Wrześniówki 2017 - 💗 część 5 💗

[marttb]

madzialebka - fajne prezenty

my też wyszłyśmy dopiero co z bawialni a teraz czekamy na pizzę- my tj. ja i Zosia. męża zostawiłyśmy w domu, nie miałam ochoty z nim wychodzić.

aniolek - oby za to w nocy pospala i faktycznie przespała chorobę, i dla Was i dla niej jest to lepsza opcja niz meczenie się

[blekitnams]

Aniołek zdrówka dla Emi.

Marta, z mężem tak źle?

My po imprezie urodzinowej. Nie mogę się przestać zachwycać jakie mam fajne, mądre i duże dziecko. Tyle już rozumie. Piszczał z radości jak pokazywaliśmy mu prezenty, ganiał za balonami, próbował zdmuchnąć świeczkę. Nie mogę uwierzyć, że 20 minął już rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Nie poszłam do bawialni, ładnie się pobawila klockami i potem ze mną. Potem urządziła kilka histerii pt "ja chcę jeść te papkę rękami", "a nie, nie chce bo jest papkowata i źle się trzyma", "nie, warzyw niezblendowanych jeść nie będę. Ja chcę zblendowane ale do trzymania w rękach! " a potem "ja chcę do wanienki włożyć kosmetyczka mamusi. Nie, nie rzeczy z kosmetyczki, ja chce kosmetyczkeeeee. Do wodyyyyyy". No a teraz zasypia.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[Madzialenka12344321]

Agnieszka zazdroszczę takich bawialni. U mnie tłum starszych dzieci i nic dla maluszków.

Aniołek może ją coś jeszcze pobiera skoro tyle śpi.

Marta z mężem nadal kicha?

Błękitna brawo! Ja też nie mogę w to uwierzyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Madzialenka super prezenty.W Waszej rodzinie jest tak,że drugie dziecko też dostaje prezent?Pierwszy raz się z tym spotykam.
Aniołek biedulka..Może i dobrze że śpi.Oby przeszło jak najszybciej.
Błękitna o tak,ja też nie mogę wyjść z podziwu że te nasze dzieci już takie duże.
Marta z mężem aż tak zle?Ja jak się kąpię to Myszka stoi przy wannie grzecznie i patrzy co robię.A jak sie maluje to grzebie mi w kosmetykach.Godzinami może tak siedzieć

U nas zebow ciąg dalszy.Wyszły trzy piątki,idzie czwarta.Zaglądam a tam idzie kolejny,dówjka na dole bo ma tylko jedną.Podziwiam to moje dziecko że jest tak odporna na ból i nie marudzi nic.Zazdroszczę wyjść na dwór,u nas ciągle pada i wielki wiatr.Ja też nie dowierzam że Myszka kończy rok.Często wracam myslami do porodu i dotarło do mnie że mam traumę..Chciałabym drugie dziecko ale nie wiem kiedy będę gotowa.Mąż ma mieć delegacje,chyba przez dłuższy czas.Nie wiem jak to zniesie bo każde jego wyjscie rano do pracy to jest płacz.Tylko oczy otworzy i tata.Jak jesteśmy oboje mnie może nie być.Zła jestem na te delegacje,ale i tak powinnam się cieszyć że zimą zawsze ma prace.Bo inne firmy to często zimy biedują bo nie mają co robic..Ostatnio zarobił 4 tys więcej i mogliśmy kupic co niecoJednak mimo tej kasy wolałabym żeby był w domu..

[ostatni_dzien_lata]

Napisane przez Madzialenka12344321

[....]
Wiecie, że teście, siostry męża nawet życzeń Jasiowi nie złożyły? Na urodzinach ich nie będzie. Siedzą i milczą. Porażka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przejmuj się, mojego Antosia olali moi rodzice, którzy pomimo zaproszenia i zapewnionego transportu w obie strony na urodziny nie przyjechali, moja siostra mieszkająca 2 kilometry ode mnie widuje Małego urzędowo raz na kwartał, brat męża z rodziną mieszkający po sąsiedzku nie widział go ani razu. To dopiero jest porażka.

Aniołek biedna Emi
U nas podobna sytuacja. Antoś poszedł do żłobka 2 dni i już chory ale sądzę, że to na urodzinach ktoś nam sprzedał wirusa. Od wtorkowego wieczoru katar, od piątkowego kaszel, na szczęście bez gorączki. Ale za to poszło na uszy i jest lekkie zapalenie więc męczymy się z kroplami, syropami i odciąganiem glutów. Katar już dużo mniejszy. I do kompletu chyba zęby się szykują. Antoś ślini się niesamowicie, ciągle grzebie paluszkami w buzi, jedna lekarka mówiła, że trójki górne, druga że czwórki. Zobaczymy czy coś się przebije. Biedne to moja dziecko, widać momentami, że go boli. Ja też przeziębiona, zaczynam kaszleć, mąż smarkaty, teściowa kaszle od dłuższego czasu a też nic nie powiedziała, pewnie sąsiadka ją zaraziła i tak poszło dalej. Mamy za to problem gdzie pójść na kontrolę bo w naszym ośrodku nie ma pediatry (ta która była niby poszła na emeryturę ale oficjalnie nikt tego nie mówi, nie ma zastępstwa, nikt nie chce przyjść bo za mało płacą rzekomo, w drugim ośrodku pediatra jest co drugi dzień a aktualnie na urlopie, w większej miejscowości jest tyle chorych maluchów, że nie chcą przyjmować tych spoza ośrodka więc zostaje Lublin, chyba przepiszę Antosia do ośrodka gdzie ja mam lekarza rodzinnego.
Przez te 2 dni Antoś był w żłobku po 2,5 godziny. Pierwszego dnia odebrałam go troszkę zapłakanego ale szybko mu się humor poprawił. Chyba to bardziej ze zmęczenia było. Drugiego dnia już mu się bardziej podobało, opiekunka mówiła że jest zainteresowany i zabawkami i dziećmi, bawił się, zjadł zupkę przy okazji smarując piękną pomidorową aplikację na ubraniu. Widzę tam jego przyszłość, szkoda tylko że początek taki krótki. Ten tydzień chyba przesiedzimy cały w domu, jeśli kontrola wyjdzie dobrze to od następnego znów idziemy się adaptować.

[aniolekKB]

Emi widać że wymęczona choroba. Wstała ok. 17.30, po prawie 5 godzinach snu (z krótką przerwą) Humor w miarę, coś sobie zjadła, pobawiła się z Martą. Wieczorem marud się włączył, ale dałam pierś i o 21.30 już spała. Teraz kasła od czasu do czasu, mam nadzieję, że to tylko katar spływa. Jutro rano do pediatry to zobaczymy co w trawie piszczy.

Ostatni, tak to jest z tymi żłobkowymi chorobami. Marta jak zaczęła chodzić do żłobka, to wytrzymała... 4 dni i załapała norowirusa (odłam rota, mimo że była szczepiona na rota). No i od razu trafiliśmy do szpitala, bo szybko się odwodniła. Emilka pobiła rekord, bo chodziła aż 3 tygodnie bez przerwy.
Współczuję przebojów z rodziną...

Jeszcze raz zdrówka dla wszystkich solenizantów w ten weekend

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Juka nie, nie ma takiej tradycji. Tylko wiemy,. Że Mai by było smutno. To każdy o niej też pamiętał. Tak samo było jak się Jaś urodził . Wow! Piękny przypływ gotówki.

Ostatni nigdy tego nie zrozumiem. Jak można wnuka olać. Co do chorób, to normalne. Maja gdy poszła go przedszkola też jakoś szybko była chora. Dlatego pisałam, że jak któraś z was nie ma opieki dla dziecka, to niech nie bierze całego urlopu. Może się szybko przydać.

Aniołek daj znać co powie pediatra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Miłosz jest w domu, katar ciągnie nam się już 3 tydzień. Gdyby poszedł do żłobka, na bank myślałabym, że to jego wina. Przeziębił się idealnie w tym samym momencie co dzieci żłobkowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Za nami znowu tragiczne nocki. Oli kręci się, wierci, wstaje, siada j tak co chwilę. Nie wiem co jest powodem. W dzień jest normalnie oprócz tego, że marudzi. Zębów nowych nie widać.

Ja wykorzystuje cały urlop. W razie czego jeszcze mam 2 dni opieki na dziecko i l4 w najgorszym wypadku. Mąż też ma w miarę elastyczna pracę i jak będzie musiał wyjść to wyjdzie.

Gdzie kupujecie skarpety antypoślizgowe? Takie, żeby po jednym założeniu nie wyglądały jak po trójce dzieci


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Ja miałam fajne z Reserved, ale już się robią za małe. Cała reszta to porażka, zwijają się, młody się ślizga. Chyba muszę kupić jakieś kapcie, bo u nas podłogi bardzo zimne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolekKB]

Ze swej strony polecam attipaski. Drogie, ale fajne i podobno najlepsze na pierwsze kroczki. To ogólnie taka skarpeta z gumą. Zimno w nich nie powinno być

Właśnie się dodzwoniłam do przychodni. Mamy być ok. 12 jako dodatkowy pacjent.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

O to też obejrzę.

Taka nagła zmiana temperatury i jeszcze silny wiatr. Nie wiem jak mam ubrać to moje dziecko. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

A moja rodzina pamięta o Elizie zawsze. Nie widuja jej zbyt często, ale każdy się cieszy ze mała jest. I współczuje mi, że placzliwy egzemplarz się trafił

Kupimy chyba fotelik online axkid kidzone. Na niemieckim Amazonie kosztuje tylko 302 euro (normalnie ponad 400), tylko nie dostarczają do Holandii. Rozpatrujemy dostawę do jakiegoś punktu odbioru typu paczkomat przy granicy.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[BLOND_PRINCESSKA]

Ja kupiłam latem kurtkę w Smyku na 86 i Oli w niej wyglada jak po starszym bracie no ale już trudno musi w takiej chodzić

Spojrze na te attipaski i do reserved. Też chyba kupię kapcie, żeby Oliego przyzwyczajać do butów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Ciężko mi określić czy jest aż tak źle, bywa lepiej i gorzej. Jednaknawet jak jest lepiej to wypowiedziane słowa zostają mimo wszystko.

Ja muszę uzupełnić Zosi garderobę o cieplejsze ciuchy. Tylko to już po wypłacie chyba zrobię. Na razie mamy jakieś pojedyncze cieplejsze rzeczy lub rajstopy pójdą w ruch

[juka_juka]

Moja chodzi boso, nawet bez skarpetek. Nie wiem czemu ale od tygodnia ściąga i już.Czapke też ściąga mimo że zimno.

[aniolekKB]

Aga, super oferta. Trzeba korzystać

Blond, teraz ciut za duża, a na wiosnę będzie w sam raz

Marta, u nas podobnie. Raz lepiej, raz gorzej. Jeden zgrzyt i wszystko do bani. Teraz akurat i nas rozejm. Trzymam kciuki za Was

Co do garderoby na zimę, to u mnie podstawa to body na krótki rękaw i do tego spodenki/legginsy i bluzka z długim rękawem. Czasem body na długi plus bluzka.

Byłyśmy u pediatry. Póki co niewielka infekcja. Mam robić tak jak robiłam do tej pory. Na szczęście osłuchowo czysto. Kilka dni w domu. Pani dr się śmiała, że trzy tygodnie, to i tak długo sobie pochodziła do żłobka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Stasio też miał katar, dokładnie tydzień trwał. Teraz jest ok, ale widzę małą kropkę na dziąśle i będzie drugi ząbek

Ja chyba kupie te attipaski bo podłogi mamy zimne. Mogłam kupić wczesniej na aliexpress.

Ja dużo rzeczy dostaje od kolezanki. Jej synek miał kurtkę 86 na wiosnę, teraz Staś bedzie w niej chodził jesienią . Ogólnie dużo rzeczy mi pożycza, nie będę już nic kupować. Sobie muszę kupić botki.

Jesteśmy po urodzinach. Synek był grzeczny, bawił się prezentami, bawił się z gośćmi. Jadł tort i rogaliki z marmolada.

Od tygodnia daje mu jogurt, wszystko jest ok, ale też cos go gryzie w nocy. w pierwszej chwili myślałam, że to reakcja na nabiał, ale wyraźnie widać ślad po ugryzieniu.

Mam jutro rozmowę o pracę, jako specjalista w dziale personalnym. Chciałabym ją dostać, aczkolwiek wysłałam też do innej firmy, która jest mi bliższa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Poli kciuki za pracę.

Juka moje dzieci też odvzawdze boso chodzą w domu. Zresztą, ja tez!

Dziewczyny u mnie w pracy masakra. Jest gorzej niż się spodziewałam. Powoli nie mam już siły. Od 1 września schudłam już 3 kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Oli też chodzi boso, ale ma lodowate stopy. Już chyba czas na skarpety tylko właśnie też je ściąga, dlatego chce kapcie.

Byliśmy o 17 na spacerze, było 8 stopni brrrrr. Też muszę kupić małemu jakieś ubranka i powystawiac na sprzedaż te z poprzedniego roku. Miałam trzymać na drugie dziecko, ale nie wiem czy trafię z rozmiarem itp.

Poli fajnie, że impreza udana. Jakie prezenty dostał Stas? Kciuki za pracę.

Madzialenka pisz co się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Dziewczyny napiszę wam , ale dziś jestem psychicznie wykończona. Nawet nie chcę myśleć o tym wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

poli - kciuki za rozmowę!

Zosia chodzi w skarpetkach - chociaż ściąga je ciągle. Staram sie usilnie zakladać, ale bywa różnie

aniolek - zdrówka jejku, czy faktycznie wszytskie dzieci tak łapią te choroby w żłobku?😱

Ja wysłałam juz 4 cv (wczoraj 3), ale odzewu żadnego. Myślę że u nas w związku to ja mam problem z faktem że jednak nie zarabiam i stąd u nas sporo nieporozumień. Chociaż jeszcze w październiku dostanę ostatnia wypłatę to ewidentnie mnie męczy mnie ten fakt. Dlatego bez żadnej spiny rozglądam się za odpowiadającą mi pracą.

[aniolekKB]

Poli, powodzenia na rozmowie

Emi też chodzi w skarpetkach, z tym że ona jeszcze nie chodzi, a raczkuje. Do żłobka miała mieć kapcie. Kupiłam balerinki rozmiar 18, ale jeszcze za duże i cały czas spadały. No i stanęło na attipaskach.

Kiedyś czytałam, że w żłobku/przedszkolu jest tak, że każde dziecko ma w domu swój własny mikroklimat z bakteriami itd, na które jest uodpornione. Jak takich dzieci jest więcej i każde przychodzi ze swoim "dobytkiem", tak są razem kilka godzin i stąd te choroby. Dzieci wzajemnie się zarażają i to wystarczy.

U nas ciężka noc. Emi się co chwilę budziła, marudziła itd. W końcu wstałam koło drugiej i zrobiłam jej inhalacje, potem odciaganie kataru. Z powrotem do łóżka, a ona dalej marudzi, posmarowałam Dentinoxem, ale się wydzierała nieziemsko i dalej spać nie mogła. W końcu dałam czopka z paracetamolem, potem chwilkę pierś i spała do rana. Chyba jednak ten ząb plus infekcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Marta, u nas już po rozejmie. Wczoraj panicz strzelił focha i nie odzywamy się do siebie. O powód nie pytajcie, bo jest tak błahy, że szkoda słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Cześć czołem, jestem po rozmowie. Wydaje mi się, że wypadłam dobrze. Kierowniczka bardzo sympatyczna, chciałabym tam pracować.

Staś dostał dużo za dużo prezentów
Traktor farmer Dumel, drewniane klocki, samochód jezdzik, sorter z klockami, oball do pchania, dwie książki, piłka, 200zł. Kolejne prezenty, na razie nie otwieramy: garaż na autka, lego duplo, jakis pociag, drewniana ukladanka. Dziś przychodzi jeszcze chrzestna, bo w niedzielę nie mogła.

U nas też ziąb niesamowity.

Marta, a Ty chcesz jednak pracować tak? Tylko nie u siebie w pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Madzialenka masakra z tą pracą. Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu..

Aniołek biedna Emi. Współczuję problemów z mężem.

Poli ale dużo prezentów. Staś pewnie mega zadowolony.

Dołączam do grona skloconych z mezami. U nas pozornie jest ok. A tak naprawdę jest źle. Serio czasem się zastanawiam czy takiego życia chciałam..

[marttb]

juka - mam takie same rozkminy, nawet gorsze. Często łapie się na nie zbyt ciekawych myślach.

poli - poczatkowo nie chciałam, nie chciałam dawać Zosi do żłobka, jednak teraz nie chcę być finansowo zależna od męża.
Ile prezentów! Macie z bani kupno czegokolwiek przed dłuższy czas

aniolek - współczuję oby dzisiejsza noc była spokojniejsza

[juka_juka]

Marta ja też mam gorsze. Obawiam się że to już ten etap że nie da się nic zrobić i niczego naprawić. I nie wiem czy w ogóle już mi się chce coś naprawiać i po raz setny walkowac te same tematy. Kciuki za znalezienie pracy.

[Madzialenka12344321]

Marta mam nadzieję, że znajdziesz pracę! To zawsze jakieś oderwanie.

Aniołek o kurcze.... Ci faceci !!!!

Poli oooo super! Trzymałam kciuki

Juka staram się wychodząc z pracy te problemy zostawiać za drzwiami. O dziwo, z każdym dniem coraz bardziej mi się to udaje.
O kurcze, byłam pewna, że u was kryzys był tylko na początku? Współczuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Madzialenka to super że tak potrafisz. Ja zawsze przynosiłam problemy z pracy do domu, nie umiałam inaczej. Też myślałam że wszystko co złe już za nami. Jednak nie. Tak jak to kiedyś Marta powiedziała, słowa wypowiedziane zostają.