2008-06-02, 09:06 | #31 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 492
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
no jak sie kupi przez przypadek to loozik...
ale specjalnie kupic.. i umawiac sie zeby jednego dnia zalozyc je nie nie nie i jeszcze raz nie..... ja stanowczo tego nie lubie... jakbym zobaczyla ze mamy to samo na sobie to bym wolala sie do somu wrocic i zmienic ciuch ale jak ktos tak lubi mnie to nie przeszadza |
2008-06-02, 09:16 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 500
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
NIe lubię takich sytuacji, chciaż kupując w sieciówkach czasem zdarza się taka wtopa np mam takie same buty jak moja najlepsza przyjaciólka, wiedziałam, że skądś je kojarze, a póxniej juz się okazało skąd.
__________________
|
2008-06-02, 14:11 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
Mnie smieszy jak widze "blizniaczki": dziewczyny ktore maja na sobie prawie takie same ciuchy i dodatki. Np jedna to samo w niebieskim dzinsie a droga w czarnym.
To takie dziecinne i niedorosle: "Kochana, co dzisiaj ubieżeś ? Tamta bluzeczke z Ojsayu ? Ooo. to ja ubiole moja ! To troche tak jakby jedna z nich nie byla pewny swojego gustu, wiec kupuje to samo co ta druga. A tej drogiej pochlebia ze pierwsza ja nasladuje.
__________________
|
2008-06-15, 10:37 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
Robiłyśmy tak z przyjaciolka w podstawowce i bardzo milo te czasy wspominam. Jeśli komuś sprawia to radość, to czemu nie, ja często mam podobne, czy wręcz te same dodatki z chłopakiem, bo niestety mamy identyczny gust.
|
2008-06-15, 10:59 | #35 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
Z moją przyjaciółką mamy zupełnie różne rozmiary (ona 34-36 ja 40-42) dlatego nie mamy dużó takich samych ubrań, kiedyś kupiłysmy sobie w terranovej takie same bluzki i w H&M takie same buty, a ona kiedyś przez przypadek kupiła sobie takie same spodnie jak ja tylko w innym kolorze Nie widze w tym nic złego. Ale nie chciałabym żebyśmy ubierały się codziennie IDENTYCZNIE
__________________
Gwoli scislosci pisze tutaj z 3 roznych urzadzen i tylko jedno ma polska klawiature ! Prawo jazdy ! |
2008-06-15, 12:50 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 908
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
Moja przyjaciółka i ja mamy całkowicie odmienny gust do ubierania, więc powtórzenie się ciuchów graniczy z cudem, ale jeśliby się zdarzyło, to trudno - nic złego by się nie stało. Jak byłyśmy młodsze (okolice podstawówki/gimnazjum), to czasem specjalnie kupowałyśmy to samo, aby móc ubrać się identycznie - ot tak dla zabawy, te czasy wspominam bardzo miło
Za to z koleżanką, z którą często jeżdżę razem na uczelnię i mamy podobny gust do ubierania, tej zimy przypadkowo zaopatrzyłyśmy się w ten sam płaszczyk z Orsaya (obie w kolorze fioletowym), prawie padłyśmy ze śmiechu na przystanku, jak się w nich zobaczyłyśmy, tym bardziej że obie nosimy rozmiar 34-36 i wyglądałyśmy bardzo podobnie
__________________
lubiła tańczyć pełna radości tak
ciągle goniła wiatr spragniona życia wciąż zawsze gubiła coś.. ღ |
2008-06-16, 08:48 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiadomości: 2 473
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
ja z przyjaciółka mamy podobny styl i gusta modowe ale nigdy nie ubieramy sie tak samo nawet kolorystyczne udaje nam sie uniknac takich sytuacji
takie to dla mnie śmieszne 2 dziewczyny te same spodnie czy nie mogly sie zdecydowac? albo jedna drugiej nie potrafi popuscic
__________________
tlumaczenia-nowysacz
|
2008-08-11, 18:54 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 17
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
osobiście nie cierpię jak ktoś ma te same rzeczy co ja. nie tak dawno moja przyjaciółka kupiła sobie buciki, które strasznie mi się podobały, ale nie miałam na nie kasy. oczywiście dobrze wiedziała, że chce jemieć bo mówiłam jej o tym 2 dni wcześniej. no a potem widzę ją w nich... dosłownie myślałam, że mnie szlag trafi.
Ale wracając do tematu, ja mam w swoim miasteczku matkę (ok. 50 +) i córkę (27 lat) i one niemal zawsze ubierają się identycznie (takie same spódniczki, sukienki, buty) załamka normalnie
__________________
And they say.. She's so Lucky She's a star But she cry cry cries in her lonely heart Thinking, if there's nothing missing in my life Then why do these tears come at night? było: 96 -81 - 110 jest: 87 - 64 -93 marzy się: 87 - 60 - 89 |
2008-08-11, 19:14 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 198
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
Ogolnie nie przepadam za tym jak ktos ma takie ciuchy jak ja, ale coz zrobic jak ma sie podobne gusta - wielkiej tragedii z tego nie bedzie.
__________________
blame it upon a rush of blood to the head. |
2008-08-12, 10:15 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 94
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
chyba calkowita porazka jest jak pary ubieraja sie tak samo. widuje czesto jedna pare ktora ma takie same kurtki i smigaja w nich po miescie. kiedys tez przed klubem mialam okazje zaobserwowac inna pare- dziewczyna ubrana w rozowa sukienke plus biale dodatki (torebka, buty) a jej partner mial na sobie biale spodnie i rozowa koszulke plus tzn krokodyle buty w kolorze bialym. idealna synchronizacja
|
2008-08-12, 10:31 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 991
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
takie same cuchy toleruję tyko kiedy np z przyjaciółkami razem pojedziemy na zakupy i kupimy sobie to samo (ostatnio w 3 kupiłyłyśmy sobie identyczne spodnie alladynki, czarne )
ale nie cierpię kiedy kupię sobie coś a np 2 dni pozniej już ze 4 dzieweczyny w szkole mają cos takiego strasznie mnie to wkurza wtedy albo przestaję nosić ten ciuch albo zmuszam innych zeby go nie nosili (druga wersja częściej)
__________________
|
2008-08-12, 11:13 | #42 |
Raczkowanie
|
Dot.: Klony... czyli takie same ciuchy u przyjaciółek :)
Sztuka polega na tym żeby znaleźć coś orginalnego co inna kobitka nie będzie miec.
nie lubuje sie w duetach ale jeśli cos podoba mi się u koleżanek (zwykle torebka) to pytam czy by im nie przeszkadzało gdybym miała podobną czy taką samą. innym problemem sa tzn Pijawki, czyli kopiarki stylu najlepiej wtedy w gronie znajomych przy tej osobie skrytykowac takie dzialania
__________________
The thing women have got to learn is that nobody gives you power. You just take it. |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:29.