ciąża - PUSTY PĘCHERZYK

[fetka21]

Witam!
Dziewczyny zacznę od początku..
6 stycznia miałam ostatnia miesiączkę.. [Mam nieregularne cykle]
Robiłam aż cztery testy ciążowe co ok 2 dni i wszystkie wyszły pozytywne.
Byłam wczoraj na USG - przezpochwowym - i wykryło pęcherzyk ale TYLKO PĘCHERZYK.
LEKARZ OBLICZYŁ ŻE MOŻE TO BYĆ 7 TYDZIEŃ CIĄŻY - ALE DLACZEGO NIE WIDAĆ ZARODKA?
Rozmawiałam o tym z koleżanką i stwierdziła że noże to być wczesna ciąża, ponieważ skoro mam nieregularne cykle to nie wiadomo kiedy zaszłam..

POWIEDZCIE MI CZY NORMALNE JEST TO ZE W 6-7 tyg CIAZY NIE WIDAC ZARODKA?
Tak strasznie się denerwuję.


PS. mam wszystkie typowe objawy ciążowe.. mnie krwaweie wiec poronienie wykluczam.

[maksikola]

hejj. ja miałam podobną sytuację, tzn. według ob1liczeń od ostatniej miesiączki w dniu w którym byłam u lekarza powinnam być w 7 tygodniu, a na usg zarodka nie bylo jeszcze więc według usg byłam w 5 tyg ciązy, za 2 tyg miałam znowu wizytę i okazalo się że zarodek jest wszystko jeest ok. Poprostu pożniej zaszłam w ciąże.

a kiedy masz następną wizytę?

może żeby się uspokioić proponuję zrobić test bhcg, i za 2 dni go powtórzyć jeśli rośnie tzn. że jest ok.

powodzenia.

[fetka21]

Następną wizytę mam dopiero 19 marca..
Więc jeśli wszystko bedzie ok, czyli nie bedzie krwawienia, to poczekam a jesli by sie cos działo [odpukać] to pojde wczesniej.
Dostalam skierowanie na BHCG ale ide dopiero w poniedzialek bo dzisiaj nie mialam jak.. a jutro niestety laboratorium jest nieczynne.

[aldi090]

Napisane przez fetka21

Witam!
Dziewczyny zacznę od początku..
6 stycznia miałam ostatnia miesiączkę.. [Mam nieregularne cykle]
Robiłam aż cztery testy ciążowe co ok 2 dni i wszystkie wyszły pozytywne.
Byłam wczoraj na USG - przezpochwowym - i wykryło pęcherzyk ale TYLKO PĘCHERZYK.
LEKARZ OBLICZYŁ ŻE MOŻE TO BYĆ 7 TYDZIEŃ CIĄŻY - ALE DLACZEGO NIE WIDAĆ ZARODKA?
Rozmawiałam o tym z koleżanką i stwierdziła że noże to być wczesna ciąża, ponieważ skoro mam nieregularne cykle to nie wiadomo kiedy zaszłam..

POWIEDZCIE MI CZY NORMALNE JEST TO ZE W 6-7 tyg CIAZY NIE WIDAC ZARODKA?
Tak strasznie się denerwuję.


PS. mam wszystkie typowe objawy ciążowe.. mnie krwaweie wiec poronienie wykluczam.

oczywiście, że to jak najbardziej normalne!!
w poniedziałek byłam u ginekologa, również miałam USG dopochwowe i jestem w 6 tygodniu, dodam że to moja druga ciąża - widać tylko pęcherzyk i to jak najbardziej normalne, mam zrobić badania i za dwa- trzy tygodnie pojawić się znowu w gabinecie. wtedy znowu zobaczymy jak się wszystko rozwija i czy w ogóle sie rozwija...

Moim zdaniem nie ma co się martwic na zapas - to normalna sytuacja

[fetka21]

Napisane przez aldi090

oczywiście, że to jak najbardziej normalne!!
w poniedziałek byłam u ginekologa, również miałam USG dopochwowe i jestem w 6 tygodniu, dodam że to moja druga ciąża - widać tylko pęcherzyk i to jak najbardziej normalne, mam zrobić badania i za dwa- trzy tygodnie pojawić się znowu w gabinecie. wtedy znowu zobaczymy jak się wszystko rozwija i czy w ogóle sie rozwija...

Moim zdaniem nie ma co się martwic na zapas - to normalna sytuacja

Jezu. Od razu mnie uspokoiłaś.. Bo juz sie bałam że nic nie będzie z tego

[aldi090]

Napisane przez fetka21

Jezu. Od razu mnie uspokoiłaś.. Bo juz sie bałam że nic nie będzie z tego

teraz o siebie dbaj i nie zamartwiaj się na zapas

[spray]

nie dołuj się na zapas! Ja miałam podobną sytuację, w 6tc i 4dniu od miesiączki USG wykazało tylko pęcherzyk ciążowy co było dość niepokojące (nieprawdziwe jest twierdzenie, że w 6tc to jest NORMALNE,bo w 6tc powinno już być widać zarodek i serce! MOŻLIWE I BARDZO PRAWDOPODOBNE jest jednak to, że ciąża jest młodsza).

Kolejne badanie po 3 tyg. pokazało już embrion z bijącą pikawką. Okazało się, że poczęcie nastąpiło jakiś tydzień później niż wskazywałąby data ostatniej miesiączki.

[trinity28]

fetka czy możesz mi apisać na emaila jak u ciebie to sie skończyło bo ja mam podobną sytuację i sie denerwuje bardzo

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

trinity9a@interia.pl to mój email

[whitechocolateraspberry]

Teoretycznie istnieje mozliwosc pustego pęcherzyka, ale dzieje się to niesamowicie rzadko, a skoro jestes w 7 tygodniu ciąży to byc moze USG nie wykryło jeszcze zarodka. Po prostu idz za niedługi czas i pewnie juz będzie wszystko ok.

[ali7222]

Witam. U mnie 8 marca USG wykazało DWA puste pecherzyki ,wg badania był to 7tc plus3dni.Trafiłam do gabinetu mojej ginekolog, bo niepokoił mnie przedłużający sie okres, inny niż zwykle mniewałam- trwał 12 dni- najpierw dziwne plamienia , pózniej prawie,że krwotok. Okazało,się,że to wcale nie @ tylko ciąża!!- czego absolutnie się nie spodziewałam. Pani doktor wysłała mnie jeszcze do innego lekarza , ktory dysponował lepszym sprzetem Usg, dla potwierdzenia diagnozy. W następnym gabinecie usłyszałam to samo- 2 puste pecherzyki plus 6cm krwiak Dostałam skierowanie do szpitala na zabieg. Doktor dodał jeszcze,że jeżeli pęcherzyk ma poniżej 2,5 cm to jest szansa,że jeszcze pojawi się w nim zarodek, moje pęcherzyki miały powyżej 3cm.. Dwa dni pózniej byłam juz po zabiegu...Pozdrawiam..

[dolofka]

Witam ,
jestem w podobnej sytuacji ..
Wczoraj Lekarz powiedział ze jestem 7tc +3 dni ..
Zrobił usg i pecherzyk pusty.
Kazał mi dzisiaj zrobic Bete i powtórzyc ja w czwartek.
Jestem podłamana.. w sobote wychodze za mąz i nei potrafie sie tym cieszyc. Jak przezyc ten dzien ze świadomoscią ze bede musiała zakończyć ciążę..

[marmi]

Dolofka, może też jesteś we wcześniejszej ciąży i dlatego jest jak jest.

Uszy do gory i trzymam kciuki, żeby Wam wszystkim sie udało.

[dolofka]

Marmi , po odebraniu wyników BetaHCG , zgadza sie ze jest to 6-7t.c wiec raczej duzo wcześniejsza nie jest.
Jutro powtarzam badanie i zobaczymy czy jest jakis przyrost.
Dzisiaj rano w toalecie zauwazylam plamienie - ciemne upławy.
NIe mam po porstu siły na to wszystko, mama dzwoni mowi ze mam sie wziac w garsc, ze powinnam mysleco slubie, ze to sie zdarza..
Ale jak tu sie wziąć w garść ? ze świadomościa ze w kazdym momencie moge zacząc krwawić , czy ze pojde na łyżeczkowanie..ehh

[Messuah]

Cześć wszystkim

mam kilka pytan i moze ktos kto byl w takiej sytuacji albo jest obeznany odpowie mi na te pytania
jestem w 10 tyg ciazy lekarz stwierdzil na usg pusty pecherzyk plodowy usg potwierdzone dwa razy
do ktorego tygodnia mozna miec w organizmie ten pecherzyk bez zabiegu ? albo do ktorego tygodnia powinien on samoistnie sie usunac ?
przez ostatnie trzy dni mam plamienia ale bardzo delikatne czy to jest oznaka ze niedlugo samoistnie poronie ?
czy faktycznie po lzyzeczkowaniu robia sie zrosty itp ? i czy jest mozliwe usuniecie pustego jaja plodowego tylko farmakologicznie ?
pozdrawiam

[Marika_1987]

Hm z tego co wiem nie zawsze pusty pęcherzyk ciążowy oznacza brak ciąży. Zależnie od tego kiedy miałaś owulację. Znane są przypadki kiedy przy jednym usg było widać pusty pęcherzyk a przy następnym powtórzonym np za 2 tygodnie było widać już serce dziecka. Może zrobisz dla 100% pewności jeszcze jedno usg za powiedzmy 2 tygodnie i wtedy lekarz zadecyduje co dalej robić?

[Messuah]

Robiłam usg w odstępach tygodniowych juz dwa razy a wczoraj trzeci raz i pecherzyk jest dosc duzy ale pusty mam lekkie krwawienia juz od 4 dni

[olunkaa]

miałam to samo;( dziewczyny.... pusty pęcherzyk , badałam się od 5 tygodnia ciąży, i tak co tydzień sprawdzałam czy pojawi się zarodek, ale on się niestety nie pojawił...... po 10 tygodniu miałam zabieg łyżeczkowania....

[mamz]

Napisane przez Messuah

Robiłam usg w odstępach tygodniowych juz dwa razy a wczoraj trzeci raz i pecherzyk jest dosc duzy ale pusty mam lekkie krwawienia juz od 4 dni

Pisałaś w pierwszym poście, że jesteś w 10 tyg. przyznam, że nie rozumiem dlaczego do tej pory lekarz nie skierował Cię do szpitala na zabieg. Chyba już dawno powinnaś mieć to za sobą.
A co do łyżeczkowania, to zawsze jest jakieś tam ryzyko zrostów, ale chyba nie takie znów wielkie, więc nie ma się co obawiać. Po samoistnym poronieniu też czasem jeszcze trzeba dodatkowo oczyścić macicę, więc chyba lepiej zrobić to za pierwszym razem i mieć spokój i pewność, że już nic nie zostało.

[kasikzaki]

Witam, Może ja postaram Ci się pomóc bo byłam w dokładnie takiej samej sytuacji co Ty.Dokładnie rok temu 12stego czerwca byłam wok 9, 10 tyg. ciąży i pojawiły się plamienia. W szpitalu okazało się ze mam pęcherzyk ciążowy 2/2.5cm czyli wystarczająco duży żeby stwierdzić że nic by z tej ciąży nie było. Zawsze istnieje możliwość że żółtko pojawi się późno ale wtedy pęcherzyk jest mniejszy. Zostałam przyjęta na oddział jeszcze przed badaniem i później jeden z gin. powiedział mi że lepiej poronić samoistnie ale teraz już nie mogę się wypiasać i muszą mi zrobić łyżeczkowanie. Jeśli jesteś jeszcze przed zabiegiem to musisz bardzo uważać co mówią lekarze na temat twojej szyjki czy jest miękka czy twarda. Musi być miękka bo inaczej ci ją porozrywają i można mieć problemy z późniejszym utrzymaniem ciąży. Nie żebym Cię straszyła ale w moim przypadku było tak że jeden lekarz był taki genialny że chciał mi zrobić zabieg na twardej szyjce choć 3 innych lekarzy powiedzieli że nie jestem gotowa na zabieg, to była masakra dla mnie. Nie zgodziła się na zabieg i za doradzeniem jednej lekarki zamówiła w aptece "prepidyl" na romiękczenie szyjki i dopiero na 4ty dzień miałam zabieg. Odczekałam pół roku i niestety znowu pusty pęcherzyk ale tym razem w 6tym tygodniu sama poroniłam. Teraz jestem w 10tyg. (nie czekaliśmy już z mężem) i jak narazie wszystko jest ok. W 8mym tc biło już serduszko więc myślę że ta ciąża jest ok.
Mam nadzieję że cię nie przeraziłam swoją wypowiedzią ale wiec że nie jesteś z tym sama
pozdrawiam serdecznie

[Messuah]

Byłam ponownie na badaniu bo dostałam krwawienia jak na okres, na usg wyszlo ze mam już połowe pecherzyka reszta albo się wchłoneła albo juz wyciekło.

Oczywiscie ze lekarz od razu zaproponowal łyżeczkowanie ale jak sie zapytalam a jakby pana zona miala taka sytuacje co by pan zaproponowal odpowiedzial - wie pani co to czekamy pecherzyk poroni sie samoistnie

Kazikzaki bardzo dziekuje Ci za odpowiedz , nie przerazilas mnie bo z medycyna mam troche wspolnego no moze nie calkiem medycznie ale prawnie tak ze juz rozne "cuda" widzialam

Łyżeczkowanie to dla mnie ostateczność, najpierw samoistnie, pozniej framakologia a w razie czeka lyzeczkowanie - natura wie co robi nie ma co ingerowac

Kazikazi moja kolezanka tez miala pusty pecherzyk i pojechala do szpitala na lyzeczkowania dostala najpierw farmakologiczna tabletke na skurcze macicy a pozniej powiedziala ze sie nie zgadza na lyzeczkowanie i wyszla pozniej poronila samostnie i bylo wszystko ok, w szpitalu nie maja prawa Cie do niczego zmusic mozesz w ostatniej chwili zrezygnowac z operacji

[kasikzaki]

Cieszę się że Twój pęcherzyk pomału zanika, życzę Ci żebyż go sama wydaliła. Dla mnie to była nowa i bardzo nieoczekiwana sytuacja, wręcz szok bo przez 4tyg myślałam że jestem w zdrowej ciąży (pierwsze usg5tc) a jak lekarz powiedział że skoro już jestem na oddziale to muszą mnie oczyścić bo takie są procedury, bałam się odmówić(odważyłam się tylko na przesunięcie jak już wcześniej pisałam) ze strachu w dodatku że każdy mówił mi co innego i jeszcze to że w tym czasie byłam w Polsce tylko na urlopie bo obecnie mieszkam w Irlandii i nie miałam pojęcia co się stanie jak wyjdę, czy zacznę ronić np. w samolocie, różne myśli się kłębiły. Teraz już wiem że postąpiła bym inaczej ale jest jak jest. Teraz cieszę się nową ciążą choć strach również mi towarzyszy.
pozdrawiam i życzę powodzenia

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Zapomniałam jeszcze dodać że nie do końca mogę zgodzić się z "mamz" odnośnie tego że powinnaś już mieć to za sobą, pusty pęcherzyk nie jest tak groźny dla kobiety jak martwy zarodek dlatego lepiej samemu poronić. To fakt że po samoistnym poronieniu trzeba czasami jeszcze czyścić ale nie zawsze bo ja np. za drugim razem poroniłam sama i wszystko wyleciało. Zaś po łyżeczkowaniu mogą wystąpić komplikacje które ja właśnie miałam i o których nie pisałam a mianowicie po dwóch dniach dostałam gorączki i zapalenie bo źle mnie wyczyścili i na 8smy dzień pobytu w szpitalu jeszcze raz mnie czyścili ale już za pomocą takiej specjalnej strzykawki odsysającej"Żaneta". No i najważniejsza sprawa ze łyżeczkowanie miałam pod narkozą a tu już chyba nie muszę pisać jakie to niesie ryzyko.
pozdrawiam

[mamz]

Napisane przez kasikzaki

[/COLOR]Zapomniałam jeszcze dodać że nie do końca mogę zgodzić się z "mamz" odnośnie tego że powinnaś już mieć to za sobą, pusty pęcherzyk nie jest tak groźny dla kobiety jak martwy zarodek dlatego lepiej samemu poronić. To fakt że po samoistnym poronieniu trzeba czasami jeszcze czyścić ale nie zawsze bo ja np. za drugim razem poroniłam sama i wszystko wyleciało. Zaś po łyżeczkowaniu mogą wystąpić komplikacje które ja właśnie miałam i o których nie pisałam a mianowicie po dwóch dniach dostałam gorączki i zapalenie bo źle mnie wyczyścili i na 8smy dzień pobytu w szpitalu jeszcze raz mnie czyścili ale już za pomocą takiej specjalnej strzykawki odsysającej"Żaneta". No i najważniejsza sprawa ze łyżeczkowanie miałam pod narkozą a tu już chyba nie muszę pisać jakie to niesie ryzyko.
pozdrawiam

Możliwe, że lepiej poronić samoistnie pusty pęcherzyk niż zarodek, ale chyba też nie jest dobrze, jak to wszystko się przedłuża. Ale tu już chyba lekarz powinien zadecydować. Sama przeszłam łyżeczkowanie w 10 tyg. tyle że był zarodek, ale martwy i też lekarz powiedział, że niby lepiej jak się to stanie samoistnie bo nie trzeba na siłę rozwierać szyjki i takie tam bla, bla, bla że mogę nie donosić kolejnej ciąży. Jakoś donosiłam jedną, teraz jestem na końcówce drugiej, więc nie wiem, czy to ma aż takie znaczenie. A co do łyżeczkowania, to po prostu miałaś pecha, że się coś paskudziło, to nie reguła że tak się dzieje. Zrobili Ci zabieg niedokładnie i stąd komplikacje i ta sytuacja wcale nie świadczy o tym że lepiej poronić samoistnie.

[Messuah]

kasikzaki ja byłam u lekarza w 4 tyg a potem w 6 i bylo ok dopiero jak poszlam w 10 to okazalo sie ze jest pusty pecherzyk
teraz caly czas mam krwawienie jak na okres i tez mam nadzieje ze sie wszystko samo wyczysci jak nie to zdecyduje sie tylko na farmakologie
dziekuje Ci jeszcze raz za odp

[Stokrotka18]

Witajcie

Ja takze niestety mialam pusty pecherzyk, mialam zabieg lyzeczkowania. Mam pytanie do dziewczyn, ktore mialy pusty pecherzyk - jakie porobic najlepiej badania, aby przygotowac sie dobrze do nastepnej ciazy? Co radzicie?

[Stokrotka18]

Witajcie

Ja takze niestety mialam pusty pecherzyk, mialam zabieg lyzeczkowania. Mam pytanie do dziewczyn, ktore mialy pusty pecherzyk - jakie porobic najlepiej badania, aby przygotowac sie dobrze do nastepnej ciazy? Co radzicie?