2011-05-31, 06:30 | #151 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Dzieci powinny same zdecydować,mają swoje zdanie i wolność słowa
Wygodniej natomiast jest mówić po imieniu i dla siebie i dla otoczenia. Z pewnością dziwnie będzie brzmiało jak Twoje dzieci grając z wami np. w piłkę będą biegały za nią krzycząc panie X- do mnie ,do mnie Oczywiście mam na myśli sytuację kiedy będziecie w towarzystwie osób znajomych wiedzących o waszej sytuacji. Bo obcy nie wiedzący - to zwis totalny Byłam kiedyś świadkiem podobnego zdarzenia.Było to żenujące kiedy wszyscy wiedzieliśmy,że rodzice są małżeństwem i mąż mamy tego dziecka je wychowuje. A ono cały czas wołało,wujek to ,wujek tamto.... Ale tak jak wspomniałam decyzja powinna wyjść od dzieci.Nie powinno się im niczego narzucać. |
2011-05-31, 08:01 | #152 |
Zakorzenienie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Przeczytałam prawie cały wątek i jestem trochę zdziwiona ... Waszymi radami dziewczyny.
Sytuacja nie jest fajna i rozumiem, że Florka się denerwuje, ale kurczę... Każda rozmowa z dziećmi nt Beaty, czy z mężem nt jej obecności na uroczystościach itd TYLKO POGORSZY SPRAWĘ! czy Wy tego nie widzicie? że za każdym razem jak autorka z kimkolwiek temat poruszy to albo jest to obracane przeciwko niej, albo dostaje zlewkę totalną (teść) a dzieci coraz bardziej się dziwią, dlaczego mamusia nie lubi Beatki! One są za małe i tego nie zrozumieją, a im częściej im będziesz autorko truć tym bardziej będą się dystansować do Ciebie właśnie, bo zwyczajnie nie wiedzą dlaczego uważasz Beatę za złą osobę, skoro wcale taka nie jest (wg nich). Dziwię się też, że z jednej strony chcesz ograniczyć wszelkie kontakty z nową rodziną ex, a z drugiej strony chcesz na siłę zmusić exa by się dziećmi zajął. Zdecyduj się kobieto czego Ty chcesz, bo ja widzę,,że się w tym wszystkim cholernie gubisz. Zamiast się cieszyć, że ex mężuś się wypina na Was razem z Beatką to Ty kombinujesz jak go zmusić do kontaktów z dziećmi. Przecież chyba zdajesz sobie sprawę,że kontakt exa z dziećmi to również kontakt Beaty, bo on sam ich nigdzie nie weźmie. Po co Ci to? Żyj swoiom życiem, jak tatuś o dzieciach zapomni to jego sprawa, dzieci w końcu i tak zrozumieją, że tatuś ich nie chce .. a im wcześniej on sam się odetnie tym chyba lepiej ... niż żeby miał udawać ileś tam lat by w końcu same rozczarowane odkryły jego prawdziwą naturę ... Po prostu najlepiej NIE RÓB NIC, co Ci ta Beata przeszkadza, że przyjdzie na komunię raz na ruski rok, posiedzi pół godziny, dzieciaki się pozachwycają, a ona ich oleje sikiem prostym? Czy to aż taka tragedia? A dzieci jak zrozumieją, że Ci to wisi to same być może w końcu przestaną się tak nią zachwycać. W końcu zakazany owoc smakuje lepiej, co nie?
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
2011-05-31, 16:51 | #153 | |||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ Edytowane przez Nutka Czas edycji: 2011-05-31 o 16:53 |
|||
2011-05-31, 19:04 | #154 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Po za tym jakoś dziwnie zacytowałaś mój post Są tam słowa,których nie pisałam. Nie szkodzi że są pogrubione,mogłaś je osobno zacytować jak robią to inne wizażanki. W całej mojej wypowiedzi chodziło mi o to,że kiedy rodzina będąca np. na wczasach; czyli mama,jej partner z którym żyje razem z dziećmi, są w moim mniemaniu rodziną.Czyli bliskimi sobie osobami. I konkretnie o taką relację mi chodziło -o to,że dziwnie brzmi pan x podczas zabawy z dziećmi. Są sobie bliscy. Pan się mówi do osoby w mniej zażyłych stosunkach. A nie do kogoś kto śpi w łóżku mamy,je z nimi śniadanie i korzysta z jeden łazienki. Osobiście głupio bym się czuła,gdyby np.moje dzieci mówiły do mojego męża,partnera po kilki latach związku panie Janku a tym bardziej wujku. Z doświadczenia w moim otoczeniu wiem,że najlepiej sprawdza się mówienie po imieniu. Nadal uważam,że to dzieci mają zdecydować bo to PAN wchodzi do ich życia.On zabiera im część terytorium,którym dzieliły się tylko z mamą. I to on ma zaakceptować decyzję dzieci i musi ją zaakceptować. Nawet w odwrotnej sytuacji,kiedy PAN powie żeby dzieci mówiły do niego po imieniu a one same zdecydują ,że chcą mówić do Pana PAN to on musi to zaakceptować. Z reguły matki wiążą się z takim drugimi partnerami którzy kochają jej dzieci bezwarunkowo.Jeśli tak nie jest ,nie uda się żaden związek. Kiedy relacje są tak dobre,że dzieci zaprzyjaźniają się z partnerem mamy,to wtedy spontanicznie wychodzi to jak chcą do siebie mówić. Spotkałam się nawet z tym,że dzieci mówiły TATO do ojczyma cisząc się,że maja dwóch ojców. Nie jest żenujące mówić do kogoś WUJKU w tej konkretnej sytuacji było to żenujące. Edytowane przez Ratatuj Czas edycji: 2011-05-31 o 19:06 |
|
2011-06-01, 08:14 | #155 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Przypomnialo mi sie jak pewna synowa mowila do swoich tesciow Pani Mama i Pan Tata. Dla mnie osobiscie to jest dziwne, ale wujek i Pan Janek juz nie. Dla kazdego co innego jest dziwne i zenujace. Moja kolezanka miala ojczyma z ktorym ich mama miala syna. On mowil do niego tata, a ona z siostra wujek. Ja zawsze mowilam Pan i padalo imie, a jak zwiazek stawal sie dluzszy i intensywniejszy jakos takj przechodzilo na samo imie i dla mnie to bylo dziwne. w tamtych czasach , bo teraz to mnie tam rybka jak sie ludzie do sibie zwracaja. Po jakims czasie sie dowiedzialam, ze jej wujek, jest naprawde jej wujkiem. To byl brat zmarlego ojca, wiec jak ona miala sie do niego zwracac? Przez nascie lat byl to wujek i jak ten wujek stal sie partnerem, a potem mezem mamy to dopiero bylo by dziwnie zaczac mowic do niego po imieniu ;o)
|
2011-06-01, 08:24 | #156 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Teraz jest taka tolerancja w rodzinach,że spotkałam sie z tym,że dzieci mówią do swoich rodziców nawet po imieniu. "wolność Tomku w swoim domku" Osobiście zwisa mi mi to jak kto do siebie się zwraca. Tak samo z dziećmi Florki,to ,że my napiszemy co uważamy to i tak u nich będzie tak jak sobie "pościelą" |
|
2011-06-01, 09:04 | #157 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Wyobraziłam sobie jak się facet wprowadza do domu i na dzień dobry obwieszcza dzieciom: mówcie do mnie <panie Januszu>. Bo on jest dorosły i dlatego on ma prawo decydować. |
|
2011-06-01, 15:37 | #158 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
co Wy gadacie ?? jaki "podgatunek"?? jaki "szacunek"???
a wychowanie ..dobre wychowanie dziecka?? odkad to dziecko decyduje jak ma sie zwracać do doroslego i co to ma za zwiazek z traktowaniem serio itp dziecka Pojawia sie pan ,pan może zaproponowac zwrot "wujek" dziecko to zaakceptuje lub nie i tyle, po co ten dramatyzm ?? nawet jak ktoś jest dorosly to bez pozwolenia nie przechodzi sie na Ty
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2011-06-01, 16:01 | #159 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
O związek dwojga kochających się ludzi w świat których wejdą dzieci mamy. To nie jest obcy facet z ulicy,którego widzą dzieci pierwszy raz. Wtedy logiczne jest,że zwracają się pan,pani no proszę Cię Myślę,że dzieli nas różnica pokoleń albo doświadczeń związanych z takimi sytuacjami.Jak wspomniałam we wcześniejszych postach wśród moich znajomych różnie się zwracają dzieci do swoich ojczymów czy macoch. I nie ma to nic wspólnego z dobrych wychowaniem. Każde dziecko z reguły wie,że do nowo poznanej osoby nie mówi się po imieniu |
|
2011-06-01, 17:29 | #160 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Skoro mowa o "szacunku" do dzieci i mijasz szacunek do doroslego to jest to dla tych dzieci niestety obcy facet..jeszcze obcy..moze to sie zmienic ,moga sie pokochac jak rodzina, moga sie zaakceptowac lub nie ..wszystko wyjdzie w "praniu"..
Jeżeli facet pozwoli a dzieciaki bedą chciały to moga mu mowic na Ty. Jezeli nie to "wujek" jest formą najwygodniejsza i nabezpieczniejszą. Sama piszesz,że jest duzo takich związków,wuki,ciocie sa sprawą bardzo normalną. A jezeli chodzi o żenujace to rownie rzuca sie w uszy "pan" co mowienie po imieniu -bo i tak wiadomo ,że to rodzinka patchorkowa Masz racje dzieli nas róznica..doświadczeń , bo ja mam takie doświadczenie...
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2011-06-01, 18:15 | #161 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 269
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
florka35 a'propo pierwszego posta:
Hmmm stałam się niedawno taką "ciocią Beata" i powiem Ci tak... Ja rozumiem, że dzieci są Twoje i Ex, że może Cię wkurzać, jak wkoło o Beacie słyszysz, że irytuje Cię, że dzieci spędzają z nią czas, ale jako taka "ciotka Beata" nie wyobrażam sobie, by mój partner spędzał np weekend z dzieckiem, a ja w tym czasie gdzie miałabym się podziać? Wynieść pod most? Rozumiem żal, zazdrość, wkurzenie, niechęć, ale jednakowoż dzieci, to dzieci i to, że lubią "ciotkę Beatę", która widocznie jest dla nich dobra, to chyba lepiej, niż mieliby spotykać się z jakąś nielubianą zołzą Dodam, ze "cioci Beacie" jest zapewne równie niemiło, jak i Tobie Dzieci wg mnie do nowego partnera mogły by jak najbardziej mówić wujku, bo to nie kolega, by mówić po imieniu. Powodzenia |
2011-06-01, 19:21 | #162 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
|
|
2011-06-02, 09:06 | #163 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
witaj advena85
cieszę sie ,ze napisałaś chodzi mi o to by ojciec biorąc dzieci poswięcal im choc troche czasu a w tej chwili wyglada to tak ze do kina nie pójda bo jest małe dziecko i ktos musi sie nim zając eks bez zony nigdzie sie nie ruszy , przeciez mogłby sam z chlopcami pojechać do kina/teatru/wesolego miasteczka itp,ale tego nie robi a z relacji dzieci wynika ze siedza w domu,a w soboty przychodzą dziadkowie,albo wszystkie dzieci sa zawozone do eks tesciów bo eks z zona wychodza wieczorem albo przychodza do nich goście ostatnio eks przywiózł dzieci w sobote po obiedzie bo jacys mega wazni goście mieli przyjechać,którzy nie wiedza ze eks to facet z przeszłoscia dzieci najczęściej bawia sie same w pokoju lub ogladaja tv,lub graja Odnosnie drugiej sprawy to rozmawialismy z dziecmi że bylby fajnie jakby zaczęli inaczej nazywac mojeg partenta niz pan X na razie bez zmian,ani wujek sie nie przyjąl ani po imieniu tez nie mam nadzeieje ze wspólny wyjazd na wakacje cos zmieni.... aha,juz tez wiem ze eks wyjezdza z zonaa i ich dzieckim do Toskanii a moje dzieci spędza z nimi urocze w wakcje w domu w Warszawie...;-) |
2011-06-02, 09:46 | #164 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Jak poczują dobra wieź z Twoim partnerem wszystko się Wam fajnie poukłada i wyjdzie spontanicznie wszystko od dzieci |
|
2011-06-02, 12:46 | #165 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 269
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Co do drugiej sytuacji, to może dzieciaczki potrzebują czasu, przyzwyczajenia się? To dla nich też nie jest łatwe, w końcu "obcy" Pan zajmuje miejsce obok ich mamy i chociaż ojciec też ma nową partnerkę, to Twoja sytuacja jest inna, gdyż dzieci mieszkają z Tobą i ów Pan X będzie dla nich codziennością. Myślę, że wspólne wakacje i pozytywne nastawienie Twojego partnera do dzieci powinno ułatwić sprawę. Wydaje mi się, że dobrze by było, gdyby Twój partner wybrał się z chłopcami na "męską" wyprawę, gdzie mogliby "poważnie" porozmawiać i chociażby pozadawać pytania jak to teraz mniej więcej będzie wyglądało. Dzieci lubią mieć jasną sytuację, zadać pytania i otrzymać odpowiedzi, a samo powiedzenie "od dziś mówicie do Pana X po imieniu" nie załatwi sprawy. Raczej skłaniałabym się do takiej właśnie "męskiej" rozmowy Pana X z chłopcami na zasadzie "Ponieważ jak wiecie niedługo zamieszkam z Wami, kocham Waszą mamę i Was, to byłoby mi bardzo miło, gdybyście zechcieli mówić mi po imieniu/nazywać wujkiem" i oczywiście nie wymagać, by to nastąpiło od razu. Rozpisałam się... epopeja Edytowane przez advena85 Czas edycji: 2011-06-02 o 12:49 |
|
2011-06-02, 13:25 | #166 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
daj spokój, po co tak przezywasz tę Toskanię. Żyj swoim życiem. on ma swoją rodzinę, Ty masz swoją. Czas to zrozumieć. |
|
2011-06-02, 14:33 | #167 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
rzeczywiście powinnaś tak rozplanować wakacje i w ogóle życie dzieciom aby to ich ojciec wydzwaniał i zabiegał o spotkanie z nimi. Nic na siłę nie zdziałasz.Nawet fakt,że jest Ci bardzo przykro,że ojciec dzieci Twoim zdaniem zbyt mało czasu im poświęca. On i tak będzie robił tak jak chce,tym bardziej,że ma swoją rodzinę. Ty jesteś przeszłością co nie zmienia rzeczywistości,ze dzieci na zawsze pozostaną jego. Swoim zachowaniem możesz odrzucać go od spotkań z dziećmi. Bo to taki typ faceta z tego wynika. Daj mu więcej przestrzeni do kontaktów z dziećmi a na pewno się z chłopcami dogada. Za bardzo się narzucasz a to przynosi odwrotny skutek,niestety :rolleyes |
|
2011-06-02, 16:41 | #168 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
chłopcy jadą w lipcu na 2 tyg na obóz sportowy
a w sierpbniu jedziemy na 2 tyg co Chorwacji myśle ze powinno im sie spodobać trudno mi po prostu zrozumieć jak mozna tak wyróżniać dzieci tak samo te sa jego jak i tamto pewnie zrozumie mnie tylko osoba ,ktora była/jest w takiej sytacji wkurza mnie jesgo postępowanie ze nic mu sie w stosunku do chłopców nie chce |
2011-06-02, 17:23 | #169 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 269
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
florka35 ale to wina JEGO, a nie tego, że ma nową partnerkę, nową rodzinę. To Twój Ex jest takim człowiekiem, że nie chce mu się poświęcać czasu własnym dzieciom I to z nim powinnaś omówić na spokojnie tą kwestię
|
2011-06-02, 17:24 | #170 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
florka wielu ludzi cie zrozumie, ale niestety nie ma na to rady. jak on tak robi to trudno sie mowi. Im to szybciej zrozumiesz tym szybciej dojdziesz do wewnetrznego spokoju. Najwazniejsze zebys ty z dziecmi miala dobry kontkat, wkoncu mieszkaja z toba, a jak tatus woli tamto dziecko i waszych synow tylko jak mu sie przypomni... no coz pogodz sie z tym, bo to cie meczy i odbija sie nie tylko na tobie.
Dzieciom bedzie przykro jak to zrozumieja, a kiedys zrozumieja ( wiem z wlasnego doswiadczenia) , jednak taka lekcja ich nie minie. Zycie nie jest latwe i sprawiedliwe. |
2011-06-02, 19:41 | #171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
|
|
2011-06-02, 20:57 | #172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Takie to dziwne, ze boli ja, ze jej dzieci sa nierówno traktowane? Nie jest dla nich krzywda, ze ich ojciec nie zabierze na fajne wakacje? No chyba kazdą matkę by to bolało.
|
2011-06-02, 21:19 | #173 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
|
2011-06-02, 21:36 | #174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
zamiast się wściekać, ze ex zabiera swoją nową cudowną rodzinkę do toskanii, powinna wreszcie zdac sobie sprawę z tego, ze ten facet nie jest ani jej meżem, ani nie postępuje sprawiedliwie i tak jak powinien-bo taki z niego typ. Po jakiego grzyba kobieta nieustannie się zrzyma z tym jaki to jej ex jest beznadziejny? co to jej da oprócz nienawiści w sercu? zamiast skupiać się na tym co złe, powinna koncentrowac się na pozytywach i organizowac dzieciom dzieciństwo najlepiej jak potrafi. Bez kompleksów. Ale do tego potrzebna jest jej terapia, bo ona wiecznie czuje się gorsza i to poczucie przelewa na swoje dzieci.
|
2011-06-03, 08:08 | #175 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Florka chwilami mam wrażenie,że nie czytasz postów ze zrozumieniem albo z góry nie przyjmujesz ich do wiadomości kiedy dziewczyny piszą żebyś olała byłego a zajęła się swoim życiem.
W kółko powtarzasz,że chcesz aby ex zajmował się bardziej dziećmi. Jeśli tego nie chce nic a tym bardziej Ty tego nie zmienisz. Dodam jeszcze,dlaczego zabrałam głos w tej dyskusji,bo padają słowa,że doświadczenie się ma albo że zrozumie tylko ta,która przeżyła coś takiego. Otóż ja byłam w takiej sytuacji ale olałam impertynenta. Poznałam wspaniałego człowieka za którego wyszłam za mąż.Okazał się cudownym przyjacielem dla syna a z czasem zastąpił mu ojca. A biologicznego? dzisiaj dorosły syn ocenił sam.I nie żałuje ani jednego dnia którego z nim nie spędził. Owszem w dzieciństwie były trudne dla niego dni ale daliśmy sobie z tym radę.Uważam,że w tej sprawie spisałam się dobrze |
2011-06-06, 13:05 | #176 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
w Dniu Dziecka ojciec moich dzieci nawet nie zadzwonił do nich z życzeniami...
Na szczęście tak ich zajełam ,ze nawet nie pytali o niego... |
2011-06-06, 16:56 | #177 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 269
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
To jego problem, chociaż dotyka Twoich dzieci. To On potem nie będzie miał z nimi kontaktu lub będą to chłodne relacje.
|
2011-06-07, 08:44 | #178 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
I tak trzymaj ... o to właśnie chodzi. Zajmij się dziećmi, pokaż im,że Ty jesteś z nimi i dla nich zawsze, o ojcu najlepiej nie mów nic jak nie ma potrzeby. Nie ma chyba lepszej rady, bo z exem po dobroci sama wiesz, że nic nie zdziałasz.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... Edytowane przez MarudexuS Czas edycji: 2011-06-07 o 08:45 |
|
2011-06-07, 11:42 | #179 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Wiecie co ewoluuję,wreszcie...
Zaczyna do mnie docierać,ze on naprawde dzieci nasze zlewa,a cały ten cyrk,ze mu na dzieciach zależy to obrona na przyszłośc zeby mu nikt nic nie zarzucił,ze sie nie starał Kolejny wykret,otóż miał zabrac dzieci na przyszły weekend,ale juz cos mu wypadło tak samo jak od ponad miesiąca nie zabiera dzieci w tygodniu,nawet juz nie wymysla wymówek ale najważniejsze jest chyba to,ze w końcu się z tym pogodziłam trudno,dzieci maja mnie ,a ja zrobie wszystko by były szczęśliwe Sama czuje się bardzo szczęsliwa,mój związek z dnia na dzień dodaje mi skrzydel,czuje się bardzo kochana ,doceniona,mogłabym kazdemu mówić jak mam cudnego partnera i jak mi z nim dobrze (tez tak macie,ze jak was szczęscie rozpiera to chcecie kazdemu o tym mówić a właściwie krzyczeć?) |
2011-06-07, 11:49 | #180 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Wiem, ze chcesz dla swoich dzieci jak najlepiej, no ale tatus jak widac ma nowa rodzine i stara schodzi na dalszy plan. Przykre, ale niestety bardzo czesto spotykane. No i najwazniejsze, ze masz fajnego partnera i jestes szczesliwa, motyle w brzuchu itp Nie ma co sie przejmowac, tylko trzeba sie cieszyc z tego co sie ma. |
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:40.