Oszczędzamy, więc tytułu nie wymyślamy! Część VIII - nie ostatnia :)

[agusiownik]

ja znowu planuję kupić płaszcz, ciepłe swetry, pewnie jeszcze kilka torebek i botki jakieś przydałyby się..

[fifiorek]

i to niby jest wątek o oszczędzaniu

[Ayo22]

pewnie, że o oszczędzaniu..
poszłam kupić torebkę za 170 zł, kupiłam inną, za 140. z okazji oszczędności na torebce kupiłam też dwa sweterki za 120 zł łącznie..

[agusiownik]

Napisane przez Ayo22

pewnie, że o oszczędzaniu..
poszłam kupić torebkę za 170 zł, kupiłam inną, za 140. z okazji oszczędności na torebce kupiłam też dwa sweterki za 120 zł łącznie..

hehe

spożywka w aldi 54e
spodnie 10e
tshirty 32e, ale trafiłam na promocję praktycznie wszystko po 1e
paliwo 30e
2 kawy na mieście 3,60e

[irenkaaa]

Kupilas 32 t sirty? ;-)

Ja nie nadazam zapisywac narazie od kilku dni rachunki ida w koperte. Na czasobrak cierpie

[agusiownik]

Napisane przez irenkaaa

Kupilas 32 t sirty? ;-)

Ja nie nadazam zapisywac narazie od kilku dni rachunki ida w koperte. Na czasobrak cierpie

14 i kilka ciuszków dla dzieci

[irenkaaa]

o mamo , sporo

gdzie wy takie przeceny macie


ja dzis podliczylam zakupy z kilku dni bo juz mi koperta z rachunkami pekala w szwach

dzis zakupy spozywcze - 38e mialo byc 54e ale mialam vouchery do dunsa

do tego ostatnie dni to : buty -23e, karty do tel moje 40e , itunes karta -15e, spozywka i chemia jakies 100e

sporo idzie ale tez normalnie zaczelam zarabiac

sprzedalam stara suszarke na plusie 12e ale za to kupilam nowa mala za 17e ( czyli w sumie tylko 5e dolozylam do nowej )
kieszen na dysk twardy ze starego laptopa-9e
troche misie powinny oplaty w banku zmienic bo zmienilam bank i zamiast wielkich oplat bedzie max 12e co kwartal ( albo wcale jesli uda mi sie spelnic warunki )

jeszcze tz-owi musze oddac dlug jak mi laptop padl to mi pozyczyl ( inaczej bym bez kompa do tej pory byla pewnie)

[Black_Isabell]

Napisane przez Rarita

Hej

Widocznie wakacje nie sprzyjają oszczędzaniu
Według moich zapisków w lipcu i sierpniu wydaję dwa razy tyle co w styczniu i w lutym! Też tak macie???

Tak. W styczniu i lutym wydaję najmniej a podczas wakacji najwięcej.

[irenkaaa]

To ja chyba odwrotnie. Styczen luty wiecej wydaje bo mniejsze wyplaty / mniej godzin. Wieksze I to sporo rachunki. Itd itp

[agusiownik]

Napisane przez irenkaaa

o mamo , sporo

gdzie wy takie przeceny macie


ja dzis podliczylam zakupy z kilku dni bo juz mi koperta z rachunkami pekala w szwach

dzis zakupy spozywcze - 38e mialo byc 54e ale mialam vouchery do dunsa

do tego ostatnie dni to : buty -23e, karty do tel moje 40e , itunes karta -15e, spozywka i chemia jakies 100e

sporo idzie ale tez normalnie zaczelam zarabiac

sprzedalam stara suszarke na plusie 12e ale za to kupilam nowa mala za 17e ( czyli w sumie tylko 5e dolozylam do nowej )
kieszen na dysk twardy ze starego laptopa-9e
troche misie powinny oplaty w banku zmienic bo zmienilam bank i zamiast wielkich oplat bedzie max 12e co kwartal ( albo wcale jesli uda mi sie spelnic warunki )

jeszcze tz-owi musze oddac dlug jak mi laptop padl to mi pozyczyl ( inaczej bym bez kompa do tej pory byla pewnie)

w pennym

jak się czuje Tż lepiej już?

[doriiska]

a ja kupiłam dziś sobie skąpe bikini do opalania na przyszłe lato za 20 zł

[irenkaaa]

Napisane przez agusiownik

w pennym

jak się czuje Tż lepiej już?

no to super ceny macie . napisze Ci pw

[Rarita]

Napisane przez doriiska

a ja kupiłam dziś sobie skąpe bikini do opalania na przyszłe lato za 20 zł

Fajna cena Też zainwestowałam w bikini przed długim weekendem, pewnie już go w tym roku nie założę a za rok się w nie nie zmieszczę

[doriiska]

Napisane przez Rarita

Fajna cena Też zainwestowałam w bikini przed długim weekendem, pewnie już go w tym roku nie założę a za rok się w nie nie zmieszczę

Oj nie mów tak mnie właśnie to skąpe bikini zmotywowało, żeby za rok fajnie w nim wyglądać. Z resztą jest ono tylko do opalania jak pojadę nad morze

[karolanka]

Jeśli można, to chętnie się podczepię pod wątek oszczędzania

Zainteresowanie tematem wywołane u mnie zostało trochę sztucznie: założyłam się z chłopakiem, że przez miesiąc moja stopa nie postanie w sklepie z ciuchami, czy kosmetykami. Dzisiaj mija 25 dzień ale wydaje mi się, że ten miesiąc bez zakupów znacznie się wydłuży.
Wsiąkłam w temat i strasznie mi się spodobało oszczędzanie. Po pierwsze z powodu kasy - na koncie zostanie jakieś 400zł więcej. Po drugie o dziwo skońćzył się problem pod tytułem "nie mam się w co ubrać" - skoro niczego nie mogłam dokupić, to byłam zmotywowana, żeby jednak cos wymyślić. Goła przecież chodzić nie będę Po trzecie o wiele lepiej spędza mi się czas z moim facetem poza galerią handlową, gdzie on narzeka na koniecznośc łażenia po sklepach, a ja się tylko złoszczę.

Takim moim cichym ideałem są ludzie, którzy postanowili nie robić zakupów przez rok. Ale póki co to trochę za dużo dla mnie Więc skupię się na utrzymaniu wydatków w rozsądnej wysokości (jakby jeszcze udało się oszczędzać troche na słodyczach... od których jestem uzalezniona )

[Ayo22]

sprytne, Karolanka
hej

[agusiownik]

witaj karolanka

też walczę z nałogiem słodyczy, jak na razie bezskutecznie w sumie mogłabym je jeść tylko, żebym nie tyła..

[karolanka]

Napisane przez agusiownik

witaj karolanka

też walczę z nałogiem słodyczy, jak na razie bezskutecznie w sumie mogłabym je jeść tylko, żebym nie tyła..

mi przeszkadza ilość kasy jaką "przejadam" w ten sposób w sumie nałóg, jak każdy inny niezdrowy i drogi... papierochy rzuciłam, a ze słodkim dalej się męczę

[fifiorek]

Mnie odrzuciło od słodyczy także to mam z głowy.
Ale i tak mam na co wydawać - powoli przeprowadzam się do K. i co chwilę w trakcie sprzątania przychodzi do głowy, że to by się przydało, albo tamto trzeba kupić

Poza tym tak od 6 m-ca mam zamiar powoli gromadzić rzeczy dla dziecka

[karolanka]

Napisane przez fifiorek

Mnie odrzuciło od słodyczy także to mam z głowy.

Oj jak ja bym chciała doznać takie "odrzucenia". W cej chwili wytrzymam maksymalnie 2-3 dni bez słodyczy, chociaż to i tak dobrze, bo kiedyś musiałam jeść je codziennie.

Też się przeprowadzam Lista "do kupienia" wciąż rośnie, razem z ilością potrzebnych złotówek pocieszam się przynajmniej tym, że starałam się wybrać możliwie najładniejsze, najpotrzebniejsze i najwytrzymalsze rzeczy, które posłużą jeszcze długo.

[fifiorek]

Właśnie spisałam listę rzeczy do kupienia jeszcze przed urodzeniem dziecka
Słodki panie.....

[carmen_20]

Napisane przez karolanka

Oj jak ja bym chciała doznać takie "odrzucenia". W cej chwili wytrzymam maksymalnie 2-3 dni bez słodyczy, chociaż to i tak dobrze, bo kiedyś musiałam jeść je codziennie.

Też się przeprowadzam Lista "do kupienia" wciąż rośnie, razem z ilością potrzebnych złotówek pocieszam się przynajmniej tym, że starałam się wybrać możliwie najładniejsze, najpotrzebniejsze i najwytrzymalsze rzeczy, które posłużą jeszcze długo.

Ja jestem już prawie rok po przeprowadzce, a moja lista "do kupienia" wciąż jest dłuuga Moim zdaniem wydatki na dom nigdy nie mają końca

[agusiownik]

Napisane przez fifiorek

Właśnie spisałam listę rzeczy do kupienia jeszcze przed urodzeniem dziecka
Słodki panie.....

co taki dzieciaczek potrzebuje?

[Mimi0620]

Przez ostatnie 2 tygodnie wydane niezbyt dużo, jedyny nieprzewidywane wydatek to napawa laptopa 50 złotych.
A tak poza tym od dziś jestem bezrobotna. Moje dzieciątko kochane, którym zajmowałam się od 5 miesiąca życia (czyli w sumie 19,5 miesiąca pracy) idzie od poniedziałku do żłobka. No i po prostu jest mi smutno. Czasem były jakieś zgrzyty między mną a rodzicami(głównie finansowe) ale ogólnie nie narzekałam.
Tak więc teraz trochę wolnego mnie czeka.
Aha...Z wydatków jeszcze 150 zł buty zimowe dla męża, przecenione z 300 zł, tak więc duża oszczędność, buty i tak musi mieć zakupione.

Fifi z pewnością wydatki Cię czekają. Zależy też czy zamierzasz kupować ubranka tylko nowe czy też skorzystać z lumpka albo od znajomych jakieś używane dostaniesz. Na pewno też od gości odwiedzających dziecinę też dostaniesz. Nie ma sensu kupować za dużo tych małych rozmiarów. Jak patrzę na siostrzenice moje to rosły jak na drożdżach i niektórych ubranek nie miały nawet założonych. Z pewnością takie kupowanie to duża przyjemność i radość.

[fifiorek]

Napisane przez agusiownik

co taki dzieciaczek potrzebuje?

podwójna kartka A4 - rzeczy wypisane linijka pod linijką
to jest taka lista już max - począwszy od ubranek na pierwsze 2-3 miesiące, poprzez akcesoria i kosmetyki do pielęgnacji, pieluchy a skończywszy na przewijaku, pościeli, łóżeczku, wózku i akcesoriach dla świeżo upieczonej mamy

Napisane przez Mimi0620

Fifi z pewnością wydatki Cię czekają. Zależy też czy zamierzasz kupować ubranka tylko nowe czy też skorzystać z lumpka albo od znajomych jakieś używane dostaniesz. Na pewno też od gości odwiedzających dziecinę też dostaniesz. Nie ma sensu kupować za dużo tych małych rozmiarów. Jak patrzę na siostrzenice moje to rosły jak na drożdżach i niektórych ubranek nie miały nawet założonych. Z pewnością takie kupowanie to duża przyjemność i radość.

Nie mam zamiaru szaleć
Sporo rzeczy dostanę po siostrze, ciuszki w większości kupie w ciuchu za grosze - są tam w stanie idealnym.

[agusiownik]

Napisane przez fifiorek

podwójna kartka A4 - rzeczy wypisane linijka pod linijką
to jest taka lista już max - począwszy od ubranek na pierwsze 2-3 miesiące, poprzez akcesoria i kosmetyki do pielęgnacji, pieluchy a skończywszy na przewijaku, pościeli, łóżeczku, wózku i akcesoriach dla świeżo upieczonej mamy




Nie mam zamiaru szaleć
Sporo rzeczy dostanę po siostrze, ciuszki w większości kupie w ciuchu za grosze - są tam w stanie idealnym.

a jakby Ci się chciało to wysłałabyś mi tą listę na priv, bo będziemy się starać z Tż o bejbika, a nie mam pojęcia co tak naprawdę maleństwo potrzebuje

[fifiorek]

Najpierw poczytałam na różnych różniastych blogach o wyprawkach
ten jest bardzo fajny bo przedstawia wszystko z bardzo praktycznego punktu widzenia - bez zbędnych rzeczy, rozreklamowanych a w gruncie rzeczy takich, bez których można się obyć
Po kolei wypisane są rzeczy dla mamy do szpitala, zaraz po urodzeniu dziecka, dla dziecka do szpitala, na pierwsze miesiące itp. itd.

Listę spisałam z tego wątku na ovufriend.pl
Trzeba skoczyć do strony 72.
Dziewczyna bardzo dokładnie rozpisuje się odnośnie ubranek akurat na okres kiedy ja będę rodziła - ale już wiem, że niektóre ilości są za duże.

Jutro jadę do koleżanki, której dziecko ma teraz prawie rok - powiedziała, żebym wzięła listę to mi pomoże zweryfikować jej zawartość - ona sama jakby to wszystko od razu kupiła to niektórych rzeczy nawet by do rąk nie wzięła.

Niestety musisz sobie pospisywać bo nie mam jej na kompie - siadłam z kartką w ręku i pisałam.

[agusiownik]

Napisane przez fifiorek

Najpierw poczytałam na różnych różniastych blogach o wyprawkach
ten jest bardzo fajny bo przedstawia wszystko z bardzo praktycznego punktu widzenia - bez zbędnych rzeczy, rozreklamowanych a w gruncie rzeczy takich, bez których można się obyć
Po kolei wypisane są rzeczy dla mamy do szpitala, zaraz po urodzeniu dziecka, dla dziecka do szpitala, na pierwsze miesiące itp. itd.

Listę spisałam z tego wątku na ovufriend.pl
Trzeba skoczyć do strony 72.
Dziewczyna bardzo dokładnie rozpisuje się odnośnie ubranek akurat na okres kiedy ja będę rodziła - ale już wiem, że niektóre ilości są za duże.

Jutro jadę do koleżanki, której dziecko ma teraz prawie rok - powiedziała, żebym wzięła listę to mi pomoże zweryfikować jej zawartość - ona sama jakby to wszystko od razu kupiła to niektórych rzeczy nawet by do rąk nie wzięła.

Niestety musisz sobie pospisywać bo nie mam jej na kompie - siadłam z kartką w ręku i pisałam.

dzięki bardzo

[fifiorek]

Nie ma sprawy
My wczoraj przywieźliśmy wózek od koleżanki 3w1 - 600,- wędruję na listę wydatków na wyprawkę.
W życiu nie kupiłabym dyliżansu dla dziecka w kwotach 2tys, 3 tys. itp. a to ponoć teraz hiciory takie wózki
Mi tam wystarczy używany - ten i tak nie wiem czy kiedykolwiek był użyty na zewnątrz Niektóre elementy nigdy nie były wyciągnięte z opakować fabrycznych

[amber01]

witajcie, czy mogę się przyłączyć? otóż ja muszę zacząć oszczędzać ale mi to nie wychodzi chyba za bardzo. Czasami mam taką chwilę że wezmie mnie na lekkie przystepowanie wydatków, ale za chwile znowu mi to mija...