|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2015-09-22, 00:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2
|
Czym to się naprawdę różni?
Zastanawiam się czym tak naprawdę różnią się doznania uzyskiwane podczas masturbacji samemu, od doznań podczas seksu z kobietą/mężczyzną (dla kobiety). Czy naprawdę istnieje duża różnica pomiędzy tymi doznaniami?
Ludzie twierdzą że seks to coś zupełnie innego, że to coś niesamowitego, i nie da się tego porównać, ja mam podejrzenia że oni przesadzają, ale jak jest w istocie? Czy osoba która seksu nie uprawiała może wyobrazić sobie z dużą dokładnością jak to jest? Co jest takiego w seksie z drugim człowiekiem czego niby nie da się uzyskać samemu? Czemu prawiczki, i dziewice tak ubolewają nad tym że tego nie zaznali, skoro mają to samo ze sobą? Moglibyście jakoś wyjaśnić na czym polega różnica w doznaniach, dla kogoś kto tego nie robił, i raczej już nie zrobi? |
2015-09-22, 09:37 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: Czym to się naprawdę różni?
Cytat:
|
|
2015-09-22, 09:50 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Czym to się naprawdę różni?
Jeśli chodzi o fizyczne doznania to według mnie sprawa wygląda jak z łaskotkami czy zwykłym dotykiem. Trudno połaskotać samego siebie, ktoś inny zrobi to bez problemu. Inaczej czujesz gdy sam przejedziesz ręką po swoim ramieniu. Gdy zrobi to ktoś inny jest zupełnie inaczej.
Kiedyś przyśnił mi się seks. Miałam wtedy może 17 lat. Odczucia ze snu nie różniły się znacznie od odczuć podczas rzeczywistego seksu, więc najwidoczniej da się to jakoś wyobrazić po doświadczeniach z samym sobą. Jak robisz to sam ze sobą, to wiesz, gdzie i jak mocno za chwilę się dotkniesz. Jeśli robisz to z kimś, dochodzi efekt zaskoczenia. Możesz się domyślać, ale tak naprawdę nie wiesz co druga osoba zrobi za chwilę. Poza tym dochodzi jeszcze odkrywanie drugiej osoby i odkrywanie siebie za pośrednictwem tej drugiej osoby. W seksie jest jeszcze dość ważny aspekt duchowy, psychologiczny. Samoocena wzrasta, gdy jest ktoś, kto pożąda. Zupełnie inaczej się patrzy na siebie, gdy ma się udany seks. No i inaczej jest gdy się uprawia seks bez uczucia (prostytucja, fuckfriend itp.), a inaczej, gdy robi się to z kimś, kogo się kocha. Wtedy to spaja związek. Różnice w doznaniach? Jak robisz to sam to nie widzisz jak druga osoba na ciebie patrzy, nie czujesz tego dreszczu gdy dotknie tam, gdzie się tego nie spodziewałeś... Nie ma "zalecania się" przed i tej chwili milczenia po... Nie ma tej całej "magicznej" otoczki. |
2015-09-22, 17:57 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Czym to się naprawdę różni?
Ja nie czuję nic gdy robię coś sama. Zero. Patrzę w sufit i zastanawiam się, co zrobić na obiad. A tak serio, to próbowałam różnych pozycji, różnych metod, skupiałam się na tym i niestety nie udało się nigdy. Coś drgało, gdy zaczynałam fantazjować o jednej osobie, o której fantazjuję regularnie, ale tylko drgnęło. Natomiast gdy ląduję w łóżku z tą osobą, to w zasadzie wystarczy, że mnie obejmie, a mój oddech przyspiesza. No niestety, ale dużo kobiet uczy się orgazmu dopiero po latach, ja swój osiągnęłam aż po 4 latach seksu i inna forma niż ta z partnerem nie przynoszą żadnych rezultatów.
|
2015-09-22, 22:08 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 344
|
Dot.: Czym to się naprawdę różni?
Cytat:
__________________
Zielona Wyspa
|
|
2015-09-23, 11:55 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Czym to się naprawdę różni?
bylam pewna ze jestem w jakis sposob aseksualna, bo nie czulam nic/nie za wiele. az pewnego dnia w zdecydowanie dziwny sposob doszlam i od tego czasu juz coraz czesciej mi sie to przytrafia ale nie zawsze. udawalam orgazm, ne bylo to zbyt madre, ale wlasnie z tego powodu zwiazek skonczylam, bo i tak nigdy bysmy nie dotarli do czegos wiecej.
|
2015-09-23, 13:19 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czym to się naprawdę różni?
ja też jakoś na razie nie mogę nauczyć się orgazmu Juz mnie to trochę męczy. Jest mi przyjemie i dobrze ale bez efektu koncowego
|
2015-09-23, 17:45 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 58
|
Dot.: Czym to się naprawdę różni?
Zastanawiam się czym tak naprawdę różnią się doznania uzyskiwane podczas masturbacji samemu, od doznań podczas seksu z kobietą/mężczyzną (dla kobiety). Czy naprawdę istnieje duża różnica pomiędzy tymi doznaniami?
Różnica jest ogromna. Samotnie można jedynie ewentualnie dojść do orgazmu, można poznać swoje ciało. Seks z partnerem to przeżycie innego rodzaju. Przyjemność czerpiesz nie tylko ty, ale też ta druga osoba. Widzisz jak Twoje ciało, to co ty robisz, sprawia przyjemność partnerowi. To bliskość, ciepło, niejednokrotnie świetna zabawa. Masturbacji i seksu nie da się porównać. Ludzie twierdzą że seks to coś zupełnie innego, że to coś niesamowitego, i nie da się tego porównać, ja mam podejrzenia że oni przesadzają, ale jak jest w istocie? Jak wyżej. Czy osoba która seksu nie uprawiała może wyobrazić sobie z dużą dokładnością jak to jest? Wyobrazić sobie może, ale czy to będzie bliskie prawdzie? Nie wiadomo. Co jest takiego w seksie z drugim człowiekiem czego niby nie da się uzyskać samemu? BLISKOŚĆ. Czemu prawiczki, i dziewice tak ubolewają nad tym że tego nie zaznali, skoro mają to samo ze sobą? Powtórzę się. Orgazm osiągnięty za pomocą gmerania sobie rączką tu i ówdzie to nie seks. To nie bliskość, to nie miłość, to nie jest dawanie przyjemności drugiej osobie ani uzyskiwanie tejże przyjemności od kogoś. W masturbacji też najczęściej chodzi o rozładowanie, w seksie natomiast o to, żeby po prostu być z drugim, ukochanym człowiekem najbliżej jak się tylko da. Oczywiście niektórzy traktują seks jako rozładowanie, ale tu pojawia się pytanie- po co angażują drugą osobę skoro mogą się masturbować? A no odpowiedź jest prosta- w seksie jest multum rzeczy, których sam/a sobie nie dasz. Moglibyście jakoś wyjaśnić na czym polega różnica w doznaniach, dla kogoś kto tego nie robił, i raczej już nie zrobi? No właściwie na to pytanie odpowiadam od samego początku. Tą różnicą jest obecność partnera. Poczucie, że jest się kochanym, pożądanym, że komuś się podobasz, |
2015-09-28, 23:27 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 99
|
Dot.: Czym to się naprawdę różni?
.
Edytowane przez blackribbon Czas edycji: 2020-11-30 o 01:47 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:31.