Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY CZ.II - wchodzisz na własną odpowiedzialność:D

[niezamienna_juz_na_nic]

Melduję się po dłuższej nieobecności w wątku.
Nie bardzo miałam czas się ostatnio udzielać, ale olejomaniactwo mi nie przeszło Mam nadzieję, że Wam też nie Jakieś nowe odkrycia, rewelacje, rekomendacje? Ja polecam frakcję sojową Naturalisa - dzięki niej przetrwałam poprzednią falę upałów i wkraczam w kolejną bez specjalnych uszczerbków na urodzie To naprawdę cudo dla tłuścioszków.

[kamilanna]

Witam
Niezamienna powiadasz ,ze to cudo dla tluscioszkow ?
Juz wczesniej dziewczyny pisaly o soi na mineralkach, ale jakos nie dalam sie skusic jednak dzis zwatpilam w tamanu (chyba mnie zapycha) i trzeba szukac czegos innego. Co prawda mam cere mieszana ale chyba sie nada ?
Znow sie szykuje lista, bo przeciez samej soi nie bede brala, co jeszcze mozecie polecic z tej stronki dla mieszanca ?

Oczywiscie pozdrawiam wspoluzaleznione

[niezamienna_juz_na_nic]

Kamilanno, witaj wśród Olejomaniaczek
Którą stronę masz na myśli? Bo soja jest teraz dostępna w Naturalisie i na Mazidłach. Z olejowego asortymentu Naturalisa mam jeszcze oleje owocowe: malinowy i truskawkowy oraz surowy tamanu. Ten ostatni uwielbiam, ale skoro Ciebie zapycha, to rozumiem, że nie masz ochoty.... Olejów owocowych jeszcze nie testowałam (choć surową truskawkę znam z ZSK) - wiem na razie tylko, że cudownie pachną....

[kamilanna]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Kamilanno, witaj wśród Olejomaniaczek
Którą stronę masz na myśli? Bo soja jest teraz dostępna w Naturalisie i na Mazidłach. Z olejowego asortymentu Naturalisa mam jeszcze oleje owocowe: malinowy i truskawkowy oraz surowy tamanu. Ten ostatni uwielbiam, ale skoro Ciebie zapycha, to rozumiem, że nie masz ochoty.... Olejów owocowych jeszcze nie testowałam (choć surową truskawkę znam z ZSK) - wiem na razie tylko, że cudownie pachną....

Chodzilo mi o Naturalisa ,bo tam jeszcze nic nie zamawialam.
Na Mazidlach widzialam soje ,ale nie doczytalam jeszcze dokladnie i myslalam,ze to moze co innego?
Tamanu jednak odpada ,bo doszlam, ze te bolace guzki to jednak od niego . Na razie go nie skreslam, jednak na pewien czas go odstawie,a moze tamanu z innej stronki nie dawalby tego efektu Ta malina tez mnie kusi,tym bardziej, ze gdzies czytalam ,ze w polaczeniu z Q10 daje dobre efekty

[niezamienna_juz_na_nic]

Z nie-olejowych produktów z Naturalisa mam jeszcze owocowe hydrolaty (używam teraz jabłka, bardzo fajny) i peptydy, do których na początku się zraziłam, bo moja cera zareagowała źle na duże stężenie gliceryny, ale wrócę do nich na pewno, kiedy tylko zechce mi się kręcić serum beztłuszczowe... Zresztą kiedy nastanie jesień i zima, moja cera będzie miała lepszą wchłanialność i znowu polubi glicerynę, za którą nie przepada w czasie upałów...

Jeśli masz ochotę porozmawiać o produktach z Naturalisa, zapraszam na wątek:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ight=Naturalis

[milena72]

A ja ostatnio kupilam w ZSK oleje:
z zurawiny- ten juz znałam ( pachnie delikatnie)
oraz
olej z pachnotki organiczny- nie wiem dlaczego ale myślalam ze bedzie smierdziec a tu prawie bezwonny...
ale strasznie rozczarowalam sie zapachami olejow z nasion malin i czarnej porzeczki... myslam ze beda ladnie pachniały owocami a tu frytki...dodalam kropelke olejku eterycznego z pomaranczy ,ktory zabil ten zapach ale rano czułam na sobie juz tylko zapach oleju..
Mogłybyscie polecic jakis olej ( skora tłusta,mieszana) ktory ładnie pachnie owocami i zródło z ktorego mozna go czerpac....))

[Natalia 1]

Napisane przez milena72

Mogłybyscie polecic jakis olej ( skora tłusta,mieszana) ktory ładnie pachnie owocami i zródło z ktorego mozna go czerpac....))

Tylko truskawka , ja miałam zyskową- ale zapach jest bardzo delikatny , myśle że powinnaś się cieszyć gdy olej nie śmierdzi - to już jest dobrze

[Malinn]

a ja mam pytanie o wydajnosc.. na ile mniej-wiecej wystarcza 15ml oleju przy codziennym ciapraniu sie? mam ochote na kilka olejow...ale boje sie, ze mi sie zmarnuja tylko

[asa___]

Napisane przez Malinn

a ja mam pytanie o wydajnosc.. na ile mniej-wiecej wystarcza 15ml oleju przy codziennym ciapraniu sie? mam ochote na kilka olejow...ale boje sie, ze mi sie zmarnuja tylko

Pewnie zależy, ile kto nakłada - ja jakieś 3 krople + HA 2x dziennie - około 10 ml na 2 tygodnie.

[Natalia 1]

Napisane przez Malinn

mam pytanie o wydajność oleju

Nakładam raz dziennie , b. dużo nic mi się nie wchlania , ale tak lubie ,

15ml wystarcza na miesiąc , półtora . Mam pełno olejków , więc nie używam codziennie tego samego. Weź kilka jak cię kusi . Jakby ci jakiś nie pasował , masz następny do wyprobowania , zazwyczaj olej jest tańszy niz kolejna przesyłka z olejem .

Moje nowe zauroczenie olejowe - olej z orzechów laskowych - ściąga pory i taką fajną warstwe zostawia . Dostałam probke i nie chciało mi się jej używać , bo taki tani , opis też mnie nie zachwycał , miałam inne cudowne oleje , teraz go zamówie , tylko szkoda że nie pachnie orzechami

[Lorri]

A to się zdziwiłam... Wchodzę na KWC hydrolaty ZSK i czytam wypowiedzi dziewczyn na temat hydrolatu różanego, że alkoholu nie zawiera. Niestety zawiera (info w certyfikacie analizy), do 4% etanolu.

Przechodzę właśnie zwątpienie hydrolatowe w związku z tym. Różany bardzo mi służył na początku, a po paru miesiącach - burak i podrażnienie po użyciu toniku (bez kwasów, pH=5.5). Po geraniowym z Mazideł skóra też zaróżowiona (konserwanty?).

Żałuję, że nie ma migdałowego w ZSK, bo bardzo lubię jego łagodząco-nawilżające działanie. Hydrolaty ZSK są butelkowane przez producenta, więc znacznie trwalsze niż rozlewane, bez dodawanych konserwantów. Wygodnie mi się dozuje z tych butelek, jak mam zlewkę na wadze. Ale poza różanym nic nie widzę dla siebie. Chyba się przestawię na wodę.

[banana split]

Witajcie. Jeśli niepotrzebnie zakładam wątek, to bardzo przepraszam. Nie znalazłam wątku pt. "gdzie szukać składnika x?", a wyszukiwarka wypluła piękne okrągłe 0 wyników po wpisaniu cetaceum, olbrot, spermacet.

Poszukuję pilnie cetaceum (chyba raczej w wersji: olbrot syntetyczny). Czy któraś z Was używa tego składnika, a jeśli tak, to gdzie się zaopatruje? Ja znalazłam tylko tu:
http://www.jaworek.net/kosmetyki/bazar.php
Strona była dość dawno aktualizowana, więc nie wiem, czy to jeszcze dostępne...

Cetaceum występuje też w niektórych recepturach aptecznych, ale skąd w takim razie biorą to apteki...? Może znacie jakieś zagraniczne sklepy, gdzie mogłabym to kupić?

A może są jeszcze inne synonimy cetaceum? Lub zamienniki.

Z góry wielkie dzięki za pomoc.

Edit:
Ok, dowiedziałam się, że cetaceum składa się głównie z palmitynianu cetylu. Czy jedynym możliwym zamiennikiem jest olej jojoba?

[marcheweczka]

A może miętowy? Używam od 3 tygodni, ma piękny zapach (świeży, słodkawy, w końcu to mięta pieprzowa) łagodzi swędzenie skóry i podrażnienie oczu.

[sasia73]

Napisane przez Lorri

A to się zdziwiłam... Wchodzę na KWC hydrolaty ZSK i czytam wypowiedzi dziewczyn na temat hydrolatu różanego, że alkoholu nie zawiera. Niestety zawiera (info w certyfikacie analizy), do 4% etanolu.

Przechodzę właśnie zwątpienie hydrolatowe w związku z tym. Różany bardzo mi służył na początku, a po paru miesiącach - burak i podrażnienie po użyciu toniku (bez kwasów, pH=5.5)

Ano właśnie.
Dziwiłam się, czemu po użyciu hydrolatu paszcza czerwona. Przecież to niby tylko delikatny hydrolat różany, a tu kuku. Co prawda burak po jakimś czasie pieczenie i burak znikają, ale... dyskomfort jednak w stosowaniu jest.
I też się zastanawiam nas sensownością używania...

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Lorri

A to się zdziwiłam... Wchodzę na KWC hydrolaty ZSK i czytam wypowiedzi dziewczyn na temat hydrolatu różanego, że alkoholu nie zawiera. Niestety zawiera (info w certyfikacie analizy), do 4% etanolu.

Przechodzę właśnie zwątpienie hydrolatowe w związku z tym. Różany bardzo mi służył na początku, a po paru miesiącach - burak i podrażnienie po użyciu toniku (bez kwasów, pH=5.5). Po geraniowym z Mazideł skóra też zaróżowiona (konserwanty?).

Żałuję, że nie ma migdałowego w ZSK, bo bardzo lubię jego łagodząco-nawilżające działanie. Hydrolaty ZSK są butelkowane przez producenta, więc znacznie trwalsze niż rozlewane, bez dodawanych konserwantów. Wygodnie mi się dozuje z tych butelek, jak mam zlewkę na wadze. Ale poza różanym nic nie widzę dla siebie. Chyba się przestawię na wodę.

A ja myślałam, że tylko mi hydrolaty przestały służyć...
Mam hydroalty z ZSK i Mazideł i wszystkie zaczęły mnie podrażniać powodując buraczka (najmniej lipowy). W lodówce czekają jeszcze na wypróbowanie kocanka z BU i kiwi z Naturalisa, ale aż się boję efektów po ich użyciu...

[Hosenka*]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;1330223 8]A ja myślałam, że tylko mi hydrolaty przestały służyć...
Mam hydroalty z ZSK i Mazideł i wszystkie zaczęły mnie podrażniać powodując buraczka (najmniej lipowy). W lodówce czekają jeszcze na wypróbowanie kocanka z BU i kiwi z Naturalisa, ale aż się boję efektów po ich użyciu...[/QUOTE]
Kiwi? A czy pachnie jak kiwi?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Hosenka*

Kiwi? A czy pachnie jak kiwi?

Nie wiem. Hydrolat jest w butelce z atomizerem, a jeszcze go nie wypróbowałam.

[niezamienna_juz_na_nic]

Hosenko, on pachnie bardzo delikatnie, ale jak dla mnie - zdecydowanie kiwiowo

[Malinn]

moze moje pytanie wyda sie glupkowate... ale..
czytalam dzisiaj o malinie, ze to naturalny filtr (spf nawet 20-50) czy to wystarczy?
Dodam, ze cere mam bardzo normalna, mloda, bezproblemowa i nie zakwaszam sie niczym, czy taka ochorona z malinki mi wystarczy, czy dalej maziac sie filterkiem np. na ten olej z HA?

[Hosenka*]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Hosenko, on pachnie bardzo delikatnie, ale jak dla mnie - zdecydowanie kiwiowo

Mmmm A jak działa na skórę?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Hosenka*

Mmmm A jak działa na skórę?

Tego jeszcze nie zbadałam, ale kiwi ma dużo witaminy C.... brzmi obiecująco, prawda ?

[Lorri]

Napisane przez sasia73

Ano właśnie.
Dziwiłam się, czemu po użyciu hydrolatu paszcza czerwona. Przecież to niby tylko delikatny hydrolat różany, a tu kuku. Co prawda burak po jakimś czasie pieczenie i burak znikają, ale... dyskomfort jednak w stosowaniu jest.
I też się zastanawiam nas sensownością używania...

Mam to samo. Silny rumień (szczególnie na czole) i lekkie pieczenie, które zanikają po jakichś 30 min. Jednak jest to dość kłopotliwe, jak chcę się szybko umalować, to nie wiem, gdzie mam przebarwienia, a gdzie rumień i co mam tuszować i jak bardzo.

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;1330223 8]A ja myślałam, że tylko mi hydrolaty przestały służyć...
Mam hydroalty z ZSK i Mazideł i wszystkie zaczęły mnie podrażniać powodując buraczka (najmniej lipowy). W lodówce czekają jeszcze na wypróbowanie kocanka z BU i kiwi z Naturalisa, ale aż się boję efektów po ich użyciu...[/QUOTE]

Ja już zaczełam złorzeczyć na niacynamid, ale to najwyraźniej nie jego wina. Coraz częściej czytam na forum o takich efektach pohydrolatowych. Coś jest na rzeczy. Migdałowy na razie jest dla mnie łaskawy, może zamówię go jednak w BU (mniej konserwantów niż w Mazidlanym). Albo zrobię sobie przerwę i wrócę do hydrolatów za jakiś czas.

Napisane przez marcheweczka

A może miętowy? Używam od 3 tygodni, ma piękny zapach (świeży, słodkawy, w końcu to mięta pieprzowa) łagodzi swędzenie skóry i podrażnienie oczu.

Boję się, że za bardzo pobudzałby krążenie.

A zapach, wiadomo - co nos, to opinia...

Napisane przez biedronqa

hydrolat miętowy (mazidła) - obrzydliwy , na początku pachnie jak gazowana mięta (nie umiem tego inaczej nazwać), potem już tylko cuchnie

Może ten z ZSK pachnie nieco inaczej, bo to nieekologiczny.

[marcheweczka]

Napisane przez Lorri

Boję się, że za bardzo pobudzałby krążenie.

A zapach, wiadomo - co nos, to opinia...

Moje naczynka na razie mają się dobrze, hydrolat ochładza, ale bardzo subtelnie, jakby ten zapach ochładzał (niczym przy paście do zębów, tylko jeszcze subtelniej). Jak coś się zmieni, zamelduję.

[dusiaaa]

hej dziewczyny mam zamiar zaczac moja przygode z hydrolatami i olejami. zamowienia pewnie bede robic w mazidlach i chcialam zapytac jak to jest z tymi darmowymi probkami? wiem ze sama wybieram interesujace mnie probki ale ile takich testowych buteleczek moge dostac? i czy musze zlozyc zamowienie na okreslona kwote zebym mogla dostac probki? na razie mam na oku hydrolat oczarowy z zielonej cherbaty, neroli i geraniowy. mam cere mieszana, sklonna do wypryskow i zaskurnikow oraz tluszczenia w strefie T wiec te chyba beda odpowiednie. nie wiem jednak jakie oleje wybrac. wiem ze sa schnace, polschnace i nieschnace ale skad mam wiedziec ktore sa ktore :| i ktore beda odpowiednie do mojej cery :| pomozecie?

[IlonaP]

Napisane przez Malinn

moze moje pytanie wyda sie glupkowate... ale..
czytalam dzisiaj o malinie, ze to naturalny filtr (spf nawet 20-50) czy to wystarczy?
Dodam, ze cere mam bardzo normalna, mloda, bezproblemowa i nie zakwaszam sie niczym, czy taka ochorona z malinki mi wystarczy, czy dalej maziac sie filterkiem np. na ten olej z HA?

owszem, malina ma takie własciwości, ale to SPF to zdecydowana przesada, moim zdaniem jest gdzies na poziomie 8

[Heroldin]

Napisane przez Lorri

Przechodzę właśnie zwątpienie hydrolatowe w związku z tym. .

Po "różanym", "kocankowym", "migdałowym", "geraniowym" i jeszcze paru też dopadło mnie takie zwątpienie. Aż trafiłam ! Teraz używam hudrolatu z zielonej herbaty. Jak na moje "oko" i "czucie" - dobrze mi służy : naczynka i zaczerwienienia jakoś takie mniej widoczne się wydają.
Do mycia twarzy - jedynie olejek bezzapachowy. Wszystkie z zapachem drażniły moją twarz.

[Hosenka*]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Tego jeszcze nie zbadałam, ale kiwi ma dużo witaminy C.... brzmi obiecująco, prawda ?

Oj prawda

[Malla]

Mnie hydrolaty wciąż służą, zwłaszcza przy tych upałach. Mam obecnie rozmarynowy, oczarowy i różany z BU. Widzę różnicę w porównaniu ze sklepowymi tonikami. Do olejów za to nie jestem zbytnio przekonana.

[karamari]

Napisane przez IlonaP

owszem, malina ma takie własciwości, ale to SPF to zdecydowana przesada, moim zdaniem jest gdzies na poziomie 8

A czy ta malinka byłaby bezpieczna dla skóry noworodka/niemowlęcia do 6 miesiąca? Wiem już, że na pewno olej migdałowy jest OK, ale nie mogę nigdzie znaleźć informacji o pozostałych olejach

[IlonaP]

Napisane przez karamari

A czy ta malinka byłaby bezpieczna dla skóry noworodka/niemowlęcia do 6 miesiąca? Wiem już, że na pewno olej migdałowy jest OK, ale nie mogę nigdzie znaleźć informacji o pozostałych olejach

nawet dla dorosłych jest polecany w stężeniu do 20%
jeszcze niezły jest ryż, jojoba