|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2011-08-03, 18:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 23
|
Niepotrafie zapomniec...
Musze sie wygadac bo oszaleje. Z góry przepraszam za błedy i chaotyczne pisanie. Moze to bedzie dla was błacha sprawa ale jest mi z tym bardzo zle.
Jakis czas temu załozyłam watek "gdy facet tak poprostu sie odkocha" własnie minely 2 miesiace od rozstania z nim a ja niepotrafie zaczac normalnie zyc. Dlaczego? Otóz sytuacja wyglada tak- mój były facet zajmuje sie nurkowaniem, pisałam o tym w tamtym watku. On ma swoja partnerke nurkowa z ktora robił kurs itd. i chodzi o to ze na moje nieszczescie ta partnerka jest dziewczyna która ze mna pracuje. A dokladnie to jest corka mojej szefowej, ona nurkuje z nim juz 1,5 roku, to wlasnie ona mnie z nim poznała, dała mu moj nr tel i tak sie zaczela moja znajomosc z nim. I teraz gdy chce o nim zapomniec to niepotrafie bo jestem skazana na widywanie go w sklepie conajmniej 2,3 razy w tyg. Na kazdy wyjazd nurkowy zabiera te moja kolezanke, wtedy przyjezdza po nia pod sklep albo co gorsza przychodzi do sklepu i z nia rozmawia. wtedy niewiem co mam ze soba zrobic. Wiele razy mowilam jej ze niechce o nim gadac po czym ona za zhwile pyta sie czy moze opowiedziec mi jak było na ostatnim nurkowaniu. chciałabym choc raz isc do pracy ze swiadomoscia ze jego tam niespotkam. Czuje sie okropnie... najchetniej zmienilabym przce zeby tylko go niewidywac i wkoncu zapomniec o nim. Wczoraj znow przyszedl, akurat jej niebyło w pracy... wiem ze on ma prawo przychodzic do sklepu a ja niemoge jej powiedziec ze niechce go widziec w sklepie. Tylko czasmi mam wrazenie ze on to robi specjalnie zebym tylko musiała go ogladac. Wtedy gdy jeszcze sie z nim niespotykałam to tak czesto nieodwiedzał tej mojej kolezanki w pracy. Zaczal tak czesto przychodzic do niej jak sie zemna rozstał... jedyny plus jest taki ze lato sie skonczy i skoncza sie wyjazdy nurkowe, poza tym ta moja wspólpracownica za miesiac wychodzi za maz wiec zajmie sie slubem. To jednak niezmienia faktu ze przez te jego wizyty niepotrafie o nim zapomniec... przepraszam, pewnie dla was to zaden powod do zmartwien i pomyslicie ze przesadzam ale musze sie chociaz tutaj wygadac... |
2011-08-03, 18:30 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
nie znam sytuacji bo nie uczestniczyłam w Twoim poprzednim wątku,ale może dobrym pomysłem jest rozglądniecie się za nowa praca wtedy najprawdopodobniej nie bedziesz musiala go "ogladac" kilka razy w tygodniu. Domyslam się,że przez te jego czeste odwiedziny jest Ci zle i sobie nie radzisz a może poprostu porozmawiaj z nim i mu powiedz ez nie chcesz aby przychodzil do Ciebie dopracy i aby w miare mozliwosci ograniczyl te wizyty.
Edytowane przez ssami Czas edycji: 2011-08-03 o 18:33 |
2011-08-03, 18:33 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
gdy po naszym rozstaniu przyszedl do sklepu pierwszy raz to wtedy mu powiedzialam ze niechce zeby stawial mnie w takiej sytuacji
|
2011-08-03, 18:41 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
Proponuje poszukac nowej pracy.
|
2011-08-03, 19:22 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 3 088
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
Cytat:
Niewiem jak dokładnie wygląda Wasza sytuacja, z jakiego powodu się rozstaliście, jakie były między wami stosunki, ale: 1) Najlepiej będzie jak nie zrobisz nic. A że w pracy jesteś to rób to co należy do Twoich obowiązków podejrzewam że wciąż żywisz do niego uczucie i ciężko Ci będzie zachowywać się naturalnie, ale zapamiętaj że nic tak nie dobije i jak obojętność drugiej osoby; 2) Brakuje Ci asertywności? nie masz ochoty rozmawiać o świeżo zakończonym związku, koniec kropka. Mówisz o tym swojej 'koleżance' i na tym temat się kończy. Nikt nie zmusza Cię do wysłuchiwania jak spędzili wspólnie czas, definitywnie ucinasz rozmowę. Z Twojej wypowiedzi domniemywam że nie jest to Twoja przyjaciółka od serca tylko właśnie ' znajoma z pracy' także i taki stosunek do niej zachowaj; nie nazbyt wylewny, i zachowaj dystans; nigdy nie ufam nazbyt swoim współpracownikom, praca jest pracą, a wchodzenie komuś w tyłek, lub zbyt wylewny pogaduszki zawsze źle się kończą; 3) Jest to jakieś wyjście,w momencie gdy nie zmienisz pracy na gorszą; jeśli natomiast pracujesz w miejscu w którym od zawsze chciałaś/ spełniasz się zawodowo - to nie zmieniaj jej ze względu na faceta i to jeszcze byłego; 4) Bardzo możliwie że chce wzbudzić zazdrość/ pokazać jak świetnie sobie radzi; oczywiście nie zawsze tak się dzieje, ale w Twoim przypadku może mieć to zastosowanie,ale znamy zbyt mało szczegółów; |
|
2011-08-03, 21:27 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
to ewidentny brak taktu,że ona chce Ci opowiadać jak bylo
Może to głupie, ale poprosilabym jakiegos kolegę,żeby udawal mojego faceta i przychodzil |
2011-08-03, 22:48 | #7 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
Cytat:
|
|
2011-08-03, 23:01 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
przejdzie Ci z czasem
__________________
it's a fool's game |
2011-08-04, 10:08 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
a ja bym nie szukała nowej pracy.....z jakiego tytułu? Skoro jest jej tam dobrze to dlaczego ma zmieniać pracę PRZEZ FACETA?
Koleżance stanowczo powiedz ,że nie chcesz słyszeć o jej wypadach a faceta traktuje jak klienta, jak powietrze. Jak widzi ,ze jego wizyty wywołują w tobie jakieś reakcję to na pewno ma jakąś chorą satysfakcję z tego. Spokojem można zaje****bać cytując klasyków jest na pewno bardzo ciężko...wiem przez co przechodzisz, ale wytrzymałaś już 2 M-c e i teraz będzie jeszcze lepiej! Zobaczysz! jesteś na dobrej drodze. Oczywiście łatwiej by ci było gdybyś go nie widywała ale sama mówisz sezon się kończy, przestanie przyłazić a jeśli mimo wszystko zalezy ci na pracy to bym z niej nie rezygnowała. też pracuje w mieście mojego exa i też myślałam przez chwile ,ze nie dam rady, widywać jego, jego rodziców itd.ale wytrwałam i nie mam z tym już żadnego problemu
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
2011-08-04, 11:02 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Far far away...
Wiadomości: 103
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
Popieram poprzedniczke! JA TEŻ BYM NIE RZUCAŁA PRACY! Z jakiej racji?? Wyjdzie ze naprawde aż tak za nim tęsknisz, a właśnie o to chodzi zeby zapomniec na zawsze a nie na czas jak go nie widzisz. Staraj się to olać., kto wie czy nie robi tego specjalnie albo na złość albo zeby znów cie zdobyc. Bo ja bymnie weszla na jego miejscu bo po co? Mogą umówić się przed sklepem a pozatym oboje znają sytuację.
__________________
Skaczę, kręcę i pływam!! Piszę licencjat Chcę być bardziej EKO! Sportowy styl życia! |
2011-08-04, 12:34 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
Moim zdaniem zaciśnij zęby.. zaraz koniec wakacji ,a przynajmniej będziesz miała kasę,bo pracę łatwo nie jest znaleźć.
Kurcze,wiem jak się czujesz.. naprawdę powinnaś zrezygnować ,ale ja bym zacisnęła zęby na Twoim miejscu. On coś Ci zrobił,że aż tak źle to na Ciebie działa?nie rozstaliście się w przyjaźni ,rozumiem?
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2011-08-04, 15:51 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 350
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
Cytat:
__________________
bynajmniej TO NIE przynajmniej |
|
2011-08-04, 18:45 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
tak dokladnie, to jest tylko znajoma z pracy, ostatni raz jak dobitnie powiedziałam jej ze niechce o nim rozmawiac to byla wielce zdziwiona ze tak reaguje... ona jest w szczesliwym zwiazku i chyba nierozumie pewnych rzeczy... dziekuje za odpowiedz, a zmiana pracy bylaby kiepskim pomyslem, musze sobie jakos radzic
---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ---------- tak bardzo mnie zranil, wszystko opisałam w watku "gdy on tak poprostu sie odkocha" dziekuje za odpowiedz |
2011-08-04, 19:52 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
Mysle że najlepiej będzie jeśli bedziesz udawać twarda, jeśli przyjdzie zajmij sie czymś jeżeli jest w pobliżu jakiś meżczyzna pogodaj z nim pośmiej sie, niech zauwazy ze nie zwracasz na niego uwagi, jesli biegamy za mezczyznami oni maja nas w ..... a jak tylko jestesmy niedostepne oni szaleja, zachowuja sie jak na polowaniu.... a kolezanke staraj sie omijac gdy chce o tym mowic powiedz ze naprawde jestes zajeta, moze wkoncu zrozumie. !! ZYCZĘ POWODZENIA !!
|
2011-08-14, 18:37 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Niepotrafie zapomniec...
Ja bym się nie przejmowała.
No coz,tak samo moglabys dostac inna prace np zwiazana z wodą i onb tez by częstpo przychodzil.Juz koniec wiec zostan
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:09.