Czas powrotu do zdrowia po laparoskopii

[Aviley]

Cześć dziewczyny! Nie wiem czy trafiłam do odpowiedniego działu, jeśli nie to przepraszam.

Przechodząc do sedna sprawy. 2 dni temu odbyłam zabieg laparoskopii pęcherzyka żółciowego. Termin operacji był zaplanowany 2 miesiące wcześniej, niestety ataki pojawiały się bardzo często, a moja genialna lekarka kazała mi się faszerować lekami i chodzić z tym jak najdłużej. W ciągu dwóch miesięcy oczekiwania jakoś sobie radziłam i odbywało się bez wizyt na sorze. Przyszedł dzień operacji - straszny stres, czy się obudzę z narkozy, czy przeżyje to w ogóle (histeryczka ze mnie). Przeżyłam, ale operacja trwała 'ciut' dłużej, a mianowicie 3 godziny. Dzień po operacji dowiedziałam się, że były 'drobne' kompilacje, a mianowicie ostre zapalenie pęcherzyka. Mam 4 dziury, a w jednej był umieszczony dren. Leżę tylko i wyłącznie na plecach, chodzę jak stara babcia, boli mnie wszystko, o leczeniu na plecach mogę pomarzyć. Koleżanka z łóżka obok była operowana po mnie, w nocy spała na boku, a na rano do domu, a ja zemdlałam.. Boję się, że dostanę jakiejś przepukliny, bo wstawanie nie wychodzi mi zbyt sprawnie, a mianowicie, nie mogę się sama podnieść. Pielęgniarki mają mnie już dość, wyzywają mnie, a ja po prostu nie mogę.

Jak to wyglądało u Was? Po jakim czasie wróciłyście do mniej więcej 'normalnej' aktywności fizycznej? Jak wygląda sprawa wstawania z łóżka i spania na boku? Ja jak się przewracam na bok to czuję jakby mi ktoś coś wyrywał z brzucha..

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Nie widzę tutaj nigdzie opcji edycji.

Miało być 'o leczeniu na bokach mogę pomarzyć'

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Kurcze no! Leżeniu*

Gapa ze mnie :s

[niepa]

po pierwsze, nie miałaś przeszczepu płuc, żeby tak panikować. Serio, uspokój się, będziesz żyła (Alw żeby zaraz nie było, że bagatelizuję inne operacje, interwencja chirurgiczna to jednak interwencja)
Po drugie, proces rekonwalescencji jest tak bardzo indywidualny, że pytanie "ile czasu mi to zajmie" jest tak samo ogólne jak "ile kosztuje dolar". U każdego co innego. Odpoczywaj, zadbaj o dietę, leż i się nie stresuj.

[Nuova]

Ja dochodziłam do siebie jakoś dwa tygodnie w domu, przy czym po zabiegu leżałam jeszcze pięć dni w szpitalu i bardzo długo chodziłam "jak babcia". Myślę, że nie masz się czym martwić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Supernova_]

Ja w pon mialam zabieg, do wieczora dochodzilam do siebie po narkozie.W srode do domu.W piatek na zakupy poprawic humor.Troche bolalo jak prowadzilam, ale w normie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Ja w szpitalu po laparo byłam 2 dni (podejrzenie powikłań i perforacji jelita, zatrzymali mnie przymusowo prewencyjnie, musiałam leżeć), potem 7 leżałam w domu, doszłam do formy po 2 tygodniach. 4 dni z pierwszego tygodnia nie pamiętam bo je przespałam, ale nie potrzebowałam leków przeciwbólowych, które dostałam.
No i na początku chodziłam jak staruszka. Potem mocno zgięta. Czułam się jakbym od nowa uczyła się chodzić prosto.
Ale po 2 tygodniach było ok. Zakaz ćwiczeń fizycznych miałam na 3 miesiące.

[_Supernova_]

Woaw widze ze super szybko wrocilam do formy...super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

operację miałam we wtorek, kilkanaście godzin po operacji miałam nakaz dreptania po korytarzu, jeśli jestem w stanie. w piątek wyszłam ze szpitala. dwie doby po operacji pozbyłam się jednego drenu i wtedy mogłam spać na boku. najlepiej się jednak wyspałam w domu, we własnym łóżku w zasadzie po tygodniu od operacji byłam jak nowo narodzona. tyle, że nie forsowałam się , sporo odpoczywałam i nie dźwigałam.

[Aviley]

No przeszczepu nie miałam, po prostu się martwię. Narkoza mi stresu narobiła, nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa, światełko w tunelu etc. Chodzi mi o średni czas, żebym mogła sama wstać i położyć się jak człowiek.
Ja przy myciu się byłam bliska płaczu, w trakcie zmiany opatrunku. XD pomimo, że nie boli nadzwyczajnie oprócz bólu ciągnięcia to łzy mi lecą z nerwów.
Podziwiam niektóre z Was, ja myślałam, że w sobotę pojadę na zakupy, a jedyne gdzie mogę pojechać to na drugi świat, bo tak boli. Ogólnie to zakaz dźwigania, dietka jest mi to wszystko znane. Słyszałam od lekarza, który operowal koleżankę obok, że można dostać przepukliny od tego. Martwi mnie ten fakt. Nie mogę sama wstać, musi mi ktoś podać rękę i dopiero wtedy..
Po jakim czasie spaliście na boku? Pielęgniarki gonią, wyzywaja, a ja po prostu się boję. Kładąc się na lewym boku czuje uczucie ciągnięcia prawej strony, jakby to wszystko miało się zaraz oderwać i przelecieć na lewo. Na prawym nie próbowałam, bo się boję, mam tam dziurę zaszytą :/
Na sali dostawałam ketonal dozylnie i inne bajery, a do domu mnie odesłali z nospą.. Jak to w końcu jest?

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[_Supernova_]

Ja nie bralam przeciwbolowych juz w domu.Czemu niby cie wyzywaja???wez je sprowadz do pionu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aviley]

Napisane przez _Supernova_

Ja nie bralam przeciwbolowych juz w domu.Czemu niby cie wyzywaja???wez je sprowadz do pionu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Że im szanowną żyć zwracałam. Na odchne im powiedziałam, że są od tego jak dupa od srania

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Aviley

Że im szanowną żyć zwracałam. Na odchne im powiedziałam, że są od tego jak dupa od srania

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

co najwyżej rzyć.


na lekach przeciwbólowych byłam tylko dobę po operacji.

[Aviley]

Napisane przez skazana_na_bluesa

co najwyżej rzyć.


na lekach przeciwbólowych byłam tylko dobę po operacji.

Chyba jednak wracam do szpitala. Gorączkę mam.

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[skazana_na_bluesa]

a ile masz stopni?

[Armara]

Ja bym stawiała na to, że z 80% objawów które podajesz to są związane z tym że po prostu histeryzujesz (sama napisałaś że jesteś histeryczką). Jak byłam w szpitalu to cały pokój obok był po laparoskopi, i owszem, dziewczyny chodziły lekko skulone, ale już na drugi dzień po operacji dwie z nich dreptały na zewnątrz aby zapalić. Po 4 dniach wszystkie były wypisane do domu. Chodzić, chodziły w miarę normalnie, spały normalnie.

Na przyszłość poproś lekarzy aby dali Ci coś na uspokojenie już dzień przed operacją. Bo stres utrudnia rekonwalescencję i to bardzo.

[Aviley]

Napisane przez skazana_na_bluesa

a ile masz stopni?

Na początku 37,4, potem 38,5, na końcu 39, ale spadło.
Sądzę, że się na sali przeziębiłam, bo piguły otworzyły okno i drzwi jednocześnie. Gorączka spadła, ale na wszelki wypadek jutro powiem.

Napisane przez Armara

Ja bym stawiała na to, że z 80% objawów które podajesz to są związane z tym że po prostu histeryzujesz (sama napisałaś że jesteś histeryczką). Jak byłam w szpitalu to cały pokój obok był po laparoskopi, i owszem, dziewczyny chodziły lekko skulone, ale już na drugi dzień po operacji dwie z nich dreptały na zewnątrz aby zapalić. Po 4 dniach wszystkie były wypisane do domu. Chodzić, chodziły w miarę normalnie, spały normalnie.

Na przyszłość poproś lekarzy aby dali Ci coś na uspokojenie już dzień przed operacją. Bo stres utrudnia rekonwalescencję i to bardzo.

Pewnie tak, tylko na rozpoznaniu choroby mam ostre kamiczne zapalenie pęcherzyka żółciowego i operacja ciut dłużej trwała, jakieś 3 godziny. Dziewczyna obok w nocy już spała na boku, a ja do dzisiaj nie mogę.. Czuję jak mnie te szwy ciągną leki na uspokojenie dostałam godzinę przed operacją, niestety nie pomogły. :/

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[Armara]

Aviley, gdyby coś było nie tak, to nie wypuścili by Cię ze szpitala. Szwy będą ciągnąć, taka już ich natura, to ciało obce wsadzone w skórę która przez to nie może pracować tak jakby chciała. Ale wierz mi, to siedzi w psychice. To że nie możesz leżeć na boku to też kwestia psychiki. Gdybyś miała normalną operację, w sensie normalne cięcie a nie laparoskopia, to ok, może być ogromny dyskomforty, ale nie po laparoskopii. Poproś lekarza o jakieś prochy na uspokojenie bo inaczej się wykończysz. A co do tabletki przed operacją. Ja jak byłam operowana (usunięcie tarczycy, operacja ponad 3 godziny) to wprost powiedziałam że będę panikować, i już dzień wcześniej dostałam prochy na uspokojenie od anestezjologa. Natomiast przeciwbólowe po operacji brałam raz, a później stwierdziłam że bardziej mnie boli wstrzyknięcie ketanolu więc podziękuję za coś takiego.

[Zadie77]

Będzie dobrze. Ja co prawda miałam zabieg z 13 lat temu, ale pamietam, że szybko wróciłam do zdrowia. Szwy zawsze trochę ciągną, ale też bezie lepiej. Powodzenia, trzymam kciuki.

[Aviley]

Powoli obracam się na boki, ale czuję w brzuchu takie ciągnięcie. Czy to zrosty?

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[Nuova]

Zrosty po 4 dniach? Musiałabyś być mutantem Przecież to się ledwo zdążyło zasklepić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aviley]

Napisane przez Nuova

Zrosty po 4 dniach? Musiałabyś być mutantem Przecież to się ledwo zdążyło zasklepić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzisiaj jest dokładnie tydzień, a zrosty się tworzą 3 godziny po operacji

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[Armara]

Napisane przez Aviley

Dzisiaj jest dokładnie tydzień, a zrosty się tworzą 3 godziny po operacji

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

Żebyś miała zrosty i to jeszcze takie które wyraźnie czujesz to musieli by Cię nieźle pochlastać skalpelem i to z miesiąc czasu wstecz przynajmniej.

[Aviley]

Eh, wszyscy mi to mówią, a ja swoje
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Jeszcze zdjęcie szwów - będę krzyczeć

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[Aviley]

Na opatrunku zauważyłam brązowe coś.. I nie wiem co to. Na ropę nie wygląda, codziennie się kąpię, zmieniam opatrunki w rękawiczkach jednorazowych, a jak przemywam ocetniseptem to nie zachodzi żadna reakcja na ranie. Nie boli bardziej niż standardowo, nie piecze, nie pieni się.. Co to może być?

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka