Zespół jelita drażliwego

[Koralyn]

Hey wszystkim. Moze komus pomoge Od lat mialam problemy z zoladkiem, wlasciwie to prawie nic nie moglam jesc. Pojscie do mcdonalda oznaczalo umieranie przez 2 dni. Robione testy na wszystko, zadnych alergii pokarmowych, badania ok. Przez przypadek okazalo sie ze to mleko gdy pewnego dnia postanowilam przetestowac mleko sojowe. Nagle wszystkie objawy ustapily z dnia na dzien. Wtedy jeszcze do mnie to nie dotarlo. Po 2 tyg.mlekowej abstynencji wypilam kawe z mlekiem i booom, znowu to samo, zoladek jak w delirium, trzesacy sie itd. Wtedy zrozumialam ze to mleko i nawet w sladowych ilosciach!! Przestalam jesc produkty mleczne i moge jesc wszystko, nawet w mcdonaldzie i nic mi sie nie dzieje.mleko podraznialo moj zoladek na maksa!!!!. Najciekawsze ze moge jesc zolte sery, serniki, smietane itd. nie moge jesc to twarog wiejski, mlego,kefiry i jogurty. Testy na laktoze nic nie wykazaly. Polecam wszystkim zrobic test bez mleka

[Tompkins]

Testował może ktoś na sobie diete FODMAP?
Jakieś pozytywne rezultaty, opinie?

Pozdrawiam,
T

[Sapphiere_Alice]

Ja ogolnie rzecz biorac bardzo intensywnie zastanawiam sie ,co wplywa na nasze jelita i zoladek tak bardzo, ze jedni nie choruja, inni zas choruja mniej. Doszlam do kilku wnioskow- moze ktos u siebie rowniez zauwazyl cos podobnego.

Po pierwsze i oczywiste (nie tylko w zjd, ale rowniez Lesniowskim-Crohn'ie, Wzjg) stres i nadmierne przejmowanie sie opinia innych ludzi. Zauwazylam ,ze wiekszosc jelitowcow jest bardzo wrazliwa. Byc moze przez chorobe- jednak czesc przyznaje, ze od zawsze bardzo sie wszystkim przejmowala. Ale zeby nie bylo tak pieknie...

Dieta.
Wiem ,wiem, sa ludzie, ktorzy zyja niezdrowo i im nic nie jest cale zycie, ale widocznie my mamy wrazliwszy organizm.

Do rzeczy. Znam 3 dziewczyny chore na Crohn'a (wiem, ze wiekszosc tutaj ma stwierdzone tylko jelito drazliwe, ja osobiscie mikroskopowe zapalenie jelita mogace przejsc w Crohna lub wzjg ,ale nie muszace, mimo to duzo rozmawialam z tymi 3 dziewczynami. 2 z nich swoja chorobe przechodza strasznie. Wyczerpanie organizmu, zywienia dojelitowe, wizja grozacej operacji ,czy nawet stomii, biegunki, wymioty, odwodnienia i najsilniejsze leki, ktore musza przyjmowac, by funkcjonowac. A jedna z tych 3 dziewczyn moze tez nie ma idealnie, ale mimo wszystko w porownaniu do nich ,chorujac na to samo trzyma sie tysiac razy lepiej, nawet odstawila leki juz dawno i jest dobrze. To co zauwazylam- 2 poprzednie dziewczyny jedza w okresach remisji normalnie ,to znaczy zdarzy sie cos 'zakazanego' typu frytki, alkohol. Ta ostatnia dziewczyna zrezygnowala z calego alkoholu, fast foodow i malo tego- z wszystkiego ,co przetworzone. Nie je zadnych kielbas, poledwic, szynek. Je jedynie naturalne produkty, wszystko dokladnie umyte (wiadomo pestycydy), popija miksture skladajaca sie z ilus tam skladnikow naturalnie dzialajacych przeciwzapalnie typu kurkuma, cynamon, miod i o ile pamietam sok jablkowy i inny chyba aloesowy. Stara sie ograniczac stres- bo wiadomo -stres =zaostrzenie i w razie awarii bierze wegiel leczniczy, ktory ogolnie ma korzystny wplyw na organizm ,poniewaz go odtruwa (fakt wyplukuje rowniez te dobre substancje) ,mimo wszystko jej wyniki badan sie polepszaja ku zdziwieniu lekarzy. Dochodze coraz czesciej do wniosku, ze aby zapanowac nad choroba wystarczy nie sluchac tego ,co podane na tacy.

Kazdy chorujacy na jelita chce cudownej pigulki, by wyzdrowiec- ciezko sie zyje z bolami, biegunkami, wymiotami, mdlosciami. To wplywa na psychike i niszczy- widze po sobie. Mimo wszystko warto chyba podjac jakies inne dzialania. Skoro farmakologia sobie nie radzi w pewnych przypadkach... Tak jak pisalam- nie moge pojac tej roznicy. Wiem ,ze jedni choruja mniej ,poniewaz genetyka i te sprawy, ale to jak zyjemy zapewne takze ma wplyw.

I teraz bede szczera- kiedys pisalam tutaj sporo postow. Nie, nie wyleczylam sie jeszcze cudownie. Jeszcze, poniewaz ciagle licze, ze w koncu sie uda i ciagle mam nadzieje. Biore Asamax, ktory czasami dziala ,czasami nie, stoperan to wciaz moj przyjaciel ,choroba wciaz utrudnia funkcjonowanie. Ale- przede wszystkim badajcie sie i nie dajcie zbyc kolonoskopia bez wycinkow, tak jak setki razy tu bylo pisane wycinki to podstawa! ja bez wycinkow nie wiedzialabym ,ze mam jakis tam stan zapalny mikroskopowo. To trzeba leczyc! Poszalalam sobie ostatnio ,wiec i moje jelita to czuja. Zamierzam zaeksperymentowac po moich urodzinach, wiec jeszcze dam sobie czas- a po urodzinach rezygnacja ze wszystkiego co przetworzone. Zero kielbas, szynek i CUKRU. Cukier szkodzi ogromnie, np. przy candida ,ktora moze byc czestym problemem jelitowcow.

Zycze Wam zdrowia! Szukajcie, nie dawajcie sie zbyc i walczmy ,by czuc sie lepiej...

[palinnka0]

Witam, u mnie Zjd stwierdzono o ile mozna tak powiedziec, jakis rok temu. Od dawien dawna bolal mnie brzuch ponizej pepka, przelewalo mi sie, rzadko chodzilam to WC. Lekarka bez badan jedynie z wywiadu i dotyku brzucha stwierdxila ze to drazliwe jelita.
Ogolnie u mnie jest tak ze raz na jakis czas pojawia sie ta przypadlosc i trwa minimum 2tygodnie. Nie wiem od czego to sie bierze, bo jem dosyc zdrowo, unikam fast foodow.
Od kilku dni znow mam bole, biore Tribux Forte chociaz nie czuje zadnej poprawy.
W sumie weszlam tutaj zebu sie wyzalic, bo mecza mnie te jelita i czesciowo to prawda ze schorzenie to dopada osob wrazliwych. U mnie to niestety sie sprawdzilo.

[Sapphiere_Alice]

Jelitowcy- mam pytanie. Badal sie ktos z Was w kierunku rozrostu flory bakteryjnej jelita cienkiego (SIBO)? U mnie pojawila sie dziwna sprawa. Zauwazylam ,ze przy antybiotyku jaki dostalam na angine czuje sie lepiej pod wzgledem jelit. Przedwczoraj i wczoraj zalatwialam sie tylko 1 raz dziennie, co u mnie bez zadnych srodkow przeciwbiegunce jest cudem. Do tego musze dodac, ze zaden probiotyk mi nie pasowal,prawie wszystkie, ktore byly polecane przy zjd, czy zapaleniach strasznie mi szkodzily i powodowaly ogromne biegunki, a chyba nie tak powinno wygladac zazywanie probiotykow, ktore rzekomo maja pomoc. Do antybiotyku biore obecnie enterol z lactocontrolem (enterol ma w skladzie laktoze, wiec wspomagam jego trawienie enzymem). Ta sprawa zadziwila mnie tak bardzo ,ze napisalam do jednego ze znajomych mi lekarzy, ktory odpowiedzial ,ze u osob z SIBO czesto jest zla tolerancja na probiotyki, a poprawa po przypadkowej antybiotykoterapii. Flora ,ktora powinna byc tylko w jelicie grubym ,zasiedla rowniez cienkie, ktore jest odpowiedzialne w ogromnej mierze za trawienie, przez rozrost flory nie mozemy prawidlowo trawic posilkow. Wykonuje sie wtedy wodorowy test oddechowy po spozyciu laktulozy ,lub glukozy. Probowaliscie tego?

[gwiazdka93]

Napisane przez Sapphiere_Alice

Jelitowcy- mam pytanie. Badal sie ktos z Was w kierunku rozrostu flory bakteryjnej jelita cienkiego (SIBO)? U mnie pojawila sie dziwna sprawa. Zauwazylam ,ze przy antybiotyku jaki dostalam na angine czuje sie lepiej pod wzgledem jelit. Przedwczoraj i wczoraj zalatwialam sie tylko 1 raz dziennie, co u mnie bez zadnych srodkow przeciwbiegunce jest cudem. Do tego musze dodac, ze zaden probiotyk mi nie pasowal,prawie wszystkie, ktore byly polecane przy zjd, czy zapaleniach strasznie mi szkodzily i powodowaly ogromne biegunki, a chyba nie tak powinno wygladac zazywanie probiotykow, ktore rzekomo maja pomoc. Do antybiotyku biore obecnie enterol z lactocontrolem (enterol ma w skladzie laktoze, wiec wspomagam jego trawienie enzymem). Ta sprawa zadziwila mnie tak bardzo ,ze napisalam do jednego ze znajomych mi lekarzy, ktory odpowiedzial ,ze u osob z SIBO czesto jest zla tolerancja na probiotyki, a poprawa po przypadkowej antybiotykoterapii. Flora ,ktora powinna byc tylko w jelicie grubym ,zasiedla rowniez cienkie, ktore jest odpowiedzialne w ogromnej mierze za trawienie, przez rozrost flory nie mozemy prawidlowo trawic posilkow. Wykonuje sie wtedy wodorowy test oddechowy po spozyciu laktulozy ,lub glukozy. Probowaliscie tego?

Nie miałam badań w kierunku SIBO, byłam bez nich leczona. Gastrolog założyła, że mogę mieć SIBO i wielu osobom z ZJD poprawia się po leczeniu, dlatego dostałam Xifaxan na 10 dni bodajże. Do tego brałam Enterol. U mnie nie było żadnej poprawy niestety.

[JustiiC26]

Witam. Postanowilam rowniez przylaczyc sie do watku bo juz nie wiem co mam badac.. Zaczne od tego ze od 2 lat mam meczace biegunki nie wiadomo dlaczego... Postafie sobie cos robic i jak mnie nagle bol brzucha chwyci to odrazu musze biec do toalety bo boje sie ze narobie pod siebie;( Najgorzej jest w pracy.. Ludzie juz sie ze mnie smieja bo potrafie nawet 5-8 razy biec do wc. Po tylu razach zalatwiania sie moj odbyt jest chyba wycienczony i czasami mam krew na papierze gdy sie podcieram;( Moj maz mial juz dosyc tego ze bolam sie wyjsc z domu bo nie wiedzialam kiedy mnie chwyci. Podjelam decyzje o wizycie u lekarza. Mieszkam w Niemczech ale lekarzem rodzinnym jest Polka ktora bez problemu kieruje na co chcesz! Wiec najpierw pobrano mi krew zeby sprawdzic watrobe i trzustke-wyniki ok. Bez gadania dostalam skierowanie na kolonoskopie. W Pn mialam robiona. Polecam kazdemu sie nie bac. Oczywiscie dostalam zastrzyk nasenny przez co nic nie czulam wiec zadnego bolu nie bylo!! Lekarz po badniu powiedzial ,ze w jelitach nic nie znalazl i ze pobrali wycinek do badan . Moje objawy moga byc spowodowanem stresem chociaz jak dla mnie jedyny stres to to czy zdaze do wc czy nie gdy mnie zlapie!! Wczoraj znowu odwiedzilam moja Pania Doktor i teraz badaja mi tarczyce i poziom zela . Musze rowniez doniesc probke kalu. Czytajac forum mysle ze rowniez mam Zespol jelita drazliwego... Moze mozecie mi jeszcze jakies badania polecic bo sie wykoncze przez te biegunki;( Pozdrawiam wszystkich cierpiacych

[Sapphiere_Alice]

Justi -ja tak jak Ty mialam na oko wszystko dobrze, a wycinki pokazaly przewlekly stan zapalny o malym nasileniu ,wiec jesli wycinki juz nic nie pokaza to pozostaje tylko badac sie w kierunku sibo, bakterii, pasozytow. Kal ,posiew kalu. Zaczelysmy od najciezszego kalibru badan ,wiec musimy zrobic teraz te inne, a w kierunku sibo podobno wodorowy test oddechowy, jesli nic nie wyjdzie- leczyc nerwice trzeba bedzie. Doskonale rozumiem problem, u mnie biegunki trwaja juz ponad 5 lat ,tak naprawde nie moge sie pochwalic, ze zylam zyciem nastolatki, obecnie mam 20 lat ,wiec bylam mloda jak sie zaczelo i mam wrazenie, ze sporo przez to stracilam ,takze ...ech zycia bez biegunek nam zycze, zebysmy znalazly przyczyne i wyleczyly sie calkowicie!

[JustiiC26]

Polecam kazdemu do obejrzenia!
https://www.youtube.com/watch?v=p1Py7wsD8Xg

[Messalinka]

Ellish ciągle na straży, dobrze, że mają tu Ciebie
U mnie od Kolono wszystko w porządku . Glupia po wyniki wycinków nie poszłam, ale od kolonoskopii ani jednego dnia "jazdy" z jelitami nie mialam, a minął juz prawie rok.....

[ellish]

Napisane przez Messalinka

Ellish ciągle na straży, dobrze, że mają tu Ciebie


U mnie od Kolono wszystko w porządku . Glupia po wyniki wycinków nie poszłam, ale od kolonoskopii ani jednego dnia "jazdy" z jelitami nie mialam, a minął juz prawie rok.....

Super,że nic nie wyszło. Czesto się zdarza,że po kolonce dolegliwości mijają. Może po prostu jelita potrzebują oczyszczenia

[zoltykurczak90]

Hej!
Ja też od jakiegoś czasu męczę się z zespołem jelita drażliwego. Tzn. męczę się w sumie 2 lata, ale od niedawna wiem, że to to.
Tutaj znalazłam ciekawy artykuł o IBS, przydatny dla początkujących.
U mnie największym problemem są bóle brzucha i biegunki;/

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Zapomniałam wkleić link:p
http://wizyta24.pl/choroby/zespol-je...razliwego-ibs/

[JustiiC26]

A ja wprowadziłam kilka nowości!! Polecam z całego serca Jerzego Ziębe!! Jego wskazówki pomogły mi. Codziennie pije wodę z sola himalajska - na szklankę szczypta soli. Do tego przed posiłkiem pół szklanki wody z 2 lyczekami octu jabklowego. Żeby uzupełnić bakterie stosuje priobiotyk o nazwie SANPROBI IBS posiada korzystne bakterie przy ZJD! I co się zmieniło? Od 2 tyg nie mam objawów! Nie biegnę w stresie do WC, nie boli mnie brzuch. Dla mnie te 2 tyg to coś bo potrafiłam 3 razy w tygodniu mieć biegunkę. Nie biorę już żadnych leków! A plus picia wody z sola himalajska spowodował również,że nie mam narazie meczacych migren. na YouTube jest dużo filmików Jerzego Zięby. Ja również kupiłam.książkę.

[gwiazdka93]

Hej. Ma któraś z Was problem z przepukliną rozworu przełykowego? Męczy mnie bardzo od wczoraj, a nawet nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić

[jyyli]

Napisane przez gwiazdka93

Hej. Ma któraś z Was problem z przepukliną rozworu przełykowego? Męczy mnie bardzo od wczoraj, a nawet nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić

Hm, nie spotkałam się wcześniej z tym problemem, więc nie wiem, czy coś poradzę Ale ma to związek z refluksem? Jeśli tak, to na pewno bardzo ścisła dieta + picie siemienia lnianego może pomóc. W razie czego służę radą, bo z refluksem zmagam się połowę życia.

[gwiazdka93]

Napisane przez jyyli

Hm, nie spotkałam się wcześniej z tym problemem, więc nie wiem, czy coś poradzę Ale ma to związek z refluksem? Jeśli tak, to na pewno bardzo ścisła dieta + picie siemienia lnianego może pomóc. W razie czego służę radą, bo z refluksem zmagam się połowę życia.

U mnie objawia się to bólem w klatce piersiowej, przełyku i zatrzymywaniem jedzenia Faktycznie spróbuję z siemieniem, kiedyś mi pomagał na żołądek. Póki co jestem dziś na biszkoptach. Dzięki

[jyyli]

Napisane przez gwiazdka93

U mnie objawia się to bólem w klatce piersiowej, przełyku i zatrzymywaniem jedzenia Faktycznie spróbuję z siemieniem, kiedyś mi pomagał na żołądek. Póki co jestem dziś na biszkoptach. Dzięki

Mam nadzieję, że siemię pomoże
U mnie zawsze działało nawet lepiej, niż leki. Tylko dobrze, żeby to był glut ugotowany z niemielonego, mam wrażenie, że takie daje lepszy "poślizg" A jeśli nie, to zrób przynajmniej dość rzadkie, żeby łatwo było połykać.

[gwiazdka93]

Napisane przez jyyli

Mam nadzieję, że siemię pomoże
U mnie zawsze działało nawet lepiej, niż leki. Tylko dobrze, żeby to był glut ugotowany z niemielonego, mam wrażenie, że takie daje lepszy "poślizg" A jeśli nie, to zrób przynajmniej dość rzadkie, żeby łatwo było połykać.

Tak, tak, stosuję niemielone właśnie

[Justyna0203]

Witajcie wszyscy Wracam do Was, ponieważ porobiłam trochę badań i jestem na etapie: gastroskopia ok (trochę żółci w żołądku, poza tym nic), krew, TSH, mocz ok (w moczu lekko za wysoki cukier), kał bez pasożytów, USG eleganckie, testy alergiczne nic nie wykazały.
Alergolog poleciła mi jeszcze testy na enzymy trzustkowe z krwi, a moja lekarz prowadząca mówiła, że kolejny etap to klinika gastrologiczna, bo tam mogą mi zrobić szersze badania.
Czy ktoś z Was miał robione np. wodorowe testy wydechowe na nietolerancję niektórych cukrów?
Nie wiem już co robić, w sumie jedyne co mi nie szkodzi to pączki, parówki i banany, woda, kawa, mięta i takie zwykłe mięso i ryby np. grillowana pierś z kurczaka. Owoców już nie jem praktycznie wcale
Czasem jak bardzo boli to no-spa pomaga.
Myślę, że przerost flory też można wykluczyć, bo już brałam na to leki (podobnie jak na motorykę, wątrobę i trzustkę). Teraz brałam antybiotyk po usunięciu zęba i też mnie wydęło wczoraj, mimo że cały tydzień było ok (może dlatego, że z powodu ograniczonych możliwości gryzienia i otwierania ust jadłam praktycznie tylko parówki . Jestem entuzjastką zdrowego żywienia i boli mnie to, że wszystko co "dobre" mi szkodzi, a jedynie takie śmieci są obojętne.

Wybaczcie, musiałam się wyżalić trochę Wolałabym, żeby w badaniach wyszło cokolwiek co da się wyleczyć, bo niby wszystko jest ok, a ja zdycham prawie każdego dnia ;(

Jakieś jeszcze badania? Kolonoskopii nie miałam, powinnam? Idę do lekarza prawdopodobnie na początku września, bo teraz ma urlop.

Miłego dnia

[ellish]

Kolonoskopia to podstawa. W końcu to też układ pokarmowy. Jak zbadałaś górny odcinek to teraz czas na dolny. Dopiero wtedy jest trafna diagnoza.

[krul]

Jeśli chodzi o kolo - ja wiem, że niektórych to rusza bardziej, innych mniej, ale zawsze starajcie się przechodzić ją bez znieczuleń, z racji tego, iż przy pełnym znieczuleniu łatwiej o przebicie jelita, które jest strasznie cienkie, a po tym dopiero zaczyna się ból i 'zabawa'.

Ja osobiście sam miałem problemy z jelitami, przez co musiałem rzucić studia. Dziennie i do 15-stu biegunek. Obecnie jest wszystko okej, nie licząc tego, że jestem osobą 'wrażliwą' na podświadomości - denerwuję się głupotami. Też miałem okres, że nie chciałem nigdzie wychodzić, że bolało, itp. Wyjechałem do Anglii do pracy, zmiana otoczenia, ludzi, kupa stresu. Musiałem sam sobie radzić, dałem radę. Wróciłem, praca z ludźmi, zacząłem bardziej dbać o zdrowie. Jest lepiej, ale nie jest idealnie. Jelita potrafią się odezwać w najmniej odpowiednim momencie, ale staram się myśleć racjonalnie.

[ellish]

Do przebicia jelita dochodzi bardzo rzadko.To juz nie te czasy gdzie dla lekarza taki zabieg to nowość. Teraz to dla nich rutyna. Z zamkniętymi oczami mogą to zrobić.

[krul]

Nie mówię o nowości. Mówię o skurczach jelit. Widziałaś kiedyś kolonoskopię na żywo i zachowanie jelita przy badaniu?

[ellish]

Napiszę jedno: jeśli chodzi o jelito, to chyba wszystko widziałam. Niestety.

[Tompkins]

Witam,

czasami nie ma się wyboru. Mi, robiąc kolonoskopię, odmówiono wykonania badania bez znieczulenia i zapewniono, że w Polsce tylko co dziesiąta placówka się na to zgodzi.

Pozdrawiam,
T

[zaharka1]

Hej mam postać biegunkową ZJD. Byłam na diecie bezglutenowej i bez laktozy i było cudownie, biegunka góra raz w miesiącu a wcześniej do 20 wizyt w toalecie. W październiku mam robioną kolonoskopię i nie ukrywam, że się boję. Rozmawiałam z Panią na poczekalni do gastrologa to ona mi powiedziała, że ma robioną kolonoskopię co 5 lat, powiedziała mi również, żebym mówiła, że chcę znieczulenie, bo ją nieziemsko bolało. Od razu na wizycie zapytałam Pani doktor o to znieczulenie, powiedziała, że w tym miejscu gdzie ja będę miała cyt: " dziewczyny, robią każdemu znieczulenie". więc po tych słowach trochę zeszło ze mnie powietrze. Natomiast powiedziała mi, że sama kolonoskopia nie jest zła, najgorsze są 2 doby przed nią, czyli picie "FORTRANS" płynu na przeczyszczenie, że jest nie dobry w smaku i goni do toalety jak żadna inna biegunka. Mam mieszane uczucia, poza tym jestem bardzo wstydliwą osobą i jakoś nie moge sobie wyobrazić, że ktoś mnie będzie poznawał od du*y strony

[ellish]

tylko pytanie o jakie znieczulenie chodzilo? O tzw glupiego jasia, gdzie kazdemu to dają i to pic na wodę, czy znieczulenie czyli narkoza.

[gwiazdka93]

Ellish, narkoza? Chodzi Ci o analgosedację- krótkie znieczulenie ogólne? Ja miałam analgosedację właśnie i podobno nie można tego nazwać narkozą, bo jest to jednak dużo lżejsze znieczulenie.

[ellish]

Kurczę, zadałaś trudne pytanie.

Ja bylam usypiana ( dożylnie) na około 40 min. Pewnie to jest ta analgosedacja. Bo może prawdziwa narkoza to z intubacją?

[gwiazdka93]

Napisane przez ellish

Kurczę, zadałaś trudne pytanie.

Ja bylam usypiana ( dożylnie) na około 40 min. Pewnie to jest ta analgosedacja. Bo może prawdziwa narkoza to z intubacją?

Tak, przy narkozie jest intubacja właśnie. To pewnie miałaś też analgosedację