2008-02-12, 18:00 | #1231 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Samotne... - część 2
Brook powiedziałam: a wiesz, ze nieładnie tak sobie żartować? a on na to: absolutnie nie żartowałem i mogę to powtórzyć...
Pewnie musiało... ale swoim zachowaniem i rekacjami pewnie uzna mnie za wariatkę i to drugie spotkanie sie nie odbędzie
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. Vitor de Lima Barreto |
2008-02-12, 18:00 | #1232 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 862
|
Dot.: Samotne... - część 2
witam dziewczyny!
postanowiłam napisac bo w sumie jestem samotna od 19lat;] nie dlatego że nie moge trafic na faceta czy coś tylko ja kompletnie sie nie nadaje do związku,jestem baaardzo rozrywkowa a faceci jakos tego nie mogą znieśc,nie potrafie się zaangażowac i nigdy nic nie poczułam do żadnego faceta oprócz pożądania,ale nie będę sie rozpisywac zbytno na ten temat no i z pół roku temu poznałam fajnego chłopaka,on chciał ze mną sprobowac byc ale ja nie chcialam,teraz znowu jakoś sie spotkaliśmy.Zaczęliśmy sie spotykac,wszystko super,naprawdę czuły chłopak itd,poza tym jego przyjaciółka a moja koleżanka mówiła żebym go nie zraniła bo to baaardzo wrażliwy chłopak.Codziennie do mnie pisał eski,pisał na gg wiadomości,chciał się ze mną ciągle widywac, naprawdę pierwszy raz uwierzyłam że moge z kimś byc.no i teraz: Miał do mnie wpaśc w niedziele ale okazało się ze nie ma dla mnie czasu,w poniedzialek to samo i dziś też!napisałam do niego kiedy znajdzie dla mnie czas to niby jutro,ale znowu nic do mnie nie pisze,mimo że widze że jest jakiś czas na gg.... itd wcześnie mu zależało żeby spędzic ze mną każdą chwile,a teraz nie widzieliśmy się od czwartku a on nic,nie pisze mi żebym wpadła czy coś... zauważyłyście że faceci często tak postępują?i olewają dziewczyny
__________________
13.09.2014 Szymonek jestem maleństwem i dobrze mi z tym (158cm) |
2008-02-12, 18:18 | #1233 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: pokój pełen marzeń
Wiadomości: 1 393
|
Dot.: Samotne... - część 2
Dartanianko, jak tak dużo się nas zbierze to trzeba będzie nowy wątek założyć
Ir, kto wie, kto wie co się do tego czasu zmieni chociaż sama w to nie wierzę jeśli chodzi o mnie Paulino, niestety, faceci są z Marsa, trudno stwierdzić, co im chodzi po głowie. A może coś mu się naraz zbiegło i rzeczywiście nie szuka wymówek, by się z Tobą nie spotkać? Nie wierzę, by z dnia na dzień zmienił zdanie i zaprzestał się starać Poziomko, ale pojechałaś
__________________
No pain, no game. |
2008-02-12, 18:25 | #1234 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Samotne... - część 2
Zeby bylo bardziej rozowo->ja na rozowo
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2008-02-12, 18:27 | #1235 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotne... - część 2
małaPaulinka ja bylam w takiej samej sytuacji facet poprostu z dnia na dzien zamilkl bo chyba sie wystraszyl nie wiem tak mysle...oni juz tak maja i nie sposob tego przewidziec...na szczescie chya nie wszyscy...przynjamniej w to wierze bo inaczej..ciezko by bylo;p
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." warto dązyc do celu...nagroda jest słodka...
|
2008-02-12, 19:01 | #1236 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 862
|
Dot.: Samotne... - część 2
Cytat:
hm to mnie pocieszyłaś... no ale ja nie wiem co robi,odezwac się do niego czy go olac? najchętniej to bym z nim szczerze porozmawiała ale on chyba nie chce...
__________________
13.09.2014 Szymonek jestem maleństwem i dobrze mi z tym (158cm) |
|
2008-02-12, 19:14 | #1237 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotne... - część 2
paulinko mam nadzieje ze u Ciebie zakonczy sie to inaczej...kazdy przypadek jest przeciez in ny..ja nie mialam szczecia...tym razem
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." warto dązyc do celu...nagroda jest słodka...
|
2008-02-12, 19:16 | #1238 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotne... - część 2
poziomko21 nie szalej..ja bym duzo dala za takiego faceta;p...jak Ci na nim zalezy to czas pokaze jak naprawde bedzie nie warto sie zamartwiac na zapas... daj mu szanse ale jesli naprawde tego chcesz...bo zasada nic na sile na pewno jest Ci dobrzez znana
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." warto dązyc do celu...nagroda jest słodka...
|
2008-02-12, 19:17 | #1239 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Kaname to trzeba nazwę na wszelki wypadek wymyślić "Rozmowy z samym sobą", "Rozmówki polsko-polskie"
Cytat:
__________________
ślub 30.01.2010 Jula 08.04.2012 |
|
2008-02-12, 20:34 | #1240 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Samotne... - część 2
jak pojechałam? znaczy z czym?
ewelinko a to ja szaleję? Ja już sporo przeszłam i nie chcę powtórki z rozrywki... No właśnie, nie warto zamartwiać się ani liczyć na zbyt wiele... Czas pokaże
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. Vitor de Lima Barreto |
2008-02-12, 21:22 | #1241 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Samotne... - część 2
Też się trochę boję... Ciągle myślę że ja przecież nie jestem pedagogiem/psychologiem, ja sie nie znam, ja nie potrafię, ja sobie nie poradzę itp. itd. Ale nie można tak myślec. Im więcej czytam o wolontariacie, tym mniej się boję i tym bardziej chcę. Bo widzę że pomoc jest potrzebna. Taka pomoc którą może dac każdy pod jednym tylko warunkiem: że tego chce. Poza tym pomyślałam że to jest najlepszy sposób żeby poznac coś nowego, w czymś się sprawdzic, dac sobie szansę. Zobaczyc innych ludzi, nie myślec tylko o sobie i swojej samotnosci, przestac narzekac, zając się czymś, inaczej spojrzec na wiele spraw. A oprócz tego wszystkiego to podanie ręki komuś kto potrzebuje, i poczucie że jest się potrzebnym. Hmm.. Muszę coś zrobic!
__________________
|
2008-02-12, 21:23 | #1242 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Samotne... - część 2
|
2008-02-12, 21:48 | #1243 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
|
Dot.: Samotne... - część 2
witajcie
ja tylko na momencik.. ciocia Magda była dziś odwiedzić miesięczną Julkę..jak urosła za jakiś miesiąc szykuje mi się ślub-ale bez wesela ma być,tylko jakaś kawka po kościele. tak czy siak jakąś kieckę muszę skombinować. za chwilę kolejne Walentynki..achh..dobrze, że wychodzę wieczorkiem..zajmę się czymś to może szybciej mi czas zleci a mam taki plan,że będę szczerzyć zęby do M. ile wlezie
__________________
|
2008-02-12, 22:05 | #1244 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 102
|
Dot.: Samotne... - część 2
A ja mam już tego dość. Samotna od 19 lat i bynajmniej nie z wyboru. Chyba potrzebuję księcia. Tzn.wszyscy ci, którzy 'no, ewentualnie mogli by być' jakoś się mną nie interesują. W pracy też nie najlepiej, właściwie to muszę ją zmienić.
Ale olać to, bardziej niepokoi mnie to, co ja od dłuższego czasu robię z samą sobą. Zupełnie przestałam o siebie dbać, przez ostatnie pół roku przytyłam kilka kg -----> jedzenie emocjonalne. Nie umiem się pozbierać, niby chce to zmienić, zaakceptować się, schudnąć, zacząć o siebie dbać, dobrze się ubierać, ale nie umiem w tym wytrwać. Dieta - wiadomo - narzuca pewne rygory, ale z drugiej strony przecież przy odpowiedniej dozie samozaparcia każdy może w niej wytrwać, kwestia zmiany nawyków. U mnie zwycięża słabość. Wychodzę na zakupy, zniechęcam się już po wyjściu z 1 sklepu, tracę cały dzień i... wracam z szamponem do włosów albo z jeszcze innym 'zakupem'. Nic mi się nie podoba, żadna Zara, żadne Mango, zupełnie tak jakbym teraz taka zapuszczona świetnie wyglądała... eeeeeeh I nawet nałogowe oglądanie 'Trinny i Susannah' czy 'Jak się nie ubierać' w niczym mi nie pomaga. Wiem, że gdybym miała jakąś motywację do zrobienia czegoś sensownego ze sobą, czułabym się o wiele lepiej, może nawet kogoś poznała. A teraz nie mam nawet kontaktu z samą sobą, nie wiem już co mi się podoba, a co nie... Na co dzień jest mi wszystko jedno jak wyglądam. Wybaczcie, ale musiałam. |
2008-02-13, 11:07 | #1245 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Joanna,wydaje mi się,że musisz po prostu znależć sobie dodatkowe zainteresowanie...Jestem trochę młodsza,ale wiem,że jak siedzę wdomu i obracam się w kręgu:dom-uczelnia,to nie chce się nic...Kiedyś było mi wszystko jedno jak wyglądam,ale postanowiłam,że choćnby na uczelnię będę się odwalać na maxa...Może zapisz się na jakiś aerobik,znajdź nowe hobby?Nie można zamykać się w domu i mieć gdzieś,jak się wygląda,bo to pogarsza sprawę...Choćbyś miała się zmusić-zmuś się do wysiłku-dla siebie,nie dla innych
Nemezja ja nawet się nie spóźniłam,on mi się jeszcze nie podobał,a ja już wiedziałam,że ma kobietę(w pewnym wieku określenia "chłopak","dziewczyna"sta ją się śmieszne...taka mała dygresja)...i dopiero po pewnym czasie zobaczyłam w nim te cechy,jakich szukam...jak zawsze ironia losu,zwłas zcza,że kontaktu z nim nie mam i nie mam żadnej szansy poznać go bliżej...i pokazać się z tej lepszej strony(okazywałam swoją inteligencjęale też przeważnie się śmiałam lub ktoś mnbie rozśmieszał)...niemniej to jego gapienie sie na mnie,krzuczenie do mnie z daleka "dzoeń dobry",patrzenie na mnie i mówienie do koleżanki-wszystko to mnie denerwuje,bo każdy facet w moim życiu: -poprzestaje na tym -okazuje się po pewnym czasie dupkiem -trzeba go podywać i wyręczać--->nigdy w życiu więcej! Wiem,że takiego ideału nie spotkam,wiem,że będe zawsze sama,a wiedza nie oznacza na takie coż zgody... Poziomka a Ty się uspokój i daj szansę chłopakowi Ps-co to znaczy,że kobieta jest "świetna"? |
2008-02-13, 13:00 | #1246 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Samotne... - część 2
Cytat:
ehh dostalam od niego smsa wczoraj : chcialem i planowalem do ciebie przyjechac jutro wieczorem ,ale w czwartek musze jechac i koncze pozno zajecia nie zrozumialam po co wiec pisze ze w srode chce przyjechac skoro czwartek ma zajety( biedactwo miga sie od walentynek) hehe napisalam mu " hmm wiec co ma jutro wieczor do czwartku ":P" mam nadzieje ze facet chociaz zczail ze stracil w moich oczach i nie ma sensu dalej sie bawic i mnie oklamywac |
|
2008-02-13, 14:05 | #1247 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
hmm... może że jesteś, kochana, super, fajna i takie tam
Joanno, musisz znaleźć jakąś motywację, nie robisz tego dla innych tylko dla siebie, pomyśl jeśli tak dalej pójdzie to jak Twoje życie będzie wyglądało za pięć, dziesięć lat. Musisz pomyśleć o przyszłość, poszukać czegoś co Cię zainteresuje. Aninek ma rację Brook ej, niezły tekst Ci przeslał, w czwartek późno kończy więc w środę musi wcześniej się położyć?! ciekawe rozumowanie. A jeszcze jdno, czyżbyś się szykowała do święta singli, na czerwono w podpisie?
__________________
ślub 30.01.2010 Jula 08.04.2012 |
2008-02-13, 15:22 | #1248 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Samotne... - część 2
no wlasnie cikawe rozumowanie co ma sroda do czwartku hehe
baaa swieta juz sie nie moge doczekac |
2008-02-13, 15:30 | #1249 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Samotne... - część 2
I ja się dołączam do święta singli...
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. Vitor de Lima Barreto |
2008-02-13, 16:18 | #1250 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z mojego różowego królestwa ;)
Wiadomości: 608
|
Dot.: Samotne... - część 2
Ja również nie mogę się doczekać naszego święta Jutro walentynki, oczywiście samotne, trzeba jakoś przetrwać... Wieczorem wrzuce sobie kartkę do skrzynki i jutro będę się cieszyła (ale ja głupia jestem)
__________________
Masz szczęście- jesteś człowiekiem. Róża jest piękna, ale nie wie dlaczego i dla kogo jest piękna. Michel Quoist
|
2008-02-13, 16:37 | #1251 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: pokój pełen marzeń
Wiadomości: 1 393
|
Dot.: Samotne... - część 2
Vanilla, nie Ty jedna będziesz sobie wrzucać, z Ir już mamy przygotowane 5 kartek z podpisem 'od tajemniczego wielbiciela'
__________________
No pain, no game. |
2008-02-13, 17:15 | #1252 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Samotne... - część 2
Chyba muszę się do Was dołączyć... Nie wiem co myśleć... potrzebuję Waszej rady, bo jest mi ciężko na sercu. Pisałam Wam wcześniej co do mnie mówił, jak sie zachowywał. Ostatnio nie było dnia, żebym po wejściu na gadu nei zobaczyła od niego wiadomości... Ostatnie parę dni są inne... powiedział, ze się zakochał, wczoraj rozmawialiśmy, dostałam wirtualnego buziaka na walentynki (z jakiejś strony), po czym powiedział, ze na 30 minut musi mnie przeprosić... trochę poczekałam, ale jak mijało już 45 minut zrobił się na niedostępny (ale z opisem), potem ja poszłam też bez słowa... dzisiaj mam wrażenie, ze się mijamy... Być moze robię z igły widły, być może, ale czy Wy wierzyć komuś, kto powiedział na gadu czy w jakiś inny wirtualny sposób, ze sie zakochał? Takie słowa powinno się mówić w cztery oczy... Mam gorszy dzień...
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. Vitor de Lima Barreto |
2008-02-13, 17:22 | #1253 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Hmm..to nie ja jestem świetna-a może i jestem,a jeszcze o tym nie wiempo prostu ktoś tak przy mnie powiedział o partnerce Pana Idealnego,że on ma na pewno świetną kobietę...
Poziomka,nie myśl,nie zastanawiaj się,może coś mu naprawdę wypadło,a może chce Cię trochę poddenerwować za to,że nie uwierzyłaś w jego uczucie?Mężczyźni to dziwne stworzeniapoczekaj spokojnie,jak nadarzy się okazja,to z nim pogadaj,ewentulanie nawet zaproponuj spotkanie-też jestem zdania,że pewne rzeczy trzeba omówić "na żywo". Jutro wyślę wam życzenia |
2008-02-13, 17:42 | #1254 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Samotne... - część 2
Aninku dziękuję... Czasami się zastanawiam, czy to ja jestem w gorącej wodzie kąpana, czy świat sobie robi ze mnie jaja. Wspomniał ostatnio, że "nie no chyba się gdzieś wybierzemy" - chodziło o walentynki... walentynki jutro... ale pewnie spedzę je tak jak Wy... słuchając romantycznych piosenek - SAMA.
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. Vitor de Lima Barreto |
2008-02-13, 17:44 | #1255 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 821
|
Dot.: Samotne... - część 2
Ja też czekam na Święto Singli chyba zawsze będę je obchodzić do końca życia Moja współlokatorki planują co jutro robić do jakiej restauracji iść-przykro mi jak cholera
Poziomko ale TY narwana jesteś że raz poszedł z gg a Ty już takie wnioski Spokojnie dziewczyno. Poczekaj jak się sytuacja rozwinie...I powodzenia Zazdroszczę Ci |
2008-02-13, 17:52 | #1256 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Allchemiczka święte słowa!Poziomka dziewczyno,jak Ci zależy to choć żartem mu na gg rzuć,że możecie się spotkać na jakiejś herbacie czy co...Działaj,nie pożałujesz...może chłopak czeka na jakiś sygnał od Ciebie?do odważnych świat należy
|
2008-02-13, 17:56 | #1257 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Samotne... - część 2
Ok więc według Was - przesadzam? Aninko niejestem odważna i przez to mogę stracić to na czym najbardziej mi zależy.
Przepraszam, że Was tak męczę tą sytuacją... Macie ważniejsze problemy...
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. Vitor de Lima Barreto |
2008-02-13, 18:00 | #1258 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
TY tez nam pomagasz,jak mamy kryzysy Nie jestes odważna...ale spróbuj,może na gg,nawiązując do jego słow,że może sie sptkacie...że chętnie byś się z nim spotkała na pysznej herbatce...żeby to nie było ZBYT natrętne,ale żeby chłopak miał jakiś sygnał,że Tobie też zależy...błagam,zrób to
|
2008-02-13, 18:06 | #1259 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Samotne... - część 2
|
2008-02-13, 18:09 | #1260 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Ja tam zdziwiona nie będę,bo nic nie znajdęto jest pewnik...A mnie samej przeszły porywy typu:wyślę mu walentynkę...Jakoś stałam się strasznie ANTY na facetów,oprócz Pana Ideałai nawet o nim mam zdanie,że nie potrafią przejawiać inicjatywy...ani zainteresowania...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:15.