|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-11-12, 14:21 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 22
|
Częste kłótnie... co robić?
Witajcie
Mam problem z którym nie umiem już sama sobie poradzić... Mam naprawdę wspaniałego i dobrego chłopaka, jest troskliwy, opiekuńczy i kochający, ale... no właśnie jest ale, często się kłócimy, on się obraża i to o najgłupsze, najdrobniejsze rzeczy. Ostatnio była kłótnia o to, że zakupiłam sukienkę z odkrytymi plecami... (niby argument, że on nie lubi jak mam coś odkrytego) o to, że nie mam tematu na rozmowy, kiedy już wiele razy mu tłumaczyłam, że lubię z nim pisać spontanicznie, to co akurat mamy na języku, o czym akurat teraz myślimy itd. Jest jeszcze kilka innych kłótni, ale wszystkich opisywać nie będę, chciałam tylko tak mniej więcej Was wprowadzić Wiem, że jest wrażliwym chłopakiem, że łatwo jest go urazić, zranić ale czasami tych kłótni mam już dość. Boję się, że w końcu któreś z nas nie wytrzyma i wybuchnie robiąc naprawdę wielką awanturę. Nie chce go stracić przez te wszystkie kłótnie, bo bardzo mocno go kocham, boje się że kiedyś w trakcie kolejnej kłótni któreś z nas powie "coś" czego potem będzie żałować... Doradźcie mi co mogę zrobić by unikać niektórych kłótni? Bym go nie straciła przez nie. Jutro mamy się spotkać (jeśli w ogóle przyjedzie) i chciałam z nim właśnie szczerze porozmawiać. Nie wiem czy to jednak wystarczy... Zastanawiałam się również nad swoich zachowaniem, ale to chyba jednak nie we mnie tkwi problem, chyba że się mylę... Naprawdę nie robię mu żadnych awantur, nie czepiam się go, każde kłótnie zaczynają się od niego... |
2010-11-12, 14:28 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów
Wiadomości: 303
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
a ja bym mimo wszystko popatrzyła na swoje zachowanie. kłótnie z czegoś się biorą, może w Tobie też tkwi problem i czymś go drażnisz- może nawet o tym nie wiesz
|
2010-11-12, 14:36 | #3 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Cytat:
Wiesz, ten Twój facet albo ma koszmarnie niską samoocenę i będzie próbował Cię ograniczać (sukienka, jeszcze wpadniesz komuś w oko i ktoś mu Cię zabierze), albo ma po prostu predyspozycje do bycia toksycznym partnerem.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
2010-11-12, 14:37 | #4 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Cytat:
Czyli co mam po prostu chodzić w worku tak? żadne bluzki z odpowiednimi dekoltami żadnych odkrytych ramion, pleców... |
|
2010-11-12, 14:39 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Drażni chłopaka kupnem sukienki z odkrytymi plecami?
Naprawdę bardzo wrażliwy egzemplarz Ci się trafił... ale rozumiem, że jego wrażliwemu serduszku nie przeszkadza jak drze na Ciebie japę?
__________________
Ciekawostka na dziś |
2010-11-12, 14:40 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Cytat:
-facet jest podobno wspaniały, dobry i opiekuńczy a na dodatek kochający- sama tak piszesz...ale jednocześnie -kłóci się z tobą o....no właśnie o co? O TO, ZE ZDECYDOWAŁAŚ SIĘ KUPIĆ SOBIE CIUCH WEDLE WŁASNEGO UZNANIA!!! dziewczyno...to gdzie ta jego miłość do ciebie? Kocha Ciebie=kocha twoje plecy nawet odkryte...jakby był z nich dumny (czytaj- z ciebie) to by chodził jak paw napuszony że masz kieckę z odkrytymi plecami i że koledzy i koleżanki będą mogli podziwiać to widowisko (jakim niewątpliwie są twoje boskie plecy- no skoro kocha to niewątpliwie kocha też twoje plecy? Prawda?) Twój Pan chciałby móc decydować o twoim stylu ubierania się? O tym w jaki sposób i na jaki temat będziecie rozmawiać? O kuźwa....a co do wrażliwości- srutu pierdutu, a ty to co jesteś? Dziewica ze stali, że on ma być wrażliwy i obrażalski, a ty zawsze twarda i choćby cię wyzywali ludzie to i tak łezka ci w oku się nie zakręci?! no to nieźle cię panicz wytresował, nie ma co...normalnie nie cierpię takich kobiet, które na siłę próbują usprawiedliwiać misiunia za jego "brzydkie" zachowania. Niestety ty masz zadatki na usparwiedliwiacza pierwszej wody, a boisz się Kochana nie tego,że KTOŚ z was powie COŚ złego w gniewie/kłótni i będziecie tego OBOJE żałować...ty się dziewczyno BOISZ, ŻE ON CI POWIE "spadaj mała, mam dość twojego biadolenia, zostawiam cię/odchodzę/nie chcę cię znać" bo ty mu tego nie powiesz- za bardzo go przecież kochasz <- jak sama napisałaś. Możesz się nauczyć szacunku do samej siebie, możesz się nauczyć że czasem lepiej być samemu, ale szanując się, niż być z BYLE KIM. To na początek. A jak się tego nauczysz, to możesz starać się prowadzić DOJRZAŁE i spokojne rozmowy na zasadzie "argument-kontrargument" a nie kłótnie...ale takie rozmowy to wyższa szkoła jazdy, nawet jeśli ty się nauczysz, nikt nie da ci gwarancji, że facet też będzie chciał i umiał takowe prowadzić
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2010-11-12, 14:46 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
A gdzie ty tu widzisz wrażliwość? Bo ja widzę obrażalskiego chłopczyka?
Poza tym, jeśli para ma stworzyć dobry i trwały związek, MUSI nauczyć się też kłócić? A kłótnia to nie wyzywanie, pyskówka, trzaskanie drzwiami, a umiejętność nawet w złości zaprezentowania swojego zdania i tyle. A ty chcesz za wszelką cenę unikać kłótni. Osobiście uważam, że to właśnie kryzys, kłótnie są w związku testem na drugą osobę. Ja dawno temu np. z kłótni z nie-męzem jeszcze wtedy dowiedziałam się , że nie ma żadnych skłonności do agresywnych zachowań- cena informacja. |
2010-11-12, 14:55 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Cytat:
|
|
2010-11-12, 14:59 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Kiedy się nie kłócimy jest dobrze i wcale go nie usprawiedliwiam, kiedy przebywamy razem jest nam cudownie, wtedy jest kochany i troskliwy.
I wiesz co najpierw to ja może po prostu z nim porozmawiam... wyjaśnię co mnie drażni, czego nie lubię, żeby wiedział wszystko co i jak... Bo facetom to trzeba chyba wszystko na tacy podawać i sami nie są wstanie się domyśleć. Może w końcu zrozumie, może to po prostu zmieni się po jakimś czasie? ---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ---------- I tu się mylisz to nie jest związek przez gadu-gadu. Jesteśmy ze sobą 8 miesięcy, spotykamy się w każdy weekend, i dniach w których akurat nie pracuje. |
2010-11-12, 15:00 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Zasada nr1" nic tak nie wkurza, jak oczekiwanie, ze ktoś się czegoś DOMYŚLI.
Bo niby dlaczego ma się domyśleć? Swoje oczekiwania mówi się wprost, twarzą w twarz, nie przez gg. |
2010-11-12, 15:05 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Ok, ale radzę nie pisać na gg ze sobą, imho to najgorszy możliwy sposób komunikacji w związku. Lepiej już zadzwonić lub poczekać na spotkanie, słyszeń ton głosu i tak dalej, a nie tak beznadziejnie klikać o byle czym.
|
2010-11-12, 15:09 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
No tak, kiedy się nie widzimy owszem wtedy piszemy smsy, rozmawiamy przez tel, ale również piszemy na gg.
|
2010-11-12, 15:35 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Jestem tego samego zdania. Przede wszystkim jeżeli wiesz, że w niczym nie zawiniłaś, absolutnie go nie przepraszaj, nie proś go żeby przestał się dąsać. Jeżeli wiesz, że obraził się bez powodu nigdy pierwsza nie wyciągaj ręki do zgody. Daj mu do zrozumienia, że jeśli nie przestanie robić Ci awantur z byle powodu poważnie zaczniesz zastanawiać się nad końcem waszego związku.
|
2010-11-12, 15:40 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Cytat:
Ślicznie dziękuję Wiem, że będzie trudno, ale zacznę nad tym pracować. |
|
2010-11-12, 15:42 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
"No właśnie a ja przeważnie wyciągałam pierwsza rękę do zgody, mimo że właśnie w niczym nie zawiniłam. Zawsze starałam się ułagodzić sprawę..."
- to głupio robisz. A pan coraz mniej mi wygląda na "wrażliwego", za to obrażalskiego- jak najbardziej. |
2010-11-12, 15:48 | #16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Cytat:
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, wszystko sobie przemyślałam, czytałam po kilka razy wasze wypowiedzi i chyba już wiem co powinnam zrobić. |
|
2010-11-12, 16:07 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 178
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
a ja bym nie wytzrymała z takim nerwusem. poza tym nie cierpie, gdy mezczyzna zabrania kobiecie ubierac sie seksownie. to jest dla mnie niepokojace...
__________________
Wymiana : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=17250305 #post17250305 |
2010-11-12, 16:12 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
A ja mam wrażenie,że Twój chłop nie dorósł do bycia w związku, obrażanie się o dekolt na plecach to już chyba lekka przesada-na prawdę nie ma poważniejszych problemów?I Ty jeszcze pierwsza rękę wyciągasz? Jemu to się chyba nudzi w tym związku
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2010-11-12, 16:28 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 25
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
własnie, ja jak pisałam z chłopakiem na gg to non stop się kłóciliśmy bo słowo pisane jest różnie odbierane przez ludzi dla mnie może być to żart a dla odbiorcy może to urazic i skończyliśmy pisać na gg już ponad rok go nie używam teraz gadamy przez fona i to codziennie ale to nie tak że sie nie kłócimy bo i owszem. Moim zdaniem skoro chłopak robi ci wyrzuty z powodu sukienki to coś jest z nim "nie halo"
|
2010-11-12, 17:38 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
Przede wszystkim powinniście nauczyć sie panować nad swoimi emocjami i nauczyć się SPOKOJNIE rozmawiać. Wiele rzeczy mozna wyjaśnić nie sprzeczając się.... tym bardziej jeżeli chodzi o jakiś blachostki/głupoty. Może Wasze kłótnie mają jakieś drugie dno...np. nie wyjasniliście sobie jakiejś sprawy/ sytuacji z przeszłości, która Was boli. A poza tym jeżeli Twój TŻ robi Ci wyrzuty o dekold w sukience to moim zdaniem jest niedojrzaly, albo nie ma do Ciebie zaufania.
__________________
@->>-- @->>-- @->>-- Kalendarz PM
|
2010-11-12, 21:04 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 481
|
Dot.: Częste kłótnie... co robić?
A ile ze sobą już jesteście?
Moim zdaniem powinnaś pogadać z nim o tym. Powiedzieć na spokojnie swoje zdanie, oczekiwania, a potem dać TŻtowi się wypowiedzieć. Dojdziecie wtedy do kompromisu pewnie Ty też będziesz musiała odpuścić. Co do sukienki... Może jest o Ciebie aż tak zazdrosny Wie, że wtedy będziesz centrum zainteresowania i może mu to przeszkadza. A rozmowa przez gg? Często powoduje jakieś spięcia, taki to już sposób komunikacji. Ale jak już piszecie, to starajcie się to oboje załagadzać. Ja czasem też źle zrozumiem mojego faceta, on sobie żartuje, ja nie wyczuję tonu i jest halo. jeśli wam na sobie zależy, a z tego co piszesz, to zależy, to dacie radę. Z tym, że nie masz gotowych tematów do rozmowy... rozumiem Cię doskonale. Ja też nie mam, zwłaszcza wtedy kiedy by się takowy przydał, bo TŻ tego oczekuje, z resztą jest uparty i nie ustąpi, dopóki czegoś nie wymyślę - gnębi, gnębi, ale się nie obraża! Powinniście ze sobą naprawdę długo i szczerze porozmawiać. Tego ot tak nie da się zmienić, więc pewnie jednak rozmowa (nawet taka, która zdawałoby się wszystko wyjaśnia) może nie pomóc. Tu potrzeba rozmowy i cierpliwości.
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:36.