Wiosna przyszła, lecz my nie śpimy! Dalej o piękne ciałka walczymy! cz.IV

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Sikorka0204

Ja przez 3 miesiące miałam 2 zastoje. Jest to wkurzające ale w sumie później waga jak ruszy to ładnie spada.

Nadszedł czas na podsumowanie 3 miesiąca (choć w sumie kończy się on w poniedziałek, jednak ze względu na wyjazd zrobiłam je wcześniej).
Wynik z 3 miesiąca:
Waga: 55,6kg -> 53,1 kg (-2,5kg)
Udo: 53cm->52cm (-1cm)
Łydka:36cm->35,5cm (-0,5cm)
Talia:70cm->67cm (-3cm)
Brzuch:81cm->79cm (-2cm)
Ręka: 27cm->26cm (-1cm)
Biodra: 90cm->88cm (-2cm)
Łącznie: 9,5 cm

A teraz podsumowanie z 88 dni diety:
Waga: 61,2kg->53,1kg (-8,1kg)
Udo:56,5cm->52cm (-4,5cm)
Łydka: 37cm->35,5cm (-1,5cm)
Talia: 77cm->67cm (-10cm)
Brzuch: 90cm->79cm (11cm)
Ręka: 29cm->26cm (-3cm)
Biodra:95cm->88cm (-7cm)
Łącznie przez 3 miesiące spadło: 37cm

W sumie jestem zadowolona Zdjęcia wrzuciłam w klubie

Piękny wynik

[sm1307]

Napisane przez marrellic

czuję się beznadziejnie i chce się nażreć

wczoraj po 16 też mi się włączyło ssanie po zjedzonym serku wiejskim z muesli, ale wypiłam kawę, spotkałam się z TŻ i na szczęście przeszło mi.

Napisane przez majka5908

Przed chwilą zrobiłam 110 przysiadów od razu i myślałam że padnę moje nogi nie chciały mnie nieść myślałam że z wc nie wyjdę

ja jakoś po tych przysiadach nie odczuwam zakwasów, jestem zgrzana, bolą mnie trochę uda, ale jak je kończę to czuję się dobrze. Pewnie przy 200 już wymięknę

Napisane przez Sikorka0204

Tajlandia

ale zazdro! jejku, cudnie tam będziesz miała.

majka5908 gratuluję spadku
Sikorka0204 piękne wyniki, szkoda że zdjęć nie mogę zobaczyć, ale i tak na pewno jest super

Dzisiaj mnie waga znowu zaskoczyła, wchodzę a tam 55.4Od poniedziałku zleciało mi -0,7kg, a wcześniej 0,5kg to przez tydzień się pozbywałam. Ale jestem szczęśliwa, jejku

[majka5908]

Napisane przez Sikorka0204

Ja przez 3 miesiące miałam 2 zastoje. Jest to wkurzające ale w sumie później waga jak ruszy to ładnie spada.

Nadszedł czas na podsumowanie 3 miesiąca (choć w sumie kończy się on w poniedziałek, jednak ze względu na wyjazd zrobiłam je wcześniej).
Wynik z 3 miesiąca:
Waga: 55,6kg -> 53,1 kg (-2,5kg)
Udo: 53cm->52cm (-1cm)
Łydka:36cm->35,5cm (-0,5cm)
Talia:70cm->67cm (-3cm)
Brzuch:81cm->79cm (-2cm)
Ręka: 27cm->26cm (-1cm)
Biodra: 90cm->88cm (-2cm)
Łącznie: 9,5 cm

A teraz podsumowanie z 88 dni diety:
Waga: 61,2kg->53,1kg (-8,1kg)
Udo:56,5cm->52cm (-4,5cm)
Łydka: 37cm->35,5cm (-1,5cm)
Talia: 77cm->67cm (-10cm)
Brzuch: 90cm->79cm (11cm)
Ręka: 29cm->26cm (-3cm)
Biodra:95cm->88cm (-7cm)
Łącznie przez 3 miesiące spadło: 37cm

W sumie jestem zadowolona Zdjęcia wrzuciłam w klubie

Rewelacja

Napisane przez sm1307

majka5908 gratuluję spadku
Dzisiaj mnie waga znowu zaskoczyła, wchodzę a tam 55.4Od poniedziałku zleciało mi -0,7kg, a wcześniej 0,5kg to przez tydzień się pozbywałam. Ale jestem szczęśliwa, jejku

Tobie również gratuluje

[Sikorka0204]

Napisane przez sm1307

ale zazdro! jejku, cudnie tam będziesz miała.

Sikorka0204 piękne wyniki, szkoda że zdjęć nie mogę zobaczyć, ale i tak na pewno jest super

Dzisiaj mnie waga znowu zaskoczyła, wchodzę a tam 55.4Od poniedziałku zleciało mi -0,7kg, a wcześniej 0,5kg to przez tydzień się pozbywałam. Ale jestem szczęśliwa, jejku

Również gratuluje spadku Mam nadzieje, że będzie cudnie Wysłałam zaproszenie do znajomych, jak zaakceptujesz to zobaczysz zdjęcia.
Majka, Trax dziękuje

[mindless]

Sikorka, brawo! Super metamorfoza!

Dziewczyny, co robimy z tabelka? Wczoraj na nia weszlam, a tam same luki. Ja bym wolala, zeby tam byly te dziewczyny, ktore uzupelniaja tableke regularnie. Jak ktos nie chce to nie musi. Co sadzicie?

[MrsShout]

Napisane przez anns_

Trzymajcie jutro kciuki, bo oprócz wejściówki mam ważne zaliczenie

Trzymamy trzymamy

Napisane przez marrellic

sledze przesyłkę z hula-hopem i o 5tej rano już się znajdowała 100 km od mojej miejscowości więc przypuszczam że dzisiaj doleci w końcu. Popołudniu sobie strzele romans z tym kółkiem i zobaczymy jakie będą efekty.

Też wyczekuje kuriera

Napisane przez Sikorka0204

A teraz podsumowanie z 88 dni diety:
Waga: 61,2kg->53,1kg (-8,1kg)
Udo:56,5cm->52cm (-4,5cm)
Łydka: 37cm->35,5cm (-1,5cm)
Talia: 77cm->67cm (-10cm)
Brzuch: 90cm->79cm (11cm)
Ręka: 29cm->26cm (-3cm)
Biodra:95cm->88cm (-7cm)
Łącznie przez 3 miesiące spadło: 37cm

W sumie jestem zadowolona Zdjęcia wrzuciłam w klubie

Jej, ile Ci z brzucha poleciało Zazdroszczę i gratuluję!

Napisane przez sm1307

Dzisiaj mnie waga znowu zaskoczyła, wchodzę a tam 55.4Od poniedziałku zleciało mi -0,7kg, a wcześniej 0,5kg to przez tydzień się pozbywałam. Ale jestem szczęśliwa, jejku

Hej dziewczyny! Ja dzisiaj zrobiłam sobie dzień leniucha i pospałam do 10 Przyjrzałam się dzisiaj mojemu brzuchowi i chociaż byłam już po sporym śniadaniu widzę wizualną poprawę Na pewno jest jędrniejszy a i chyba odrobinę mniejszy, boczki też pomału spadają Mam nadzieję, że pod koniec miesiąca centymetr pokaże spadki

Lecę do klubu

[marrellic]

Sikorka świetnie Ci poszło

A do mnie doszedł hula Ale boli jak kręce ale mam nadzieje że będą oczekiwane efekty

[Gomra]

a dlaczego ja nie jestem w klubie?
okazuje się że nie do tego klubu należe

Prosze o zaproszenie



Proszę proszę

[mindless]

Napisane przez Gomra

a dlaczego ja nie jestem w klubie?
okazuje się że nie do tego klubu należe

Prosze o zaproszenie



Proszę proszę

Ja nie wiem jak to się stało. Magda może wysyłać zaproszenia jako założycielka klubu więc czekamy aż się pojawi.

[katiennn]

dzięki dziewczyny!

planuję szybko się podnieść. jutro, w sobotę i w niedzielę bieżnia, bo jadę do domu

Napisane przez majka5908

waga poszła w dół dziś rano było 64,1kg nie chce znowu zapeszać jak w zeszłym miesiącu spadała a potem grzeszyłam i poszła w góre więc musze się w tym miesiącu pilnować a w sobote mam zamiar pić bo jade na impreze Mam cichą nadzieję że do lata zejdę do 60kg

jeeejjj ale fajne liczby!

Napisane przez Sikorka0204

Ja przez 3 miesiące miałam 2 zastoje. Jest to wkurzające ale w sumie później waga jak ruszy to ładnie spada.

Nadszedł czas na podsumowanie 3 miesiąca (choć w sumie kończy się on w poniedziałek, jednak ze względu na wyjazd zrobiłam je wcześniej).
Wynik z 3 miesiąca:
Waga: 55,6kg -> 53,1 kg (-2,5kg)
Udo: 53cm->52cm (-1cm)
Łydka:36cm->35,5cm (-0,5cm)
Talia:70cm->67cm (-3cm)
Brzuch:81cm->79cm (-2cm)
Ręka: 27cm->26cm (-1cm)
Biodra: 90cm->88cm (-2cm)
Łącznie: 9,5 cm

A teraz podsumowanie z 88 dni diety:
Waga: 61,2kg->53,1kg (-8,1kg)
Udo:56,5cm->52cm (-4,5cm)
Łydka: 37cm->35,5cm (-1,5cm)
Talia: 77cm->67cm (-10cm)
Brzuch: 90cm->79cm (11cm)
Ręka: 29cm->26cm (-3cm)
Biodra:95cm->88cm (-7cm)
Łącznie przez 3 miesiące spadło: 37cm

W sumie jestem zadowolona Zdjęcia wrzuciłam w klubie

37 cm mniej wielkie gratulacje!

Napisane przez sm1307

Dzisiaj mnie waga znowu zaskoczyła, wchodzę a tam 55.4Od poniedziałku zleciało mi -0,7kg, a wcześniej 0,5kg to przez tydzień się pozbywałam. Ale jestem szczęśliwa, jejku

jak ruszyła to już leeeeciiii !

[kasia77177]

Napisane przez Sikorka0204

Ja przez 3 miesiące miałam 2 zastoje. Jest to wkurzające ale w sumie później waga jak ruszy to ładnie spada.

Nadszedł czas na podsumowanie 3 miesiąca (choć w sumie kończy się on w poniedziałek, jednak ze względu na wyjazd zrobiłam je wcześniej).
Wynik z 3 miesiąca:
Waga: 55,6kg -> 53,1 kg (-2,5kg)
Udo: 53cm->52cm (-1cm)
Łydka:36cm->35,5cm (-0,5cm)
Talia:70cm->67cm (-3cm)
Brzuch:81cm->79cm (-2cm)
Ręka: 27cm->26cm (-1cm)
Biodra: 90cm->88cm (-2cm)
Łącznie: 9,5 cm

A teraz podsumowanie z 88 dni diety:
Waga: 61,2kg->53,1kg (-8,1kg)
Udo:56,5cm->52cm (-4,5cm)
Łydka: 37cm->35,5cm (-1,5cm)
Talia: 77cm->67cm (-10cm)
Brzuch: 90cm->79cm (11cm)
Ręka: 29cm->26cm (-3cm)
Biodra:95cm->88cm (-7cm)
Łącznie przez 3 miesiące spadło: 37cm

W sumie jestem zadowolona Zdjęcia wrzuciłam w klubie

wow,ale wynik

Napisane przez sm1307

Dzisiaj mnie waga znowu zaskoczyła, wchodzę a tam 55.4Od poniedziałku zleciało mi -0,7kg, a wcześniej 0,5kg to przez tydzień się pozbywałam. Ale jestem szczęśliwa, jejku

Napisane przez MrsShout

Hej dziewczyny! Ja dzisiaj zrobiłam sobie dzień leniucha i pospałam do 10 Przyjrzałam się dzisiaj mojemu brzuchowi i chociaż byłam już po sporym śniadaniu widzę wizualną poprawę Na pewno jest jędrniejszy a i chyba odrobinę mniejszy, boczki też pomału spadają Mam nadzieję, że pod koniec miesiąca centymetr pokaże spadki

Lecę do klubu

fajne takie uczucie

[Sikorka0204]

Dziękuje dziewczyny

Napisane przez katiennn

37 cm mniej wielkie gratulacje!

W sumie to wyszło sporo więcej, ale reszta to utrata w cyckach więc tu niema się czym chwalić

Zaliczyłam 34km na rowerku (1godzinka) a teraz siedzę z farbą na głowie

[katiennn]

nadrobiłam klub i napisałam też o mojej nowej motywacji

Sikorka jeszcze raz wielkie gratulacje!


jak Wam idzie Squat Challenge? dzisiaj już 110 przysiadów czuję moc w pupie! naprawdę przysiady działają! tak sobie myślę, że po zakończeniu SC chciałabym robić później przynajmniej 100 dziennie, żeby efekt utrzymać

i może zrobimy jakieś nowe majowe wyzwanie, np. na brzuszek?
lubię takie wspólne akcje! tylko trzeba by znaleźć jakąś fajną rozpiskę 30dniową może któraś z Was ma coś takiego?

[majka5908]

katiennnka mi się dni pomyliły i wczoraj zrobiłam 110 przysiadów

[mindless]

Napisane przez Sikorka0204

a teraz siedzę z farbą na głowie

Na jaki farbujesz?

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez katiennn

jak Wam idzie Squat Challenge? dzisiaj już 110 przysiadów czuję moc w pupie! naprawdę przysiady działają! tak sobie myślę, że po zakończeniu SC chciałabym robić później przynajmniej 100 dziennie, żeby efekt utrzymać

i może zrobimy jakieś nowe majowe wyzwanie, np. na brzuszek?
lubię takie wspólne akcje! tylko trzeba by znaleźć jakąś fajną rozpiskę 30dniową może któraś z Was ma coś takiego?

U mnie dzisiaj będzie 155 przysiadów I robię wszystko bez przerw

Chciałabym coś takiego na brzuch właśnie

[Le_Souvenir]

Cześć. Melduję, że żyję. Ledwo.

Jestem zawalona nauką, codziennie pełno prac domowych, kartkówek, sprawdzianów, no i ciągle trują o egzaminach... Mam dość. We wtorek dostałam bardzo bolesnej (najbardziej do tej pory) @ i były chwile, gdy nie mogłam podnieść się z łóżka. Dzisiaj już lepiej, ale nadal czuję się jak wrak. Pociesza mnie myśl, że w niedzielę i środę jadę na wielkie zakupy do innego miasta, może wreszcie coś sobie znajdę. A od czwartku wielkie zakuwanie... Nadal to do mnie nie dociera. Całe trzy lata w gimnazjum zmarnowałam, jak dostanę się do dobrego liceum to uznam to za cud.

Na wagę nie wchodzę, Squat Challenge zaniedbałam po 7 dniach, bo strasznie kolana mi strzykały. Poza tym 100 przysiadów to dla mnie niestety za dużo, chyba muszę zacząć od 10... Jestem do niczego. Dieta ok, czasem nawet nie jem podwieczorku czy kolacji, bo nie mam siły. Ćwiczyć nie ćwiczę, łykam tylko pełno tabletek, żeby nie czuć bólów brzucha.
Jeszcze przygotowuję się do bierzmowania, dzisiaj o 18 mam spotkanie. Gratuluję Wam spadków, ja sama chyba nie mam już chęci i sił na odchudzanie. Nic nie spada, jeszcze szkoła mnie dobija, nie mam czasu na ćwiczenia. Tyle ode mnie.

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

I jeszcze zapomniałam dodać, że za mną 60 min rowerka (30km)

[kisiej25]

Napisane przez Le_Souvenir

A od czwartku wielkie zakuwanie... Nadal to do mnie nie dociera. Całe trzy lata w gimnazjum zmarnowałam, jak dostanę się do dobrego liceum to uznam to za cud.

Na wagę nie wchodzę, Squat Challenge zaniedbałam po 7 dniach, bo strasznie kolana mi strzykały. Poza tym 100 przysiadów to dla mnie niestety za dużo, chyba muszę zacząć od 10... Jestem do niczego. Dieta ok, czasem nawet nie jem podwieczorku czy kolacji, bo nie mam siły. Ćwiczyć nie ćwiczę, łykam tylko pełno tabletek, żeby nie czuć bólów brzucha.
Jeszcze przygotowuję się do bierzmowania, dzisiaj o 18 mam spotkanie. Gratuluję Wam spadków, ja sama chyba nie mam już chęci i sił na odchudzanie. Nic nie spada, jeszcze szkoła mnie dobija, nie mam czasu na ćwiczenia. Tyle ode mnie.

Liceum się nie martw i testami też nie.
Nie taki diabeł straszny, jak go malują

Siła siłą ja widzę, że Ci motywacji brakuje.
U mnie też waga się nie rusza - oddałam mamie.
Patrzę, jak zmienia się moje ciało i jak centymetry lecą.
Grzeszki się trafią, ale nie załamuję się, bo życie jest na to za krótkie.
Sama mam teraz masę nauki - bo matura - ale codziennie ok. 30 minut ćwiczę, staram się jeść regularnie, a jak nie to to chociaż zdrowo i nie poddaję się (a miałam takie momenty, każda z nas miała).


Sikorka0204 Mamy bardzo podobne wymiary

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;40256239]I jeszcze zapomniałam dodać, że za mną 60 min rowerka (30km) [/QUOTE]

Dzisiaj dość ładna pogoda i ciepełko (ok 12 stopni nawet było) i już już widzę oczyma wyobraźni, jak pomykam na rowerze kilkadziesiąt kilometrów dziennie

[Sikorka0204]

Napisane przez mindless

Na jaki farbujesz?

Blond robię Tylko została mi jedna farba do września i nie wiem jak to zrobię by wytrzymać do tego czasu
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;40256239]I jeszcze zapomniałam dodać, że za mną 60 min rowerka (30km) [/QUOTE]


Kisiej ale pewnie dużo wyższa jesteś przypomnijsz ile masz wzrostu?

[mindless]

Napisane przez Sikorka0204

Blond robię Tylko została mi jedna farba do września i nie wiem jak to zrobię by wytrzymać do tego czasu

A tam u Ciebie nie ma jakiś dobrych farb?

Ja już prawie 21 miesięcy nie farbowałam. I mam 'ombre'. Pomału podcinam żeby się całkowicie pozbyć farby.

[kisiej25]

Napisane przez Sikorka0204

Kisiej ale pewnie dużo wyższa jesteś przypomnijsz ile masz wzrostu?

maluszek ze mnie. 164.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez mindless

Ja już prawie 21 miesięcy nie farbowałam. I mam 'ombre'. Pomału podcinam żeby się całkowicie pozbyć farby.

A u mnie tylko Henna
Naturalna w 100%

[mindless]

Napisane przez kisiej25

A u mnie tylko Henna
Naturalna w 100%

Ja niestety farbowałam przez jakiś czas farbami. Ale już hoduję naturalne.

[dzovana]

Napisane przez majka5908

waga poszła w dół dziś rano było 64,1kg nie chce znowu zapeszać jak w zeszłym miesiącu spadała a potem grzeszyłam i poszła w góre więc musze się w tym miesiącu pilnować a w sobote mam zamiar pić bo jade na impreze Mam cichą nadzieję że do lata zejdę do 60kg

też chce spadek

Napisane przez Sikorka0204

Ja przez 3 miesiące miałam 2 zastoje. Jest to wkurzające ale w sumie później waga jak ruszy to ładnie spada.

Nadszedł czas na podsumowanie 3 miesiąca (choć w sumie kończy się on w poniedziałek, jednak ze względu na wyjazd zrobiłam je wcześniej).
Wynik z 3 miesiąca:
Waga: 55,6kg -> 53,1 kg (-2,5kg)
Udo: 53cm->52cm (-1cm)
Łydka:36cm->35,5cm (-0,5cm)
Talia:70cm->67cm (-3cm)
Brzuch:81cm->79cm (-2cm)
Ręka: 27cm->26cm (-1cm)
Biodra: 90cm->88cm (-2cm)
Łącznie: 9,5 cm

A teraz podsumowanie z 88 dni diety:
Waga: 61,2kg->53,1kg (-8,1kg)
Udo:56,5cm->52cm (-4,5cm)
Łydka: 37cm->35,5cm (-1,5cm)
Talia: 77cm->67cm (-10cm)
Brzuch: 90cm->79cm (11cm)
Ręka: 29cm->26cm (-3cm)
Biodra:95cm->88cm (-7cm)
Łącznie przez 3 miesiące spadło: 37cm

W sumie jestem zadowolona Zdjęcia wrzuciłam w klubie

ja pitole alez wyniki! Sikoreczko, gratki bardzo duże!

Napisane przez blaszok

Kochane, melduję swoją obecność! Nie piszę, tylko czytam co u Was, żeby być na bieżąco
W weekend byłam w Krakowie na Dniach Otwartych AGH (faaaaajnie tam ), ten tydzień to ostatnie zaliczenia, wczoraj ostatnia wywiadówka itp. Także musicie mi wybaczyć nieobecność wątkową, gdyż staram się ostro zakuwać do maturki ehhh
Dzisiaj godzinka zumby, a tak to nauka

fajnie, że jesteś widziałam własnie ostatnio, że podczytywałaś

Napisane przez sm1307

Dzisiaj mnie waga znowu zaskoczyła, wchodzę a tam 55.4Od poniedziałku zleciało mi -0,7kg, a wcześniej 0,5kg to przez tydzień się pozbywałam. Ale jestem szczęśliwa, jejku

następna ale super waga!
Oliwia zanim się obejrzysz, będzie po egzaminach i luz Ci wróci



Hej laski wróciłam ze szkoły, nauczycielka z geo nam krtk nie zrobiła, bo maturzyści przyszli i cały czas z nimi siedziała, a tyle się uczyłam nastomiast na chemię nie miała już czasu i o to dziś pisałam krtk na której nic praktycznie nie napisałam nie dało rady ściągać. No cóż poprawi się

Wczoraj 60 min siatki, dziś będzie trochę więcej, a jutro jadę na sparing

[charlie charlie]

hej dziewczyny
ale jestem zmęczona, śpię po 5 godzin dziennie i na dłuższą metę to nie jest korzystne. dziś pójdę spać o 23 i nie później!

u mnie dziś jedzeniowo:
1. omlet z dwóch jaj i łyżka mąki pełnoziarnistej, 100g twarogu chudego, ogórek; pół bułki pełnoziarnistej z szynką; kawa z mlekiem 0,5%
2. bagietka paluch fitness z szynką z indyka i ogórkiem
3. filety z makreli w sosie pomidorowym
4. jogurt naturalny 0% z zmiksowanym bananem i mlekiem
5. serek wiejski z pomidorem, ogórkiem

ćwiczeniowo dziś zamierzam 30 min biegu

spadam robić referat bo jeszcze wieczorem mam zajęcia ;/ nie chce mi się..


a poza tym to gratuluję spadków

[majka5908]

Napisane przez Le_Souvenir

Cześć. Melduję, że żyję. Ledwo.

Jestem zawalona nauką, codziennie pełno prac domowych, kartkówek, sprawdzianów, no i ciągle trują o egzaminach... Mam dość. We wtorek dostałam bardzo bolesnej (najbardziej do tej pory) @ i były chwile, gdy nie mogłam podnieść się z łóżka. Dzisiaj już lepiej, ale nadal czuję się jak wrak. Pociesza mnie myśl, że w niedzielę i środę jadę na wielkie zakupy do innego miasta, może wreszcie coś sobie znajdę. A od czwartku wielkie zakuwanie... Nadal to do mnie nie dociera. Całe trzy lata w gimnazjum zmarnowałam, jak dostanę się do dobrego liceum to uznam to za cud.

Na wagę nie wchodzę, Squat Challenge zaniedbałam po 7 dniach, bo strasznie kolana mi strzykały. Poza tym 100 przysiadów to dla mnie niestety za dużo, chyba muszę zacząć od 10... Jestem do niczego. Dieta ok, czasem nawet nie jem podwieczorku czy kolacji, bo nie mam siły. Ćwiczyć nie ćwiczę, łykam tylko pełno tabletek, żeby nie czuć bólów brzucha.
Jeszcze przygotowuję się do bierzmowania, dzisiaj o 18 mam spotkanie. Gratuluję Wam spadków, ja sama chyba nie mam już chęci i sił na odchudzanie. Nic nie spada, jeszcze szkoła mnie dobija, nie mam czasu na ćwiczenia. Tyle ode mnie.

Domyślam się że jesteś zabiegana, ale postaraj się zacząć myśleć wkońcu pozytywnie
Nie da się nie zauważyć że jesteś chyba straszną pesymistką No i może niedowartościowaną osóbką Czas uwierzyć w siebie kochana
Nie poddawaj się bo będziesz tego żałowała


Ja farbuje włosy od 13 roku życia czyli już 12 lat Na początku szamponami a potem już farbami Chyba miałam już wszystkie kolory na głowie oprócz blondu (nie licząc pasemek)

[mindless]

Napisane przez majka5908

Domyślam się że jesteś zabiegana, ale postaraj się zacząć myśleć wkońcu pozytywnie
Nie da się nie zauważyć że jesteś chyba straszną pesymistką No i może niedowartościowaną osóbką Czas uwierzyć w siebie kochana
Nie poddawaj się bo będziesz tego żałowała

Dokładnie,z gadzam się, ale nic nie pisałam, bo to chyba nie ma sensu. Przecież tyle razy już doradzałyśmy i pocieszałyśmy.

[Sikorka0204]

Napisane przez mindless

A tam u Ciebie nie ma jakiś dobrych farb?

Nie no farby są tyle, że brązów jasnych ani blondów nie uraczysz

Napisane przez kisiej25

maluszek ze mnie. 164.

No to ja jeszcze mniejszy maluch bo mam aż 9cm mniej...

Napisane przez dzovana

ja pitole alez wyniki! Sikoreczko, gratki bardzo duże!

Hehe dziękuje, jakoś specjalnie po sobie nie widzę choć spodnie z tyłka lecą na całego a w paskach dziurek zaczyna brakować więc coś w tych cm musi być
LeSuvenir przepraszam za szczerość ale muszę. Kochana weź się w garść i przestań narzekać, uwierz że jesteś dopiero w gimnazjum i to nic w stosunku do dorosłego życia. Niektóre studiują, pracują, mają dzieci i dają radę schudnąć więc Ty tym bardziej możesz! Sama podczas ostatniego odchudzania pracowałam na cały etat, weekendowo studiowałam, pisałam pracę lic., dojeżdżałam do miejsca pracy ponad 2 godziny i uwierz, że jeszcze chodziłam praktycznie codziennie na siłownie - tylko trzeba naprawdę chcieć! Uwierz, że testy gimnazjalne to pikuś i jestem pewna, że gdybyś się postarała to znalazłabyś te 30minut na ćwiczenia choćby nie wiem co. Po prostu musisz się zawziąć i zacząć działać a nie szukać na siłę wymówek. Każdą z nas dopadają kryzysy ale najważniejsze to się nie poddawać, same kg nie spadną.
Mimo wszystko powodzenia

[MrsShout]

Napisane przez Sikorka0204

Zaliczyłam 34km na rowerku (1godzinka) a teraz siedzę z farbą na głowie

Napisane przez katiennn

i może zrobimy jakieś nowe majowe wyzwanie, np. na brzuszek?
lubię takie wspólne akcje! tylko trzeba by znaleźć jakąś fajną rozpiskę 30dniową może któraś z Was ma coś takiego?

Jestem za ! Może poszperam zaraz w necie

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;40256239]I jeszcze zapomniałam dodać, że za mną 60 min rowerka (30km) [/QUOTE]

Napisane przez Sikorka0204

LeSuvenir przepraszam za szczerość ale muszę. Kochana weź się w garść i przestań narzekać, uwierz że jesteś dopiero w gimnazjum i to nic w stosunku do dorosłego życia. Niektóre studiują, pracują, mają dzieci i dają radę schudnąć więc Ty tym bardziej możesz! Sama podczas ostatniego odchudzania pracowałam na cały etat, weekendowo studiowałam, pisałam pracę lic., dojeżdżałam do miejsca pracy ponad 2 godziny i uwierz, że jeszcze chodziłam praktycznie codziennie na siłownie - tylko trzeba naprawdę chcieć! Uwierz, że testy gimnazjalne to pikuś i jestem pewna, że gdybyś się postarała to znalazłabyś te 30minut na ćwiczenia choćby nie wiem co. Po prostu musisz się zawziąć i zacząć działać a nie szukać na siłę wymówek. Każdą z nas dopadają kryzysy ale najważniejsze to się nie poddawać, same kg nie spadną.
Mimo wszystko powodzenia

Zgadzam się całkowicie. Sama mam maturę w tym roku, prawko i kilka innych rzeczy a mimo to tą godzinkę spokojnie na ćwiczenia znajduje, wystarczy dobrze się zorganizować

[kisiej25]

Pierwsza zasada odchudzania:
1. TRZEBA TEGO CHCIEĆ i WIERZYĆ, ŻE MOŻNA.

Jeżeli nie chce z głębi serca czegoś osiągnąć i nie wierzysz w swoje możliwości, to Ci nic nie wyjdzie.
Mam dzisiaj trochę więcej czasu dla siebie, dlatego następną godzinkę/półtora spędzę na nic-nie-robieniu :P
Pooglądam sobie Wampiry przy dużym kubku pysznej wody i po prostu nie będę przez tę chwilę myśleć o niczym.
Potem zjem kolację. Pouczę się chemii i angielskiego. Wezmę się za ćwiczenia i tak do 22 powinnam się wyrobić

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez MrsShout

Zgadzam się całkowicie. Sama mam maturę w tym roku, prawko i kilka innych rzeczy a mimo to tą godzinkę spokojnie na ćwiczenia znajduje, wystarczy dobrze się zorganizować

Co do prawka...

ZDAŁAM DZIŚ TEORIĘ !