2011-11-03, 20:32 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
|
skrakność nad skrajnościami
Witam, potrzebuje waszej pomocy
Strasznie źle się czuję... w kłótni z TŻ zerwaliśmy ze soba, nie odzywałam się przez tydzien sądząc, że on to zrobi.. Po tygodniu napisałam z prośbą o spotkanie, jednak nie zgodził się. Po kolejnym tygodniu zobaczyłam go z kimś innym, z inną kobietą.. za rękę jak papużki nierozłączki, po kolejnych 2 tygodniach przemogłam się i zaproponowałam mu spotkanie w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji ( powiem, ze partner wcześniej deklarował mi swoją miłość, nawet planowaliśmy wspólną przyszłość ). Ze spotkania nic nie wynikło, a było nawet gorzej. Absolutnie nie chciał powrotu, gdy ja płakałam on płakał ze mną.. ale nic z tego nie wyniklo ( sadze ze byl to przejaw uczuc i emocji jakie do mnie zywi). W nocy do mnie zadzwonił, żebym nie robiła żadnych głupot, żebym była cierpliwa.. Na nast dzień w rozmowie na gg () powiedziałam, że nie daje troche rady.. ze strasznie to przezywam i nie chce go stracic, powiedzial, zebym zaczekala 4 miesiace a wtedy ze mna porozmawia i MOŻE cos z tego bedzie, ale nie robi mi żadnych nadziei i jak mi zależy to on jest ciekaw czy zaczekam i żebyśmy urwali kontakt całkowicie na te 4 miesiące. ( a on oczywiście bedzie w zwiazku z tamta kobieta?) Powiem szczerze byłam w szoku, nie wiem do dziś czemu ma to służyć... Nie wiem czy mam czekać czy nie... Wiem, że strasznie za nim tęsknie i jestem w stanie to wykonać, ale czy on sobie robi ze mnie jaja ?
__________________
It's better to burn out than fade away Edytowane przez katarakta12 Czas edycji: 2011-11-03 o 20:34 |
2011-11-03, 20:37 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Przecież zerwaliście. Zrywałaś z przekonaniem, że to tylko tak na niby? W takiej sytuacji nie rzuca się słów na wiatr. Było zerwane, po co? Jeśli nie chciałaś zrywać?
Teraz nie szłabym na żadne czekania, to śmieszne. On chyba ciebie nie potrzebuje, skoro zaczął być z inną. Chcesz być niewolnicą, to czekaj, co pan zdecyduje, ale pamiętaj, że zerwanie było. Czemu by nie miał wziąć go na serio? |
2011-11-03, 20:40 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Zerwaliśmy razem, podkreślam razem.. w kłótni, nerwach, porywu chwili i oboje z nas na pewno tego w glebi duszy nie chcialo i załuje, sadzac po jego łzach chocby nawet
sama juz nie wiem
__________________
It's better to burn out than fade away |
2011-11-03, 20:44 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
widocznie on chciał i nie żałuje... będę brutalna, ale przestań mu wchodzić w bo tylko się ośmieszasz.... wiem, że to trudne, ale postaraj się jakoś zająć sobą i olej go, wyjdzie Ci to na zdrowie |
|
2011-11-03, 20:44 | #5 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
koles daje sobie 4 miesiace, bo nie wie, czy ulozy mu sie z nowa laska czy nie. robi sobie furtke, tak w razie W. ja bym zlala takiego palanta sikiem prostym.
__________________
-27,9 kg |
|
2011-11-03, 20:45 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
__________________
|
|
2011-11-03, 20:48 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
3 lata..
juz minelo 2 tyg od ostatniej rozmowy a ja nie potrafie zaczac zyc od nowa... nie spie, nie jem prawie nic, bo zwracam wszystko, jestem slaba na maxa i nie potrafie sie skoncentrowac na niczym innym
__________________
It's better to burn out than fade away |
2011-11-03, 20:48 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-11-03 o 20:53 |
|
2011-11-03, 20:49 | #9 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
- nie byl z nowa dziewczyna - chcialby z toba porozmawiac -doszlibyscie do porozumienia i byscie do siebie wrocili zeby cie bardziej uswiadomic. bylam w sytuacji, gdy facet plakal, mowiac mi, ze wraca do swojej zony. wczesniej od niej odszedl i mieszkalismy razem. mowil, ze kocha. ba, po kilku miesiacach od tej sytuacji potrafi to powiedziec. i coz z tego, ze wtedy plakal?
__________________
-27,9 kg |
|
2011-11-03, 20:58 | #10 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
katarakta12, facet ewidentnie nie chce z Tobą być. Powinnaś sobie odpuścić, bo to nie ma sensu.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2011-11-03, 21:05 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Gdyby chciał, to by wrócił.
Może liczy na to, że po 4 miesiącach Ci przejdzie? Lub chce sobie zostawić niedomkniętą furtkę ? Myślę, że już nie warto czekać... bo niby na co ?
__________________
|
2011-11-03, 21:07 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
Facet przyjaciółki byłej też płakał. Od 2 miesięcy spał z inną, dowiedziała się już po "płaczliwym" rozstaniu
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
2011-11-03, 21:11 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
hehe...twój nick świetnie pasuje do wątku, Autorko, bo ty chyba masz kataraktę na oczach
facet cię nie chce, ale zostawia sobie ewentualność, ze może jeszcze kiedyś skorzysta z ciebie jako materaca, bo na nic więcej liczyć nie możesz. Olej, zapomnij, zajmij się sobą i swoim życiem na pana "poczekaj na mnie" się nie oglądaj, bo nie masz po co
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2011-11-03, 21:12 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
I jeszcze raz to powiem. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa i czyny. Zerwaliście, przestaliście być ze sobą. W nerwach, to można sobie nagadać różne rzeczy, ale rozstanie???!!!Jest ostateczne, a nie słowa na wiatr. Czego się teraz spodziewasz. Zerwaliście wspólnie, on zerwał i się tego trzyma, ty udawałaś, że zrywasz, żeby skruszony wrócił, albo się opamiętał. Ale to twoje "chciejstwo". A do tych łez w oczach, to byma aż takiej wagi do tego nie przykładała w świetke faktów (inna dziewczyna). Może to były łzy współczucia dla ciebie, że się tak poniżasz. Facet spotyka się z iną. Każe ci czekać 4 miesiące - może jeszcze cię zechce, jak mu z tą nie wyjdzie. Z braku laku...Facet trzyma się tego, co się między wami na serio i naprawdę zdarzyło. Ty, chciałabyś, by to było na niby. A przecież sama piszesz, że zerwaliście razem. O co więc ci chodzi - sądziłaś, że wróci na kolanach? Najwyrażniej nie chce i woli pozostać przy wcześniejszych ustaleniach. A ciebie odstawia. A żebyś za bardzo nie utrudniała życia - rzuca tekst o potrzebie czsu. Z nadzieją, że jakoś się uspokoisz w tym czasie i więcej nie będziesz odstawiać szopek, biorąc go na litość.
|
2011-11-03, 21:17 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 518
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Mi się wydaje, że te cztery miesiące palną sobie tak dla żartu. Chciał, żebyś na pewno mu dała spokój - to w końcu 4 miesiące bez zupełnie żadnego kontaktu - a po tym czasie, albo Ci przejdzie i on będzie miał czyste sumienie, albo nie i wtedy udowodni sobie, jakim to jest super maczo...
Zostaw go, naprawdę. Wiem, że najtrudniejsze jest to, że nie możesz zrobić nic, żeby zrobiło mu się głupio, zaczął żałować... Bo nie możesz, jasno wynika z tego, że facet z Tobą skończył. Nie próbuj mu nic udowadniać, nawet pisać smsów w stylu "Już cię nie potrzebuję" - wiem, to kusi, ale pomyśl, że on może nawet nie odpowie. Nie zrobi to na nim żadnego wrażenia. Nie próbuj się odegrać, po prostu olej go - to najlepsze, co możesz zrobić w takiej sytuacji. To bardzo przykre i współczuję Ci, trzymaj się i bądź silna, ale naprawdę - nie kontaktuj się z nim pod żadnym pozorem. I jeszcze tylko - jeśli mogę zapytać - ile macie lat? |
2011-11-03, 21:34 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
No i ten tekst o czekaniu 4 msc - żal |
|
2011-11-03, 21:38 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Jeśli chcesz czekać, to czekaj na jaśnie pana. Jak mu się ułoży z tamtą, to za 4 miesiące powie, że jednak nie chce z Tobą być. Jak się nie ułoży, to wróci do Ciebie, łaskawca.
Tragedia. |
2011-11-03, 21:53 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Dał nogę z tego związku przy pierwszej lepszej okazji.
Dziwne, że zerwaliście, ale Ty nie wiedziałaś, że to na poważnie. Dziwne, że on znalazł sobie nową w tak krótkim czasie. A tego, że masz na niego czekać 4 m-ce, to może wtedy porozmawiacie to już zupełnie nie rozumiem. Rozumiem, że jesteś rozbita. Kto by nie był.. 3 lata to kawał czasu. Zwłaszcza, jeśli po takim czasie okazuje się, że byłaś z osobą której w ogóle nie znałaś.. . Ale spójrz na to obiektywnie: - zerwał z Tobą i nie szukał kontaktu, to Ty szukałaś - znalazł sobie inną - nie raczy nawet z Tobą porozmawiać, wyjaśnić - ma w nosie to, co teraz czujesz, jak się trzymasz Jak najszybciej zapomnij o nim. Albo może lepiej pamiętaj, żebyś za te 4 miesiące do niego nie wróciła, jak go tamta rzuci, a on przyczłapie do Ciebie.. . Trzymaj się! Ty zachowałaś się fair. To on z "was" zrezygnował. Nie łaź za kimś, kto Cię nie szanuje. Nie zabiegaj o towarzystwo kogoś, komu jesteś zbędna. |
2011-11-03, 22:03 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Dziki zachód
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Ja pitole.
4 mce? Że czekać? No chyba na głowę upadł! A Ty się droga autorko nie błaźnij bo widać, że chce Cię użyć jako furtki jakby mu z tamtą panną nie wyszło. Widocznie tylko czekał na to zerwanie. W każdym razie widać ewidentnie że mu ANI TROCHĘ NIE ZALEŻY. Gdyby tak było, nie pakowałby się od razu w nowy związek. Swoją drogą, niezłe ma tempo...
__________________
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi z domu na ulicę. M.Kundera |
2011-11-03, 22:56 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
|
|
2011-11-04, 00:57 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
patrzac na inne Twoje watki w szczegolnosci na ten z pazdziernika 2011 Wasz zwiazek to jakas tragikomedia... Ty niby jestes z facetem od 3 lat a ile watkow masz w tym czasie o jakichs innych facetach... wiec moj wywod podsumuje tym, ze jestescie siebie warci...
facet w sumie mniejsze zlo bo niby po zerwaniu z Toba z nowa panna sie pałęta ale z drugiej strony baaardzo szybki bill musi z niego byc skoro panne w tydzien tak urobil, ze juz za raczki chadzaja
__________________
|
2011-11-04, 01:54 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Absolutnie daj sobie spokój. Chłopak pisząc coś takiego to sobie z Ciebie kpi dziewczyno. Jesteś zaślepiona. To nie jest zakochany chłopak. Byliście 3 lata razem, lepiej dla Ciebie, że nie dłużej.
Po pierwsze--> beznadziejny typ, skoro nie potrafi spotkać się i pogadać szczerze. Po drugie--> beznadziejny, bo pewnie spotykając się z Tobą poznał już tę kobietę, bo chyba nie wierzysz, że dzień czy dwa po rozstaniu nagle Ją poznał? A nawet jakby tak było, to chyba nie bardzo Ciebie kochał, prawda? Po trzecie--> ma Ciebie kompletnie w poważaniu, nie szanuje Twoich uczuć, to Ty teraz się za Nim uganiasz. Także tchórzliwy i zdradliwy facet. A tekst świadczy tylko o Jego niedojrzałości, bo tylko niedojrzały chłopak może powiedzieć coś takiego. Może w pewnym sensie zostawia sobie furtkę, na wypadek, gdyby nie wyszło mu z tą panienką, bo MOŻE za pare miesięcy wróci do Ciebie i wejdzie w rolę kochającego chłopca. No dziewczyno, daj spokój. Ja bym nigdy takiego kogoś nie chciała. Odpuść sobie czekanie na kogoś takiego, bo nie jest Ciebie wart. Przykro mi, że okazał się kimś tak prymitywnym, ale na pewno lepiej teraz niż później. Pozdrawiam Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2011-11-04 o 01:57 |
2011-11-04, 06:35 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
Pogrubione: może ona nie jest jego warta? |
|
2011-11-04, 06:46 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Popyka sobie inną pannę, a później może zastanowi się nad powrotem do Ciebie. Przemyśl to sobie mocno, bo chyba nie chcesz być zabaweczka?
__________________
|
2011-11-04, 08:31 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Far far away...
Wiadomości: 103
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Co się z wami dzieje dziewczyny omotane:P
Sama mam TZ 3 lata ale nigdy bym po zerwaniu nie chciała z nim spotkać ani w przyjaźni ani w innym celu.Po drugie jeżeli facet po 3 latach związku po 2 tyg już trzyma inna panne za ręke to chyba nigdy Cie nie kochał albo jest jakiś nie ogarnięty.. Zresztą uwierzcie w siebie i nie traktujcie sie jak szm...ty..Masz honor jak zerwałaś to się tego trzymaj a nie...jeszcze latac za facetem i włazic jak to koleżanka powiedziała w PUPKĘ!
__________________
Skaczę, kręcę i pływam!! Piszę licencjat Chcę być bardziej EKO! Sportowy styl życia! |
2011-11-04, 08:52 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 1 440
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
Dokładnie. Przecież on sobie sobie chce furtkę zostawić. Typek bardzo pewny siebie, myśli, że jak z tamtą nie wyjdzie, to będzie mógł wrócić do ciebie - kochającej i czekającej...Chcesz tak?
__________________
Na zaufanie się pracuje - na jego brak też. |
|
2011-11-04, 09:30 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Najbardziej mnie rozwalił tekst :
" powiedzial, zebym zaczekala 4 miesiace a wtedy ze mna porozmawia i MOŻE cos z tego bedzie, ale nie robi mi żadnych nadziei i jak mi zależy to on jest ciekaw czy zaczekam i żebyśmy urwali kontakt całkowicie na te 4 miesiące. ( a on oczywiście bedzie w zwiazku z tamta kobieta?)" Czekaj na mnie ja się z inną lalunią pobawie, wezmę ją na okres próbny (4- miesięczny) jak się nie sprawdzi to wrócę do ciebie, ale nie gwarantuje bo byc może mi ta lalunia spasuje. Ja to odebrałam w ten sposób, no proszę cię autorko wejź się w garść. |
2011-11-04, 11:01 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Autorko o co była ta ostatnia kłótnia? Dziwi mnie, że ot tak się rozstaliście po 3 latach...
__________________
Małymi krokami do dużych celów... - tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm. - a miłość? - miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm. |
2011-11-04, 11:31 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
OMG, gdyby mi gość powiedział, że mam czekać na niego 4 m-ce, a on po tym czasie MOŻE coś zrobi, to bym go zabiła śmiechem
No autentycznie, dziwię Ci się, że tego nie zrobiłaś, bo mogłaś zachować jeszcze resztki honoru i dumy. W głowie mi się nie mieści, że można coś takiego powiedzieć drugiej osobie po 3 latach związku. Swoją drogą to ciekawe czemu akurat 3 m-ce. A, i ja bym się zastanowiła, że ta panna dwa tygodnie po Tobie to mogła być już dużo wcześniej. Nawet jak byliście razem. |
2011-11-04, 16:45 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: skrakność nad skrajnościami
Cytat:
To były tylko przemyślenia po lekturze tego co tu napisała. Po prostu taki tekst chłopaka wydał mi się bardzo żałosny, ale oczywiście zależy od kontekstu. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:48.