Rozłąka z ukochanym część IV :D nie ostatnia !!!

[Pejsik]

Napisane przez red_tights

taaaaaaaaak i to zdecydowanie za często ;/

Klasyk

[hellyeah0]

My się nie kłócimy, bo nie mamy kiedy przy takim sporadycznym kontakcie W dodatku TŻ przeniósł się do innego domku, w którym nie ma Internetu

Jeszcze 12 dni. Poza tym niecierpliwie czekam na informację czy przedłuża umowę. Wtedy czeka nas kolejne 9 tygodni rozłąki po jego tygodniowym zjeździe w październiku.

[c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f]

A mnie złapał wieczorny dołek, w tym roku tak nie płacze za swoim Tż ale i tak jest mi cholernie ciężko, dni nie są już takie jak były z nim, i dziś pozwoliłam sobie trochę popłakać, przytulając jego koszulkę pachnącą jego perfumami. Tylko ja mam takie schizy i przytulankę z jego koszulki

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez hellyeah0

My się nie kłócimy, bo nie mamy kiedy przy takim sporadycznym kontakcie

U mnie jest dokładnie, mój Tż też nie ma dostępu do internetu. Przez to kłótnie nas omijają :p

[201605090937]

.

[dziubecek16]

Mój humor jest strasznie zależny od pogody gdy tylko trochę ponuro się zrobi to od razu chce mi się płakać, jestem zła i smutna.. A jak świeci słońce to jestem w miare wesoła, przynajmniej się uśmiecham bo szczęśliwa to ja będę jak on przyjedzie.

Ale wiecie co ? Boję się tego jak on teraz przyjedzie. Bo będzie w Pl przez 2 tygodnie, ja pracuję ale będę się starała jak najwięcej czasu z nim spędzić, bo potem jak pojedzie chyba 1 listopada to wróci dopiero na święta i tego się boję, że tyle czasu znowu go nie będzie

[taka_cholercia]

Mieliśmy zobaczyć się jutro. Ponaginałam do granic możliwości moje zajęcia na uczelni, żeby jak najwcześniej wrócić. Ale oczywiście żeby nie było tak miło, zawsze musi coś wypaść i TŻ może dopiero w sobotę późnym wieczorem. A ja w niedzielę już wyjeżdżam. Nie jest to jego wina, że tak mu się ułożyło, ale nie umiem udawać że jestem wesoła, kiedy zabrano nam praktycznie całe 2 dni razem, zostanie nam te kilka godzinek w niedzielę. Jest mi cholernie przykro. a dosłownie już liczyłam godziny do piątku po południu. No ale zawsze musi COŚ wyjść ....

[hellyeah0]

Jednak nie przedłużą mu umowy, wraca za 11 dni i zostaje Ale strach myśleć co dalej wymyśli Mam nadzieję, że jednak zdecyduje się skończyć studia i znaleźć coś w zawodzie w Polsce, choć strasznie psioczy na stawki i podejrzewam, że zaśpiewa taką kasę potencjalnemu pracodawcy, że nikt go nie przyjmie przy takich warunkach...

[dziubecek16]

Napisane przez hellyeah0

Jednak nie przedłużą mu umowy, wraca za 11 dni i zostaje Ale strach myśleć co dalej wymyśli Mam nadzieję, że jednak zdecyduje się skończyć studia i znaleźć coś w zawodzie w Polsce, choć strasznie psioczy na stawki i podejrzewam, że zaśpiewa taką kasę potencjalnemu pracodawcy, że nikt go nie przyjmie przy takich warunkach...

Ale Ci zazdroszczę!
Mój niby non stop narzeka ale pewnie nawet nie pomyśli o tym, żeby wrócić do Pl na stałe w najbliższym czasie..

[red_tights]

Napisane przez hellyeah0

Jednak nie przedłużą mu umowy, wraca za 11 dni i zostaje Ale strach myśleć co dalej wymyśli Mam nadzieję, że jednak zdecyduje się skończyć studia i znaleźć coś w zawodzie w Polsce, choć strasznie psioczy na stawki i podejrzewam, że zaśpiewa taką kasę potencjalnemu pracodawcy, że nikt go nie przyjmie przy takich warunkach...

ale super! )

[lipstick89]

cześć laseczki! TŻ został ostatni tydzień urlopu, a ja zaczynam staż i praktycznie cały dzień nie będziemy się widzieć. wieczorem wyjeżdżamy na weekendowe nauki przedmałżeńskie do Lublina. ciocia udostępnia nam mieszkanie. to chociaż nadrobimy zaległości

odebraliśmy obrączki. jestem w nich zakochana

miłego weekendu!

[anka123a]

Mój chłopak wraca dzisiaj w końcu po ponad dwumiesięcznej rozłące. Strasznie się z tego cieszę. Te chwile bez niego to był koszmar. Dlatego mam dla niego niespodziankę i przygotowałam mały prezent: kupiłam na xxx seksowną bieliznę. Jest boska . Jak sądzicie spodoba mu się mój prezent?

[Fortuna1]

Im bliżej do mojego powrotu tym gorzej nam sie dogadac z TZtem ... Znowu sie posprzeczalismy sie o jakas pierdołe która przerodziła się w kłótnie. Też tak macie ?;/

Nie Raczej unikamy klotni. Jesli juz to sobie przerywamy bo nie mozemy sie nagadac i wtedy jakies pretensje wychodza, albo on dzwoni mowi zebym lepiej nic nie mowila bo jest glodny = zly. :P

Ale wiecie co ? Boję się tego jak on teraz przyjedzie. Bo będzie w Pl przez 2 tygodnie, ja pracuję ale będę się starała jak najwięcej czasu z nim spędzić, bo potem jak pojedzie chyba 1 listopada to wróci dopiero na święta i tego się boję, że tyle czasu znowu go nie będzie

Nie boj sie na zapas, postarajcie sie jak najlepiej wykorzystac czas razem

A moj TZ wczoraj wrocil, od razu pojechalismy po kanape do nowego mieszkania, nowa piekna za 340 zl! Sliczna jest. Musimy kupic jeszcze druga, bo jeden pokoj chce wynajac komus.

[dziubecek16]

Napisane przez lipstick89

cześć laseczki! TŻ został ostatni tydzień urlopu, a ja zaczynam staż i praktycznie cały dzień nie będziemy się widzieć. wieczorem wyjeżdżamy na weekendowe nauki przedmałżeńskie do Lublina. ciocia udostępnia nam mieszkanie. to chociaż nadrobimy zaległości

odebraliśmy obrączki. jestem w nich zakochana

miłego weekendu!

Świetne ! :P
My ostatnio oglądaliśmy pierścionki zaręczynowe, tak z nudów :p ale on mojego rozmiaru nie zna więc wiem, że mi nie kupi nie wiem czemu, chciałabym żeby się mi już oświadczył ale też nie chce mu podać rozmiaru pierścionka i mu powiedziałam, że ciężko mu bd coś mi wybrać bo wybredna jestem :p ale powiedziałam że chciałabym srebrny, z serduszkiem, a kamień żeby był niebieski bo kiedyś taki widziałam i się mi podobał bardzo :p

A tak po za tym, to jeszcze tydzień, albo aż tydzień bo czuję, że się będzie ciągło już się mi ciągnie strasznie ehh, strasznie dziwnie się czuję ostatnio..

Napisane przez Fortuna1

Nie boj sie na zapas, postarajcie sie jak najlepiej wykorzystac czas razem

No wiem, wiem, ale kurczę, jakoś tak nie mogę się pozbyć tego uczucia. Wiem, że będzie tak jak teraz, co był na te 3 dni, że nawet się nie obejrzałam a już wyjeżdżał, i znowu od nowa będą łzy itp..

[Fortuna1]

Moj przyjechal na 4 dni, pojechal, przyjechal po dwoch tygodniach na 3 dni, pewnie we wtorek wyjedzie z powrotem na dwa tygodnie... I jak tu zyc? :P A ja mam w ten weekend zjazd na studiach wiec pewnie sie nie bedziemy w weekend widziec.

[plina]

Z bólem serca dołączam do wątku. Mój TŻ wyjechał niby na 2 tygodnie (może 2,5) tylko i pewnie bym to lepiej znosiła, gdyby nie fakt, że po Nowym Roku znów wyjedzie. Sytuacja jest dla mnie o tyle trudna, że przeniosłam się dla niego tutaj, a on teraz w Holandii. Pewnie inaczej by było, gdybym miała tu moją rodzinę i przyjaciółki, a dopiero jestem na etapie poznawania ludzi. Rodzina TŻ jest dla mnie bardzo miła i ciągle mnie zapraszają żebym nie siedziała sama, ale i tak wracam do domu i . Jedynym pocieszeniem jest dla mnie nasz pies, którego kocham niesamowicie.

[red_tights]

Dziewczyny ... przykro mi jakoś dzisiaj.
Gadałam z TŻ i niby wszystko super ekstra ale jakiś taki był ... "obojętny".
O wszystkim co u niego tak z radoscia opowiadał ale takich emocji że tęskni, czy że miło mnie słyszeć bo kilku dniach bez rozmowy to zero... ;/ wyolbrzymiam, wiem. na pewno tęskni ale akurat taki mam dzień, że chciałabym coś takiego, miłego usłyszeć ;<



---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez plina

Z bólem serca dołączam do wątku. Mój TŻ wyjechał niby na 2 tygodnie (może 2,5) tylko i pewnie bym to lepiej znosiła, gdyby nie fakt, że po Nowym Roku znów wyjedzie. Sytuacja jest dla mnie o tyle trudna, że przeniosłam się dla niego tutaj, a on teraz w Holandii. Pewnie inaczej by było, gdybym miała tu moją rodzinę i przyjaciółki, a dopiero jestem na etapie poznawania ludzi. Rodzina TŻ jest dla mnie bardzo miła i ciągle mnie zapraszają żebym nie siedziała sama, ale i tak wracam do domu i . Jedynym pocieszeniem jest dla mnie nasz pies, którego kocham niesamowicie.

niestety, świadomość kolejnego wyjazdu zawsze psuje taką 100% radość z perspektywy powrotu ;/
rzeczywiście, skoro jesteś od daleko od domu to masz o wiele trudniej ale fajnie, że rodzina TŻ Cię wspiera!

no i pies, może to banalne, ale np mój niesamowicie poprawia mi nastrój

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez Fortuna1

Moj przyjechal na 4 dni, pojechal, przyjechal po dwoch tygodniach na 3 dni, pewnie we wtorek wyjedzie z powrotem na dwa tygodnie... I jak tu zyc? :P A ja mam w ten weekend zjazd na studiach wiec pewnie sie nie bedziemy w weekend widziec.

fajnie, że ma takie tylko 2 tygodniowe trasy!

[dziubecek16]

Jeszcze tydzień ! Coś czuję, że się bd ciągło niesamowicie..
I tak jak właśnie napisała red_tights cieszyć się z powrotu tak na 100%, wiedząc, że zaraz znowu jedzie, po prostu się nie da.. Ale ważne, że chociaż na pare dni wraca.

[sorenta]

Napisane przez dziubecek16

Jeszcze tydzień ! Coś czuję, że się bd ciągło niesamowicie..
I tak jak właśnie napisała red_tights cieszyć się z powrotu tak na 100%, wiedząc, że zaraz znowu jedzie, po prostu się nie da.. Ale ważne, że chociaż na pare dni wraca.

Ja też jeszcze tydzień! :-D wracam do pl i już będziemy razem!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hellyeah0]

Napisane przez dziubecek16

Jeszcze tydzień ! Coś czuję, że się bd ciągło niesamowicie..
I tak jak właśnie napisała red_tights cieszyć się z powrotu tak na 100%, wiedząc, że zaraz znowu jedzie, po prostu się nie da.. Ale ważne, że chociaż na pare dni wraca.

Napisane przez sorenta

Ja też jeszcze tydzień! :-D wracam do pl i już będziemy razem!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Widzę, że za tydzień (no, u mnie za 9 dni) wszystkie będziemy bardzo szczęśliwe i nie samotne

[sorenta]

Napisane przez hellyeah0

Widzę, że za tydzień (no, u mnie za 9 dni) wszystkie będziemy bardzo szczęśliwe i nie samotne

Będą pustki w wątku :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[taka_cholercia]

Wszystko inaczej niż się obawiałam. Tż był wczoraj i dziś i jeszcze jutro <3 Nacieszyć się nie mogę
Jutro wyjazd, ale będzie kolejny powrót i kolejny! Najniesamowitsze wspomnienia wróciły Pierwszy pocałunek po rozłące.... nigdy nie zapomnę tego uczucia...A dzisiaj w nocy staliśmy w ogrodzie, paliliśmy papierosy i wzięło nas na wspominki. Mega jasna, księżycowa noc. Może rzeczywiście wytrzymamy, może rzeczywiście damy radę

[dziubecek16]

Kurcze do mnie coraz więcej chłopaków bajeruje aż się dziwię, że ich tylu ostatnio
Alee niech spadają, ja mam swojego TŻ który za niedługo będzie obok mnie

[hellyeah0]

Napisane przez dziubecek16

Kurcze do mnie coraz więcej chłopaków bajeruje aż się dziwię, że ich tylu ostatnio
Alee niech spadają, ja mam swojego TŻ który za niedługo będzie obok mnie

Nie jest zazdrosny? ;D Ja np. ostatnio zmieniłam pracę, mam kilku facetów w zespole (wszyscy zajęci na marginesie) i ten mój głupek okropnie zazdrosny jest, bez powodu, po prostu na starcie nie lubi żadnych nowych facetów w moim otoczeniu ;P I tak to jest - z jednej strony wyjeżdża, zostawia mnie samą, prawie się nie odzywa, czasem rzuci tekstem, ze pewnie sobie znajdę jakiegoś nowego faceta w międzyczasie, a z drugiej martwi się, jest zazdrosny i chce mieć pewność, że jestem tylko jego. Faaaceci...

[Fortuna1]

Hej dziewczyny, no myślę że parę z nas jednak zostanie w tym wątku :p ja narazie się stąd nie wynosze ) jak tam mija weekend? Ja na uczelni siedzę, a mój TZ w domu, dzisiaj u niego nocuje ale we wtorek już wyjeżdża

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f]

Napisane przez Fortuna1

Hej dziewczyny, no myślę że parę z nas jednak zostanie w tym wątku :p ja narazie się stąd nie wynosze ) jak tam mija weekend? Ja na uczelni siedzę, a mój TZ w domu, dzisiaj u niego nocuje ale we wtorek już wyjeżdża

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No ja zostaję tutaj Bo mój Tż wróci dopiero za 3-4 tygodnie

A na długo Twój Tż wyjeżdża?

[BittersweetCocaine]

Hejo wszystkim
Można dołączyć?
Już kiedyś byłam na tym wątku (nie pamiętam w której części). No i mój TŻ wyjechał znowu i jakoś tak mi smutno A widzę, że tu sporo dziewczyn, które również tęsknią za swoimi TŻ, więc doskonale rozumieją jak to jest...

[karolcia2106]

Napisane przez BittersweetCocaine

Hejo wszystkim
Można dołączyć?
Już kiedyś byłam na tym wątku (nie pamiętam w której części). No i mój TŻ wyjechał znowu i jakoś tak mi smutno A widzę, że tu sporo dziewczyn, które również tęsknią za swoimi TŻ, więc doskonale rozumieją jak to jest...

Hej hej Pamiętam jak na PTT pocieszałaś mnie, kiedy dowiedziałam się, że mój wyjeżdża Współczuję, że znowu będziecie żyć w związku na odległość. Na jak długo Twój TŻ wyjechał?

[c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f]

Napisane przez BittersweetCocaine

Hejo wszystkim
Można dołączyć?
Już kiedyś byłam na tym wątku (nie pamiętam w której części). No i mój TŻ wyjechał znowu i jakoś tak mi smutno A widzę, że tu sporo dziewczyn, które również tęsknią za swoimi TŻ, więc doskonale rozumieją jak to jest...

Hej
Wiem jak to jest tęsknić... i doskonale Cię rozumiem. Na długo Twój wyjechał?

[dziubecek16]

Napisane przez hellyeah0

Nie jest zazdrosny? ;D Ja np. ostatnio zmieniłam pracę, mam kilku facetów w zespole (wszyscy zajęci na marginesie) i ten mój głupek okropnie zazdrosny jest, bez powodu, po prostu na starcie nie lubi żadnych nowych facetów w moim otoczeniu ;P I tak to jest - z jednej strony wyjeżdża, zostawia mnie samą, prawie się nie odzywa, czasem rzuci tekstem, ze pewnie sobie znajdę jakiegoś nowego faceta w międzyczasie, a z drugiej martwi się, jest zazdrosny i chce mieć pewność, że jestem tylko jego. Faaaceci...

Powiedziałam mu ostatnio, że jakiś koleś chciał ode mnie nr to strasznie był zazdrosny, ale no, pracuję w sklepie, więc proste, że mam kontakt z ludźmi i takie sytuacje się zdarzają
A tak ogólnie, to mu nie mówię o tym, że ktoś zagadywał itp, po co go stresować, jedynie jak chcę poczuć, że jest zazdrosny to coś wspomnę specjalnie :p

[BittersweetCocaine]

Napisane przez karolcia2106

Hej hej Pamiętam jak na PTT pocieszałaś mnie, kiedy dowiedziałam się, że mój wyjeżdża Współczuję, że znowu będziecie żyć w związku na odległość. Na jak długo Twój TŻ wyjechał?

Mogło tak być Niby teraz tylko na 1,5 miesiąca... Więc i tak nie jakoś strasznie długo. Tyle, że TŻ jest na innym kontynencie, więc troszkę mamy utrudniony kontakt przez różnicę czasu. Nieraz jest tak, że jak ja idę spać to on akurat rozpoczyna wolny wieczór, a jak ja mam czas to on śpi Chociaż staramy się codziennie rozmawiać, a jak nie ma takiej możliwości, bo się nie "zgramy" to zostawiamy sobie wiadomości na fb
Mam nadzieję, że damy radę. To nasza trzecia rozłąka w ciągu niemal 3 lat związku, więc niby wiem jak to wygląda i co mnie czeka

Chociaż na co dzień też się nie widzimy, bo mieszkamy daleko od siebie, tylko weekendy spędzamy razem.
[1=c4a3d6f8c9e736e6a222ae4 19d5e7da46cef81b9_611456a 460e8f;48511070]Hej
Wiem jak to jest tęsknić... i doskonale Cię rozumiem. Na długo Twój wyjechał?[/QUOTE]
Póki co na 1,5 miesiąca. Ale może się przedłużyć/skrócić (raczej przedłużyć)

Dzisiaj akurat miałam taki szalony dzień, że nawet nie miałam chwili dla siebie, to nawet nie tęskniło mi się. A pierwszy weekend był taki jakiś smutny, bo akurat nie miałam jakichś większych planów, więc siedziałam w domu, sprzątałam, myślałam i tęskniłam