Lubelskie Mamusie

[sopai1]

cześć, u nas Oliwka zasypia w swoim koszu po prostu jak widzę że jest śpiąca to odkładam ją i kładę się obok na łóżku łapiemy się za ręce bo ona lubi trzymać mnie lub męża za rękę jak zasypia i trwa to max 5 minut po czym dziecko śpi, czasem jak ma w dzień za dużo bodźców i jest zmęczona a nie może zasnąć to chwilę marudzi dostaje smoka i zasypia ale zawsze w swoim koszu a wieczorem to rytuał jest taki że jest przewijanie lub kąpanie, butla i odkładanie do kosza dostaje smoka buzi w czółko przykrywam kocykiem mówię dobranoc gaszę światło i nastaje cisza dziecko zasypia czasem tylko włączy się maruda i coś tam jeszcze powalczy ale ogólnie wiczorne zasypianie jest szybkie i bezproblemowe

[moni_ka.g]

Napisane przez nieidealnamama

spotkanie na kawie czy bardziej aktywne? bo jak to 2 odpadam, rwa kulszowa mi sie uaktywnila... a przy malym ciezko odpoczac jak nikt nie pomaga, ledwo laze..

ja to się czaję na jakiś fitnesik, najlepiej zajęcia z dzieckiem bo regularnie nie miałabym go z kim zostawiać, ale na jakiś spacerek też mogłabym się pisać.

Napisane przez Natalia*79

Byliśmy w zeszłym tygodniu u ortopedy. Mały nie płakał na wizycie. Był dzielny, ale doktora Matuszewskiego nie polecam. Nie słucha co się do niego mówi i chce żeby się jak najszybciej wyszło z gabinetu. Nasz synek ma przykurcz mięśnia szyjnego i więcej się dowiedziałam z internetu niż od doktora. Na następną wizytę zapisałam się do dr Kiełbasy. W dzień ćwiczymy mu główkę, ale jak śpi to znowu przewraca na swoją ulubioną stronę. Boję się, żeby nie miał główki spłaszczonej z jednej strony. Zaczął się interesować zabawkami to pokazuję mu z jednej strony żeby główkę odwracał odpowiednio i przymierzam się do kupna karuzeli nad łóżeczkiem.

Na 27 października zaplanowaliśmy chrzciny i też będę się bała czy w kościel nie będzie darł się na cały regulator.

W jaki sposób usypiają wasze dzieci? Nasz po jedzeniu usypia mi na rękach i z 10 minut go przytrzymuję ze złapał głębszy sen i dopiero odkładam. Nie wiem czy dobrze robię? Jak odkładam go do wózka/łóżeczka gdy nie śpi to od razu płacze, musi najpierw usnąć na rękach.

dr Kiełbasę polecam, byliśmy u niego 2 razy, tylko dużo wcześniej trzeba się zapisywać bo kolejki do niego są. raz albo miał urlop albo bardzo długo musielibyśmy czekać i zapisaliśmy się do dr Parola ale nie polecam, jakoś tak bardzo gwałtownie przeprowadzał badanie, synek strasznie płakał i długo nie mogłam go uspokoić. na innych wizytach też płakał, ale nie aż tak i bez problemu dawał się potem uspokoić.

ja mam karuzelę do sprzedania, praktycznie nie używaną bo u nas się nie sprawdziła i dawno zdjęta.

u nas na chrzcinach Jakub był bardzo marudny, bo cały dzień był rozwalony, parę razy próbował zasnąć w domu przed mszą, ale a to musiałam na czas nakarmić, ubrać, wyjść i zanim zaczęła się msza był już tak rozdrażniony że początek mszy na rękach i zaraz zmyłam się w miejsce dla dzieci. lulałam i lulałam aż w końcu usnął i siedziałam ze śpiącym dzieckiem na rękach. wyszłam dopiero na sam chrzest, który Jakub przespał. obudził się na koniec mszy. nie ja jedna wtedy wyszłam z dzieckiem na prawie całą mszę.

usypianie... do niedawna była masakra. Jakub na początku usypiał tylko przy cycu ze mną w łóżku, odłożenie do łóżeczka czy wózka powodowało histerię. po uśpieniu cichaczem wymykałam się z łóżka, ale najczęściej nie zdążyłam nawet wyjść do przedpokoju a już płakał. spał praktycznie tylko na spacerach. na noc usypialiśmy na rękach i powolutku odkładaliśmy, żeby się nie zorientował przykładaliśmy mu pluszaka i dawaliśmy smoka. bardzo ciężko się go usypiało i mało spał. dopiero niedawno zaczął zasypiać sam w łóżeczku. siedzimy przy nim, czasem głaszczemy, czy trzymamy za rączkę, ale zasypia bez noszenia, lulania. o dziwo przestawił się nagle sam z siebie, może po prostu potrzebował czasu...?

[Karolaska]

Witam Was !
Dawno mnie nie było ale to przez to, że sporo się wydarzyło. W 35 tyg odeszły mi wody, pojechałam na Kraśnickie, zostałam przyjęta (z wielką łaską ) bo jak powiedzieli : nie da się jej odesłać bo ma rozwarcie na 5... no i na trakt porodowy. Wody odeszły mi o 4 rano, zaczynały sie już skurcze ...w końcu po kolejnym badaniu padło: tu musi być cesarka bo zbyt twarde spojenie jest. o 11:55 wyciągnęli mojego synka, byłam przytomna oczywiście(znieczulenie w kręgosłup). Mały płakał , od razu wzieli go na badania itd, zapytałam co z nim, powiedzieli, ze dobrze i że poszedł do tatusia...po jakimś czasie zostalam wywieziona z sali , rodzina pwiedziała, że mały jest na oddziale wcześniaków i ma problem z oddychaniem ale tak się zdarza u wcześniaków. Ok, byłam troche zaniepokojona. Narzeczony chodził do syna pytać o jego stan a tam zapewniali go,ze jest wszytsko ok i zeby wacał do mnie a mały za 2 dni powinien być już ze mną, muszą go na obserwacji zostawić. Wieczorem ok 20 do mojej sali weszła pani doktor i powiedziała, że karetka zabiera mojego syna na oddział intensywnej terapii na Chodzki bo mały ma odmę, zapadające się płuco i powietrze mu się tam zbiera. Załamałam sie , nie mogłam sie opanować i uspokoić. Ale najgorsze przed nami....narzeczony pojechał za małym i po pewnym czasie zadzwonił mówiąc, że synek ma zakażenie organizmu.....sepsa . Nie musze chyba pisac co wtedy czułam, zresztą tego nie da sie opisać , Lekarze zaproponowali żebyśmy ochrzcili dziecko....miałam najgorsze myśli, żadne leki uspokajające nie działały . Synek leżał na intensywnej tydzien i z dnia na dzień czuł się coraz lepiej!!! Potem został przeniesiony na patologie noworodka i po kolejnym tygodniu jesteśmy w domu, Naszcęscie wygrał z chorobą !!!!)) opisuje to wszystko bo teraz chce mu zapewnić dobrą opiekę pediatryczną i potrzebuje namiary na dobrego pediatrę , może mi ktoś polecić kogoś? Trzeba mi kogoś z doświadczeniem itd. Będę bardzo wdzięczna za pomoc!

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Dodam, że bardzo boję się ewentualnych powikłań,ze nie bede umiała postępować z synem przez co mogę go narazić na coś a nie dam rady już przechodzić kolejnej takiej tragedii. Chciałam bym miec lekarza, który mi wszystko wytłumaczy, podpowie itd.

[moni_ka.g]

Napisane przez Karolaska

Witam Was !
Dawno mnie nie było ale to przez to, że sporo się wydarzyło. W 35 tyg odeszły mi wody, pojechałam na Kraśnickie, zostałam przyjęta (z wielką łaską ) bo jak powiedzieli : nie da się jej odesłać bo ma rozwarcie na 5... no i na trakt porodowy. Wody odeszły mi o 4 rano, zaczynały sie już skurcze ...w końcu po kolejnym badaniu padło: tu musi być cesarka bo zbyt twarde spojenie jest. o 11:55 wyciągnęli mojego synka, byłam przytomna oczywiście(znieczulenie w kręgosłup). Mały płakał , od razu wzieli go na badania itd, zapytałam co z nim, powiedzieli, ze dobrze i że poszedł do tatusia...po jakimś czasie zostalam wywieziona z sali , rodzina pwiedziała, że mały jest na oddziale wcześniaków i ma problem z oddychaniem ale tak się zdarza u wcześniaków. Ok, byłam troche zaniepokojona. Narzeczony chodził do syna pytać o jego stan a tam zapewniali go,ze jest wszytsko ok i zeby wacał do mnie a mały za 2 dni powinien być już ze mną, muszą go na obserwacji zostawić. Wieczorem ok 20 do mojej sali weszła pani doktor i powiedziała, że karetka zabiera mojego syna na oddział intensywnej terapii na Chodzki bo mały ma odmę, zapadające się płuco i powietrze mu się tam zbiera. Załamałam sie , nie mogłam sie opanować i uspokoić. Ale najgorsze przed nami....narzeczony pojechał za małym i po pewnym czasie zadzwonił mówiąc, że synek ma zakażenie organizmu.....sepsa . Nie musze chyba pisac co wtedy czułam, zresztą tego nie da sie opisać , Lekarze zaproponowali żebyśmy ochrzcili dziecko....miałam najgorsze myśli, żadne leki uspokajające nie działały . Synek leżał na intensywnej tydzien i z dnia na dzień czuł się coraz lepiej!!! Potem został przeniesiony na patologie noworodka i po kolejnym tygodniu jesteśmy w domu, Naszcęscie wygrał z chorobą !!!!)) opisuje to wszystko bo teraz chce mu zapewnić dobrą opiekę pediatryczną i potrzebuje namiary na dobrego pediatrę , może mi ktoś polecić kogoś? Trzeba mi kogoś z doświadczeniem itd. Będę bardzo wdzięczna za pomoc!

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Dodam, że bardzo boję się ewentualnych powikłań,ze nie bede umiała postępować z synem przez co mogę go narazić na coś a nie dam rady już przechodzić kolejnej takiej tragedii. Chciałam bym miec lekarza, który mi wszystko wytłumaczy, podpowie itd.

Wspolczuje przezyc.. i bardzo sie ciesze ze jestescie juz w domu w komplecie.
co do krasnickich szkoda slow...
Ja chodze do pediatry prywatnie do luxmedu i jestem zadowolona. Lekarka taka zyciowa bym powiedziala, ani nie jest zwolenniczka nadmiernej troski o dziecko ani nie bagatelizuje moich wielu watpliwosci i problemow zdrowotnych synka. Jesli chcesz moge dac namiary na pw


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Clarissa20]

Witaj Karolaska, cieszę się, że macie się dobrze Ja też mam panią pediatrę z Luxmedu (na Zwycięskiej) i też mogę ją polecić - dr. Agata Paśnikowska -Żaba.

Natalia, jak mała zasypiała mi przy piersi to też czekałam z 10 minut aż zaśnie, podobno przy karmieniu wydziela się oksytocyna, która usypia dziecko (i matkę też) i działa właśnie ok 10 minut. Moja Ala miała różne okresy, teraz śpi zazwyczaj w swoim łóżeczku, tzn. większość nocy tam przesypia, zabieram ją do swojego łóżka tylko na karmienie i odkładam ją śpiącą spowrotem. No chyba, że sama zasnę podczas karmienia, to wtedy śpimy sobie we trójkę w dzień śpi też w wózku w gondoli. Zazwyczaj wygląda to tak, że jak zauważę, że ziewa albo pociera oczka kończę zabawę, wyciszam radio i przyciemniam pokój, owijam ją kocem albo wsadzam w rożek, żeby miała ciepło i ciasnawo, daję smoka i przykładam do policzka miękką pieluszkę. Czasami mała aż wywraca oczkami do góry i przytula główkę do pieluszki, wtedy zostawiam ją w spokoju, nie śpiewam, nie bujam. Zasypia zazwyczaj dość szybko. Czasami pogada jeszcze do siebie i dopiero zaśnie. Jeśli śpi na boku, czasem pomaga też podłożenie za plecki poduszki. Wtedy chyba czuje się przytulona Ogólnie śpi ładnie, ostatnio tylko częściej popłakuje w czasie snu, wtedy biorę ją na ręce, po chwili się uspokaja i odkładam ją. Jak była mała i miała bóle brzuszka często spała u męża na brzuchu, zasypiała na rękach przytulona...Wszyscy wokół mnie straszyli, że to źle bo się przyzwyczai i do 5 rż będzie spać z nami ale ja jakoś się tego nie bałam, mała potrzebowała tego więc była bliżej nas...Aha, nam jeszcze czasem pomaga położenie małej na brzuszku, jak trochę poćwiczy to wtedy szybciej zasypia. Od kilku dni mamy też super zabawkę, takiego pingwina-projektor, który rzuca światelka gwiazdki na ścianę, jak wieczorem po kąpieli mała ma jeszcze sporo energii, daje jej na brzuszek ta zabawkę i gaszę swiatło, od razu jest spokój :-D mała przygląda się gwiazdkom, i już dwa razy nawet nie zauważyła, że psiknęłam jej wodę do noska

[fifiorek]

Dziewczyny poradźcie mi proszę który szpital wybrać na cesarkę ze wskazań medycznych??
Moje łożysko jest tak ułożone, że na poród naturalny nie mam szans Poza tym istnieje bardzo duże ryzyko, że trzeba będzie ciąć znacznie wcześniej niż mam wyznaczony termin.
Jeżeli obędzie się bez niespodzianek to i tak mam max w 37 tygodniu zgłosić się do szpitala na cięcie.
Aktualnie mieszkam poza Lublinem, ale nawet lekarz prowadzący ciąże stwierdził, że Lublin będzie 'bezpieczniejszy', gdyby coś było nie tak
I teraz pytanie gdzie się kierować gdyby /odpukać/ cokolwiek zaczęło się dziać???

[Karolaska]

[QUOTE=moni_ka.g;43144326]Wspolczuje przezyc.. i bardzo sie ciesze ze jestescie juz w domu w komplecie.
co do krasnickich szkoda slow...
Ja chodze do pediatry prywatnie do luxmedu i jestem zadowolona. Lekarka taka zyciowa bym powiedziala, ani nie jest zwolenniczka nadmiernej troski o dziecko ani nie bagatelizuje moich wielu watpliwosci i problemow zdrowotnych synka. Jesli chcesz moge dac namiary na pw


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE

Bardzo prosze o przesłanie namiarów na maila : qarolqa@gmail.com
bardzo dziękuje!!!

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

[QUOTE=Clarissa20;43145126]Witaj Karolaska, cieszę się, że macie się dobrze Ja też mam panią pediatrę z Luxmedu (na Zwycięskiej) i też mogę ją polecić - dr. Agata Paśnikowska -Żaba.

Dziękuje za namiary a ile kosztuje taka wizyta??

[Clarissa20]

Witaj Fifiorek, ja co prawda rodziłam sn, w szpitalu na Staszica, więc z pewnością bardziej przydatne będzie dla Ciebie doświadczenie koleżanek z forum, które miały cc, ale leżałam przed porodem na patologii więc napiszę co zauważyłam. Mogę polecić z tego szpitala dr Krzyżanowskiego, dr Swatowskiego i dr Robaka (tych znam). Gdybym była w podobnej sytuacji wybrałabym się do dr Krzyżanowskiego lub Swatowskiego (oni robią usg ciąży) żeby znali moją sytuację i wskazania medyczne zanim jeszcze coś zacznie się dziać, i w razie czego jechałabym właśnie na Staszica. Czułabym się wtedy bezpieczniej. Jak leżałam na patologii była ze mną na sali dziewczyna, której sytuacja była nietypowa i zbierał się cały zespół żeby podjąć najwłaściwszą decyzję w jej sprawie. Życzę, żebyście dotrwali jak najdłużej i żeby obyło się bez niespodzianek!

Karolaska my chodzimy do Pani pediatry do Luxmedu na NFZ

[Karolaska]

Napisane przez Clarissa20

Witaj Fifiorek, ja co prawda rodziłam sn, w szpitalu na Staszica, więc z pewnością bardziej przydatne będzie dla Ciebie doświadczenie koleżanek z forum, które miały cc, ale leżałam przed porodem na patologii więc napiszę co zauważyłam. Mogę polecić z tego szpitala dr Krzyżanowskiego, dr Swatowskiego i dr Robaka (tych znam). Gdybym była w podobnej sytuacji wybrałabym się do dr Krzyżanowskiego lub Swatowskiego (oni robią usg ciąży) żeby znali moją sytuację i wskazania medyczne zanim jeszcze coś zacznie się dziać, i w razie czego jechałabym właśnie na Staszica. Czułabym się wtedy bezpieczniej. Jak leżałam na patologii była ze mną na sali dziewczyna, której sytuacja była nietypowa i zbierał się cały zespół żeby podjąć najwłaściwszą decyzję w jej sprawie. Życzę, żebyście dotrwali jak najdłużej i żeby obyło się bez niespodzianek!

Karolaska my chodzimy do Pani pediatry do Luxmedu na NFZ

O to super zadzwonie jutro i zapisze małego

[Clarissa20]

Napisane przez Karolaska

O to super zadzwonie jutro i zapisze małego

Dodam tylko, że nasza mała jest tam zapisana do lekarza rodzinnego, nie orientuję się niestety, czy można zapisać się do pani doktor inaczej. Ale postaram sie dowiedzieć dziś

[moni_ka.g]

Napisane przez Clarissa20

Wszyscy wokół mnie straszyli, że to źle bo się przyzwyczai i do 5 rż będzie spać z nami ale ja jakoś się tego nie bałam, mała potrzebowała tego więc była bliżej nas...

też tak słyszałam.. ale co miałam zrobić jak w żaden inny sposób nie dało rady uśpić syna? jak widać po takiej dawce bliskości sam się przestawił, więc da się.

Napisane przez fifiorek

Dziewczyny poradźcie mi proszę który szpital wybrać na cesarkę ze wskazań medycznych??
Moje łożysko jest tak ułożone, że na poród naturalny nie mam szans Poza tym istnieje bardzo duże ryzyko, że trzeba będzie ciąć znacznie wcześniej niż mam wyznaczony termin.
Jeżeli obędzie się bez niespodzianek to i tak mam max w 37 tygodniu zgłosić się do szpitala na cięcie.
Aktualnie mieszkam poza Lublinem, ale nawet lekarz prowadzący ciąże stwierdził, że Lublin będzie 'bezpieczniejszy', gdyby coś było nie tak
I teraz pytanie gdzie się kierować gdyby /odpukać/ cokolwiek zaczęło się dziać???

ja miałam nieplanowaną cc na lubartowskiej i lekarza, który ma w tym szpitalu dyżury. jestem zadowolona. tak jak poprzedniczka radziłabym wcześniej wybrać się prywatnie na usg do lekarza pracującego w wybranym przez ciebie szpitalu, żeby poznał sytuację i znając zwyczaje swojego szpitala mógł Cię pokierować. będziesz czuła się bezpieczniej i pewniej.

[evelizarda]

A więc, na dziewanny klub dla rodzin to Family Cafe. Można tam z dziecięciem, jest też kawiarnia więc na początek myślę o jakiejś kawusi, co Wy na to? Jeśli chodzi o fitness to ja chodzę do spa orkana, jak któraś ma ochotę to zapraszam, nie ma to jak się motywować nawzajem
Natalia*79- my do ortopedy chodziliśmy do dra Okońskiego-polecam! A jeśli chodzi o zasypianie, u nas na pocz. też nosilismy ale ileż można wdrożyliśmy metodę tracy hogg i Mały zasypia sam o 19-20-tej, zależy o której trze oczka. Potem kąpiel, cycek,kasza, buzi i spać. Oczywiście że płakał na poczatku, byliśmy konsekwentni i się udało
Karolaska - Kochana dobrze że już po, ściskam mocno, strasznie najadłaś się strachu. Pediatrą od spraw beznadziejnych i to od wielu lat jest dr Partyka (ten starszy, nie syn), wiem że naprawdę wyciąga dzieci z poważnych powikłań. Przyjmuje prywatnie, na nfz w Famil Med na Tymiankowej. To moj nfz, wprawdzie są do niego kolejki ale nie zauważyłam aby komuś odmówił.
Fifiorek- ja rodziłam cc na jaczewskiego, nie mam uwag. Jak masz pytania to zapraszam na priv. Chodziłam do lekarza stamtąd. A szczegóły tu:http://www.blaszanykogucik.pl/2013/0...e-i-na-ze.html

[nieidealnamama]

Napisane przez evelizarda

A więc, na dziewanny klub dla rodzin to Family Cafe. Można tam z dziecięciem, jest też kawiarnia więc na początek myślę o jakiejś kawusi, co Wy na to? Jeśli chodzi o fitness to ja chodzę do spa orkana, jak któraś ma ochotę to zapraszam, nie ma to jak się motywować nawzajem
Natalia*79- my do ortopedy chodziliśmy do dra Okońskiego-polecam! A jeśli chodzi o zasypianie, u nas na pocz. też nosilismy ale ileż można wdrożyliśmy metodę tracy hogg i Mały zasypia sam o 19-20-tej, zależy o której trze oczka. Potem kąpiel, cycek,kasza, buzi i spać. Oczywiście że płakał na poczatku, byliśmy konsekwentni i się udało
Karolaska - Kochana dobrze że już po, ściskam mocno, strasznie najadłaś się strachu. Pediatrą od spraw beznadziejnych i to od wielu lat jest dr Partyka (ten starszy, nie syn), wiem że naprawdę wyciąga dzieci z poważnych powikłań. Przyjmuje prywatnie, na nfz w Famil Med na Tymiankowej. To moj nfz, wprawdzie są do niego kolejki ale nie zauważyłam aby komuś odmówił.
Fifiorek- ja rodziłam cc na jaczewskiego, nie mam uwag. Jak masz pytania to zapraszam na priv. Chodziłam do lekarza stamtąd. A szczegóły tu:http://www.blaszanykogucik.pl/2013/0...e-i-na-ze.html

kawusia z miła checia

[Oliweczka1985]

Karolaska-strasznie współczuję przeżyć-ale najwazniejsze, że już jesteście wszyscy w domku

[fifiorek]

Napisane przez moni_ka.g

ja miałam nieplanowaną cc na lubartowskiej i lekarza, który ma w tym szpitalu dyżury. jestem zadowolona. tak jak poprzedniczka radziłabym wcześniej wybrać się prywatnie na usg do lekarza pracującego w wybranym przez ciebie szpitalu, żeby poznał sytuację i znając zwyczaje swojego szpitala mógł Cię pokierować. będziesz czuła się bezpieczniej i pewniej.

możesz mi napisać do kogo chodziłaś?

[shirmus]

Napisane przez fifiorek

Dziewczyny poradźcie mi proszę który szpital wybrać na cesarkę ze wskazań medycznych??
Moje łożysko jest tak ułożone, że na poród naturalny nie mam szans Poza tym istnieje bardzo duże ryzyko, że trzeba będzie ciąć znacznie wcześniej niż mam wyznaczony termin.
Jeżeli obędzie się bez niespodzianek to i tak mam max w 37 tygodniu zgłosić się do szpitala na cięcie.
Aktualnie mieszkam poza Lublinem, ale nawet lekarz prowadzący ciąże stwierdził, że Lublin będzie 'bezpieczniejszy', gdyby coś było nie tak
I teraz pytanie gdzie się kierować gdyby /odpukać/ cokolwiek zaczęło się dziać???

ja miałam cc na Staszica i ogólnie mogę polecić (jak to brzmi, wolałam rodzić sn ale wyszło jak wyszło) lekarze bardzo przyjemni i rzeczowi więc nie wspominam tego jako traumy. Polecam dr Swatowskiego i Krzyżanowskiego przyjmują oni również w luxmedzie.

[moni_ka.g]

Napisane przez fifiorek

możesz mi napisać do kogo chodziłaś?

Dr Haratym

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nieidealnamama]

jakby ktoras z was szukala fotografa na slub chrzest to polecam naszego z chrzcin. zdjecia mamy cudowne http://www.wojtekwitek.pl/
a sie pokaze
0006.jpg

0024.jpg

0060.jpg

0044.jpg

0004.jpg

[sopai1]

ślicznie jesteście a malutki widać że zdrowy jak ryba

[fifiorek]

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi
Siąde i poczytam o wszystkich lekarzach.

Powiedzcie mi jeszcze tylko czy przy cc może być obecny mąż?

[sopai1]

fifiorek nie sądzę, aby to było praktykowane w lubelskich szpitalach (obecność mężą przy cc) :/ ja miałam cc na Kraśnickiej nie miałam lekarza ani nikogo znajomego tam a zostałam tam skierowana przez mojego lekarza prowadzącego, który wiem że dzwonił i powiedział mi z jakim lekarzem mam się tam skontaktować i ja byłam zadowolona ogólnie z pobytu i opieki. Co do samej cc to mój mąż był ze mną cały czas przed cc natomiast na salę weszłam sama, poza tym ja miałam pełną narkozę, bo anestezjolog uznał, że tak będzie dla mnie bezpieczniej (problem z dolnym odcinkiem kręgosłupa) no i jak się obudziłam to chwilę pozwolili mi w spokoju dojść do siebie a następnie wszedł do mnie na pooperacyjną mąż z malutką i została przystawiona do piersi w czym pomogła nam pani położna

[moni_ka.g]

Napisane przez fifiorek

Powiedzcie mi jeszcze tylko czy przy cc może być obecny mąż?

nie. może czekać pod salą.

[kama82]

Napisane przez nieidealnamama

jakby ktoras z was szukala fotografa na slub chrzest to polecam naszego z chrzcin. zdjecia mamy cudowne http://www.wojtekwitek.pl/
a sie pokaze
Załącznik 5437257

Załącznik 5437258

Załącznik 5437259

Załącznik 5437260

Załącznik 5437261

Zdjęcia prześliczne

[shirmus]

Nieidealna świetne zdjęcia. Ja teraz trochę żałuje że nie zdecydowałam się na profesjonalnego fotografa bo niestety większość zdjęć to zdjęcia kościoła i jego architektury.... ponieważ osoba z rodziny robiąca zdjęcia jest "plastykiem" i bardziej ją interesował kościół (Św. Boboli) jak cała ceremonia.

[nieidealnamama]

Napisane przez sopai1

ślicznie jesteście a malutki widać że zdrowy jak ryba

Kubuś owszem a mamusia juz nie, maly zabral wszystko

[moni_ka.g]

Napisane przez shirmus

Nieidealna świetne zdjęcia. Ja teraz trochę żałuje że nie zdecydowałam się na profesjonalnego fotografa bo niestety większość zdjęć to zdjęcia kościoła i jego architektury.... ponieważ osoba z rodziny robiąca zdjęcia jest "plastykiem" i bardziej ją interesował kościół (Św. Boboli) jak cała ceremonia.

My tez praktycznie nie mamy zdjec.... dalam aparat komus kto go tylko trzymal w rece a zrobil moze z 5 zdjec... zaluje ze w rodzinie nie ma nikogo z checiami bo sama zrobilabym wiecej zdjec i lepsze by byly. A na profesjonalnego fotografa troche bylo nam szkoda pieniedzy po tych wszystkich wydatkach wyprawkowych..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sopai1]

nieidealna a tak wyglądacie cudnie i już śliczna mama i śliczny bobas i widać że świata poza sobą nie widzicie a zdjęcie z ręką męża trzymającą rękę Kubusia extra takie wzruszające

my chrzciny mieliśmy robić 2o października ale moje siostra do tego czasu nie zdąży wrócić tak więc uznaliśmy że chrzciny będą 17 listopada fotografa nie bierzemy bo cienko z kasą będzie gdyż zacznę dostawać 60% pensji ale siostra ma profesjonalny aparat i myślę że jako matka chrzestna postara się o ciekawe fotografie

[nieidealnamama]

Napisane przez sopai1

nieidealna a tak wyglądacie cudnie i już śliczna mama i śliczny bobas i widać że świata poza sobą nie widzicie a zdjęcie z ręką męża trzymającą rękę Kubusia extra takie wzruszające

my chrzciny mieliśmy robić 2o października ale moje siostra do tego czasu nie zdąży wrócić tak więc uznaliśmy że chrzciny będą 17 listopada fotografa nie bierzemy bo cienko z kasą będzie gdyż zacznę dostawać 60% pensji ale siostra ma profesjonalny aparat i myślę że jako matka chrzestna postara się o ciekawe fotografie

to akurat reka mojego taty
tak wygladam codziennie a dzis mnie tesciowa zabila tekstem...
tescowa- wybierasz sie gdzies??
ja- no tak...jak codzien na spacer z malym...
t- taka umalowana???!!!
j-a co mam robic z siebie matke polke z zarzyganym dresie, bez makijazu i z tygodniowymi wlosami?

padlam...
nie zawsze kto ma lustrzanke umie robic dobre zdjecia, po 2 matka chrzestna chyba raczej powinna stac obok ciebie a nie biegac po kosciele

Napisane przez moni_ka.g

My tez praktycznie nie mamy zdjec.... dalam aparat komus kto go tylko trzymal w rece a zrobil moze z 5 zdjec... zaluje ze w rodzinie nie ma nikogo z checiami bo sama zrobilabym wiecej zdjec i lepsze by byly. A na profesjonalnego fotografa troche bylo nam szkoda pieniedzy po tych wszystkich wydatkach wyprawkowych..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mi tez bylo szkoda ale jak zobaczylam zdjecia to juz nie zalowalam.

[em ma]

Napisane przez nieidealnamama

tak wygladam codziennie a dzis mnie tesciowa zabila tekstem...
tescowa- wybierasz sie gdzies??
ja- no tak...jak codzien na spacer z malym...
t- taka umalowana???!!!
j-a co mam robic z siebie matke polke z zarzyganym dresie, bez makijazu i z tygodniowymi wlosami?

moja pewnie tak samo będzie
Piękne zdjęcia!

[elizabarbara]

Hej Dziewczyny
Mam prośbe, mozecie polecic dobra SR w Lublinie (najlepiej darmową)
Wiem ze pisalyscie cos o Aktywnej Mamie, ale ich www nie dziala i nie moge nic sie dowiedziec..

Dzieki z góry