Do lata 3 miesiące! Pora wyczarować idealną figurę :)

[avantassia]

Witam dziewczęta i kobietki!
Lato zbliża się wielkimi krokami! Zostały nam jedynie 3 krótkie miesiące, żeby zapracować na piękną sylwetkę i dobre samopoczucie. Zapraszam do wspierania się, chwalenia swoimi osiągnięciami i wspólnej pracy nad udanymi wakacjami! Wakacyjne odliczanie czas zacząć <3

Ćwiczyłyście już, czy dopiero zaczynacie? Co ćwiczycie i jak jecie?

[gallina1]

Ja ćwiczę głównie skalpel, jak mam gorszy dzień (czyli mniej mi się chce), łączę treningi Mel B (brzuch, tyłek ABS lub brazylijskie pośladki) i Natalii Gackiej (uda, pośladki i ABS). W sobotę zawsze zumba . Mam nadzieję, że zrobi się cieplej i będę mogła wskoczyć na rower lub rolki. Co do jedzenia- śniadania jem pożywne, często są to jajka pod wszelką postacią, dorzucam owoce, jak mam mniej czasu albo nigdzie nie wychodzę to kanapki. Obiady gotuje u mnie tata, więc nie są wybitnie zdrowe, ale też bez przesady, nie jest to tluste mięcho (choć faktycznie czasem zdarzy się filet z piersi kurczaka w panierce ). Kolacje bardzo lekkie- typu jogurt grecki, jakaś lekka sałatka itp. Nie popadam w skrajności, bo chyba szybko bym oszalała

[avantassia]

U mnie zawsze najgorzej jest z tym jedzeniem. Mam taki dziwny nawyk pt. "Nie jestem głodna, ale zjadłabym coś" i nie mogę się tego pozbyć za nic w świecie! Ale dzisiaj trening z MelB już za mną, może przynajmniej wyjdę na zero

[gallina1]

Ja też tak miałam, ale na szczęście mi przeszło jem tylko jak jestem naprawdę głodna ^^

[pseudofeministka]

O jak super, ze zostal zalozony taki watek Teraz juz na pewno bede pamietac by do wakacji cos robic ze swoim cialem Mam nadzieje, ze ekipa sie nie wykruszy

Ja w sumie cwicze dosc regularnie od dawna Ale sumarycznie wychodzilo, ze jedynie 2 x w tygodniu , do tego same cardio, a efekty o jakie mi chodzilo - brak Dlatego od ponad dwoch tygodni robie ujedrniajaco-modelujacy 4-tygodniowy program z Shapea. Wczoraj zaczelam 3 tydzien. Do tego robie cardio z Fitness Blendera albo odpalam plyty z Shapea w zaleznosci od tego na co mam ochote. Sumarycznie wychodzi, ze cwicze 4 razy w tygodniu, 5 x to moj taki aktualnie nieosigalny ideal treningowy

Wczesniej cwiczylam Killera Chodakowskiej i body banish metabolism Jillian ,chodzilam na aerobic.

Co do zdrowej diety to generalnie nie mam z nia wiekszych problemow, bo staram sie odzywiac zdrowo ale moja najwieksza zmora sa ... slodycze. I to zawsze z nimi walcze

[avantassia]

O to właśnie chodzi! Myślę, że nie ma lepszej motywacji, niż perspektywa pięknego ciała do bikini na lato Ja generalnie jestem raczej zielona, niedawno minął miesiąc jak ćwiczyłam Chodakowską (różne programy, 5-6 razy w tygodniu), dwa dni temu spróbowałam też MelB, niestety odczułam ostatnio spadek motywacji i szukam jej na wszystkie sposoby. Jakkolwiek do ćwiczeń jestem w stanie się ogarnąć, tak trzymanie diety nie jest dla mnie.

[gallina1]

Zależy co masz na myśli poprzez trzymanie diety :P moja idealna nie jest, nie trzymam jej w 100%. Co prawda nie jem słodyczy, jakichś fast foodów itp. ale jem biały makaron (w zupie), bo akurat ciemnego nie miałam. Więc to jest aktualnie moje nietrzymanie diety

[pseudofeministka]

Napisane przez gallina1

Zależy co masz na myśli poprzez trzymanie diety :P moja idealna nie jest, nie trzymam jej w 100%. Co prawda nie jem słodyczy, jakichś fast foodów itp. ale jem biały makaron (w zupie), bo akurat ciemnego nie miałam. Więc to jest aktualnie moje nietrzymanie diety

No to ja moge sie przy Tobie schowac Bo nie dosc, ze jem slodycze to jeszcze biale pieczywo i makaron, ale to glownie dlatego ze moj organizm pelnegoziarna nie trawi zbyt dobrze

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez avantassia

O to właśnie chodzi! Myślę, że nie ma lepszej motywacji, niż perspektywa pięknego ciała do bikini na lato Ja generalnie jestem raczej zielona, niedawno minął miesiąc jak ćwiczyłam Chodakowską (różne programy, 5-6 razy w tygodniu), dwa dni temu spróbowałam też MelB, niestety odczułam ostatnio spadek motywacji i szukam jej na wszystkie sposoby. Jakkolwiek do ćwiczeń jestem w stanie się ogarnąć, tak trzymanie diety nie jest dla mnie.

Pociesze Cie, ze nie jestes odosobniona z tym brakiem motywacji Spora czesc ludzi go teraz doswiadcza :P A ja uwazam, ze najlepsza motywacja jest zanlezienie odpowiednich treningow i urozmaicenie oraz perspektywa osiagnietego celu

[201607111040]

Mozna?
Ja sie ostatnio strasznie rozleniwilam Chcialabym wyszczyplic nogi, zrobic sobie tylek i miec twardy brzuch, ale bez widocznego kaloryfera. Planuje krcic hula hop, jezdzic na rowerze (ale raczej nie wciagu kilku najblizszych dni, bo u mnie swieta chyba beda biale) i cwiczyc z kanalem xhit.

[deszczowa_nimfa]

Ja też uzmysłowiłam sobie, że zostały tylko 3 miesiące do lata i zaczęłam ćwiczyć Ja podjęłam wyzwanie Mel B + Tiff, założyłam nawet grupe wsparcia na facebooku jest w mojej stopce ; )

[gallina1]

Ja nawet zauważyłam, że brzuch jakoś zaczyna ruszać- co prawda tłuszczu jeszcze dużo do zrzucenia, ale czuję, że pod nim rośnie trochę mięśni
Teraz moim gorszym problemem są wewnętrzne partie ud- które podobno ciężko się zrzuca ;/ i łydki, które muszę jakoś wyszczuplić, bo 'niestety' akurat tam mam mięśnie.

[201607111040]

Ruszylam tylek
20 min hula hop i 20 przysiadow. W ogole to robie to wyzwanie z przysiadami.

[Mgiełka91]

Właśnie, do wakacji coraz mniej czasu a tłuszczyk jak był tak jest Od zeszłego tygodnia się zawzięłam i trzymam dietę. Słodycze tylko w weekend w niewielkich ilościach, a tak to staram się nie przekraczać 1400 kcal
No i ćwiczenia, robię program Body Revolution Jillian Michaels, jeszcze 2,5 tygodnie zostały mi do końca. Pewnie gdybym od początku programu trzymała dietę, efekty byłyby lepsze, a tak to . Oprócz tego jeszcze z pół godzinki dziennie jeżdżę na orbitreku, ale to też niecodziennie.

Wytrwałości życzę wszsytkim

[avantassia]

Ćwiczenia z MelB są dziwne. Przyjemnie mi się ostatnio robi (fajna odmiana od Chodakowskiej), ale kurczę, ta kobieta co chwilę krzyczy jak to się już spociła, a ja czuję jedynie ból mięśni, a nie zmęczenie. Nie wiem, czy to z treningami jest coś nie tak, czy to ja robię coś źle

[Maggie_90]

CHętnie bym się przyłączyła, ale wiem, że przez brak czasu nie będę w stanie super regularnie ćwiczyć staram się chodzić jak tylko mogę na siłkę (1x w tyg max), ale to nasza uczelniana, ciężko się do czegokolwiek dopchać, więc zazwyczaj zostaje bieżna, wiosłowanie i ćwiczenia na 'pojeyncze' mięsnie (nie wiem, jak to nazwać) :d

Ale podjęłam plank challenge, wiem, że daje super efekty, do tego przygotuję sobie jakiś krótki interwałowy zestawik na kilk minutek, bo serio nie wygospodaruję więcej czasu

[Agafitness]

Ja jestem zwolenniczką dbania o formę przez cały rok a nie "zrywami" czyli przed latem,Sylwestrem itp. Jeżeli przez długi czas zaniedbujemy ćwiczenia,to przez 3 miesiące nie osiągniemy wymarzonej figury.Wiem,że często zimą się nie chce,bo sama miewam kryzysy,ale tylko całoroczne,regularne dbanie o formę da dobre i trwałe efekty

[LaCatalana]

Hej

Napisane przez Agafitness

Ja jestem zwolenniczką dbania o formę przez cały rok a nie "zrywami" czyli przed latem,Sylwestrem itp. Jeżeli przez długi czas zaniedbujemy ćwiczenia,to przez 3 miesiące nie osiągniemy wymarzonej figury.Wiem,że często zimą się nie chce,bo sama miewam kryzysy,ale tylko całoroczne,regularne dbanie o formę da dobre i trwałe efekty

zgadzam się w 100%
ale trzeba też przyznać, że czasem ta motywacja do działania się zagubi..w moim przypadku tak było/jest, że jakoś od miesiąca? moja aktywność fizyczna, a raczej jej częstotliwość się nieco rozbujała w czasie. Od jakiegoś czasu przeglądam wizaż, czytam czego to laski nie ćwiczą z nadzieją na ponowne złapanie bakcyla i wrócenie na właściwe tory, także pomyślałam, że dołącze do Was, a nóż widelec się uda

staram się regularnie biegać - co uwieelbiam! + ćwiczę też sporo w domu, jest masa świetnych ćwiczeń na YT, joga no i wiadomo nasza rodzima Ewka marzy mi się, żeby dotrzeć w końcu na siłownię - wczoraj naoglądałam się poczynań tej laski na różnych maszynach - https://instagram.com/food_gym_girl/ i nie powiem, daje czadu.
Niekoniecznie zależy mi na mocnym rozbudowaniu mięśni, zwłaszcza nóg, bo to nad nimi muszę najbardziej popracować ale na ogólnym wzmocnieniu jak najbardziej.

To co, powodzenia wszystkim

[avantassia]

Wiecie, wiadomo że całoroczna aktywność jest najlepsza, ale same przyznacie że przecież od czegoś trzeba zacząć a łatwiej jest postawić sobie cel "chcę dobrze wyglądać na lato" niż "zmieniam całkowicie styl życia". Szczerze to sama mam nadzieję że uda mi się utrzymać formę (i przede wszystkim sylwetkę) przez cały rok, ale póki co cisnę do wakacji

Dziewczęta, a co ze świętami? Odpuszczamy dietę? :<

[LaCatalana]

Napisane przez avantassia

Wiecie, wiadomo że całoroczna aktywność jest najlepsza, ale same przyznacie że przecież od czegoś trzeba zacząć a łatwiej jest postawić sobie cel "chcę dobrze wyglądać na lato" niż "zmieniam całkowicie styl życia". Szczerze to sama mam nadzieję że uda mi się utrzymać formę (i przede wszystkim sylwetkę) przez cały rok, ale póki co cisnę do wakacji

Dziewczęta, a co ze świętami? Odpuszczamy dietę? :<

si, małymi krokami, ale do celu
zresztą wydaje mi się, że jak się człowiek wkręci przez początkowy okres to już później nie odpuści (zwłaszcza w temacie ćwiczeń)
ja tak mam, jak kilka dni nie poćwiczę to ewidentnie czegoś mi brak i zdecydowanie lepiej się czuję, jak trening jest regularny

ten tekst "odpuszczamy dietę" mi się nie podoba :p
jak tak sobie powiesz to istnieje szansa, że rzucisz się na jedzenie i będziesz pałaszować "bo święta, a po świętach jadę ostro z dietą"
lepiej z głową zjeść to, na co masz ochotę ale np. w mniejszej porcji czy np. wieczorem już się tak węglowodanami nie raczyć, zjeść lekko i wyjść na spacer

[gallina1]

Ja straciłam motywację, bo przez branie hormonów waga przez cały rok stała w miejscu, co potwornie mnie demotywowało. Potem nastąpiła zmiana tabletek, waga ruszyła i od tego czasu jestem zmotywowana, bo widzę, że coś się zmienia. W domu ćwiczyłam już nie raz, ale nie potrafiłam nabrać systematyczności, dopiero wróciłam do tego tak w styczniu, lutym, a tak na całego wlasnie w marcu. Zdrowe chudnięcie siedzi po prostu w głowie i mi duużo zajęło, żeby nabrać pełnej motywacji i determinacji

Co do świąt: u mnie nie ma nie wiadomo ile jedzenia. Poza tym w tygodniu nie jem w ogóle nic słodkiego, więc generalnie czekam cały czas na świąteczny serniczek i nie zamierzam mieć wyrzutów sumienia

[pseudofeministka]

Napisane przez avantassia

Wiecie, wiadomo że całoroczna aktywność jest najlepsza, ale same przyznacie że przecież od czegoś trzeba zacząć a łatwiej jest postawić sobie cel "chcę dobrze wyglądać na lato" niż "zmieniam całkowicie styl życia". Szczerze to sama mam nadzieję że uda mi się utrzymać formę (i przede wszystkim sylwetkę) przez cały rok, ale póki co cisnę do wakacji

Dziewczęta, a co ze świętami? Odpuszczamy dietę? :<

Ja tez uwazam, ze jak ktos rusza to metoda malych kroczkow najlepiej sie sprawdza, a zblizajace sie lato i perspektywa odsloniecia ciala moze byc swietna motywacja by zaczac A jak juz ktos zacznie i wytrzyma miesiac, to pozniej wejdzie mu to w nawyk do tego stopnia, ze niecwiczac bedzie odczuwal braki

Z drugiej strony sama jestem zwolenniczka aktywnosci przez caly rok mniejszej badz wiekszej ale aktywnosci, bo rzeczywiscie w kilka miesiecy nie zdola sie nadrobic jesienno-zimowych zaleglosci CHociaz w moim przypadku paradoksalnie jesienia i zima spedzajac wiecej czasu w domu latwiej mi sie jest zmotywowac do reularnych cwiczen niz latem gdzie ciagle gdzies spedzam czas i mnie nie ma

[avantassia]

Melduję zaliczenie dzisiejszego treningu! Mel B - rozgrzewka, ABS, brzuch i pośladki. Bolą mnie mięśnie, ale ani trochę się przy tym nie pocę, mam mieszane uczucia. Może sobie coś później dorzucę, ale teraz pora myć okna dla Jezusa.

[Agafitness]

Wiem,że z motywacją bywa różnie.I z czasem.Ale łatwiej jest utrzymać efekty,jeśli jest to rozłożone na dłuższy okres czasu a najlepiej na cały rok.W innym przypadku grozi efekt jo-jo

Jestem dziś po treningu na siłowni,a na święta zamierzam jeść normalnie: ani dieta,ani obżarstwo.We wtorek wracam na siłkę.

A jak u Was dziewczyny?

[pseudofeministka]

Napisane przez Agafitness

Wiem,że z motywacją bywa różnie.I z czasem.Ale łatwiej jest utrzymać efekty,jeśli jest to rozłożone na dłuższy okres czasu a najlepiej na cały rok.W innym przypadku grozi efekt jo-jo

Jestem dziś po treningu na siłowni,a na święta zamierzam jeść normalnie: ani dieta,ani obżarstwo.We wtorek wracam na siłkę.

A jak u Was dziewczyny?

A ja wczoraj mialam przerwe, bo cos slabo sie czulam. Dzisiaj mam w planach moj trening ujedrniajacy z Shapea i do tego dorzucam cardio z FB Jutro jak wygospodaruje troche czasu to zrobie sobie cardio. No i we wtorek tez powrot do kontyuacji treningu I tak zakonczenie programu przesunie mi sie o dzien albo dwa przez swieta

Co do jedzenia to nie jestem zwolenniczka przejadania sie, wiec jakies wielkie objadanie sie mi nie grozi Obawiam sie jedynie tych ciotkowych ciast

[avantassia]

Napisane przez Agafitness

Wiem,że z motywacją bywa różnie.I z czasem.Ale łatwiej jest utrzymać efekty,jeśli jest to rozłożone na dłuższy okres czasu a najlepiej na cały rok.W innym przypadku grozi efekt jo-jo

Wiadomo, że nie można wyczekiwać końca odchudzania, byle się na jedzenie rzucić Dlatego też surowe diety wydają mi się głupie. I staram się przez te miesiące pracować tak, żeby się nie skatować za wszelką cenę, ale raczej wreszcie polubić taki styl życia małymi kroczkami do celu!

[Agafitness]

No i zdrowe podejście.Można wszystko zjeść,ale z umiarem-szczególnie w czasie świąt.A zaraz po świętach spalić ewentualny nadmiar kalorii poprzez uprawianie sportu

[avantassia]

Podrzuci ktoś jakieś fajne cardio na spalenie świątecznych grzeszków? Siłowe niestety nie mają tych cudownych właściwości

[LaCatalana]

Napisane przez avantassia

Melduję zaliczenie dzisiejszego treningu! Mel B - rozgrzewka, ABS, brzuch i pośladki. Bolą mnie mięśnie, ale ani trochę się przy tym nie pocę, mam mieszane uczucia. Może sobie coś później dorzucę, ale teraz pora myć okna dla Jezusa.

słyszałam, że kwestia pocenia się podczas treningu zależy jedynie od nawodnienia naszego organizmu a nie od intensywności pracy mięśni, także jak czujesz że mięśnie pracują to raczej jest ok

Napisane przez Agafitness

Wiem,że z motywacją bywa różnie.I z czasem.Ale łatwiej jest utrzymać efekty,jeśli jest to rozłożone na dłuższy okres czasu a najlepiej na cały rok.W innym przypadku grozi efekt jo-jo

Jestem dziś po treningu na siłowni,a na święta zamierzam jeść normalnie: ani dieta,ani obżarstwo.We wtorek wracam na siłkę.

A jak u Was dziewczyny?

a co konkretnego na siłowni ćwiczysz? ja w tym temacie jeszcze zielona jestem, ale marzy mi się, żeby po świętach na tę siłownię dotrzeć


ja całkiem niedawno wróciłam z biegania. Krótko, bo pogoda mnie do dłuższego dystansu zniechęciła, ale 6km na liczniku wybiło

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez avantassia

Podrzuci ktoś jakieś fajne cardio na spalenie świątecznych grzeszków? Siłowe niestety nie mają tych cudownych właściwości

zależy czy ma być na macie w domu czy w terenie?
ja bym pewnie postawiła na bieg
a z treningów domowych to myślę, że całkiem nieźle daje popalić killer i turbo spalanie Ewki, chociaż nie wiem, czy to dla Ciebie fajna opcja, różne i dosyć skrajne opinie krążą na temat jej treningów.
a od Jillian Michaels- Banish Fat Boost Metabolism - daawno nie robiłam, ale też można się zmęczyć.

[avantassia]

Napisane przez LaCatalana

zależy czy ma być na macie w domu czy w terenie?
ja bym pewnie postawiła na bieg
a z treningów domowych to myślę, że całkiem nieźle daje popalić killer i turbo spalanie Ewki, chociaż nie wiem, czy to dla Ciebie fajna opcja, różne i dosyć skrajne opinie krążą na temat jej treningów.
a od Jillian Michaels- Banish Fat Boost Metabolism - daawno nie robiłam, ale też można się zmęczyć.

Próbowałam biegać i jakoś nie mogę się przekonać, okropnie nie lubię ćwiczyć przy ludziach. No i właśnie jeżeli chodzi o Ewkę to już mi się po prostu znudziła, robiłam ją przez miesiąc prawie codziennie i już mnie odrzuca od tych jej treningów.. Szukam czegoś nowego, ciekawego O Jullian nigdy nie słyszałam, sprawdzę, dziękuję! <3

[gallina1]

Skalpel zaliczony ;-) szkoda mi tylko, że na zumbę nie mogę jutro iść, bo święta </3