2008-02-20, 17:06 | #1651 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Cytat:
I poszlam na zaoczne na ang i tak oto studiuje 2kierunki i raczej mi ta opcja odpowiada Ponoc teraz 2kierunki to podstawa.
__________________
ana gabi show fan |
|
2008-02-20, 17:10 | #1652 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 2 154
|
Dot.: Samotne... - część 2
Dawno mnie nie bylo, bo zajecia na uczelni , piszący smsy M i wogole... i widzę,że mi się tu zaległosci porobiły
Brook ja tez jestem na naszej klasie,ale zawiewa tam nuda... M w ostatnim czasie pisał , to wyszła taka mała inicjatywa od niego:,,jak ciebie złapię to cie juz nie puszcze''. Hmm to jakieś ukryte pragnienie czy jak? czy może chce w jakis sposób się ze mna związac? Dartanianka każda i każdy ma wobec siebie jakies wymagania. Zawsze ta było i tak pozostanie.Albo jest sie nastawiaonym na,,tak'' albo na ,,nie''.prosiej tego nie potrafię wytłumaczyć. I włąsnie samotnych uwazają za takie osoby,które mają wysokie wymagania. A przecież tak nie jest do końca... |
2008-02-20, 17:25 | #1653 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotne... - część 2
hej Dziewczynki jak minal dzionek..ja dopiero teraz mogla do was dolaczyc i widze niepokojace rzeczy!!!...kto mi tu chce wcisnac kit ze majac 25 lat powinnismy czuc sie staro????!!!!!! prosze was nie popadajmy w paranoje!!! przeciez to dopiero poczatek zycia takiego bardzeij doroslego ale jednak poczatke!!!!! wiec prosze zeby mi to bylo ostatni raz
dartananko mysle ze dziewczyny maja racje nie warto przerywac na 3 roku..tak daleko zaszlas no chyba ze juz tak strasznie sie meczysz...ale ja na Twoim miejscu nie rezygnowalabym..chyba
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." warto dązyc do celu...nagroda jest słodka...
|
2008-02-20, 17:47 | #1654 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Samotne... - część 2
Cytat:
Cytat:
|
||
2008-02-20, 18:53 | #1655 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotne... - część 2
brook nie martw sie tak...takie dni kazda z nas ma i wiem ze trudno cokolwiek powiedziec zeby Cie pocieszyc...poprostu trzeba sobie jakos samemu to wszystko poukladac...
ja dzisiaj tez w niezbyt dobrym humorku...chodzilam troche po sklepach i widzialam mojego M w pracy (on mnie nie bo nawet do jego sklepu nie wchodzilam) i tak mi sie jakos smutno zrobilo bo przypomnialam sobie jak mnie potraktowal..ze jedna noc zawalila wszystko co tak ladnie sie zapowiadalo.. tez nie chce wam teraz smucic..zreszta jak wiecie niedlugo juz mnie nie bedzie kusic i nie bede go w ogole widywac bo wyjezdzam...i pewnie dobrze...ale z drugiej strony...echh zycie jest ciezkie..szczegolnie dla samotnych...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." warto dązyc do celu...nagroda jest słodka...
|
2008-02-20, 18:53 | #1656 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Ej baby,z tą starością w wieku 25lat to żart był ;D a wy na mnie jeszcze z bacikami naskoczcie
Czy któraś z was zna się na komputerach?Nie mogę mojego wyłączyć inaczej jak przez wyciągnięcie wtyczki z kontaktu...a nie chcę sprzetu zniszczyć Z góry proszę o pisanie tak,żeby, zrozumiała,co zrobić...usiłowałam sama coś w kreatorze systemowym i nie wiem nawet jak się nazywa to coś odpowiedzialne za wyłączanie sprzętu...HELP |
2008-02-20, 19:01 | #1657 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Samotne... - część 2
eeewelinaaa jaka noc a co sie stalo? ja chyba do tylu
|
2008-02-20, 19:06 | #1658 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Ewelina po to jestesmy,żeby nawzajem się pocieszać...
|
2008-02-20, 19:47 | #1659 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 2 154
|
Dot.: Samotne... - część 2
Brook ja mysle,ze i tak nigdy facetow nie zrozumiem.M moze teraz zalezy a moze nie,ile razy mozna pisac o planowaniu czasu na spotkanie a potem i tak nic z tego nie wychodzi.Mysle,ze doszlo jyz do najgorszego.... przestalam o nim myslec, nie pisze pierwsza do niego...odpowiadam jak chcesz i chyba gdzies to zaufanie tez ucieka...
Zbliza sie marzec, kupie sobie karnet miesieczny na silownie i bede jezdzic... ale walczyc o niego nie bede. Jesli chodzi o depresje, co roku lapie mnie ona na pozatku stycznia, konczy sie w polowie marca.Placze po nochach, gadam z ludzmi na zupelnie normalne tematy i ni stad ni zowad lzy mi zaczynaja splywac mi po twarzy.Byłam kiedys u psychologa z tym,ale jeszcze bardziej mnie dobil.Nie nadaje sie do nieczego... |
2008-02-20, 20:06 | #1660 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Dzięki dziewczynki jesteście kochane no tak męczę się, tylko mi też jest szkoda tych lat hmm... wytrzymam, kurna może jakoś się uda, tylko zawalam wszystko ale jakos może, szkoda mi zmarnowanego czasu. Kurna energii muszę nałapać wszystko się wali to widać jak jedna rzecz się wali to wszystko na raz ale co tam silna jestem i dam radę Dobra już smęcić nie będę, limit wyczerpałam
Brook jak i Ewelinko, przeciez od tego jesteśmy zeby się nawzajem wysłuchac i pocieszyć Hmm... mi już załamanie przeszło, wypiłam pokrzywę i jest dobrze Jutro będzie lepiej tylko zajęcia muszę znaleźć i hmm... nie martwcie się i wyżalcie, przecież od tego jesteśmy Aninko nie martw się ja bata nie użyję, jestem miłosierna dla ludzi lubiących kreskówki Adela nadajesz się, depresja minie gdy wiosna zacznie się budzić A tak apropo wiosny, dzisiaj słyszałam za oknem jak koty się "marcowaly" no niby jest luty a tu już słychac ich wrzaski, i to tak jakby dzieci pakały
__________________
ślub 30.01.2010 Jula 08.04.2012 |
2008-02-20, 20:10 | #1661 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Daartanianka ja właśnie dlatego,że szkoda mi było tych 3lat wysiłku zostałam na polonistyce...Może Ty mnie poratujesz z komputerem?Jetsem taka noga,że nic nie potrafię zrobić...Też brak mi energii,a zwłaszcza teraz,jak mam internet
|
2008-02-20, 20:16 | #1662 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Cytat:
Kurna no niby coś tam umiem z komputerem, ale nie wiem jakie są obijawy, musiałabym wiesz jakoś sama zobaczyć, a hmm... masz laptopa, tak dobrze pamiętam?
__________________
ślub 30.01.2010 Jula 08.04.2012 |
|
2008-02-20, 20:18 | #1663 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotne... - część 2
Brook ze mna i tym moim M to przykra historia i dosc krotka...nie chce juz tego roztrzasac nie chce zebyscie myslaly o mnie zle...ze jestem jakas no wiecie..latwa...bo tak nie jest!!! malo mialam facetow do ktorych sie zblizylam tak bardzo..z tym M to dosc poszlo uleglam chwili poprostu (to bylo po miesiacu spotykania sie) i po tym zdarzeniu on twierdzi ze to za szybko sie stalo i takie srele morele tak jakbym to ja nalegala a tak niebylo wrecz przeciwnie..on utwoerdzal mnie ze dobrze robimy (faceci....) no i po tym nasz kontakt sie praktycznie urwal bo on niby sie "zastanawia'...Boza jaka bylam glupia on w ogole o mnie nie m ysli jak ja moge sie teraz czuc po tym wszystkim..poprostu ma mnie gdzies...a to tym bardziej boli... juz w sumie jakos sobie z tym radze ale bylo ciezko i czasami nadal jest...
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." warto dązyc do celu...nagroda jest słodka...
|
2008-02-20, 20:26 | #1664 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Ewelina nie przejmuj się,faceci tacy są...kiedyś z jednym miałam sie spotkać-a on chciał tylko seksu...na szczęście nie doszło do spotkania,a potem,kiedy walczyłam o niego prawie rok,rzucił tekstem,że on już raz został zraniony przez kobietę i teraz się nie wiąże...Możę był impotentem?Bo wiele razy dawałam propozycje hehe...A z moim jedynym facetem zrobiłam to po niecałych3tyg.bycia razem...i nie zamierzam sie oskarżać z tego powodu...Ty też nie możesz-uległaś chwili,zaufałaś mu,a on tego nie docenił...Za szybko było?To mógł się powstrzymać!!Idiota!A Ty
Dartanianka-mam stacjonarny,a te problemy zaczęły się z chwilą,kiedy mam internet...komp mi zdurniał ze szczęścia |
2008-02-20, 20:29 | #1665 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
A tak na marginesie-wymieniłam właśnie maila z panem Idealnym(jak zwał,tak zwał)w sprawie służbowej/oficjalnej-to ja miałam do niego sprawę...I jeśli mogłam się coś jakoś łudzić...tak mi oficjalnie odpisał..."szanowna pani"i inne takie...nawet nie napisał "pozdrawiam" ale mógł się na mnie zdenerwować,bo złośliwie użyłam w swoim mailu jego formuły pożegnalnej(jestem wredna,jakbyście nie zauważyły)...No cóż,trzeba nadal czekać na księcia z bajki...
|
2008-02-20, 20:36 | #1666 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Samotne... - część 2
Cytat:
ale cale szcescie jakos mam hamulce w sobie i wiedzac ze on nic do mnie nie czuje nie poszlam z nim ... talkze 3maj sie przynajmniej teraz bedziesz ostrozniejsza juz Aninek a co to za formulka pozegnalna byla? abyway jak oficjalnego maila wysylasz to i on oficjalny musi byc |
|
2008-02-20, 20:37 | #1667 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Cytat:
a co do tych razów wykorzystanych przez nas. hmm... też miałam taką sytuację, chłopak który mi zawrócił w głowie chciał czegoś więcej ale nawet była okazja tylkow porę zrezygnowałam, nie żałuję, do niczego nie doszło, ale nie żałuje że stało się tak jak się stało, nie wypominam sobie że doszło do czegoś więcej choć nie powinno. Nie cofnie się czasu, można jedynie miec nauczkę na przyszłość Tak o tym myślę
__________________
ślub 30.01.2010 Jula 08.04.2012 |
|
2008-02-20, 20:45 | #1668 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
W tym problem,że na ten przycisk nie reaguje...mogę wciskać,ile dusza zapragnie i nic...Na polecenia "zamknij system"też nie...
Buu,ja chcę się komuś podobac...I chyba czasem wolę żyć w słodkiej niewiedzy,niż być traktowana tak sucho choć może to normalny,neutralny mail,a ja jakaś przewrażliwiona-może dlatego,że neutralny On lubi pisać "z pozdrowieniami" albo"łącząc pozdrowienia"...i ja złośliwie i perfidnie mu napisałam"z pozdrowieniami"...i drugiego maila z podziękowaniem za informacje i się durna łudzę,że coś napisze...Napisze :proszę,ja :dziękuję i tak do rana hahaha...nie zwracajcie na mnie uwagi może |
2008-02-20, 20:50 | #1669 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotne... - część 2
dziekuje Dziewczynki oczywiscie macie racje...ale mimo to nadal boli...wiem ze juz nigdy tak nie postapie..nie ulegne chocby nie wiem co...dopoki nie bede w 100% pewna faceta (ciekawe czy to kiedys nastapi;P)....ale wiece jak sie czuje poprostu wykorzystana on zaspokoil swoj poped i nie chce juz nic wiecej odemnie.. i to jak sobie uswiadomie jest straszne ale trzeba zyc dalej i wyciagac wnioski..poprostu...w kzadym razie dziekuje za wsparcie kochane jestescie..teraz ide na film "maz idealny" na polsacie..echhh przeciez wiadomo ze takich nie ma;P) buziaki i do jutra
__________________
"...Dla Świata moge byc nikim....ale dla tego KOGOŚ chcę byc całym ŚWIATEM..." warto dązyc do celu...nagroda jest słodka...
|
2008-02-20, 20:51 | #1670 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Aninko hmm... więc nie wiem,musiałabym zobaczyć ale taką znawczynią nie jestem, chyba musisz iść do specjalisty, zapytaj się o co chodzi. A moze masz wirus. Naturalną cechą dziewczyny jest "rozwalanie" zdania na czynniki pierwsze i "rozwalanie" całej sytuacji na czynniki pierwsze Ja jednak wolę wiedzieć o co chodzi niż żyć w niewiedzy
Ewelinko, takich mężów nie ma?? a mysłałam że może ale ja nie tracę nadzieji, i wiem że trafimy wszystkie na naszych kandydatów taki mały optymizm jest u mnie hmm... nie smuć się, co się stało to się nie odstanie, tylko teraz wiesz jaki on jest. I weź tu zrozum facetów.
__________________
ślub 30.01.2010 Jula 08.04.2012 |
2008-02-20, 20:57 | #1671 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Chyba zaproszę w week(czytaj-zmuszę do przyjścia)mojego przyjaciela,studiuje cośtam z informatyką Też wolę wiedzieć,niż żyć w niepewności,też uważam,że mamy tendencję do nadmiernego analizowania
BROOK a co,powinnam napisać maila nieoficjalnego?Panie,podo basz mi się,umów się ze mną,chodźmy do łóżka lub na kawę? to nic,że masz już jakąś,damy radę? Troche mi głupio przed samą sobą,że do niego napisałam-choć naprawdę miałam sprawę...Tak samo mi głupio,że się w ten pon.z D.skontaktowałam-a też miałam ważny powód...Eh,co się ze mną dzieje... |
2008-02-20, 21:06 | #1672 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Aninko, nie powinno być Ci głupio skoro miałaś sprawę która ważna była dla Ciebie. No cóż pdezwałaś się do niego bo musiałaś i tyle, gdybyś nie musiała nie odezwałabyś się przecież chyba tak myśle.... No dobra nie mozna odciąć się od wszystkich nawet od Panów Idealnych i nie powinno być nam głupio Nie martw się nie ma czy A przyjaciel od informatyki hmm... no to Ci pomoże na pewno
__________________
ślub 30.01.2010 Jula 08.04.2012 |
2008-02-20, 21:10 | #1673 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 478
|
Dot.: Samotne... - część 2
|
2008-02-20, 21:17 | #1674 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
To się nazywa w negocjacjach:"najpierw-duża-potem-mala-prośba"...ale już raczej do niego nie napiszę,w żadnej sprawie...
|
2008-02-20, 21:24 | #1675 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 478
|
Dot.: Samotne... - część 2
|
2008-02-20, 21:30 | #1676 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Wiesz,jak najpierw rzucisz do faceta:pójdziesz ze mną do łóżka,a potem-nie?a na kawę? jest duże prawdopodobieństwo,że na tę kawę się zgodzi [mam głupkowate myśli]
|
2008-02-20, 21:35 | #1677 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 478
|
Dot.: Samotne... - część 2
Och, kochana Aninko
Ty masz "głupkowate" myśli, ja za to wstrętny nastrój. Czytałam właśnie temat na plotkowym, coś o przyjemnościach, jakie czerpiemy z życia. Zastanowiłam się chwilę i z przerażeniem stwierdziłam, że ostatnio nic, kompletnie nic mnie nie cieszy. |
2008-02-20, 21:50 | #1678 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
SHAYLA mi jest prawie cały czas smutno i mam doła-giganta...ale walczę z tym,bo nie ma sensu się zamartwiać...Ciesz się choćby wizażowaniemchyba idę spać,jutro znów zajęcia...
|
2008-02-20, 21:59 | #1679 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 478
|
Dot.: Samotne... - część 2
Aninko, tak, ze smutkiem trzeba walczyć, ale są momenty, że brak na tę walkę sił. Może musi minąć ileś tam czasu... Pożyjemy, zobaczymy.
Ja już kończę z wizażem, głowa mi pęka a komputer nie jest najlepszym towarzyszem w takiej sytuacji. Dobranoc dziewczynki. |
2008-02-20, 22:06 | #1680 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne... - część 2
Cytat:
__________________
ślub 30.01.2010 Jula 08.04.2012 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:34.