wielbicielki żeli pod prysznic - cz. II :)

[dziewczyna]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Mam tak samo!

Może jeszcze wypuszczą co zapachowo spodoba się.

Napisane przez werka89

Treść usunięta

Przez lata też nie rozumiałam, bo Dove we wszystkich żelach, obojętnie od linii i zestawu zapachowego, miał wyczuwalną nutę mydła, która totalnie mnie odrzucała. Dopiero po latach wycofali się z tego mydlanego zapachu a ja znalazłam 3 zestawy zapachowe, które mi się spodobały.

Ile obecnie kosztują żele Body Shop?

[werka89]

Treść usunięta

[dziewczyna]

Napisane przez werka89

Treść usunięta

Dzięki
Pamiętam czasy gdy za 250 ml płaciło się 25 zł i to był majątek jak za żel pod prysznic. Ale to było z 15 lat temu.

[werka89]

Treść usunięta

[dziewczyna]

Napisane przez werka89

Treść usunięta

W YR nie kupuję od 10 lat po tym jak w stacjonarnym sklepie nie można było kupić ponad 90% asortymentu na rabaty jakie przychodziły na skrzynkę. A i tak przez ostatnie miesiące kupowałam tylko żele pod prysznic, bo reszta już mnie nie interesowała.

[BlackSabbath]

Kiedyś w YR w ogóle mieli duży wybór żeli, jeszcze w tych starych opakowaniach...
Lubiłam je.
I szampon rumiankowy, ten słynny który nadawał jasne refleksy.
Wszystko wycofane.

[dziewczyna]

Napisane przez BlackSabbath

Kiedyś w YR w ogóle mieli duży wybór żeli, jeszcze w tych starych opakowaniach...
Lubiłam je.
I szampon rumiankowy, ten słynny który nadawał jasne refleksy.
Wszystko wycofane.

Byłam w szoku jak z 3 lata temu weszłam do YR i zobaczyłam ówczesny asortyment i jak niewiele zostało z czasów jak zaglądałam tam w miarę regularnie.

Szalejecie z żelami czy macie wyciszenie nałogu i zużywacie zapasy?

[milywaz]

Ja niestety dzisiaj kupiłam mydło Cztery Szpaki korzenna kola i fioletowy Vianek - lubię te żele. Tak więc zapasy coraz większe i pora dać sobie szlaban. Aczkolwiek korzenna kola bardzo na plus😉

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[SanaPL]

Mi wróciła miłość do cien pistacja i kwiat pomarańczy

[Iwona 25]

Napisane przez SanaPL

Mi wróciła miłość do cien pistacja i kwiat pomarańczy

taki podobny jakby do Dove?

dziewczyna- ja ostatnio dostaję od mamy żele pod prysznic jako drobny upominek bez okazji, więc Jej się wkręciła moja dawna faza, przez co ja teraz się hamuję i nie kupuję. Kupuję za to dzieciom wszelakie myjadła do kapieli

[dziewczyna]

Napisane przez Iwona 25

dziewczyna- ja ostatnio dostaję od mamy żele pod prysznic jako drobny upominek bez okazji, więc Jej się wkręciła moja dawna faza, przez co ja teraz się hamuję i nie kupuję. Kupuję za to dzieciom wszelakie myjadła do kapieli

Trafia w Twój gust?

Ostatnio kupiłam 3 żele micelarne Yope. Za 10,5 w Rossie. Na razie wylądowały w zapasach. Obiecałam sobie, że do końca września nie będę wyciągała nic z zapasów, bo mam w użyciu 4 żele z czego na pewno coś wykończę.

[Higurashi]

Napisane przez dziewczyna

Trafia w Twój gust?



Ostatnio kupiłam 3 żele micelarne Yope. Za 10,5 w Rossie. Na razie wylądowały w zapasach. Obiecałam sobie, że do końca września nie będę wyciągała nic z zapasów, bo mam w użyciu 4 żele z czego na pewno coś wykończę.

Bardzo lubię tę żele, szczególnie sour fruits

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[BlackSabbath]

Napisane przez dziewczyna

Byłam w szoku jak z 3 lata temu weszłam do YR i zobaczyłam ówczesny asortyment i jak niewiele zostało z czasów jak zaglądałam tam w miarę regularnie.

Szalejecie z żelami czy macie wyciszenie nałogu i zużywacie zapasy?

Ja nie mam już miejsca w szafkach...
Mam w łazience dwie szafki kosmetyków i obie pełne, chcę zmniejszyć zapasy żeby "zejść" tylko do jednej szafki. Ale za każdym razem kiedy zrobi się luźniej znowu coś kupuję- wiem, to już nałóg. Ciągle jakieś promocje, wyprzedaże, edycje limitowane. W sumie to wiele żeli które uwielbiałam już wycofali więc ciągle próbuję czegoś nowego. Ocenie staram się wykończyć przynajmniej 2-3 opakowania zanim sięgnę po kolejne ale ciężko mi to idzie.

[Higurashi]

Napisane przez BlackSabbath

Ja nie mam już miejsca w szafkach...
Mam w łazience dwie szafki kosmetyków i obie pełne, chcę zmniejszyć zapasy żeby "zejść" tylko do jednej szafki. Ale za każdym razem kiedy zrobi się luźniej znowu coś kupuję- wiem, to już nałóg. Ciągle jakieś promocje, wyprzedaże, edycje limitowane. W sumie to wiele żeli które uwielbiałam już wycofali więc ciągle próbuję czegoś nowego. Ocenie staram się wykończyć przynajmniej 2-3 opakowania zanim sięgnę po kolejne ale ciężko mi to idzie.

Ja odkąd kupuję kosmetyki tylko cruelty free to się trochę ograniczyłam. Dalej mam spory wybór, ale nie aż tak ogromny no i lepiej się czuję z moimi wyborami. Może też znajdziesz jakiś swój sposób na te zakupy

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[BlackSabbath]

Napisane przez Higurashi

Ja odkąd kupuję kosmetyki tylko cruelty free to się trochę ograniczyłam. Dalej mam spory wybór, ale nie aż tak ogromny no i lepiej się czuję z moimi wyborami. Może też znajdziesz jakiś swój sposób na te zakupy

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Swego czasu interesowałam się produktami cruelty free i miałam zamiar kupować tylko takie, zrobiłam listę firm które nie testują na zwierzętach... A potem gdzieś wyczytałam że np firma X która jest cruelty free należy do koncernu Y który jednak testuje. Albo na jednej stronie firma była na liście cruelty free a na innej już było napisane że jak najbardziej testują i ostatecznie całkiem "zgłupiałam" od nadmiaru sprzecznych informacji.

[Higurashi]

Napisane przez BlackSabbath

Swego czasu interesowałam się produktami cruelty free i miałam zamiar kupować tylko takie, zrobiłam listę firm które nie testują na zwierzętach... A potem gdzieś wyczytałam że np firma X która jest cruelty free należy do koncernu Y który jednak testuje. Albo na jednej stronie firma była na liście cruelty free a na innej już było napisane że jak najbardziej testują i ostatecznie całkiem "zgłupiałam" od nadmiaru sprzecznych informacji.

Jak marka jest CF ale należy do testującego koncernu to ja jej nie traktuję jak CF. Na polski rynek najłatwiejszym źródłem jest Happy Rabbit - to tak gdybyś miała ochotę się zagłębić kiedyś jest też grupa na Fejsie ale ja nie lubię fejsa

Właścicielka Happy Rabbit ma też swoją internetową drogerie o nazwie Nesea - więc jak jakaś marka jest tam dostępna, to jest CF.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[BlackSabbath]

Dziękuję zainteresuję się tematem.
Też nie lubię Facebooka i nie korzystam

[Higurashi]

Napisane przez BlackSabbath

Dziękuję zainteresuję się tematem.
Też nie lubię Facebooka i nie korzystam

A tak w temacie - czekam na ochłodzenie by wrócić do ukochanego żelu Lusha. Jakoś mi on nie siada gdy jest gorąco.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[BlackSabbath]

Żel Lush The Comforter... Jakie to było cudo
I jeszcze Snow Fairy. Coś pięknego. Żele Lush mają w sobie to coś.

[Higurashi]

Napisane przez BlackSabbath

Żel Lush The Comforter... Jakie to było cudo

I jeszcze Snow Fairy. Coś pięknego. Żele Lush mają w sobie to coś.

Comfortera nie niuchałam niestety, ale Sleepy to taki kojący, przyjemny żel Snow Fairy też cudo

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[dziewczyna]

Żel Lush o standardowej pojemności 250 ml - na ile starcza?

[Higurashi]

Trudno powiedzieć dokładnie bo nie używam jednego żelu stale, ale te żele są bardzo gęste, przez co bardzo wydajne, jeśli się uważa, ile się leje

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[dziewczyna]

Napisane przez Higurashi

Trudno powiedzieć dokładnie bo nie używam jednego żelu stale, ale te żele są bardzo gęste, przez co bardzo wydajne, jeśli się uważa, ile się leje

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Dzięki

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[GOśka T.]

Ja z kolei chyba już ,,dorosłam " do nie kupowania na zapas czy w promocjach 3 za dwa itp. Ale najczęściej tak właśnie się najbardziej opłaca( zwłaszcza jakieś droższe marki).
Nie mówię,że nie kupuje tak ale zdecydowanie rzadziej niż kiedyś. Wracam zazwyczaj po swoje ulubione żele ( np. Palmolive orchidea lub Isana kremowy z owocami). Częściej też sięgam po tańsze np z biedry lub Lidla( bo odpowiadają mi zapachowo i ogólnie).

Obecnie używam Bambino mirabelka i piankę z Rituals.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[BlackSabbath]

Ja z promocjami zaczęłam sobie troszkę lepiej radzić
Zdarzało mi się wrzucać do koszyka 3 żele pod prysznic bo przy zakupie 3 sztuk było taniej... Ostatnio kiedy tak zrobiłam po chwili zastanowienia powiedziałam sobie "przecież promocje były, są i będą" i doszłam do wniosku że nie ma sensu kupować produktów które i tak trafią do zapasów i będą zużyte za kilka miesięcy bo przez te kilka miesięcy będzie jeszcze wiele promocji... po czym odłożyłam produkty z koszyka i to już jest mały sukces.
Teraz kuszą mnie np. promki na żele Bath&Body Works- kilka dni temu można było wybrać 3 sztuki za 150 złotych i już miałam zamawiać ale przecież mam jeszcze bardzo dużo innych żeli (Avon, BeBeauty, Joanna, The Body Shop) więc trzeba je zużyć a zanim je zużyję minie tyle czasu że pojawią się kolejne promocje. Nie ma więc sensu robić ogromnych zapasów.
U mnie problem jest jeszcze z "unikatami"- jak widzę żel który jest niedostępny w innych sklepach, rzadko spotykany itp. to kupuję

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Sok_z_buki]

Mnie te promocje zawsze kuszą i zazwyczaj przegrywam z chęcią zakupu. Po prostu kupuję i kasa leci jak szalona.