Grubego ciałka dosyć mamy i z kwietniem walkę o seksi ciało zaczynamy!!

[mloda1]

Ja też jestem w pracy Chwilowo korzystam z wolnego czasu ale pewnie za chwilkę się zacznie więc nie będę mogła tak swobodnie sobie na kompie siedzieć no ale nie ma co narzekać

[Dziubasek8819]

No ja na razie nie pracująca z racji tego że jestem na studiach dziennych, trochę szkoda bo jak bym już skończyła je to miesiąc temu miała bym możliwość śpiewania w zespole weselnym całkiem fajne pieniądze są za to ale niestety nie mam teraz możliwości zajęcia kiepsko rozplanowane na uczelni do tego pisanie pracy nie miała bym czasu ale może jak skończę to się uda

[Miluniamis21]

Napisane przez mloda1

Ja też jestem w pracy Chwilowo korzystam z wolnego czasu ale pewnie za chwilkę się zacznie więc nie będę mogła tak swobodnie sobie na kompie siedzieć no ale nie ma co narzekać

jako kto pracujesz??

Napisane przez Dziubasek8819

No ja na razie nie pracująca z racji tego że jestem na studiach dziennych, trochę szkoda bo jak bym już skończyła je to miesiąc temu miała bym możliwość śpiewania w zespole weselnym całkiem fajne pieniądze są za to ale niestety nie mam teraz możliwości zajęcia kiepsko rozplanowane na uczelni do tego pisanie pracy nie miała bym czasu ale może jak skończę to się uda

to musisz mieć śliczny głos jeszcze jak się wyćwiczysz to będzie z ciebie mega laska

[yaminishi]

maallinkaaa ja wagi nie podałam bo u mnie niestety nic się nie zmieniło od ostatniego ważenia. Jakiś zastój mam i nadal 65 kg
liquefy owszem White Lies bardzo lubię, chociaż zespół nie najnowszy, ja odkryłam go dopiero całkiem niedawno. Teraz mam właśnie fazę na nich i na Hurts

Dziś póki co zjadłam tylko śniadanie (kromkę pełnoziarnistego chleba + twarożkiem z rzodkiewką) na drugie śniadanie planuję gruszkę + zieloną herbatę a na obiad póki co nie mam pomysłu.

Dziewczyny pożalę się Wam, że w niedzielę mój Tż wyjeżdża do Anglii i jak wszystko się ułoży to za tydzień, dwa dolecę do niego. Już przeżywam mały stres Ale kiedy wyjedzie będę miała jeszcze większą motywację by jak najlepiej przygotować się do naszego ponownego spotkania. Może w tydzień niewiele osiągnę ale jeśli nie poddam się teraz to będzie już tylko lepiej.

Jeszcze dodam, że co do problemu z talią to ja też słyszałam o genialnym działaniu hula hop. Nawet nabyłam takie zabawkowe ale za nic świecie nie dałam rady nim kręcić. Później sprawdziłam rozmiar i okazało się, że miałam 70 cm czyli za małe. Najlepiej kręcić takim 90 cm i z wypustkami masującymi. Miałam zamiar zamówić takie na allegro ale skoro wyjeżdżam (a do walizki raczej go nie zmieszczę ) to poczekam jeszcze trochę z zakupem. Ze swojej strony polecam ogólnie ćwiczenia. Wiadomo, że tłuszcz nie spala się miejscowo (a przynajmniej nie wygląda to tak jakbyśmy sobie tego życzyły) więc najlepiej ćwiczyć całe ciało + dodatkowe ćwiczenia na brzuch. I efekty pojawią się na pewno. Niestety talia to kwestia bardziej genetyczna niż "do wyrobienia" ale pewne jest, że włożony wysiłek nie pójdzie na marne.

[mloda1]

Napisane przez yaminishi

Jeszcze dodam, że co do problemu z talią to ja też słyszałam o genialnym działaniu hula hop. Nawet nabyłam takie zabawkowe ale za nic świecie nie dałam rady nim kręcić. Później sprawdziłam rozmiar i okazało się, że miałam 70 cm czyli za małe. Najlepiej kręcić takim 90 cm i z wypustkami masującymi. Miałam zamiar zamówić takie na allegro ale skoro wyjeżdżam (a do walizki raczej go nie zmieszczę ) to poczekam jeszcze trochę z zakupem.

Ze swojej strony nie polecam hula-hop z wypustkami. Może ma dobre działanie ale robi straszne sińce wręcz krwiaki nawet bym powiedziała. Ja swego czasu skusiłam się na zakup i po pierwszym kręceniu wyglądałam jakby mnie ktoś pobił. Od razu rzuciłam w kąt.

[Annie1441]

no ja zaraz mykam na siłownię
nie dość że kości mogą być ciężkie (ja mam bary szerokie) to jeszcze mięśnie, trenuję od 12 lat (problem z tłuszczem jest przez efekty jojo i spaprany metabolizm) więc filigranowa to ja nigdy nie będę, poza tym mój orgaznim jest już odporny na aktywność fizyczną

[liquefy]

Napisane przez mloda1

Hej ja też jestem z Lubelszczyzny i masz rację. Pogoda dzisiaj niezaciekawa Ale pocieszę Cię, że jak patrzę za okno to też mam wrażenie, ze po południu będzie dużo lepiej

ja tez jestem z lubelszczyzny az troche mi sie zatesknilo (tylko troche )

dzis wreszcie zamierzam zaczac cwiczenia, kaszel jeszcze meczy, ale lekki trening silowy nie zaszkodzi naraze lece robic sniadanie, a potem co by sie nie dzialo, CWICZE!!

[Donka94]

Hej dziewczynki Mogę dołączyć? 167cm wzrostu i 70kg żywej wagi Cel to 55kg i płaski brzuszek. Jednak chciałabym do wakacji pozbyć się 10kg, wychodzi kilogram tygodniowo, myślę, że do zrobienia Kupiłam sobie karnet na fitness i będę chodzić 3x w tyg. (czwartek, sobota, niedziela). Nie mam żadnej określonej diety, po prostu zero słodyczy, słodzonych soków, napojów, chipsów, fastfoodów, tłustych potraw, żelków.

[mloda1]

Napisane przez liquefy

ja tez jestem z lubelszczyzny az troche mi sie zatesknilo (tylko troche )

dzis wreszcie zamierzam zaczac cwiczenia, kaszel jeszcze meczy, ale lekki trening silowy nie zaszkodzi naraze lece robic sniadanie, a potem co by sie nie dzialo, CWICZE!!

Hehe widzę, że ściana wschodnia bierze się ostro za siebie Tylko uważaj z tymi ćwiczeniami dzisiaj. Nie ma się co przemęczać jak choróbsko trzyma.

[Miluniamis21]

Napisane przez yaminishi

maallinkaaa ja wagi nie podałam bo u mnie niestety nic się nie zmieniło od ostatniego ważenia. Jakiś zastój mam i nadal 65 kg
liquefy owszem White Lies bardzo lubię, chociaż zespół nie najnowszy, ja odkryłam go dopiero całkiem niedawno. Teraz mam właśnie fazę na nich i na Hurts

Dziś póki co zjadłam tylko śniadanie (kromkę pełnoziarnistego chleba + twarożkiem z rzodkiewką) na drugie śniadanie planuję gruszkę + zieloną herbatę a na obiad póki co nie mam pomysłu.

Dziewczyny pożalę się Wam, że w niedzielę mój Tż wyjeżdża do Anglii i jak wszystko się ułoży to za tydzień, dwa dolecę do niego. Już przeżywam mały stres Ale kiedy wyjedzie będę miała jeszcze większą motywację by jak najlepiej przygotować się do naszego ponownego spotkania. Może w tydzień niewiele osiągnę ale jeśli nie poddam się teraz to będzie już tylko lepiej.

Jeszcze dodam, że co do problemu z talią to ja też słyszałam o genialnym działaniu hula hop. Nawet nabyłam takie zabawkowe ale za nic świecie nie dałam rady nim kręcić. Później sprawdziłam rozmiar i okazało się, że miałam 70 cm czyli za małe. Najlepiej kręcić takim 90 cm i z wypustkami masującymi. Miałam zamiar zamówić takie na allegro ale skoro wyjeżdżam (a do walizki raczej go nie zmieszczę ) to poczekam jeszcze trochę z zakupem. Ze swojej strony polecam ogólnie ćwiczenia. Wiadomo, że tłuszcz nie spala się miejscowo (a przynajmniej nie wygląda to tak jakbyśmy sobie tego życzyły) więc najlepiej ćwiczyć całe ciało + dodatkowe ćwiczenia na brzuch. I efekty pojawią się na pewno. Niestety talia to kwestia bardziej genetyczna niż "do wyrobienia" ale pewne jest, że włożony wysiłek nie pójdzie na marne.

na długo chcesz wyjechać?? wszystko się da jak się chce!! naprawde

[Dziubasek8819]

A tak mi się przypomniało na temat tych różnych napoi gazowanych, sztucznie barwionych z dodatkami innych ulepszaczy oglądałam ten program na tvn cofnij zegar i jak usłyszałam że pijąc to świństwo w ciągu miesiąca można przytyć 2 kg powiedziałam sobie, że nigdy już ich nie tknę woda albo naturalne soki bez cukru tylko

[Miluniamis21]

na szczęście ja takie coś pije raz na dwa miechy
właśnie zjadłam obiadek. pół h wcześniej ale był ciepły to szkoda potem go odgrzewać w mikrofali
był ryż z warzywami z patelni i pół fileta z pangi

[yaminishi]

mloda1 słyszałam, że te wypustki mogą podrażnić, jeszcze przemyślę zakup. Wiem, że producent zaleca ćwiczyć w jakiejś grubszej odzieży i nie od razu po 20 min. tylko stopniowo zwiększać trening. Ale z drugiej strony też nie chciałabym wydać kasy na coś co będzie leżało w kącie, tym bardziej że takie hula hop jest droższe niż te zabawkowe.

Miluniamis21 raczej na dłużej, co najmniej rok, dwa. Ale trudno tak z góry określić bo nie wiem jak będzie już na miejscu. To mój pierwszy wyjazd do UK więc nie wiem czego się spodziewać. Biorę też pod uwagę, że może to być wyjazd na całe życie, lub długie, długie lata. Nie wiem czy będę miała do czego wracać po tych parunastu miesiącach. Jedynie tęsknić to będę za rodziną, przyjaciółmi, znajomą okolicą. Ogólnie lubię Polskę, dużo rzeczy mnie tutaj drażni ale dużo też jest bliskich memu sercu. Na szczęście lecimy z 2 naszych przyjaciół więc jakąś cząstek tego życia w PL zabieramy ze sobą. Jestem podekscytowana zmianami w swoim życiu, jednocześnie się cieszę i boję. Wiem, że chcieć to móc, ale jak się np. w Polsce szuka pracy to te zdanie wydaje się bardziej sarkazmem niż maksymą.

Ja wychodzę teraz na chwilę na podwórko, pobawić się z psem i pooddychać świeżym (no prawie świeżym) powietrzem a później ćwiczenia. Wczoraj prawie padłam robiąć Brazil Butt Lift - Bum Bum i w połowie odpuściłam bo mięśnie nóg nie wytrzymały ale Cruncha zrobiłam całego.

[Miluniamis21]

Napisane przez yaminishi

mloda1 słyszałam, że te wypustki mogą podrażnić, jeszcze przemyślę zakup. Wiem, że producent zaleca ćwiczyć w jakiejś grubszej odzieży i nie od razu po 20 min. tylko stopniowo zwiększać trening. Ale z drugiej strony też nie chciałabym wydać kasy na coś co będzie leżało w kącie, tym bardziej że takie hula hop jest droższe niż te zabawkowe.

Miluniamis21 raczej na dłużej, co najmniej rok, dwa. Ale trudno tak z góry określić bo nie wiem jak będzie już na miejscu. To mój pierwszy wyjazd do UK więc nie wiem czego się spodziewać. Biorę też pod uwagę, że może to być wyjazd na całe życie, lub długie, długie lata. Nie wiem czy będę miała do czego wracać po tych parunastu miesiącach. Jedynie tęsknić to będę za rodziną, przyjaciółmi, znajomą okolicą. Ogólnie lubię Polskę, dużo rzeczy mnie tutaj drażni ale dużo też jest bliskich memu sercu. Na szczęście lecimy z 2 naszych przyjaciół więc jakąś cząstek tego życia w PL zabieramy ze sobą. Jestem podekscytowana zmianami w swoim życiu, jednocześnie się cieszę i boję. Wiem, że chcieć to móc, ale jak się np. w Polsce szuka pracy to te zdanie wydaje się bardziej sarkazmem niż maksymą.

Ja wychodzę teraz na chwilę na podwórko, pobawić się z psem i pooddychać świeżym (no prawie świeżym) powietrzem a później ćwiczenia. Wczoraj prawie padłam robiąć Brazil Butt Lift - Bum Bum i w połowie odpuściłam bo mięśnie nóg nie wytrzymały ale Cruncha zrobiłam całego.

ja byłam na spacerku godzinkę i zrobiłam 300 brzuszków. co do pracy w Polsce jej szukałam prawie 2 lata... ale fajnie, że jedziecie z przyjaciółmi to też para??

[zaneta198818]

A może jest tu ktoś z Mazur?? Bo jaaaa TAK

U mnie kolejny dzien jak codzien Już o 8 30 spacerek z córeczką Na razie niunia śpi, ale jak wstanie to idziemy dalej bo pogode dziś mamy cudowną!! Oczywiście dziś też dietetycznie buziaki

[yaminishi]

Napisane przez Miluniamis21

ja byłam na spacerku godzinkę i zrobiłam 300 brzuszków. co do pracy w Polsce jej szukałam prawie 2 lata... ale fajnie, że jedziecie z przyjaciółmi to też para??

Tak, też para w sumie od lipca zeszłego roku już małżeństwo. Jeszcze miał z nami jechać ich pies (golden retriever) ale niestety będziemy musieli na niego poczekać ok. 7 miesięcy bo wymogi co do przewozu zwierząt są bardzo rygorystycznie przestrzegane.
Ja w Polsce pracowałam przeszło 2 lata, najpierw staż (wiadomo jak płacą), następnie prace interwencyjne (współfinansowane przez UP, kasa równie marna), później jakieś beznadziejne umowy zlecenia, no i z końcem roku zostałam kompletnie na lodzie (cały czas u jednego pracodawcy, dodam państwowego, który kombinował jak tylko umiał byle nie zatrudnić na konkretny etat). I tak od nowego roku nie miałam ani pracy, ani zasiłku, kompletnie niczego. Myślałam, że zdobyte doświadczenie mi pomorze ale cóż... Guzik prawda, stąd właśnie zrodził się pomysł wyjazdu (tym bardziej, że druga para ma podobną sytuację).

A wracając do wątku dietetycznego, zaraz rozpoczynam ćwiczonka

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez zaneta198818

A może jest tu ktoś z Mazur?? Bo jaaaa TAK

U mnie kolejny dzien jak codzien Już o 8 30 spacerek z córeczką Na razie niunia śpi, ale jak wstanie to idziemy dalej bo pogode dziś mamy cudowną!! Oczywiście dziś też dietetycznie buziaki

A w jakim wieku masz córeczkę i jak jej na imię? U mnie na Śląsku (zakamuflowanej opcji niemieckiej-sorki za wtrącenie polityczne ale nie mogłam się powstrzymać) dzisiaj sporo chmur, kiedy słońce zaświeci to jest super ale kiedy zajdzie chmurami to zimnawo.

[Annie1441]

Napisane przez Dziubasek8819

A tak mi się przypomniało na temat tych różnych napoi gazowanych, sztucznie barwionych z dodatkami innych ulepszaczy oglądałam ten program na tvn cofnij zegar i jak usłyszałam że pijąc to świństwo w ciągu miesiąca można przytyć 2 kg powiedziałam sobie, że nigdy już ich nie tknę woda albo naturalne soki bez cukru tylko

tak jest, jak odstawiłam napoje z kaloriami (piję na codzień tylko 1-2 herbatki z miodem a takto wodę, coś innego max raz w tygodniu) to spadło 1,5 kg bez diety w ciągu 2 tyg, w końcu to jakieś -300kcal dziennie CONAJMNIEJ

już po siłce, kręciło mi się w głowie wiec bez aerobów na koniec ale za to wyjdę potem na długi spacer z TŻ lub na rower pojeździć

[liquefy]

uff dopiero dzis zauwazylam jaka slaba mam kondycje. w tamtym roku spokojnie robilam Insanity workout, dzis przed silowym tylko rozgrzewke z tego treningu zapodalam i myslalam ze padne czas sie wziac za siebie


ja na szczescie nie lubie slodkich napoi. jedynie pije je, jak robie drinki ale i wtedy uzywam coli albo sprite'a zero

[Miluniamis21]

w 4 zawsze raźniej i bardziej sobie poradzicie
ja zrobiłam tak:
400 brzuszków
5 minut ,,rowerka" w powietrzu
200 nożyc
8 minut abs
i potem skakaneczka.
u mnie pochmurno i ziuziu strasznie;/ na dodatek wiatr;/ brrrrr.

co do słodkich napoi ja też jedynie w drinkach ale na razie się nie szykuję na picie

[yaminishi]

Napisane przez liquefy

uff dopiero dzis zauwazylam jaka slaba mam kondycje. w tamtym roku spokojnie robilam Insanity workout, dzis przed silowym tylko rozgrzewke z tego treningu zapodalam i myslalam ze padne czas sie wziac za siebie


ja na szczescie nie lubie slodkich napoi. jedynie pije je, jak robie drinki ale i wtedy uzywam coli albo sprite'a zero

Ja właśnie jestem w trakcie ściągania Insanity i już teraz wiem, że nie dam rady robić tego programu tak na maksa ale liczę, że z biegiem czasu się wyrobię.
Ja też nigdy nie byłam koneserem słodkich, gazowanych napoi - a szkoda bo teraz dzięki ich wyeliminowaniu straciłabym na wadze a tak waga stoi w miejscu

[Miluniamis21]

Napisane przez yaminishi

Ja właśnie jestem w trakcie ściągania Insanity i już teraz wiem, że nie dam rady robić tego programu tak na maksa ale liczę, że z biegiem czasu się wyrobię.
Ja też nigdy nie byłam koneserem słodkich, gazowanych napoi - a szkoda bo teraz dzięki ich wyeliminowaniu straciłabym na wadze a tak waga stoi w miejscu

nie nie wtedy mogłabyś mieć więcej na wadze:P ale damy rade dziewuszki damy rade niedługo święta... Boże jak ten czas leci:P kurde u mnie to się dziś chyba pogoda nie zrobi;/;/

[Donka94]

to jest Sprite Zero? :O

[yaminishi]

Z tymi dodatkowymi kilogramami, to wiem wiem

Napisane przez Donka94

to jest Sprite Zero? :O

Napój gazowany, ale nie wiem czy w PL Zero jest dostępny.

Wklejam zdjęcia, które mnie motywują, żeby działać.

[Miluniamis21]

Napisane przez yaminishi

Napój gazowany, ale nie wiem czy w PL Zero jest dostępny.

nie u nas takich cudów nie ma

[liquefy]

Napisane przez Donka94

to jest Sprite Zero? :O

w Polsce nie wiem, ale w UK jest wszystko zero fanta zero, 7up zero, lift zero, dr pepper zero pewnie i w Polsce sie pojawi za jakis czas

[yaminishi]

Napisane przez liquefy

w Polsce nie wiem, ale w UK jest wszystko zero fanta zero, 7up zero, lift zero, dr pepper zero pewnie i w Polsce sie pojawi za jakis czas

Za jakiś czas - czyt. za parę lat

[heroine86]

Dzień dobry laski

Widzę gwarno i wesoło tu od rana a ja w pracy

Napoje gazowane, wszelkie słooodzone to zuoO wcielone ja czasem se łyknę tego świństwa, ale nie żeby jakoś namiętnie i też właśnie oglądałam ten program co mówili, że pijąc to to można przytyć 2 kg w ciągu miesiąca ja podziękuję

Na obiadek wszamałam sałatkę (ciut majonezu było, no ale ), a zaraz kaaaawa będzie

[Donka94]

jej... No właśnie, u nas tylko Coca cola zero .. A ja sprite kocham i liczyłam, że jest może jednak w PL zero, tylko nie wiem o tym

[paniKA88]

Ile postów się namnożyło... Cieszy to ogromnie
Ja jutro rano mam wolne więc się w końcu pomierze
Mi coś dieta zupełnie nie idzie, nie umiem i nie lubię liczyć kalorii, a niestety nigdzie nie znalazłam gotowej diety wege ;/ Dzisiaj póki co było:
śniadanie: jajecznica z jednego jajka +2chrupkie wasy +plasterek wędliny sojowej z odrobiną majonezu (ostatnio to moje ulubione połączenie z ktorego nie umiem zrezygnować, ale niedługo chce zrobić sama majonez w 100% roślinny więc bedzie ciut zdrowszy
II śniadanie: 2 wafle ryżowe + koktajl truskawkowo-bananowy
na obiad będzie sałatka z mieszanką sałat, tofu, ogórkiem, pomidorkiem i oliwkami + odrobina kuskusu
a na kolację jeszcze nie wiem..albo makaron pełnoziarnisty z pesto brokułowym albo hamburger wege (jak dobrze ze taki roślinny ma tylko 105kcal )

Dziewczyny a bierzecie jakieś suplementy wspomagające odchudzanie?

[Miluniamis21]

Napisane przez paniKA88

Ile postów się namnożyło... Cieszy to ogromnie
Ja jutro rano mam wolne więc się w końcu pomierze
Mi coś dieta zupełnie nie idzie, nie umiem i nie lubię liczyć kalorii, a niestety nigdzie nie znalazłam gotowej diety wege ;/ Dzisiaj póki co było:
śniadanie: jajecznica z jednego jajka +2chrupkie wasy +plasterek wędliny sojowej z odrobiną majonezu (ostatnio to moje ulubione połączenie z ktorego nie umiem zrezygnować, ale niedługo chce zrobić sama majonez w 100% roślinny więc bedzie ciut zdrowszy
II śniadanie: 2 wafle ryżowe + koktajl truskawkowo-bananowy
na obiad będzie sałatka z mieszanką sałat, tofu, ogórkiem, pomidorkiem i oliwkami + odrobina kuskusu
a na kolację jeszcze nie wiem..albo makaron pełnoziarnisty z pesto brokułowym albo hamburger wege (jak dobrze ze taki roślinny ma tylko 105kcal )

Dziewczyny a bierzecie jakieś suplementy wspomagające odchudzanie?

ja żadnych, szkoda kasy itd twoje jadłospisy brzmią pysznie.
ja tak:
sniadanie owsianka
2 śniadanie: kawa jabłko
obiad: panga ryż warzywa z patelni
podwieczorek: jogurt jabłko
kolacja 2 kromki chleba wieloziarnistego jedna z bieluchem druga z szynką