Odchudzanie dla kobietek o niskiej motywacji i braku poczucia własnej wartości.

[Bingeul_Bingeul]

A ja znów skusiłam się dziś na czekoladkę ._.

[asiek_g]

oprócz wczorajszego sukcesu w postaci odmówienia sobie zjedzenia przepysznego sernika mojej teściowej, dziś dołączam kolejny tj. dzień bez słodyczy, 2 godzinny spacer z dzieckiem, i 30 min tańca

Mój mąż zrobił mi dziś prezent i w ramach pomocy w odchudzaniu kupił mi dwie gry-programy na playstation z ćwiczeniami i tańcem w którym się naśladuje postacie, 30 min takiego tańca i sporo kalorii wypoconych

Do tego właśnie piecze się w piekarniku zdrowy chlebek owsiany miejmy nadzieje że będzie dobry bo to mój pierwszy własny chleb

[didaska]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

A ja znów skusiłam się dziś na czekoladkę ._.

Napisane przez asiek_g

oprócz wczorajszego sukcesu w postaci odmówienia sobie zjedzenia przepysznego sernika mojej teściowej, dziś dołączam kolejny tj. dzień bez słodyczy, 2 godzinny spacer z dzieckiem, i 30 min tańca

Mój mąż zrobił mi dziś prezent i w ramach pomocy w odchudzaniu kupił mi dwie gry-programy na playstation z ćwiczeniami i tańcem w którym się naśladuje postacie, 30 min takiego tańca i sporo kalorii wypoconych

Do tego właśnie piecze się w piekarniku zdrowy chlebek owsiany miejmy nadzieje że będzie dobry bo to mój pierwszy własny chleb

i pozazdrościć mężusia ,gdyby mój chłopak tak o mnie dbał... Mówię mu,że nie jem słodyczy i mam mnie pilnować,a jak go sprawdzam prosząc o czekoladę to mi nie odmówi. Na szczęście mam silną wolę

Dziewczyny jest wśród nas fizjoterapeutka lub masażystka? Chciałabym doradzić się kogoś kto ma uprawnienia jeśli chodzi o masaż bańkami chińskimi (gumowymi) na cellulit

[Bingeul_Bingeul]

Dzień dobry, Skarby <3
Powiem wam, że jestem zawiedziona.. Dziś po raz pierwszy spróbowałam latino (jeden z moich linków) i wiecie co? Po trzydziestu minutach praktycznie nie byłam ani zdrowo zmęczona, ani wypocona.. Wracam do mojej 16-sto minutowej zumby :<

W końcu przeszła mi ochota na słodycze!

[Paulettee]

Cześć laseczki <3
Ja dziś standardowo owsianka z otrębami (nie robię sobie z płatkami, bo mają mniej błonnika i więcej cukru) i z cynamonem. Za słodycze zastąpiły mi bakali tj, garść rodzynków. Dozwolone:P Zresztą cynamon był:P
Ćwiczyłam i od razu multum endorfin <3

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez asiek_g

oprócz wczorajszego sukcesu w postaci odmówienia sobie zjedzenia przepysznego sernika mojej teściowej, dziś dołączam kolejny tj. dzień bez słodyczy, 2 godzinny spacer z dzieckiem, i 30 min tańca

Mój mąż zrobił mi dziś prezent i w ramach pomocy w odchudzaniu kupił mi dwie gry-programy na playstation z ćwiczeniami i tańcem w którym się naśladuje postacie, 30 min takiego tańca i sporo kalorii wypoconych

Do tego właśnie piecze się w piekarniku zdrowy chlebek owsiany miejmy nadzieje że będzie dobry bo to mój pierwszy własny chleb

Brawo ja chyba swojego TŻ namówię na takie gry choć On nie chce, żebym się odchudzała..
O to pochwal się wypiekiem i jeśli wyjdzie, koniecznie daj przepis

[Bingeul_Bingeul]

Ja to chyba powinnam pójść na słodyczowy odwyk
No jakże mogłam odmówić babci kawałeczka domowego piernika Powinien ktoś stać nade mną z batem i machnąć nim za każdym razem, gdy najdzie mnie ochota na psotę :< Ale, ale... z ciekawości stanęłam na wadzę i odnotowałam spadek Niewielki, ale zawsze ;D

[rasyla]

ja mam to samo jak nie zjem cos słodkiego codziennie choćby troszkę to chodzę i podjadam zeby zapomnieć az w końcu ulega, czasami myślę że powinnam od razu zjeść to cos słdkiego i ominąć proces zastępowania tego. Nastomias wielokrotnie udaje mi sie cos słdkiego zastąpić "Daniem" jest słodkie i zaspokoaja mój apetyt na słodkie

[Eivor]

Didaska, tak się zastanawiam czy nie przegina Cię ten plecak w tył jeśli robisz np. przysiady?

Napisane przez asiek_g

Mój mąż zrobił mi dziś prezent i w ramach pomocy w odchudzaniu kupił mi dwie gry-programy na playstation z ćwiczeniami i tańcem w którym się naśladuje postacie, 30 min takiego tańca i sporo kalorii wypoconych

Masz super wsparcie! Mój kupił... bagietkę z masłem czosnkowym Na szczęście nie przepadam więc się nie skusiłam.

Chyba się nie chwaliłam, że zrzuciłam 1 kg i po centymetrze od talii do ud.

[Paulettee]

Eivor, gratulacje!
Wiesz, ja znowu uwielbiam bagietki czosnkowe i pewnie sobie bym nie odpuściła..
Dziś życie w biegu, więc jedzenie też takie gorsze ;/ No, ale zaraz zabieram się do ćwiczeń

[Bingeul_Bingeul]

Uff.. dzisiejszy dzień obył się bez czekoladek
Niedawno zaliczyłam zumbę, teraz wcinam kolację, a później pewnie wezmę się za przysiady i brzuszki
Byłam dziś u fryzjerki. Taaaak dawno się widziałyśmy. Nie mogłyśmy się nagadać. Dobrze, że nie było więcej klientów
A wam jak minął dzionek?

[rasyla]

od 2 dni wykonuję 30 dniowy trening z Mel B jest super bo filmiki są krótkie, ćwiczenia bardzo proste choć męczące i nie wszystko udaje mi się wykonać polecam dla szukających prostego treningu może ktoś dołączy?

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

http://www.bycidealna.pl/2013/07/wyz...b-tiffany.html to linka co wyzwania i ćwiczeń

[Paulettee]

Hey dziewczynki.
Z rana do Was piszę, bo mam jeszcze czas i niedługo lecę na egzamin (ech, trzymajcie kciuki;p). Z rana woda z cytryną, później mam nadzieję, że uda się ćwiczenia zrobić, bo jednak plan dnia jest bardzo napięty.
Wczoraj troszkę zgrzeszyłam:< ale nic, nie będę ciągle się użalać, bo to nie o to chodzi. Ale pocieszam się tym, że kasza gryczana zjedzona z filetem piersi kurczaka z imbirem <3

[Eivor]

Paulette, trzymam, powodzenia!

Wczoraj zaliczyłam porażkę jeśli chodzi o jedzenie - o 19 zjadłam chipsy i to był chyba najbardziej kaloryczny "posiłek" tego dnia a spać poszłam o 3 w nocy Mała nie chciała zasnąć a ja się wahałam - jeść czy nie jeść
Więc miałam z 17 godz przerwy między posiłkami, bardzo "mądrze".

Dziś już poćwiczyłam.

Rasyla, zaraz zerknę do tego linka bo właśnie szukam prostych ćwiczeń w zastępstwie skakanki.

[Libelle91]

Napisane przez Paulettee

Hey dziewczynki.
Z rana do Was piszę, bo mam jeszcze czas i niedługo lecę na egzamin (ech, trzymajcie kciuki;p). Z rana woda z cytryną, później mam nadzieję, że uda się ćwiczenia zrobić, bo jednak plan dnia jest bardzo napięty.
Wczoraj troszkę zgrzeszyłam:< ale nic, nie będę ciągle się użalać, bo to nie o to chodzi. Ale pocieszam się tym, że kasza gryczana zjedzona z filetem piersi kurczaka z imbirem <3

Trzymam kciuki, daj znać jak poszło ! Widzę, że dzisiaj u nas podobny rozkład dnia. Ja jestem już po uczelni, teraz siedzę w pracy i wcinam właśnie kaszę kryczaną z mięskiem Niestety wcześniej zjadłam 4 wafle ryżowe z czekoladą... Miałam staszną ochotę na coś słodniego i stwierdziłam, że lepsze to niż baton.

[Paulettee]

No cóż, egzamin trudny i to bardzo. Szanse na zdanie są nie myślę negatywnie, ale wyniki będą dopiero za jakiś czas.
Zjadłam jabłuszko, sam barszcz biały i dwie kromki lekkiego, chrupkiego pieczywa (kupuję w Biedronce, to coś na wzór Wasy, ale o wiele tańsze) z żółtym serem (pół plasterka na jedną kanapkę ). Teraz będę musiała jeszcze prace pisać, nawet nie mam czasu poćwiczyć. No nic, jutro to zrobię.

Kochane, każda z nas ma swoje słabości i od czasu do czasu warto coś zjeść z listy produktów "zakazanych". To nic złego, tylko nie za często i będzie git

[szecherezada87]

Witam można się jeszcze dołączyć ???

[Bingeul_Bingeul]

Dobry wieczór, Aniołki <3
No cóż. U mnie dzisiaj całkiem ładnie, choć wydaje mi się, że zjadłam ogólnie trochę więcej, niż do tej pory.. A już na pewno kolacja była zbyt obfita. Także podsumowując: dwie wasy z wędzonym łososiem, placuszek bananowy, pół takiego placuszka.. nie wiem, jak on się 'fachowo' nazywa.. ale moja babcia mówi na niego sodziak , pół miseczki zupy ogórkowej, kromka chleba domowego wypieku, risotto + starty ogórek z jogurtem naturalnym.
Ćwiczonka były, skromne, ale jednak: 50 przysiadów i 50 półbrzuszków.

A jutro wyjeżdżam na weekend do przyjaciółki, a przy okazji w końcu się spotkam z potencjalnym TŻ-tem Jakie plany Wy macie na weekend?

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Szecherezada, no pewnie!

[asiek_g]

cześć dziewczyny

wczorajszy dzień zaliczam do udanych pod względem trzymania się mojego postanowienia bo oprócz zdrowych posiłków tzn sałatek i chudego mięsa miałam wczoraj 40 min sesję z grami o których już wspominałam, na początku taniec a potem spróbowałam programu do ćwiczeń z indywidualnym trenerem, choć trwało to 20 min to dziś mam taaaaakie zakwasy, ale jestem bardzo z tego zadowolona.

dziś już nie było tak dobrze bo poranna wizyta z dzieckiem u lekarza nie pozwoliła mi zjeść śniadania a potem jak wróciłam to musiałam małego uspokoić bo jakiś nerwowy był i jak usnęliśmy razem na łóżku o 13 tak obudziliśmy się o 17 więc w sumie od rana nie zjadłam nic oprócz kromeczki żytniego chleba z połówką jajka dopiero o 18:30 obiado-kolację ryż pierś z kurczaka i warzywa i sałatka grecka,

dziś też nie ćwiczę bo nie dam rady ze względu na zakwasy i to że muszę dziś popracować w domu.

PS dziś na wadze był już jeden kg mniej

[Eivor]

Asiek, gratuluję

Szecherezada, witaj! Ile masz do zrzutu?

Bingeul, potencjalny TŻ Podoba mi się to określenie.

Ja idę jutro z kumplem na wino - będzie świadome grzeszenie przeciw diecie. Ale postaram się nie skusić na żadne frytki ani cheeseburgery.

[didaska]

Napisane przez Eivor

Didaska, tak się zastanawiam czy nie przegina Cię ten plecak w tył jeśli robisz np. przysiady?

Dopiero teraz zauważyłam Twoje pytanie ,o dziwo mnie nie przegina

Napisane przez Bingeul_Bingeul

Ćwiczonka były, skromne, ale jednak: 50 przysiadów i 50 półbrzuszków.

A jutro wyjeżdżam na weekend do przyjaciółki, a przy okazji w końcu się spotkam z potencjalnym TŻ-tem Jakie plany Wy macie na weekend?

Lepszy rydz niż nic Koniecznie daj znać jak poszło z potencjalnym TŻtem

A ja już drugi dzień nie ćwiczę,nie robię masaży ani nic Usprawiedliwiam się,że mam prawo ,bo mam małe problemy z TŻtem przez co nie mam humoru. Muszę to w końcu skończyć i wziąć się za siebie.Ale słodyczy i chipsów w dalszym ciągu nie ruszam

[szecherezada87]

Oj sporo po ostatnim porodzie jakos nie mogę wrócic do formy to pewnie dlatego że dwa maluchy w domu to kompletny brak czasu dla siebie obecna waga 84 kg planowana 65 kg tak wiec przede mną 19 kg potu i ciężkiej pracy jednak samej ciężko mi się zmotywować by jeszcze zająć się sobą

[poppy seed]

hej, można dołączyć?

tytuł wątku sprawił, że od razu miałam ochotę tu zajrzeć, idealnie mnie opisuje motywacja jest dość dużo, ale nietrwała, ale poczucie własnej wartości na poziomie raczej ujemnym niestety.

od kiedy pamiętam wstydziłam się moich dużych ud, nawet jako dziecko były takie, noo, solidne oprócz tego fajnie byłoby coś zrobić z płaskodupiem, brzuch też przez jesień się trochę powiększył

[gaia]

Hej, też chciałabym się dołączyć. Brak motywacji to dokładnie to co mnie męczy.

Napisane przez poppy seed

hej, można dołączyć?

tytuł wątku sprawił, że od razu miałam ochotę tu zajrzeć, idealnie mnie opisuje motywacja jest dość dużo, ale nietrwała, ale poczucie własnej wartości na poziomie raczej ujemnym niestety.

od kiedy pamiętam wstydziłam się moich dużych ud, nawet jako dziecko były takie, noo, solidne oprócz tego fajnie byłoby coś zrobić z płaskodupiem, brzuch też przez jesień się trochę powiększył

Też należę do płaskodupych z natury. Robiłam squat challenge...przed nadmiar roboty nie doszłam do końca (byłam jakos na 25 dniu), ale efekty w pupie i udach sa genialne, wiec polecam

[didaska]

Napisane przez poppy seed

hej, można dołączyć?

tytuł wątku sprawił, że od razu miałam ochotę tu zajrzeć, idealnie mnie opisuje motywacja jest dość dużo, ale nietrwała, ale poczucie własnej wartości na poziomie raczej ujemnym niestety.

od kiedy pamiętam wstydziłam się moich dużych ud, nawet jako dziecko były takie, noo, solidne oprócz tego fajnie byłoby coś zrobić z płaskodupiem, brzuch też przez jesień się trochę powiększył

Witamy
Na płaskodupie nie ma innego wyjścia jak ćwiczenia z obciążeniem

Napisane przez gaia

Hej, też chciałabym się dołączyć. Brak motywacji to dokładnie to co mnie męczy.



Też należę do płaskodupych z natury. Robiłam squat challenge...przed nadmiar roboty nie doszłam do końca (byłam jakos na 25 dniu), ale efekty w pupie i udach sa genialne, wiec polecam

Rónież witamy
Ja tam squat ( najpierw napisałam skład ) challenge nie popieram,bo szkoda byłoby mi kolan robiąc po 200-300 przysiadów ,wolę robić mniej,ale za to z obciążeniem

To ja się może pochwalę ,że pośladki o moja ulubiona część ciała,od zawsze były wypukłe,problem tylko z jędrnością i cellulitem Może kiedyś wstawie zdjęcie

[Paulettee]

gaia witaj

poppy seed witaj

Cześć dziewczynki <3
Ja miałam dziś sobie pospać dłużej, odespać nieprzespane noce, ale niestety obudził mnie o 7 rano ból i po moim spaniu;/ Na kilka dni odstawiam moje ćwiczenia (przynajmniej na dwa dni) przez @. Później nadrobię:P
Jeśli chodzi o dietę, to różnie wczoraj było, bo parówki też się znalazły. Tak ogólnie chyba było dobrze, bo i warzywka były i kasza gryczana. No i dużo wody niegazowanej i herbatka czerwona.
A jak u Was laseczki?

[szecherezada87]

Jupiiii za mną pierwszy trening total fitness o dziwo nie wymiękłam i nawet moje dzieciaki się przyłączył... najmłodszy niestety się obudził w trakcie ale na szczęście grzecznie przeleżał w bujaku... Bo chyba jeszcze nie wspominałam ale w domu mam 3 rozrabiaków 4 letniego chłopca 18 miesięczną dziewczynkę oraz 4 miesięcznego chłopca... I czasem nie wiem jakim cudem ja ich ogarniam...



gaia Witam

poppy seed Witam

[Aniiaa22]

Hej można dołączyć?

Podobnie do was również postanowiłam wziąśc się za siebie i zrzucić kilka kilogramów, które w ciągu ostatniego roku uzbierałam.
Tak więc mam 21 lat, 162 cm waga natomiast ostatnio pokazała 64 kg
Moim celem jest znów osiągnąć wagę 56 kg
Jednak o ile ze zmianą nawyków żywieniowych nie powinno być większego problemu tak w moim wypadku jest rozbity plan dnia (z powodu bardzo dziwnego rozkładu zajęć na uczelni), który w znacznym stopniu uniemożliwia mi ćwiczenia. Póki co zrezygnowałam z autobusów i na uczelnie śmigam piechotką, co prawda nie mam jakoś strasznie daleko ale zawsze coś (3 km dziennie wychodzi).

[Eivor]

Napisane przez didaska

Może kiedyś wstawie zdjęcie

Wstaw, będę mieć motywację

Napisane przez gaia

Też należę do płaskodupych z natury. Robiłam squat challenge...przed nadmiar roboty nie doszłam do końca (byłam jakos na 25 dniu), ale efekty w pupie i udach sa genialne, wiec polecam

Hej! Też jestem płaska tu i ówdzie Jakie miałaś efekty jeśli chodzi o uda?

Napisane przez poppy seed

hej, można dołączyć?

Napisane przez Aniiaa22

Hej można dołączyć?

Witajcie

Napisane przez szecherezada87

Bo chyba jeszcze nie wspominałam ale w domu mam 3 rozrabiaków 4 letniego chłopca 18 miesięczną dziewczynkę oraz 4 miesięcznego chłopca... I czasem nie wiem jakim cudem ja ich ogarniam...

Rany, podziwiam... Ja jednej nie ogarniam

Poćwiczyłam, napchałam się szpinakiem i chipsami z selera. Dzień można uznać za udany, idę polegiwać na kanapie i czytać.

[Warszawianeczka]

Witajcie!
Dawno mnie nie było, ale nie miałam czasu pisać. Codziennie ćwiczę i codziennie dodaję kilka minutek do zestawu.
Zaczęłam 3 stycznia i już mam pierwsze efekty. Czuję się z tym świetnie.

Pozdrawiam

[poppy seed]

cześć, dziękuję za przyjęcie! :-)

Napisane przez gaia

Też należę do płaskodupych z natury. Robiłam squat challenge...przed nadmiar roboty nie doszłam do końca (byłam jakos na 25 dniu), ale efekty w pupie i udach sa genialne, wiec polecam

tyle się naczytałam dobrego o przysiadach, że może od dzisiaj zacznę :o

Napisane przez didaska

Witamy :roza:
Na płaskodupie nie ma innego wyjścia jak ćwiczenia z obciążeniem :brzydal:

zamierzam się na siłownię wybrać w końcu :D tylko trochę się boję, że nie bardzo będę wiedziała, co tam robić, jak dobrać obciążenie i nie spotkam nikogo kompetentnego.

zazdroszczę pośladków!

Napisane przez szecherezada87

Jupiiii :jupi: za mną pierwszy trening total fitness o dziwo nie wymiękłam i nawet moje dzieciaki się przyłączył... najmłodszy niestety się obudził w trakcie ale na szczęście grzecznie przeleżał w bujaku... Bo chyba jeszcze nie wspominałam ale w domu mam 3 rozrabiaków :p: 4 letniego chłopca 18 miesięczną dziewczynkę oraz 4 miesięcznego chłopca... I czasem nie wiem jakim cudem ja ich ogarniam... :-)

ojej! podziwiam bardzo!

nie jestem zadowolona z mojego dzisiejszego jedzenia, wszystko przez to, że wstałam bardzo późno zjadłam dopiero dwa posiłki i miałam pomiędzy nimi 5-godzinną przerwę, bo mnie zakupy pochłonęły. szukałam butów i torebki na studniówkę, a kupiłam tylko kosmetyki :brzydal::mad:
ale nic niezdrowego nie zjadłam na szczęście, było tak:
1. Placki z płatków owsianych z gruszką, rodzynkami i cynamonem podane z powidłami śliwkowymi; kakao na mleku słodzone miodem lipowym.
2. Makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem, piersią kurczaka gotowaną na parze i kawałkiem fety.

Na pewno będzie jeszcze sałatka z mixem sałat, pomidorami, pieczoną piersią indyka i dressingiem z oliwy i sosu balsamicznego, a jeżeli dużej posiedzę, to wpadnie jakiś nabiał - twaróg albo serek homogenizowany.

jakoś mało, zazwyczaj jem więcej :D nie chcę ucinać kalorii za bardzo, zależy mi na spaleniu tkanki tłuszczowej, waga jest mi obojętna.
zresztą chyba jest ok, pewnie z 58-60 kg ważę przy 172 cm, nie ma tragedii :-)