Odchudzanie dla kobietek o niskiej motywacji i braku poczucia własnej wartości.

[rasyla]

[QUOTE=Paulettee;44439133]Żeby nie wyszło, że się czepiam ale przeczytałam na stronie dziewczyny, która jest zapaloną fitnesską i twierdzi, że spożywanie owoców na noc nie jest dobre, gdyż po nich następuje proces fermentacji. Ale co i jak dokładnie to już nie doczytałam

Super, dzięki ze info każda uwaga cenna. Po to jest to forum wspierać się i wymieniać wiedzą

[Bingeul_Bingeul]

Ajj.. trochę mi się życie pochrzaniło i nie umiem znaleźć wyjścia z pewnej sytuacji. Przez co powoli zaczynam zawalać dietę. No ładne mi rzeczy.. autorka wątku, która propaguje optymizm i wolę walki sama popada w skrajności :<

[asiek_g]

Cześć wszystkim, chciałabym do Was dołączyć we wspólnym odchudzaniu

Mam 27 lat, 170 cm, i niestety już 79 kg :/

2 września 2013 roku urodziłam synka, w czasie ciąży przytyłam jedynie 4 kg, zaczynając od 74 (co było jak dla mnie już lekką nadwagą), a kończąc w dniu cesarki na 78 kg, miałam cukrzycę ciążową dlatego musiałam się zdrowo odżywiać i po wyjściu ze szpitala ważyłam 72 kg, synek ważył 3,150 kg więc można wręcz powiedzieć że w czasie ciąży moje ciało chudło (widziałam to po ubraniach które o dziwo stawały się luźniejsze, oczywiście nie na brzuchu choć i tak był stosunkowo mały i nikt nie wierzył że jestem już na końcówce ciąży) a synek się dobrze rozwijał, dzięki temu że zdrowo jadłam.
Niestety od porodu siedzę w domu i przez pierwsze dwa miesiące przytyłam do 79 kg, to dzięki temu że nie miałam ruchu, a do tego przy karmieniu piersią wszyscy mi wmawiali że mam dużo jeść no i dodatkowo ciągle ktoś nas i małego odwiedzał i zawsze piekłam na tą okazję ciasto, które potem zostawało i zjadaliśmy je z mężem, no bo co ma się zmarnować :/

już nie karmię dlatego pod koniec listopada przeszłam na dietę i w ciągu niecałych 2 tygodni schudłam 3 kg, niestety potem w połowie grudnia były chrzciny, potem święta, po świętach kilka imprez, urodzin i tak powróciłam do znienawidzonej wagi 79 kg, ale od jutra zaczynam zmiany bo już nie mogę wytrzymać z własnym ciałem i czuję się całkowicie nieatrakcyjna.

chcę zejść do wagi 65 kg, albo mniej, zdaję sobie sprawę z tego że może to zająć wiele miesięcy, ale naprawdę mam dosyć tego jak wyglądam.

Jutro pozbywam się wszystkich słodyczy z domu, z cukrem nie będzie problemu bo w czasie ciąży przyzwyczaiłam się do niesłodzenia i w sumie nie używam cukru od 8 miesięcy
Planuję też ćwiczenia, a od 20 stycznia wracam do pracy więc mam nadzieję że to będzie diametralna odmiana i będę miała w końcu trochę ruchu i może to samo przez się spowoduje zrzucenie wagi

Trzymajcie za mnie kciuki

[Libelle91]

Napisane przez Eivor

Bingeul, co się stało?

Ja staram się jeść 1200-1300 kcal ale w rzeczywistości codziennie wpada mi więcej bo czymś grzeszę. Wychodzi więc jakieś 1500.
Dzisiaj o dziwo przystopowałam na około 1100.

Ja gdzieś tutaj na forum wyczytałam, że trzeba obliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne i jeśli chce się schudnąć to należy odjąć od tego 300 kcal, tak właśnie zrobiłam, powinnam jeść 1700-1800 kcal już po odjęciu tych 300. Wydaje mi się to dużo, ale nie raz już byłam na diecie 1000 kcal, chudłam i potem wszystko wracało. Nie wiem czy teraz robię dobrze.

[Eivor]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

Ajj.. trochę mi się życie pochrzaniło i nie umiem znaleźć wyjścia z pewnej sytuacji. Przez co powoli zaczynam zawalać dietę. No ładne mi rzeczy.. autorka wątku, która propaguje optymizm i wolę walki sama popada w skrajności :<

Trzym się W takiej sytuacji dobrze byłoby ze stresu tracić apetyt.

Napisane przez asiek_g

Cześć wszystkim, chciałabym do Was dołączyć we wspólnym odchudzaniu

Hej
Podziwiam że tak szybko wracasz do pracy, ja obijam się na macierzyńskim/wychowawczym już prawie trzy lata i nie mogę się zmotywować do powrotu między ludzi. Jedynie finanse mnie trochę motywują.

Napisane przez Libelle91

Ja gdzieś tutaj na forum wyczytałam, że trzeba obliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne i jeśli chce się schudnąć to należy odjąć od tego 300 kcal, tak właśnie zrobiłam, powinnam jeść 1700-1800 kcal już po odjęciu tych 300. Wydaje mi się to dużo, ale nie raz już byłam na diecie 1000 kcal, chudłam i potem wszystko wracało. Nie wiem czy teraz robię dobrze.

Więc warto tym razem spróbować inaczej. 1000 to w ogóle bardzo mało, pewnie poniżej Twojego BMR i może z czasem rozwalić metabolizm... chociaż ja w to rozwalanie nie do końca wierzę bo zdarzało mi się "za młodu" odchudzać na 800-900 kcal i nie tyłam dopóki ponownie nie zaczęłam wcinać po 2500-3000 dziennie. Tyle to już jest powyżej mojego zapotrzebowania.

[Libelle91]

Eivor W sumie jak byłam nastolatką to miałam podobnie, ale mam wrażenie, że teraz mam trochę inną przemianę materii i to już nie przejdzie.

[Paulettee]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

Ajj.. trochę mi się życie pochrzaniło i nie umiem znaleźć wyjścia z pewnej sytuacji. Przez co powoli zaczynam zawalać dietę. No ładne mi rzeczy.. autorka wątku, która propaguje optymizm i wolę walki sama popada w skrajności :<

Kochana nie łam się i więcej wiary
Ale chyba to zaraźliwe jest, bo ja również chodzę wściekła-smutna jak osa od wczoraj, po jednej informacji, wrr. A PMS nie pomaga

[didaska]

Ja Was podziwiam,że dajecie radę jeść po 1200 kcal dziennie i nie umieracie z głodu Ja jem tak 2500 kcal i nie wyobrażam sobie mniej

[Eivor]

Napisane przez didaska

Ja Was podziwiam,że dajecie radę jeść po 1200 kcal dziennie i nie umieracie z głodu Ja jem tak 2500 kcal i nie wyobrażam sobie mniej

Na diecie trzeba się poświęcić Albo wybrać dietę bez liczenia kcal a z innymi ograniczeniami.

[Bingeul_Bingeul]

Dzień dobry, Słoneczka
Huh.. u mnie dziś już nieco lepiej. Dziękuję Wam za ciepłe słowa Wychodzi na to, że każda z nas miewa gorsze dni i chwile. Ale po burzy zawsze wychodzi słonko, więc nie ma czym się przejmować . Ja troszkę dziś pospałam i jestem teraz okropnie rozleniwiona
Co zdrowego dzisiaj?

[didaska]

Napisane przez Eivor

Na diecie trzeba się poświęcić Albo wybrać dietę bez liczenia kcal a z innymi ograniczeniami.

Ja nie jestem zwolennikiem diet,tylko zdrowego odżywiania,dlatego jem dużo,ale za to zdrowo Z resztą musże dużo jeść,żeby mięśnie rosły

[Libelle91]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

Dzień dobry, Słoneczka
Huh.. u mnie dziś już nieco lepiej. Dziękuję Wam za ciepłe słowa Wychodzi na to, że każda z nas miewa gorsze dni i chwile. Ale po burzy zawsze wychodzi słonko, więc nie ma czym się przejmować . Ja troszkę dziś pospałam i jestem teraz okropnie rozleniwiona
Co zdrowego dzisiaj?

Sen jest dobry na wszystko Mi ta wczorajsza zumba świetnie poprawiła humor, więc w razie kryzysu warto spróbować

Z dietą było dobrze, ale przy obiedzie trochę przesadziłam: zjadłam ogromną, naprawdę ogromną porcje makaronu pełnoziarnistego ze szpinakiem i z fetą. Potem jak sprawdziłam ile kalorii w siebie wpakowałam to się przeraziłam.
Dziewczyny co robicie jak zdarzy Wam się taka wpadka ? Jecie w tym dniu mniej, albo może w następnym bardziej się pilnujecie ? Czy próbujecie to nadrobić w ćwiczeniach ?

[Eivor]

Napisane przez didaska

Ja nie jestem zwolennikiem diet,tylko zdrowego odżywiania,dlatego jem dużo,ale za to zdrowo Z resztą musże dużo jeść,żeby mięśnie rosły

Nie chcę być niedowiarkiem ale... myślisz, że to zadziała?
Też jestem gruszką, uda mam nieciekawe, tam mi się kumuluje tłuszcz i samymi ćwiczeniami nie byłam w stanie ich wyszczuplić.
A napisz co ćwiczysz i jakie masz zapotrzebowanie kaloryczne Ciekawa jestem rezultatów, może ściągnę patent jeśli Ci się uda

[Bingeul_Bingeul]

Libelle, to, co mogę Ci poradzić, to puszczenie tego nietaktu w niepamięć Przecież nie stało się nic strasznego, świat się nie wali! Leć dalej w normalnym tempie.

[didaska]

Napisane przez Eivor

Nie chcę być niedowiarkiem ale... myślisz, że to zadziała?
Też jestem gruszką, uda mam nieciekawe, tam mi się kumuluje tłuszcz i samymi ćwiczeniami nie byłam w stanie ich wyszczuplić.
A napisz co ćwiczysz i jakie masz zapotrzebowanie kaloryczne Ciekawa jestem rezultatów, może ściągnę patent jeśli Ci się uda

Na razie nie mam pewności czy działa,bo powróciłam do ćwiczeń całkiem niedawno,ale nigdy nie katowałam się dietami,a chudłam dzięki ćwiczeniom. Ale to też zależy od organizmu,bo moje ciało potrafi zbudować niezłą masę mięsniową w dwa tygodnie,a kiedyś udało mi się w tydzień schudnać robiąc trzy razy skalpel
Zapotrzebowanie kaloryczne wynosi ok. 2300-2500 kcal . Ćwiczę siłowo,co drugi dzień ćwiczę cardio

[Eivor]

Napisane przez didaska

Na razie nie mam pewności czy działa,bo powróciłam do ćwiczeń całkiem niedawno,ale nigdy nie katowałam się dietami,a chudłam dzięki ćwiczeniom. Ale to też zależy od organizmu,bo moje ciało potrafi zbudować niezłą masę mięsniową w dwa tygodnie,a kiedyś udało mi się w tydzień schudnać robiąc trzy razy skalpel
Zapotrzebowanie kaloryczne wynosi ok. 2300-2500 kcal . Ćwiczę siłowo,co drugi dzień ćwiczę cardio

Nieźle, to zazdroszczę! Swego czasu próbowałam ćwiczeń siłowych w domu ale nie było efektów.

[didaska]

Napisane przez Eivor

Nieźle, to zazdroszczę! Swego czasu próbowałam ćwiczeń siłowych w domu ale nie było efektów.

Może jesteś ektomorfikiem?
Ja uważam,ze siłownia jest lepsza niż machanie nogą z Mel B i nic nie da lepszych efektów,ale każdy ma swoje zdanie
A co ćwiczysz obecnie?

[Paulettee]

Hey dziewczyny ja dziś się zapychałam jak się dało herbatą czerwoną i wodą. No na kolację zrobiłam sobie warzywa na patelnię, tylko się tak zastanawiam czy one są dobre na dietę

[rasyla]

Ja dziś poległam po całości, zjadłam bardzo dużo. Cały dziś miałam na coś ochotę i to same konkretne rzeczy kanapki, krokiety itp. Ale jutro do pracy i nie będę miała czasu myśleć o jedzeniu. Co ja bym dała żeby nie odczuwać tego przeklętego uczucia głodu

[Eivor]

Napisane przez didaska

Może jesteś ektomorfikiem?
Ja uważam,ze siłownia jest lepsza niż machanie nogą z Mel B i nic nie da lepszych efektów,ale każdy ma swoje zdanie
A co ćwiczysz obecnie?

Hm, może i tak. Mam chyba drobne kości, wąski nadgarstek...
Z ćwiczeń próbowałam zwykłego machania nogą , interwałów (ale nie wiem czy poprawnie je wykonywałam) i ćw siłowych w domu (więc pewnie też były niepoprawne). Na siłownię zawsze brakuje mi czasu i $.
Obecnie wstyd przyznać ale nic nie ćwiczę, dzisiaj miałam wreszcie wolną chatę więc po raz pierwszy skakałam na skakance przez około pół godz (przez połowę tego czasu wyplątywałam się ze sznurka). Muszę jakoś zagospodarowywać dziecko na co najmniej pół godziny bo inaczej wiesza się na mnie i nie pozwala ćwiczyć.
Chcę skakać interwałowo a jak (jeśli) zrzucę te 3 cm tu i ówdzie to chcę spróbować umięśnić ramiona i talię.

[Paulettee]

Dziewczyny a próbowała któraś z Was może hula hop?

[Eivor]

Napisane przez Paulettee

Dziewczyny a próbowała któraś z Was może hula hop?

Mam zwykłe i z wypustkami, kiedyś kręciłam ale bez spektakularnych efektów. Do tych samych wymiarów w talii dochodziłam dietą i nie umiałam zmniejszyć jej jeszcze hula hopem. Może po diecie już nie miałam z czego chudnąć? Akurat z talii zawsze ładnie mi spada.
To z wypustkami za bardzo mnie obijało, leży i się kurzy, chyba nawet je wywaliłam.

[didaska]

Napisane przez Paulettee

Dziewczyny a próbowała któraś z Was może hula hop?

Ja kupiłam w tamtym roku ,jedno z droższych i żałuję,bo co się okazało ,to nie ma czegoś takiego jak miejscowe spalanie tłuszczu

Napisane przez Eivor

Hm, może i tak. Mam chyba drobne kości, wąski nadgarstek...
Z ćwiczeń próbowałam zwykłego machania nogą , interwałów (ale nie wiem czy poprawnie je wykonywałam) i ćw siłowych w domu (więc pewnie też były niepoprawne). Na siłownię zawsze brakuje mi czasu i $.
Obecnie wstyd przyznać ale nic nie ćwiczę, dzisiaj miałam wreszcie wolną chatę więc po raz pierwszy skakałam na skakance przez około pół godz (przez połowę tego czasu wyplątywałam się ze sznurka). Muszę jakoś zagospodarowywać dziecko na co najmniej pół godziny bo inaczej wiesza się na mnie i nie pozwala ćwiczyć.
Chcę skakać interwałowo a jak (jeśli) zrzucę te 3 cm tu i ówdzie to chcę spróbować umięśnić ramiona i talię.

Ja ćwiczę siłowo w domu z hantlami 5 kg i z plecakiem wypełnionym butelkami z mokrym piaskiem Jak będziesz chciała ćwiczyć siłowo to polecam zacząć z planem FBW,który znajduje się na sfd ladies
Ja interwałów nei próbowałam,chociaż o ile się nei mylę to tabata jest interwałem,a ją czasem dodawałam do planu treningowego.
Nie masz się czego wstydzić ,że nic nie ćwiczysz,skoro dzisiaj udało Ci się skakać,a poza tym jesteś mamą,więc jest Ci trochę ciężej,więc brawa dla Ciebie choćby za chęci

[Casti]

Hej dziewczyny

ja natomiast postanowiłam zmienić coś w związku z dietą, ćwiczeniami itp., bo chciałam od razu wszystko co smażone, ziemniaki, makarony itp wyrzucić z jadłospisu, ale postanowiłam tego nie robić. Poza tym wszystkie postanowienia jak były czyli jeść mniej, ograniczyć słodycze, pić jeszcze więcej wody niż pije, codziennie poćwiczyć troche w domu i min 3x w tyg trening (jazda konna). Ale co najważniejsze to zacząć znowu od nowa leczenie, ponieważ u mnie zdiagnozowano 2 lata temu niedoczynność tarczycy, ale ponad pół roku temu przestałam brać tabletki - wiem głupie z mojej strony ale nie miałam czasu żeby co miesiąc lecieć do mojego lekarza, żeby mi tylko głupią receptę wypisał, szczególnie że u mnie w poradni jest tylko 2-3 lekarzy, z czego zawsze któryś na urlopie, a ludzi w 3 i troche... wiec bym musiała się zwalniać z zajęć, szczególnie że w 2013 zdawałam maturę i egzamin zawodowy (technikum) więc szkoda mi było opuszczać zajęcia.. ale postanawiam poprawę

[Eivor]

Napisane przez didaska

JJa ćwiczę siłowo w domu z hantlami 5 kg i z plecakiem wypełnionym butelkami z mokrym piaskiem Jak będziesz chciała ćwiczyć siłowo to polecam zacząć z planem FBW,który znajduje się na sfd ladies
Ja interwałów nei próbowałam,chociaż o ile się nei mylę to tabata jest interwałem,a ją czasem dodawałam do planu treningowego.
Nie masz się czego wstydzić ,że nic nie ćwiczysz,skoro dzisiaj udało Ci się skakać,a poza tym jesteś mamą,więc jest Ci trochę ciężej,więc brawa dla Ciebie choćby za chęci

Świetny pomysł z tym plecakiem To do ćwiczeń na nogi i pośladki czy nawet ręce męczysz z takim "garbem"?
Ja mam hantelki 5-7 kg (regulowane) i nieregulowane 2,5 więc pasowało by jedne na biceps, drugie na triceps do małej il. powtórzeń.
Poszukam tego FBW, jak nie znajdę zgłoszę się po linka
Dzięki, dzisiaj też mi się udało poskakać z rana i już nawet bez stanu przedzawałowego jak wczoraj

[Paulettee]

Napisane przez didaska

Ja kupiłam w tamtym roku ,jedno z droższych i żałuję,bo co się okazało ,to nie ma czegoś takiego jak miejscowe spalanie tłuszczu

No właśnie sama już nie wiem jak to jest, bo czytałam na innych stronach, że dziewczyny, które ćwiczyły regularnie po kilkadziesiąt minut dziennie, miały znaczne efekty po miesiącu czy dwóch (dokładnie nie pamiętam).
No i teraz mam dylemat czy kupić podobno takie z wypustkami jest lepsze. Zobaczymy:P

Jak Wam dziewczyny dzień mija? Ja o dziwo się zmobilizowałam, odbębniłam swoje ćwiczenia mimo, że powinnam się uczyć z dietą też nie jest tak źle, jedynie gorącą czekoladę wypiłam (niestety PMS daje znać o sobie).

[didaska]

Napisane przez Eivor

Świetny pomysł z tym plecakiem To do ćwiczeń na nogi i pośladki czy nawet ręce męczysz z takim "garbem"?
Ja mam hantelki 5-7 kg (regulowane) i nieregulowane 2,5 więc pasowało by jedne na biceps, drugie na triceps do małej il. powtórzeń.
Poszukam tego FBW, jak nie znajdę zgłoszę się po linka
Dzięki, dzisiaj też mi się udało poskakać z rana i już nawet bez stanu przedzawałowego jak wczoraj

Do pakowania rąk używam tylko hantli ,a do pośladków zazwyczaj dokładam plecak
Wczoraj właśnie ćwiczyłam pośladki i dzisiaj mam zakwasy,uwielbiam to uczucie
A teraz wcinam sobie pyszne liczi

[Libelle91]

Cześć dziewczyny, jak Wam minął dzień ?
Ja dziś byłam od rana na uczelni i nawet nie miałam za bardzo kiedy zjeść. Tak więc kalorii wpadło niewiele ale za to teraz mam ochotę pożreć wszystko dookoła. Jedyna nadzieja, że córcia mnie zajmie i nie będę miała czasu o tym myśleć, aż do kolacji

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez Paulettee

No właśnie sama już nie wiem jak to jest, bo czytałam na innych stronach, że dziewczyny, które ćwiczyły regularnie po kilkadziesiąt minut dziennie, miały znaczne efekty po miesiącu czy dwóch (dokładnie nie pamiętam).
No i teraz mam dylemat czy kupić podobno takie z wypustkami jest lepsze. Zobaczymy:P

Jak Wam dziewczyny dzień mija? Ja o dziwo się zmobilizowałam, odbębniłam swoje ćwiczenia mimo, że powinnam się uczyć z dietą też nie jest tak źle, jedynie gorącą czekoladę wypiłam (niestety PMS daje znać o sobie).

Ja muszę przyznać, że dieta ok, choć posiłki całkiem nieregularnie, bo na uczelni była tragedia i nie mogłam sobie pozwolić, żeby jeść o tych porach kiedy powinnam. W między czasie zjadłam landrynkę, czego nie było w planach. Niby to nic wielkiego, ale chciałabym odzwyczaić się od smaku słodyczy.
Ćwiczenia dają mi nieźle w kość. Dawno się nie ruszałam jakoś bardziej intensywnie i teraz zakwasy nie do opisana :P

[Eivor]

Napisane przez didaska

Do pakowania rąk używam tylko hantli ,a do pośladków zazwyczaj dokładam plecak

Ja dziś grzecznie, rano ćwiczyłam i póki co zjadłam około 700 kcal ale przede mną dłuuugi wieczór z oglądaniem filmów. O dziwo nie mam ochoty na żadne przekąski, zresztą w domu mam tylko niedobry popcorn.
Przed chwilą napchałam się warzywami do wypęku.

Też mam zakwasy od skakania, o dziwo bolą mnie nie nogi a plecy i barki, niestety gorąca kąpiel nie pomogła.

[ginza]

Napisane przez Furry Sue

O, ja też miałam Eveline chłodzący, w zasadzie mam go nadal, bo rzadko używam.. właśnie przez ten efekt, o którym piszesz. Smarowałam nim tylko wybrane partie (tyłek i uda, czasem brzuch), a i tak było mi zawsze tak koszmarnie zimno, że musiałam szybko ubierać się w ciepłe ciuszki i pod kocyk. Nie było mowy, żeby po tym zasnąć, kwadrans na dochodzenie do siebie wyjęty z życiorysu

Co do kosmetyków i zabiegów antycell. to powiem Wam, że są fajne kuracje, kosmetyki na bazie alg, cholernie drogie. Te sklepowe działają chyba bardziej "mechanicznie", niż jakkolwiek inaczej.. tzn - efekt przynosi bardziej sam fakt, że zaczynamy o skórę dbać, masować ją przy wcieraniu kremu itd.

Zajmuję się m.in. masażem i mogę Wam tylko podpowiedzieć, że fajne efekty podobno daje bańka chińska, z autopsji niestety wiem niewiele, bo sama nie mogę sobie robić (pękające naczynka wykluczają takie zabiegi), a klientkom robiłam ją b. rzadko. Obiecuję sobie od dłuższego czasu przeprowadzić testy na laskach, zbadać wpływ masażu manualnego, bańką oraz dodatkowo konkretnych kosmetyków, ale kurcze czasu ciągle mało

Używałam tego chłodzącego balsamu z Eveline ale latem więc wtedy chłodzący efekt był w sam raz W zimę przerzucam się na ten w seledynowej tubie. Bańki chińskie stosowałam - ale bolało mnie koszmarnie i podobno przy problemach krążeniowych nie są wskazane...