teściowa się do mnie nie odzywa.... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-18, 14:25   #61
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Ale oni mają ochotę posprzątać sobie w sobotę, zjeść dobry obiad również w sobotę. I co? Mają sobie przestawiać cały rytm dnia i zmieniać przyzwyczajenia, bo trafiła im się leniwa synowa?

Moim zdaniem to była lekka potwarz dla teściowej. Po pierwsze ze strony syna, po drugie ze strony synowej (chociaż jeszcze nic nie jest przypieczętowane ).

Oczywiście ze wszystkich zakupów korzystałaby wyłącznie teściowa , bo tylko sobie pewnie chciała kupić coś potajemnie do jedzenia, może swoje osobiste mydełko, płyn do własnych naczyń...

W tym wypadku przeziębienie nie jest usprawiedliwieniem, bo gdyby jechał narzeczony, to choroba nie byłaby żadnym przeciwskazaniem.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 16:26   #62
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Jak dla mnie jeżdżenie co tydzień na weekend do niego to ostre przegięcie. On soboty spędza na pracach domowych a Ty na gotowaniu i sprzątaniu. Jak dla mnie dziwaczny układ Ja bym wolała dać mu w soboty zająć się swoimi sprawami, wolałabym tez w sobotę zając się sobą, pouczyć, posprzątać. A w niedzielę się z nim spotkać na neutralnym gruncie. Albo u niego albo u mnie albo gdziekolwiek.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 16:42   #63
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 360
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Swoja drogą 50 km to jeszcze nie jest tragedia. Da się to pokonać raz w tygodniu robienia z tego Bóg wie jakich problemów. Raz Ty, raz on.
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 16:48   #64
Nutka
Nutka nie gryzie!
 
Avatar Nutka
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
wiem wiem.. ja tam mogę u nich siedzieć.. tylko te traktowanie... niby odmówiłam wg. niej i obrażona... nie jestem jej córką, żeby tak sobie mną rządziła...
ale siedziec komus co weekend na głowie to mozna???? "stara" ma kupic ,przywieśc i ugościc synową bo tej sie nie chce ..Wiesz co wstydzilabys sie siedziec ciągle u kogos i robic łaske..samam powinnaś zaproponować pomoc.
Nie dziwie sie teściowej miala racje.
__________________

_________________________ _________________________ _
_________________________ _________________________ _


WYSZUKIWARKA nie gryzie


Nutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 18:13   #65
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez DO SKUTKU Pokaż wiadomość
Ja tego tak nie rozpatruje w zasadzie,ze niby, cos za cos.Dziewczyna przebywa tam co weekend i powinna chociaz w ten sposob sie odwdzieczyc.Nic dziwnego ,ze przyszla hmmmmmmmmm tesciowka sie wkurzyla.Mnie tez by to wkurzylo,jesc kazdy chce,ale ja musze kupic,przytargac ze sklepu ,i jeszcze zrobic.Kiepsko to wyszlo.A teraz sa kwasy,i trzeba jakos zalagodzic sprawe.

To ,ze jest tam co weekend to jedna sprawa ,druga sprawa ,że teściowa ma syna i to jego powinna prosić o pomoc przede wszystkim.
Koles olał sprawę a teraz tak samo chce aby zachowała się jego dziewczyna w stosunku do zachowania jego matki.
A za chwile wezmą slub na jej koszt i bedą się gryżć w tej samej kuchni lub wspolnie siedziec przed tv.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2011-01-18 o 18:16
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 18:29   #66
Kura Nioska
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 019
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Nie wiem co powinnaś zrobić - przeprosić, wytłumaczyć się, przeczekać - może przejdzie? Zostanie chyba niesmak.
Mnie się wydaje, że mama Twojego narzeczonego miała prawo się wkurzyć. Nie tylko o te nieszczęsne zakupy. Pomyśl o tym - spędzasz u niej każdy weekend. Może ona też nie jest z tego powodu zbyt szczęśliwa? Co tydzień ma mimowolnego gościa.
Czytając Twój post tak sobie pomyślałam, że o wiele lepiej by było gdybyście się spotykali tylko w niedziele, gdy on ma dla Ciebie czas. Raz w Twoim domu raz u jego. Przecież nie liczy się ilość, tylko jakość razem spędzonego czasu. Wtedy byłby może czas i ochota na kino, spacery itp. A soboty miałabyś dla siebie i na naukę.
Dałabyś też odpocząć od siebie jego rodzicom.
I najważniejsze - pogadajcie szczerze o tym "jak to będzie po ślubie".
__________________
Kura Nioska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 18:40   #67
DO SKUTKU
Rozeznanie
 
Avatar DO SKUTKU
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 589
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
To ,ze jest tam co weekend to jedna sprawa ,druga sprawa ,że teściowa ma syna i to jego powinna prosić o pomoc przede wszystkim.
Koles olał sprawę a teraz tak samo chce aby zachowała się jego dziewczyna w stosunku do zachowania jego matki.
A za chwile wezmą slub na jej koszt i bedą się gryżć w tej samej kuchni lub wspolnie siedziec przed tv.
A coz to,z mama chlopaka juz pojechac nie moze,gryzie? czy co? tylko z nim?Bez przesady.Bylo to nietaktem ze strony dziewczyny,powiem wiecej,nietaktem jest siedziec u nich co weekend i czuc sie jak ksiezniczka.Bidulka,nie ma czasu na makijaz,na nauke,a kto jej kaze tam bywac?To jej wybor i zniesmaczona jest? Tesciowka w koncu by odsapnela od tych odwiedzin i bez proszenia sama po zakupy poszla.I bez łaski.
__________________
"Chcąc odnaleźć siebie, muszę choć trochę z siebie zrezygnować."
Emile Victor Duval
DO SKUTKU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-18, 18:52   #68
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Ufff, przebrnęłam przez całość i tak: rzeczywiście przyszła teściowa nie miała prawa kazać, jeśli już to poprosić... najpierw syna bo to w końcu jej krew z krwi i takie tam Ale jeśli poprosiła przyszłą synową to powinna autorka wątku pojechać, nie wiem czy facet by jej był potrzebny jakby zasłabła z powodu przeziębienia czy co?
Nie rozumiem tego.... mój Tż nieraz sam deklaruje i wychodzi z propozycją,że zawiezie rodziców moich na zakupy, albo, że ich czy nas jak jedziemy wszyscy razem gdzieś w gosci odwiezie i przywiezie mimo, że nieraz musi z tego powodu kursować 2 razy bo naraz się nie zmieścimy.... i tak dalej i tak dalej... już nawet się zabiera za mycie naczyń, talerzy po sobie mimo, że go odganiamy z mamą...na noce spędza u mnie rzadko....a mimo to stara się jak może być pomocny i jakoś się za gościnę odwdzięczyć...

Aha! co do makijażu.... to ile się trzeba malować wg autorki wątku by być wymalowanym? mnie wystarczy ok. 20 min. i o tyle wstaje wcześniej do pracy by się wymalować....
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 21:17   #69
tranqil babe
Wtajemniczenie
 
Avatar tranqil babe
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 084
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez Biedronilla Pokaż wiadomość
Z tego co zrozumiałam to te jej zakupy miały być zrobione przy okazji waszego wyjazdu do miasta. Ona nie prosiła was o to podczas, gdy wy byliście szczęśliwie zajęci robieniem czegos innego. Po prostu wiedziała o waszym wyjeździe i zwyczajnie pomyślała, że sobie odfajkuje zakupy. Ale jak już z listą przyszła to się okazało, że ty bez faceta nie jedziesz, więc sie zaoferowała że pojedzie z tobą i co? Nie. Ty bez tż nie jedziesz. To się wk..ła kobita i ja sie jej nie dziwię, dziecinada na całej linii.
W zupełności sie zgadzam, wybacz autorko ale dla mnie to wygląda jakbyś zrobiła z prostej czynności( zabranie kogos przy okazji wyjazdu na zakupy tudziez zrobienie zakupow skoro i tak mialas jechac) jakis wydumany problem, bo niby chciałaś jechać ale potem jednak nie,a jezeli juz to z chłopakiem itp. Troche dziecinne zachowanie i tez sie nie dziwie tesciowej ze sie mogla troszke zdenerwować bo myślała ze sprawa jest prosta a tu zaczęłaś nagle kombinować.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość

Aha! co do makijażu.... to ile się trzeba malować wg autorki wątku by być wymalowanym? mnie wystarczy ok. 20 min. i o tyle wstaje wcześniej do pracy by się wymalować....
Mi to wystarczy 5 na pełny makijaż Niemniej czepianie sie takich rzeczy ile by czasu nie zabierały to chyba przesada, ale to chyba nie jest główny problem, tak sobie myślę.
Bo jedna rzecz to czy zal teściowej odnośnie tej konkretnej sytuacji byl uzasadniony a druga rzecz to jak autorka jest tam generalnie traktowana i jak sie z tym czuje.

Piszesz autorko ,ze takie siedzenie przez 2 dni i nudzenie sie przed tv z tz-tem i jego rodzina ciebie nie bawi. Doskonale potrafię to zrozumieć, co w tym fajnego, chyba nic Ale nie potrafię pojąć dlaczego nic z tym nie zrobisz?

Może spotykalibyście sie rzadziej ale poza domem chłopaka a tym samym wspólny czas moglibyście poświecić na robienie ciekawszych i bardziej rozwijających związek rzeczy?

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

__________________
wymianka
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post25485480
E.L.F, smashbox, minerały,soir de lune itp.



Edytowane przez tranqil babe
Czas edycji: 2011-01-18 o 21:21
tranqil babe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 21:29   #70
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez tranqil babe Pokaż wiadomość

Mi to wystarczy 5 na pełny makijaż Niemniej czepianie sie takich rzeczy ile by czasu nie zabierały to chyba przesada, ale to chyba nie jest główny problem, tak sobie myślę.

Czasem chciałam pokazać, że takie żale autorki o to, że nie ma się kiedy wymalować jest bezsensu bo jak widać, nie potrzeba na to nie wiadomo ile czasu.


Poza tym mnie by osobiście wnerwiał taki pasożyt, przyjeżdżający, korzystający i nawet nie wykazujący ochoty jakoś się odwdzięczyć za gościnę....
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 21:50   #71
lovely_xd
Raczkowanie
 
Avatar lovely_xd
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Śląsk (:
Wiadomości: 265
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Ja tam jestem co weekend, bo TŻ musi być w domu, żeby pomóc. Budujemy też swój dom i w soboty też zajmujemy się budową, staram mu się pomagać jak tylko mogę.. jeśli nie ma nic do pracy przy budowaniu domu, to on pracuje przy gospodarstwie a ja zostaje w domu z jego mamą i CHĘTNIE jej wtedy pomagam i DUŻO. Akurat wtedy w sobotę już od kilku dni naprawdę źle się czułam (wysoka gorączka, ostry kaszel, ból gardła itp. ..) i naprawdę najchętniej zostałabym w domu, żeby się wyleczyć... W piątek TŻ przyjechał po mnie (w tygodniu pracuje na delegacji ok. 200 km od domu, dlatego widujemy się tylko w weekendy). W sobotę rano zeszliśmy do kuchni na śniadanie. Teściowa zapytała, czy pojadę do sklepu. Tłumaczyła co trzeba kupić i gdzie coś tam mam znaleźć... ja myślałam, że zostane w domu i w domu jej pomogę, bo NAPRAWDĘ NIE MIAŁAM SIŁ WYCHODZIĆ NA TAKI MRÓZ, JAKI WTEDY BYŁ... no ale powiedziałam, że pojade na zakupy.. wspomniało mi się, że przy okazji, jak już jadę, to mogę załatwić swoją sprawę na mieście... chciałam, żeby TŻ ze mną jechał, żeby mi coś doradził... zapytałam go czy ze mną pojedzie, bo widziałam, że ma jeszcze trochę czasu, zanim pójdzie pracować w gospodarstwie (czekał na brata)... on na to, że pojade teraz z jego mamą, a potem jesczce raz... ona się zgodziła jechać.. ja powiedziałam, że nie chcę tyle razy jeździć, bo się źle czuję i nie chce sobie pogorszyć... powiedziałam tylko do TŻ: "no jedź ze mną..." teściowa to usłyszała i potargała kartkę z listą zakupów i powiedziała, że nikt nie musi jechać...

też mi ciężko tam bywać co tydzień... wiem, że każdy chciałby mieć trochę prywatności... i też bym wolała w swoim domu coś porobić w ten czas, pouczyć się itp.... tylko ta odległość trochę nam w tym przeszkadza... jak ja mówię mojemu TŻ, że spotkamy się np. dopiero w sobote wieczorem u mnie lub u niego to się nie zgadza i chcę już w piątki po mnie przyjezdzac...
teraz będę mieć przedmioty ze specjalizacji w weekendy (nie utworzą mojej specjalizacji na studiach dziennych), więc nie będę tyle czasu u nich spędzać...

maluję się ok. 5 minut, wg. TŻ 5 minut za dużo ;P
lovely_xd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-18, 21:52   #72
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Akurat wtedy w sobotę już od kilku dni naprawdę źle się czułam (wysoka gorączka, ostry kaszel, ból gardła itp. ..) i naprawdę najchętniej zostałabym w domu, żeby się wyleczyć...
-i trzeba było zostać, zamiast rozsiewać zarazki i tyle, na dodatek co to za facet, który widzi, że jesteś chora, a stawia cię w takiej sytuacji.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 21:55   #73
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
jak ja mówię mojemu TŻ, że spotkamy się np. dopiero w sobote wieczorem u mnie lub u niego to się nie zgadza i chcę już w piątki po mnie przyjezdzac...
Po co, skoro i tak się nie widzicie cały dzień, tylko dopiero wieczorem, jak on skończy pracować?
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 22:04   #74
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Postawiłaś się w roli usługującej synowej to tak będziesz traktowana, a każdy sprzeciw będzie obrazą majestatu. Owszem można, a nawet trzeba pomagać, ale to co wy robicie to moim zdaniem przesada. I to, że siedzisz tam tydzień w tydzień, i to, że jeździsz tam sprzątać, i to, że ci chłopak wypomina czas na malowanie bo trzeba pomagać jego rodzicom i fakt, że jemu się nie chce do sklepu z tobą pojechać po zakupy było nie było dla jego rodziny...

Zastanowiłaś się kiedyś nad tym co będzie gdy pomocy zaczną potrzebować twoi rodzice? Już widać w waszych relacjach kto tam jest ważny i ważniejszy. Jeśli po ślubie planujecie tam razem zamieszkać to właściwie już nic więcej ci nie potrzeba - do rozgoryczenia, rozczarowania i rozpadu związku...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 22:32   #75
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
Ja tam jestem co weekend, bo TŻ musi być w domu, żeby pomóc. Budujemy też swój dom i w soboty też zajmujemy się budową, staram mu się pomagać jak tylko mogę.. jeśli nie ma nic do pracy przy budowaniu domu, to on pracuje przy gospodarstwie
Rozumiem, że masz świadomość, że tak juz będzie wyglądało wasze życie? Tzn. wasz dom i praca na gospodarstwie rodziców. Takie zakupy to chyba pryszcz przy tym.

Cytat:
Akurat wtedy w sobotę już od kilku dni naprawdę źle się czułam (wysoka gorączka, ostry kaszel, ból gardła itp. ..) i naprawdę najchętniej zostałabym w domu, żeby się wyleczyć...
trzeba było zostać w domu i się kurować a nie jechać z wizytą, trochę to lekkomyślne z twojej strony było, albo jak już tam byłas to trzeba było w łóżku leżeć.

Cytat:
NAPRAWDĘ NIE MIAŁAM SIŁ WYCHODZIĆ NA TAKI MRÓZ, JAKI WTEDY BYŁ...
kurcze, nie żebym się czepiała, ale w pierwszym poście napisałaś że cała ta sytuacja miała miejsce tydzień temu, ja w Polsce nie mieszkam ale z tego co się w pogodzie orientuje to odwilż/ocieplenie jest już od jakiegoś czasu, to mnie ten mróz o którym wspominasz zastanawia?!
Ale niech mnie ktoś poprawi jak się myle.

Cytat:
on na to, że pojade teraz z jego mamą, a potem jesczce raz... ona się zgodziła jechać.. ja powiedziałam, że nie chcę tyle razy jeździć, bo się źle czuję i nie chce sobie pogorszyć... powiedziałam tylko do TŻ: "no jedź ze mną..."
wkurzyło ją, że nie chcesz z nią jechać (czyli, że masz do niej jakieś 'ale'), skoro prosiłaś tż by jechał z tobą mimo, że ona się zgodziła.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 22:40   #76
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez Biedronilla Pokaż wiadomość
kurcze, nie żebym się czepiała, ale w pierwszym poście napisałaś że cała ta sytuacja miała miejsce tydzień temu, ja w Polsce nie mieszkam ale z tego co się w pogodzie orientuje to odwilż/ocieplenie jest już od jakiegoś czasu, to mnie ten mróz o którym wspominasz zastanawia?!
Ale niech mnie ktoś poprawi jak się myle.
Mylisz się.
U mnie odwilż jest dopiero od piątku-soboty, w sumie w sobotę po południu zrobiło się zauważalnie cieplej. A ja mieszkam w Polsce, litości, nie będziemy jej rozliczać z pogody.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 22:55   #77
lovely_xd
Raczkowanie
 
Avatar lovely_xd
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Śląsk (:
Wiadomości: 265
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
Po co, skoro i tak się nie widzicie cały dzień, tylko dopiero wieczorem, jak on skończy pracować?
bo chcemy zobaczyć się już w piątek, a potem szkoda paliwa, żeby tyle jeżdzić tam i spowrotem, to od razu bierze mnie do siebie...

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Postawiłaś się w roli usługującej synowej to tak będziesz traktowana, a każdy sprzeciw będzie obrazą majestatu. Owszem można, a nawet trzeba pomagać, ale to co wy robicie to moim zdaniem przesada. I to, że siedzisz tam tydzień w tydzień, i to, że jeździsz tam sprzątać, i to, że ci chłopak wypomina czas na malowanie bo trzeba pomagać jego rodzicom i fakt, że jemu się nie chce do sklepu z tobą pojechać po zakupy było nie było dla jego rodziny...

Zastanowiłaś się kiedyś nad tym co będzie gdy pomocy zaczną potrzebować twoi rodzice? Już widać w waszych relacjach kto tam jest ważny i ważniejszy. Jeśli po ślubie planujecie tam razem zamieszkać to właściwie już nic więcej ci nie potrzeba - do rozgoryczenia, rozczarowania i rozpadu związku...
ja mam tylko mame, która nie pracuje, ma rente po ojcu... Mama siedzi w domu, zajmuję się domem, ale nie mamy gospodarstwa i wg. niego nie jestem w moim domu potrzebna... ja w moim domu jestem w piątki na kilka godzin, przyjeżdzam po studiach, potem jadę do TŻ i potem w niedzielę do domu się przespać i w poniędziałek znów na studia... czasem jeśli TŻ się zgodzi, to jedziemy do mnie w niedziele... ale to rzadko... on woli siedzieć u siebie... a nie widzi, że ja też mam rodzinę i się od niej oddalam...
lovely_xd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 22:57   #78
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Mylisz się.
U mnie odwilż jest dopiero od piątku-soboty, w sumie w sobotę po południu zrobiło się zauważalnie cieplej. A ja mieszkam w Polsce, litości, nie będziemy jej rozliczać z pogody.
To było pytanie, nie stwierdzenie więc o litość nie błagaj. Ja mam wrażenie, że dziewczyna szuka usprawiedliwienia dla swojego głupiego zachowania. I tyle.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 22:58   #79
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Na miejscu Twojej mamy bym się wkurzyła. Siedzi sama całe dnie, Ty się pojawiasz na kilka godzin, czasem nocleg i srrru w długą. Strasznie niefajnie, i z Twojej strony i ze strony Twojego TŻ.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-18, 23:00   #80
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
ja mam tylko mame, która nie pracuje, ma rente po ojcu... Mama siedzi w domu, zajmuję się domem, ale nie mamy gospodarstwa i wg. niego nie jestem w moim domu potrzebna... ja w moim domu jestem w piątki na kilka godzin, przyjeżdzam po studiach, potem jadę do TŻ i potem w niedzielę do domu się przespać i w poniędziałek znów na studia... czasem jeśli TŻ się zgodzi, to jedziemy do mnie w niedziele... ale to rzadko... on woli siedzieć u siebie... a nie widzi, że ja też mam rodzinę i się od niej oddalam...
Czyli Twoja mama jest sama, a Ty, chociaż masz możliwość by choć trochę z nią pobyć, nie wykorzystujesz tego, bo "TŻ się nie zgadza, bo Ty w swoim domu nie jesteś potrzebna".
Cudowny ten twój facet.
Z Ciebie z resztą też cudowna córeczka.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q

Edytowane przez karolynka90
Czas edycji: 2011-01-18 o 23:01
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 23:04   #81
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
ja mam tylko mame, która nie pracuje, ma rente po ojcu... Mama siedzi w domu, zajmuję się domem, ale nie mamy gospodarstwa i wg. niego nie jestem w moim domu potrzebna... ja w moim domu jestem w piątki na kilka godzin, przyjeżdzam po studiach, potem jadę do TŻ i potem w niedzielę do domu się przespać i w poniędziałek znów na studia... czasem jeśli TŻ się zgodzi, to jedziemy do mnie w niedziele... ale to rzadko... on woli siedzieć u siebie... a nie widzi, że ja też mam rodzinę i się od niej oddalam...
ten twój tż to coś za bardzo rozdysponowuje twoją osobą Ty tam masz wogóle coś do powiedzenia?
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 23:07   #82
lovely_xd
Raczkowanie
 
Avatar lovely_xd
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Śląsk (:
Wiadomości: 265
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
Na miejscu Twojej mamy bym się wkurzyła. Siedzi sama całe dnie, Ty się pojawiasz na kilka godzin, czasem nocleg i srrru w długą. Strasznie niefajnie, i z Twojej strony i ze strony Twojego TŻ.
wiem i właśnie ona się wkurza o to... mówi niekiedy, że do hotelu przyjechałam... tłumaczyłam to TŻ, ale on uparty, u niego wg. niego lepiej, on ma pokój na piętrze a u mnie mój pokój jest obok pokoju mojej mamy i mu to strasznie przeszkadza,,, bo ściany cienknie, wszystko słychać i nie czuje się komfortowo.. on jak idzie u mnie do łazienki, to muszę go odprowadzić... moja mama jest dla niego miła, zawsze przyjdzie porozmawiać z nim... napewno nie powiedziała mu nic ani nie zrobiła nic złego, żeby za nią nie przepadał... ale on traktuje ją z góry czasem mam wrażenie, że bierze mnie do siebie, tylko po to, żeby wieczorem ten tego... u mnie się nie da, to nie opłaca się do mnie jechać...

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Biedronilla Pokaż wiadomość
ten twój tż to coś za bardzo rozdysponowuje twoją osobą Ty tam masz wogóle coś do powiedzenia?
właśnie coraz bardziej widzę to, jak on mną manipuluje...
lovely_xd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 23:12   #83
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
wiem i właśnie ona się wkurza o to... mówi niekiedy, że do hotelu przyjechałam... tłumaczyłam to TŻ, ale on uparty, u niego wg. niego lepiej, on ma pokój na piętrze a u mnie mój pokój jest obok pokoju mojej mamy i mu to strasznie przeszkadza,,, bo ściany cienknie, wszystko słychać i nie czuje się komfortowo.. on jak idzie u mnie do łazienki, to muszę go odprowadzić... moja mama jest dla niego miła, zawsze przyjdzie porozmawiać z nim... napewno nie powiedziała mu nic ani nie zrobiła nic złego, żeby za nią nie przepadał... ale on traktuje ją z góry czasem mam wrażenie, że bierze mnie do siebie, tylko po to, żeby wieczorem ten tego... u mnie się nie da, to nie opłaca się do mnie jechać...
I Ty się zgadzasz, żeby on traktował Ciebie w taki sposób? Żeby tak traktował Twoją matkę?

Zaskakuje mnie coraz bardziej to, jak mało w tym związku masz do powiedzenia.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 23:15   #84
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
wiem i właśnie ona się wkurza o to... mówi niekiedy, że do hotelu przyjechałam...
Bo traktujesz swój dom jak hotel.
Cytat:
tłumaczyłam to TŻ, ale on uparty
Uparty, czy ma w nosie Twoje zdanie?
Cytat:
on jak idzie u mnie do łazienki, to muszę go odprowadzić...
On ma 3 lata? Myślałam, że mówimy o Twoim mężczyźnie.
Cytat:
ale on traktuje ją z góry
To znaczy??
Cytat:
czasem mam wrażenie, że bierze mnie do siebie, tylko po to, żeby wieczorem ten tego... u mnie się nie da, to nie opłaca się do mnie jechać...

Ten tego - znaczy się seks pouprawiać?
No jak ona ma takie podejście do Waszych spotkań, to nie dziwota, że mu się tak śpieszy, że do soboty nie wytrzyma.

Cytat:
właśnie coraz bardziej widzę to, jak on mną manipuluje...
Ty piszesz o swoim przyszłym mężu.. Dobrze zrozumiałam? To Twój narzeczony?
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 23:30   #85
Cocaine essence
Zakorzenienie
 
Avatar Cocaine essence
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 465
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Żal mi kobiety , której córka zamiast pomóc własnej matce woli jechać pomagać matce TŻ, bo jemu tak pasuje.

__________________
Zwykła noc spędzona w Twoim mózgu.
Obce ciała, psychicznie nadzy razem w łóżku.

Cocaine essence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 23:47   #86
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Osobiście jestem zdania, że jak ktoś przebywa u kogoś w domu regularnie 1/4-1/3 tygodnia, to, że by mu korona królewska z głowy nie spadła, gdyby usłyszał, żeby się wybrał po coś do sklepu. Ja bym się nie zgodziła na to, żeby miała u mnie pomieszkiwać dziewczyna syna, na zasadzie, że ona jest obca (jakoś do oglądania domowników w szlafrokach i piżamach to obca nie jest, do mieszania w garach z przyszłą teściową również nie ) i księżna pani i wszelkie sprawy z nią miałabym sobie załatwiać przez synka, co by hrabinii;-) nie urazić bąć nie wyjść na niekulturną.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 07:51   #87
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 360
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Kobieto, postaw mu się, albo rzuć go w diabły jeśli on faktycznie tak Cie traktuje jak opisujesz.
W moim wyapdku związek by długo nie przetrwał, gdyby mój chłopak dał mi do zrozumienia, ze poniewaz nie mam gospodarstwa to nie mam nic do roboty w domu. Mając do tego jeszcze samotną matkę. Jasne, niech dzwiga cieżkie zakupy sama, niech sprząta cały dom sama. Niech siedzi sama w czterech ścianach, bo córka lata po całym województwie nie mając dla niej czasu. Jeśli nie masz za grosz szacunku do samej siebie [a wybacz, nie wygląda mi na to, skoro pozwalasz mu sobą pomiatać i decydować o Twoim życiu], to miej go chociaż do kobiety, która Cię urodziła i wychowała.
Ja studiuję, pracuję na zmiany po dwanascie godzin, spotykam sie z TŻetem, z przyjaciółmi, ale staram się to wszystko tak sobie układać, żebym mogła także pobyć ze swoimi Rodzicami, pomóc im. Spędzić z nimi czas obojętnie czy na kanapie w domu czy w hipermarkecie na zakupach. I wiem, ze nie jest łatwo sobie poukładać wszystko, ale... da się.
Poza tym... Rany, przecież gdyby mój facet tak traktował moich Rodziców - chyba bym go zabiła. Nie musi wielbić ich jak Bogów, ale musi mieć do nich szacunek. I to najlepiej wypływający z jego nastawienia do świata i wychowania, a nie z mojego przymusu.
Pakujesz sie w zwiazek, w którym zostaniesz kurą domową, która nie ma nic do powiedzenia. W związek w którym on zrobi z Ciebie po prostu ścierkę, która ostatecznie będzie jedynie od prac domowych i zadowalania go w łóżku.

No kurcze... Potrafię zrozumieć, to ze kobieta ma kompleksy i niskie poczucie własnej wartości. Ale że nie ma szacunku do samej siebie i swoich Rodziców - no to mi się po prostu we łbie nie potrafi nigdy zmieścić.
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 08:13   #88
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
bo chcemy zobaczyć się już w piątek, a potem szkoda paliwa, żeby tyle jeżdzić tam i spowrotem, to od razu bierze mnie do siebie...
To akurat rozumiem, bo ja się ze swoim mężem też widywałam piątek wieczorem-sobota-niedziela, on przyjeżdżał do mnie co tydzień, a że ja studiowałam zaocznie, to spędzał sobotę i niedzielę do południa u mojej mamy, albo sam u mnie w domu (ale częściej u mojej mamy), ale nie odmawiał jej pójścia do sklepu, więc nadal go lubi To ostatnie to oczywiście taki żarcik

Cytat:
ja mam tylko mame, która nie pracuje, ma rente po ojcu... Mama siedzi w domu, zajmuję się domem, ale nie mamy gospodarstwa i wg. niego nie jestem w moim domu potrzebna... ja w moim domu jestem w piątki na kilka godzin, przyjeżdzam po studiach, potem jadę do TŻ i potem w niedzielę do domu się przespać i w poniędziałek znów na studia... czasem jeśli TŻ się zgodzi, to jedziemy do mnie w niedziele... ale to rzadko... on woli siedzieć u siebie... a nie widzi, że ja też mam rodzinę i się od niej oddalam...
Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
wiem i właśnie ona się wkurza o to... mówi niekiedy, że do hotelu przyjechałam...
Szczerze mówiąc w styacji twojej mamy czułabym się porzucona, nie ważna i tak samo jak ona pomyślałabym, że dla ciebie dom to hotel za friko a liczy się tylko facet i "nowa rodzina".

------------------------------
Generalnie zasada jest taka, że tak jak ustalisz relacje rodzinne przed ślubem tak mniej więcej po nim one już zawsze będą wyglądały, a większe zmiany raczej nie nastąpią, chyba, że na gorsze. Pozwoliłaś swojemu facetowi żeby postawił swoją rodzinę na pozycji ważniejszej niż twoja rodzina. Tak nie powinno być Jednak nie jest jeszcze za późno na zmiany. Ja ciebie rozumiem, że dla ciebie nie pojechać do niego = nie widzieć się z nim. Jednak pamiętaj o tym, że jeśli faktycznie jesteście już na tak zaawansowanym etapie to on ci nie ucieknie jeśli jeden weekend w miesiącu spędzisz z matką, a na pewno mama poczuje się od tego lepiej. I może ty sama też odpoczniesz trochę od domu, rodziny i zwyczajów tż-ta. Zacznij pokazywać mu, że to co ty chcesz, potrzebujesz itd. też jest ważne. Bo na razie ważne jest tylko to co on chce. Po prostu jeden weekend w miesiącu poświęć swojej mamie i zostań w domu - zobaczysz, że za jakiś czas to będzie dla ciebie i faceta tylko plusem a on zmieni trochę nastawienie do ciebie. Powiedz mu wprost, że tak postanowiłaś bo uważasz, że za mało czasu spędzasz ze swoją rodziną. I koniec kropka.

Co do teściowej - widać, że kobieta traktuje cię jak domownika. Nie zepsuj tego, ale jednocześnie pamiętaj o tym, że dla teściowej zawsze będziesz synową a nie dzieckiem i w razie czego, zawsze jej dziecko będzie dla niej na pierwszym miejscu przed tobą. Bardzo rzadko zdarzają się na prawdę sprawiedliwe wobec synowych kobiety, nawet jak ktoś się stara to często swoje dziecko widzi się zawsze w lepszych barwach niż inne dziecko

No i naucz się trochę asertywności. Jak jesteś chora to połóż się do łóżka i odpoczywaj, na propozycję do sklepu powiedz wprost, że ci przykro ale nie dasz rady bo się źle czujesz itd. Nikt nigdy nie doceni twojego "bohaterskiego pójścia do sklepu mimo choroby" a jak widzisz, jeszcze ty sama czujesz się tym sfrustrowana, dlatego nie warto się aż tak wybijać przed szereg
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2011-01-19 o 08:14
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 08:49   #89
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Teraz widać w sumie jak na dłoni fakt, że facet bardzo Tobą manipuluje, chce bys robiła dokładnie to co on chce a Ty oczywiscie to robisz... Uważam że jest egoistą, że jest z Tobą z przyzwyczajenia, jest mu dobrze bo kogos ma, ma z kim spać, uprawiac seks... Nie szanuje Twojej mamy, zresztą jak widać Ty też nie szanujesz. Zwłaszcza że ona ma tylko Ciebie, a w dodatku Ty wydzielasz jej swój czas.
Strasznie naiwna jestes autorko, niczym plastelina którą Twoj tż lepi sobie tak jak chce. Nie dosc że jestes tam co tydzień, CHORA, bardziej pomagasz obcej matce niż własnej, która de facto ma dwoch synów a twoja mama ma tylko Ciebie.

Ja bym się zastanowiła nad tym związkiem i nad swoim podejsciem do spraw najważniejszych.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 09:57   #90
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....

Cytat:
Napisane przez lovely_xd Pokaż wiadomość
a nie widzi, że ja też mam rodzinę i się od niej oddalam...
Ale to Twój obowiązek wiedzieć, widzieć i odczuwać, że masz rodzinę...

Nie przyszło Ci do głowy, żeby spędzić ze swoją matką więcej niż jeden weekend na piętnaście innych?

Cytat:
Napisane przez Senses Woman Pokaż wiadomość
Teraz widać w sumie jak na dłoni fakt, że facet bardzo Tobą manipuluje, chce bys robiła dokładnie to co on chce a Ty oczywiscie to robisz...
A ja wiem, czy manipuluje - moim zdaniem przedstawia swoje argumenty, na które autorka potulnie się zgadza.

Jakby odmówiła i została częściej w domu, to wtedy facet musiałby wziąć tyłek w troki i przybyć.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:24.