Panny Młode 2013 - Czasu jeszcze dużo mamy, ale śluby już obmyślamy :D

[damareyo]

O prosze,powstał już wątek PM-ek 2013 szybko 3 lata przed już planujecie ślub.Nieźle Nie mam nic przeciwko,żeby nie było Życze owocnego planowania slubu-wesela PM 2010 a za 23 dni żona

[Niunia2011]

Niby nie powinnam się wtrącać w Wasz wątek, ale chciałam aby powiedzieć, że nie warto się przejmować opinią innych na temat wieku kiedy bierze się ślub...
Ja jestem z 1991 i nie wstydzę się wcale do tego przyznać. Każdy podejmuje własną decyzję kiedy jest na to gotowy
A co do sugerowania ciąży to też coś o tym wiem... Mieszkam w małej miejscowości gdzie plotki są bardzo lubiane. A tak wśród znajomych raczej się z tym nie spotkałam, gdyż znają bardzo dobrze nas obydwoje i gdy powiedzieliśmy o ślubie zdziwienia nie było. Gorzej z rodziną trochę dalszą hehe

[andzia1989r]

Napisane przez alufa

a ja mam pytanie do dziewczyn z rocznika 1989

czy Wasi znajomi dają wam do zrozumienia, że wg nich jesteście za młode na ślub?
moje środowisko wręcz sugerowało ciążę co jest dla mnie niesamowicie chamskie i trochę przykre.

to, że dla mnie ślub jest sprawą WAŻNĄ jest moją osobistą sprawą.

Nie. Powiem Ci, że u nas to w miare normalne.

Znajomi w naszym wieku biorą ślub za rok. Byliśmy niedawno też na ślubie. Jakoś szybko się hajtających znajomych mam.

Poza tym w dniu ślubu będę miała rocznikowo 24 lata, a Tż 27. Nie sądzę by to było za mało na ślub. Myślę, że w sam raz, a jakbyśmy mieli warunki się hajtnąc rok wcześniej też byśmy się hajtnęli.

Tu nie chodzi o wiek a o dojrzałośc, o to jak związek wygląda, jak sie układa, jakie ma perspektywy.

Jakbyśmy nie mieli gdzie mieszkac, nie mieli pracy (chociaz jedna osoba stałej) i generalnie w związku byłoby nieciekawie to i ślub około 30 to byłoby za wcześnie.

Ja mam generalnie swoje życie. Jak się komuś nie podoba to wypad. Są decyzje na tyle ważne, że podejmuję je sama.

Apropo dzieci. Nie mieszkam z Tż przed ślubem. Po ślubie chcemy się nacieszyc tylko sobą. Poza tym oboje póki co instynktu nie mamy na posiadanie już zaraz dziecka, więc planujemy je około mojej 30-stki. Jakby sie tak urodziło jak mam 29-30 lat byłoby super.

I już słysze oburzenie mojej mamy, która ma totalnie inny pogląd na ten temat... To będzie oburzenie nr 1.

Oburzenie nr 2 nadejdzie jak ją uświadomię, że wiecej dzieci nie chcemy.

Bo może to egoistyczne, ale nie chcemy. Chcemy miec możliwosc z dzieckiem pojechac na wczasy, pokazac mu kawałek świata, i około 35-37 lat miec juz powoli małego młodego człowieka w domu. Miec czas dla siebie itd. Nie widzę potrzeby ani chęci się wtedy znowu pchac w pieluchy.

No, ale wg. niektórych. W tym mojej mamy będę wtedy skończoną egoistką, która nie kocha swojego dziecka ani trochę i rujnuje mu psychikę

No cóż. Trochę egoistyczne to jest. A może zdrowe? Bo poza relacją ja dziecko, chcę miec relację ja tż także 15 lat po ślubie? I czas dla siebie? I możliwośc jakiegoś wyjazdu?

[m_martka]

Napisane przez mijjenka

pogoda pogodą,najważniejsze żeby wesele się udało

mogę nie na temat? dlaczego ludzie są tak bardzo nietolerancyjni ? dlaczego jeśli ktoś ma inne zdanie,jest zły? tak sobie myślę teraz czytając ciążowy wątek,że gdy ktoś zostaje szybko rodzicem 18-23 lata to go wszystko omija w życiu. Eee? No sorry ludzie komentarze 'nie nacieszysz się już życiem' no kurcze... to jak ktoś ma dziecko to już ma za sobą koniec szaleństw itp. ? A może ktoś tego NIE POTRZEBUJE?Czemu tak trudno to zrozumieć? Gorzej jeśli ktoś sam uważa,że to za szybko to ok,ale jeśli kobieta mówi,że tak jest dobrze,dlaczego ludzie wkręcają,że jest jej NIEDOBRZE?

Wiem,wypaliłam z tym,ale musiałam to napisać. Jako jeszcze młoda osoba,mam chyba więcej rozumu niż 'dojrzałe' (bo mają 26 lat) kobiety. [dojrzałe w cudzysłowie,bo nie zawsze tak jest].

A może po prostu przemawia przez nie zazdrość .

Co wy myślicie o tolerancji wobec 'młodych' rodziców? Przecież nie zawsze jest tak,że są niedojrzali,że facet odejdzie. Ja o mojego jestem pewna,bo go ZNAM, a wszystkie mądre z internetu raczej nie znają.[nie mam na myśli 13 letnich matek]

to prawda ludzie są nietolerancyjni ale nie tylko pod tym względem, to samo jest w druga stronę kobiety które maja już bądź chcą mieć dzieci nie potrafią zaakceptować tego ze inne dzieci nie chcą, twierdząc ze są młode i głupie albo na pewno dzieci nie lubią. co do wczesnego maciezynstwa jezeli ktos swiadomie stara sie o dziecko to nie ma sprawy jego wybor ale fakt faktem ze wiele łoych matek zachodzi w ciążę przypadkowo i wiele z nich nie jest na to psychicznie przygotowana. Ale jesli chce tego dziecka to co komu do tego

Napisane przez alufa

a ja mam pytanie do dziewczyn z rocznika 1989

czy Wasi znajomi dają wam do zrozumienia, że wg nich jesteście za młode na ślub?
moje środowisko wręcz sugerowało ciążę co jest dla mnie niesamowicie chamskie i trochę przykre.

to, że dla mnie ślub jest sprawą WAŻNĄ jest moją osobistą sprawą.

mam takie samo wrażenie,z tym ze teraz oni patrzą na nas dziwnie a za dwa trzy lata to ci którzy maja rodziny będą dziwnie patrzeć na tych co skaczą z kwiatka na kwiatek

[alufa]

Napisane przez andzia1989r

Nie. Powiem Ci, że u nas to w miare normalne.

Znajomi w naszym wieku biorą ślub za rok. Byliśmy niedawno też na ślubie. Jakoś szybko się hajtających znajomych mam.

Poza tym w dniu ślubu będę miała rocznikowo 24 lata, a Tż 27. Nie sądzę by to było za mało na ślub. Myślę, że w sam raz, a jakbyśmy mieli warunki się hajtnąc rok wcześniej też byśmy się hajtnęli.

Tu nie chodzi o wiek a o dojrzałośc, o to jak związek wygląda, jak sie układa, jakie ma perspektywy.

Jakbyśmy nie mieli gdzie mieszkac, nie mieli pracy (chociaz jedna osoba stałej) i generalnie w związku byłoby nieciekawie to i ślub około 30 to byłoby za wcześnie.

Ja mam generalnie swoje życie. Jak się komuś nie podoba to wypad. Są decyzje na tyle ważne, że podejmuję je sama.

Apropo dzieci. Nie mieszkam z Tż przed ślubem. Po ślubie chcemy się nacieszyc tylko sobą. Poza tym oboje póki co instynktu nie mamy na posiadanie już zaraz dziecka, więc planujemy je około mojej 30-stki. Jakby sie tak urodziło jak mam 29-30 lat byłoby super.

I już słysze oburzenie mojej mamy, która ma totalnie inny pogląd na ten temat... To będzie oburzenie nr 1.

Oburzenie nr 2 nadejdzie jak ją uświadomię, że wiecej dzieci nie chcemy.

Bo może to egoistyczne, ale nie chcemy. Chcemy miec możliwosc z dzieckiem pojechac na wczasy, pokazac mu kawałek świata, i około 35-37 lat miec juz powoli małego młodego człowieka w domu. Miec czas dla siebie itd. Nie widzę potrzeby ani chęci się wtedy znowu pchac w pieluchy.

No, ale wg. niektórych. W tym mojej mamy będę wtedy skończoną egoistką, która nie kocha swojego dziecka ani trochę i rujnuje mu psychikę

No cóż. Trochę egoistyczne to jest. A może zdrowe? Bo poza relacją ja dziecko, chcę miec relację ja tż także 15 lat po ślubie? I czas dla siebie? I możliwośc jakiegoś wyjazdu?

to tak jak ja z moim Tż ja 24 on 27

o dzieciach jeszcze nie myślę, bo do ślubu nam daleko a co dopiero dziecko pewnie z czasem coś nas natchnie

z tą pracą obecnie jest tak, że dziś masz całkiem ładną umowę, a jutro Cię zwalniają, bo tną etaty...

Napisane przez m_martka

to prawda ludzie są nietolerancyjni ale nie tylko pod tym względem, to samo jest w druga stronę kobiety które maja już bądź chcą mieć dzieci nie potrafią zaakceptować tego ze inne dzieci nie chcą, twierdząc ze są młode i głupie albo na pewno dzieci nie lubią. co do wczesnego maciezynstwa jezeli ktos swiadomie stara sie o dziecko to nie ma sprawy jego wybor ale fakt faktem ze wiele łoych matek zachodzi w ciążę przypadkowo i wiele z nich nie jest na to psychicznie przygotowana. Ale jesli chce tego dziecka to co komu do tego

ale w sumie co komu do tego, czy wpadła czy nie. też mnie to dobija.



mam takie samo wrażenie,z tym ze teraz oni patrzą na nas dziwnie a za dwa trzy lata to ci którzy maja rodziny będą dziwnie patrzeć na tych co skaczą z kwiatka na kwiatek

to samo powiedział mi dziś Tż

dla nas zaręczyny były zapieczętowaniem związku. 6 lat "chodzenia" to wg mnie cholernie dużo. do 2013 lat będzie 9 więc nie widzę w tym żadnej fanaberii, że zdecydowaliśmy się na ten krok.

[andzia1989r]

Napisane przez alufa

z tą pracą obecnie jest tak, że dziś masz całkiem ładną umowę, a jutro Cię zwalniają, bo tną etaty...

Wiesz Tż pracuje w szkole. Jest nauczycielem angielskiego. Angliści w sumie nie zginą. Plus na własną rękę korepetycje.

Robota państwowa plus to, że np zrobi nauczyciela kontraktowego to ma więcej do wypłaty, zrobi mgr ma wiecej do wypłaty, zrobi nauczyciela mianowanego ma więcej do wypłaty.

Więc bardzo się cieszę, że mu się udało załapac taką pracę. Bo z pracą wiadomo jak jest... ciężko.

dla nas zaręczyny były zapieczętowaniem związku. 6 lat "chodzenia" to wg mnie cholernie dużo. do 2013 lat będzie 9 więc nie widzę w tym żadnej fanaberii, że zdecydowaliśmy się na ten krok.

No my dopiero 2 latka razem W sumie 2 lata i 2 miesiące, ale jesteśmy pewni tego kroku. W dniu ślubu prawie 5 lat razem. Styknie na czas chodzańsko-narzeczeński:P

[alufa]

Napisane przez andzia1989r

Wiesz Tż pracuje w szkole. Jest nauczycielem angielskiego. Angliści w sumie nie zginą. Plus na własną rękę korepetycje.

Robota państwowa plus to, że np zrobi nauczyciela kontraktowego to ma więcej do wypłaty, zrobi mgr ma wiecej do wypłaty, zrobi nauczyciela mianowanego ma więcej do wypłaty.

Więc bardzo się cieszę, że mu się udało załapac taką pracę. Bo z pracą wiadomo jak jest... ciężko.







No my dopiero 2 latka razem W sumie 2 lata i 2 miesiące, ale jesteśmy pewni tego kroku. W dniu ślubu prawie 5 lat razem. Styknie na czas chodzańsko-narzeczeński:P

no to pozazdrościć i życzyć, żeby nic się nie sypnęło

jak jesteście pewni to śmiało

my chcielibyśmy brać ślub nawet w 2012 ALE nie wiadomo jak będziemy stali finansowo ... pracą jest teraz tak niepewnie, że nie mam ochoty drążyć tego tematu dalej :P

[tusia_m]

Witam Pmki 2013 Życzę owocnych przygotowań

- PMka 2012

Ps. m_martka, mijjenka - będzie mi Was brakowało na wątku PM 2012

[mijjenka]

Napisane przez tusia_m

Witam Pmki 2013 Życzę owocnych przygotowań

- PMka 2012

Ps. m_martka, mijjenka - będzie mi Was brakowało na wątku PM 2012

tusia mi też Was brakuje moje kochane PM 2012

my z Tżtem jesteśmy prawie 5 lat,więc dla Nas naturalną koleją rzeczy jest ślub tyle lat razem,wciąż miłość,pożadanie... chcę ślubu,chcę być z Nim do końca życia i koniec kropka. jak komuś nie pasuje to niech się w ogole nie odzywa zostanie tylko wyśmiany

[m_martka]

Napisane przez tusia_m

Witam Pmki 2013 Życzę owocnych przygotowań

- PMka 2012

Ps. m_martka, mijjenka - będzie mi Was brakowało na wątku PM 2012

mi też was brakuje ale już się nie chce wcinać w wasze rozmowy ale podczytuje co u was słychać

Zresztą jak na razie tutaj tez jestem tylko gościnnie.

Nam dzisiaj mijają 3 lata od zaręczyn

[kinia860]

Witam i pozdrawiam PM 2013

Trzymajcie kciuki dziewczyny ,zebym nie musiala do was dolaczac,tzn.zeby wypalil nam slub w 2012 rokuNie chce wychodzi za maz po 8 latach zwiazku i w wieku 27 lat to dla mnie za dluuuugo:P

Co do pytania alufy to ja sama bylam na trzech slubach dziewczyn ,ktore w dniu slubu mialy po 21 lat i jakos nikt dziwnie tego nie komentowal,nie sugerowal ciazy ,nawet zadna z nich wtedy nie byla w ciazy.Za to srodowisko ludzi ze wsi skad mlodzi pochodzili namawialo do natychmiastowego zrobienia sobie dzieciaka po slubie,wokol jednej pary to nawet chodzily plotki ,ze sa bezplodni.To jest wlasnie mentalnosc starszych ludzi ze wsi:sianie plotek i wtracanie sie do cudzego zycia.

M_martka kochana zagladaj do nas nie tylko ,zeby podczytywacLubilam zawsze patrzec na twoja usmiechnieta buzke

[alufa]

Napisane przez mijjenka

tusia mi też Was brakuje moje kochane PM 2012

my z Tżtem jesteśmy prawie 5 lat,więc dla Nas naturalną koleją rzeczy jest ślub tyle lat razem,wciąż miłość,pożadanie... chcę ślubu,chcę być z Nim do końca życia i koniec kropka. jak komuś nie pasuje to niech się w ogole nie odzywa zostanie tylko wyśmiany

może ja przeskoczę do waszego wątku, ale szczerze wątpię

jakoś wszystko się sypie...

[Rodzynka1989]

Co do dzieci - każdy niech je planuje i rodzi, wtedy kiedy jemu pasuje.
Ja tam instynktu macierzyńskiego nie mam za grosz, dzieci mnie przerażają, ale TŻ zapowiedział, że w noc poślubną "otwieramy produkcję"

U mnie kilka dziewczyn planuje śluby z mojego rocznika, kilka już je wzięło, jedna nawet w czerwcu tego roku. I to nie była wpadka. Jak się jest ze swoim TŻ odpowiednią ilość czasu, ma się pewność, że to ten, no to na co czekać?
My też moglibyśmy brać ślub choćby i zaraz, ale jest kwestia finansowa, kwestia mojej pracy <której na razie nie mam>, kwestia mieszkania i kwestia sali, której nie znajdziemy...
Co do tolerancji innych. W zasadzie mam to w głębokim poważaniu

[hopsa2]

to może i ja o sobie słów parę ja rocznik 88, tegoroczna licencjatka w październiku zaczynam mgr, pracuję i studiuję, moje Kochanie 6 lat starszy studiuje i pracuje, razem od 24 marca 2008 roku, zaręczyn jeszcze nie było mam nadzieję, że w bliskiej przyszłości ;-) jak dla mnie to ślub mógłby być zaraz jednakże wiadomo wszędzie względy finansowe odgrywają istotną rolę. Jeśli chodzi o temat dzieci...hmm...instynkt macierzyński działa bardzo intensywnie, no ale z tym trzeba poczekać, przynajmniej rok po ślubie, dzięciątek planujemy dwoje, chłopca i dziewczynkę, parkę;-)- o ile Pan Bóg pozwoli, to tyle o mnie ;-)

[mijjenka]

hopsa Witam no ja najchętniej też wzięłabym ślub teraz,zaraz,ale niestety-pieniądze.

pogoda brzydka, już chyba powoli dopada mnie chandra jesienna

miłego dnia !

[amdzia8]

Witam wszystkie PM2013
U nas tak wstępnie 2013, ale dokładnej daty jeszcze nie ma. No i ja też jestem z rocznika 89 i widze, ze trochę osób zaczyna już ślubno - małzeńskie tematy Z moim TŻ jesteśmy razem od 08.06.2006. a znamy sie od lutego tegoż roku zaręczyny jak najbardziej niespodziewane i urocze w sylwestra 01.01.2010. TŻ jest o rok starszy, i już pracuje, ja studiuję na 3 roku. I ten 2013 wydaje mi sie takim realnym punktem, akurat stanę się Panią Magister (oby) iii taka cichutka data... to właśnie 08.06. rocznica zwiazku, i akurat sobota ale zobaczymy oj epopeja mała Pozdrawiam wszystkie PM

[alufa]

długo z wami nie popisałam, ale chciałabym się pożegnać.

przenoszę się do PM 2012

[Davidoffka]

Hopsa - wszystko prawie tak jak u mnie! Tzn ten sam rocznik jesteśmy, Tż w tym samym wieku tyle że mamy o kilka m-cy krótszy od Was staż i zaręczyny już były pozdrawiam

[hopsa2]

Davidoffka o to bardzo fajnie a myślałam że póki co jestem najstarsza w gronie a planujecie już jakieś konkretne daty czy tylko ogólnie np. miesiące wakacyjne ? a może zima?

[Davidoffka]

nie, na razie to tylko jest na zasadzie takich luźnych planów, tak sobie gdybamy ale w grę wchodzą raczej tylko ciepłe miesiące, mi się marzy końcówka czerwca...
no ale zobaczymy jak to będzie.
a jak jest u Was? jest konkretna data?
pozdr.

[cleo404]

Hej dziewczyny!!
I ja sie przylacze )
U nas data ustalona 13.09.2013
Jestesmy para od 26.05.2010
A zareczylismy sie,,dzisiaj
pozdrawiam

[sylvi_86]

Witam ze swoim juz troszeczke i cos napomknal ostatnio ze trzeba bedzie za 2 lata sale zamawiac zeby za 3 slub wiec chyba juz moge domniemac ze slub bedzie w 2013.moge sie dolaczyc?

[Rodzynka1989]

Witam wszystkie dziewczyny
Wybaczcie, że rzadko tu zaglądam, ale na razie brak mi czasu, bo za granicą jestem Ale już za tydzień wracam do PL i do TŻta

Ja tam jestem sceptycznie nastawiona do letnich dat, bo znajomy opowiadał jak był na weselu, upał 40 stopni, co prawda sala klimatyzowana, ale klimatyzacja im się zepsuła Wszyscy mieli dość zabawy

[andzia1989r]

Napisane przez Rodzynka1989

Ja tam jestem sceptycznie nastawiona do letnich dat, bo znajomy opowiadał jak był na weselu, upał 40 stopni, co prawda sala klimatyzowana, ale klimatyzacja im się zepsuła Wszyscy mieli dość zabawy

Kurcze czyżby był na weselu mojej siostry (opisywałam tu sytuację;p)


Dlatego koniec maja wzięliśmy. Już może byc ciepło, ale jeszcze nie upalnie

Byłam i na weselu gdzie padało cały boży dzień i na dworze było zimno i zdecydowanie lepsze to niż upał gdzie makijaż ledwo nałożony już spływa...

Wiadomo, np. w tym roku lato mieliśmy jak wcale i można trafic na cudowny dzien (np 19 czerwca w tym roku słoneczko tak na oko 25* bez deszczu, idealne wesele Wiem bo byliśmy z Tż) ale można też trafic na upał 35* a ze mnie się wtedy leje pot strumieniami nawet jak siedzę i nic nie robię.

Dlatego wolę tego za wszelką cene uniknąc

[Kohnelia20]

oj ja byłam na weselu 26.06 i było piekło normalnie jeszcze sala bez klimy a z panny młodej leciało bardzo brzydki widok i na zdj widac jej rozmazana twarz swieci się itd ja wiem że wsyscy się poca ale nie chciałabym tak wyglądać... mi się marzy ślub zimą jest tak bajkowo Rodzynka wtrąciłam się wam bo nie odzywasz się u nas oj oj

[hopsa2]

macie rację co do tych gorących miesięcy ale ja chyba nie wyobrażam sobie swojego ślubu w innym miesiącu niż lipiec lub sierpień co prawda myślę również o wrześniu ale konkretnej daty nie ma pozdrawiam wszystkie pm 2013

[andzia1989r]

Napisane przez Kohnelia20

... mi się marzy ślub zimą jest tak bajkowo

Pod watunkiem, że leży śnieg

2 lata temu w sylwestra zamówiliśmy sobie z Tż pokój w hotelu. Wiesz romantyczna kolacja przy świecach, wspólna noc To było zaledwie pół roku razem i taki sylwester był dla nas bardzo ekscytujący. My tu liczymy na nie wiem, jakiś klimacik, nastrój muzyczna cicho...

Jakież było nasze zdziwienie gdy meldując się zobaczyliśmy wchodzącą parę młodą z gośćmi. Okazało się, że w owym hotelu jest mała sala, a goście później tam nocują.

Głośna muzyka, trzaskające w te i wewte drzwi i śpiewy sto lat do 2 nad ranem wrażenie niezapomniane

Choć i tak było cudownie

[ulciaaa1989]

Witam!
Ja również planuję z Narzeczonym ślub na 2013 rok.
Jesteśmy razem ponad 5 lat, zaręczyliśmy się w lipcu zeszłego roku.
Oczywiście chcielibyśmy wcześniej się pobrać, ale ze względów finansowo- mieszkaniowych niestety nie da rady. W chwili ślubu będę miała 24 lata, mój TŻ 27. Narazie nie mamy niczego zarezerwowanego, ale mamy już pare rzeczy upatrzonych.

[m_martka]

Witaj kolejną pmke z 1989 roku

[ulciaaa1989]

Dziewczyny, niektóre z Was piszą, że mają już część przygotowań z głowy, zarezerwowane sale itd. My zamierzamy się za to wszystko zabrać ok. marca przyszłego roku. Na początku zarezerwować salę (nie mam jeszcze bladego pojęcia jaką) i zespół (który już wybraliśmy). A jak sądzicie, ile wcześniej na chwilę obecną trzeba rozglądać się za kamerzystę i fotografem żeby na spokojnie wybrać to co nam się podoba a nie to, co zostanie wole?