Dzieci są dziwne - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-09-22, 08:42   #271
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez sztojabudu Pokaż wiadomość
Poległ w imię nauki!

Przez pewien czas miałam ostrą korbę na tle religijnym, tak się bałam że zgrzeszę że praktycznie nie wychodziłam z łóżka i tylko czytałam książki, a i tak w strachu że coś grzesznego przeczytam. Odmawiałam kilometrowe modlitwy za wszystkich, bo się bałam że jak kogoś pominę to zaraz coś złego mu się stanie, urządzałam sobie dni pokuty i w ogóle obsesja level hard.
Przed spowiedzią do pierwszej komunii miałam dżdżownicę w pudełku po margarynie (też zbierałam robactwo). Zaczęłam trząść nim i robal zniknął. Wkręciłam sobie, że na pewno zabiłam to stworzenie i teraz nie mogę przystapić do komunii, bo to grzech ciężki i w ogóle pójdę do piekła.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
My mówiłyśmy językiem ka, co sylabę wstawiało się ka
Tak to był tajemny język. Nikt oprócz nas go nie rozumiał
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-22, 09:53   #272
Maalinkaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Maalinkaaaa
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 55 635
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
Przed spowiedzią do pierwszej komunii miałam dżdżownicę w pudełku po margarynie (też zbierałam robactwo). Zaczęłam trząść nim i robal zniknął. Wkręciłam sobie, że na pewno zabiłam to stworzenie i teraz nie mogę przystapić do komunii, bo to grzech ciężki i w ogóle pójdę do piekła.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------


Tak to był tajemny język. Nikt oprócz nas go nie rozumiał
Ja tez mowilam tym jezykiem czyzbysmy bawily sie razem?
__________________
2019:26
2020:13
Maalinkaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-22, 10:27   #273
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez Maalinkaaaa Pokaż wiadomość
Ja tez mowilam tym jezykiem czyzbysmy bawily sie razem?
Jestem z Pomorza, więc nie. Ale zdaje się, ze to był popularny język nawet w dubbingu filmu "Maska" był użyty
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 15:40   #274
Joskelyn
Zadomowienie
 
Avatar Joskelyn
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 1 688
Dot.: Dzieci są dziwne

Ktos tu pisal, ze myslal iz aktorzy w filmach gina naprawde... ja myslalam, ze ilekroc wlaczam kasete w magnetofonie jakis zespol zaczyna w danej chwili naprawde wystepowac i grac. Pamietam, ze bylo mi tych zespolow zal i np. w Swieta nie puszczalam muzyki, zeby mogli odpoczac z rodzinami

A odnosnie pierwszej komunii to pamietam dluga liste grzechow wypisana na dwoch kartkach A4, z ktora szlam do pierwszej spowiedzi... toc teraz bym tylu grzechow u siebie nie znalazla, a wtedy mialam sie za straszna grzesznice, ktora splonie w piekle

Wysyłane z mojego GT-I5510 za pomocą Tapatalk 2
__________________


Perfumowe szaleństwo

Filmowy blog
Perfumowy blog

Szukam koreczka do Aury Loewe 80 ml!

Edytowane przez Joskelyn
Czas edycji: 2015-09-23 o 15:43
Joskelyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 16:01   #275
Maalinkaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Maalinkaaaa
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 55 635
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez Joskelyn Pokaż wiadomość
ja myslalam, ze ilekroc wlaczam kasete w magnetofonie jakis zespol zaczyna w danej chwili naprawde wystepowac i grac. Pamietam, ze bylo mi tych zespolow zal i np. w Swieta nie puszczalam muzyki, zeby mogli odpoczac z rodzinami

Wysyłane z mojego GT-I5510 za pomocą Tapatalk 2
CUDOWNE.
__________________
2019:26
2020:13
Maalinkaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 18:52   #276
polkadot
Raczkowanie
 
Avatar polkadot
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 174
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez Vaineth Pokaż wiadomość
genialny wątek!!

- z kuzynami jeździliśmy też rowerami po uliczce przed domem i udawaliśmy, że te rowery to samochody, a my mamy własne firmy. Budowaliśmy też bazy z foteli, poduszek i kołder.
- skakaliśmy po meblach, udając, że podłoga to lawa
- również z kuzynami namiętnie oglądaliśmy pokemony i bawiliśmy się w nie. Piłki tenisowe robiły za pokeball'e.
- oczywiście zabawy w sklep (do dziś mam ponaklejane karteczki z ceną na kasetach. Taka pamiątka ), w lekarza (miałam prawdziwy stetoskop!!!), szkołę (całe dzienniki robiliśmy), często też się masowaliśmy nawzajem
- ja byłam żoną, mój jeden kuzyn mężem, a jego młodszy brat był dzieckiem. Zabawa w dom all day all night.
- czasem braliśmy włóczkę i rozciągaliśmy ją przez cały pokój, zahaczając o różne meble i powstawała taka gęsta sieć. Włóczka robiła za promienie laserowe, a my musieliśmy przechodzić przez pokój tak, by nie dotknąć żadnego.
- urywaliśmy głowy mrówkom
- bawiliśmy się w chowanego z chomikami... Jednego włożyliśmy do zamrażarki, jako do kryjówki. I zapomnieliśmy o nim (((((((( do dziś mam wyrzuty sumienia. Drugi stracił życie, bo chcieliśmy z nim pokozłować piłką. Dzieci są głupie.
- tata kupił mi małą, zabawkową kierownicę. Gdy jechaliśmy np. na zakupy brałam ją ze sobą i siedząc z tyłu udawałam, że kieruję samochodem.
- moje pluszaki miały bardzo bujne życie. Śluby, porody, pogrzeby były na porządku dziennym. Ratowały też świat.

Przypomniało mi się jeszcze, że strasznie lubiłam jeść klej w sztyfcie i wysysać wodę z mokrych włosów xd

też bawiłam się lasery i lawę!!! (chyba musiałyśmy się naoglądać tych samych filmów)
__________________

polkadot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 19:12   #277
Zarina81
Raczkowanie
 
Avatar Zarina81
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 62
Dot.: Dzieci są dziwne

oj oj jaki to ten malutki człowieczek głupkowaty był. Jak sobie przypomnę - och. Ile razy to ja próbowałam moją magiczną różdżką wyczarować sobie lepsze życie - ciuchy, ciastka. Albo te długie spódnice babci i miotła - moje przebranie estradowe Z jednej strony bardzo żałuję, że u nas w domu takie wybryki nie były przez babcię mile widziane a drugiej im byłam starsza tym bardziej stabilnie stąpałam po ziemi
Zarina81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-23, 20:55   #278
201703241651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 680
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość

-Do 8-9 roku życia piłam grysik z butelki i groziłam, że nie wstanę, jeśli natychmiast nie dostanę mlukienka. Jak ktoś do nas przychodził to chowałam butelki, żeby nie zobaczył .
Ja do 6 roku życia piłam kaszkę z butelki. Potem mama mi powiedziała, że w zerówce wszyscy będą się ze mnie śmiać. Poczułam się bardzo dorosła i z dnia na dzień rzuciłam kaszkę
Cytat:
Napisane przez beatiska Pokaż wiadomość
Teraz na szybko, co pamiętam.
Jak myłam twarz, to robiłam to szybko, bo bałąm się, że jak podniosę głowę i spojrzę w lustro, to będzie tam ktoś w masce, albo jakiś potwór.
W sumie to do dzisiaj tak czasami mam ;D
Ja też tak mam! Tylko ja boję się samej siebie, tzn. tego, że moje odbicie zacznie żyć własnym życiem i będzie stroiło straszne miny

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
ja tez sie balam tej muzyczki
A cień tego kosmity? Brrrr!

Cytat:
Napisane przez beatiska Pokaż wiadomość
Wierzyłam, ze jak rano zrobię coś w innej kolejności niż zawsze to będę miała zły dzień, a tym bardziej nie napiszę sprawdzianu, jeśli w danym dniu się zapowiadał.
Kiedyś bardzo wierzyłam w przesądy. Zawsze starałam się wstać prawą nogą, żeby mieć szczęście

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
Kochałam czytać. Robiłam to zawsze i wszędzie: na przerwie, w toalecie, przy obiedzie, wieczorem przy latarce, w wannie. Gdzie usiadłam na parę minut. Do dziś się w rodzinie śmieją, że jak wejdę do wc to wiadomo, że zginę na dłuższy czas :P

Siedziałam na tronie dopóki mi nogi nie zdrętwiały. I wciąż czytałam Dzieci z Bullerbyn

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Moja przyjaciółka robiła szczeniakowi chrzest, komunię i bierzmowanie xD
Ja tylko chrzest. W Lany poniedziałek.
Cytat:
Napisane przez IzzieSt Pokaż wiadomość
Ja mamę
Nie przypominaj, tak samo

Cytat:
Napisane przez meeow Pokaż wiadomość
- w przedszkolu bawiliśmy się w pieski zabawa polegała na tym, że dziewczynki były suczkami i rodziły szczenięta. oczywiście procesu kopulacji nie było, zajście w ciążę polegało na wepchaniu sobie pluszaków pod koszulki, potem było długie leżenie pod stołem i poród w bólach opiekowałyśmy się swoimi szczeniętami, robiłyśmy im legowiska i same też w tych legowiskach leżałyśmy. dużo szczekałyśmy i warczałyśmy

Ja zmuszałam moją sunię do porodu pluszaka i darłam ryja na całe mieszkanie: przyj, przyj!

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52739609]Jedna z ulubionych zabaw mojego dzieciństwa nazywała się "módl się grzeszniku". Polegało to na tym, że na środku klęczał mój kuzyn, musiał głośno recytować modlitwy, najlepiej zakrywając dłońmi twarz, a reszta stała z tyłu i po bokach i wołała "módl się grzeszniku" i okładała go jakimiś badylami Do dzisiaj nie wiem, czemu chciał się w to bawić.[/QUOTE]
Wygrałaś wątek! Chichoczę jak porąbana za każdym razem gdy to czytam


Z seksowych rzeczy: byłam przekonana, że dziecko wychodzi brzuchem, po prostu kobietom rozrywa się skóra Nie mam pojęcia jak na to wpadłam.

Wiele lat marzyłam, aby odkryć, że jestem adoptowana i tak naprawdę być bogatą księżniczką z egzotycznych stron

Siedziałam na balkonie, darłam kartki na małe kawałeczki, pisałam coś na nich i wyrzucałam na wiatr. Miałby to być listy do ludzi, które mieli przeczytać.
Po co, na co, po kiego grzyba? Nie wiem

Lubiłam bawić się w szkołę, sadzałam pluszaki przez taką stojącą dziecięcą tablicą i prowadziłam lekcje geografii. Tylko geografii. Czasem tylko historii i polskiego.

Jadłam papier, liście i trawę. Raz zjadłam uwagę, bo bałam się mamyBawiłam się w poważnego narkomana i wąchałam szkolny klej w sztyfcie

Generalnie, to gadałam do siebie bez ustanku, do tej pory mi się zdarza, zwłaszcza przy nauce, tłumaczę sobie na głos.

Z bratem ciotecznym bawiliśmy się w sesję Playboya. W końcu wyszło tak, że tylko ja podnosiłam bluzkę

Wpadłam na pomysł stworzenia perfum dla psa. W tym celu zerwałam bez i zalałam wodą. I czekałam. W końcu uznałam, że są gotowe i ganiałam go po całym podwórku i tym polewałam.

Z koleżanką często bawiłyśmy się w wybory miss albo sesje zdjęciowe, do których wyciągałyśmy z zakamarków szaf najbardziej zdzirowate rzeczy, jakieś białe kozaczki, odblaskowe topiki, kabaretki, robiłyśmy miniówki z apaszek, do tego obowiązkowo goły brzuch i wymyślne pozy

Nie miałam lalek, ale za to figurki z jajek. Miałam ich mnóstwo. Ich życie nie było mniej ekscytujące niż waszych Barbie Jeden pingwin miał 3 żony i nigdy go w domu nie było, tylko hajs dawał One razem piły i się przewracały i poniżały służącego Generalnie, to zawsze budowałam z klocków taki jakby dom studencki dla figurek, każdy miał swój pokój, wzajemnie się dręczyły, biły, kłóciły, były popijawy, ucieczki i romanse. Czasem wprowadzałam klimat westernu, przyjeżdżał Królik z Kubusia Puchatka na czarnym koniku, taki szeryf - Zorro i ich tam wszystkich ogarniał.
xD

Aaaa, albo Janusz biznesu: rysowałam obraz, za którego oglądanie kazałam płacić domownikom dwa złote. Potem stawiałam na podłodze koszyczek na drobne i zaczynałam część artystyczną - śpiewy, tańce, wiersze, gra na pianinku, sztuczki magiczne...
Co za Rumun xD

Edytowane przez 201703241651
Czas edycji: 2015-09-23 o 20:59
201703241651 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 22:45   #279
201703061049
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez Hadilan Pokaż wiadomość
Nie miałam lalek, ale za to figurki z jajek. Miałam ich mnóstwo. Ich życie nie było mniej ekscytujące niż waszych Barbie Jeden pingwin miał 3 żony i nigdy go w domu nie było, tylko hajs dawał One razem piły i się przewracały i poniżały służącego Generalnie, to zawsze budowałam z klocków taki jakby dom studencki dla figurek, każdy miał swój pokój, wzajemnie się dręczyły, biły, kłóciły, były popijawy, ucieczki i romanse. Czasem wprowadzałam klimat westernu, przyjeżdżał Królik z Kubusia Puchatka na czarnym koniku, taki szeryf - Zorro i ich tam wszystkich ogarniał.
xD

Aaaa, albo Janusz biznesu: rysowałam obraz, za którego oglądanie kazałam płacić domownikom dwa złote. Potem stawiałam na podłodze koszyczek na drobne i zaczynałam część artystyczną - śpiewy, tańce, wiersze, gra na pianinku, sztuczki magiczne...
Co za Rumun xD
Brawo, ty Rumunu!
201703061049 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 23:10   #280
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Dzieci są dziwne

Ooo, moje Barbie i Ken też miały romanse na golasa. Już nie pamiętam nawet, skąd wiedziałam, co i jak
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 14:57   #281
Mariuszowa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariuszowa
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 2 243
Dot.: Dzieci są dziwne

-Jak była przerwa świąteczno-sylwestrowa w szkole na przełomie 99/00, to miał być koniec świata. Żegnałyśmy się z koleżankami i płakałyśmy z okazji zbliżającej się śmierci.
- Drzewo było mikrofonem, śpiewałam do niego miłosno-erotyczne piosenki, coś w stylu "tak bardzo kocham cię, będziemy całować się!"
- Kiedyś z tatą remontowałam motocykl i nawdychałam się ropy, miałam odlot. Spodobało mi się. Potem chodziłam i ćpałam zapachy z kanistra. Byłam narkomanem, dopóki rodzice się nie dowiedzieli...
__________________
<3
<3<3
<3<3<3


60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50
Mariuszowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-24, 15:05   #282
201609140906
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 699
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez Mariuszowa Pokaż wiadomość
- Kiedyś z tatą remontowałam motocykl i nawdychałam się ropy, miałam odlot. Spodobało mi się. Potem chodziłam i ćpałam zapachy z kanistra. Byłam narkomanem, dopóki rodzice się nie dowiedzieli...
Ojaa, zapach świeżej benzyny i farbiarsko-garażowy w garażu mojego
dziadka
201609140906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-25, 09:15   #283
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Dzieci są dziwne

Cytat:
Napisane przez Comtesse Pokaż wiadomość
Ojaa, zapach świeżej benzyny i farbiarsko-garażowy w garażu mojego
dziadka
Mialam to samo i wlasciwie do tej pory mi pozostalo
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-25, 15:16   #284
Kitty_91
Raczkowanie
 
Avatar Kitty_91
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 291
Dot.: Dzieci są dziwne

Zanim poszłam do przedszkola i dowiedziałam się, że dziewczynkom "przystoi" zabawa TYLKO lalkami, bawiłam się samochodzikami (swoją drogą miałam ich całkiem niezłą kolekcję ). Wtedy wszystkim wmawiałam, że jestem chłopakiem i wkurzałam się strasznie gdy ktoś nazywał mnie śliczną dziewczynką nie chciałam nosić sukienek ani czesać włosów, a sikać próbowałam na stojąco jak tata

Z koleżankami dawałyśmy "koncerty" na podwórku, dla mam z dziećmi. W repertuarze była twórczość własna jak i ówczesne hity śpiewane oczywiście "po angolsku"

Sprzedawaliśmy przypadkowym przechodniom chwasty i gazety reklamowe z klatek schodowych. Czasem, co bardziej wytrwałym udawało się wymęczyć parę groszy na loda

Jak rysowałam wnętrzności człowieka to żołądek wyobrażałam sobie mniej więcej jako półkę sklepową na której stały produkty, które się zjadło.

Myślałam, że jak będę jadła rzeczy opisane jako "chude" to będę bardzo chuda

Wymyślałam dziwne historyjki i rysowałam na ich podstawie komiksy. Jedną z najbardziej pamiętliwych była ta o szalonej lekarce (pani Uśmiercałce), która zabijała prądem wszystkich pacjentów. W końcu ktoś pośmiertnie postanowił się zemścić i zabił ją już jako duch, przewracając na nią szafę. Brrr do dziś nie przepadam za wizytami u lekarza i nadal mam tzw "syndrom białego fartucha"

Uwaga, teraz chyba najdziwniejsze: Przez pewien czas (ok 2lata) miałam manię udawania zwierząt ale nie tak, że przez max parę h i koniec zabawy tylko czasem przez parę tygodni. Np najdłużej pamiętam byłam psem i królikiem, przez ten czas oczywiście chodziłam na czworaka/kicałam, miałam doczepione uszy i ogon i piłam z miski na podłodze xD no i podobnie jak wtedy co byłam chłopakiem, trzeba się było zwracać do mnie nowym, zwierzęcym imieniem i sama o sobie mówiłam jak o zwierzaku

Kiedyś chciałam mieć psa ale nie było warunków, więc poradziłam sobie w inny sposób. Rysowałam i wycinałam psy z kartonu i wyprowadzałam je na spacery (na dwór też). Co gorsza wciągałam w te zabawy moją babcię...

Podsumowując moi starzy mieli ze mną prze-wa-lo-ne
__________________
Moje Devia(nt)cje
Kitty_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-27, 10:33   #285
o_Khaleesi_o
Zadomowienie
 
Avatar o_Khaleesi_o
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Westeros
Wiadomości: 1 651
Dzieci są dziwne

Będąc kilkuletnim dzieckiem i oglądając reklamy banków oferujące karty kredytowe zastanawiałam sie czemu mama tego nie bierze bo przecież rozdają kase ze darmo xD

Raz tez wsadzilam mojego króliczka do garnka i postawiłam go na terakocie w kuchni i zaczęłam kręcić i potem jak go wyjęłam chodził przez chwile taki pijany


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez o_Khaleesi_o
Czas edycji: 2015-09-27 o 10:36
o_Khaleesi_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-01, 22:18   #286
Bo Ja Kocham
Raczkowanie
 
Avatar Bo Ja Kocham
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 346
Dot.: Dzieci są dziwne

''-Do 8-9 roku życia piłam grysik z butelki i groziłam, że nie wstanę, jeśli natychmiast nie dostanę mlukienka. Jak ktoś do nas przychodził to chowałam butelki, żeby nie zobaczył . ''

ja do 7 roku życia tylko sie z tym nie kryłam i pamiętam jak w dniu komuni mojego brata ciocia tłumaczyła mi,że już jestem za duża i tylko małe dzieci jedzą jedzą z butelki no i będę miała krzywe zęby..następnego dnia po powrocie ze szkoły zjadłam ostatni raz manne i wrzuciłam do pieca butelkę na szczęscie dobrze to zniosłam tylko przez pierwszy tydzień budziłam się z ręką lalki w buzi



bawiłam się z bratem w 'samochodziki ał ał ' czyli turlaliśmy się po sobie
oczywiście w wresling
robiliśmy piłki z papieru i owijaliśmy to taśmą..nie muszę mówic ile szyb wybiliśmy
rysowałam na kartce z bloku mój wymarzony dom ze wszystkimi meblami i dodatkami
z koleżankami sprzedawałyśmy włoszczyznę
organizowałyśmy 'dzień duchów' i było płatne wejście
no i miss naszej miejscowości...boże oceniali nas koledzy
gadałam sama do siebie albo do mojego bobasa
w podstawówce napisałam miłosny list do sąsiada w którym wyznałam mu miłość i napisałam,że chce mieć z nim dzieci po czym wrzuciłam mu za płot i jego mama mnie widziała jak to wrzucam...do tej pory się wstydzę
potrafiłam siedzieć do rana w wózku dla moich lalek i czytać gazety! kochałam Claudię,Bravo,Panią domu i naj..Pamiętam że jak mój wujek rozwiódł sie z ciocią to przyniósł mi całe pudło gazet po niej..nie wiecie jaka byłam szczęśliwa..
odkąd nauczyłam się czytać to podbierałam wujkowi Bravo i namiętnie się zaczytywałam..potem mama mi sama kupowała..do 18 r życia miałam mega wielką kolekcję
__________________
Sometimes you just have to accept that some people can only be in your heart, not in your life.

_________________________ _
Au-pair in Ireland 11.09.14-10.12.14
Norway 27.04 - 31.05
London 1.01 - ?

Edytowane przez Bo Ja Kocham
Czas edycji: 2015-12-10 o 14:05 Powód: nie umiem cytować
Bo Ja Kocham jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-04, 22:37   #287
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: Dzieci są dziwne

-namiętnie pisalam pamiętniki. Do dziś to robie, mam je wszystkie
-wszystkim lalkom obcinałam włosy, mialam piękne porcelanowe lale, oczywiście wszystkie z ''ekstra fryzurkami'' czyli prawie łyse
-zaś w każdej książce dorysowywałam wszystkim włosy..
-czytałam taką książkę o wróbelku i jego kumplach. Mam ją do tej pory. Jest w niej wyrwana jedna strona, a mianowicie ta, na której opisane było jak wszyscy kumple wróbelka wylatują do ciepłych krajów na zimę i wróbelek był z tego powodu bardzo smutny. Mama mi opowiadała, że potrafiłam ją czytać godzinami (nauczyłam się czytać gdy mialam 3-4 lata), i gdy czytałam tą stronę to zaczynałam płakać i wpadać w jakąś totalną histerię. Po przeczytaniu po raz tysięczny tej strony, postanowiłam, że wyrwę ją i był spokój
-wolałam bawić się klockami LEGO
-bawilam się w szkołę z miśkami i lalkami, mialam swoje dzienniki. W mojej szkole nigdy nie było matematyki
-uwielbiałam oglądać atlasy
-gdy koleżance z bloku obok zdechł kot, zrobiłyśmy mu grób, chodziłyśmy do kwiaciarni po suche, stare płatki kwiatków i robiłyśmy mu 'dekoracje'
-jezdziłyśmy na rowerach po całym osiedlu śpiewając na cały głos piosenki ich troje. Szczególnie wieczorami
-myślałam, że dzieci rodzą się przez pępek
-miałam wymyśloną przyjaciółkę Kasię XD cały czas do niej gadałam.
-próbowałam sikać na stojąco
-myślałam,że za pracę trzeba zapłacić, a pieniądze dostaje się w sklepie (że niby reszta z zakupów to wypłata) XD XD
-wszystkie lalki Barbie były zawsze porozbierane. Co mi je mama pobierała to znowu je rozbierałam. Oczywiście miały poobcinane włosy
-mielismy na osiedlu swoją 'ekipę', bawiliśmy się nie raz w 'odlotowe agentki'. Ja byłam Sam.
-bałam się oglądać 'nie do wiary'. Do tej pory się boję, ale przynajmniej nie wpadam w histerię
-myślałam, że seks i striptiz to jedno i to samo
-wycinałam jakieś obrazki z książek i gazet i pisałam swoje własne książki i czasopisma.
-myślałam, że Bóg jest w tym pokoju, gdzie akurat nikogo nie ma, np.w pustej kuchni \wolnej łazience (WTF)
-bawiłam się w 'od przedszkola do Opola': ustawiałam sobie miskę, do wazonu wsadzałam zabawkowy mikrofon i śpiewałam. Dzięki temu wszystkie duże miski w domu były popękane
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.

Edytowane przez skatex3
Czas edycji: 2015-12-04 o 23:00
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-04 23:37:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:07.