Aids/Hiv

[Karolina_1983]

Witajcie!!!
Temat może wydawac sie niezbyt pozytywny ale warto poznać Wasza opinie na temat tej choroby. Pewnie niewiele dziewczyn zastanawia sie nad zrobieniem sobie badania na obecnośc wirusa Hiv. ja właśnie dziś to badanie przeszłam (wynik za tydzień). Nie żebym od razu spała z kim popadnie, nie miałam tez żadnych ryzykownych kontaktów seksualnych. Mam narzeczonego i jestem (poza jednym przypadkiem) całkowicie wierna. Zdarzyło sie to w pewne wakacje gdy niestety rozstaliśmy sie na jakiś czas. Wiadomo człowiek nie mysli w takich chwilach o konsekwencjach swojego czynu!! Dopiero gdy w rozmowie mój TŻ wspomniał że jest tak możliwość że mogłam sie zarazić. Natychmiast spotkałam sie z tym przygodnym meżczyzna (który aż tak przygodny nie był). On oznajmił że na pewno nie jest chory ani tez nie jest nosicielem ale testów nie robił to skąd to może wiedzieć na 100%. Wiele razy myślałam o tym i gdzieś przez te 3 lata ten temat pojawial sie w mojej głowie. Jednak ostatnio działo sie duzow moim zyciu wiec i ta sprawę chciałam wyjaśnić do końca.
A CZY WY MOŻECIE POWIEDZIEĆ ŻE NIC WAM NIE GROZI???

[Klariska]

Ja sie nawet nie zastanawialam nad zrobieniem takiego badania. Na szczescie w moim zyciu byl, jest i bedzie tylko jeden facet. Dlatego na te chwile jestem pewna ze zarazic sie nie moglam Jednak warto zrobic testy, gdy sie mialo wiecej niz jednego partnera, a on wczesniej rowniez inne partnerki.
Obys sie nie zarazila. Trzymam za to kciuki

[Maniwa]

A CZY WY MOŻECIE POWIEDZIEĆ ŻE NIC WAM NIE GROZI???

Nikt nie może tego powiedzieć.

"To mnie nie dotyczy" - to są słowa wielu obecnych nosicieli i zakażonych.

To już nie jest choroba zarezerwowana wyłącznie dla narkomanów i homoseksualistów. To choroba, którą może się zakaźić KAŻDY.
Nawet jeśli miałaś jednego, jedynego partnera w życiu, wcale nie jest powiedziane, że jesteś całkowicie bezpieczna. Test warto zrobić, jeśli zasiało się w Tobie jakiekolwiek ziarenko wątpliwości lub strachu. Nigdy nie można być pewnym!
Ja też nie będę nigdy pewna, mimo że też mam jednego i jedynego partnera w życiu. Ale obcuję z ludźmi na codzień, pracuję w takim miejscu gdzie używa się narzędzi "inwazyjnych", zdarza mi się być w szpitalu lub przychodni by zrobić badania czy pobrać krew. Ufam sobie, ale innym nie do końca.
To ważne by wiedzieć, ale życzę z całego serca by ta wiedza Cię ucieszyła.
Serdecznie pozdrawiam

[m.a.r.t.a]

Oczywiście jestem za robieniem sobie takich badań, przeciez fakt, że ktos sie na nie zdecydował, nie oznacza ze jest nosicielem czy cos podobnego, mozna dla samego siebie sprawdzic czy problem Hiv nas dotyczy czy nie...
osobiście nie czuje takiej potrzeby..

[elsi]

Napisane przez Karolina_1983

A CZY WY MOŻECIE POWIEDZIEĆ ŻE NIC WAM NIE GROZI???

Oczywiście, że nie mogę. Myślałam nie raz o zrobieniu takiego testu i zapewne kiedys w końcu się zdecyduję.
Generalnie mam w tym temacie poglądy bardzo podobne do Maniwy. Być moze dlatego, że pracowałam z ludźmi zakażonymi HIV.

[bess]

Myslalam o tym jak dowiedzialam sie ze ex zdradzil mnie i nawet nie uzyl prezerwatywy ,jednak nie zrobilam.mMowilam mu to jaki byl glupi ,ze moglby sie zarazic i mnie przy okazji,przeciez nie moze wiedziec ilu tamta miala przed nim.Tym bardziej ze tak latwo jej pojsc do łozka na 1 czy 2 spotkaniu Skoro nie zabezpieczala sie z nim widocznie nie ma tego w zwyczaju
On oczywiscie mowil ze przesadzam.NIE PRZESADZAM,to wlasnie moze zdarzyc sie w taki glupi sposob.ogladalam film dok,gdzie dziewczyna zarazila sie pierwszy raz uprawiajac sex !
To ze sie mialo jednego partnera nie ma znaczenia,bo ten partner moze wywinac taki numer jak ten moj ubóstwial mnie nad zycie,kochal ,chcial sie ze mna żenic,bylam go pewna na 100% i co z tego..............jedno wielkie nic

[aprzybyla]

Test warto zrobić, chociażby dla swojego spokoju

[Karolina_1983]

Tak się zastanawiam czemu akurat teraz mnie naszło i choć wiem że na 99,9% nic się nie stało takiego zebym panikowała to chyba wole byc pewna. Facet na badaniu stwierdził ze przychodza osoby nawet z pewna fobia co do Aids i Hiv.
Może to wydaje sie głupie i dziecinne ale ciągle mysle jak zmieni sie moje życie gdyby okazało sie ze jestem chora :-( nawet nie chce tak mysleć. Z kolei boje sie też byc pewna że wszystko jest w pożądku skoro wszędzie gdzie pisza o tej chorobie mówia ze dotknac moze ona każdego. Mimo ze Ten jeden raz był najprawdopodobniej pewny to ciągle nie umiem sobie tego przetłumaczyć. na dodatek istnieje szansa ze moze wyjść wynik błędnie pozytywny i co w tedy??? Mam nadzieję ze wszystko okaże sie zbedną panika ale do końca zycia zapamietam tą lekcję.

[rzyrafka]

Jeśli wynik wychodzi pozytywny nalezy go bezwzględnie powtórzyc, ewentualnie wykonać test inną metodą. Jeśli jets negatywny można powtórzyć badanie po pół roku jeśli nadal się obawiasz, jest to okres "utajony" wirusa.

[giraffe]

Heh ... ja mam o tyle dobrą sytuację, że co pewien czas mój Partner MUSI wykonywać badania krwi w tym także na obecność chorób zakażnych, wenerycznych i Hiv - podobno jego praca tego wymaga Ale myślę, że skoro mu za każą badać krew to sam dla świętego spokoju robi sobie "kompkecik". Bo nie wiem jak to jest u nauczycieli (czy wymagają tam aż tak szczegółowych badań??)

Więc teoretycznie rzecz biorąc jestem bezpieczna (nigdy go nie zdradziłam i nie zdradzę) - co najwyżej zarazić mogłabym się poprzez jakieś narzędzia bądź, transfuzję itp. Ale z tym na razie też nie mam żadnego kontaktu.

[nekome]

Napisane przez giraffe

Więc teoretycznie rzecz biorąc jestem bezpieczna (nigdy go nie zdradziłam i nie zdradzę) - co najwyżej zarazić mogłabym się poprzez jakieś narzędzia bądź, transfuzję itp. Ale z tym na razie też nie mam żadnego kontaktu.

Ja w czerwcu wkrecilam sobie film, ze moglam sie zarazic podczas jedynego zabiegu jaki mialam wykonany w szpitalu, ponad 12 lat temu. Usuniecie zeba, niemalze chirurgia szczekowa - bez znieczulenia, traumatyczne przezycie, krew sie lala, wszystkie narzedzia wielokrotnego uzytku (oczywiscie dezynfekowane). Im bardziej sie nad tym zastanawialam tym bardziej ustwierdzalam sie w przekonaniu, ze 'cos' moglam zlapac - bo wtedy nie bylo jeszcze takiej swiadomosci zwiazanej z hiv, bo odkazano wszytko byle jak, bo .... mialam tysiac powodow. Takie nakrecanie samej siebie, spirala paniki.
Mojemu TZ nie powiedzialam, ze ide zrobic test - chyba sie balam ze pomysli ze go zdradzilam i chce sie sprawdzac,nie wiem do teraz dlaczego nie podzielilam sie tym z nim. Zapewne pomoglby mi opanowac nerwy i stres. Dopiero kiedy otrzymalam wynik zadzwonilam do niego, w lekkiej konwencji powiedzialam, ze ma TZke panikare, wymyslajaca sobie nieistniejace problemy.Poszlam sama, niepelna doba oczekiwania na wynik dluzyla mi sie niesamowicie. Lekarz z ktorym rozmawialam przed wykonaniem testu trzy razy mnie pytal czy na pewno chce to zrobic - w jego opinii nie bylo mozliwosci zarazenia sie, a robienie testu i oczekiwanie moze bardzo psychicznie zmeczyc. Wolalam jednak sie dzien podenerwowac i miec spokoj.

[Kasiulka22]

Ja jestem spokojna o swoje zdrowie i nie czuję potrzeby robienia takiego badania. Pamiętam jak kiedyś, jeszcze w liceum pani od biologii mówila żebyśmy jako dziewczyny wpuszczały do łóżka tylko chłopaka który wcześniej pokaże nam badania na obecność wirusa Hiv. Dosłownie. Jednak życie życiem. Pamiętam też taki przykład że współżyjąc z jednym partnerem współżyjemy posredinio z partnerami (partnerkami) które on miał wcześniej, jeśli miał ich wiele, i każda z tych partnerek miała wcześniej tez takie osoby z którymi szła do łóżka itd, łańcuch się wydłuza. Na pewno trzeba na siebie uważać, ja mam męża. Uważam że zdrowego i sama również uważam się za zdrową. Jestem o tym przekonana

[Maniwa]

Napisane przez elsi

Generalnie mam w tym temacie poglądy bardzo podobne do Maniwy.

[Camilla]

Głupi komp zawiesił mi się a tyle zdązyłam już napisać
Wracając do meritum to nigdy nie zastanawiałam się nad tym żeby zrobić sobie badania, pewnie dlatego że zawsze dochowywałam wierności w związkach, prezerwatywy były używane. Mój pierwszy powazny związek miałam z facetem który miał ze mną pierwszy raz, wiem ze w trakcie mnie też nie zdradził. No ale teraz zapaliłam mi się czerwona żarówka. Mój obecny TŻ miał przede mna kilka kobiet (różnego "rodzaj" i wieku), nigdy nie pytałam się go o to czy się zawsze zabezpieczał , no i teraz mam ochote o to zapytać, ale mi głupio. Jestesmy sobie wierni, no ale chodzi też przeciez o naszą przeszłość...Kurcze zrobie sobie chyba te badania, z tym, że nie wiem czy sa one płatne, bo nigdy się tym nie interesowałam

[Karolina_1983]

W kazdym mieście śa punkty bezpłatnego badania na obecność wirusa HIV:

http://www.aids.gov.pl/index.php?page=testy

[taszkin]

Napisane przez Karolina_1983

A CZY WY MOŻECIE POWIEDZIEĆ ŻE NIC WAM NIE GROZI???

Jeśli można by było wylkuczyć inne drogi zarażenia niż stosunku seksualnego, to mogłabym tak powiedzieć.

[obca]

ja od czasu do czasu mam takie schizy chorobowe
mam niesamowtią zdolność natrafiania na ostre przedmioty, potrafię się skaleczyć nawet tekturką w sklepie z butami
ostatnio przymierzając kurtkę coś mnie ukłuło w palec jak igła - no i oczywiście od razu mam czarne myśli..

inny przykład - robiłam u kosmetyczki paznokcie i pozbywając się skórek zraniła mnie patyczkiem

w sumie całe życie to jedna wielka ruletka - mogą człowieka zarazić żóltaczką czy nawet Hiv podczas pobierania krwi, leczenia zębów, wizyty u fryzjera, zabiegów chirurgicznych, a nawet czytałam koszmarne historie o gabinetach ginekologicznych

raz w życiu zrobiłam test na Hiv i muszę przyznać że czekanie na wyniki to niemiłe przeżycie, do tego dość krępująca ankieta i rozmowa z lekarką - no ale przynajmniej potem wiedziałam że jest na pewno OKI

[bess]

Mnie kiedys fryzjerka zacieła nożyczkami w policzek
ale nigdy jak jestem gdzies w szpitalu,u dentysty nie mam takich schiz bo wiem ze to niemozliwe zebym zostala zarazona.
Gdybym oddawala krew to moze mialabym malutka obawe.

[vichy]

Ja robilam takie badania dwukrotnie.Nie mieszkam w Polsce,a tu takie badania sa zalecane jak sie jest w ciazy.Ja bylam 2 razy w ciazy,wiec i dwa razy poddalam sie tym badaniom.Moglam zadecydowac sama,czy sie zgadzam.Pobieranie krwi i tak musialam zrobic....(nienawidze!!!! !!!!!!!),wiec pomyslalam-co mi szkodzi?Ale wyczekiwanie na wynik nie bylo zbyt przyjemne.Trwalo jakies 2 tygodnie.Mialam troche stracha.Ale wszystko zakonczylo sie dobrze.Mysle ze takim badaniom warto sie poddac.

[rzyrafka]

Napisane przez bess

nie mam takich schiz bo wiem ze to niemozliwe

a właśnie, że możliwe! A skąd taka masa zakażeń WZW typu C w publicznych placówkach?! Każdy kontakt Twojej krwi z czymś co miało kontakt z krwią nosiciela i nie zostało dokładnie wysterylizowane (a tego NIGDY nie możesz być pewna) jest ryzykowny. Polskie normy odnośnie sterylizacji i dezynfekcji są daleko od norm europejskich (oczywiście z braku pieniędzy). Płyny, w których dezynfekuje się część narzędzi są wymieniane co 3 miesiące a nie co miesiąc jak w UE.

PS Wiedzę tę wyniosłam ze studiów więc uznaję ją za wiarygodną.

[Xantia]

noooo, nie mogę powiedzieć że jestem pewna na 100%. Ale jakoś narazie nie myślałam o tym żeby zrobić takie badania... może przyszła pora??

To nie jest tak, że zmieniam facetów jak rękawiczki, mam od długiego czasu tego jedynego, ale on wcześniaj miał inne i ja też... Ryzyko zawsze istnieje...

[bess]

Moze ktos wie gdzie sie robi takie testy?Zaznaczam ze mojego miasta oczywiscie nie ma na stronie Internetowej Poradni d/s HIV i AIDS.http://www.poradnia-ds-hiv-aids.kki.pl/opomocy.html Gdzie to mozna zrobic i ile to kosztuje?

[et-ka]

wiem, że na pewno badania są darmowe. jednak nie jestem pewna, gdzie mozna je zrobić. niestety. choć wydawało mi się, że można o to dowiedziec się w Sanepidzie. ale zastrzegam, że mogę sie mylic.

[Clevland]

Moje zasady:
-unikam przygodnego seksu.
-zawsze stosuje prezerwatywy => Bez gumy tylko z żoną... (kiedyś ją znajdę)
-analizuję z kim idę do łóżka- jak laska ma duży "przebieg" i luźne podejście do sexu- odpuszczam. Jest przecież wiele innych... z których jakaś będzie bardziej bezpieczna.

[nekome]

bess, a patrzylas tutaj? http://www.kobietaahiv.pl moze cos znajdziesz...

[Wisienki]

Napisane przez Karolina_1983

A CZY WY MOŻECIE POWIEDZIEĆ ŻE NIC WAM NIE GROZI???

na dzień dzisiejszy raczej spokojnie mogę powiedzieć - TAK CZUJE SIĘ BEZPIECZNA

- nigdy nie miałam kontaktu z cudzą krwią
- przez całe życie kłuto mnie tylko jednorazowymi igłami (kiedy byłam dzieckiem i nie było jeszcze takiej świadomości, mama zawsze sama takie kupowała - jak to ona mówiła na wszelki wypadek)
- nigdy nie byłam dawcą, ani biorcą krwi, organów i tp.
- nigdy nie leczyłam sie w szpitalu
- chodze do zaufanego dentysty
- a jeśli chodzi o seks - jesteśmy dla siebie pierwsi, ja i mój TŻt.
- a poza tym mam pewność, ze on nie wykręci mi żadnego numeru, a jeśli nawet (w co wątpie) na pewno sie zabezpieczy (taka już jego natura)

a tak poza tym, dobry wątek - daje do myślenia

[bess]

Nekome dzieki za linka ale znowu nie znalazlam.Niby mieszkam w duzym miescie wojewodzkim ,a wlasciwie jak na koncu swiata
Pomyslalam ze warto podbic wątek ,ostatnio zaczela sie jakas kampania w mediach i wlasnie dlatego zaczelam sie zastanawiac,ze moze warto sie zbadac. Gdyby tak moj bezmyslny ex zrobil sobie test to ja juz bylabym spokojna ale co mu tam,on oczywiscie nie widzi problemu ani zadnego zagrozenia

[nekome]

Napisane przez bess

Nekome dzieki za linka ale znowu nie znalazlam.Niby mieszkam w duzym miescie wojewodzkim ,a wlasciwie jak na koncu swiata
Pomyslalam ze warto podbic wątek ,ostatnio zaczela sie jakas kampania w mediach i wlasnie dlatego zaczelam sie zastanawiac,ze moze warto sie zbadac. Gdyby tak moj bezmyslny ex zrobil sobie test to ja juz bylabym spokojna ale co mu tam,on oczywiscie nie widzi problemu ani zadnego zagrozenia

bess, polecam jeszcze to miejsce : http://hiv_aids.glt.pl

A co do ex i testu. Najspokojniejsza i tak bedziesz jak zrobisz go sama.Beda nerwy, nawet jesli jestes w 99% przekonana ze bedzie ok. Najgrsze jest przezywanie problemu i gdybanie. Pisalam wyzej w watku jakie ja mialam schizy i doslownie spirale strachu wlasnie przez zastanawianie sie i analizowanie...

[ziec]

Napisane przez Wisienki

na dzień dzisiejszy raczej spokojnie mogę powiedzieć - TAK CZUJE SIĘ BEZPIECZNA

- nigdy nie miałam kontaktu z cudzą krwią
- przez całe życie kłuto mnie tylko jednorazowymi igłami (kiedy byłam dzieckiem i nie było jeszcze takiej świadomości, mama zawsze sama takie kupowała - jak to ona mówiła na wszelki wypadek)
- nigdy nie byłam dawcą, ani biorcą krwi, organów i tp.
- nigdy nie leczyłam sie w szpitalu
- chodze do zaufanego dentysty
- a jeśli chodzi o seks - jesteśmy dla siebie pierwsi, ja i mój TŻt.
- a poza tym mam pewność, ze on nie wykręci mi żadnego numeru, a jeśli nawet (w co wątpie) na pewno sie zabezpieczy (taka już jego natura)

a tak poza tym, dobry wątek - daje do myślenia

Dokładnie można tak powiedzieć TAK CZUJE SIĘ BEZPIECZNY(A). Wiadomo, że niebezpieczeństwo jest i będzie, ale jeżeli ma się myśleć w kategoriach "nie można być pewnym, trzeba się bać" itp, takich bajek nie można sobie wkręcać! To można porównać do tego; Nie będę wychodził z domu bo jeszcze mnie coś rozjedzie albo ktoś okradnie. Błędne myślenie. Jeżeli ktoś ma pewne przeczucia, że mogło się mieć jakąś styczność z krwią, osobą itd to można sobie zrobić badania, bo inaczej to nie ma sensu.

[novakia]

http://wiadomosci.onet.pl/1330229,242,kioskart.html

taka mala ciekawostka