2015-09-22, 08:42 | #271 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Cytat:
---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ---------- Tak to był tajemny język. Nikt oprócz nas go nie rozumiał
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
2015-09-22, 09:53 | #272 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 55 635
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Cytat:
__________________
2019:26 2020:13
|
|
2015-09-22, 10:27 | #273 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Jestem z Pomorza, więc nie. Ale zdaje się, ze to był popularny język nawet w dubbingu filmu "Maska" był użyty
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
2015-09-23, 15:40 | #274 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 1 688
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Ktos tu pisal, ze myslal iz aktorzy w filmach gina naprawde... ja myslalam, ze ilekroc wlaczam kasete w magnetofonie jakis zespol zaczyna w danej chwili naprawde wystepowac i grac. Pamietam, ze bylo mi tych zespolow zal i np. w Swieta nie puszczalam muzyki, zeby mogli odpoczac z rodzinami
A odnosnie pierwszej komunii to pamietam dluga liste grzechow wypisana na dwoch kartkach A4, z ktora szlam do pierwszej spowiedzi... toc teraz bym tylu grzechow u siebie nie znalazla, a wtedy mialam sie za straszna grzesznice, ktora splonie w piekle Wysyłane z mojego GT-I5510 za pomocą Tapatalk 2
__________________
Perfumowe szaleństwo Filmowy blog Perfumowy blog Szukam koreczka do Aury Loewe 80 ml! Edytowane przez Joskelyn Czas edycji: 2015-09-23 o 15:43 |
2015-09-23, 16:01 | #275 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 55 635
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Cytat:
__________________
2019:26 2020:13
|
|
2015-09-23, 18:52 | #276 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 174
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Cytat:
też bawiłam się lasery i lawę!!! (chyba musiałyśmy się naoglądać tych samych filmów)
__________________
|
|
2015-09-23, 19:12 | #277 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: Dzieci są dziwne
oj oj jaki to ten malutki człowieczek głupkowaty był. Jak sobie przypomnę - och. Ile razy to ja próbowałam moją magiczną różdżką wyczarować sobie lepsze życie - ciuchy, ciastka. Albo te długie spódnice babci i miotła - moje przebranie estradowe Z jednej strony bardzo żałuję, że u nas w domu takie wybryki nie były przez babcię mile widziane a drugiej im byłam starsza tym bardziej stabilnie stąpałam po ziemi
|
2015-09-23, 20:55 | #278 | ||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Cytat:
Cytat:
A cień tego kosmity? Brrrr! Cytat:
Cytat:
Siedziałam na tronie dopóki mi nogi nie zdrętwiały. I wciąż czytałam Dzieci z Bullerbyn Cytat:
Nie przypominaj, tak samo Cytat:
Ja zmuszałam moją sunię do porodu pluszaka i darłam ryja na całe mieszkanie: przyj, przyj! [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52739609]Jedna z ulubionych zabaw mojego dzieciństwa nazywała się "módl się grzeszniku". Polegało to na tym, że na środku klęczał mój kuzyn, musiał głośno recytować modlitwy, najlepiej zakrywając dłońmi twarz, a reszta stała z tyłu i po bokach i wołała "módl się grzeszniku" i okładała go jakimiś badylami Do dzisiaj nie wiem, czemu chciał się w to bawić.[/QUOTE] Wygrałaś wątek! Chichoczę jak porąbana za każdym razem gdy to czytam Z seksowych rzeczy: byłam przekonana, że dziecko wychodzi brzuchem, po prostu kobietom rozrywa się skóra Nie mam pojęcia jak na to wpadłam. Wiele lat marzyłam, aby odkryć, że jestem adoptowana i tak naprawdę być bogatą księżniczką z egzotycznych stron Siedziałam na balkonie, darłam kartki na małe kawałeczki, pisałam coś na nich i wyrzucałam na wiatr. Miałby to być listy do ludzi, które mieli przeczytać. Po co, na co, po kiego grzyba? Nie wiem Lubiłam bawić się w szkołę, sadzałam pluszaki przez taką stojącą dziecięcą tablicą i prowadziłam lekcje geografii. Tylko geografii. Czasem tylko historii i polskiego. Jadłam papier, liście i trawę. Raz zjadłam uwagę, bo bałam się mamyBawiłam się w poważnego narkomana i wąchałam szkolny klej w sztyfcie Generalnie, to gadałam do siebie bez ustanku, do tej pory mi się zdarza, zwłaszcza przy nauce, tłumaczę sobie na głos. Z bratem ciotecznym bawiliśmy się w sesję Playboya. W końcu wyszło tak, że tylko ja podnosiłam bluzkę Wpadłam na pomysł stworzenia perfum dla psa. W tym celu zerwałam bez i zalałam wodą. I czekałam. W końcu uznałam, że są gotowe i ganiałam go po całym podwórku i tym polewałam. Z koleżanką często bawiłyśmy się w wybory miss albo sesje zdjęciowe, do których wyciągałyśmy z zakamarków szaf najbardziej zdzirowate rzeczy, jakieś białe kozaczki, odblaskowe topiki, kabaretki, robiłyśmy miniówki z apaszek, do tego obowiązkowo goły brzuch i wymyślne pozy Nie miałam lalek, ale za to figurki z jajek. Miałam ich mnóstwo. Ich życie nie było mniej ekscytujące niż waszych Barbie Jeden pingwin miał 3 żony i nigdy go w domu nie było, tylko hajs dawał One razem piły i się przewracały i poniżały służącego Generalnie, to zawsze budowałam z klocków taki jakby dom studencki dla figurek, każdy miał swój pokój, wzajemnie się dręczyły, biły, kłóciły, były popijawy, ucieczki i romanse. Czasem wprowadzałam klimat westernu, przyjeżdżał Królik z Kubusia Puchatka na czarnym koniku, taki szeryf - Zorro i ich tam wszystkich ogarniał. xD Aaaa, albo Janusz biznesu: rysowałam obraz, za którego oglądanie kazałam płacić domownikom dwa złote. Potem stawiałam na podłodze koszyczek na drobne i zaczynałam część artystyczną - śpiewy, tańce, wiersze, gra na pianinku, sztuczki magiczne... Co za Rumun xD Edytowane przez 201703241651 Czas edycji: 2015-09-23 o 20:59 |
||||||
2015-09-23, 22:45 | #279 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Cytat:
|
|
2015-09-23, 23:10 | #280 | |
Raróg
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Ooo, moje Barbie i Ken też miały romanse na golasa. Już nie pamiętam nawet, skąd wiedziałam, co i jak
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
2015-09-24, 14:57 | #281 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 2 243
|
Dot.: Dzieci są dziwne
-Jak była przerwa świąteczno-sylwestrowa w szkole na przełomie 99/00, to miał być koniec świata. Żegnałyśmy się z koleżankami i płakałyśmy z okazji zbliżającej się śmierci.
- Drzewo było mikrofonem, śpiewałam do niego miłosno-erotyczne piosenki, coś w stylu "tak bardzo kocham cię, będziemy całować się!" - Kiedyś z tatą remontowałam motocykl i nawdychałam się ropy, miałam odlot. Spodobało mi się. Potem chodziłam i ćpałam zapachy z kanistra. Byłam narkomanem, dopóki rodzice się nie dowiedzieli... |
2015-09-24, 15:05 | #282 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 699
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Cytat:
dziadka |
|
2015-09-25, 09:15 | #283 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Mialam to samo i wlasciwie do tej pory mi pozostalo
__________________
|
2015-09-25, 15:16 | #284 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 291
|
Dot.: Dzieci są dziwne
Zanim poszłam do przedszkola i dowiedziałam się, że dziewczynkom "przystoi" zabawa TYLKO lalkami, bawiłam się samochodzikami (swoją drogą miałam ich całkiem niezłą kolekcję ). Wtedy wszystkim wmawiałam, że jestem chłopakiem i wkurzałam się strasznie gdy ktoś nazywał mnie śliczną dziewczynką nie chciałam nosić sukienek ani czesać włosów, a sikać próbowałam na stojąco jak tata
Z koleżankami dawałyśmy "koncerty" na podwórku, dla mam z dziećmi. W repertuarze była twórczość własna jak i ówczesne hity śpiewane oczywiście "po angolsku" Sprzedawaliśmy przypadkowym przechodniom chwasty i gazety reklamowe z klatek schodowych. Czasem, co bardziej wytrwałym udawało się wymęczyć parę groszy na loda Jak rysowałam wnętrzności człowieka to żołądek wyobrażałam sobie mniej więcej jako półkę sklepową na której stały produkty, które się zjadło. Myślałam, że jak będę jadła rzeczy opisane jako "chude" to będę bardzo chuda Wymyślałam dziwne historyjki i rysowałam na ich podstawie komiksy. Jedną z najbardziej pamiętliwych była ta o szalonej lekarce (pani Uśmiercałce), która zabijała prądem wszystkich pacjentów. W końcu ktoś pośmiertnie postanowił się zemścić i zabił ją już jako duch, przewracając na nią szafę. Brrr do dziś nie przepadam za wizytami u lekarza i nadal mam tzw "syndrom białego fartucha" Uwaga, teraz chyba najdziwniejsze: Przez pewien czas (ok 2lata) miałam manię udawania zwierząt ale nie tak, że przez max parę h i koniec zabawy tylko czasem przez parę tygodni. Np najdłużej pamiętam byłam psem i królikiem, przez ten czas oczywiście chodziłam na czworaka/kicałam, miałam doczepione uszy i ogon i piłam z miski na podłodze xD no i podobnie jak wtedy co byłam chłopakiem, trzeba się było zwracać do mnie nowym, zwierzęcym imieniem i sama o sobie mówiłam jak o zwierzaku Kiedyś chciałam mieć psa ale nie było warunków, więc poradziłam sobie w inny sposób. Rysowałam i wycinałam psy z kartonu i wyprowadzałam je na spacery (na dwór też). Co gorsza wciągałam w te zabawy moją babcię... Podsumowując moi starzy mieli ze mną prze-wa-lo-ne
__________________
Moje Devia(nt)cje |
2015-09-27, 10:33 | #285 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Westeros
Wiadomości: 1 651
|
Dzieci są dziwne
Będąc kilkuletnim dzieckiem i oglądając reklamy banków oferujące karty kredytowe zastanawiałam sie czemu mama tego nie bierze bo przecież rozdają kase ze darmo xD
Raz tez wsadzilam mojego króliczka do garnka i postawiłam go na terakocie w kuchni i zaczęłam kręcić i potem jak go wyjęłam chodził przez chwile taki pijany Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane przez o_Khaleesi_o Czas edycji: 2015-09-27 o 10:36 |
2015-12-01, 22:18 | #286 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 346
|
Dot.: Dzieci są dziwne
''-Do 8-9 roku życia piłam grysik z butelki i groziłam, że nie wstanę, jeśli natychmiast nie dostanę mlukienka. Jak ktoś do nas przychodził to chowałam butelki, żeby nie zobaczył . ''
ja do 7 roku życia tylko sie z tym nie kryłam i pamiętam jak w dniu komuni mojego brata ciocia tłumaczyła mi,że już jestem za duża i tylko małe dzieci jedzą jedzą z butelki no i będę miała krzywe zęby..następnego dnia po powrocie ze szkoły zjadłam ostatni raz manne i wrzuciłam do pieca butelkę na szczęscie dobrze to zniosłam tylko przez pierwszy tydzień budziłam się z ręką lalki w buzi bawiłam się z bratem w 'samochodziki ał ał ' czyli turlaliśmy się po sobie oczywiście w wresling robiliśmy piłki z papieru i owijaliśmy to taśmą..nie muszę mówic ile szyb wybiliśmy rysowałam na kartce z bloku mój wymarzony dom ze wszystkimi meblami i dodatkami z koleżankami sprzedawałyśmy włoszczyznę organizowałyśmy 'dzień duchów' i było płatne wejście no i miss naszej miejscowości...boże oceniali nas koledzy gadałam sama do siebie albo do mojego bobasa w podstawówce napisałam miłosny list do sąsiada w którym wyznałam mu miłość i napisałam,że chce mieć z nim dzieci po czym wrzuciłam mu za płot i jego mama mnie widziała jak to wrzucam...do tej pory się wstydzę potrafiłam siedzieć do rana w wózku dla moich lalek i czytać gazety! kochałam Claudię,Bravo,Panią domu i naj..Pamiętam że jak mój wujek rozwiódł sie z ciocią to przyniósł mi całe pudło gazet po niej..nie wiecie jaka byłam szczęśliwa.. odkąd nauczyłam się czytać to podbierałam wujkowi Bravo i namiętnie się zaczytywałam..potem mama mi sama kupowała..do 18 r życia miałam mega wielką kolekcję
__________________
Sometimes you just have to accept that some people can only be in your heart, not in your life. _________________________ _ Au-pair in Ireland 11.09.14-10.12.14 Norway 27.04 - 31.05 London 1.01 - ? Edytowane przez Bo Ja Kocham Czas edycji: 2015-12-10 o 14:05 Powód: nie umiem cytować |
2015-12-04, 22:37 | #287 |
Obserwuję .
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
|
Dot.: Dzieci są dziwne
-namiętnie pisalam pamiętniki. Do dziś to robie, mam je wszystkie
-wszystkim lalkom obcinałam włosy, mialam piękne porcelanowe lale, oczywiście wszystkie z ''ekstra fryzurkami'' czyli prawie łyse -zaś w każdej książce dorysowywałam wszystkim włosy.. -czytałam taką książkę o wróbelku i jego kumplach. Mam ją do tej pory. Jest w niej wyrwana jedna strona, a mianowicie ta, na której opisane było jak wszyscy kumple wróbelka wylatują do ciepłych krajów na zimę i wróbelek był z tego powodu bardzo smutny. Mama mi opowiadała, że potrafiłam ją czytać godzinami (nauczyłam się czytać gdy mialam 3-4 lata), i gdy czytałam tą stronę to zaczynałam płakać i wpadać w jakąś totalną histerię. Po przeczytaniu po raz tysięczny tej strony, postanowiłam, że wyrwę ją i był spokój -wolałam bawić się klockami LEGO -bawilam się w szkołę z miśkami i lalkami, mialam swoje dzienniki. W mojej szkole nigdy nie było matematyki -uwielbiałam oglądać atlasy -gdy koleżance z bloku obok zdechł kot, zrobiłyśmy mu grób, chodziłyśmy do kwiaciarni po suche, stare płatki kwiatków i robiłyśmy mu 'dekoracje' -jezdziłyśmy na rowerach po całym osiedlu śpiewając na cały głos piosenki ich troje. Szczególnie wieczorami -myślałam, że dzieci rodzą się przez pępek -miałam wymyśloną przyjaciółkę Kasię XD cały czas do niej gadałam. -próbowałam sikać na stojąco -myślałam,że za pracę trzeba zapłacić, a pieniądze dostaje się w sklepie (że niby reszta z zakupów to wypłata) XD XD -wszystkie lalki Barbie były zawsze porozbierane. Co mi je mama pobierała to znowu je rozbierałam. Oczywiście miały poobcinane włosy -mielismy na osiedlu swoją 'ekipę', bawiliśmy się nie raz w 'odlotowe agentki'. Ja byłam Sam. -bałam się oglądać 'nie do wiary'. Do tej pory się boję, ale przynajmniej nie wpadam w histerię -myślałam, że seks i striptiz to jedno i to samo -wycinałam jakieś obrazki z książek i gazet i pisałam swoje własne książki i czasopisma. -myślałam, że Bóg jest w tym pokoju, gdzie akurat nikogo nie ma, np.w pustej kuchni \wolnej łazience (WTF) -bawiłam się w 'od przedszkola do Opola': ustawiałam sobie miskę, do wazonu wsadzałam zabawkowy mikrofon i śpiewałam. Dzięki temu wszystkie duże miski w domu były popękane
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak... ... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać. Edytowane przez skatex3 Czas edycji: 2015-12-04 o 23:00 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:07.