Studniówka

[AnimowanaAnonimowa]

Witam.
Będę osobą towarzyszącą na studniówce i tutaj jest problem. Domyślam się, że na takich imprezach bawią się przy disco, nie daj boże disco polo, techno i nie wiem jakie gatunki się wyróżnia. A ja jestem fanką ciężkiego rocka. Na imprezy nie chodzę bo nie mogę znieść takiej muzyki jak techno. Problem w tym, że nie wiem jak tańczyć! Pogo a ruszanie biodrami w rytm muzyki to dwa inne światy. Nie chcę też zepsuć partnerowi studniówki i siedzieć jak kołek przez cały wieczór przy stole. Kursy tańca też nie wchodzą w grę. Boję się, że się wygłupię. Prosiłam bliskie osoby o zademonstrowanie mi takiego tańca, no ale wydaje mi się, że to nie to. Sama nie wiem co mam robić.

Jeśli nie to forum to proszę o przeniesienie.

[3asiex]

Idz z partnerem do jakiegos klubu/dyskoteki i 'pocwicz'
Musze cie zmartwic bo pewnie na studniowce uslyszysz pare disco-polowych kawalkow.

[v-x-n]

Pójście raz na dyskotekę jest dobrym pomysłem, popatrz, spróbuj się wczuć w rytm i znajdź w sobie tą część, która lubi sobie podreptać do muzyki, jak to się chyba ładnie mówi, współczesnej

Powiem Ci tak: też wolę ciężkie brzmienia, ale na studniówce gibałam się aż miło. A to dlatego, że wychodzę z założenia, że nie warto zamykać się tylko na jeden rodzaj muzyki. Na studniówce pewnie będą puszczać kawałki, które teraz lecą w radiu. Puść sobie czasem. Ja lubię ćwiczyć czy biegać przy takiej muzyce - też możesz spróbować w taki sposób oswoić się z popem i innymi. Mogę powiedzieć, że teraz nawet lubię taką typową muzykę taneczną, bo kojarzy mi się z mnóstwem niezapomnianych imprez (tak, tak, jak zaczęłam wychodzić ze znajomymi do klubów potańczyć [wyciągali mnie za uszy ;D], to okazało się, że.. można się tam super bawić)

A co do disco polo.. Też pewnie puszczą, ale jak już towarzystwo będzie w stanie odpowiednim

[paula78]

A po co zgadzałaś sie pójść ?
kim jest dla ciebie osoba zapraszająca ?zapytaj jak on sobie wyobraża taniec .

[Czarny Wilk]

Ja wogóle na swoją studniówkę nie chciałem iść. Dopiero jak rodzice już wyłożyli, to poszedłem.

W sumie pomysł z tańcem nie jest głupi. Osobiście szukam partnerki do szkoły tańca, żeby trochę poćwiczyć. Ale niestety nie mogę znaleźć żadnej partnerki.

[AnimowanaAnonimowa]

Napisane przez paula78

A po co zgadzałaś sie pójść ?
kim jest dla ciebie osoba zapraszająca ?zapytaj jak on sobie wyobraża taniec .

Osobą zapraszającą jest mój TŻ.

Na swojej studiówce, która teoretycznie była już prawie trzy lata temu też nie byłam, więc nie wiem jak to tam jest

[3asiex]

Napisane przez Czarny Wilk

Ja wogóle na swoją studniówkę nie chciałem iść. Dopiero jak rodzice już wyłożyli, to poszedłem.

W sumie pomysł z tańcem nie jest głupi. Osobiście szukam partnerki do szkoły tańca, żeby trochę poćwiczyć. Ale niestety nie mogę znaleźć żadnej partnerki.

Na wizazu od groma potencjalnych partnerek;p a ty nic???

Droga autorko nie nastawiaj sie ze bedzie zle. Zanim polnoc wybije ty juz bedziesz spiewac 'jestes szalona' i wywijac na parkiecie - taka przepowiednia cioci 3asi

[wiedzma_com_pl]

Napisane przez AnimowanaAnonimowa

Witam.
Będę osobą towarzyszącą na studniówce i tutaj jest problem. Domyślam się, że na takich imprezach bawią się przy disco, nie daj boże disco polo, techno i nie wiem jakie gatunki się wyróżnia. A ja jestem fanką ciężkiego rocka. Na imprezy nie chodzę bo nie mogę znieść takiej muzyki jak techno. Problem w tym, że nie wiem jak tańczyć! Pogo a ruszanie biodrami w rytm muzyki to dwa inne światy. Nie chcę też zepsuć partnerowi studniówki i siedzieć jak kołek przez cały wieczór przy stole. Kursy tańca też nie wchodzą w grę. Boję się, że się wygłupię. Prosiłam bliskie osoby o zademonstrowanie mi takiego tańca, no ale wydaje mi się, że to nie to. Sama nie wiem co mam robić.

Jeśli nie to forum to proszę o przeniesienie.

My się nie mogliśmy powstrzymać i poprosiliśmy DJ'a, żeby nam puścił jedną piosenkę bardziej w naszych klimatach. Metallica została wynudzona I sobie poskakaliśmy nieco, a z nami cała sala, bo to już 01:00 była i większości było wszystko jedno Oh, to byly czasy

Ale wracając do tematu - dasz sobie radę. To nie konkurs tańca towarzyskiego, tylko zwykłą potańcówka Wyciąg partnera do klubu, to sobie poćwiczycie
A co do muzyki na studniówce - u mnie królował klimat lata '70 i '80 plus kiczowate hity lat '90, które każdy zna z gówniarzowatych lat Jackson zrobił furorę, była też Zorba, a nawet jakieś reagge, więc dla każdego coś miłego. Techna nikt nam nie puszczał, ale disco polo było

[Czarny Wilk]

Napisane przez 3asiex

Na wizazu od groma potencjalnych partnerek;p a ty nic???

Good jock. Tutaj lepiej się nie ujawniać.

[Ceith]

U mnie na studniówce nie było techno... W sumie królował rock i pop przeplatany swojską, polską muzyką :P

[Indios]

Dobrze Dziewczyny radzą, idźcie na jakieś dicho trochę potańczyć
Ja także preferuję ambitniejszą muzykę niż discopolo i to co można w radiu eska usłyszeć, ale przy tym drugim na imprezach zawsze bawię się świetnie Natomiast disco-polo nie umiem zdzierżyć, głowa mi pęka, gdy to słyszę, robię się rozdrażniona, no nie umiem opisać uczuć, które mnie przepełniają, gdy to słyszę Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy umieli się przy tym bawić

[Polly_]

Napisane przez AnimowanaAnonimowa

Witam.
Będę osobą towarzyszącą na studniówce i tutaj jest problem. Domyślam się, że na takich imprezach bawią się przy disco, nie daj boże disco polo, techno i nie wiem jakie gatunki się wyróżnia. A ja jestem fanką ciężkiego rocka. Na imprezy nie chodzę bo nie mogę znieść takiej muzyki jak techno. Problem w tym, że nie wiem jak tańczyć! Pogo a ruszanie biodrami w rytm muzyki to dwa inne światy. Nie chcę też zepsuć partnerowi studniówki i siedzieć jak kołek przez cały wieczór przy stole. Kursy tańca też nie wchodzą w grę. Boję się, że się wygłupię. Prosiłam bliskie osoby o zademonstrowanie mi takiego tańca, no ale wydaje mi się, że to nie to. Sama nie wiem co mam robić.

Jeśli nie to forum to proszę o przeniesienie.

moja studniowka była juz baardzo dawno temu, ale krolował pop i rock...pogo tez było i to nie raz

a tak serio to nigdy nie byłas na weselu czy szkolnej dyskotece w podstawówce? przeciez nie od urodzenia słuchasz ciężkiej muzy.

Moze poćwiczcie cos w parach w domu....a w kółku to kazdy sie gibie jak potrafi

[AnimowanaAnonimowa]

Napisane przez Polly_

moja studniowka była juz baardzo dawno temu, ale krolował pop i rock...pogo tez było i to nie raz

a tak serio to nigdy nie byłas na weselu czy szkolnej dyskotece w podstawówce? przeciez nie od urodzenia słuchasz ciężkiej muzy.

Moze poćwiczcie cos w parach w domu....a w kółku to kazdy sie gibie jak potrafi

Ile to lat była temu ta szkolna dyskoteka w podstawówce, osiem? Jeśli licząc, że pierwszą dyskotekę przeżyłam w 6 klasie podstawówki.
Na weselu byłam ale podpierałam ścianę z tego samego powodu Jestem za to na siebie strasznie zła. Plus do tego wszystkiego dochodzi moja nieśmiałość. I nie piję Nawet w maciupcich ilościach więc alkohol też mnie nie "rozluźni".

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez Indios

Dobrze Dziewczyny radzą, idźcie na jakieś dicho trochę potańczyć
Ja także preferuję ambitniejszą muzykę niż discopolo i to co można w radiu eska usłyszeć, ale przy tym drugim na imprezach zawsze bawię się świetnie Natomiast disco-polo nie umiem zdzierżyć, głowa mi pęka, gdy to słyszę, robię się rozdrażniona, no nie umiem opisać uczuć, które mnie przepełniają, gdy to słyszę Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy umieli się przy tym bawić

Dokładnie z ust mi to wyjęłaś...

[cerveza]

Napisane przez AnimowanaAnonimowa

Witam.
Będę osobą towarzyszącą na studniówce i tutaj jest problem. Domyślam się, że na takich imprezach bawią się przy disco, nie daj boże disco polo, techno i nie wiem jakie gatunki się wyróżnia. A ja jestem fanką ciężkiego rocka. Na imprezy nie chodzę bo nie mogę znieść takiej muzyki jak techno. Problem w tym, że nie wiem jak tańczyć! Pogo a ruszanie biodrami w rytm muzyki to dwa inne światy. Nie chcę też zepsuć partnerowi studniówki i siedzieć jak kołek przez cały wieczór przy stole. Kursy tańca też nie wchodzą w grę. Boję się, że się wygłupię. Prosiłam bliskie osoby o zademonstrowanie mi takiego tańca, no ale wydaje mi się, że to nie to. Sama nie wiem co mam robić.

Jeśli nie to forum to proszę o przeniesienie.

Parę głębszych i jakoś pójdzie. Ja też przy disco polo na trzeźwo tańczyć nie dam rady

[AnimowanaAnonimowa]

Napisane przez cerveza

Parę głębszych i jakoś pójdzie. Ja też przy disco polo na trzeźwo tańczyć nie dam rady

Ale ja w ogóle nie tykam alkoholu

[Pluma_]

Nie ma co się zamartwiać na zapas, szczególnie studniówkową muzyką. Zależy od didżeja. Może się przecież okazać, że będzie całkiem ok. Nawet jeśli nie będzie trafiać w Twój gust, to najważniejsze, żebyś się nie zrażała i po prostu dobrze się bawiła. Atmosferę tworzą przede wszystkim ludzie. Muzyka to dodatek. Ważny na tego typu zabawie, ale nie najważniejszy.
Wyluzuj, nie stresuj się takimi detalami i baw się dobrze!

[moooniaaaa]

Napisane przez Indios

Dobrze Dziewczyny radzą, idźcie na jakieś dicho trochę potańczyć
Ja także preferuję ambitniejszą muzykę niż discopolo i to co można w radiu eska usłyszeć, ale przy tym drugim na imprezach zawsze bawię się świetnie Natomiast disco-polo nie umiem zdzierżyć, głowa mi pęka, gdy to słyszę, robię się rozdrażniona, no nie umiem opisać uczuć, które mnie przepełniają, gdy to słyszę Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy umieli się przy tym bawić

Aaa to jak ktoś nie słucha ciężkich brzmień tylko np.:eski to już słucha mało ambitnej muzyki?
Nie rozumiem dlaczego fani czarnej muzyki (?) zawsze uważają się za lepszych

[cerveza]

Napisane przez moooniaaaa

Aaa to jak ktoś nie słucha ciężkich brzmień tylko np.:eski to już słucha mało ambitnej muzyki?
Nie rozumiem dlaczego fani czarnej muzyki (?) zawsze uważają się za lepszych

No muzyka z eski, tej zwykłej, to na pewno do ambitnej nie należy. Przecież to same songi z bardzo prostym tekstem (i love you, i miss you, i wanna kiss you, give me your love), muza z komputra, gwiazdka wylansowana na jeden sezon i co w tym ambitnego? Ani tekst, ani wokal, zero przesłania i jak ma się to równać z takimi Pink Floyd (to akurat nie jest ciężkie, ale tak dla porównania) , Metallica czy Iron Maiden?

[AnimowanaAnonimowa]

Napisane przez moooniaaaa

Aaa to jak ktoś nie słucha ciężkich brzmień tylko np.:eski to już słucha mało ambitnej muzyki?
Nie rozumiem dlaczego fani czarnej muzyki (?) zawsze uważają się za lepszych

Nie za lepszych. Tylko moim zdaniem to nie jest artysta
Pisanie muzyki i słów, a odśpiewanie czegoś co nie jest własnym dziełem, plus głos przetworzony przez komputer to jest mało ambitna muzyka.
Albo bez przerwy jeden BUM BUM BUM Explosion! BUM BUM BUM i przez 4 minuty tak bez przerwy
Ja nie uważam ludzi słuchających takiej muzyki za gorszych. Po prostu taka muzyka jest mało ambitna i już. A każdy słucha to co lubi. Mnie to nie przeszkadza, ale czasem pomyśleli by o ludziach, którzy nie słuchają czegoś takiego

PS odbiegając trochę od tematu. Warto się czasem zastanowić nad tym. Przynajmniej dwie osoby piszą utwór. Jedna słowa, druga muzykę. Nikt nie wspomni o nich tylko wielką artystką jest ta osoba, która to zaśpiewa. Kurcze, też mi napiszą piosenkę osoby, które się tym zajmują zawodowo, odśpiewam, zrobię furorę, zgarnę za to kasę i będę wielką gwiazdą, będę artystką ! - przez jeden sezon, oczywiście.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez cerveza

No muzyka z eski, tej zwykłej, to na pewno do ambitnej nie należy. Przecież to same songi z bardzo prostym tekstem (i love you, i miss you, i wanna kiss you, give me your love), muza z komputra, gwiazdka wylansowana na jeden sezon i co w tym ambitnego? Ani tekst, ani wokal, zero przesłania i jak ma się to równać z takimi Pink Floyd (to akurat nie jest ciężkie, ale tak dla porównania) , Metallica czy Iron Maiden?

O to właśnie mi chodziło !

[moooniaaaa]

Napisane przez cerveza

No muzyka z eski, tej zwykłej, to na pewno do ambitnej nie należy. Przecież to same songi z bardzo prostym tekstem (i love you, i miss you, i wanna kiss you, give me your love), muza z komputra, gwiazdka wylansowana na jeden sezon i co w tym ambitnego? Ani tekst, ani wokal, zero przesłania i jak ma się to równać z takimi Pink Floyd (to akurat nie jest ciężkie, ale tak dla porównania) , Metallica czy Iron Maiden?

Są gusta i guściki. Ale w życiu mi nie przyszło do głowy, że słuchając radia należę do tej mniej ambitnej grupy Co to w ogóle za podział?
Z drugiej strony dla takiego wielbiciela filharmonii metallica to może być mało ambitna muzyka

[Biedronilla]

Napisane przez AnimowanaAnonimowa

Witam.
Będę osobą towarzyszącą na studniówce i tutaj jest problem. Domyślam się, że na takich imprezach bawią się przy disco, nie daj boże disco polo, techno i nie wiem jakie gatunki się wyróżnia. A ja jestem fanką ciężkiego rocka. Na imprezy nie chodzę bo nie mogę znieść takiej muzyki jak techno. Problem w tym, że nie wiem jak tańczyć! Pogo a ruszanie biodrami w rytm muzyki to dwa inne światy. Nie chcę też zepsuć partnerowi studniówki i siedzieć jak kołek przez cały wieczór przy stole. Kursy tańca też nie wchodzą w grę. Boję się, że się wygłupię. Prosiłam bliskie osoby o zademonstrowanie mi takiego tańca, no ale wydaje mi się, że to nie to. Sama nie wiem co mam robić.

Jeśli nie to forum to proszę o przeniesienie.

to może tańczcie tylko wolne kawałki? Wtedy nie trzeba się za wiele ruszać

[AnimowanaAnonimowa]

Napisane przez moooniaaaa

Są gusta i guściki. Ale w życiu mi nie przyszło do głowy, że słuchając radia należę do tej mniej ambitnej grupy Co to w ogóle za podział?
Z drugiej strony dla takiego wielbiciela filharmonii metallica to może być mało ambitna muzyka

Nie mniej ambitna grupa, a mniej ambitna muzyka. Przecież człowiek może być mega inteligenty, mieć zdanie na każdy temat. A słuchać radia. Nikt przecież nie ocenia człowieka po tym czego słucha - tak mi się przynajmniej wydaje.

[andzia1989r]

Co do studniówki: robita z igły widły. Ok ja rozumiem fanem nie byc, ale zwykle na studniówce ta.ńczy się w parach, jakieś obroty, jeden na jeden i inne zwroty akcji ewentualnie jakieś ruszanie biodrami chyba nie przewyższają zdolności śmiertelnika posiadającego normalną koordynację ruchową.

Co do muzyki: piosenki ogólnie dzielą się na takie z ambitniejszym tekstem i mniej ambitnym, ale czy to złe?

Uwielbiam muzykę alternatywną, rockową, Floydów to w ogóle ubóstwiam a do Metallicy pałam miłością wieczną. Co osobiście mi nie przeszkadza nucic sobie pod nosem Teenage dream Katy Perry, bo jest bardzo melodyjna i łatwo wpada w ucho, czy też tańczyc do Loca Shakiry bo jest tak rytmiczna, że aż się chce poderwac dupę z krzesła.

Każdy rodzaj muzyki jest do czegoś. Chociażby po to, żeby posłuchac ot melodyjnej nutki nie skłaniającej do głębszej refleksji, po ciężkim dniu. Albo do tego, żeby poruszac ciałem po parkiecie, i wtedy mi jedno czy ktoś śpiewa 5 słów przez piosenkę. Wtedy ta piosenka ma miec rytm a nie przesłanie.

Więc nieco wywyższanie się: bo ja słucham ambitniejszej muzyki, bo w radiu to taki badziew leci itd itp, zawsze mnie wkurza.

[trivial]

Co do studniówki: robita z igły widły. Ok ja rozumiem fanem nie byc, ale zwykle na studniówce ta.ńczy się w parach, jakieś obroty, jeden na jeden i inne zwroty akcji ewentualnie jakieś ruszanie biodrami chyba nie przewyższają zdolności śmiertelnika posiadającego normalną koordynację ruchową.

Co do muzyki: piosenki ogólnie dzielą się na takie z ambitniejszym tekstem i mniej ambitnym, ale czy to złe?

Uwielbiam muzykę alternatywną, rockową, Floydów to w ogóle ubóstwiam a do Metallicy pałam miłością wieczną. Co osobiście mi nie przeszkadza nucic sobie pod nosem Teenage dream Katy Perry, bo jest bardzo melodyjna i łatwo wpada w ucho, czy też tańczyc do Loca Shakiry bo jest tak rytmiczna, że aż się chce poderwac dupę z krzesła.

Każdy rodzaj muzyki jest do czegoś. Chociażby po to, żeby posłuchac ot melodyjnej nutki nie skłaniającej do głębszej refleksji, po ciężkim dniu. Albo do tego, żeby poruszac ciałem po parkiecie, i wtedy mi jedno czy ktoś śpiewa 5 słów przez piosenkę. Wtedy ta piosenka ma miec rytm a nie przesłanie.

Więc nieco wywyższanie się: bo ja słucham ambitniejszej muzyki, bo w radiu to taki badziew leci itd itp, zawsze mnie wkurza.

Podpisuję się pod tym nogami i rękami.
Nie rób z siebie, Autorko, takiej ofiary studniówkowej, bo jest cała masa osób, które słuchają ciężkiej muzyki i świetnie bawią się na studniówkach . Ja i moi znajomi słuchamy tylko rocka i pochodnych, a na studniówce bawiliśmy się chyba najlepiej ze wszystkich.
Tam nie idziesz posłuchać muzyki tylko się pobawić, powygłupiać i dobrze spędzić czas.

[cerveza]

Napisane przez moooniaaaa

Są gusta i guściki. Ale w życiu mi nie przyszło do głowy, że słuchając radia należę do tej mniej ambitnej grupy Co to w ogóle za podział?
Z drugiej strony dla takiego wielbiciela filharmonii metallica to może być mało ambitna muzyka

Skoro tak uważasz. Ja tego nie napisałam, napisałam, że muzyka jest mniej ambitna i ciężko zaprzeczyć.

[AnimowanaAnonimowa]

Napisane przez trivial

Podpisuję się pod tym nogami i rękami.
Nie rób z siebie, Autorko, takiej ofiary studniówkowej, bo jest cała masa osób, które słuchają ciężkiej muzyki i świetnie bawią się na studniówkach . Ja i moi znajomi słuchamy tylko rocka i pochodnych, a na studniówce bawiliśmy się chyba najlepiej ze wszystkich.
Tam nie idziesz posłuchać muzyki tylko się pobawić, powygłupiać i dobrze spędzić czas.

Ofiary z siebie nie robię. Po prostu nie chodzę na takie imprezy i nie jestem do tego przyzwyczajona. Tyle. Takie bawienie też nie jest w moim stylu.
Dla mnie to będzie katorga a nie zabawa. Tak jak było z tym weselem, męczyłam się tylko cały wieczór.

Moim zdaniem by się dobrze bawić musi też być dobra muzyka.

[Czarny Wilk]

Weź ze sobą pół litra. Będziesz tańczyć w rytm każdej muzyki, a Boys na moment będzie twoim ulubionym zespołem.

[201604200942]

Pozwól więc żeby partner Cię prowadził

[eelmirka]

pora wrócić do cywilizacji z alternatywnych nizin i normalnie się bawić przy normalnej muzyce z normalnymi ludźmi. A nie trzęść portkami przed tańcem z własnym TŻtem nie znoszę dziwnych problemów dziwnych ludzi

[andzia1989r]

Ja czegoś nie rozumiem. Zachowujesz się i piszesz jakby panna z elit i z ponadprzeciętną inteligencją, musiała się zniżyc do głupiego tłumu słuchającego tandetnej muzyki. Bo oh ona wielka fanka rocka jak ona zniesie ruszanie się do jesteś szalona np. No po prostu zrobi minę cierpiętnicy i zatka uszy...

Robisz laska problem z niczego. Bo mi jakoś nie przyszło nigdy do głowy, żeby się zastanawiac jak ambitny tekst i jaki przekaz ma piosenka, do której TAŃCZĘ ! Ma miec rytm, ma miec możliwośc by się jakoś do niej ruszac I TYLE

A skoro to naprawdę dla Ciebie taki problem to niech Twój Tż idzie z jakąś kuzynką. Przynajmniej się z nią będzie dobrze bawił,. a nie: albo siedział przy stole, albo słuchał Twoich krytycznych uwag na temat muzyki, albo patrzył na skrzywiony wyraz twarzy bo jesteś na parkiecie i szmirę grają.