Zagadka. Jakie to perfumy?

[Pomadka]

Trochę się zastanawiałam czy założyć ten wątek, bo identyfikowanie perfum na podstawie mętnego opisu jest jak szukanie igły w stogu siana, ale postanowiłam zaryzykować i może mnie nieco naprowadzicie.

Otóz chodzę na pewne zajęcia, na które przychodzi też pewna dziewczyna. Trochę się już znamy [całe 2 miesiące], rozmawiamy, pierwsze lody zostały przełamane itd. Ciągle wyczuwam od niej ten sam zapach.
Wczoraj postanowiłam ją przeprosić i zapytać się czym tak pachnie.
No niestety nie uzyskałam konkretnej odpowiedzi, a w zamian usłyszałam "a nic to takie dziadostwo, szkoda gadać hihiii". I odwróciła się do okna.
Mówię jej, że wcale nie dziadostwo, bo bardzo przyjemny zapach, na co ona mi odpowiada "a taki tam... Boże, ale wieje wiatr na dworze". Tu już mi ręce opadły... Wyraźnie było widać, że nie chcę zdradzić nazwy perfum. Zrobiła z tego IV tajemnice fatimską. Nieważne.

Do senda:
perfumy pachną mocno. Raczej jest to skondensowany, lepki zapach z nutą jakby jakiś owoców, ale w normie-nie dominują, a pobrzmiewają w tle.
MOże jest w nich kokos, może migdały-na pewno coś co powoduje specyficzną mdłość tych perfum. Podobna nuta występuje w Mahorze. Są ulepkowato-mdłe, słodkawe. Jednak nie typowe ulepki/słodziaki...
Wanili tam nie czułam, ale jeśli była to chyba w mniejszości. NIezauważyłam tam też kwiatków.
Na pewno nie są to typowe świeże perfumy-te odpadają od razu.
Na odstrzał daję też wszystkie niszowce.
Zapach przypominał mi trochę Far Away z Avonu, trochę ociera się o Dolce Vite, ale to są takie pierwsze skojarzenia być może mylne...
Ja sama nie wiem co to mogło by być, pachniało nieco intryjująco...

Wiecie co to za perumy? Piszcie swoje skojarzenia, może wspólnie wpadniemy na "zaszyfrowaną" nazwę.

Będę wdzieczna.

[Doridee]

Ja kokos (chociaż go tam chyba nie ma ) wyczuwam w Crystal Noir ale je pewnie znasz... Będę dumać

[Marsiglia]

Napisane przez Doridee

Ja kokos (chociaż go tam chyba nie ma ) wyczuwam w Crystal Noir ale je pewnie znasz... Będę dumać

Jak to jest "jakieś dziadostwo" to pewnie cos z tańszych, moze faktycznie cos z avonowskich.
Moze dziewczyna wstydziła sie powiedzieć jaka to nazwa
Mi kurcze Crystal Noir nie pasuje do tego opisu...

[Doridee]

Napisane przez Marsiglia

Jak to jest "jakieś dziadostwo" to pewnie cos z tańszych, moze faktycznie cos z avonowskich.
Moze dziewczyna wstydziła sie powiedzieć jaka to nazwa
Mi kurcze Crystal Noir nie pasuje do tego opisu...

Wiesz, mi też to przyszło do głowy - że się wstydziła A może to jakaś podróbka?

[Moobi]

o tym samym pomyślałam i pewnie tak jest

[Pomadka]

Crystal Noir nie znam. I jak czytam opisy na kwc to nie wydaję mi się, że to one...

Napisane przez Marsiglia

Jak to jest "jakieś dziadostwo" to pewnie cos z tańszych, moze faktycznie cos z avonowskich.
Moze dziewczyna wstydziła sie powiedzieć jaka to nazwa
Mi kurcze Crystal Noir nie pasuje do tego opisu...

Napisane przez Doridee

Wiesz, mi też to przyszło do głowy - że się wstydziła A może to jakaś podróbka?

Nie chcę tutaj robić szopek, ale przysięgam, że tak mi odpowiedziała.

Szczerze-też pomyślałam o tym samym co i Wy, że wstydziła się przyznać, bo może perfumy z marketu [podróbka], albo z Ori, Avonu... Nie rozumiem szczerze pisząc, używa tego na co ją stać. Sama używam avonowych wód i wcale się tego nie wypieram.

[Nuitblanche]

Być może rzeczywiście jest to "coś" z Avonu lub podobnych. Moje znajome z pracy często pachną czymś intensywnym, podobnym do "czegoś", a nawet pachnącym identycznie jak ...*, aczkolwiek nieco syntetycznie (ostatni przypadek: czewona butelka z A., pachnąca bardzo podobnie do Prady, równie mocna), co później okazuje się wspomnianym wcześniej Avonem, Refanem, itp. Do głowy nie przychodzi mi nic, co mogłoby być podobne do opisu - Mahora ma w sobie wspomniany wcześniej kokos, a w Dolce Vita pomijając jej słodycz nic podobnego nie widzę - jak na mój nos dwa rozbieżne kierunki

* - wstawić odpowiednie

[eiri]

Napisane przez Pomadka

Crystal Noir nie znam. I jak czytam opisy na kwc to nie wydaję mi się, że to one...



Nie chcę tutaj robić szopek, ale przysięgam, że tak mi odpowiedziała.

Szczerze-też pomyślałam o tym samym co i Wy, że wstydziła się przyznać, bo może perfumy z marketu [podróbka], albo z Ori, Avonu... Nie rozumiem szczerze pisząc, używa tego na co ją stać. Sama używam avonowych wód i wcale się tego nie wypieram.

Ja myślę z kolei, że raczej kokietowała tym "dziadostwem" i starała się Ciebie zniechęcić, byś przypadkiem nie kupiła sobie tego samego zapachu.
Myślę, że Crystal Noir to dobry trop... a może Ralph Hot?

[Pomadka]

Napisane przez Nuitblanche

Być może rzeczywiście jest to "coś" z Avonu lub podobnych. Moje znajome z pracy często pachną czymś intensywnym, podobnym do "czegoś", a nawet pachnącym identycznie jak ...*, aczkolwiek nieco syntetycznie (ostatni przypadek: czewona butelka z A., pachnąca bardzo podobnie do Prady, równie mocna), co później okazuje się wspomnianym wcześniej Avonem, Refanem, itp. Do głowy nie przychodzi mi nic, co mogłoby być podobne do opisu - Mahora ma w sobie wspomniany wcześniej kokos, a w Dolce Vita pomijając jej słodycz nic podobnego nie widzę - jak na mój nos dwa rozbieżne kierunki

* - wstawić odpowiednie

Własnie, to dwie różne "perfumy". W tym zestawieniu...

Pomyslcie co mogłoby pachnieć słodko-mdło. Jak zatęchnięty kokos.

Ale mam klina zabitego...

Napisane przez eiri

Ja myślę z kolei, że raczej kokietowała tym "dziadostwem" i starała się Ciebie zniechęcić, byś przypadkiem nie kupiła sobie tego samego zapachu.
Myślę, że Crystal Noir to dobry trop... a może Ralph Hot?

Bardzo możliwe, że tylko kokietowała "dziadostwem"...

Hot-nie wiem, chyba nie.

[burn-it-up]

Pomadko,może to Amour Kenzo.Po przeczytaniu opisu właśnie o nich pomyślałam

[SpanishMyszka]

Mam dwie propozycje: Wish i Wish Pink Diamond. Jednak myślę podobnie jak dziewczyny - może ona po prostu uznała, że nie ma się czym chwalić bo za jej zapachem stoi jakaś podróbka... i dlatego nie chciała powiedzieć.

[afternoon]

Ja po pzrezczytaniu opisu natychmaist pomyślałam o Style, nowości Jil Sander( ale bez tego kokosa). Ja tak właśnie odbieram ten zapach. No ale skoro to jakieś "dziadostwo", to pewnie nie... Może rzeczywiście Avon? A może to któryś z dezodorantów Oriflame, takich w kolorowych, dzieweczęcych opakowaniach. Jeden nich - zółty, chyba Indulgence( czy coś takiego) pasowałby do opisu najbardziej.

[SWIETY]

Ja niestety nie znam takich perfum oprócz niszowca unisexa, ale tak sobie pomyślałem że może ona nie chciała powiedzieć bo po prostu się przestrzaszyła że Pomadka kupi takie same i co będą tak samo pachnieć, jak bliźniaczki. Moim zdaniem nie chce by ktoś inny ze znajomych pachniałtak samo i dlatego nie mówi, może gdyby jej powiedzieć że się nie będzie tym perfumować na te zajęcia to by powiedziała. Bo gdyby się wstydziła tych perfum to by ich nie używała, tak mi się wydaje.

[Kasiulka22]

Słusznie Swiety mówi, jakby jej perfumy nie pasowały to by ich nie używała i leżałyby w kącie. Chyba, że jakaś dziwna jest, ale nie sądze. Będę myśleć nad zatęchniętym kokosem

[Moobi]

dlaczego by sie miała wstydzic uzywac?,moze uzywa podrobki,ktora sie jej podoba i poprostu nie chce powiedziec ze to podroba,bo sie wstydzi i dlatego mowi ze to takie dziadostwo etc.Gdyby to były orginalne to by powiedziała i napewno nie mówiła by o nich,,dziadostwo,,i nie zmieniała tematu.No chyba że tak własnie chciała zrobic zeby pomadka sie niedowiedziała....hmmm dziwne

[Marsiglia]

Moze powiedz innej kolezance zeby sie jej zapytala czym pachnie , moze innej powie

[m23p31]

jezeli odpada opcja ze wstydem, to jestem prawie pewna, ze to Crystal Noir

[Pomadka]

Dziękuję za odzew.
Można dalej pisać swoje sugestie odnośnie zapachu.

Napisane przez SWIETY

Ja niestety nie znam takich perfum oprócz niszowca unisexa, ale tak sobie pomyślałem że może ona nie chciała powiedzieć bo po prostu się przestrzaszyła że Pomadka kupi takie same i co będą tak samo pachnieć, jak bliźniaczki. Moim zdaniem nie chce by ktoś inny ze znajomych pachniałtak samo i dlatego nie mówi, może gdyby jej powiedzieć że się nie będzie tym perfumować na te zajęcia to by powiedziała. Bo gdyby się wstydziła tych perfum to by ich nie używała, tak mi się wydaje.

Może masz i rację.
Ona się wyraźnie ucieszyła kiedy ją pochwaliłam za zapach, ale i była lekko zakłopotana kiedy padło moje pytanie. Mowa ciała zdradzała swoje.

Im dłużej myślę o tej całej sytuacji tym bardziej przychylam się do opinii, że ona była po prostu zaskoczona moim pytaniem i najnormalniej w świecie-z tego zaskoczenia, nie widziała co powiedzieć... Rozumiecie, racjonalne myślenie wysiadło na chwilę.

A może pachniała jakąś "nalewką" z Refanu i stąd to zachowanie i odp.?

Jeszcze coś. Ja się tam [w tej grupie] nikomu nie opowiadałam ze swoim hmm hobby (?), zamiłowaniem. Zresztą nie było nawet ku temu okazji.

Napisane przez Kasiulka22

Słusznie Swiety mówi, jakby jej perfumy nie pasowały to by ich nie używała i leżałyby w kącie. Chyba, że jakaś dziwna jest, ale nie sądze. Będę myśleć nad zatęchniętym kokosem

Bardzo proszę.

Moze powiedz innej kolezance zeby sie jej zapytala czym pachnie , moze innej powie

Ta opcja absolutnie odpada. Nie lubię załatwiać nic przez osoby 3. Zwłaszcza takich błahych spraw...

Napisane przez m23p31

jezeli odpada opcja ze wstydem, to jestem prawie pewna, ze to Crystal Noir

NO to chyba czas aby je poznała i sama się przekonała czy to jest CN.

[ropuszka]

Pomadko, ja mam pewiejn pomysl...
Mysle, ze albo to jest podrobka albo... Jennifer Lopez Miami Glow. Twoj opis idealnie mi pasuje do tego zapachu. Poza tym mozliwe, ze wstydzi sie powiedziec, ze to J.Lo. W koncu nie kazdy by sie przyznal, ze uzywa czegos firmowanego nazwiskiem giwazdki pop. Ja bym sie zastanawiala czy przyznac sie do perfum Britney

[awia]

a moze Roberto Cavalli?
on wlasnie pachnie tak ulepkowato z dodatkiem ni to migdalu, ni to kokosu?

edit:

Napisane przez ropuszka

Pomadko, ja mam pewiejn pomysl...
Mysle, ze albo to jest podrobka albo... Jennifer Lopez Miami Glow.

tez bym sie zastanowial nad pordróbka.
kiedys kolezanka sie wypsikala czyms slodkim, jakby znajomym, ale zupelnie roznym.
dosc dlugo ja meczylam, zanim sie przyznala ze to Deep Red hugo bossa, wersja z "rozlewnii"
totalnie niepodobny, ale pachnial calkiem ladnie.
moze ona kupila na bazarku za 15 PLN i nie wie nawet, jak brzmi orginal

[Marsiglia]

Przyszlo mi do glowy Dalimania , tam jest kokos

[Pomadka]

Roberto Cavalli-a konkretniej?

Napisane przez awia

a moze Roberto Cavalli?
on wlasnie pachnie tak ulepkowato z dodatkiem ni to migdalu, ni to kokosu?

edit:


tez bym sie zastanowial nad pordróbka.
kiedys kolezanka sie wypsikala czyms slodkim, jakby znajomym, ale zupelnie roznym.
dosc dlugo ja meczylam, zanim sie przyznala ze to Deep Red hugo bossa, wersja z "rozlewnii"
totalnie niepodobny, ale pachnial calkiem ladnie.
moze ona kupila na bazarku za 15 PLN i nie wie nawet, jak brzmi orginal

Wiesz Awio, jak rozkminiam tę sytuacje z perfumami to coraz bardziej przychylam się do podanej wersji-"nalewka" z Refanu. Nie chcę nikogo obrażać i źle oceniać, ale ta dziewczyna nie wygladała mi na górnopółkowce.

[awia]

on sie wlasnie nazywa tak glupio Roberto Cavalli - Roberto Cavalli
zaraz znajde jakis opis
:

Nuty zapachowe - mandarynka, Elemi, kalabryjska bergamotka, magnolia, czerwone jabłko, róża, frezja, orchidea, drzewo cedrowe, patchouli, drzewo sandałowe, amber, piżmo

nie ma ani kokosu, ani migdałow, ale zapach znam BARDZO dobrze, bo mi sie równe 2 ml potukły w kosmetyczce, i zapach wsiakl w material.
juz sobie rok pachnie, nic nie spuscil z intensywnosci

tez bym obstawiala - albo jakis hicior (amor amor lub lempicka) w wersji rozlewkowejm albo "omar omar" lub jakas inna dolce&gebenna

[Pomadka]

Dzięki dziewczyny za wszystkie propozycje.

Napisane przez awia

on sie wlasnie nazywa tak glupio Roberto Cavalli - Roberto Cavalli
zaraz znajde jakis opis
:


nie ma ani kokosu, ani migdałow, ale zapach znam BARDZO dobrze, bo mi sie równe 2 ml potukły w kosmetyczce, i zapach wsiakl w material.
juz sobie rok pachnie, nic nie spuscil z intensywnosci

A dzięki.
Padło kilka różnych zapachów i chyba będę musiała sobie zrobić listę i pokolei testować/szukać.

Napisane przez awia

tez bym obstawiala - albo jakis hicior (amor amor lub lempicka) w wersji rozlewkowejm albo "omar omar" lub jakas inna dolce&gebenna

Ale to byłby beton, jeśliby się okazało, że to Refan...
Chyba się wybiorę do rozlewni i poproszę o wszystkie zapachy pachnące zatęchłym kokosem, czymś migdałowym i mdłym...

[poissonivy]

Ale masz Pomadko zagadkę kryminalistyczno - węchową.
Ja też obstawiam jednak jakąś podróbkę. Nie zostało Ci nic innego jak wybrać się w urocze miejsce zwane Refanem i po kolei testować...

[lilianaX]

Napisane przez Pomadka

Wczoraj postanowiłam ją przeprosić i zapytać się czym tak pachnie.
No niestety nie uzyskałam konkretnej odpowiedzi, a w zamian usłyszałam "a nic to takie dziadostwo, szkoda gadać hihiii". I odwróciła się do okna.
Mówię jej, że wcale nie dziadostwo, bo bardzo przyjemny zapach, na co ona mi odpowiada "a taki tam... Boże, ale wieje wiatr na dworze". Tu już mi ręce opadły... Wyraźnie było widać, że nie chcę zdradzić nazwy perfum. Zrobiła z tego IV tajemnice fatimską. Nieważne.

Dobre!
Ja obstawiam podróbkę. Pewnie nawet nie wiedziała czego. A swoją drogą ciekawe, że wstydzi się powiedzieć, że pachnie podróbką a nie wstydzi się określić własnych perfum jako dziedowstwo

[Pomadka]

Napisane przez poissonivy

Ale masz Pomadko zagadkę kryminalistyczno - węchową.
Ja też obstawiam jednak jakąś podróbkę. Nie zostało Ci nic innego jak wybrać się w urocze miejsce zwane Refanem i po kolei testować...

To prawda, zagadka.
JUż teraz to nie wiem czy chcę poznać nazwę perfum, bo mi się podobają czy sama sobie udowodnić, że da się to zrobić, i że potrafiłam to rozwikłać.

Chyba jutro pójdę po raz pierwszy w życiu do Refana.

Napisane przez lilianaX

Dobre!
Ja obstawiam podróbkę. Pewnie nawet nie wiedziała czego. A swoją drogą ciekawe, że wstydzi się powiedzieć, że pachnie podróbką a nie wstydzi się określić własnych perfum jako dziedowstwo

Prawda, że ciekawe...

[ropuszka]

Moze przejrzyl sobie jeszcze oferte Federico Mahora

[Pomadka]

Napisane przez ropuszka

Moze przejrzyl sobie jeszcze oferte Federico Mahora

Ale oni posługują się tam jakimiś nr to i tak mi nie nie "powie", bo nawet jeśli, np. nr 19 to "perfuma*" udająca Dolce Vita, to i tak muszę to powąchać, aby rozpracować zapach. Przekonac się czy o to mi chodzi...


* "perfuma" to genialne słowo.

[Eenax]

I Nicole