Ploty od soboty do soboty, część 5 również nie ostatnia :))

[kaj07]

Zieloniutka-spaceruj,oddychaj głęboko,pilnuj maleńkiej"Zielonki"
Czekałam bardzo niecierpliwie na info od Ciebie.

Bożenko,będzie dobrze.Niech się pozbiera to co rozsypane.bo bardzo na Was czekamy
i za Wami tęsknimy.

U nas niestety najgorszy na ten czas wariant leczenia Asi.Nazwano je przemieszczenie wtórne.
Jutro bedzie operacja ,włożą drut w ramię małej .Szliśmy na kontrolę pełni spokoju ale niestety...
Od rana jesteśmy w szpitalu,Asiulka zła,smutna i rozżalona.
Myślę że jeżeli dziewczyny przyjadą w sobotę to będzie pełnia szczęścia,powinna być już w domu i na pewno bardzo ją to ucieszy, wiec czekamy.

[jambolaja]

Trzymam kciuki za sprawy Bożenki, Eli z Asią, za Zielony Groszek, za wszystkich których trzeba!

[biernacka4]

OOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Madziula się odezwała. Trzymajcie się we dwójkę jak najmocniej. Całuski.

Elu
Trzymam kciuki za córcię, będzie dobrze tylko szkoda, że musi cierpieć.

Autko wyleczone i sprawuje się (odpukać) dobrze. Jestem już u Tereni nad morzem, ale fajnie się znowu zobaczyć. Sarbinowo bardzo mi się podoba, właśnie wróciliśmy z bardzo długiego spaceru.
Pozdrawiam serdecznie. Całuski dla wszystkich.

[Terenia18]

I tak coś podejrzewałam ,że Madziolek narozrabiał bo tu go nie ma.
A my z Bożenką o jak fajno cyk, cyk do pokoju obok i znów porady
prawno-koralikowo-sutaszowe. Pogoda jak drut, mimo silnych wiatrów
okupujemy grajdoły. Nasz Leoś sprawdza się w bytowaniu prymitywnym

[lexor]

Zielonkowy groszek to już chyba fasolka ale najważniejsze, ze dobrze się czujecie, relaksujcie się, odpoczywajcie i korzystajcie z uroków maminej troskliwości bo tego wam teraz potrzeba

Eluniu będzie dobrze, życie czasem uczy nas pokory i nie może być tylko dobrze. Asieńka wydobrzeje i życzę aby jak najszybciej zagoiły się rany cielesne i duchowe

Terenia z Bożenką nad morzem relaksują się, a u nas cały dzień deszczyk pada i chłodniej, ale ponoć tylko dziś

[kaj07]

Asia wczoraj miała operacje.W ramieniu wmontowano druty ,malej wraca humor,pięknie się uśmiecha.Dzisiaj wracamy do domku.
Masz rację Alinko,im szybciej nauczymy się przyjmować życie takie jakie jest nam dane tym latwiej i łagodniej przyjać małe zawirowania.Buziakiiiii

[anula3333]

Dziś częstuję imieninowo kawką i moim ulubionym ciastem - WZką

(zdjęcia gdzieś na necie znalazłam a wszystkim innym Anią wszystkiego dobrego!

[lexor]

Aniu Tobie i wszystkim Aniom życzę wszystkiego najlepszego

[prunelka]

Jako Anula bardzo dziękuję i również życzę wszystkim Anulkom wszystkiego co najlepsze, duuuużo zdrówka i wszelkiej pomyślności Buziaki!

W ostatniej chwili częstuję również torcikiem bezowym Na dzisiejszą okoliczność poczyniłam podobny torcik bezowy, z tym że mój nie był taki ładny Smacznego!

[miiriam]

Witajcie

Nie mam jeszcze swojego wątku .. na razie czytam , szukam , uczę się...

Pokochałam decu i chce wykonywać je jak najlepiej .. ale długa droga jeszcze przed mną .
Czy przyjmiecie mnie na plotkowy ?

[lexor]

Aniu, na pewno był śliczny i pyszny chętnie się poczęstuję

miiriam witamy cie w naszym gronie, chętnie służymy radą, ale powiedz nam jak masz na imię, jeśli masz jakieś prace to szybciutko zakładaj wątek i pokaz co poczyniłaś

miłej cieplutkiej nocki i już odliczam dni do spotkania

[miiriam]

Witajcie :
Bardzo mi miło
Moje imię Bernadetta, mieszkam w Małopolsce, jestem nauczycielem.
Najpierw szydełkowałam ( szydełko przyniosła mi Gwiazdka , potem zachwyciłam się decu ... w rym roku odkryłam tez papierową wiklinę ( ale tutaj to dopiero początki początków ], marzy mi się jeszcze haft wstążeczkowy oraz frywolitka ( też jakieś początki mam za sobą ] .. no i pewnie jeszcze sporo rzeczy mi się zamarzy . tylko ten czas ............ a właściwie jego brak

Z moimi pracami to tak jakoś.......... kulawo. Kiedy czytam wasze wątki i oglądam fotki to widzę jak mi jeszcze daleko, daleko .............. Jeszcze nie ma się czym chwalić ............ Ale ćwiczę

Właśnie rozpoczynam produkcję................ ....... bombek na Kiermasz Świąteczny ( uwierzcie , wiem że jest lipiec ] , to może coś ciekawego się wykluje.

Czytałam tutaj o jakimś spotkaniu decu .... czy to takie warsztatowe ?

[anula3333]

Witaj miiriam U mnie znowu od rana skwar .....

[miiriam]

witaj

U mnie też .. nie wychodzę na zewnątrz ... posprzątam w szafach i potem pomaluje pierwsza partie bombek

[anula3333]

Zrobiłam to samo tylko w piątek i nie malowałam bombek Ale poukładałam w szafach, bo (wg mnie) rzeczom się należało

[lexor]

Bernadetta, czyli Bernasia, czy innego zdrobnienia używasz?

Myślę, że dobrze trafiłam, bo my mamy tak samo, robimy rożne rzeczy oprócz decu rzeczy, niektóre z nich znajdziesz tu reszta w naszych wątkach, każda ma ich kilka, a znajdziesz je w naszych podpisach

Jeśli chodzi o czas, a właściwie jego brak, to Ci nie pomożemy, bo tez mamy deficyty

Jeśli chodzi o zlot - to tak spotykamy się czasami u którejś z nas, jak pobędziesz troszkę z nami, zorientujesz się to może zjawisz się na którymś spotkaniu

U mnie dziś słońca mało, ale duchota straszna, rano o 6 było 20 stopni

[zielona butelka]

U mnie w pracy jest Bernadetta i mówimy na nią po prostu Ada
Witam serdecznie

Ja wróciłam do pracy i tak sobie siedzę, niewiele pracy.... na szczęście.
Ok, całuję gorąco!!

[magcich]

Witam cię Bernatko
Zielonka a jak znosisz te upału i duchoty?

Póki co z naszych starań nic się nie udało

[zielona butelka]

Magduś, no wczoraj fatalnie. Byłam okropnie zmęczona jak wróciłam z pracy i przeleżałam całe popołudnie. Upały strasznie dają mi w kość.... a prognozy nadal są gorące. Już wolałabym 17 stopni niż to co jest... fatalnie. Moja najlepsza przyjaciółka też akuratnie jest zafasolkowana i cierpi, więc sobie razem narzekamy. No i mało energii na cokolwiek. Taka wegetacja.
Jeszcze się Wam uda....na pewno! Buziaczki

[biernacka4]

Kochane wy nasze wszystkie
Nie miałyśmy kilka dni internetu i dlatego się nie odzywałyśmy.
Witamy Bernadetkę w naszym gronie.
Zilonko-córcio nasza My dwie mamuśki Twoje jesteśmy oburzone , że poszłaś do pracy. Powinnaś leżeć ze swoją fasolką brzuchem do góry i cieszyć się ciążą a nie pracą.
U nas gąrąc niesamowity, dzisiaj byłyśmy w Mielnie i ledwo dychamy.
Sutaszki produkujemy hurtowo.
Tęsknimy za Wami okrutnie.
Elunię prosimy jeszcze raz o wybaczenie. Co się odwlecze to nie uciecze. Kochana wiemy, że jesteś wyrozumiała a dobro Twojej córci jest teraz najważniejsze.

[lexor]

MZ do pracy????????? Na zwolnienie lekarskie i relaksować się, wypoczywać i dbać o siebie i dziecinkę. Wierz mi wiem co mówię, ja też byłam taka mądra a potem żałowałam, na szczęście z Anulki wyrosło mądre dziecko, ale na początku nie było łatwo. Od tamtej pory namawiam wszystkie zafasolkowane - L4!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! i RELAKS!!!!!!!!!!!!

No upały dają się wszystkim we znaki, ale jak będą słoty, a potem mrozy to tez będzie źle


Madziu spokojnie przyjdzie i Wasz dzień, nie panikujcie tylko, bo to najgorsze co można zrobić, tu potrzebny jest spokój

[anula3333]

Ale uuuupałłłł..... a w ogóle co tu taka cisza, aż dziwnie

[lexor]

Zapraszam do mnie, własnie wróciłam z pracy i rozpoczynam wyczekiwany urlop pogoda pozwala odpocząć od upałów, słonce za chmurami a na termometrze 28 stopni, jest bardzo przyjemnie

[prunelka]

Hej Dziewuszki!

Upał, upał i nikomu nic się nie chce. U nas przez ten tydzień było niemiłosiernie gorąco i duszno, dzisiaj rano trochę popadało, później temperatura spadła do 24 stopni, więc chwila wytchnienia od upałów, aczkolwiek od jutra znowu ma smażyć.

Wszyscy widzę urlopują, wakacjują a ja cały w pracy, ale całe szczęście jutro już ostatni dzień. W sobotę mamy w rodzinie wesele a w niedzielę z samego rana wybieramy się z moim TŻ w podróż. A plan mamy taki: Prowansja, Lazurowe Wybrzeże i Barcelona AUTOSTOPEM Stwierdziliśmy, że póki jesteśmy młodzi to trzeba szaleć Także ekwipunek kompletujemy, powoli się pakujemy i w niedzielę wyruszamy Mamy zamiar wrócić 16 sierpnia Zobaczymy jak nam to się uda, ale ja już jestem taka podekscytowana, że wysiedzieć w miejscu nie mogę Barcelona i Prowansja były moim marzeniem... A marzenia są po to żeby je spełniać Także Moje Drogie trzymajcie kciuki

p.s. Jeśli macie jakieś rady na drogę to chętnie posłucham

Buziaki, pozdrawiam!

[zielona butelka]

Aniu, czemu nie? Pomysł dobry!!!! Co prawda trochę Wam taka podróż zajmie ( mi by było już teraz szkoda czasu na czekanie, czy ktoś się zatrzyma czy nie), ale tak jak piszesz, jesteście młodzi, więc " A hoj przygodo!!!" Trzymam kciuki. Na pewno będzie pięknie i zapamiętacie ten wyjazd jako coś wspaniałego. Bierzcie tylko namiot, koniecznie!

Dziś idę do lekarza, więc jestem w domku.
Przepychanki jakie mają miejsce w moim dziale w związku z moim stanem, są tak śmieszne ( głównie z uwagi na rolę szefa w całej sprawie), że nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Wybieram olewkę!

Mam dziwną psę.
Wstałam o 7.30. Normalny pies, jak Pani wstaje to już nie daje jej żyć i piszczy na spacer, a moje? NIeeeee, odwróciła się na drugi bok i smacznie śpi.
Dziiiiiiwny pies

Buziaki

[lexor]

MZ bo to nie jest normalny pies, tylko mądry pies, ona wie, że Pani jeszcze nie gotowa na spacerek moja też zawsze wie kiedy gotowa jestem do wyjścia

Aniu super pomysł, wprawdzie ja też już wolę krótką i szybką podróż oraz wszystko zaplanowane bez konieczności czekania nie wiadomo jak długo, ale Wy młodzi jesteście to korzystajcie z życia ile się da, a taki sposób podróżowania też ma swoje dobre strony - udanej podróżny

Miłego słonecznego dzionka

[anula3333]

Napisane przez zielona butelka

Mam dziwną psę.
Wstałam o 7.30. Normalny pies, jak Pani wstaje to już nie daje jej żyć i piszczy na spacer, a moje? NIeeeee, odwróciła się na drugi bok i smacznie śpi.
Dziiiiiiwny pies

Buziaki

Zielonka, Ty zamiast się cieszyć, że Cię na spacer pies nie ciągnie to narzekasz

[prunelka]

Dziękuję Kochane!
Zielonko mamy namiot, śpiwory, mini-kuchenkę, także nie zginiemy |

Buziaki! Do zobaczenia za 2 tygodnie

Miłego wypoczynku wszystkim życzę

[zielona butelka]

Aniu, trzymam kciuki za wspaniałą podróż

U mnie 12ty tydzien. Czytam co tydzień informacje o tym, co sie aktualnie w moim brzuszku dzieje i od tego tygodnia można powiedzieć, że jest bezpieczniej niż było, więc.... idziemy do przodu. Co prawda powinny ustąpić mdłości i znów powinna mi wrócić energia, ale..... jakoś na razie tak nie jest, a mdłości, wyjątkowo, miałam wczoraj KOSZMARNE! Przynajmniej wiem, że chińskie żarcie nie podoba się mojemu małemu/małej i na razie nie wracamy do tematu.
Za to przed południem wczoraj doprowadziłam do względnego porządku naszą szafę, która wyglądała koszmarnie i mam 3 wory ciuchów do wywiezienia. Syndrom wicia gniazda, już? A jeszcze tyle przede mną....

Przesyłam uściski serdeczne!!!Miłej niedzieli. Tu się umiera z gorąca. Betony nagrzane do granic.... ech..... a my na zakupy jakieś jedzeniowe, bo pustki
Mag.

[beatrix28]

Zielonko wuazaj na siebie w ten upały
Prunelko zazdraszczam choc sama tez bylam w Hiszpanii i chcialabym jeszcze kiedys tam pojechać,mieszkalismy tydzien w Lloret de mar, to byla wycieczka objazdówka jechalimy przez włochy a spowrotem przez szwarcarię.w barcy bylam 2 razy ,raz na fonntannie,wrocilismy po 2giej na hotel, a raz na calodniowej: la Rambla,Sagrada Familia,Park Quell,stadion Camp Nou ,mam nadzieje ze uda Ci sie cos z tego zobaczyc,wspomnienia cudne!!!