Pierwsze wykłady-panika

[sartist20]

Hej, zaczynam I rok studiów zaocznie w mieście,które ledwo znam. Co wiąże się z tym,że nikogo stamtąd nie znam. Nie znam nikogo z tej mojej uczelni i nie ma też żadnej grupy np. na fb z mojego kierunku.
I...śmiejcie sie, ale to dla mnie nowość,ja nikogo nie znam i idę do nieznanego mi budynku do nieznanych ludzi.
Jak wyglądają pierwsze zajęcia na zaocznych? Jest luz czy nie? Jak to u Was wygląda? Łatwiej gdybym pierwsza do kogoś zagadała (jestem nieco nieśmiała) czy już tak nie panikowała? :P
I mój brat ma już termin zjazdu na swojej uczelni, ja jeszcze nie...i to też mnie lekko niepokoi.
Za wszelkie odpowiedzi dziękuje, uspokójcie mnie dziewczyny!

[Nelada]

Niczym się nie przejmuj. Każdy kiedyś tak panikował. Będzie bardzo dużo osób, które czują się tak jak Ty. Potem będziesz się z tego śmiać. Ja pamiętam siebie - nowe miasto, nowi ludzie, pierwszy kierunek, mętlik w głowie... Co prawda była grupa na fb ale nie poszłam na spotkanie "przy piwie" bo nie mogłam. W tym roku jadę sama z mojego kierunku na Erasmusa i to jest dopiero stres - znowu nowe osoby, w dodatku sami obcokrajowcy, grupy, które już się doskonale znają, nowy kraj odmienny kulturowo! Ale nauczona doświadczeniem wiem, że w tym przypadku nie ma co się spinać i niepotrzebnie zamartwiać. Zawsze znajdziesz znajomych i poznasz ludzi, wielu w takiej samej sytuacji. Zagadaj do kogoś, potem pewnie będziecie się trzymać razem a czas zweryfikuje, jak to się potoczy. Ja studiuję dziennie ale pierwsze zajęcia miałam raczej organizacyjne. Może Ty załóż grupę na fb? Plany zajęć i reszta informacji u mnie jest zazwyczaj 2/3 dni przed rozpoczęciem roku akademickiego. Odpoczywaj teraz póki możesz ostatni miesiąc.

[viva91]

Napisane przez sartist20

Hej, zaczynam I rok studiów zaocznie w mieście,które ledwo znam. Co wiąże się z tym,że nikogo stamtąd nie znam. Nie znam nikogo z tej mojej uczelni i nie ma też żadnej grupy np. na fb z mojego kierunku.
I...śmiejcie sie, ale to dla mnie nowość,ja nikogo nie znam i idę do nieznanego mi budynku do nieznanych ludzi.
Jak wyglądają pierwsze zajęcia na zaocznych? Jest luz czy nie? Jak to u Was wygląda? Łatwiej gdybym pierwsza do kogoś zagadała (jestem nieco nieśmiała) czy już tak nie panikowała? :P
I mój brat ma już termin zjazdu na swojej uczelni, ja jeszcze nie...i to też mnie lekko niepokoi.
Za wszelkie odpowiedzi dziękuje, uspokójcie mnie dziewczyny!

Chyba Tobie, a jak nie Tobie to ogólnie w innym wątku pisałam, że terminy rozpoczęcia zajęć niektórzy poznają nawet w lipcu, a inni... w październiku I nic na to nie poradzisz Dodam, że często w październiku czy w listopadzie rozpiska zajęć się zmienia lub publikowana jest tylko np. na miesiąc do przodu. To normalne Normalne jest też to, że plan zajęć ulega zmianie, a nikt nie informuje o tym studentów

Nie łudź się, że na studiach będziesz wszystko wiedzieć z wyprzedzeniem Wydaje się, że studia to taki poważny etap w życiu, że z uczelnią nie ma żartów, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik - bujda na resorach Tam się często improwizuje i dotyczy to zarówno studentów jak i pań w dziekanacie czy władz uczelni

Co do tego, że nieznane miasto, nieznany budynek, nieznani ludzie... Podaj sobie rękę z 80% "pierwszaków" na studiach Takich jak Ty jest tam większość Co roku powstają na Wizażu takie wątki jak Twój

Zajęcia mogą wyglądać różnie, może to być "dzień dobry, nazywam się tak i tak, będziemy mieć razem zajęcia z tego, przedmiot kończy się egzaminem (lub nie), będziemy pisać na zajęciach cząstkowe zaliczenia (lub nie), można mieć 2 nieusprawiedliwione nieobecności (lub nie), a teraz już idźcie (lub nie i zaczniecie materiał) Zależy od prowadzącego i jego natury. Jeden nam kiedyś powiedział, że żeby pierwsze zajęcia były udane, muszą być krótkie A inni normalnie realizowali już materiał.

P.S. Sprawdziłam, to w Twoim wątku pisałam już kiedy mogą pojawić się informacje o rozpoczęciu zajęć To, że zapytasz o to samo kilka razy w różnych wątkach nie spowoduje, że na drugi dzień uczelnia opublikuje rozpiski I pisałam wyraźnie, że 30 września mogą się pojawić, mamy 9, po kiego grzyba się martwisz? Przyswajaj to, co inni do Ciebie piszą, nie odrzucaj