Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[piratte]

Napisane przez mmm3m

U mnie jest tak dobrze, że nawet zapomniałam o tutejszych wątkach trądzikowych.

Gratuluję! U mnie też jest super, ani jednej krostki, zeszły nawet te podskórne, które długo utrzymywały się na linii żuchwy Martwią mnie tylko przebarwienia i kilka dziurek, które pozostały po retinoidowym wysypie
Kontrolowana "suchość" skóry też jest dla mnie rewelacyjna, makijaż utrzymuje się cały dzień bez dokładania pudru matującego ani korektora

[mmm3m]

Napisane przez piratte

Gratuluję! U mnie też jest super, ani jednej krostki, zeszły nawet te podskórne, które długo utrzymywały się na linii żuchwy Martwią mnie tylko przebarwienia i kilka dziurek, które pozostały po retinoidowym wysypie
Kontrolowana "suchość" skóry też jest dla mnie rewelacyjna, makijaż utrzymuje się cały dzień bez dokładania pudru matującego ani korektora

Oj tak tak, teraz makijaż a nwet jego brak są jak dar od Boga. Jeśli już jakiś zrobię, nie mam smalcu na twarzy po 30 minutach, nie potrzebuję też tynku, ponieważ nie mam jakiejś katastrofy do ukrycia. Właściwie plamki, które zostały to pikuś w porównaniu do bolących gul które miałam. Dlatego prawie każdy dzień spędzam z gołą skórą.

[Michal89]

Witajcie, Dzisiaj jest mój 34 dzień, czyli ponad miesiąc kuracji za mną. Jestem coraz bardziej zadowolony, od jakiegos tygodnia na lewym policzku i żuchwie nie wyskoczyło mi absolutnie nic, przebarwienia powoli bledną i zmniejszają się, prawy policzek to troche inna bajka, podczas ostatniego wysypu dosyć sporo mnie zmasakrowało w tym miejscu, teraz nic nie wyskakuje tylko sie goi. Chyba największą zmiane widać na moich plecach, jeszcze przed kuracją ich stan był tragiczny, pryszcz na pryszczu, Teraz nie ma tam praktycznie nic, nawet przebarwienia prawie wszystkie zniknely. Właśnie, to co zauważyłem to gorzej gojące się rany, tydzień temu zaciąłem się przy goleniu i do teraz mam strupek... no ale coś za coś, suchość ust jest wręcz denerwująca, ale jakoś daje sobie z tym rade. Żadnych anomalii na tle układu pokarmowego nie stwierdziłem.

Powodzenia życzę i wytrwałości!

[asiek9]

No właśnie dziewczyny.. Piszecie o tym, że wreszcie twarzyczka Wam się nie świeci. ja niedługo zaczynam kurację Axotretem i chciałabym Was zapytać, jak wygląda sprawa z makijażem? Podejrzewam, że jak u większości mogę mieć wysyp Z domu bez makijażu nie wyjdę, moja cera jest w zbyt złym stanie.. Pewnie mega mi się cera wysuszy, więc jak to u Was jest ze stosowaniem podkładów/pudrów? ;> Proszę o radę

[little leaf]

Napisane przez asiek9

No właśnie dziewczyny.. Piszecie o tym, że wreszcie twarzyczka Wam się nie świeci. ja niedługo zaczynam kurację Axotretem i chciałabym Was zapytać, jak wygląda sprawa z makijażem? Podejrzewam, że jak u większości mogę mieć wysyp Z domu bez makijażu nie wyjdę, moja cera jest w zbyt złym stanie.. Pewnie mega mi się cera wysuszy, więc jak to u Was jest ze stosowaniem podkładów/pudrów? ;> Proszę o radę

ja zaczęłam właśnie 4 miesiąc axotretu. Jeśli chodzi o makijaż to sytuacja się rzeczywiście niesamowicie poprawiła, bo utrzymuje się bardzo długo przez to,że nie mam tłustej skóry, tylko matową i nawilżoną (kwestia stosowania kremów). Wydaje mi się, że ja akurat mam duże szczęście ze stosowaniem tego leku, więc nie powiem Ci wiele... tutaj czytałam, że lepiej w ogóle nie używać podkładu,ale ja to olałam, bo też nie byłam w stanie wyjść z domu bez pudru. Teraz jest o niebo lepiej i nakładam tylko troszkę, dla wyrównania koloru Ale ! używałam wcześniej Revlon colorstay do skóry przetłuszczającej się i przy tym leku był nie do przejścia ;/ straaasznie suchą miałam buzię. Kupiłam więce Bourjois nawilżający (ten z jakimiś owocami czy coś takiego..) i jest super

Mam do Was pytanie... teoretycznie nie wolno używać nic antytrądzikowego przy tym leku a moja dermatolog wypisała mi Benzacne 5%... czy któraś z Was też tego używa w czasie terapii ?

[Elfia4]

Napisane przez asiek9

No właśnie dziewczyny.. Piszecie o tym, że wreszcie twarzyczka Wam się nie świeci. ja niedługo zaczynam kurację Axotretem i chciałabym Was zapytać, jak wygląda sprawa z makijażem? Podejrzewam, że jak u większości mogę mieć wysyp Z domu bez makijażu nie wyjdę, moja cera jest w zbyt złym stanie.. Pewnie mega mi się cera wysuszy, więc jak to u Was jest ze stosowaniem podkładów/pudrów? ;> Proszę o radę

Możesz zacząć rozglądać się za lżejszym nawilżającym podkładem. Wkrótce sam płynny podkład bez matowienia pudrem będzie wystarczał. Podkład matujący będzie przesuszał i podkreślał skórki, więc trzeba go odstawić na bok.
Ja w tej chwili używam kremów bb lioele i skinfood, ale rozglądam się za kryjącym, a jednocześnie mega nawilżającym podkładem.
Szukam też skutecznego sposobu na skórę pod oczami, bo tam wysusza się najbardziej i jak tak dalej pójdzie, to zanim skończę kurację dorobię się porządnych zmarszczek. Kremy wchłaniają się w tempie błyskawicznym. Musiałabym je nakładać co godzinę, żeby utrzymać nawilżoną i natłuszczoną skórę wokół oczu.

[asiek9]

little leaf - No to widzę, że mamy podobnie, w sensie, że bez makijazu z domu ani rusz! Niestety.. Mam nadzieję, że będę miała podobnie jak Ty, bez żadnych większych problemów.. bardzo się stresuję tą zbliżającą się kuracją!! I tak na marginesie - też stosuję podkład Revlon colorstay, więc już wiem, że będę musiała go niedługo zmienić.

Elfia4 - W takim razie będę musiała się porozglądać za jakimś dobrym podkładem nawilżającym. Nie chcę, żeby skóra wręcz z twarzy mi schodziła.. Nie fajnie by to wyglądało.

[chlorek]

Dziewczyny, mam podobnie. Póki co używam podkładu Loreal Infallible, mam już końcówkę a na następny wybiorę jakiś nawilżający skóra wokół ust, czoło strasznie jest wysuszona i po nałożeniu podkładu widać "skórki".

[meliana2]

Cześć

od 2 tygodni biorę izotek w małej dawce 10 mg/dobę.
mam suche usta i skórę na policzkach. łuszczy mi się skóra wokół ust- staram się delikatnie to pilingiem traktować lub gąbką do twarzy. macie jakieś dobre inne sposoby, czy moze tak zostawić niech się złuszczy (choć nie ciekawie to wygląda)? staram się ograniczyć makijaż jednak nie zawsze się da,a przy tym łuszczeniu wygląda to jak wygląda.
poradźcie jeszcze jaka kolejność- krem nawilżający a potem krem z filtrem czy odwrotnie?

[piwn00ka]

Na pewno nie peelingi, skora jest teraz bardzo delikatna, a jesli masz ropne krostki to peelingami rosiewasz bakterie na calej twarzy, po prostu to nawilzaj, kazda z nas to przechodzi lub przechodzila, mnie tez szlag trafia jak posmaruje podkladem a te suche skorki sie odznaczaja ale coz taka terapia. A co do kolejnosci to wg mnie najpierw krem pozniej jak sie wchlonie filtr.

[Elfia4]

Meliana, nie używaj peelingu, bo podrażnisz albo wręcz zetrzesz naskórek i skończy się masakrą. Jeśli chcesz zapobiegać wysuszeniu, to używaj kremu, najlepiej jakiegoś emolientu.
Możesz delikatnie usuwać skórki robiąc masaż olejkiem lub oliwką. Wystarczy wlać trochę na dłoń i masować wilgotną skórę. Od razu wszystko nie zejdzie, ale w ten sposób regularnie usuniesz odstające skórki i przy okazji zmiękczysz skórę. Wystarczy ci do tego np. oliwka babydream.

[boangelina]

Hej.
Może Was zdemotywuję, ale nie taki mam zamiar...

Jestem równo rok po zakończonej 10 miesięcznej, męczącej kuracji Aknenorminem. Zanim zaczęłam brać ten lek, moja twarz była nadmiernie przetłuszczona, acz wielkich problemów z krostami nie było. Zaskorniki jedynie na nosie, od czasu do czasu pojedyncze podskórne gule.
Tak samo na plecach.

Dziś problem powrócił ze zdwojoną siłą. Jeszcze nigdy nie wyglądałam tak źle jak teraz. Zaznacze, ze dieta nie ulegla zmianie, nie choruję na nic, etc.
Zaskórniki sa nietylko na nosie, ale wszędzie. Przetłuszczanie znacznie bardziej nasilone niż przed kuracją ALE skóra łuszczy się i z wierzchu jest sucha jak wiór. Krosty pojawiają się rzadko, ale dlużej się utrzymują. Dodatkowo zaskórniki pojawiły się na plecach, a na skórze głowy dziwne krosty.


Ręce mi opadają... Czy jest tu Ktoś, kto kurację powtarza oraz zmaga się z tym samym?

[Neo31290]

Od konca kuracji minelo juz prawie 1,5 miesiaca a ja dalej jestem czerwony na twarzy i mam rumienie. Nie mam juz siły, co mam dalej robić?

[_Lovely_]

Napisane przez boangelina

Hej.
Może Was zdemotywuję, ale nie taki mam zamiar...

Jestem równo rok po zakończonej 10 miesięcznej, męczącej kuracji Aknenorminem. Zanim zaczęłam brać ten lek, moja twarz była nadmiernie przetłuszczona, acz wielkich problemów z krostami nie było. Zaskorniki jedynie na nosie, od czasu do czasu pojedyncze podskórne gule.
Tak samo na plecach.

Dziś problem powrócił ze zdwojoną siłą. Jeszcze nigdy nie wyglądałam tak źle jak teraz. Zaznacze, ze dieta nie ulegla zmianie, nie choruję na nic, etc.
Zaskórniki sa nietylko na nosie, ale wszędzie. Przetłuszczanie znacznie bardziej nasilone niż przed kuracją ALE skóra łuszczy się i z wierzchu jest sucha jak wiór. Krosty pojawiają się rzadko, ale dlużej się utrzymują. Dodatkowo zaskórniki pojawiły się na plecach, a na skórze głowy dziwne krosty.


Ręce mi opadają... Czy jest tu Ktoś, kto kurację powtarza oraz zmaga się z tym samym?

Mnie też równo rok po zakończeniu Izoteku nastąpił wielki powrót :/ Brałam antybiotyk ale dawał efekty tylko podczas brania, odstawiałam i znowu to samo. Tyle, że miałam nawrót tylko na buzi. Niestety od 2 tyg zaczyna się również na plecach i dekolcie. Antybiotyki i sposoby kosmetyczne nie działają na mnie na dłuższy czas. W przyszłym tyg idę do dermatologa. Prawdopodobnie wezmę 2 kurację Izotekiem chyba, że panie dermatolog wymyśli jeszcze coś cudownego.

[boangelina]

Napisane przez _Lovely_

Mnie też równo rok po zakończeniu Izoteku nastąpił wielki powrót :/ Brałam antybiotyk ale dawał efekty tylko podczas brania, odstawiałam i znowu to samo. Tyle, że miałam nawrót tylko na buzi. Niestety od 2 tyg zaczyna się również na plecach i dekolcie. Antybiotyki i sposoby kosmetyczne nie działają na mnie na dłuższy czas. W przyszłym tyg idę do dermatologa. Prawdopodobnie wezmę 2 kurację Izotekiem chyba, że panie dermatolog wymyśli jeszcze coś cudownego.

No tez zamierzam się wybrac- tym razem do innego dermatologa. I juz teraz wiem, ze na zaden Tertalysal sie nie skusze (bralam dwukrotnie, nawrót za każdym razem nasilony...). Mam cicha nadzieje ze uda sie ominąc retinoidy doustnie CHOC nie ukrywam ze pare miesięcy czystej buzi to zawsze cos
Moze jakies zabiegi...? Juz sama nie wiem. Dermatolog jeden drugi trzeci ciagle to samo przepisuje. Moj brat w tym roku (4 rok medycyny) mial egzamin z dermatologii i w kólko ten sam schemat leczenia tradziku akceptują Cudow ponoc nie ma...

[anielska diablica]

Skoro wy się żalicie to ja też zaczęłam 5 msc brania Aknenorminu i obserwuje, że wciąż wyskakują mi pojedyncze krostki ( a myślałam, że to już za mną;/) a prosaków wciąż przybywa i zastanawiam się czy krem Bambino z tlenkiem cynku oraz oliwka Hipp mogą obecnie powodować u nie powstawanie zaskórników ? Bo stosuję oba kosmetyki od jakichś 2 tygodni i obserwuję powstawanie nowych malutkich krosteczek ( wcześniej używałam też tych kosmetyków, ale wtedy miałam zdecydowanie większe problemy z cerą ).

[chlorek]

Napisane przez Neo31290

Od konca kuracji minelo juz prawie 1,5 miesiaca a ja dalej jestem czerwony na twarzy i mam rumienie. Nie mam juz siły, co mam dalej robić?

Idź do lekarza- na forum raczej Ci nie pomożemy

[piwn00ka]

Dziewczyny nie pocieszacie, ja dzis mam wizyte mija prawie miesiac z axotretem. cera- masakra choc lepiej niz tydzien temu, dzis dostalam wyspke na dloniach po myciu podlog i niestety smarkam z krwia;/ zobaczymy co doktorek powie.

[chlorek]

Napisane przez piwn00ka

Dziewczyny nie pocieszacie, ja dzis mam wizyte mija prawie miesiac z axotretem. cera- masakra choc lepiej niz tydzien temu, dzis dostalam wyspke na dloniach po myciu podlog i niestety smarkam z krwia;/ zobaczymy co doktorek powie.

Mam identycznie- wysypka na dłoniach utrzymuje się już od 2 dni, miałam rękawiczki, nie wiem może to guma mnie uczuliła;/ krew z nosa- to samo, a dodatkowo centralne ogrzewania dodatkowo pogarsza sprawę. Na domiar złego pojawił mi się kolejny "suchy placek"- tym razem na szyi;/

ale póki co wszystko rekompensuje mi mat na twarzy plus zero krostek i pryszczy

[_Lovely_]

Napisane przez anielska diablica

Skoro wy się żalicie to ja też zaczęłam 5 msc brania Aknenorminu i obserwuje, że wciąż wyskakują mi pojedyncze krostki ( a myślałam, że to już za mną;/) a prosaków wciąż przybywa i zastanawiam się czy krem Bambino z tlenkiem cynku oraz oliwka Hipp mogą obecnie powodować u nie powstawanie zaskórników ? Bo stosuję oba kosmetyki od jakichś 2 tygodni i obserwuję powstawanie nowych malutkich krosteczek ( wcześniej używałam też tych kosmetyków, ale wtedy miałam zdecydowanie większe problemy z cerą ).

Kiedy brałam Izotek dermatolog mi powiedział żebym nie używała kremów, peelingów, maseczek, zero makijażu bo to tylko pogarsza i zwalnia proces leczenia. Ja się do tego stosowałam. Moja koleżanka zaś (brałyśmy w tym samym czasie-wspierałyśmy się ) nosiła podkład i cały czas coś nowego jej wyskakiwało. Na pewno nie tak jak przed kuracja ale zawsze była jakaś niespodzianka. Kiedy przestała się malować było od razu widać szybszy efekt leczenia i przestało jej cokolwiek wyskakiwać. Może jednak u Ciebie kremy i oliwki powodują takie problemy?

[Elfia4]

Kuracja bez kremów? Ja bym nie dała rady. Skóra by mi chyba odpadła, tak jest sucha.
U mnie krew z nosa i jakieś podrażnienia na dłoniach pojawiają się już drugi tydzień, ale nie dokuczają za bardzo.

Wszystko zrekompensowało mi dzisiejsze spotkanie z koleżanką, która nie widziała mnie od tygodnia. Stwierdziła, że mam jakąś ładniejszą cerę
Oczywiście miałam makijaż, ale faktycznie jest nieźle. Nie wyskakują mi już notorycznie duże ropne krosty, więc nie chodzę z czerwonymi plamkami na twarzy, a cera się nieco wyrównuje.

[alkaxy]

boangelina ,miałam podobnie, jakiś rok po było gorzej niż przed braniem. Przed miałam kilka krostek naraz na twarzy, w najgorszym momencie po miałam na samym czole kilkanaście. Brałam tetralysal 3 miesiące plus bardzo delikatna pielęgnacja twarzy - cetaphil do mycia plus nawilżacze. Poźniej pół roku z epiduo sporadycznie, od grudnia atrederm co kilka dni. Jest nieźle. I pocieszę Ciebie, że wszystko co stosuję - czy maście czy tabletki działa lepiej i szybciej niż to było przed kuracją.
Ja mam takie przemyślenia, że przyczyny trądziku u sporej grupy osób są zwykle gdzieś głębiej w organizmie, więc ani Izotek ani inne antybiotyki/maście nie likwidują trwale problemu. Nie wróciła do Izoteku, bo wolę coś zewnętrznego, mniej inwazyjnego. No i po Izo sporo włosów mi wyszło, tego bym bardzo nie chciała powtarzać.
Polecam zrobić badania na tarczycę (tsh), poziom testosteronu, androstendion i dhea-s - kiedyś endokrynolog powiedziała mi, że tu się kryją główne przyczyny trądziku, który powraca mimo leczenia. W ogóle wizytę u endokrynologa polecam

[anielska diablica]

Napisane przez _Lovely_

Kiedy brałam Izotek dermatolog mi powiedział żebym nie używała kremów, peelingów, maseczek, zero makijażu bo to tylko pogarsza i zwalnia proces leczenia. Ja się do tego stosowałam. Moja koleżanka zaś (brałyśmy w tym samym czasie-wspierałyśmy się ) nosiła podkład i cały czas coś nowego jej wyskakiwało. Na pewno nie tak jak przed kuracja ale zawsze była jakaś niespodzianka. Kiedy przestała się malować było od razu widać szybszy efekt leczenia i przestało jej cokolwiek wyskakiwać. Może jednak u Ciebie kremy i oliwki powodują takie problemy?

Dziękuję za rady co do malowanie to maluję się naprawdę bardzo sporadycznie, przeważnie 3-4 razy w miesiącu i to podkładami mineralnymi ( LM ) do tej pory nie używałam żadnych kremów/oliwek/ nawilżaczy bo skóra mi nie wysychała, ale obecnie krem stosuję jedynie na 2 dni przed malowaniem się, żeby jednak troszkę nawilżyć cerę. Maseczek, peelingów nie używam, a do mycia twarzy żel BD bez SLS.

No nic walczę dalej ale powoli wkręcam sobie, że zostało mi jeszcze jakieś 2.5-3 miesiące leczenia, a potem będę mieć ze 3 msc spokoju i nastąpi nawrót choroby A jak już się nacieszę, że krost tyle co kot napłakał, to zaczynam się przejmować licznymi przebarwieniami i wgłębieniami, których przy braniu Tetralysalu nie było. Dobra już kończę żalenie się.

[Podlizna]

Napisane przez alkaxy

boangelina ,miałam podobnie, jakiś rok po było gorzej niż przed braniem. Przed miałam kilka krostek naraz na twarzy, w najgorszym momencie po miałam na samym czole kilkanaście. Brałam tetralysal 3 miesiące plus bardzo delikatna pielęgnacja twarzy - cetaphil do mycia plus nawilżacze. Poźniej pół roku z epiduo sporadycznie, od grudnia atrederm co kilka dni. Jest nieźle. I pocieszę Ciebie, że wszystko co stosuję - czy maście czy tabletki działa lepiej i szybciej niż to było przed kuracją.
Ja mam takie przemyślenia, że przyczyny trądziku u sporej grupy osób są zwykle gdzieś głębiej w organizmie, więc ani Izotek ani inne antybiotyki/maście nie likwidują trwale problemu. Nie wróciła do Izoteku, bo wolę coś zewnętrznego, mniej inwazyjnego. No i po Izo sporo włosów mi wyszło, tego bym bardzo nie chciała powtarzać.
Polecam zrobić badania na tarczycę (tsh), poziom testosteronu, androstendion i dhea-s - kiedyś endokrynolog powiedziała mi, że tu się kryją główne przyczyny trądziku, który powraca mimo leczenia. W ogóle wizytę u endokrynologa polecam

Witajcie
u mnie też nawrót a było juz tak dobrze czasem jakis mały wyskakiwał i zew. stosowanie leku wystarczało,teraz pojawijają sie stare dobre nacieki jeden budował sie koło nosa miałam wrażenie,że rosnie mi drugi,,nos,, kolejny na żuchwie to już cięższy kaliber traktuje go ichliolem i klindacinem zew. troche sie zmniejszył,każda krosta pozostawia po sobie czerwona plame kiedyś tak nie było

Mam skierowanie od endokrynologa i ginekologa na kilka dni do szpitala maja mi zrobić szczególowe badania ale odkladałam to znalazłam prace i nie chciałam wyskakiwać odrazu ze szpitalem,niestety już nie pracuje i nie wiem czy da sie to załatwić ze świstkiem z posredniaka??? Jestem zła

Mam pytanie ktoś mi powiedział,że można przemywać zmiany wodą utlenioną,czy to dobry pomysł???

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez chlorek

Przy retinoidach doustnych koniecznym jest stosowanie skutecznej antykoncepcji- dla niektórych lekarzy jest to warunek konieczny dla rozpoczęcia leczenia. Choć uważam, że kobieta, która na czas stosowania retinoidów nie zamierza współżyć mogłaby obejść się bez antykoncepcji.

Ja osobiście biorę Diane- 35- kilka słów o tym preparacie. Przypuszczam, że przerażających historii o tym leku ( piszę "leku" ponieważ nie są to tylko tabletki antykoncepcyjne) naczytałaś się na różnego rodzaju forach. Po pierwsze Diane 35 to lek, który stosuje się w przypadku trądziku spowodowanego zaburzeniami hormonalnymi, łysieniu typu męskiego, hirsutezmie oraz w zaburzeniach pracy jajników- wszystko poprzez działanie antyandrogenne. Dlatego opisywane przez dużą liczbę pacjentek skutki uboczne czy powikłania, wynikają nie z działania Diane 35 ale ich leczonej choroby.
Nie zmienia to faktu, że Diane 35 to "mocny" preparat, z dużą dawką hormonów.

Biorę drugie opakowanie Diane 35, nie mam widocznych skutków ubocznych typu wymioty, nudności itp. nie mniej jednak w połowie lutego idę do ginekologa z prośba o zmianę tabletek na "lżejsze", żeby właśnie nie obciążać dodatkowo wątroby chcę je zmienić właśnie na yasminelle, ale czy będę mogła akurat te okaże się za 2 tygodnie

Co do hormonów to brałam Diane 35 ok 3 lat z przerwami pomogła miałam ladna buzie ale dopiero 3 miesiace po stosowaniu , niestety ok pól roku od odstawienia cera zaczeła sie psuć ale nie ze zdwojona siłą tak normalnie jak zawsze , nie zauwazyłam poważniejszych skutków ubocznych poza częstym uczuciem balona w brzuchu i powiekszeniem biustu ale to mi nie przeszkadzało Jakiś rok po odstawieniu troche wypadały mi włosy i zrobily się strasznie sianowate jak nie wgniote w nie po umyciu jedwabiu albo pianki to mam na głowie kopke siana , niestety w walce o ladna cere musimy być przygotowane na jakies ofiary. Pozdrawiam i życze duzo siły i wiary

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Ach Diane brałam samą , nigdy nie tykałam retinoidów i narazie nie mam zamiaru.

[Michal89]

Witam, wie ktoś z was coś o korzystaniu z sauny w trakcie kuracji retinoidami?

[lowers]

Napisane przez boangelina

Hej.
Może Was zdemotywuję, ale nie taki mam zamiar...

Jestem równo rok po zakończonej 10 miesięcznej, męczącej kuracji Aknenorminem. Zanim zaczęłam brać ten lek, moja twarz była nadmiernie przetłuszczona, acz wielkich problemów z krostami nie było. Zaskorniki jedynie na nosie, od czasu do czasu pojedyncze podskórne gule.
Tak samo na plecach.

Dziś problem powrócił ze zdwojoną siłą. Jeszcze nigdy nie wyglądałam tak źle jak teraz. Zaznacze, ze dieta nie ulegla zmianie, nie choruję na nic, etc.
Zaskórniki sa nietylko na nosie, ale wszędzie. Przetłuszczanie znacznie bardziej nasilone niż przed kuracją ALE skóra łuszczy się i z wierzchu jest sucha jak wiór. Krosty pojawiają się rzadko, ale dlużej się utrzymują. Dodatkowo zaskórniki pojawiły się na plecach, a na skórze głowy dziwne krosty.


Ręce mi opadają... Czy jest tu Ktoś, kto kurację powtarza oraz zmaga się z tym samym?

ja powtarzam no cóż, takie życie, też po troche ponad roku miałam nawrót, ale doszłam do wniosku, że warto jeszcze raz spróbować... jak ktoś wyżej napisał, za te choćby kilka miesięcy mniej problematycznej cery chyba jestem w stanie przemęczyć sięjeszcze raz. Biore isotretinoine od jakiś 3 miesięcy, dawke właściwie ustalam sama <początkowo miała być mniejsza na podtrzymanie kuracji, ale jednak wybiore te 120 mg/kg> do dermatologa chodze po recepty i skierowania na badania... Zobaczymy jak będzie

Poszukującym podkładu mogę polecić moje nowe odkrycie: fluid pharmaceris, nawilżający z sylimaryną jestem baardzo miło zaskoczona. Wcześniej z reguły używałam nawilżającego unifianca, ale a) cena, b) kolory chyba go ostatecznie zdyskwalifikują...

[asiek9]

Napisane przez lowers

ja powtarzam no cóż, takie życie, też po troche ponad roku miałam nawrót, ale doszłam do wniosku, że warto jeszcze raz spróbować... jak ktoś wyżej napisał, za te choćby kilka miesięcy mniej problematycznej cery chyba jestem w stanie przemęczyć sięjeszcze raz. Biore isotretinoine od jakiś 3 miesięcy, dawke właściwie ustalam sama <początkowo miała być mniejsza na podtrzymanie kuracji, ale jednak wybiore te 120 mg/kg> do dermatologa chodze po recepty i skierowania na badania... Zobaczymy jak będzie

Poszukującym podkładu mogę polecić moje nowe odkrycie: fluid pharmaceris, nawilżający z sylimaryną jestem baardzo miło zaskoczona. Wcześniej z reguły używałam nawilżającego unifianca, ale a) cena, b) kolory chyba go ostatecznie zdyskwalifikują...

Mam nadzieję, że jak zacznę w końcu (najprawdopodobniej już od tego tygodnia!) stosować Axotret to jakoś dam radę tuszować wysyp [o ile wystąpi] jakimś dobrym podkładem, bo chyba bym się załamała Może się skuszę i kupiłabym ten, ktory poleciłaś? Ile kosztuje?

[mmm3m]

Napisane przez asiek9

No właśnie dziewczyny.. Piszecie o tym, że wreszcie twarzyczka Wam się nie świeci. ja niedługo zaczynam kurację Axotretem i chciałabym Was zapytać, jak wygląda sprawa z makijażem? Podejrzewam, że jak u większości mogę mieć wysyp Z domu bez makijażu nie wyjdę, moja cera jest w zbyt złym stanie.. Pewnie mega mi się cera wysuszy, więc jak to u Was jest ze stosowaniem podkładów/pudrów? ;> Proszę o radę

Ja akurat zaczynając kurację sprowadziłam z Korei BB kremy - i różnica była - nie było aż tak widać skórek.
Ale z czasem zamiast rozcierać zaczęłam wklepywać palcami. Efekt jeszcze lepszy nawet ze zwykłym podkładem - nie widać skórek aż tak bardzo.
Więc od siebie polecam - wklepywanie ^^

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez alkaxy

boangelina ,miałam podobnie, jakiś rok po było gorzej niż przed braniem. Przed miałam kilka krostek naraz na twarzy, w najgorszym momencie po miałam na samym czole kilkanaście. Brałam tetralysal 3 miesiące plus bardzo delikatna pielęgnacja twarzy - cetaphil do mycia plus nawilżacze. Poźniej pół roku z epiduo sporadycznie, od grudnia atrederm co kilka dni. Jest nieźle. I pocieszę Ciebie, że wszystko co stosuję - czy maście czy tabletki działa lepiej i szybciej niż to było przed kuracją.
Ja mam takie przemyślenia, że przyczyny trądziku u sporej grupy osób są zwykle gdzieś głębiej w organizmie, więc ani Izotek ani inne antybiotyki/maście nie likwidują trwale problemu. Nie wróciła do Izoteku, bo wolę coś zewnętrznego, mniej inwazyjnego. No i po Izo sporo włosów mi wyszło, tego bym bardzo nie chciała powtarzać.
Polecam zrobić badania na tarczycę (tsh), poziom testosteronu, androstendion i dhea-s - kiedyś endokrynolog powiedziała mi, że tu się kryją główne przyczyny trądziku, który powraca mimo leczenia. W ogóle wizytę u endokrynologa polecam

Miałaś kilka krostek, to po co ci była kuracj?a 0o może dlatego teraz jest gorzej? Bo brałaś coś co może nie nadawało się na twój trądzik...

[Elfia4]

Ja mam dzisiaj wysypkę na wierzchach dłoni. Nie wiem czy to może być reakcja skóry uwrażliwionej przez izotek? Smaruję to maścią z lanoliną, olejami, kremami i nic. Już się zdarzało, że skóra mnie swędziała i była troszkę podrażniona, ale nie aż tak. Kremuję dłonie i chronię je przed mrozem, więc nigdy wcześniej nie miałam problemów tego typu.

Na pocieszenie dzisiaj dostałam paczkę z wizażowego konkursu ziaja ulga Ciekawe jak ich kremy sobie poradzą z moją cerą?

[piwn00ka]

ta wysypka to od lekow, ja mam juz prawie od tygodnia. teraz juz jest mniej widoczna smaruje kremem z mocznikiem do rak z eveline. nie mam jej na calych dloniach a tylko ponizej kciuka.