2014-03-08, 07:33 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Agatko Kiedy wyniki Trzymamy kciuki
Dziewczyny Ja też proszę o kciuki- najlepiej przez cały tydzień Zaczynam 16 tc, w pierwszej ciąży wtedy mi wody odeszły. Nachodzą mnie myśli, że to się powtórzy. Mam nadzieję, że szybko mi zleci ten tydzień. Zaczynam powoli czuć ruchy |
2014-03-08, 07:37 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Witam
Cytat:
Agatko trzymam najmocniej jak się da Domiś zaczął kaszleć w nocyRano zmierzyłam mu gorączke nie miał.Mam wrażenie że ma zapchany nosek i ciężej się mu oddycha.Kurcze dziś sobota gdzie się udać jak będzie dalej kaszlał?Tż mówi żeby iść do apteki po jakiś syrop dla niemowląt ale nie wiem czy to dobry pomysł.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
2014-03-08, 07:39 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
fiol trzymam
Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 |
2014-03-08, 07:41 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Witam w nowej części
Dzisiaj mnie nie będzie do późnego wieczora, bo mamy gości, znajomych z 6-letnią córką, która bardzo bardzo się cieszy na spotkanie z Arturkiem, a ja na spotkanie z nimi (jak ze wszystkimi zresztą, którzy do nas przychodzą). Agatko trzymam kciuki za betę |
2014-03-08, 07:50 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Agatko
Iza- a czyścisz mu nosek? A w Twojej przyćhodni i powinna byc informacja gdzie jest jakis dyżurujący lek rodzinny lub pediatra. Perse- miłego dnia! Fajnie Ci, tez lubię gościć gości A ja zaraz spróbuje położyć Tymka na drzemkę i wybywam na bazarek. Wieki nie byłam i marzy mi sie taki spacer kupie sobie jakies kwiaty |
2014-03-08, 07:52 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Fiol kciuki
Iza wg mnie też Domiś jest jeszcze malutki, żeby go leczyć samemu, lepiej podjedźcie gdzieś z nim, jeśli bardzo kaszle - są takie przychodnie całodobowej opieki, świątecznej i nocnej to się chyba nazywa, lepiej niech go ktoś osłucha. |
2014-03-08, 07:56 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Cytat:
Iza biedny Domiś są całodobowe ośrodki w weekendy i jeszcze po 18 do 8 rano w dni powszednie. Na pewno w necie znajdziesz adresy. Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
|
2014-03-08, 07:59 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Fiolusiek będzie dobrze, trzymam za Was kciuki za tydzień odetchniesz z ulgą
Iza też mi się wydaje, że lepiej Domisia nie leczyć samemu... Nie masz jakiegoś lekarza "znajomego", do którego możesz podjechać? Kubeczku miłych zakupów Ja chyba też sobie kupię dzisiaj jakieś tulipany, żółte najlepiej Edytowane przez d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f Czas edycji: 2014-03-08 o 08:29 |
2014-03-08, 08:20 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Fiol kciuki zaciśnięte. Będzie dobrze, nie stresuj się.
Iza a w szpitalu nie macie takiego ambulatorium weekendowego, gdzie pediatra dyżuruje?? Zawsze to lepiej jak ktoś osłucha dziecko, to i ty będziesz spokojniejsza. samemu lepiej nie leczyć. |
2014-03-08, 08:27 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Melduje się w nowym wątku
Fiol, Agatko kciuki
__________________
|
2014-03-08, 08:35 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Cytat:
|
|
2014-03-08, 09:08 | #42 | |||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Witajcie kobietki!!! Wszustkiego najlepszego dla nas!!! Dobrych zyczen nigdy za wiele,wiec duzo zdrowka i szczescia:-*
Cytat:
I co ty mowisz. Maz ci mowi o takich snach i z kim..? hehe Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|||
2014-03-08, 09:09 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Tak
Cytat:
Macie racje znalazłam dyżur pediatrczny w B-B.Szwagier nas zawiezie.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
2014-03-08, 09:13 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Cytat:
Ostatnio mi się śnił pan sprzątaczka z mojego osiedla hahaha. jest młody ale niezbyt urodziwy We śnie chociaż zeza nie miał... Hehe. Żadnej cebuli bleeeeh Już wole mleko miodowo-czosnkowe Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
|
2014-03-08, 09:16 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 108
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Fiol - będzie dobrze. Minie ten felerny tydzień i mam nadzieję, że będziesz spokojniejsza.
Agatka - jeśli robisz betę rano w Diagnostyce, to wyniki powinny być po godz. 16-tej do wglądu w sieci. Mam pytanie do tych z Was, ktorym udało się zajść w kolejną ciażę. Czy kiedy zaczęłyście się znowu starać i nie udawało się, było emocjonalnie trudniej niż przy poprzednich staraniach? Czy przychodził dołek z serii "już nigdy się nie uda"? A te z Was, które znow są w ciąży - czy macie większą korbę niż poprzednio (wsłuchiwanie się w siebie, częstsze latanie do lekarza, zakładanie najczarniejszgo scenariusza)? Pytam, bo w tej ciaży chodziłam co 7-10 dni chociaż na szybkie usg, żeby sprawdzić, czy bije serce, choć to pierwsza ciąża i nie było w zasadzie powodów do strachu ... tylko cholerne złe przeczucia. I jeszcze jedno, choć wiem, że to pytanie do lekarza, ale może podrzucicie jakiś pomysł. Jakie badania robiłyście przed kolejnymi staraniami? Jak długo czekałyście (zwłaszcza te z Was, które straciły ciąże na podobnym etapie (około 5 miesiąca)? Chodzi oczywiście o regenerację fizyczną, bo psychika, to całkiem inna sprawa. |
2014-03-08, 09:41 | #46 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Kubku lubię przyjmować znajomych, bo po # niewielu ich zostało
Cytat:
Straciłam ciążę 10 tygodni później niż Ty, odczekałam pół roku (minimum zalecane przez lekarzy). W międzyczasie zrobiłam w zasadzie tylko badania tarczycy, ale w drugiej ciąży od samego początku badałam krzepliwość i jak się posypała, to dostałam heparynę. Druga ciąża zakończona w 35t6d była szczęśliwa |
|
2014-03-08, 09:42 | #47 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45492183]Inutil właśnie, czy ja mogę też poprosić o dopisanie do kibicujących? Raula, 25 lat, Aniołek 16.02... [/QUOTE]
dziewczyny taką prośbę najlepiej napisać na priv do inutil, bo ona może nie wyłapać z forum Cytat:
Cytat:
Cytat:
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45494024]Kucyku masz rację, nie oglądaj tego Mój facet jak posprząta to z wierzchu jest pięknie... Ale jak się porządnie przyjrzę to masakra! [/QUOTE] oj nie powiedziałabym, mój to robi dokładniej niż ja, bardziej się przykłada. ale za rzadko ma ochotę to robić. mam nadzieję, że dziś z okazji naszego święta posprząta Cytat:
Cytat:
od początku tej ciąży była panika i strach, bałam się nawet kichnąć. od 24 dc leżałam plackiem w domu przez półtora miesiąca. na początku chodziłam do dwóch lekarzy. teraz chodzę do jednego, który uważa że widujemy się za często. co do badań... jakie robiłaś w ciąży? tarczyca? toxoplazmoza? ja robiłam dużo, poszło na to bardzo dużo kasy i w sumie nic one nie wniosły wczoraj Krzyś pierwszy raz kopnął tatę
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
|||||
2014-03-08, 09:50 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Zaraz_a opowiem Ci jak było u mnie...
O pierwszą ciążę staraliśmy się 7 miesięcy. Po poronieniu postanowiliśmy zrobić wszystkie możliwe badania. Okazało się że mój mąż ma kiepskie wyniki nasienia. Dotarło to do mnie dopiero po 3 dniach... Że o drugą ciążę nie będzie łatwo... Wyniki były dużo poniżej norm. Rozszerzyliśmy diagnostyke u niego (posiewy, chlamydie, przeciwciała przeciwplemnikowe itd). Zanim trafiliśmy do dr polaka od leczenia niepłodności, sama ustaliłam mężowi kuracje suplementami. A dr tylko ją lekko zmodyfikował (dodał kilka leków i zwiększył dawki). Każde kolejne badanie nasienia wypadało lepiej, ale bez szału. Ostatnie wskoczyło już w normy. Postanowiłam zrobić coś ze sobą i nie czekać na ciążę. Zapisałam się do dwuletniej szkoły medycznej. Mieliśmy w międzyczasie próbować inseminacji. No i zaszłam w ciążę naturalnie Był to czwarty cykl po poronieniu ale powiem Ci, że o wiele lepiej znosiłam negatywne bety hcg przez ten czas starań, niż przed poronieniem. Liczyłam się z tym że nie będzie łatwo. Mogę Ci napisać listę badań, które ja zrobiłam po poronieniu ale jak odkopie moją dokumentację medyczną I tu pytanie do Ciebie czy Twój mąż jest przebadany?? A jeżeli chodzi o korbe w ciąży to i owszem. Po 15 usg przestałam liczyć, w laboratorium Panie mnie juz po imieniu znają, u gina jestem średnio co 10 dni, mam od 16 tygodnia ciąży detektor tętna. Od początku ciąży na leki, badania i wizyty wydałam oszczędności. W nocy się budzę i płacze ze strachu. Na początku bałam się pokochać dziecko. No cóż... Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
2014-03-08, 10:02 | #49 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Dziewczyny znowu zaczynam się denerwować przed wizytą... Myślałam, że jak już przekroczę wyznaczoną granicę - SERDUSZKO - to już będę spokojna. A jest tak, że 2-3 dni po wizycie czuję spokój, a potem znowu się stresuję. Teraz sobie obiecałam, że po 8-9 tygodniu będę spokojna, jak to nie pomoże to po 13... Ale czy kiedykolwiek przyjdzie taki dzień, że będę spokojna?! To nie są takie nerwy, że boję się, że coś będzie źle, tylko czy będzie dobrze. Jeśli ktoś rozumie różnicę
A, i jeszcze jedno mnie martwi. Na 1 usg moje maleństwo miało 5t5d, na 2 usg powinno mieć 6t4d a miało 6t3d czy to znaczy, że mało rośnie?... Cytat:
Jeśli chodzi o starania to na pewno było trudniej (u mnie), chociaż zachodziłam w 1 cyklu starań, ale wiem, że w razie jakiejś porażki (zwłaszcza ostatnim razem) to byłoby ze mną ciężko... Agatko trzymam kciuki za betkę. Ja wiem, że będzie dobra, ale trzymam kciuki za to, żeby Ciebie uspokoiła
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
2014-03-08, 10:02 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
W pierwszej ciąży też się bałam, ale odpychałam od siebie czarne scenariusze. Nawet jak dziecko było za małe to i tak wierzyłam ślepo lekarzowi że będzie ok... Poronienie zawsze było dla mnie czymś przerażającym. Nawet jako nastolatka uważałam że to wielka tragedia dla kobiety.
Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez Kucyk_Truskawkowy Czas edycji: 2014-03-08 o 10:03 |
2014-03-08, 10:03 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 318
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Dzień dobry.. wszystkiego najcudowniejszego z okazji naszego święta..
Cytat:
Agata, czekam z niecierpliwością na Twój wynik bety.. BERBIE, mi na wrastające włoski pomaga Sudocrem i zmiana kremu do golenia.. smaruję się zawsze po depilacji tym Sudocremem i przestały się robić krostki.. zaraz_a, z tymi przeczuciami coś jest... ja, jak zobaczyłam dwie kreski w drugiej ciąży, to.. jakoś tak nawet nie potrafiłam się z tego cieszyć... od początku czułam, że coś jest nie tak.. nawet sobie nie potrafiłam wyobrazić, że mam mieć brzuszek.. że będę rodzić... chyba obieca intuicja jest silniejsza, niż się wydaje.. mąż się mi dziwił, że ciągle płacze i się martwię... a ja po prostu wiedziałam, że nic z tego nie będzie... w pierwszej ciąży nawet przez moment nie pomyślałam, że coś ma być nie tak, wszystko z dzieckiem i całą ciążę było OK.. więc nie wiem, skąd mi się wzięło takie przeczucie w drugiej.. Ja po # robiłam wszystkie tarczycowe.. wyszło, że w drugiej ciąży miałam nadczynność tarczycy... i to najprawdopodobniej przez to doszło do poronienia... jak powtarzałam teraz badania, to mam remisję choroby.. endo powiedział, że Graves-Basedow ma to do siebie, że już może nigdy nie nawrócić... a skoro organizm sam potrafi walczyć, to mam szansę, że wszystko będzie dobrze.. cóż.. powiedział, że teraz mogę się spokojnie starać, a jak zajdę w ciążę, to od razu muszę zrobić cały pakiet tarczycowy.. a jak coś mnie zaniepokoi, to od razu do niego przyjść.. mam nadzieję, że tym razem urodzę już zdrowe dziecko.. Ja się wzięłam za sprzątanie, bo też już moje mieszkanie woła o pomstę do Nieba.. wszędzie pełno kocich kłaków... idzie wiosna, zrzucamy futro...
__________________
Shouldn't let You torture me so sweetly... but I can't say "no" to You...
Zuzka - ur. 19.11.2009 Julcia - 08.11.2013 II - 22.05.2014 Natalka - 28.01.2015 16.01.2015 |
|
2014-03-08, 10:05 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45495350]
ale w drugiej ciąży od samego początku badałam krzepliwość i jak się posypała, to dostałam heparynę. Druga ciąża zakończona w 35t6d była szczęśliwa [/QUOTE] Pamiętasz które badania robiłaś na krzepliwość? D dimery, fibrynogen? Coś jeszcze? Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
2014-03-08, 10:05 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
A jeśli chodzi o badania to ja robiłam: na zespół antyfosfolipidowy, hormony tarczycy, przeciwciała tarczycowe, wirusy, bakterie i badania genetyczne.
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
2014-03-08, 10:10 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Wadera jeden dzień to żadna różnica. Kwestia granicy błędu podczas pomiaru przez lekarza
Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ---------- Buhahaha pewnie tak Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
2014-03-08, 10:16 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Cytat:
dziś mam się spotkać z koleżankami, pewnie znowu nasłucham się o porodach
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
|
2014-03-08, 10:24 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Cytat:
Boże koszmar... Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
|
2014-03-08, 10:47 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Barbie Wpuszczaj jednym uchem, a wypuszczaj drugim co będą mówić o porodach. Ale wiem, że się go boisz to normalne przecież.
Ja jeszcze nikomu nie mowiłam, nie chce przez telefon.Pewnie jak pojedziemy na 2 tyg to powiem mamie. Ale już wiem co usłyszę, będą się z nas śmiać, że wpadliśmy itp |
2014-03-08, 11:00 | #58 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 108
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45495350]
Tak, miałam wielką korbę, choć w pierwszej ciąży również miałam - tak jak Ty, miałam złe przeczucia. W drugiej ciąży chodziłam max. co 2 tygodnie do lekarza. Ale NIE zakładałam czarnego scenariusza, od początku uwierzyłam w dziecko (z dużą pomocą dziewczyn tutaj) i mam je przy sobie :[/QUOTE] Pamiętam Twoją historię, bo zbiegła się z tym, jak pierwszy raz pojawiłam się na forum i dopiero świtało mi w głowie planowanie dziecka. Cieszę się, że masz ze zobą zdrowego synka i wszystko tak dobrze się skończyło. Jeśli kiedyś znów się uda, będe sobie powtarzać, że trzeba wierzyć w swoje dziecko. Cytat:
Cytat:
Jeśli możesz, napisz mi proszę co jeszcze badałaś u siebie. Staram się zrobić sobie listę i z gotową pójść do lekarza. Wolę zrobić wszystko, co może dać jakiś obraz tego co się we mnie dzieje za jednym razem, niż latać z dobrymi wynikami i słyszeć, że w sumie można jeszcze sprawdzić to lub to. Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ---------- Cytat:
Orientujecie się, które badania wystarczy robić raz i teraz po pół roku od zajścia w ciążeę nie trzeba ich powtarzać? Przeciwciała przeciwplemnikowe, AMH, HIV, toxo, cytomegalia? Wiadomo, że tarczyca, czy fhormony, to muszą być swieże, ale może choć część nie będzie już tym razem potrzebna. |
|||||
2014-03-08, 11:00 | #59 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
|
2014-03-08, 11:05 | #60 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Cytat:
Z badań na pewno tarczyca (nie wiem czy robiłaś), ja zbadałam dopiero na początku drugiej ciąży i okazało się, że wynik za wysoki, całą ciążę leki brałam. Cytat:
---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ---------- Cytat:
kciuki trzymam i za Ciebie i za Agatkę będzie dobrze dziewczyny. |
|||
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:41.