Piękna opalenizna :))

[Tapcia]

Im większy faktor tym później skóra robi się czerwona... ale to nieznaczny ze nie będziecie używały żadnych faktorów dlatego że musicie długo czekać na opaleniznę. Używając oleju do smażenia popełniacie wielki błąd. Taka dziewczyna leżąc plackiem przez cały tydzień w solarium bez względu na wiek będzie musiała użyć kremu przeciwzmarszczkowego i Wy też jeżeli nie będziecie używać odpowiednich preparatów do opalania i po opalaniu. Same zobaczycie w nie dalekiej przyszłości jak będzie wyglądać wasza skóra...zrogowacona, liczne plamy, zmarszczka na zmarszce, skóra będzie wisieć na twarzy i będzie nieziemsko sucha. Będziecie wyglądały na dużo starsze niż jesteście. Wtedy pomoże wam chirurg albo napiszecie do 'ekstremalnych metamorfoz' - zgłosiła się do tego programu kobieta, która opalała się na słoneczku używając samej oliwki. Możecie sobie jedynie wyobrazić jak ona mogła wyglądać. Mając 30 lat dałabym jej ponad 60. "Opalałam się używajac samej oliwki bo wszyscy za moich czasów tak robili".

[Tapcia]

Nie wolno sie opalać zraszajac sie wodą ponieważ kropelki wody na skórze działają jak soczewki skupiające promieniowanie UV! dlatego wysychanie na słońcu grozi poparzeniem. Mogą w przyszłości dać o sobie znać zmianami chorobotwórczymi na skórze. Dlatego po kąpieli jak najszybciej trzeba się wytrzeć!

[aga01]

Tapciu masz rację, ale jak ja tak obserwuję, to jak grochem o ścianę do niektórych....

[tripka]

dla mnie sposób na uzyskanie pięknej opalenizny jest taki dla mnie piękna opalenizna oznacza złotą,zdrowo wyglądająca opalenizne,a nie ciemny brąz,"strzaskanie na machoń")
-odpowiednie dawkowanie sobie słońca-ja np opalam się prawie codziennie,ale staram się krótko,co jakiś czas chowając sie do cienia,myśle,że takie dawkowanie sobie słońca jest lepsze niż raz a porządnie,bo opala sie wolniej,i delikatnie,a przy tym opalenizna jest trwalsza-nie raz spiekłam się przez głupotę na słońcu i mimo,iż smarowałam sie co chwile czymś,to i tak zawsze obłaziłam ze skóry...
-filtry zamiast oliwek,oleju i innych..-efekt to opalenizna naprawde zdrowo wyglądająca
-nawilżanie
-peelingi i wspomaganie balsamami brązującymi

Chciałabym jeszcze tylko dodać,że artukuły na wizażu,wypowiedzi,posty Filtromaniaczek uświadomiły mi,jakie konsekwencje może przynieść za kilka lat niewłaściwe korzystanie ze słońca,i nie chronienie skóry przed nim..,jak narazie nie potrafię zrezygnować z opalania,nie uległam też całkowitej filtromanii ale mimo to,dzięki Filtomaniaczkom zaczęłam bardziej chronić skórę przed słońcem i myśleć bardziej przyszłościowo...Szczegól nie staram się chronić twarz,nie wystawiając ją za bardzo na słońce,często przykrywam ją poprostu ręcznikiem
dlatego uważam,że bardzo dobrze,że dziewczyny ostrzegają inne dziewczyny przed różnymi konsekwencjami związanymi ze słońcem,bo z pewnością nie jedna dziewczyna dzięki temu zaczęła swoje ciało i twarzyczke bardziej chronić

[allen15]

Jejku a co ja dzisiaj zrobilam
Spieklam się na raka...
Nigdy więcej takiego opalania !!!
Tylko dlaczego teraz to sobie uswiadomilam po przeczytaniu tego wątku

[suwa89]

Napisane przez natii4

Twoja złota myśl jest śmieszna-szczególnie sformułowanie "przebywaj na słońcu tyle ile potrzebuje twoja skóra". Bardzo chciałabym wiedzieć co to znaczy,bo to się ma nijak do tego wszystkiego co wiem na temat słońca i opalania.

wystarczy że sama spróbujesz, "posmarzyć się jak kurczak" i sama wytłumaczysz sobie co to oznacza. Ja myśle że koleżanka rozumi, ale że jest "jakąś profesjonalistką w doradzaniu - jak to mam się przykładowo opalać" to chce się "przyczepić" żeby mieć racje. Każdy ma swoje podejscie na słoneczko, czasami trzeba cieszyć sie życiem, bo na starośc mogę nie dożyć i nie widzieć "poniszczonej przez słoneczko skóry" hehe ale przynajmniej mi po oleju to nie grozi, gdyż opalałam się 3 sezon (i nie zaprzestane, będzie więcej w razie W), a nie 50 sezonów, używajać ot co, tego oleju do smarzenia Nie rozumie po co tyle zachodu, każdy ma swoje sposoby na brąz, ja wole olej niż solarium. Zapytajcie się mamy co stosowały za ich czasów gdy na połkach za komuny nie było takich kosmetyków jakie w dzisiejszych czasach są dostepne dla każdego! Tak wiec przewaznie opalanie wyglądało tak że kobiety smarowały się masłem lub olejem do smarzenia, czesto sama woda wystarczała. Nie zdrowo? Fakt wbrew temu wszystkiemu, naszej XXI wiekowej medycynie, nikomu to nie przeszkadzało. Przyjżyjcie sie niektórym babuniom czy dziś ich skóra jest po oparzeniach niby II stopnia he?
Trochę logiki, nie ufajcie tak dokońca medycynie, i tym bzudrom jakie znajdziesz na paru stronach popularnych w sieci. Może skora ktora opala się, to regeneruje i w wiekszym stopniu wytwarza potrzebną do rozwoju witamine D. Ciekawa sprawa

[agnieska]

Napisane przez suwa89

wystarczy że sama spróbujesz, "posmarzyć się jak kurczak" i sama wytłumaczysz sobie co to oznacza. Ja myśle że koleżanka rozumi, ale że jest "jakąś profesjonalistką w doradzaniu - jak to mam się przykładowo opalać" to chce się "przyczepić" żeby mieć racje. Każdy ma swoje podejscie na słoneczko, czasami trzeba cieszyć sie życiem, bo na starośc mogę nie dożyć i nie widzieć "poniszczonej przez słoneczko skóry" hehe ale przynajmniej mi po oleju to nie grozi, gdyż opalałam się 3 sezon (i nie zaprzestane, będzie więcej w razie W), a nie 50 sezonów, używajać ot co, tego oleju do smarzenia Nie rozumie po co tyle zachodu, każdy ma swoje sposoby na brąz, ja wole olej niż solarium. Zapytajcie się mamy co stosowały za ich czasów gdy na połkach za komuny nie było takich kosmetyków jakie w dzisiejszych czasach są dostepne dla każdego! Tak wiec przewaznie opalanie wyglądało tak że kobiety smarowały się masłem lub olejem do smarzenia, czesto sama woda wystarczała. Nie zdrowo? Fakt wbrew temu wszystkiemu, naszej XXI wiekowej medycynie, nikomu to nie przeszkadzało. Przyjżyjcie sie niektórym babuniom czy dziś ich skóra jest po oparzeniach niby II stopnia he?
Trochę logiki, nie ufajcie tak dokońca medycynie, i tym bzudrom jakie znajdziesz na paru stronach popularnych w sieci. Może skora ktora opala się, to regeneruje i w wiekszym stopniu wytwarza potrzebną do rozwoju witamine D. Ciekawa sprawa

Natii, zostawić Ci to czy nie? bo szczerze mówiąc argumety te same co zawsze, można odsyłać do dziury ozonowej, do niszczenia kolagenu i elastyny, do gwiazd francuskiego kina lat 60 - ooo tam to ślicznie widać o tym, że przebarwienia wyjdą za kilka lat - nawet idolka Britney Spears je ma że skóra wystarczająco dużo wytworzy wit. D mimo stosowania filtrów, bo i tak nie zatrzymują w 100%
trochę logiki proszę, nie ufajcie nigdy do końca własnemu rozumowaniu bo często bywa błędne

[aga01]

Nati.. nie czytaj już tego i nie tłucz głową w klawiaturę...

P.S. Moja mama nigdy się nie opalała; efekt = super skóra bez zmarszczek... ino rzecz jasna parę zmarszczek mimicznych dodających jej uroku...

[natii4]

Ojj dziewczyny jak wy o mnie dbacie Ehhh żyję w błogiej nieświadomości ufając dermatologom jakie to straszne


Suwka-widzę,że nie zrozumiałaś tego o co mi chodzi i nie zrozumiesz.Ja się Ciebie pytam co to oznacza,żeby się opalać tyle ile potrzebuje tego nasza skóra. Skoro jesteś takim fachowcem to powiedz mi ile opalania potrzebuje nasza skóra,bo wg moich informacji zaledwie 5 minut dziennie. Dlaczego 5 min-dowiedz się już sama.

[mskladaczek]

Napisane przez aga01

Nati.. nie czytaj już tego i nie tłucz głową w klawiaturę...

Nati, nie tlucz glowa w klawiature, faktycznie, ja za Ciebie juz to wlasnie zrobilam Auaaaa

Suwa, gorszych bzdur w zyciu nie slyszalam, ale jestes mloda...
Kiedys bedziesz tego smazenia szczerze zalowala, zobaczysz.
Argumenty rzeczowe do Ciebie nie docieraja, bo nie wierzysz w nauke i medycyne, niech Ci bedzie
Milego spalania skory


P.S. Moja babcia nie ma plam starczych, przebarwien ani glebokich zmarszczek, ma 75lat i nigdy, przenigdy sie nie opalala Nikt jej nie wierzy, ze ma tyle lat, daja jej najwiecej 60, a wiekszosc jej kolezanek, smazacych sie niegdys bulgarii, rumunii czy na dzialkach, wyglada jak suszone sliwki kaliforniskie

[natii4]

Napisane przez mskladaczek

Nati, nie tlucz glowa w klawiature, faktycznie, ja za Ciebie juz to wlasnie zrobilam Auaaaa

Suwa, gorszych bzdur w zyciu nie slyszalam, ale jestes mloda...
Kiedys bedziesz tego smazenia szczerze zalowala, zobaczysz.
Argumenty rzeczowe do Ciebie nie docieraja, bo nie wierzysz w nauke i medycyne, niech Ci bedzie
Milego spalania skory


P.S. Moja babcia nie ma plam starczych, przebarwien ani glebokich zmarszczek, ma 75lat i nigdy, przenigdy sie nie opalala Nikt jej nie wierzy, ze ma tyle lat, daja jej najwiecej 60, a wiekszosc jej kolezanek, smazacych sie niegdys bulgarii, rumunii, wyglada jak suszone sliwki kaliforniskie

Hehe Ja też mam przykład mamy,która nienawidzi się opalać i ciotkę, która się opala nałogowo i do tego pali olbrzymie ilości papierosów plus po operacjach kobiecych bierze sporo ilości hormonów. Mama ma ładną skórę, bez zmarszczek, fakt ma kilka przebarwień,ale to są pozostałości sprzed 10 lat po tabletkach anty i perfumach, kiedyś tak nie trąbiono,że alkohol i słońce i będzie problem ,a o tabletkach anty jeszcze nie wszyscy wiedzą dziś Mama ma gładką skórę, zmarszczki mimiczne, super nawilżoną. Ciotka ma skórę jak papier ścierny, pełną przebarwień,a najgorsze jest to,że jest strasznie obwisła-ma na twarzy sporą ilość skóry do wycięcia, wszystko straciło jędrność, zniszczone włókna kolagenowe. Ciotka jest młodsza od mamy,a wszyscy mówią,że jest o wiele od niej starsza

[aga01]

My tu sobie możemy gadać...

Normalnie jak byśmy w nicość pisały

[suwa89]

ok dziewczyny za kilkadziesiat lat jak bede babuniom dam wam znac czy żałuje czy też nie, na dzień dzisiejszy poznałyście moje zdanie : P

[karolciiia-92]

Hey wszystkim! ja zawsze na plaży smaruję się olejkiem do opalania wodoodpornym z Avonu (jest w sprayu i nie zostawia smug- opalasz się równomiernie jeśli jesteś w ruchu) i wiekszość czasu spędzam w wodzie Mam jasną karnację, ale opalam się najpierw na jasny brąz, a później coraz ciemniej Tylko moja mama która cały czas lezy na kocu narzeka że ja i siostra jesteśmy bardziej opalone od niej

[mandarinka]

Wiecie chciałam się poradzić Mam bardzo jasną karnację i chciałam sobie kupić balsam brązujący aby trochę zbrązowieć...tylko nie wiem mam kupic do jasnej karnacji czy ciemnej ?? Czy po balsamie do ciemnej karnacji będzie lepszy efekt czy lepiej wziac do jasnej ?? ( ale boję sie ze po takim bedzie malo widac ) poradzcie

[kuseczka]

mandarinka moim zdaniem powinnaś wybrać balsam do jasnej karnacji. Możesz stopniować efekt opalenizny.

Ja nie opalam twarzy. Za to ciało-chętnie. Z umiarem

[sharlottek]

ja zawsze brałam najpierw do jasnej karnacji, po skończeniu balsamu brałam do ciemnej i efekt był śliczny, nie było pomarańczu.
a stosowałam garnier skóra muśnięta słońcem.

[Anemone]

Przeczytałam cały wątek.
I doszłam do wniosku, że już od dziecka mama chroniła mnie wysokimi filtrami
W zeszłym roku (mój błąd) miałam filtr 20 z Kolastyny. Strasznie spaliłam się na Majorce.
A w tym?
Po wyjściu z basenu wycierałam się ręcznikiem, a TŻ 'po co się wycierasz? tak fajnie się schnie...' Dziś z przyjaciółką byłam i fakt, że 11 - 12:30 mniej więcej, ale wolę krótko a zdrowo niż długo i mieć zmarszczki.
Za 2 tyg. będę się smażyć w Tunezji. Mówiłam mamie, że chcę filtr 50, a ta '50 jest za droga...' i kupiła 30, 20 i 15. Bez przesady. To jest AFRYKA! :/
nie rozumiem takich ludzi.

[kakti]

moim zdaniem to głupota kupować filtr SPF 15 na wyjazd do ciepłych krajów. dwa lata temu byłam w Hiszpanii i miałam właśnie filtr 15. no i efekt był taki, że spiekłam się na raka i musiałam okładać się kefirami i innymi specyfikami. więc jak w tym roku jechałam do Grecji, to już zainwestowałam w porządną ochronę do wrażliwej skóry - Antheliosa z filtrem SPF 50+ i nie miałam żadnych "uszczerbków na zdrowiu".

[pmalgosia]

Jestem absolutnie za tym, aby uzywac filtrów o SPV większym niż 15! !15 to się w zasadzie nadaje na zimę albo na jesień do miasta - a nie na wakacje - bez względu na to, czy w Polsce czy w ciepłych krajach. I warto tez mieć ze sobą dodatkowy krem, który regeneruje skórę po opalaniu.

[sheila1982]

a ja stosuję melanotan II i nie muszę się wogóle opalać ...

[Blond_Venus]

ja tez

[aganieznajoma]

Wiem,że to bardzo stary wątek,ale przed wakacjami najbardziej aktualny. Mnie trochę śmieszą te wypowiedzi unikaj słońca, najlepiej 2-3 h tylko jak to zrobić gdy jest się 2 tygodnie na Kubie czy Dominikanie,gdzie woda jest cudowna? Sama stosuję filtr 50 z vichy i przyjmuje przed wyjazdem (około miesiąc wcześniej) tabletki z beta-karotenm. Mam bardzo jasną skórę,ale lubie też zwiedzać,podróżować wolę to ,zobaczyć trochę świata i mieć zmarszczki i przebarwienia ,bo życie jest tylko jedna i lustro ,wygląd z okładki to nie wszystko. Zresztą jest tyle zabiegów drogich w gabinecie kosmetycznym,że dadzą sobie z tym radę zwłaszcza,gdy stosuję się kremy i chodzi raz miesiącu do kosmetyczki.

[anisia24]

Wiele porad jest pisanych tak jakby przez lekarzy, którzy zielonego pojęcia nie mają o życiu codzienny. Ile to ja się naczytałam co mogę robić czego nie oraz ile czasu dziennie. Każdy przecież dąży do słów jakim jest "Chce być opalona" tym bardziej w letnie wojaże z drugą osobą lub znajomymi.

[pawel261]

zakupilem balsam brazujacy Lirene body Arabica.Mam pytanie czy jako facet najpierw zaaplikuje na cialo taki balsam powinienem sie wydepilowac tzn.wlosy na nogach czy klacie zeby ten balsam nie pozostawil plam czy smug ?.