Wrześniówki 2017 - 💗 część 6 💗

[agnieszka_kak]

Moja raz spróbowała mnie uderzyć ręką, mąż ja ochrzanil (słownie, oczywiście), aż się rozplakala. Nie pozwalamy się bić ani gryźć, aby potem nie uczyła się bić czy drapac innych dzieci.

Jak coś nie damy to krzyczy, ale to w sumie od urodzenia...

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[marttb]

Zoska od razu jak jej bronie coa to mnie bije albo gryzie. Jak nakrzycze to ona płaze od razu, ale mimo wszystko sytuacja sie powtarza. Jak udaje że płacze to przyjdzie przytuli, da buzi, zrobi cacy. Jak nie pozwalam sie przeprosic to wpada w ryk. Nie wiem kompletnie jak reagować, żeby przestała.

[juka_juka]

Moja jak coś zabronie to płacze albo wpada w histerie. Zalezy czego zabronie. A drapie tylko podczas zabawy. Przytula się, tak z całej swojej siły i wtedy zazwyczaj mnie drapanie w szyję. Męża jak przytula to go łapie za uszy i daje buzi, przy okazji też gdzieś go drapnie.Nie uderzyła nas nigdy. Byl czas ze mnie ciągnęła za włosy. Wtedy ani udawanie płaczu, ani krzyk nie pomógł. Po prostu to minęło i przestała sama z siebie. Gryzie mnie tylko w jednej konkretnej sytuacji. Gdy stoję i gotuję, ona mi się wdrapuje po nogach żebym ja wzięła. I tak stoi wspina się, gdy po dłużej chwili jej nie wezmę to gryzie. Zwraca tak na siebie uwagę. Na szczęście że dwa razy się to zdarzyło.

[Madzialenka12344321]

Ja też nie pozwalam gryźć, mnie nie gryzie, męża też. Mai chce zabierać okulary i jak mu nie da, to czasami ją chce ugryźć, lub ciągnąć, ale to też od razu stanowczo zabraniamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Juka ooo tak ciągnięcie za włosy to była norma. Ale to dawno temu, też minęło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

No to Zosia kiedya tez ciagnęla za włosy, ale to było chwilowe. Mam nadzieje że bicie i gryzienie tez minie. Wczoraj nakrzyczalam wlazła pod łóżko i płakała.
Chcialam sie pochwalić że dziś 4 dzien bez smoczka, 2 pierwsze były ciężkie, zwłaszcza jesli chodzi o drzemke w dzień. W drugi dzien na noc zasnela bez upominania. W trzeci dzien nawey na drzemke zasnela bez placzu. Zastanawiam sie czy to bicie wlasnie nie nasililo sie przez smoczka, była śpiaca nie mogla spac bez i atakowala mame. Dzis już dzien od rana spokojny.

Wyszłabym z nią gdzieś, jakies atrakcje jej dała, ale nie mam pomyslu co oprócz basenu i kulek w taką pogodę...

[agnieszka_kak]

U mnie jest 14 stopni... Wczoraj byliśmy na dworze cały dzień, dziś rano w bawialni ale zaraz się zmywamy i idziemy na rower.
Wczoraj moja córka poszla spać do łóżka o 18.20. Sama poszła. <szok> I spała do 7 z jedną pobudka.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[Madzialenka12344321]

Marta brawo!!!! Super, że tak ładnie się udało z tym smoczkiem.

Agnieszka oooo zazdroszczę.

Maja pojechała do Białegostoku. Pakowałam ją i ryczalam. Teraz też ryczę. Zobaczymy się dopiero w piątek. Jeszcze nigdy nie było tak, że nie widziałam jej aż tyle.

Do tego z mężem się mocno pokłóciłam. Mam humor do bani.

Przede mną ciężki tydzień. A jeszcze okres dziś mam dostać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolekKB]

Co do bicia, to jak Emi ktoś coś zrobi nie po jej myśli, to potrafi przyłożyć w twarz. Walczymy z tym cały czas. Martę czasem też okłada.

Marta, gratki za smoczka. My chyba jeszcze nie gotowi na odstawianie, chociaż w żłobku podobno w ogóle nie używa.

Byliśmy wczoraj na pogrzebie. Mróz straszny, tzn. ok -5 stopni. Zmarzliśmy przeokropnie. Dzisiaj za to słońce i dziewięć stopni na plusie

A u nas znowu choróbsko. Marta w piątek przyszła niewyraźna z pkola, potem jeszcze poszła na urodziny do kolegi i było ok. Potem zawieźliśmy dziewczyny do moich rodziców na noc, by rano ich nie wozić. Wieczorem już temperatura 38, w sobotę w ciągu dnia też ok. 38, wieczorem i do teraz był spokój. Chciałyśmy wyjść na spacer, bo męża nie ma cały dzień i się nudzimy, a tu znowu temperatura. Nie mam pojęcia co jest. Ma trochę kaszlu, ale nic poza tym się nie dzieje. Nic jej nie boli, tylko ta temperatura. Masakra.

Madzialenka, trzymaj się


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Aniołek możliwe , że jakaś trzydniówka?

Dzięki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Wiecie, mam mega doła i wyrzuty. Pokłóciłam się z mężem, poniosły mnie emocje. Nakrzyczałam na niego, użyłam słów, których nie powinnam mówić przy dzieciach. Na koniec mu powiedziałam, że dobrze, że jedzie bo mam go dość. Maja się popłakała. Jaś tylko patrzył. Teraz emocje opadły, a ja czuję się fatalnie. Jak mogły mnie tak ponieść emocje i to przy dzieciach. Zamiast spędzić ten dzień radośnie, to ja się przyczepiłam o wszystko. Mam siebie dość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

madzialenka - zadzwon i przeproś nie da się zawsze opanować, też nie jestem za kłótniami przy dzieciach, ale trzebaby być robotem żeby zawsze umiec utrzymac emocje na wodzy

aniolek - pogoda teraz taka, że nie łatwo o chorobę, chociaz dziwne że to tylko gorączka, może faktycznie cos w rodzaju trzydniówki?

aga - u nas od jutra ma byc tak ciepło od razu chce sie wyjść na spacer

dzięki smoczki mam jeszcze schowane, obiecalam sobie że po tygodnii wyrzucę wszystkie. Muszę. Mąz kompletnie nie rozumie czemu ja jej zabralam smoczka i czemu mi to przeszkadza. Także musze wyrzucić nim wróci albo jakies inne dziecko je znajdzie i jej pokaże.

Co do bicia tak sobie myślę że Zosia ma duzo kuzynostwa, najczęściej widuje rodzeństwo, które sie non stop trzaska, dzisiaj zwrocilam uwagę jak bylismy u siostry na kawie. Jak oni sobie dokuczają a Zosia sie patrzy i cieszy. Może to stąd? a może za duzo doszukuje i to normalny etap albo po prostu dziecko mnie leje

Dzisiaj chyba ostatni raz założyłam swoje dzinsy, ale mnie zgniotły, a bylismy na obiecie na miescie i nie było opcji zmienic. Swoja drogą wczoraj mialam równo półmetek ciąży

[madzieeek]

Marta - ja myślę, że troszkę taki etap, a troszkę to, co mówisz, tzn. obserwacja innych dzieci.
Jurek raczej nie ma takich zapędów, bo właśnie nie ma za bardzo kontaktu z innymi dziećmi i po prostu nie wie, że tak można zrobić. Jak się złości o coś, to raczej płacze mocno i tyle. Czasami gryzie, ale to bardziej żeby zwrócić na siebie uwagę (tzn. np. kiedy ja mam w rękach telefon, więc w sumie dobrze reaguje ), albo podczas wygłupów, chyba myśli, że to śmieszne
Gratuluję półmetka

Madzialenka - Marta ma rację, zadzwoń i pogadajcie

My mieliśmy dziś jechać na deskę do Białki, bo fajna pogoda (w sensie zimno - nie lubię jeździć jak jest ciepło). Ale tak baaaardzo mi się nie chciało wstać rano, że odpuściłam ale żeby tam jechać to trzeba wcześnie wstać, popołudniu z reguły warunki są fatalne, więc im wcześniej tym lepiej. Teraz żałuję, bo to chyba była ostatnia szansa, no ale trudno. G. zabrał więc małego i pojechali do dziadków, a ja odsypiam, bo ostatnio noce ciężkie, plus poranna zmiana w pracy i trochę mam niedobory

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Marta już półmetek? O matko, kiedy?

Też mi się wydaje, że u was to bicie, to z obserwacji.

Marta, madziek oni są w jakiejś puszczy. Telefon , który działa jest cioci męża. Ich sieć nie ma zasięgu. Porażka. Bo oni te 6 dni będą mieszkali u cioci, a do kliniki będą dojeżdżać.

Jas mnie tuli, cały czas tata i tata mówi. A ja tęsknię. Za Maja mega, mega mocno. Jest mi źle. Dobrze, że od jutra do pracy. Czas szybciej zleci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Wysłałam mu smsa... Jak będzie miał przebitki zasięgu to przeczyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

My to odkąd mąz pracuje jak pracuje praktycznie sie nie kłócimy, jakoś bardziej doceniamy czas razem, nie mówię że takie rozwiązanie jest dobre, ale czasem warto zatęsknić za sobą. Także madzialenka za tydzień pewnie dopiero rzucisz sie na męża

Chyba nie unikne bijatyk między rodzeństwem w takim razie

madziek - fajnie Ci też dobre rozwiazanie jak na niedzielne popołudnie Ja ostatnio sypiam codziennie z Zosia na drzemki matka na medal ze mnie, tulę dziecko nawet jak spi

[Madzialenka12344321]

Marta haha bardzo możliwe. Nie pamiętam kiedy nie widziałam go tak długo.

Co do tulenie, to. Ja to uwielbiam. moja dwójka jest wytulona codziennie przeze mnie ile się da. Ale i z nich to tulisie. Przychodzą, tulą się. Najbardziej lubię, jak Maja się tuli i zaraz Jaś przylatuje i tuli się z drugiej strony takie dwa słodziaki.

Jaś śpi. Przez chwilę miałam kryzys. Bo zawsze wtedy szłam czytać Mai... A tu jej nie ma

Jutro moja mama będzie o 7 do Jasia. Bo ja na 8 idę do pracy. Idę do kina z klasą. Za to kończę o 11. Maja jutro pierwszy dzień w klinice. Zobaczymy co to będą za zabiegi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Ja już po porannej kawie. Jaś zrobił mi pobudkę o 5.10. w nocy też dostałam okres. Ale za to psychicznie czuję się znacznie lepiej. Wczoraj był tylko taki kryzysowy dzień. Pewnie pms jeszcze w tym pomogło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Aniołek zdrówka. Faktycznie jakis dziwny wirus. Madzialenka trudno, bywa. Czasem nie da się poskromic emocji. Popieram Martę, my też teraz praktycznie się nie klocimy. Ja też się chwale, od tygodnia nie bierze smoka już nawet do rączki. Tak się bałam odsmoczkowania a odsmoczkowala się sama 🤣Mąż był trzy dni w domu. Myszka w sobotę i niedzielę wstała po 4🙄Dzisiaj na szczęście 5,30 więc jeszcze da się znieść. Gdy jest mąż boi się zasypiac na noc bo myśli że go nie będzie jak wstanie😔Gdy

obiecam że będzie, że nie idzie do pracy to wtedy zaśnie. Musimy razem ja usypiac, inaczej łzy jak grochy. Rano po 4 jak się przebudzi to odrazu tata, zobaczy że jest i już nie zaśnie.. Dzisiaj obudziła się zanim mąż wyszedł. Zobaczyła że się ubiera i histeria, zanosi się, ściąga mu ubrania żeby się nie ubieral. Płakać mi się chciało. Coraz trudniej znosi rozlake.

[Madzialenka12344321]

Juka brawo za smoka. I że tak gładko poszło. U nas też dzieci same rzuciły smoka. Maja gdy miała 4 miesiące, Jaś 8. Ale oni rzadko na co dzień mieli, tylko do snu, gdy mieli trudności.

Ja to wam współczuję tych rozstań. Jaś rano wstał, patrzy na poduchę i woła " nie ma tata". Potem poszedł do Mai pokoju i " nie ma Ma".ech... Teraz z moją mamą szaleje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Cześć dziewczyny. U nas było trochę chorobowo. Na szczęście nic poważnego, ale Miłosz co chwilę smarka i kaszle, więc póki mogłam zostawiałam go w domu. W piątek wracam do pracy.
U nas jest mały nerwusek. Potrafił machać tak ręką, że obrywaliśmy po twarzy, probował gryźć, rzucał przedmiotami albo z krzykiem uciekał obrażony. Ostatnio zdarza się to sporadycznie, raczej przyszła faza na tulenie i dawanie buziaczkow. Zaczyna coraz więcej gadać, chociaż głównie po swojemu, mało wymawia słów. W kółko: mama, tata. To tak cudownie brzmi. Ma też straszną mamozę. Trochę się martwię, że znowu z mojego radosnego, wesołego dziecka będą wychodzić te negatywne emocje, bo żłobek, mój powrót do pracy. nie mogę też wyjść z pod wrażenia jaki Miłosz z dnia na dzień robi się mądry. Jak wykonuje polecenia, kiwa głową,mam wrażenie że wszystko rozumie.

Juka bardzo współczuję. Ja przeżywam, że będę miała zmiany do 19. Nie wyobrażam sobie nie widzieć dziecka kilka dni. U nas też chodzi i pokazuje, mówi "nie ma mama, nie ma tata, mama papa pokazując na drzwi. Pokazuje nas wtedy na wszystkich zdjeciach.

Madzialenka życzę lepszego dnia. U nas jak Miłosz zostaje w domu, to przestawia się na późniejsze wstawanie. Potrafi spać do 8. Dzisiaj do żłobka musieliśmy go budzić.

Marta już tyle czasu ciąży zleciało. Wow, nie mam pojęcia kiedy. Mam nadzieję, że i my rozpoczniemy starania w przyszłym roku.

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[marttb]

Nawet nie mówciw, mi serce pęka jak mąz pojedzie i Zosia rano pokazuje na jego poduszke 'tata, chooodź', dzisiaj rano od rana krzyczy 'tata chodź'

my śpimy do 8, +/- 30minut. No ale Zosia chodzi spac o 22. Mi to pasuje także nie walcze z tym.

juka - gratuluję!

blekit - dobrze ze miałaś teraz wolne i mogł z Tobą zostc, zdrówka dla Miłosza!

Zosia to też tulas, całuśnik, ale nie zmienia to faktu że walnąc tez potrafi

madzialenka - dobrze że pms mineło

[agnieszka_kak]

Spędziłam weekend na placach zabaw. Tam jest fajnie W domu mała od razu wrzeszczy (bo to już nie nazwę płaczem, to jest ryk), często kompletnie bez sensu. Ot, stoi sobie, patrzy, i nagle ryyyyk.
Maz wymyślił, że zabieramy smoczek. W swój plan wciągnął żłobkowe panie, nie poinformowawszy żony. No i przez 3 dni dziecko w żłobku nie dostawalo smoczka (ryk, ryk, ryk), w weekend już nie chciałam tracić tego co panie zrobiły więc też jej nie dawałam (kolejny powód do ryku). Żal mi jej, mała jest jak narkoman na odstawieniu, biedna. Dajemy smoczek do spania, bardzo chętnie teraz chodzi do łóżka

Przez to wszystko dziecko się buntuje, ze złości zdejmuje bluzę (bo kurtki już nie nosi, za ciepło), nie chce jeść, nie chce się kąpać (woda nagle parzy), nie chce myć zębów, nie chce karmić kota, nie chce jechać w przyczepce rowerowej, aaaa...

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[madzieeek]

Leżymy sobie dzisiaj rano w łóżku po przebudzeniu. Jurek domaga się piersi, więc zaczynam go karmić. Po chwili malutki odrywa się od piersi, klepie po brzuszku i mówi:"Mmmm..." - jak zawsze kiedy coś mu bardzo smakuje. A potem robi dziubek, żeby dać mu buziaka!
No przecież w takiej sytuacji to ja nigdy nie przestanę go karmić!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Napisane przez madzieeek

Leżymy sobie dzisiaj rano w łóżku po przebudzeniu. Jurek domaga się piersi, więc zaczynam go karmić. Po chwili malutki odrywa się od piersi, klepie po brzuszku i mówi:"Mmmm..." - jak zawsze kiedy coś mu bardzo smakuje. A potem robi dziubek, żeby dać mu buziaka!
No przecież w takiej sytuacji to ja nigdy nie przestanę go karmić!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oo ten dziubek do buziaka. Uwielbiam .

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[Madzialenka12344321]

Błękitna dobrze, że już po chorobach. Często ci choruje w żłobku?

marta mezowi tez pewnie ciezko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Często ma katar, czasem kaszel. To właściwie tyle, poważnie nie chorował wcale.

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[Madzialenka12344321]

Agnieszka to bunt na całego.

Madziek haha mam to samo! Nigdy nie poczuje chyba potrzeby odstawienia.

Kolejny dzień bez nich minął. Szybko!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Mąż ma nadal focha. Rozmawiam tylko z Mają. Wkurza mnie.to!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Ooo jaka tu cisza....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Straszna cisza. Oli już zdrowy, ale znów zaczął mi się budzić w nocy co godzinę... nie wiem o co chodzi. Raczej nie zęby.

Madzialenka a jak Maja w tej klinice? Co jej robią?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

W piątek pierwszy dzień pracy.

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[Madzialenka12344321]

Blond może jakiś gorszy okres.
Ty usypiasz wtedy go w nocy?

Maja ma ćwiczenia jakieś w maszynach np. musi przeciągnąć wzrokiem guziczek, przejść labirynt itp. wizytę , lekarzem będzie miała 11 marca. Tylko martwię się bo mówiła, że miała pierwszego dnia zagadki i na lewe oko aż 5 nie widziała obrazków

Nie tęsknię za mężem. Czy to dziwne? Wkurza mnie tylko na odległość. Choć praktycznie nie rozmawiamy.

Błękitna trzymaj się.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz