|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-11-17, 11:44 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4
|
nie kocham ....
Z moim chłopakiem znam się już ponad rok. Bardzo szybko nasza znajomość przerodziła się w przyjaźń, traktowałam go troszkę z przymróżeniem oka...Może dlatego, że jest młodszy o rok, a może że nigdy nie mogłam go do końca zrozumieć,jest całkiem inny ode mnie. Na początku troszkę mnie to bawiło, zwłaszcza że wiedziałam że ma słabość do mnie. Po krótkiej przerwie - wakacje, mieliśmy ognisko, na którym nie wiedząc jak i kiedy się całowaliśmy(trochę za dużo wypiłam)...
Od tego czasu, czyli od 3miesięcy jesteśmy razem. Problem tkwi w tym, że on darzy mnie szczerym uczuciem i pokazuje mi to w każdy możliwy sposób. Natomiast ja raczej twardo stąpam po ziemi i wiem, że go nie kocham. Bardzo mi na nim zależy i nie chciałabym go krzywdzić. Raz podjęłam próbę zerwania z nim, ale po jego reakcji(płacz) zrezygnowałam. Czy uważacie, że dalej powinnam to ciągnąć i czekać aż to uczucie przyjdzie? |
2010-11-17, 11:46 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: nie kocham ....
Cytat:
chcialabys byc z kims kto cie nie kocha? |
|
2010-11-17, 11:54 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: nie kocham ....
ja mam 19, a on 18lat...
Nie chciałabym, ale on wie o moim stosunku do niego i to on mimo tego że go nie kocham nie chce tego zakończyć. |
2010-11-17, 11:54 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: nie kocham ....
Nie, krzywdzisz go, bo będąc z nim, dajesz mu nadzieję. Nie robi się tak drugiemu człowiekowi.
|
2010-11-17, 11:58 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: nie kocham ....
Nie daje mu nadziei, powiedziałam mu wprost że go nie kocham i nie wiem czy kiedykolwiek pokocham...ale on mnie prosił, abym z nim nie zrywała i dała mu 2szansę.
|
2010-11-17, 12:04 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: nie kocham ....
Ale to "dawanie szansy" jest robieniem nadziei.
|
2010-11-17, 12:09 | #7 |
CABIN CREW
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: nie kocham ....
zostaw go... nie reaguj na płacze itp... nie pozwól mu się jeszcze bardziej zaangażować i skoncz to skoro nic nie czujesz...
__________________
DBAM O SIEBIE Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......
|
2010-11-17, 12:10 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
|
Dot.: nie kocham ....
racja, a poza tym pozbywasz go szansy na poznanie dziewczyny, ktora go pokocha..
__________________
|
2010-11-17, 12:13 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: nie kocham ....
Cytat:
|
|
2010-11-17, 12:37 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: nie kocham ....
[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;23294826]zerwij z nim.[/QUOTE]
Wiem, faktycznie macie racje... Ale to tak łatwo powiedzieć. To tak jak nakrzyczeć na malutkiego szczeniaczka, patrzącego się na Was tymi słodkimi oczkami, tylko dlatego że nasikał na dywan. Po prostu serce pęka... Czy na prawdę nie ma nadziei, że kiedyś coś do niego poczuję? |
2010-11-17, 12:38 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: nie kocham ....
Cytat:
ale na razie jestes z nim z litosci. |
|
2010-11-17, 12:42 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: nie kocham ....
Raczej nie ma nadziei, skoro tak postrzegasz tego chłopaka, ty nie widzisz mężczyzny (chociaż mówić o 18-latku mężczyzna to trochę na wyrost), ale dzieciaka, dużego, płaczącego, skamlającego o uczucie.
|
2010-11-17, 12:47 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: nie kocham ....
Skoro nic do niego nie czujesz to po co z nim jesteś ??? dlatego że Ci go żal ? Nie rozumiem... Wiem że to trudne i nie chcesz go krzywdzić , ale właśnie to robisz będąc z nim, bo skoro już skreśliłaś Wasz "związek" i wiesz że go nie pokochasz to go zostaw w świętym spokoju, pozwól wycierpieć żale i smutki i niech poszuka sobie kogoś kto go pokocha...
|
2010-11-17, 13:08 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: nie kocham ....
[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;23294826]zerwij z nim.[/QUOTE]
jak wyżej
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
2010-11-17, 14:48 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 277
|
Dot.: nie kocham ....
Cytat:
To wygląda tak jakbyś się bawiła jego uczuciami.Po prostu było Ci dobrze, że komuś się podobasz, że czujesz sie atrakcyjna itd. i korzystałaś z tego.Zerwij z nim jak najszybciej, bo w końcu powie Ci że Cię kocha a Ty co mu odpowiesz?"Ja jeszcze nie"? Lepiej zerwać teraz niż ciągnąć to następne 3 miesiące z litości.A to że on tak reaguje na próbę zerwania to normalne, ale nie zostawaj z nim tylko po to by go nie zranić, bo właśnie tym ranisz go jeszcze bardziej Poza tym po co zgodziłaś się z nim być skoro tego nie chciałaś,skoro nie czułaś do niego nic wyjątkowego? Dokładnie, zerwij on pocierpi pocierpi,ale przynajmniej dasz mu szansę znalezienia dziewczyny która go naprawdę pokocha i która nie będzie z nim z litości.Zresztą co to za związek bez uczucia.Tylko go oszukujesz.Bezsensu trwać w tym "związku" z nadzieją że kiedyś coś poczujesz, bo najpewniej nie poczujesz i będzie dopiero tragedia.
__________________
Zaczynam nowe życie Edytowane przez szara_kotka Czas edycji: 2010-11-17 o 14:58 |
|
2010-11-17, 15:29 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: nie kocham ....
Kiedyś tam po rozstaniu, gdy Ci się zmieni spojrzenie na świat, on zmężnieje - kto wie? Ale na pewno nie teraz. Robisz mu nadzieję, nadal z nim będąc. To nie ma sensu. Zawody miłosne są częścią dojrzewania, więc na pewno go to nie zabije, a wzmocni. Zrób to z klasą i na razie urwij z nim kontakt - na chwilę obecną nie możecie się nawet kolegować, bo najpierw musi mu przejść uczucie do Ciebie.
|
2010-11-17, 16:27 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: nie kocham ....
Sluchaj a pomysl,ze Ty jestes nim a On Tobą.Chcialabys sluchac jak ktos Ciebie nie kocha?i z Tobą jest? i kogos proisc o cos pomimo,ze Mowi jasno-
NIE KOCHAM? Myslisz,ze On jest szczesliwy?Mi sie wydaje,ze odwrotnie.. nikt nie bylby szczesliwy ,jezeli dana osoba nie odwzajemnia uczucia.Moj chlopak mial taka dziewczyne i tylko wymiosl z tego to,ze naprawdę sie do niej zniechęcił pomimo szczerych chęci.. bo Ona tez nie potrafiła go pokochac.Tak się oi prostu nie da życ.. Nie rób mu nadziei bo przeciez sama wiesz,ze nic sie nie zmieni.. wiec uwazam,ze bedac z Nim raczej mu zaszkodzisz...
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2010-11-17, 17:20 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: nie kocham ....
Taki związek, w ktorym tylko jedna osoba kocha raczej nie ma szans dlugo przetrwać.
__________________
@->>-- @->>-- @->>-- Kalendarz PM
|
2010-11-17, 17:38 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: nie kocham ....
a po cholere ty z nim jestes? dla zabawy ? Bo Ci go szkoda
nie kocham, wiec nie jestem z kims proste i logiczne, a nie robie kogos w ciula (zebym nie powiedziala brzydko) jak widze jak kobieta czy mezczyzna jest z kims w zwiazku i to nie wiadomo nawet z jakiego powodu, od tak, dla zabawy zeby smieszniej bylo to mi poprostu rece opadaja, ze mozna tak pogrywac z kims komu zalezy, grac na jego uczuciach :/ Edytowane przez Asiaa90 Czas edycji: 2010-11-17 o 17:39 |
2010-11-17, 17:41 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: nie kocham ....
Skąd ja to znam... ;-)
Też miałam kiedyś taką sytuację - świetny kumpel, uwielbiałam z nim rozmawiać, zawsze mnie rozśmieszał. On się we mnie 'zakochał na zabój', jakoś tak wyszło że staliśmy się parą... Nie kochałam go (tylko, jak to się mówi: 'jak brata'), w ogóle mnie nie pociągał. Czekałam aż uczucie przyjdzie. Nie przyszło. W końcu nie wytrzymałam, zerwałam (w bardzo głupi sposób, ale nie chcę o tym pisać) i straciłam najlepszego przyjaciela. Mieliśmy wtedy po, uwaga, uwaga (!) - 15 (on), 16 (ja) lat. Dopiero teraz (trochę po dwudziestce, a więc jako dorośli ludzie) odnowiliśmy kontakt (trzy lata w tej samej szkole, a nawet nie mówiliśmy sobie 'cześć', później studia w tym samym mieście a nawet SMS'a, rozmowy na gadu, NIC, zero kontaktu!). On mi wybaczył, ja odzyskuję przyjaciela. Jako inni ludzie, którzy mają swoje własne życia (choć na szczęście coś z tego szczeniackiego okresu w nas zostało - na szczęście raczej te pozytywne cechy ) poznajemy się od nowa, budujemy nową, przyjacielską relację. U Ciebie niestety widzę podobny scenariusz. Na 99% miłość do Ciebie nie przyjdzie. Cokolwiek zrobisz, zranisz go. Popsują się wasze relacje. On będzie potrzebował dużo czasu, żeby dojść do siebie. Ale jak już ochłonie i podejdzie do sprawy z dystansem - życzę Ci takiego zakończenia, jak u mnie. Tylko oby szybciej niż u mnie! ;-) Edytowane przez Irmina9891 Czas edycji: 2010-11-17 o 17:43 |
2010-11-17, 17:41 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: nie kocham ....
Cytat:
|
|
2010-11-17, 19:59 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 498
|
Dot.: nie kocham ....
Odejść.
|
2010-11-17, 20:10 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 137
|
Dot.: nie kocham ....
no skończ to ..
bez sensu byc w kims do kogo nic sie nie czuje -.-
__________________
Przy Tobie szczęście to coś więcej.. <3 |
2010-11-17, 20:21 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: nie kocham ....
Daj mu spokój. Chwilę pocierpi teraz, potem będzie tylko trudniej.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
2010-11-17, 20:43 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie kocham ....
Teraz cierpicie oboje - i Ty, bo jesteś z kimś, na kim Ci nie zależy, i on - bo cały czas dajesz mu nadzieję, a tak naprawdę nie ma szansy na szczęście !
A co będzie, jeśli poznasz kogoś, do kogo coś poczujesz ? Wtedy go zostawisz. I będzie czuł się jeszcze gorzej. Ja bym od niego odeszła. Dasz mu szansę na szczęście, sobie zresztą też. Oboje się męczycie, a to nie ma najmniejszego sensu ani przyszłości .
__________________
Lublin. |
2010-11-18, 01:35 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 144
|
Dot.: nie kocham ....
Mnie razi strasznie przedmiotowe traktowanie tego chłopaka przez Ciebie... Najpierw pozwoliłaś mu się zaangażować, dlatego że Cię to "bawiło". Teraz kiedy się wahasz czy z nim zerwać to porównujesz go do małego psiaka, który zasikał podłogę (i to takiego psiaka bardziej jak zabawkę w kontekście "ojej, jaki sweetaśny", bo w rzeczywistości takie szczenię też trzeba nauczyć załatwiania się na podwórku...). Strasznie to okrutne i niedojrzałe...
ZERWIJ |
2010-11-18, 10:03 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: nie kocham ....
Byłam z chłopakiem tylko dlatego,że jemu zależało.Słuchałam znajomych, w końcu doszłam do wniosku,że jakoś to będzie, przecież kiedyś tam mogę się w nim zakochać.Nic z tych rzeczy.Doszło do tego,że nie miałam ochoty nawet na wspólny spacer, wolałam wyjść np. z koleżanką.A on był i tak na każde moje skinienie.Mogłam do niego napisać,że się nudzę a on w przeciągu pół godziny był u mnie i szliśmy na spacer.Cieszył się każdą chwilą, którą mu łaskawie dałam, kiedy nie było z kim wyjść na spacer.To było okrutne z mojej strony, ale tłumaczyłam to sobie,że przecież jest ze mną szczęśliwy, kiedy proponuję mu wspólne spędzenie czasu.Potem odszedł do innej.Nawet mnie to nie zabolało.Jestem szczęśliwsza bo do niczego się nie zmuszam.Tobie też radzę-ten chłopak pocierpi, a potem znajdzie kogoś, kto go szczerze pokocha.I wszyscy będą zadowoleni, chociaż teraz pewnie trudno w to uwierzyć.
Pozdrawiam |
2010-11-18, 13:45 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 435
|
Dot.: nie kocham ....
zgadzam sie
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/ea375be7bc.png kochasz go i co dalej? -będę z nim szczęśliwa -nawet za 10 lat? -za 10, 20, 50 a nawet za 100, już zawsze Ta miłość od dawna wpisana jest
gdzieś w serc naszych treść . ` |
2010-11-18, 14:02 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 121
|
Dot.: nie kocham ....
Też się z tym zgadzam. Będąc razem oboje zamykacie się na bycie szczęśliwym z kimś innym, bo teraz ani Ty nie jesteś szczęśliwa, ani on (bo raczej nie jest szczęśliwy ze świadomością, że go nie kochasz skoro on do Ciebie wzdycha).
__________________
https://www.facebook.com/songfortodaydotcom |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:33.