Aparaty ortodontyczne, cz. V :)

[ksylwia]

Dzięki za błyskawiczną odpowiedź. Właściwie wizualnie obie fotki mi się podobają... więc luzuję i nie dzwnonię do orto czyli pewnie obie porcelankę będziemy miały. Lecę do pracy. Do później

[Kmee]

Pewnie tak
Śmiesznie, tego samego dnia, te same aparaty i w tym samym wieku
Miłego dnia w pracy

[skorpio84]

Ale produkujecie ludziska! ja za Wami nie nadążam
Pozmieniali nam kolorki na wizażu i jakoś nieswojo się tutaj czuję

A tak w ogóle strasznie dużo aparatek się tutaj mnoży i BARDZO DOBRZE bo piękny, prosty uśmiech to nie tylko kwestia urody, ale również zdrowia

[Blondi2989]

Napisane przez kar0link4

A jeśli chodzi o ilość postów, no to rzeczywiście trochę się tu produkuje...

Produkcja idzie taka, że wystarczy dzień, dwa nieobecności i takie zaległości, że głowa mała

Napisane przez ariva

Dziewczyny, a jak Wy zakladalyscie,zakladacie wyciągi? palcami czy jakimś urządzeniem?

Ja dostałam od orto taką plastikową pęsetkę ( która świeci w ciemnościach) i nią zakładam wyciągi raz - dwa, migusiem

Napisane przez Isenia

Dawno mnie nie było, ale dziś nastał ważny dzień więc nie omieszkam się pochwalić dziewczynki czas pożegnać Izulę-Brzydulę, boszzz to już V część a ja utknełam na III

O rany, jaka zmiana: pozytyw-maksymal

Napisane przez Isenia

ach dziękuję nie to żebym nie była skromna ale nie mogę się napatrzeć a bieluśkie, aż się orto dziwiła najjaśniejsze na skali powiedziała, że jaśniejsze są tylko sztuczne , jeszcze fotka samych ząbków

Widzę, że masz podobnie jak ja trochę wyżej zawieszone trójki u góry i takie trójkątne ich zakończenia, ale ładnie wyglądają - naturalnie, cieszę się

Napisane przez kar0link4

Ja zakładam takim małym plastikowym haczykiem, który dostałam od swojej orto. Palcami raczej nie dałabym sobie do końca rady.

No ja też nie wyobrażam sobie zakładać wyciągów palcami

Napisane przez x3independencex3

mozliwe ze nie bd musiala nosic 2 lata :P.
Poza tym..w czwartek mam pierwsze jazdy "L" . . . ;D Strasznie się boję :PP

No jest bardzo radosna nowina, że się będzie chodziło w aparacie krócej niż w przewidywanym czasie leczenia
A "eLką" się nie bój jeździć - fantastyczna zabawa

Napisane przez szwedka84

ja narazie nawet nie mysle o cenie sciagania drutow...... w koncu jeszcze tyle czasu przede mna ze ho ho

Ile czasu?

Napisane przez tomekhk

byłem dzisiaj u orto i stwierdziła że poprostu tak reaguje na aparat i musze się przyzwyczaic więc to nie jest uczulenie

Uff, świetnie - najważniejsze, że nie trzeba ściągać

Napisane przez klada

Dziewczyny, a mozna nosic aparat np prze rok? Powiedzmy ze ktos ma mala wade i zeby mu sie naprostuja w 5 miesiecy, i mozna nosic przez ok. 7 miesiecy nosic aparat, aby zeby nie powrocily na swoje miejsce?

Jasne, to nie jest z góry powiedziane, że aparat trzeba nosić dwa lata i basta
Ja zdejmę aparat na pewno w tym roku
Bo wadę miałam niewielką, poza tym u mnie aparat bezligaturowy skraca leczenie.
Ale 7 miesięcy to jednak za mało Wydaje mi się, że 10 miesięcy to jest jakieś optymalne minimum - w końcu prostują się kości to nie jest takie hopu-siupu
manka1982 - zauważyłam, że masz w podpisie info, że rzucasz palenie - gratuluję decyzji
kar0link4 - ile masz lat?
I jak długo będziesz jeszcze nosić aparat??

Ja jestem w domku, byłam wczoraj u orto, czekałam oczywiście ponad godzinę na tę wizytę, ale orto wymieniła mi cały drut (na cieńszy niestety) i przykleiła mi ten sam zamek, który wyrwałam, bo okazało się, że go nie zniszczyłam No i skasowała mnie na 100 złotych Miałam wizytę dwa tygodnie temu, wymiana dwóch łuków 100 złotych, a teraz za jeden łuk też tyle samo? W szoku byłam, nie byłam psychicznie przygotowana na jakiekolwiek płacenie, ale na szczęście miałam pieniądze przy sobie...
Już powiedziałam sobie, że choćby mi teraz policzek przebijało na drugą stronę to wytrzymam, bo przecież nie będę rodziców narażać na takie koszty... Ależ mi głupio
A no i okazało się właśnie, że nie miałam stoperów na drucie wtedy na górze i dlatego drut się przesuwał Ale teraz już są, mam nadzieję, że do następnej wizyty już będzie bez niespodzianek, bo nie planuje już przyjazdu do domu, aż do Wielkanocy) wtedy też mam wizytę.

Papryko, where are you??

[rozgwiazda]

Napisane przez Kmee

Pewnie tak
Śmiesznie, tego samego dnia, te same aparaty i w tym samym wieku
Miłego dnia w pracy

a w ogóle byłoby śmiesznie jakbyście się spotkały u orto!! hihii

[Kmee]

Napisane przez rozgwiazda

a w ogóle byłoby śmiesznie jakbyście się spotkały u orto!! hihii

hahahaha no! to bym chyba padła
ale i tak niezły zbieg okoliczności

[rozgwiazda]

ale mam dziś dzień.. wszystko przeciwko mnie! już 2 banki mi dziś szwankują i nie mogę zrobić przelewów!! mam 2 konta bo pomyslała.. że jak jedego www będzie szwankować to mam 2-gi!! ale nic z tego... chyba muszę pomyśleć o 3-cim koncie intern hihi.
A! no i u nas w W-wie piękne slonko dziś

[tulipek]

wklejam moje przedostatnie zdjęcie.
Jutro wkleje po zdjęciu aparatu, chyba że się załamie po zdjęciu :P
przyznam że denerwuja mnie te jedynki
nie wiem dlaczego nie dało sie ich ustawić. kilka wizyt poswieciłam na przestawianie ich, raz w dół jedną z nich raz w góre i ciągle albo za wysoko albo za nisko. nie wiem czy to tak cięzko ustawić, czy moj orto sie nie postaral.
Mam nadzieje że po zdjęciu będe zadowolona z całokształtu i nie będę na to zwracała uwagi, ale w razie czego albo dosztukuje kawałek jednego zęba albo zeszlifuje drugi.
dwujke też będę musiała uzupełnić.

Do jutra. Trzymajcie kciuki

[yourenglish]

Obiecalam wiec donosze jak minela moja pierwsza wizyta.

Coz, popatrzywszy na rozesmianego ludzika na zdjeciu pan doktor kwitowal: "Trzeba usuwac"... Nie powiem, ze bylam zaskoczona, ale tak nielatwo jest mi sie z tym pogodzic...
Zalozmy, ze do tej decyzji i tak musialam dojrzec, ale tu kolejne zagadniecie - ktore zeby? Moga to byc 4ki albo 5ki.
4ki bylyby bardziej wskazane ze zwgledu na krotsze leczenie oraz szybsze widoczne efekty, ale sa zdrowiutkie.
Jezeli chodzi o 5ki, to w przypadku ich wyrwania leczenie by sie przeciagnelo o jakies 0,5 roku, ale byloby ich mniej szkoda, bo jedna 5ka jest cofnieta jakby do srodka, a w drugiej zasiadla prochnica (przez dlugi czas obserwowana, ale niewiadomo na razie jak duza).
Coz, na razie zajme sie leczeniem tego, co trzeba a w miedzyczasie zdecyduje kto wylatuje
Jesli prochnica w 5ce okaze sie powazna, to zdecydowanie 5ki!

Aparat mam miec zakladany na oba luki w celu dopasowania jednej szczeki do drugiej.

A, i jescze jedno! Wyciski - to niemal przyjemnosc! Nic nie bolalo, nie swedzialo, zadnych odruchow no i pachnialo jakby... truskawka? Tak ze teraz juz wiem, ze tego na pewno nie trzeba sie bac! Cale szczescie, ze ktos tu doradzal przejrzec sie w lustrze przed wysjciem - cala buzia upackana!

Druciarze, a jak wyscie przezyli wyrywanie zebow? Nie bylo Wam ich zal? Czy tez tak samo nielatwo bylo Wam podjac decyzje? Ratunku!

[manka1982]

Blondi2989 rzucam rzucam, nie jest łatwo dzisiaj drugi dzień, palę tylko jednego wieczorem w nagrode , ale myslę ze za tydzien to w ogole juz nie bede palic ....trzymajcie kciuki a gdzie mclilu tez miała rzucac!!!!

[milunia27]

Napisane przez manka1982

hmmm a co lepsze??? w jakich przypadkach rurki a w jakich pierścienie??

rurki są wygodniejsze bo są przyklejone tak jak zamki a pierścień oplata cały ząb więć wiadomo ,które wygodniejsze ..słyszałam że rurki są na mniejsze wady ale o tym decyduje orto ja mam rurki są super

Napisane przez ~Gonia~

A ja już po wizycie
dzisiaj orto tak mocno podkręcała drucik, że myślałam że zaraz zaczną mi łzy cieknąć A jak zakładała metalową ligaturkę to już wogóle myślałam, że mi wyrwie tego zęba Ale to nie jest taka zwykła metalowa ligaturka w kształcie gumeczek tylko taka bardziej wystająca Próbowałam zrobić zdjęcie, ale mam tylko komórkę, więc za bardzo nie widać Jak wrócę do domciu na weekend to wklęję coś lepszej jakości
A tak wogóle to już bliżej niż dalej do końca

Goniu ładne ząbeczki no no!!!

Napisane przez guga003

No to ja jestem dinozaur w tym roku skończę 28


Trochę się tego nazbierało
Teraz znów odliczam 3 tygodnie. Trochę kiepsko, że wizyta w poniedziałek, a we wtorek do pracy. Ciekawe jak to będzie
Dziś kupiłam sezamki, bo czuję, że w aparacie to trzeba będzie zapomnieć o takich frykasach

no to ja to prawdziwy dinozaur bo w styczniu skończyłam 28

[ksylwia]

Kmee, hehe ciekawie nam się okoliczności złożyły. Jam z lubelskiego, a Ty?

Wróciłam z pracy wcześniej bo miałam taka możliwość i dzisiaj zrelaksuję się jakoś i nacieszę zębiskami bez aparatu bo pewnie za ok. 2 lata będzie znowu bezz żelastwa

Troszkę się stresuję, ale w sumie mam mieszane uczucia. Wizja prostych ząbków jest kuszzącaa

[Marsjanka]

Hej od zawsze marzyłam o aparacie mam spore skrzywienie zgryzu, ale póki co brak środków mi nie pozwala na założenie aparatu


mam ważne pytanie, otóż mam martwą jedynkę, myślicie że mimo to kiedyś będę mogła pozwolić sobie na aparat??

[ksylwia]

Martwy ząb raczej nie jest przeciwskazaniem z tego, co wiem. Wszystko przed Tobą!

[Marsjanka]

dziękuję za szybką odpowiedź


PS. Nawet nie wiecie ile bym dała żeby być na Waszym miejscu
Niech no tylko zacznę zarabiać

[mclilu]

Napisane przez manka1982

Blondi2989 rzucam rzucam, nie jest łatwo dzisiaj drugi dzień, palę tylko jednego wieczorem w nagrode , ale myslę ze za tydzien to w ogole juz nie bede palic ....trzymajcie kciuki a gdzie mclilu tez miała rzucac!!!!

Jestem, jestem i oczywiście staram się!
Na razie jak Ty palę wieczorkiem jednego ale na dłuższą metę to chyba oszukiwanie samej siebie. Datę definitywnego skończenia z nałogiem wyznaczyłam na 1 dzień wiosny, żeby było mi raźniej!

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez Blondi2989

Ja jestem w domku, byłam wczoraj u orto, czekałam oczywiście ponad godzinę na tę wizytę, ale orto wymieniła mi cały drut (na cieńszy niestety) i przykleiła mi ten sam zamek, który wyrwałam, bo okazało się, że go nie zniszczyłam No i skasowała mnie na 100 złotych Miałam wizytę dwa tygodnie temu, wymiana dwóch łuków 100 złotych, a teraz za jeden łuk też tyle samo? W szoku byłam, nie byłam psychicznie przygotowana na jakiekolwiek płacenie, ale na szczęście miałam pieniądze przy sobie...
Już powiedziałam sobie, że choćby mi teraz policzek przebijało na drugą stronę to wytrzymam, bo przecież nie będę rodziców narażać na takie koszty... Ależ mi głupio
A no i okazało się właśnie, że nie miałam stoperów na drucie wtedy na górze i dlatego drut się przesuwał Ale teraz już są, mam nadzieję, że do następnej wizyty już będzie bez niespodzianek, bo nie planuje już przyjazdu do domu, aż do Wielkanocy) wtedy też mam wizytę.

Już nie myśl o kasie - to było konieczne a najważniejsze że skończyła sie Twoja męczarnia

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez Marsjanka

Niech no tylko zacznę zarabiać

Ja pomimo żee zarabiam i tak nie mialabym tyle kaski żeby od ręki wyłożyć - wziełam pożyczkę! A wiem że z otro też można się dogadać do spłaty częściach!
Powodzenia, trzymam kciuki !!!

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez milunia27

no to ja to prawdziwy dinozaur bo w styczniu skończyłam 28

To ja mam propozycję, w związku z tym, że w styczniu skończyłam 29
nie gadajmy o naszych lecących latkach

[eeewelinaaa]

hej Dziewczyny prawdopodobnie za pare tygodni dolacze do grona zadrutowanych...boje sie strasznie ale wiem ze to dobra inwestycja...

chcialabym zalozyc porcelanowy aparat i dziwie sie ze niektore z was placa za niego tylko 1700 gdzie wy mieszkacie ??? ja niesttey bede musiala dojezdzac ponad 100 km do orto chyba ze zapisze sie do kogos z pobliskiego malego miasteczka jednak ortodontow jest tu bardzo malo wiec i zapisy sa przeciagane myslicie ze to dobry pomysl dojezdzac ponad 100 km na kazda wizyte? myslalm o zalozeniu aparatu bezligaturiwego dzieki czemu wizyty sa rzadsze bo ok co 2 miesiace i leczenie tez moze nie byc takie dlugie jak w przypadku normalnego aparatu...ale tez zastanawiam sie jak to bedzie jak zalozy mi aparat na dol bo tak naprawde masakre mam na dole gora jest w miare ok wiec jakby zalozyla na dol normalny |(bo nie hccialabym przeplacac) a dolu i tak mi za bardz nie widac to wtedy te wizyty w ogole by sie nie pokrywaly jak sie wtedy ustala je czy to ma w ogole sens?

[tomekhk]

Napisane przez eeewelinaaa

hej Dziewczyny prawdopodobnie za pare tygodni dolacze do grona zadrutowanych...boje sie strasznie ale wiem ze to dobra inwestycja...

chcialabym zalozyc porcelanowy aparat i dziwie sie ze niektore z was placa za niego tylko 1700 gdzie wy mieszkacie ??? ja niesttey bede musiala dojezdzac ponad 100 km do orto chyba ze zapisze sie do kogos z pobliskiego malego miasteczka jednak ortodontow jest tu bardzo malo wiec i zapisy sa przeciagane myslicie ze to dobry pomysl dojezdzac ponad 100 km na kazda wizyte? myslalm o zalozeniu aparatu bezligaturiwego dzieki czemu wizyty sa rzadsze bo ok co 2 miesiace i leczenie tez moze nie byc takie dlugie jak w przypadku normalnego aparatu...ale tez zastanawiam sie jak to bedzie jak zalozy mi aparat na dol bo tak naprawde masakre mam na dole gora jest w miare ok wiec jakby zalozyla na dol normalny |(bo nie hccialabym przeplacac) a dolu i tak mi za bardz nie widac to wtedy te wizyty w ogole by sie nie pokrywaly jak sie wtedy ustala je czy to ma w ogole sens?

1700 ? cos mi tu nie gra ;p Ja mam damona i płaciłem 2000 za jeden a jak bym miał mieć porcelanowy to 2700 więc nie możliwe że to az taka roznica... Porcelanowe aparaty są dosyć drogie, z tego co wiem to jedne z najdrozszych.
W kazdym razie kolezanka ze szkoly tez ma aparat bialy, nie wiem czy porcelanowy ale bialy ;p zreszta ona sama nie wie bo jak to mowi nie obchodzi jej to (moze to i dobrze;D?) No i jak zapytalem sie ile placila powiedziala ze 1400... wiec tez mnie to zdziwilo.

[mclilu]

Napisane przez eeewelinaaa

hej Dziewczyny prawdopodobnie za pare tygodni dolacze do grona zadrutowanych...boje sie strasznie ale wiem ze to dobra inwestycja...

chcialabym zalozyc porcelanowy aparat i dziwie sie ze niektore z was placa za niego tylko 1700 gdzie wy mieszkacie ??? ja niesttey bede musiala dojezdzac ponad 100 km do orto chyba ze zapisze sie do kogos z pobliskiego malego miasteczka jednak ortodontow jest tu bardzo malo wiec i zapisy sa przeciagane myslicie ze to dobry pomysl dojezdzac ponad 100 km na kazda wizyte? myslalm o zalozeniu aparatu bezligaturiwego dzieki czemu wizyty sa rzadsze bo ok co 2 miesiace i leczenie tez moze nie byc takie dlugie jak w przypadku normalnego aparatu...ale tez zastanawiam sie jak to bedzie jak zalozy mi aparat na dol bo tak naprawde masakre mam na dole gora jest w miare ok wiec jakby zalozyla na dol normalny |(bo nie hccialabym przeplacac) a dolu i tak mi za bardz nie widac to wtedy te wizyty w ogole by sie nie pokrywaly jak sie wtedy ustala je czy to ma w ogole sens?

Ja bym chyba nie mieszała aparatu bezligaturowego z ligaturowym - w każdym przypadku ustala się inne odstępy w wizytach kontrolnych, a w Twoim przypadku rozumiem, że ma to znaczenie. Po co doplacać za 1 łuk bezligaturowy jeżeli i tak musialabyś częściej jeździć z ligaturowym łukiem? Chyba że coś źle zrozumiałam.
Jak zaoszczędzić to zrobić sobie np. porceląnę/kryształ na górny łuk a na dół normalny! Albo porcelanę/kryształ od 1 do 3 na górę i dół a 4-6 metal. Pokombinuj jeszcze z tym ortodontą.
100 km to chyba sporo - zawsze dojdą jakieś wcześniejsze niespodziewane wizyty!

Z tymi cenami to naprawdę dziwne! Ja za swój mtal mini płaciłam 1800, a porcelana u mojego kosztowała 2300! Pewnie dużo też od firmy tych zameczków zależy!!!

[ksylwia]

Nie straszcie mnie, że nie będzie to porcelanowy... hmm rzeczywiście różnica cenowa w porównaniu do Waszych ogromna.

Wizyty mam mieć co 6 tygodni, a zamki są przezroczyste, oglądałam je przy robieniu separacji. Więc jeśli to nie porcelana, ani nie szafir to co?

[rudo-zielona]

Napisane przez ksylwia

Nie straszcie mnie, że nie będzie to porcelanowy... hmm rzeczywiście różnica cenowa w porównaniu do Waszych ogromna.

Wizyty mam mieć co 6 tygodni, a zamki są przezroczyste, oglądałam je przy robieniu separacji. Więc jeśli to nie porcelana, ani nie szafir to co?

Oprócz porcelanowych i kryształowych obiły mi się o uszy jeszcze tylko kompozytowe. Moja dentystka sugerowała nawet, że mogą być one w cenie metalowego.

[ksylwia]

hmm nie mogę znaleźć nigdzie foteczki kompozytowego na necie. Macie jakies?

[Kokainaa]

Napisane przez skyman

otwierać można...ale nie za szeroko bo łuki wypadają ...można je potem wsadzić ...ja mam taki ale to krępujące przy innych bo trzeba mieć szeroko otwartą buzie i trafić żeby się zeszły ^^

zwyczajnego nom...tylko nie hamburgery ^^ nic wysokiego bo zawiasy wypadają i to wkurzające jest...ja ostatnio pizze jadłem...różne rzeczy ^^ i jest good...3-4 dni i się przyzwyczaisz...no i uśmiechać się to nie za bardzo bo można wystraszyć ^^

jak coś to pytaj jeszcze..xd

P.S....jeśli masz mieć tylko Herbsta to masz fajnie ^^ jakoś nie rzuca się w oczy ale jak ze zwykłym to czujesz się jak RoboCop XD

"

Napisane przez smv

Podstawowa;] ingisz is fan

mam nadzieje że nie bede miala, ale nigdy nic nie wiadomo wiec lepiej dopytać żeby nie zrobić wielkich oczu jak orto mi o czymś takim powie, mam taka sama wade ale mam nadzieje że da sie to zniwelować wyciągami
i mam już aparat czyli by było gorzej


smv jak podstawowa to jeszcze nie jest najgorzej chyba choc nie chciałabym byś nauczycielka :p

a ja tu ledwo nadąrzam z czytaniem jak wchodze raz na dzień

widze że teraz przybędzie dużo aparatek a jak ja zakładałam to nikogo nie było

i nie przesadzajcie z tymi 'staruchami'

a a propo aparatów białych, porcelanowych itp. to moja orto ma taki- założyła sobie niedawno ale mi sie zbytnio nie podoba, zresztą nie odważyłabym sie takiego założyć bo bym sie bała że sie coś przebarwi i będe musiala tak chodzić przez 2 lata

[rudo-zielona]

Napisane przez ksylwia

hmm nie mogę znaleźć nigdzie foteczki kompozytowego na necie. Macie jakies?

http://www.ortodonta.info/aparaty.html

[eeewelinaaa]

tulipek a ty jaki masz aparat? i czy ci sie przebarwial jak dlugo nosisz??? i ogolnie czy nie zalujesz wyboru??

ja wlasnie z tym wyborem mam najwiekszy problem bo z jednej strony mozliwe jest ze bede musiala miec poszerzana szczeke gorna wiec chyba najlepszy wybor to bylby ten bezling. bo sam poszerza szczeke a naprawde nie chce montowac przed zakladaniem aparatu nic innego...z drugiej strony nie chcialabym zeby moj aparat (przynajmniej na gorze) byl zbyt widoczny i zainwestowalabym te 2000 na porcelane..ale jak widze nie ma zbyt dobrych opinii...tak wiec z jednej strony chcialabym skrocic moj czas leczenia maxymalnie z drugiej sprawic zeby aparat az tak sie nie rzucal w oczy..ale musze brac pod uwage ze dol mam masakryczny wiec za ok 2 miesiace od gory tez bedzie dol montowny wiec chyba bez sensu zeby na gore zakladac tego ktory teoretycznie potrzebuje rzadszych wizyt a na dol zwykly przy ktorym co miesiac i tak bym musiala odwiedzac osrto...

nie wiem czy isc jescze do 3 orto..na wizyte i konsultacje i nie wiem czy zrobic to w moim bloliskim miasteczku czy 100 km od ...same problemy..

[dygotka8]

Napisane przez yourenglish

Obiecalam wiec donosze jak minela moja pierwsza wizyta.

Coz, popatrzywszy na rozesmianego ludzika na zdjeciu pan doktor kwitowal: "Trzeba usuwac"... Nie powiem, ze bylam zaskoczona, ale tak nielatwo jest mi sie z tym pogodzic...
Zalozmy, ze do tej decyzji i tak musialam dojrzec, ale tu kolejne zagadniecie - ktore zeby? Moga to byc 4ki albo 5ki.
4ki bylyby bardziej wskazane ze zwgledu na krotsze leczenie oraz szybsze widoczne efekty, ale sa zdrowiutkie.
Jezeli chodzi o 5ki, to w przypadku ich wyrwania leczenie by sie przeciagnelo o jakies 0,5 roku, ale byloby ich mniej szkoda, bo jedna 5ka jest cofnieta jakby do srodka, a w drugiej zasiadla prochnica (przez dlugi czas obserwowana, ale niewiadomo na razie jak duza).
Coz, na razie zajme sie leczeniem tego, co trzeba a w miedzyczasie zdecyduje kto wylatuje
Jesli prochnica w 5ce okaze sie powazna, to zdecydowanie 5ki!

Aparat mam miec zakladany na oba luki w celu dopasowania jednej szczeki do drugiej.

A, i jescze jedno! Wyciski - to niemal przyjemnosc! Nic nie bolalo, nie swedzialo, zadnych odruchow no i pachnialo jakby... truskawka? Tak ze teraz juz wiem, ze tego na pewno nie trzeba sie bac! Cale szczescie, ze ktos tu doradzal przejrzec sie w lustrze przed wysjciem - cala buzia upackana!

Druciarze, a jak wyscie przezyli wyrywanie zebow? Nie bylo Wam ich zal? Czy tez tak samo nielatwo bylo Wam podjac decyzje? Ratunku!

no widzisz,nie było się czego bać.
ja miałam usuwaną jedną i to zdrową czwórkę...przeżywałam bardzo,bez łez się nie obeszło...ale chciałam juz założyć ten aparat więc wyrwałam.z tej str co miałam usuwanego zęba za jakieś3 m-ce już będą całkiem ok
czekam na więcej inf od Ciebie na pw

[kilianna]

Napisane przez Blondi2989

Ja jestem w domku, byłam wczoraj u orto, czekałam oczywiście ponad godzinę na tę wizytę, ale orto wymieniła mi cały drut (na cieńszy niestety) i przykleiła mi ten sam zamek, który wyrwałam, bo okazało się, że go nie zniszczyłam No i skasowała mnie na 100 złotych Miałam wizytę dwa tygodnie temu, wymiana dwóch łuków 100 złotych, a teraz za jeden łuk też tyle samo? W szoku byłam, nie byłam psychicznie przygotowana na jakiekolwiek płacenie, ale na szczęście miałam pieniądze przy sobie...
Już powiedziałam sobie, że choćby mi teraz policzek przebijało na drugą stronę to wytrzymam, bo przecież nie będę rodziców narażać na takie koszty... Ależ mi głupio
A no i okazało się właśnie, że nie miałam stoperów na drucie wtedy na górze i dlatego drut się przesuwał Ale teraz już są, mam nadzieję, że do następnej wizyty już będzie bez niespodzianek, bo nie planuje już przyjazdu do domu, aż do Wielkanocy) wtedy też mam wizytę.

Papryko, where are you??

echh to leczenie orto nieźle daje po kieszeni. No, ale już nic nie boli ?

Napisane przez yourenglish

Druciarze, a jak wyscie przezyli wyrywanie zebow? Nie bylo Wam ich zal? Czy tez tak samo nielatwo bylo Wam podjac decyzje? Ratunku!

pewnie,że żal mi było usuwanego zęba, ale co zrobić, cel uświęca środki

Napisane przez eeewelinaaa

myslicie ze to dobry pomysl dojezdzac ponad 100 km na kazda wizyte? myslalm o zalozeniu aparatu bezligaturiwego dzieki czemu wizyty sa rzadsze bo ok co 2 miesiace i leczenie tez moze nie byc takie dlugie jak w przypadku normalnego aparatu...ale tez zastanawiam sie jak to bedzie jak zalozy mi aparat na dol bo tak naprawde masakre mam na dole gora jest w miare ok wiec jakby zalozyla na dol normalny |(bo nie hccialabym przeplacac) a dolu i tak mi za bardz nie widac to wtedy te wizyty w ogole by sie nie pokrywaly jak sie wtedy ustala je czy to ma w ogole sens?

ja dojeżdzam 120 km, no wiadomo, że to męczące, ale u mnie nie ma dobrych orto, taka jest prawda, bo do każdego, do którego szłam zlewał moje problemy z dziąsłami, a jak ja mogłam zaufać komuś, kto nie zwaraca uwagi na najważniejszą dla mnie rzecz, czyli chore dziąsła i strach, że zęby wypadną. Dlatego moja opinia jest taka- jeśli masz w swoich regionach dobrego orto, najlepiej z polecenia, nie dojeżdżaj tak daleko. Jeśli zaś uwazasz, że w Twoich okolicach nie ma nikogo, komu nie bałabyś się powierzyc zębow- dojeżdżaj.

Napisane przez rudo-zielona

Oprócz porcelanowych i kryształowych obiły mi się o uszy jeszcze tylko kompozytowe. Moja dentystka sugerowała nawet, że mogą być one w cenie metalowego.

też pomyślalam o kompozytowych

Tulipek, a Ty masz porcelanę z metalowym slotem?

[mclilu]

Napisane przez eeewelinaaa

tulipek a ty jaki masz aparat? i czy ci sie przebarwial jak dlugo nosisz??? i ogolnie czy nie zalujesz wyboru?? ja wlasnie z tym wyborem mam najwiekszy problem bo z jednej strony mozliwe jest ze bede musiala miec poszerzana szczeke gorna wiec chyba najlepszy wybor to bylby ten bezling. bo sam poszerza szczeke a naprawde nie chce montowac przed zakladaniem aparatu nic innego...z drugiej strony nie chcialabym zeby moj aparat (przynajmniej na gorze) byl zbyt widoczny i zainwestowalabym te 2000 na porcelane..ale jak widze nie ma zbyt dobrych opinii....

Ja też upierałam sie żeby zalożyć porcelaną czy kryształ - orto odwiódł mnie od tego pomysłu i zdecydowałam sie na mini metal. Nie żaluję i bardzo się cieszę że z mojaj pożyczki na aparat zostało mi jeszcze parę groszy
Ale jest tez dużo osób zadowolnonych z kosmetycznych aparatów - wybór należy do Ciebie, a tak napradę najwazniejsze to osiągnięcie upragnionego efektu!!!
Killiana ma rację - jeżeli ufasz tylko temu orto do którego masz tak daleko to warto dojeżdzać!!!

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez yourenglish

Coz, popatrzywszy na rozesmianego ludzika na zdjeciu pan doktor kwitowal: "Trzeba usuwac"... Nie powiem, ze bylam zaskoczona, ale tak nielatwo jest mi sie z tym pogodzic...
Zalozmy, ze do tej decyzji i tak musialam dojrzec, ale tu kolejne zagadniecie - ktore zeby? Moga to byc 4ki albo 5ki......
Druciarze, a jak wyscie przezyli wyrywanie zebow? Nie bylo Wam ich zal? Czy tez tak samo nielatwo bylo Wam podjac decyzje? Ratunku!

ja też od razu miałam zakąłdaną górę i dół - dól tylko po to żeby dopasować do góry ale u mnie obyło się bez wyrywania - trzymam za Ciebie ... tak sobie myślę że mi tych 4 byłoby bardziej szkoda.
Dawaj znać na bieżąco na jakim etapie jesteś

[smv]

Napisane przez mclilu

Ja też upierałam sie żeby zalożyć porcelaną czy kryształ - orto odwiódł mnie od tego pomysłu i zdecydowałam sie na mini metal. Nie żaluję i bardzo się cieszę że z mojaj pożyczki na aparat zostało mi jeszcze parę groszy
Ale jest tez dużo osób zadowolnonych z kosmetycznych aparatów - wybór należy do Ciebie, a tak napradę najwazniejsze to osiągnięcie upragnionego efektu!!!
Killiana ma rację - jeżeli ufasz tylko temu orto do którego masz tak daleko to warto dojeżdzać!!!

jedni mówią dla porcelany TAK inni Nie.
Ja osobiscie i z forów wiem, ze:

• warga bardziej odstaje przy wiekszych zamkach
• lubi sie odbarwiac, ale chyba to zalezy od jakosci zamków...jakos w 1 czy 2 czesci byla tu wizazanka z cieszyna czeskiego/śląskiego? ktorej porcelana odbarwila sie na zielono-naprawde! pokazywala zdjecia, ale podejrzewam ze wlasnie o jakosc zamkow chodziło.
• zamki sie czesciej rzekomo odklejaja
• cena dla niektorych ( w tym dla mnie) odstrasza
• taka to dla mmnie estetyka ze zadna bo i tak drucik widac, no niby nie widac z daleka ale jakos nie przekonuje mnie to, a drucik bialy malowany to po jakims czasie odpryskuje
• efekt uzyskasz takim samym aparatem metalowym-mini (ha nawet nie wiem czy mam mini czy dupini:P) a zaoszczedzisz

kwestia gustu no i potrzeby "zeby widac nie bylo"-widac i tak bedzie

takie mam zdanie ja


yourenglish kobito ja to umieralam ze stresu, strachu przed wyrwaniem, mi szkoda ich nie bylo ale rodzice biadolili ze zdrowa ze tamto sramto...se mysle moja paszcza, moja kasa ja inwestuje w sibie i jak lekarz kazał to koniec i juz trudno się mówi;-)

[ksylwia]

Już zupełnie zgłupiałam, nie wiem jaki będę mieć jutro zakładany. Dowiem się na miejscu... ehh