Grey's Anatomy: CHIRURDZY sezon 8

[Lady in Blue]

Napisane przez soleiasta

No psychiatrę, chciałam napisać a wyszło mi jakieś masło maślane
co to za zawód pschylolog - co ja napisałam - dzizas

Lepiej żeby Alexa nir tykali -bo ja go baaardzo lubię
Sądzę że on zostanie - zobaczcie nawet w tym odcinku jak Arizona załatwiała mu kijowe rozmowy bo chce żeby został, żeby nie miał lepszeg wyboru

Ja sądzę że obleje April - bo się zacznie denerwować i rozdziewiczenie ją zdekonwntrują

Całkiem możliwe

[anlaya]

Biedny chief Webber Na pewno to najtrudniejsze chwile w jego życiu, serce mówi, że to jego żona, że nikt nie ma prawa jej dotknąć. A rozum mówi, że to nie jest już ta sama Adele... Że choroba odebrała jej tożsamość. To straszne, naprawdę. I zastanawiam się, czy Shonda nie przesadziła z tym Alzheimerem. Najpierw dr Grey, potem badania Dereka, w międzyczasie Adele.
Owen i Cristina - widać jak się kochają i tęsknią za sobą. Mam nadzieję, że się zejdą. Muszą się zejść!
Gdyby to właśnie Cristina odeszła, byłoby to chyba zbyt proste i banalne zakończenie. Ona ciągle gada o tym wyjeździe, może twórcy znów zaserwują nam jakieś niespodziewane zakończenie, na to mam nadzieję. Tylko oby ta monotematyczność Cristiny nie była przygotowaniem widzów na jej odejście.
Przypadek ciekawy, ale trochę po macoszemu potraktowany. Takiej historii należał się odcinek na wyłączność. A w tym upchnęli big drama: Webber-KrisWen-Pacjentka + Rozmowy kwalifikacyjne.
A pacjentka z syndromem sztokholmskim przypomniała mi o historii Nataschy Kampusch. http://pl.wikipedia.org/wiki/Natascha_Kampusch

[soleiasta]

Napisane przez anlaya

A pacjentka z syndromem sztokholmskim przypomniała mi o historii Nataschy Kampusch. http://pl.wikipedia.org/wiki/Natascha_Kampusch

Czytałam tę książkę
Czytałam jeszcze kiedyś też książkę o dziewczynie z tym syndromem, alr tytułu nie pamiętam, w każdym razie porwał ją kolega i więził ją a ona raz go kochała raz nienawidziła

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

I kilka newsów

GREY'S ANATOMY - "Let The Bad Times Roll" - The residents agonize over their oral boards, reliving every answer they gave during their exams; Arizona's close childhood friend comes to Seattle Grace for medical help; the doctors work on a patient who is missing one third of his skull; and Julia asks Mark to start a family with her. Meanwhile Catherine tells Richard that one of his residents has failed,

[Lady in Blue]

Napisane przez anlaya

Biedny chief Webber Na pewno to najtrudniejsze chwile w jego życiu, serce mówi, że to jego żona, że nikt nie ma prawa jej dotknąć. A rozum mówi, że to nie jest już ta sama Adele... Że choroba odebrała jej tożsamość. To straszne, naprawdę. I zastanawiam się, czy Shonda nie przesadziła z tym Alzheimerem. Najpierw dr Grey, potem badania Dereka, w międzyczasie Adele.
Owen i Cristina - widać jak się kochają i tęsknią za sobą. Mam nadzieję, że się zejdą. Muszą się zejść!
Gdyby to właśnie Cristina odeszła, byłoby to chyba zbyt proste i banalne zakończenie. Ona ciągle gada o tym wyjeździe, może twórcy znów zaserwują nam jakieś niespodziewane zakończenie, na to mam nadzieję. Tylko oby ta monotematyczność Cristiny nie była przygotowaniem widzów na jej odejście.
Przypadek ciekawy, ale trochę po macoszemu potraktowany. Takiej historii należał się odcinek na wyłączność. A w tym upchnęli big drama: Webber-KrisWen-Pacjentka + Rozmowy kwalifikacyjne.
A pacjentka z syndromem sztokholmskim przypomniała mi o historii Nataschy Kampusch. http://pl.wikipedia.org/wiki/Natascha_Kampusch

Ja także w trakcie oglądania odcinka pomyslałam o historii Natashy ...

[czesterka]

Niech Kryśka odejdzie już, bo mnie strasznie denerwuje
Tak samo mi się skojarzyła ta pacjentka Ale czegoś mi tam brakowało, nie wiem, miałam jakiś niedosyt w tej historii

[soleiasta]

Napisane przez czesterka

Tak samo mi się skojarzyła ta pacjentka Ale czegoś mi tam brakowało, nie wiem, miałam jakiś niedosyt w tej historii

może braku takich prawdziwych emocji w jej opowieściach.
Ta aktorka po prostu nie pasowała do tej roli
Mi brakowało tego że opowiedziała tylko raz jak była związana z porywaczem a potem skupili się na jej powrocie do świata rzeczyistego, a powinni może jeszcze dodać konfrontację z rodzicami i więcej jej uczuć.
Trochę ten wątek tak po łebkach zrobili, choć mi się odcinek bardzo podobał

[ville]

Jaką w końcu April ma specjalizację? Chyba tylko jej wyboru nie poznaliśmy jak na razie.
I Meredith wybrała ogólną; szkoda, myślałam, że będzie neuro.

[soleiasta]

Napisane przez ville

Jaką w końcu April ma specjalizację? Chyba tylko jej wyboru nie poznaliśmy jak na razie.
I Meredith wybrała ogólną; szkoda, myślałam, że będzie neuro.

April o ile się nie mylę to urazówka.
Alex - dzięcieca
Avery - plastyka
Krycha - kardio
Mer - niby ogólna ale nie wiemy jeszcze bo się nie zdeklarowała tak na 100% no chyba że podczas tej rozmowy podjęła decyzję że będzie to ogólna.

[kasiekasiek]

Napisane przez soleiasta

może braku takich prawdziwych emocji w jej opowieściach.
Ta aktorka po prostu nie pasowała do tej roli
Mi brakowało tego że opowiedziała tylko raz jak była związana z porywaczem a potem skupili się na jej powrocie do świata rzeczyistego, a powinni może jeszcze dodać konfrontację z rodzicami i więcej jej uczuć.
Trochę ten wątek tak po łebkach zrobili, choć mi się odcinek bardzo podobał

Też na początku czułam taki "niedosyt", ale z drugiej strony może przez to chcieli jeszcze bardziej podkreślić to zakończenie: "move on...". Że cokolwiek by się nie działo w przeszłości, to jednak do nas należy decyzja o tym czy będziemy w tym tkwić. Całe to gadanie Christiny, końcowa decyzja Mer. Przed każdym jest to trudne "move on..."

[shimmmy]

złe wieści niosę....

Spekulacje na temat finału "Chirurgów". William Keck z TV Guide obawia się, że w finale 8. sezonu "Grey’s Anatomy" ktoś zginie w katastrofie lotniczej. Ponadto Keck pisze na Twitterze, że przynajmniej jedna osoba z obsady serialu nie wróci w 9. sezonie.

[anlaya]

Ano, katastrofy lotniczej jeszcze nie mieliśmy. Shonda nie wyczerpała jeszcze worka pomysłów na tragedie.

[pamfilia]

No tak, jest tyle różnych sposobów żeby kogoś zabić że wystarczyłoby na 20 sezonów i wszystkich bohaterów po kolei

[soleiasta]

Katastrofa lotnicza był Jedna dziewczynka wtedy przeżyła

Ciekawe kto Latają samolotami po tych rozmowach kwalifikacyjnych więc zapewne ktoś z rezydentów Ale kto? Jedna osoba nie zda, druga umrze...

Coś Shonda ma zamiłowanie do zabijania bohaterów

[pitahaya]

Skoro Julia chce zakładać z Markiem rodzinę to już nie ma szans na powrót do Lexie?

Napisane przez soleiasta

Katastrofa lotnicza był Jedna dziewczynka wtedy przeżyła

Ciekawe kto Latają samolotami po tych rozmowach kwalifikacyjnych więc zapewne ktoś z rezydentów Ale kto? Jedna osoba nie zda, druga umrze...

Coś Shonda ma zamiłowanie do zabijania bohaterów

No to mamy dwie osoby - jedna oblała druga nie przeżyła...ciekawe kto Czy naprawdę w każdym sezonie na koniec musi ktoś ginąć?

[sol4ever]

Ciekawe czemu np. Burka nie uśmiercili jak odchodził, dali mu jakąś furtkę do powrotu w razie czego?

[soleiasta]

Napisane przez sol4ever

Ciekawe czemu np. Burka nie uśmiercili jak odchodził, dali mu jakąś furtkę do powrotu w razie czego?

nie dali mu furtki ale chyba nawet nie wpadli na pomysł usmiercenia
On choćby chciał to nie wróci bo reszta ekipy ma go po dziurki w nosie.
Jego wywalili za zachowanie, i ogólnie za całokształt Shonda go już nie przyjmie

Uśmiercanie zaczęło się w 5 sezonie, jakby wcześniej na to wpadli to załogi by nie było


Serio coraz bardziej pasuje mi tu Krycha jako osoba której nie będzie...
serio... mam nadzieję że się mylę.
A może Teddy zginie w katastrofie? Ona ma te teraz badania i może będzie lecieć gdzieś wyniki przedstawić i samolot się rozwali?
Bo w sumie nie mają na nią pomysłu - jest nijaka teraz, rzadko kiedy ją pokazują.
I słyszałam że kolejny sezon szminki ma być a ona tam gra główną rolę.

[Lady in Blue]

Napisane przez soleiasta

nie dali mu furtki ale chyba nawet nie wpadli na pomysł usmiercenia
On choćby chciał to nie wróci bo reszta ekipy ma go po dziurki w nosie.
Jego wywalili za zachowanie, i ogólnie za całokształt Shonda go już nie przyjmie

Uśmiercanie zaczęło się w 5 sezonie, jakby wcześniej na to wpadli to załogi by nie było


Serio coraz bardziej pasuje mi tu Krycha jako osoba której nie będzie...
serio... mam nadzieję że się mylę.
A może Teddy zginie w katastrofie? Ona ma te teraz badania i może będzie lecieć gdzieś wyniki przedstawić i samolot się rozwali?
Bo w sumie nie mają na nią pomysłu - jest nijaka teraz, rzadko kiedy ją pokazują.
I słyszałam że kolejny sezon szminki ma być a ona tam gra główną rolę.

Ja nie wyobrażam sobie Mer bez Cristiny Jedna bez drugiej nie istnieje Wolałabym, żeby to była Teddy ...

A może odejdą osoby po których kompletnie nie spodziewałybyśmy się tego? Np Miranda czy Szef ? Albo Mark czy np Torres? W sumie to ja nie miałabym nic przeciwko temu aby Torres odeszła

[soleiasta]

A ja wpadłam na inny genialny pomysł który może być prawdziwy
Zauważyliście że Bailey z odcinka na odcinek coraz bardziej drażni, nie tylko mnie ale wiele innych osób, nic nie wnosi do serilu prócz swoich problemów miłosnych i panikarstwa - więc może to Bailey odejdzie z Benem?
I druga rzecz - Teddy pomimo że kilka odcinków temu życzyła Owenowi śmierci teraz przybiega i błaga go by namowił Krychę by została - btw Owen dobrze jej odpowiedział, tak jak ona jemu - ale może Teddy zrezygnuje ze stanowiska szefa Kardia dla Krychy? Zeby ona został?

[Lady in Blue]

Napisane przez soleiasta

A ja wpadłam na inny genialny pomysł który może być prawdziwy
Zauważyliście że Bailey z odcinka na odcinek coraz bardziej drażni, nie tylko mnie ale wiele innych osób, nic nie wnosi do serilu prócz swoich problemów miłosnych i panikarstwa - więc może to Bailey odejdzie z Benem?
I druga rzecz - Teddy pomimo że kilka odcinków temu życzyła Owenowi śmierci teraz przybiega i błaga go by namowił Krychę by została - btw Owen dobrze jej odpowiedział, tak jak ona jemu - ale może Teddy zrezygnuje ze stanowiska szefa Kardia dla Krychy? Zeby ona został?

Baliey juz nie jest Capo jak kiedyś, taka nijaka jest teraz.

[pitahaya]

Napisane przez Lady in Blue

Baliey juz nie jest Capo jak kiedyś, taka nijaka jest teraz.

Bo zrobili z niej taką zakochaną nastolatkę trochę. Przedtem rozstawiała wszystkich po kątach, a teraz robi się powoli taka do rany przyłóż.

[anlaya]

Napisane przez soleiasta

A ja wpadłam na inny genialny pomysł który może być prawdziwy
Zauważyliście że Bailey z odcinka na odcinek coraz bardziej drażni, nie tylko mnie ale wiele innych osób, nic nie wnosi do serilu prócz swoich problemów miłosnych i panikarstwa - więc może to Bailey odejdzie z Benem?
I druga rzecz - Teddy pomimo że kilka odcinków temu życzyła Owenowi śmierci teraz przybiega i błaga go by namowił Krychę by została - btw Owen dobrze jej odpowiedział, tak jak ona jemu - ale może Teddy zrezygnuje ze stanowiska szefa Kardia dla Krychy? Zeby ona został?

Taki scenariusz by mi się podobał. Bailey jest niemal tak samo irytująca, jak sama Altman. Więc bez nich serial miałby się lepiej.
Odnośnie katastrofy lotniczej: miałam na myśli, że żaden z bohaterów nie zginął ani nie w ucierpiał w takiej.

[czesterka]

Zgadzam się co do Bailey Niech się weźmie w garść

Pierwszego uśmiercili Georga, szkoda, bo wg mnie był fajną postacią

[soleiasta]

Bailey z takiej Kapo zrobiła się ciepłymi kluchami.
Kiedyś była fajna - pamiętam scenę z Izzie bodajże w 1 sezonie jak ją Izzie budziła

[czesterka]

Napisane przez soleiasta

Bailey z takiej Kapo zrobiła się ciepłymi kluchami.
Kiedyś była fajna - pamiętam scenę z Izzie bodajże w 1 sezonie jak ją Izzie budziła

pamiętam!

To teraz się Wam przyznam do czegoś Pierwszy sezon oglądałam z lektorem, jak mówili o Bailey to słyszałam "Kapok" i za nic nie mogłam rozgryźć o co chodzi Dopiero później jak był odcinek z napisami czy po angielsku usłyszałam to zrozumiałam, że to o Kapo chodzi

[Lady in Blue]

Napisane przez soleiasta

Bailey z takiej Kapo zrobiła się ciepłymi kluchami.
Kiedyś była fajna - pamiętam scenę z Izzie bodajże w 1 sezonie jak ją Izzie budziła

Też pamiętam Ale dla mnie to i tak najlepsza była scena z pierwszego odcinka gdy Bailey przedstawiała swoje 5 zasad Lubiłam jak ona od czasu do czasu okazuje serce, np chybaw 3 sezonie okazało się, że córka Izzie jest chora na białaczkę i potrzebny jest szpik - wtedy Bailey wspierała Izzie.

[Nicole`_]

Izzie córka? Chyba mam jakieś dziury w pamięci

[czesterka]

Napisane przez Nicole`_

Izzie córka? Chyba mam jakieś dziury w pamięci

Tak, Izzie urodziła dziecko jako nastolatka i oddała ją do adopcji. Jak miała staż w szpitalu to przybrani rodzice córki się pojawili mówiąc, że potrzebny szpik. Izzie oddała szpik i chciała się spotkać z córką, ale dziewczyna nie chciała.

[Nicole`_]

Kompletnie o tym zapomniałam...
Dzięki

[soleiasta]

Napisane przez czesterka

"Kapok"

poległam

[Pilar1899]

Napisane przez soleiasta

poległam

ja też