Zdradzona... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-30, 14:42   #31
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: Zdradzona...

Uuu ciężka sytuacja. Zamiast porozmawiać o problemie zamiataliście go pod dywan. Ty wiedząć, że brakuje mu seksu nie próbowałaś tego rozwiązać, dla Ciebie studia grały pierwsze skrzypce. On, wiedząc, że masz ciężkie studia, które były powodem tego, że nie chcesz uprawiać seksu (bo studiami się na maksa przejmowałaś) zamiast coś z tym zrobić (np. wyciągać Cię gdzieś, gdzie byś wyluzowała) pojechał po bandzie i wybrał najprostszą drogę - poszedł do innej na seks. Gdzie była komunikacja?
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 14:57   #32
velara
Zadomowienie
 
Avatar velara
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
Dot.: Zdradzona...

Przykro mi, że Cię to spotkało. ALE TO NIE JEST TWOJA WINA. Nic nie tłumaczy zdrady, nawet to, że przez jakiś czas nie miałaś ochoty na seks. W życiu niektórych kobiet są takie momenty kiedy się nie ma na to ochoty. Przykładowo, jeżeli urodzisz dziecko i przez jakiś czas potem nie będziesz chciała uprawiać seksu, to co? Znowu będzie szukał szczęścia z inną? Albo jeśli (czego oczywiście nie życzę ani Tobie, ani nikomu) lekarz z powodów zdrowotnych zaleci Ci powstrzymanie się od współżycia przez jakiś czas to też będzie "musiał" Cię zdradzić? Sama zdecydujesz czy mu wybaczysz, ale zastanów się czy będziesz miała ochotę po tym wszystkim z nim uprawiać seks... Bo jeśli nie to sytuacja ze zdradą może się powtórzyć i znowu facet stwierdzi, że to przez jego popęd.
__________________


velara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:00   #33
famfulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 140
Dot.: Zdradzona...

właśnie nie było komunikacji i teraz jest skutek za to całkiem poważny, zapłaczę się na śmierć a jak nie to się chyba dobije a on niech sobie radzi z tym jak chce
famfulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:02   #34
lilith795
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 281
Dot.: Zdradzona...

Niestety faceci tacy już są. Moim zdaniem jak zdradził raz, zdradzi kolejny. Widzi jak cierpisz i boi się że Cię straci, czuje że ma o co walczyć. To takie męskie. Jak już odzyska pozycję w związku, sprawa ucichnie, znów będzie skory do "oglądania się za innymi kobietami". A ty jeśli z nim zostaniesz dasz mu tylko sygnał, że kochasz go na tyle mocno, że wybaczysz i dasz szansę (kolejną).
lilith795 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:05   #35
velara
Zadomowienie
 
Avatar velara
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez famfulka Pokaż wiadomość
właśnie nie było komunikacji i teraz jest skutek za to całkiem poważny, zapłaczę się na śmierć a jak nie to się chyba dobije a on niech sobie radzi z tym jak chce
Przestań, żaden facet nie jest wart tego byś tak myślała. Wszystko się ułoży
__________________


velara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:08   #36
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez famfulka Pokaż wiadomość
właśnie nie było komunikacji i teraz jest skutek za to całkiem poważny, zapłaczę się na śmierć a jak nie to się chyba dobije a on niech sobie radzi z tym jak chce
Nie dołuj się bardziej i nie nastawiaj się tak negatywnie. Znam osoby które były ze sobą kilka lat, również planowały ślub i się roztsały, a teraz są szczęśliwe, w nowych związkach albo i solo. Koniec związku to nie koniec życia. Trzeba być dobrej myśli. Wiem, że teraz jest ciężko, ale nie wątpię, że ułożysz sobie życie i będziesz szczęśliwa. Za jakiś czas ból minie i inaczej spojrzysz na swój dawny związek. Tak, piszę "dawny", bo według mnie najlepszym rozwiązaniem będzie rozstać się. Ale decyzja należy do Ciebie.

Cytat:
Napisane przez lilith795 Pokaż wiadomość
Niestety faceci tacy już są.
Może bez generalizacji?
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:18   #37
cholerna romantyczka
Zakorzenienie
 
Avatar cholerna romantyczka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 4 437
Dot.: Zdradzona...

Zdradził i zwala wine na Ciebie? Nie zastanawiałabym się i prędko bym z nim skończyła gdybym była w Twojej sytuacji. Lepiej teraz niz po ślubie, bo wiadomo, że wtedy też będziesz miała słabsze chwile i wtedy co? Też pobiegnie do kogoś bo go nie zaspokoisz?
cholerna romantyczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-30, 15:21   #38
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
i tak przez dwa lata. A gdzie jej szacunek dla niego? Facet na ręcznym przez dwa lata, a kobieta przez dwa lata w histerii z powodu studiów.
Współczuję obojgu.
Zgadzam się.... każdy ma jakieś potrzeby. Chociaż nie popieram zdrady. Jakby mi facet odmawiał przez tyle czasu seksu, to pewnie bym go zostawiła i poszukała sobie kogoś innego. A Twój najwyraźniej chciał mieć ciastko i zjeść ciastko... Szczerze mówiąc ja bym chyba już nie zaufała, jednak Cie oszukał. Skoro tak bardzo potrzebował seksu, a rozmowy z Tobą nic nie dawały i nie mogliście zmienic tej sytuacji przez długi czas, to powinien być fair i zakończyć to. A tak to Cie zdradził...
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:24   #39
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete Pokaż wiadomość
Wiesz co, tylko zastanawia mnie dlaczego dziewczynom, na które naciska facet, a nie czują się gotowe na seks doradza się, żeby się nie zmuszały, bo "jak kocha to poczeka", a tu jeśli dziewczyna po prostu nie ma ochoty na seks przez stres, ale nie rezygnuje z niego całkowicie ze względu na faceta, to jest beznadziejna - rozumiem, że ona powinna się zmusić? Tyle się mówi o traktowaniu seksu jak "małżeński obowiązek"...

Facetowi nikt kuli do nogi nie przytwierdził, mógł się zgodzić na taki układ, próbować rozmawiać, albo po prostu odejść.
bo kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera no to teraz autorka przeżywa piekło. A dziewczyna, która jest dziewicą niczego wcześniej nie robiła, nie obiecywała i facet nie może mieć do niej pretensji że nagle przestała go kochać
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:24   #40
TheBlackCat
Raczkowanie
 
Avatar TheBlackCat
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 88
Dot.: Zdradzona...

Dziewczyny, o co wam chodzi z tym, że to jej wina?! W związku najważniejsza jest rozmowa, umiejętność chodzenia na kompromisy, a nie postawa jaką reprezentuje pan, o którego sie rozchodzi. W życiu różnie się układa. Są pewne okresy w życiu, kiedy można mieć po prostu zbyt dużo na głowie, jest się ciągle zmęczonym, nie ma się czasu itd. W takim wypadku facet nie idzie sobie do pierwszej lepszej NIEnasyconej koleżanki ( o której wiadomo, że będzie chętna), tylko stara się nawiązać rozmowę, powiedzieć jak się czuje, spróbować znaleźć rozwiązanie WSPÓLNIE z partnerką.
Tu facet zawiódł na całej linii, ale - jak ktoś tu już napisał - dobrze, że to wyszło przed ślubem.
Droga autorko, nie załamuj rąk. Ciesz się, że drań się ujawnił z takimi skłonnościami teraz ( a nie później). Zawsze trzeba dostrzegać pozytywne aspekty... To wcale nie jest koniec, tylko początek. Wyjdź do ludzi, zobaczysz, że na świecie jest wielu facetów i któryś z nich może być tym Twoim jedynym, który nie będzie zdradzał.
TheBlackCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:28   #41
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Zdradzona...

Ja się tylko zastanawiam ... skoro 2 lata przez zaoczne studia miałaś takiego stresu,że seks był raz na miesiąc to strach pomyśleć co by było jakbyś miała pracę,dom,dzieci na głowie. W ogóle zero seksu? Ze stresem trzeba było sobie radzić,a nie odpychać faceta.
A z drugiej strony,mnie po stresujących sytuacjach nic tak nie relaksuje jak bliskość mojego faceta. Więc może między Wami wygasło to coś?
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-30, 15:42   #42
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
bo kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera no to teraz autorka przeżywa piekło. A dziewczyna, która jest dziewicą niczego wcześniej nie robiła, nie obiecywała i facet nie może mieć do niej pretensji że nagle przestała go kochać
Haha rozwaliłaś mnie tym hasłem

Ale dlaczego "przestała go kochać"?! Idziemy tokiem myślenia "jak się ze mną nie prześpisz to znaczy, że mnie nie kochasz"? Wiesz, dla mnie zmuszanie się do seksu ssie i jest gorsze od jego braku Różne są sytuacje w życiu, czy Ty swojemu facetowi przy pierwszym razie obiecujesz/obiecywałaś, że od teraz już to będziecie robić regularnie?
__________________
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:49   #43
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete Pokaż wiadomość
Wiesz co, tylko zastanawia mnie dlaczego dziewczynom, na które naciska facet, a nie czują się gotowe na seks doradza się, żeby się nie zmuszały, bo "jak kocha to poczeka", a tu jeśli dziewczyna po prostu nie ma ochoty na seks przez stres, ale nie rezygnuje z niego całkowicie ze względu na faceta, to jest beznadziejna - rozumiem, że ona powinna się zmusić? Tyle się mówi o traktowaniu seksu jak "małżeński obowiązek"...

Facetowi nikt kuli do nogi nie przytwierdził, mógł się zgodzić na taki układ, próbować rozmawiać, albo po prostu odejść.
Zgadzam się
__________________
Będę mamcią..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 15:52   #44
inc0rrect
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez famfulka Pokaż wiadomość
A ze studiami to było tak, że ciągle chodziłam zestresowana, chciałam je skonczyć, bo wsadziłam w nie kase, ale były strasznie męczące, stresowałam się od zjazdu do zjazdu i tak rok przeleciał, bo romas nie trwał dwa lata, początkiem studiów jakoś sobie radziliśmy;

kurcze dlaczego życie jest takie trudne; boję się że sobie nikogo nie znajdę teraz już (jak mi się zachce kogoś mieć i będę w stanie zaufać), bo praktycznie nie wychodzę z domu, nie mam znajomych, nie mam pracy; MASAKRA chyba tylko się zastrzelić
wspolczuję

co takiego studiowałaś, że tak Cię to odwróciło od życia, musiałaś zrezygnować z <patrz wyżej>? Musiały to być cholernie ciężkie studia dlatego mnie to ciekawi...

ale ewidentnie chodzi o umiejętnośc radzenia sobie ze stresem i organizację czasu
inc0rrect jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 16:02   #45
madziuunia
Rozeznanie
 
Avatar madziuunia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 528
Dot.: Zdradzona...

Ja bym tego nie zapomniala NIGDY. Wg mnie zawsze bedziesz juz czujna, bedziesz musiala sie martwic i myslec czy to zrobil, czy zrobi ponownie... Bez sensu bedzie taki zwiazek, juz nie bedzie taki czysty i tylko Wasz.... jak dla mnie to koles ma zero szacunku do Ciebie i daj sobie z Nim spokoj, wiem ze to jest baaardzo ciezkie, ale pomysl jak sie zachował wobec Ciebie....
__________________
58-57-56-55-54-53-52-51-50-49

23.08.2014-Nasz Ślub!!
madziuunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 16:11   #46
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zdradzona...

Przykra sprawa, ale częsta - jeden z partnerów nie ma przez długi okres ochoty na seks (ani pieszczoty), myśli (trochę egoistycznie, sorry batory), że ten drugi sobie jakoś poradzi ("musi") i historia się kończy zdradą. Szkoda, że facet nie był na tyle uczciwy, aby po prostu odejść, ale wtedy też byłby złym wilkiem w oczach większości, bo przecież powinien czekać, wytrzymać i inne takie. A nie każdy jest w stanie czekać nie wiadomo ile, na co i po co. On wolał łatwiejszą dla siebie, wygodniejszą drogę - zaspokajanie swoich potrzeb "na boku".

Nie powinien był zdradzać - to nieuczciwe, nielojalne, ale i Ty nie powinnaś była odwieszać sfery erotycznej, seksualnej na tyle czasu na kołku. Tu nie chodzi o sam seks, zmuszanie się do czegokolwiek, ale przytulenie, pieszczotę - dawanie nadal czegoś z siebie partnerowi, zastanowienie się nad problemem - skoro stres Cię tak zżerał, to mogłaś szukać pomocy - psychologa, seksuologa. Ty sprawę olałaś, on Ci sygnalizował, że to mu nie odpowiada (za słabo i również niczego z tym nie zrobił), ale to zignorowałaś. Wzajemnie się rozczarowaliście, w dodatku komunikacja między Wami, jakieś zaufanie do siebie nie było na zbyt wysokim poziomie - o ile można mówić o jakimś poziomie.

Musisz się zastanowić, czy jesteś w stanie mu to wybaczyć, czy jesteście w stanie wzajemnie się czegoś nauczyć, wyciągnąć z tej historii jakieś konstruktywne wnioski dla dalszej przyszłości tego związku, czy ta sytuacja się nie powtórzy - ktoś tu słusznie zauważył, że studia to stres, a co dopiero praca, dom, dzieci etc. Czy on nie skoczy w bok w pierwszej lepszej okazji - jeśli np. nie będziecie mogli uprawiać seksu z jakiegoś powodu. Czy Ty się znowu przed nim nie zablokujesz na dwa lata.

W idealnym świecie ludzie się powinni po prostu uczciwie rozstać, jeśli mają się zdradzić. Ale niestety - to nie jest idealny świat. A ten związek nie jest idealny nie tylko z jego winy.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 16:12   #47
Dopamine99
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
Dot.: Zdradzona...

Wina stoi po obydwu stronach - po prostu o niego nie dbałaś. Seks dla mężczyzny nie jest tylko zaspokojeniem popędu - to jest bliskość, intymność, czułość z partnerką i więź, która łączy dwie osoby. Jeśli go odrzucałaś, to nic dziwnego, że potrzebował nie tylko seksu, ale i uczucia. Moim zdaniem skupiłaś się wyłącznie na sobie, swoich problemach, a zapomniałaś, że masz obok osobę, o którą trzeba dbać. Zadziwia mnie to, że w tym, co piszesz, sprowadzasz zaniechania z Twojej strony tylko i wyłącznie do seksu - ja uważam, że zabrakło czegoś więcej - po prostu zabrakło miłości do niego z Twojej strony. Może oprócz tego, że nie uprawialiście seksu, cały czas narzekałaś, stałaś się nieprzyjemna, marudna, skupiona wyłącznie na sobie i przestaliście ze sobą normalnie rozmawiać? Może skupiłaś się na swoich problemach i zapomniałaś o tym, że on istnieje? Może nawet przestałaś okazywać mu czułość?

Ktoś tu napisał, ze mężczyzna powinien z Tobą rozmawiać i namówić na terapię. Ja tak nie uważam - jak widziałaś, że jest mu źle, to sama powinnaś podjąć jakieś kroki, żeby było inaczej. Samo rozmawianie nic nie daje, trzeba jeszcze podjąć jakiś wysiłek i zmienić kilka rzeczy. A kisiłaś to przez dwa lata - to dużo czasu na podjęcie działań. Nikt nie jest niczyim prywatnym psychologiem i nie na tym polega związek. Nikt też nie jest herosem, który w imię wspólnych planów zrezygnuje ze swoich uczuć, potrzeb, tęsknoty za obecnoscią drugiej osoby - i nie mówię tu tylko o seksie. Moim zdaniem zawaliłaś po całości, on również, bo mógł się z Tobą rozstać.

Żeby ktoś chciał z Tobą być, trzeba go do tego zachęcić. Ludzie czasem o tym zapominają.

Edytowane przez Dopamine99
Czas edycji: 2010-08-30 o 16:14
Dopamine99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 16:19   #48
Gwiazdaa
Rozeznanie
 
Avatar Gwiazdaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród.
Wiadomości: 782
Dot.: Zdradzona...

Nie wybaczaj. Nie wracaj. Nie zasługuje na Ciebie.
Wolał Cie zdradzać... robił to z premedytacją i pełną świadomością.
Nigdy czegoś takiego bym nie wybaczyła. Jeśli masz do siebie szacunek to nie rób tego.
__________________
Kupię sobie misia. Nazwę go "miłość" i codziennie będę kopać w du.pę.
Gwiazdaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 16:33   #49
Dopamine99
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
Dot.: Zdradzona...

W tej sytuacji kto na kogo nie zasługiwał jest kwestią dyskusyjną.
Dopamine99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-30, 16:35   #50
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: Zdradzona...

ja wiem, ze czasem mozna nie miec ochoty na seks ale zeby 2 lata? mi sie to w glowie nie miesci...
ale to go oczywiscie nie usprawiedliwia...

ja bym nie wybaczyla nawet jednorazowego numerku a co dopiero czegos takiego (na dzien dzisiejszy mam takie zdanie i mysle, ze mi sie ono nie zmieni)

a tak w ogole to jak dlugo trwal ich romans? chodzi mi ile miesiecy?

ja bym nie wybaczyla, slub bym odwolala i lepiej dla niego by bylo gdyby mi sie juz nigdy w zyciu na oczy nie pokazal... a moi cudowni przyjaciele jeszcze pewnie by sie postarali zeby oswiecic przyszlego meza tej "kolezanki z pracy" co jego przyszla zoneczka wyprawia...

ale Ty zrobisz jak uwazasz oczywiscie...
__________________
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 16:41   #51
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez famfulka Pokaż wiadomość
przez dwa lata męczyłam się ze studiami, to była dla mnie masakra i mówiłam mu ciągle o tym, bo przez to też nie miałam ochoty na seks i żadne pieszczoty
Cytat:
Napisane przez famfulka Pokaż wiadomość
A ze studiami to było tak, że ciągle chodziłam zestresowana
Cytat:
Napisane przez famfulka Pokaż wiadomość
kurcze dlaczego życie jest takie trudne; boję się że sobie nikogo nie znajdę teraz już (jak mi się zachce kogoś mieć i będę w stanie zaufać), bo praktycznie nie wychodzę z domu, nie mam znajomych, nie mam pracy; MASAKRA chyba tylko się zastrzelić
Cytat:
Napisane przez famfulka Pokaż wiadomość
zapłaczę się na śmierć a jak nie to się chyba dobije a on niech sobie radzi z tym jak chce
dziewczyno, marsz do psychologa/psychiatry. Ty masz problem ze sobą, nie wiem, może jakąś nerwicę lękową, czy depresję i to juz od jakiegoś czasu. Teraz dochodzi poczucie winy za zdradę ze strony faceta.
Moim zdaniem facet tego, co się z Tobą dzieje nie dźwignął/nie rozumiał i zamarzył mu się beztroski kontakt. I się stało.

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2010-08-30 o 16:43
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 16:58   #52
miss_bennet
Rozeznanie
 
Avatar miss_bennet
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 917
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Facet nie jest dziki zwierzęciem,żeby usprawiedliwiać zdradę popędem. Nie zmienia to faktu, że ty również postepowałaś okrutnie. 2 lata bez seksu i nawet bez chęci naprawienia tego, totalne ignorowanie potrzeb partnera - to bardzo zła i krzywdząca postawa.

Facet miał prawo poczuć się źle, aczkolwiek zamiast cię zdradzić powinien z toba rozmawiać, może namówić na terapię, może postarać się zapewnić odstresowujące warunki, jakiś wspólny wyjazd itd.
Ty zaś, mimo nauki, powinnaś była również z partnerem porozmawiać, postarać się zrozumieć jego potrzeby, znaleźć jakiś kompromis, znaleźć w sobie siłę do walki.
Nie mówię o tym, by się zmuszać, ale choćby spróbować - nie wierzę, że przez całe dwa lata nie znalazł się nawet jeden wieczór, kiedy nie "męczyłaś się" ze studiami. Co to były za studia, takie męczące?


Ani ty nie dorosłaś do zwiazku, a tym bardziej do zaręczyn i ślubu, ani on. Problemów nie rozwiązuje się poprzez ignorowanie potrzeb z jednej strony, a zdradę z drugiej. Zawiodła komunikacja, zawiodła potrzeba zrozumienia, zawiedliście oboje na całej linii.

Facet zasługuje na drugą szanse, ale u innej kobiety.
Ty też zasługujesz na szansę, ale u innego faceta.

Szczerze? Uważam, że z tego związku już nic nie bedzie. Za dużo kwasu się natworzyło, żeby można było to uratować - oczywiście, to tylko moje zdanie.


Zastanowiło mnie jedno -

Gówno prawda, za przeproszeniem. On cię skrzywdził w momencie PRZESPANIA SIĘ z inną kobietą, a nie w momencie, w którym się o tym dowiedziałaś. Gdyby faktycznie żałował i nie chciał już spojrzeć na inną kobieŧę to po jednorazowej zdradzie nic więcej by nie zrobił. A on miał regularny romans.

On nie tyle żałuje tego, że miał romans, co tego, że się wydało.
O, to, to... Zgadzam się w 100%
A to pogrubione, to sedno sprawy.

I zgadzam się również z doris

A tu koleżanka TheBlackCat pisze:
Dziewczyny, o co wam chodzi z tym, że to jej wina?! W związku najważniejsza jest rozmowa, umiejętność chodzenia na kompromisy, a nie postawa jaką reprezentuje pan, o którego sie rozchodzi.

Skoro najważniejsza jest rozmowa, to zależy od obojga. Ja nie uważam, że to tylko jej wina, bo facet powinien być wyrozumiały (po porodzie jakiś czas też się jest niedysponowanym i nie znaczy, że może sobie lecieć do innej), ale ona też się dopuściła zaniedbania... I do rozmowy potrzeba oboje ludzi, żeby istniała komunikacja, która tutaj nawaliła.
Oczywiście też nie tłumaczę kolesia ze zdrady... Ale NAJCZĘŚCIEJ w konfliktach wina leży po obu stronach.
__________________
miss_bennet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 17:34   #53
JellyJumper
Zadomowienie
 
Avatar JellyJumper
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 372
Dot.: Zdradzona...

Ja się zastanawiam czy w waszym związku przez te 2 lata było wszystko ok?
Zastanawiam się ponieważ, u mnie i pewnie wielu kobiet jest tak, że seks je odstresowuje, pozwala na chwilkę się oderwać.
A ty nie miałaś na niego zupełnie ochoty...

Facet nie powinien był tak postąpić, sama piszesz, że zaspokajałaś go ręcznie i że on podobno nawet woli do od seksu.
On pewnie po prostu chciał wrażeń, a ona mu ich dostarczyła. To na pewno nie jest tak, że on jej nie lubił i nie podobała mu się.

Szkoda, że nie potrafiliście tego załatwić w inny sposób, zabrakło rozmów...

Ja ze swojej strony powiem, że zdarady bym nie wybaczyła
__________________
ODCHUDZAM SIĘ

Waga:67kg--> 63 kg-->60
Udo: 55 cm-->52
Łydka: 34cm
Biodra: 96cm-->94
Talia: 68cm-->66

ZAPUSZCZAM WŁOSY

21.11 Jest: 33 cm

JellyJumper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 18:39   #54
Ina87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 159
Dot.: Zdradzona...

To, że nie radził sobie ze swoją seksualnością to jeszcze nie jest powód do zdrady. Także śmieszne są dla mnie jego tłumaczenia.

Rozumiem jakby zdradził raz... ale nie romans!!

A co do tych Twoich studiów. To trochę nie kumam zbytnio. Mówisz, że sie stresowałaś od zjazdu do zjazdu (zjazd co 2 tygodnie). Eeee... i nie miałaś dla niego czasu?
Dziwne, nie chcę go usprawiedliwiać, ale troszkę w tym Twojej winy.

Ja studiuję dziennie (magisterskie) i jeszcze zaocznie (w weekendy) a dla TŻ też mam czas.. bo to podstawa. I jakoś się nie stresuje.
Ina87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 21:15   #55
Dopamine99
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
Dot.: Zdradzona...

W ogóle nie wiem z jakiej racji mężczyzna ma sobie w takiej sytuacji 'radzić ze swoją seksualnością' i pewnie jeszcze przeczekać to, że partnerka po prostu o niego nie dba. Ja tam się wcale nie dziwię, że miał romans, a nie tylko seks - po prostu mężczyźni to ludzie, którzy potrzebują bliskości z drugim człowiekiem, a nie małpy, z popędami, które trzeba 'zaspokajać'.
Dopamine99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 21:20   #56
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez Dopamine99 Pokaż wiadomość
W ogóle nie wiem z jakiej racji mężczyzna ma sobie w takiej sytuacji 'radzić ze swoją seksualnością' i pewnie jeszcze przeczekać to, że partnerka po prostu o niego nie dba. Ja tam się wcale nie dziwię, że miał romans, a nie tylko seks - po prostu mężczyźni to ludzie, którzy potrzebują bliskości z drugim człowiekiem, a nie małpy, z popędami, które trzeba 'zaspokajać'.
Wszystko bardzo logiczne i prawdziwe zapewne, choć ma jeden malutki defekt - dlaczego planował ślub z autorką wątku, a na dodatek nadal jest do niego chętny, zamiast zakończyć związek i wtedy szukać fizyczności i uczuć u innej kobiety?
__________________
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 21:26   #57
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete Pokaż wiadomość
Wszystko bardzo logiczne i prawdziwe zapewne, choć ma jeden malutki defekt - dlaczego planował ślub z autorką wątku, a na dodatek nadal jest do niego chętny, zamiast zakończyć związek i wtedy szukać fizyczności i uczuć u innej kobiety?
bo skończyła studia i ma dla niego czas
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 21:27   #58
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
bo skończyła studia i ma dla niego czas
Za to on nie ma sumienia.

Zresztą o ile dobrze liczę to decyzja zapadła podczas tego postu i nie została zmieniona, więc jak to jest - tutaj ukochana narzeczona, a na boku druga baba?
__________________

Edytowane przez Fela Von Helvete
Czas edycji: 2010-08-30 o 21:29
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 21:30   #59
Dopamine99
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Wszystko bardzo logiczne i prawdziwe zapewne, choć ma jeden malutki defekt - dlaczego planował ślub z autorką wątku, a na dodatek nadal jest do niego chętny, zamiast zakończyć związek i wtedy szukać fizyczności i uczuć u innej kobiety?
Bywa, że przez przyzwyczajenie trudno jest tak po prostu się z kimś rozstać.
Dopamine99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 21:32   #60
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
Dot.: Zdradzona...

Cytat:
Napisane przez Dopamine99 Pokaż wiadomość
Bywa, że przez przyzwyczajenie trudno jest tak po prostu się z kimś rozstać.
Za to bzykanie na boku jest łatwe, proste i przyjemne
__________________
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:11.