2010-09-15, 22:41 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 140
|
Szacunek
Zaczne od tego ze z moim TZ jestem 3 lata i wiem ze bardzo mnie kocha (wiem ze tak jest bo udowodnil to juz w wielu sytuacjach). Chodzi tylko o to, ze czasem powie mi taki ''zart'' ktory po prostu rozwala mnie na lopatki - negatywnie... Kiedys uslyszalam od niego ''Ty moja szmatko'' (bezpodstawnie oczywiscie). Wiem, ze nic zlego nie mial na mysli, ale wkurzylam sie strasznie, bo nie zycze sobie tego typu zartow od mojego wlasnego ukochanego. Byla to akurat sytuacja, kiedy sie wyglupialismy i nagle tak sobie palnął, jak on to mowi ''z milosci''. Przepraszal mnie pozniej bardzo, a ze wkurzylam sie tak, ze jego mama musiala wkroczyc do akcji, to przemowila mi, ze nie powinnam sie obrazac, wiec niechetnie, ale dalam sie przekonac i wyluzowalam. Obiecal ze wiecej nigdy tak nie powie, jednak zrobil to po jakims tam dluzszym czasie. Oczywiscie znowu ''z milosci''. Wkurzylam sie, ale po namowach wybaczylam. Trzeci raz, kiedy znowu poczulam sie przez niego urażona byl dzisiaj. Jest smiesznie, rozmawiamy sobie o seksie i o tym kto ile by wytrzymal majac nowego partnera i rzucil mi tekstem ''Ty to bys sie sprzedawala na miescie'' i wybuchnal smiechem. Chodzilo mu o to, ze dziewczyna, nie dziewica, poszlaby szybciej do lozka z tym drugim. I wydaje mi sie ze wiekszosc z nas tak robi, czy by zrobila. Ale zeby zaraz ubierac to w takie slowa? On jest po prostu taki, ze czasem nie przemysli tego co powie, wg niego to jest smieszne, a dopiero pozniej widzi, ze to bylo nie na miejscu, ale uwazacie dziewczyny ze jest to brak szacunku? Jak to odbieracie?
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-09-30 o 22:31 |
2010-09-15, 22:57 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Szacunek
Trochę. Chyba bym mu kiedyś powiedziała " chodź tutaj debilku" i zaśmiała się, i tak co jakis czas rzucała takie "żarciki" podważające jego inteligencję/sprawność łóżkową itp. " mój impotenciku" - to by dopiero był ubaw!
|
2010-09-15, 22:59 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 911
|
Dot.: Szacunek
dokladnie, zabij go wlasna bronia;d
__________________
więcej w wiary w siebie! 50 kg 75B -> 65E/F |
2010-09-15, 23:11 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Szacunek
Kiepski przypadek.
Reaguj za każdym razem, stanowczo i spokojnie. Albo zacznij mi wbijać szpile w jego stylu. Z rozbrajającym uśmiechem oczywiście! |
2010-09-15, 23:12 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Szacunek
zawsze na jego "urocze" i "z miłości" powiedziane głupoty możesz zareagować "masz PRAWIE rację...mój ty PRAWIE gentlemanie" będzie ciut kulturalniej niż on powiedział do ciebie, a jednoczesnie chyba wszyscy wiedzą, ze prawie robi róznice
...i nie obrażaj sie tak bardzo za to co mówi- jeśli rzeczywiście w żartach, to po prostu brak mu ogłady i tyle
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2010-09-15, 23:16 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 528
|
Dot.: Szacunek
Najpierw piszesz coś, co Cie denerwuje a później go sama tłumaczysz. Wg mnie jak by to było takie "normalne" to bys się tym nie przejmowała, ale skoro się przejmujesz to coś jest nie tak... Ja bym nie chciala, zeby moj facet mowil nawet w zartach takie texty
__________________
58-57-56-55-54-53-52-51-50-49 23.08.2014-Nasz Ślub!! |
2010-09-15, 23:42 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: Szacunek
Dziwne to trochę...
Powiedz mu prosto w oczy, ze sobie nie życzysz czegoś takiego. A jak nie poskutkuje to traktuj go własną bronią jak to dziewczyny napisały |
2010-09-15, 23:46 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: Szacunek
Albo lubi świntuszyć i go to kręci (zapytaj), albo jest dość potężnie nieokrzesany - z całym szacunkiem, nie chcę obrażać Twojego chłopaka, ale myślący człowiek nie odzywa się tak do swojej kobiety ot tak bo naszła go ochota.
A przy ludziach też tak do Ciebie mówi? |
2010-09-16, 00:00 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Szacunek
brak mu ogłady bo mamusia zawsze go obroni a kobieta zrozumie. Naucz go, że ma myśleć zanim coś powie. Żart ma być śmieszny dla obu stron a nie ranić i wprowadzać wątpliwości co do intencji osoby wypowiadającej się.
|
2010-09-16, 00:10 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 139
|
Dot.: Szacunek
Przepraszam jeśli wprowadzę zamieszanie, ale ja będąc na Twoim miejscu zaczęłabym Go troszkę kontrolować.
Albo nasłuchał się od kolegów o "panienkach", albo sam ma jakieś doświadczenia i stąd to jego słownictwo. |
2010-09-16, 01:30 | #11 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Szacunek
A ta "szmatka" w jakich okolicznościach była?
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
2010-09-16, 06:56 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Szacunek
to prawda mamusia nie nauczyła go jak nalezy traktowac kobiety
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
2010-09-16, 08:28 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: Szacunek
Miałam raz tylko podobną sytuację. Na początku związku, coś tam zażartowałam a TŻ pokazał mi środkowy palec. Dla mnie to jest jednoznaczne z polskim odpowiednikiem "fuck you". Dlatego zaskoczył mnie potężnie, powiedziałam mu żeby tak nie robił. Jakiś czas później sytuacja się powtórzyła, zrobiło mi się przykro, że mnie nie szanuje itd. Moja reakcja była przesadzona;p -łzy stanęły mi w oczach. Od razu przeprosił, próbował wytłumaczyć, że to tylko żart, więc wytłumaczyłam mu jak ja rozumiem ten 'żart'. Powiedział, że nie przyszło mu to do głowy, że nie chciał mi sprawić przykrości, że mnie szanuje i w życiu nie powiedział by do mnie "spie***aj". Więcej tego gestu nie pokazał
Pewnie pdoobnie jest z Twoim. On sobie "żartuje" wg niego to nic złego i nie wie o co ci chodzi. Powiedz mu ale na spokojnie -nie wkurzaj się tylko powiedz żeby nigdy w żaden sposób nie porównywał Cię do żadnej łatwej 'szmatki' ani nie używał podobnego słownictwa w stosunku do Ciebie bo to brak szacunku do Ciebie i rani Cię to. (nie denerwuje a sprawia przykrość własnie). Powinien zrozumieć i bardziej panować nad językiem..no bo przecież specjalnie nie będzie chciał ci przykrości sprawiać.. ---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ---------- No ale co?Miała mu dawać lekcje 'dobrego traktowania kobiet'?Już prędzej ojciec mu dawał przykład, w jaki sposób traktować kobietę(matkę chłopaka). Albo znajomi jeśli np był długo samotny i podpatrzył u kumpli pewne wzorce.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych Edytowane przez Irisfeal Czas edycji: 2010-09-16 o 08:31 |
2010-09-16, 08:29 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Szacunek
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2010-09-16 o 10:24 |
|
2010-09-16, 10:16 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Szacunek
|
2010-09-16, 10:38 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Szacunek
Najważniejsze jest to, jak Ty sama się z tym wszystkim czujesz. Jeżeli czujesz się obrażana, to tak - skoro Cię obraża, to Cię też nie szanuje. Powinnaś umieć sama oceniać takie sytuacje. I ostro reagować kiedy coś takiego się zdarza, zagrozić rozstaniem. No i jak zajdzie konieczność (czyli obrażanie Cię nie ustanie), to bezwzględnie dotrzymać "groźby".
Na początek jednak pogadaj z TŻem na temat tych "żartów", dlaczego "żartuje" w ten sposób, czy każdego tak traktuje, zapytaj jakie ma naprawdę zdanie o Tobie, powiedz co czujesz kiedy słyszysz podobne docinki. Drąż i zgłębiaj temat, męcz go o to i domagaj się szczerych wyjaśnień, nie pozwól zakonczyc rozmowy dopóki nie będziesz się czuła przekonana. Nie daj się spławiać miłymi słówkami. Nie odpuszczaj, jednym słowem. Acha, i to nie zawsze prawda, że kobieta, która ma już doswiadczenia seksualne na "koncie" chętniej i szybciej decyduje się na seks z kolejnym partnerem. Wszystko zależy od konkretnej osoby. Tak jak niejedna dziewica potrafi przejść do konkretów po krótkiej znajomości, tak bardziej doświadczona kobieta potrafi czekać z seksem długo, np. do momentu aż poczuje, że kocha. |
2010-09-16, 10:44 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Szacunek
Cytat:
Nie lubię takich "żartów", bo zaczynam mieć potem co do takiego faceta spore wątpliwości, co tak naprawdę myśli o kobietach. Raz z***... równo jednego z moich współpracowników za określenie mojej koleżanki mianem "lachona". On twierdził, że to komplement, bo toż to przecież to samo, co "laska", ale dla mnie to nie było ani zabawne, ani nie miało nic wspólnego z komplementem. Facet już nigdy więcej nie pozwolił sobie na podobne komentarze. Słowa jednak wpływają na nasze postrzeganie świata, osądy, często są odbiciem tego, jak ten świat postrzegamy. I ten facet z mojej opowieści, pomimo, że pozuje na wielkiego "dżentelmena", a wtedy się oburzał, że czemu go tak ostro oceniam, to straszny seksista i wiele kobiet ma do niego awersję (w tym spora grupa jego ex partnerek). |
|
2010-09-16, 11:19 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Szacunek
Rozumiem, że w trakcie wielkiej awantury, którą urządzałaś po każdym wyskoku, powiedziałaś mu normalnie że nie życzysz sobie takich tekstów, że odbierasz to jako brak szacunku i dla ciebie wcale nie są śmieszne i oczywiście nie życzysz sobie, żeby tak do ciebie mówił....?
|
2010-09-16, 11:27 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Szacunek
Ciekawe czy jakbyś ty mu w żartach powiedziała, że dawałby dupy na dworcu centralnym, to by się z Tobą śmiał.
Powiedz mu raz a dobitnie, że takie żarty są obraźliwe a nie śmieszne i ich sobie nie życzysz, jak jeszcze kiedyś mu się wymsknie to ma się liczyć z konsekwencjami. A konsekwencje? Jeśli jest u Ciebie to każ mu wyjść i zakończ randkę. Bez awantur i krzyczenia. Powiedz znowu mnie obraziłeś, wyjdź, nie chcę się teraz z tobą widzieć. Jeśli będziecie u niego to ty idź do domu. Wytłumacz mu, że to nie forma focha. To po prostu konsekwencja jego braku szacunku do Ciebie. Jeśli taka łagodna forma nie poskutkuje to widocznie potrzeba cięższego kalibru. Za 2-gim razem wyszłabym i nie odezwała się słowem, na jego kontakt ze mną odpowiedziała, że nie mam ochoty rozmawiać z kimś kto mnie nie szanuje. Dalej jest tylko rozstanie. Jednak jeśli "żarciki" byłyby ważniejsze od tego jak ja się czuję, od tego, ze czuję się upokarzana i on o tym wie, to ostatecznie po wykorzystaniu wszlekich innych możliwości bym zerwała. |
2010-09-16, 12:43 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: niebo
Wiadomości: 783
|
Dot.: Szacunek
co do szmaty... to ja uważam to za brak szacunku... no chociaż znam pary które lubią się wyzywać... bo to ich "podnieca"??
Natomiast co do innych żartów.. nawet z podtekstem.. trzeba miec re-poste a nie sie obrażać.. trzeba bylo mu odpowiedziec ze ty byś przynajmniej zarobiła... a on by musiał doplacac...:P
__________________
13.10 - Pilates z JF |
2010-09-16, 13:11 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Szacunek
Jeśli tobie takie żarty nie odpowiadają to powiedz mu o tym wprost, krótko i ostro "nie mów tak do mnie" i daj mu wyraźnie odczuć, że cię tym zdenerwował - np. wychodząc. Wcale nie jest za późno, zawsze możesz powiedzieć, że już go o to prosiłaś by przestał, tylko potem na prawdę wyjdź a nie znowu daj się przekonać mamusi, że jest ok...
Wg mnie takie zwracanie się do kobiety to jest brak szacunku i buractwo, które prędzej czy później wyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie. I dziwię się jego matce, najpierw dziewczyna jest "szmatką" a potem to czym "starą szmatą"? A tatuś też tak mamusię pieszczotliwie nazywa?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2010-09-16, 13:31 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Szacunek
Ty to bys sie sprzedawala na miescie''
Jaby mnie coś takiego powiedział chłopak to pierwszą moją rekacją by był strzał w jego nie wyparzoną twarz! Widać, że ci to przeszkadza to zwróc mu uwagę. A jeśli to nie da rady to ja po jakim koliwek głupim tekście obruciła bym się napięcie i poszła. Niech dzwoni, oknem wchodzi, ale ma zrozumieć, że w stosunku do swojej kobiety ma mieć szacunek.
__________________
the pain that was eating me inside Razem! KCKM |
2010-09-16, 17:02 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 140
|
Dot.: Szacunek
Dzieki dziewczyny za odp
Musze jednak wyprowadzic Was z bledu, gdyz moj chlopak nie jest typem, ktory lubi swintuszyc w ten sposob :P Nie nasluchal sie rowniez od kolegow (bynajmniej nie wydaje mi sie) i wg mnie to akurat nietrafne przypuszczenia. Nie ma tez o mnie zlego zdania, bo gdyby tak bylo - nie bylby ze mną. Zgodzilabym sie tutaj bardziej z La'Mbria, ktora napisala ze brak mu oglady. Przyznam, ze jest troche nieokrzesany, bo jak juz wspominalam najpierw cos palnie, a pozniej pomysli. Ma tez specyficzne poczucie humoru. I to są dwie przyczyny tego, ze skierowal w moja strone takie glupie zarty. I nie jest tak, ze ja go tlumaczylam juz na wstepie, jak to zarzucila mi madziuunia. Po prostu chcialam, zebyscie wiedzialy, z czego wynika ta jego nieumiejetnosc liczenia sie z niektorymi slowami. Znajac przyczyne zawsze latwiej jest ocenic sytuacje. PS. Nastepnym razem wykorzystam jeden z Waszych pomyslow, bo obrazanie sie nie skutkuje tak jak powinno :P Choc mam nadzieje, ze juz nic takiego nie uslysze. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-09-30 o 22:32 |
2010-09-16, 22:02 | #24 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Szacunek
Cytat:
ad1 tak, matka to nie pokorna trusia, która nic nie powie jak dziecko będzie ją np bić lub ponizac .... i powinna zareagowac a nie mówic "poczekaj aż tatuś wróci z pracy" ..... tolerując takie zachowania nie tylko sama jest nieszanowana ale tez krzywdzi własne dziecko, jeśli nie wprowadzi dyscypliny....tak się składa że wychowanie to nie tylko rola meżczyzny ad2 jak nie byłoby ojca ( a tego nie wiemy) to byc może cała odpowiedizlanośc spoczeła na matce ad 3 dlatego jak kumple ćpają...to on tez bo podpatrzył taki wzorzec ....bo wlasnego rozumu chłopczyk nie ma A jak był samotny to mówił do swojej kuchennej szmatki "moja szmatko" i tak mu zostąło ---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ---------- Cytat:
tak więc jak Ci to przeszkadza , ale cchesz byc z nim ...to jak najwczesniej musi się nauczyc tej ogłady
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita Edytowane przez d0lcevita Czas edycji: 2010-09-16 o 22:10 |
||
2010-09-16, 22:06 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 140
|
Dot.: Szacunek
Oj ma, ma wlasny rozum i wlasnie dlatego stracil z kolegami w wiekszosci kontakt. Z tymi, z ktorymi kiedys sie trzymal, obecnie w ogole sie nie widuje.
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-09-30 o 22:33 |
2010-09-16, 22:19 | #26 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: Szacunek
Cytat:
Chodzi mi o to, że matka nie siądzie z synkiem małym i zacznie go uczyć jak traktować kobiety raczej. Syn z reguły wynosi to po tym jak ojciec traktuje matkę. Czyli jeśli np ojciec rzuca podobnymi zartami do mamy która na to nie reagowała nigdy to syn nie będzie widział w tym nic złego również. Cytat:
Cytat:
Nie ale np. mój chłopak był dosyć długo samotny, spotykał się przez ten czas często ze znajomymi którzy w parach tulili się,całowali, miziali w towarzystwie i dla niego po dłuższym czasie stało się to tak normalne, że potem miałam problemy z nim bo ja nie lubię się migdalić przy ludziach, a on uważał, że to coś normalnego i tak powinno być a jeśli ja tego nie chcę to coś jest nie tak. Może w kręgu znajomych chłopaka autorki takie żarty są na porządku dziennym, wszystkich bawią, dziewczyny się odcinają facetom i jest ok. Dlatego on nie widzi że to może być coś złego. Ja np czasem do TŻa mówię per "Zdzirze" po jednym ze skeczów kabaretu Hrabi. On wie o co chodzi i mi się odgryza zawsze. Ale raz zapomniałam się i rzuciłam takie hasło w towarzystwie. On się zaśmiał i mi się odciął ale reszta towarzystwa zbaraniała jak mogę tak chamsko mówić do faceta. Dlatego w tej sytuacji autorka po prostu musi bez wrzasków uświadomić faceta że ona to odbiera zupełnie inaczej niż on-poważniej.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|||
2010-09-17, 00:34 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Szacunek
No nie fajnie Twój TŻ zachowuje się wobec Ciebie... :/ jakby mój tak powiedział to głowa by mu się obróciła o 360 stopni :/
|
2010-09-17, 08:40 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: woj. dolnośląskie
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Szacunek
Jak ktoś wyżej napisał, że chłopak podpatrzył w innych kolegach wzorce, jak zachowywać się z kobietą -Także Autorko tego zdania, czy jeżeli chłopak miałby kolegę, który bije i znęca się nad swoją ukochaną(chociaż w tym przypadku nie można Jej tak nazwać) to wtedy byłoby to wytłumaczeniem dlaczego On zaś bije swoją? Tu nie chodzi już o to jak został wychowany, chyba ma swój rozum i wie, że wyrażenie typu "moja szmatko ; sprzedasz się na mieście...." jest niestosowane do kobiety?! Żyjąc w środowisku sami umiemy rozróżnić co należy, a czego na pewno nie należy robić.
Jak dla mnie najlepszym sposobem(jeżeli rozmowa jak widzę już nie skutkuje) jest robienie tego samego - akurat w tym przypadku. Po prostu rzuć do Niego kilkoma tekstami, może wtedy się opamięta. Pozdrawiam |
2010-09-17, 08:47 | #29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Szacunek
Cytat:
Masz nadzieję, że to się więcej nie powtórzy. A co na to wskazuje ? To, że "żartuje" nawet jak mu wprost mówisz, że Cię to rani ? Jesteś człowiekiem dużej wiary w takim razie. Oczywiście życzę Ci, żeby było tak jak pragniesz. Moim zdaniem jednak problem jest większy/głębszy i powinnaś się mu dokładniej przyjrzeć. Pisałam już o tym. |
|
2010-09-17, 08:54 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Szacunek
Jak dla mnie to gdy kobieta wprost mówi "nie mów tak do mnie bo mnie obrażasz" a facetowi nadal zdarzają się takie żarty to nie jest brak ogłady tylko braki w inteligencji skoro nie rozumie prostego i jasnego komunikatu...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:16.