Odchudzanie dla kobietek o niskiej motywacji i braku poczucia własnej wartości.

[Paulettee]

Napisane przez rasyla

i po 19 zjadłam tylko jabłko

Żeby nie wyszło, że się czepiam ale przeczytałam na stronie dziewczyny, która jest zapaloną fitnesską i twierdzi, że spożywanie owoców na noc nie jest dobre, gdyż po nich następuje proces fermentacji. Ale co i jak dokładnie to już nie doczytałam

Napisane przez didaska

Cześć dziewczyny Można się dołączyć?
Ja nadwagi nie mam ważę 56kg przy wzroście 169 cm,ale uda mam zbyt masywne,bo jestem typową gruszką i chcę to zmienić. Moim największym problemem jest cellulit,ale tym razem dam sobie 7 miesięcy na walkę z nim ,a nie 2 tygodnie jak to zawsze robiłam.
Mam zamiar pić butelkę wody dziennie,yerba mate,zieloną herbatę,nie jeść w ogóle słodyczy (drożdżówki się nie liczą ),nie jeść chipsów i innych przekąsek oraz regularnie ćwiczyć i się masować

Hey możesz sobie kupić taką specjalny masażer z wypustkami, który będzie zmniejszał cellulit. Poza tym dobry jest peeling kawowy oraz pmaiętaj o tym, że jeśli robisz masaż, to rób go od dołu do góry, gdyż taki jest obieg krwi.
Powodzenia i wytrwałości

[didaska]

Napisane przez Paulettee

Żeby nie wyszło, że się czepiam ale przeczytałam na stronie dziewczyny, która jest zapaloną fitnesską i twierdzi, że spożywanie owoców na noc nie jest dobre, gdyż po nich następuje proces fermentacji. Ale co i jak dokładnie to już nie doczytałam


Hey możesz sobie kupić taką specjalny masażer z wypustkami, który będzie zmniejszał cellulit. Poza tym dobry jest peeling kawowy oraz pmaiętaj o tym, że jeśli robisz masaż, to rób go od dołu do góry, gdyż taki jest obieg krwi.
Powodzenia i wytrwałości

Masuję się bańkami i dwoma innymi masażerami,do tego szczotkuję ciało i robię peelingi kawowe,a masaże zawsze w górę,żeby nie narobić sobie krzywdy Ale dzięki za pomoc


Co do nocnego jedzenia to samym mitem jest to,że nie wolno jeść po 18,bo ostatni posiłek powinniśmy jeść na 2-3 godziny przed snem ,ja chodzę spać o północy,więc o 22 jem sobie kolację

[Smuack]

Napisane przez anuluu

No i będzie im głupio :-P. Wiesz jeszcze jakby ich nie obchodziło czy jestem gruba czy szczupła czy jak w ogóle wyglądam, a oni cały czas mi na ten temat dokuczają. Najbardziej mnie wkurzyło jak wczoraj mama na kolacje usilnie próbowała mi wepchnąć do zjedzenia wątróbkę (smażoną na głębokim smalcu jak mamę znam) i jak powiedziałam ze tego nie jem to była obraza majestatu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam dokładnie tak samo. Jak powiedziałam mamie, że się odchudzam powiedziała "już to widze", więc żadnego wsparcia. Ale przy każdej okazji są jakieś docinki. Poza tym, jak niby mam schudnąć skoro wmusza we mnie wszystko co ugotuje. Zwłaszcza, że raz ugotuje obiad o 15, a raz o 19, jak wróci z pracy. To mnie strasznie irytuje.

[anuluu]

Napisane przez Smuack

Mam dokładnie tak samo. Jak powiedziałam mamie, że się odchudzam powiedziała "już to widze", więc żadnego wsparcia. Ale przy każdej okazji są jakieś docinki. Poza tym, jak niby mam schudnąć skoro wmusza we mnie wszystko co ugotuje. Zwłaszcza, że raz ugotuje obiad o 15, a raz o 19, jak wróci z pracy. To mnie strasznie irytuje.

Widzę ze ta samą sytuację mamy. Dziś choćby na złość obiad mama robi na 13 jak zawsze robi po 15. A dziś wg rozpiska obiad chce zjeść o 15.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Bingeul_Bingeul]

Cześć, Skarby..
Przepraszam, że tak Was zaniedbuję, ale ostatnio mam nieco gorszy czas w życiu. Postaram się jednak poprawić :3
Jestem troszkę nie w temacie :x Ale jeśli chodzi o ćwiczenia, wyznaję jedną zasadę- powinny być przyjemnością. Każda z nas musi dobrać sobie swój indywidualny zestaw, który sprawia jej frajdę. To wcale nie jest takie trudne Jeśli chodzi o mnie, to mam swój taki w miarę stały gwóźdź programu, a mianowicie: rozgrzewka, dance workout i coś na mięśnie (głównie półbrzuszki, skłony, przysiady i macham ciężarkami).

[Furry Sue]

Napisane przez anuluu

Dziś choćby na złość obiad mama robi na 13 jak zawsze robi po 15. A dziś wg rozpiska obiad chce zjeść o 15.

A nie możesz iść swoim rozkładem i odgrzać sobie obiadu o 15?

[Eivor]

Napisane przez didaska

Cześć dziewczyny Można się dołączyć?
Ja nadwagi nie mam ważę 56kg przy wzroście 169 cm,ale uda mam zbyt masywne,bo jestem typową gruszką i chcę to zmienić.

Hej, czyli coś jak ja Ale z cellulitem już mi się nie chce walczyć, byle zmniejszyć trochę obwód ud (i brzucha i bioder).

Napisane przez Paulettee

Żeby nie wyszło, że się czepiam ale przeczytałam na stronie dziewczyny, która jest zapaloną fitnesską i twierdzi, że spożywanie owoców na noc nie jest dobre, gdyż po nich następuje proces fermentacji. Ale co i jak dokładnie to już nie doczytałam

Ja czytałam, że na noc najlepiej jeść białka złożone żeby nie doszło do procesu eee... ketozy? Nawet swego czasu wmuszałam w siebie twarogi ale później stwierdziłam, że nie będę się męczyć i właściwie jem cokolwiek lekkiego.

[Smuack]

Napisane przez anuluu

Widzę ze ta samą sytuację mamy. Dziś choćby na złość obiad mama robi na 13 jak zawsze robi po 15. A dziś wg rozpiska obiad chce zjeść o 15.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I spróbować delikatnie zasugerować, że wolałabyś o 15 to wielka obraza majestatu. Heh

[Libelle91]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

Cześć, Skarby..
Przepraszam, że tak Was zaniedbuję, ale ostatnio mam nieco gorszy czas w życiu. Postaram się jednak poprawić :3
Jestem troszkę nie w temacie :x Ale jeśli chodzi o ćwiczenia, wyznaję jedną zasadę- powinny być przyjemnością. Każda z nas musi dobrać sobie swój indywidualny zestaw, który sprawia jej frajdę. To wcale nie jest takie trudne Jeśli chodzi o mnie, to mam swój taki w miarę stały gwóźdź programu, a mianowicie: rozgrzewka, dance workout i coś na mięśnie (głównie półbrzuszki, skłony, przysiady i macham ciężarkami).

Taniec to jedyna aktywność fizyczna jaką jestem w stanie znieść No może poza jazdą na rowerze Polecasz jakiś konkretny układ ?

[anuluu]

Haha. Ja ćwiczę silną wolę i jem tak jak zaplanowalam. Nie ma zmiłuj jeszcze dziś mnie zakupy czekają

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Bingeul_Bingeul]

Libelle91, najczęściej śmigam to poniżej. Niby tylko 15 min, ale przez codzienną regularność w dwa tygodnie odparowało mi trzy kg
http://www.youtube.com/watch?v=qa2IWYs3ags

Od siebie polecam też:
http://www.youtube.com/watch?v=y9raJrc-X9k

http://www.youtube.com/watch?v=PGFUv9nyp0c

A niedługo przetestuję jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=1N-n1KEivbo

http://www.youtube.com/watch?v=mQCGSaAmHMg

http://www.youtube.com/watch?v=vwXzXpmwFG4

Polecam!

[Furry Sue]

Przeleciałam to, co pisałyście i odniosę się do paru rzeczy, może się przyda:

Owoce - fermentują - owszem, jeśli jemy je po lub w trakcie posiłku (łączymy z czymś nieowocowym), trawią się wtedy dłużej. Normalnie lecą przez przewód pok. najszybciej ze wszystkich grup żywności, nie powodując żadnych dolegliwości, bo nie zdążą sfermentować dlatego zalecane jest jedzenie ich rano, wtedy przynajmniej jest pewność, że nie będą czekały na strawienie. Jeśli nie na czczo, to trzeba odczekać co najmniej 3-4h po posiłku, by zjeść owoc bez ryzyka fermentacji. Oczywiście wiele zależy od przemiany materii.

Picie po posiłku - ja bym nawet powiedziała, że trzeba odczekać minimum godzinę.. Chodzi o rozcieńczanie soków trawiennych, co utrudnia proces trawienia, w rezultacie niestrawione części pokarmu są przepłukiwane przez wypite płyny dalej w głąb przewodu pok. Z tą zamianą na tłuszcze to nie jestem przekonana, to bardziej może chodzi o zamianę nadmiaru cukrów w tłuszcz, ale to z płynami ma niewiele wspólnego.
Nota bene - nie przesadzajcie z ilością płynów celem 'zapchania', organizm jest w stanie - z korzyścią dla siebie - przyswoić na raz do 0,4l w ciągu godziny, jeśli przekraczamy te ilości, płyny przelatują zabierając po drodze mikroelementy

Drożdże - szperam w moim pustym łbie i niewiele mi się przypomina konkretnych informacji, ale generalnie rzecz biorąc drożdży unikam, bo to takie trochę szczęście w nieszczęściu.

I słowo na niedzielę - polecam wszelkiej maści literaturę w temacie odżywiania, oczyszczania, darujcie sobie pseudoartykuły w necie, bo od nich zgłupieć można - w sensie dostać kręćka: co chwila nowa teoria, jedna wyklucza drugą, niekiedy pisane są tylko po to, by pseudoredatorzy mieli co robić a na domiar złego zdarzają się głupie błędy w podstawowych informacjach - niedalej jak tydzień temu natknęłam się bodajże na WP na artykuł o żywności wspomagającej odporność, a tam jak wół napisane, że jednym z nich jest JEŻÓWKA, CZYLI OREGANO

Finito, sorry za esej, ale najczęściej piszę falami, jak już, to konkretnie

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Eivor

Ja czytałam, że na noc najlepiej jeść białka złożone żeby nie doszło do procesu eee... ketozy? Nawet swego czasu wmuszałam w siebie twarogi ale później stwierdziłam, że nie będę się męczyć i właściwie jem cokolwiek lekkiego.

Białka złożone?

[Eivor]

Napisane przez Furry Sue

Białka złożone?

Palnęłam coś?
No chodziło mi o te... ciężko przyswajalne? Wyparłam tę wiedzę z pamięci ale pamiętam, że trąbili o wcinaniu białego sera na noc.

[Furry Sue]

Napisane przez Eivor

Palnęłam coś?
No chodziło mi o te... ciężko przyswajalne? Wyparłam tę wiedzę z pamięci ale pamiętam, że trąbili o wcinaniu białego sera na noc.

Zajrzałam nawet do wiki :P to by się nawet zgadzało, bo piszą, że chodzi m.in. o kazeinę, czyli białko mleczne, czyli twaróg też spoko, nie spotkałam się dotąd z określeniem białko złożone

[Eivor]

Napisane przez Furry Sue

Zajrzałam nawet do wiki :P to by się nawet zgadzało, bo piszą, że chodzi m.in. o kazeinę, czyli białko mleczne, czyli twaróg też spoko, nie spotkałam się dotąd z określeniem białko złożone

Chyba chodziło o coś więcej niż kazeinę ale pewnie już nie odnajdę tych informacji - to było gdzieś na sdf... Jak znajdę wkleję

O, mam: http://www.sfd.pl/BIA%C5%81KA__przewodnik-t447229.html
Ogólnie chodziło o wolnowchłanialne... no mówię przecie, złożone, wolnowchłanialne, takie podobne słowo I faktycznie piszą konkretnie o kazeinie.

[Furry Sue]

O popacz no ale złożone też są i też chodzi m.in. o kazeinę, więc składa się do kupy
Ja tam jestem z frakcji anty-białkowej, im mniej, tym lepiej :P

[Eivor]

Czyli niechcący zmyśliłam coś z sensem

Ja jestem anty-węglowodanowa ale jakby mnie spytać dlaczego to trudno mi przekonywująco odpowiedzieć Jakoś tak... dla zasady. Ale wcinam i węgle.

[Libelle91]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

Libelle91, najczęściej śmigam to poniżej. Niby tylko 15 min, ale przez codzienną regularność w dwa tygodnie odparowało mi trzy kg
http://www.youtube.com/watch?v=qa2IWYs3ags

Od siebie polecam też:
http://www.youtube.com/watch?v=y9raJrc-X9k

http://www.youtube.com/watch?v=PGFUv9nyp0c

A niedługo przetestuję jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=1N-n1KEivbo

http://www.youtube.com/watch?v=mQCGSaAmHMg

http://www.youtube.com/watch?v=vwXzXpmwFG4

Polecam!

Super, dziś się ogarnę w końcu. Podoba mi się, więc mam nadzieję, że nie będę robić wymówek. Dzięki za motywację !

[Furry Sue]

Co do linków wrzuconych przez Bingeul to tego kolesia od latino już wcześniej widziałam i tak się na niego czaiłam, ale nie spróbowałam.. może to znak od boga, że powinnam teraz i jeszcze kardio chcę obczaic, bo tej laski jeszcze nie znam.

[Bingeul_Bingeul]

Furry Sue, tak, to z pewnością podpowiedź od losu

Będę bardzo zadowolona, jeśli Wy również się wkręcicie, bo to naprawdę super zabawa. A przy okazji klucz do osiągnięcia sukcesu!

Za chwilę śmigam poćwiczyć, bo wcześniej nie znalazłam wolnej chwili. A co do posiłków.. cóż. I dobrze i fatalnie. Na śniadanie trzy wasy żytnie z pasztetem sojowym, na drugie jabłko, na obiad makaron ryżowy z warzywami na patelnię i kurczakiem. Schody zaczęły się około siedemnastej, kiedy wchłonęłam sześć czekoladek i dwa kawałki ciasta.. Nie wiem, co się dzieje, bo nigdy nie zajadałam stresu. Zaczynam się niepokoić. Uhh.. A jak Wam minął dzisiejszy dzień? Co zdrowego?

[Paulettee]

Napisane przez didaska

Co do nocnego jedzenia to samym mitem jest to,że nie wolno jeść po 18,bo ostatni posiłek powinniśmy jeść na 2-3 godziny przed snem ,ja chodzę spać o północy,więc o 22 jem sobie kolację

To wiem, wiem. Wszystko właśnie zależy o której idziemy spać. Pominięcie kolacji również nie jest dobre.

Furry Sue dzięki za objaśnienie tych pojęć, bo niby gdzieś, kiedyś coś czytałam, ale oczywiście dokładnie nie pamiętam
Tak jak mówisz, w internecie jest bardzo wiele pseudoartykułów, ale masz może jakieś sprawdzone strony?
Tak samo nie wiem jak odnieść się do kcal, czy przypadkiem liczenie ich nie jest bezsensowne i lepsze jest pilnowanie IG.

Bingeul_Bingeul ech niestety u mnie nic zdrowego raczej nie było oprócz wody, błonnika na moje jelita i czerwonej herbaty. Niestety mój TŻ jak przyjechał, to skusił na ciastka Na szczęście nie za dużo, bo większość On zjadł a mi było za słodko. Jutro poćwiczę po swojemu i będzie oczyszczanie jako takie.
A właśnie macie jakąś receptę na oczyszczanie organizmu?

Wredny okres się zbliża wrrr.

[Bingeul_Bingeul]

Paulette, ja polecam rano na czczo szklankę wody z sokiem z połowy cytryny.

[Paulettee]

Bingeul_Bingeul właśnie tak robię kochana jak nie z cytryną, to choć samą wodę na czczo.

[anuluu]

Ja kolejny dzień odpuszam ćwiczenia. Ani chęci ani czasu nie mam. Ale za to nie odpuszczam diety

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Bingeul_Bingeul]

Jeśli będziesz to robiła regularnie, będą efekty

[Libelle91]

A mi z w końcu dziś udało się poćwiczyć ! Niewiele ale i tak jestem z siebie dumna, że się ruszyłam. Zrobiłam zumbę od Bingeul_Bingeul i 5- minutowy zestaw na nogi i pośladki.

Z dietą dziś średnio, spałam dłużej niż zwykle i przez to musiałam pominąć jeden posiłek. Generalnie nie jest źle, ale patrząc na to co piszecie to ja chyba jem za dużo kalorii.

[anuluu]

Libelle ja dziś tez za późno wstałam i też zjadłam jeden posiłek mniej. Jak wklepałam to do licznika kalorii to mi wyszło stanowczo za mało 1000kcal. A chcę trzymać średnio 1500

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Libelle91]

Napisane przez anuluu

Libelle ja dziś tez za późno wstałam i też zjadłam jeden posiłek mniej. Jak wklepałam to do licznika kalorii to mi wyszło stanowczo za mało 1000kcal. A chcę trzymać średnio 1500

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Właśnie z moim obliczeń wynika że jem dziennie ok.1500-1700 i zastanawiam się czy to nie za dużo. Waże 67 kg przy wzroście 163cm.

[Bingeul_Bingeul]

Ech, dziewczyny.. a ja chyba niebawem zaliczę jakieś podłe załamanie nerwowe :<

[Eivor]

Bingeul, co się stało?

Ja staram się jeść 1200-1300 kcal ale w rzeczywistości codziennie wpada mi więcej bo czymś grzeszę. Wychodzi więc jakieś 1500.
Dzisiaj o dziwo przystopowałam na około 1100.