2013-07-28, 09:52 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
|
|
2013-07-28, 10:07 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 168
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Może głupie, ale mi przyszło na myśl, że może ma kamerkę w domu zainstalowaną? Bo rozumiem, że dzwoniła w czasie, jak akurat byłaś u niej z koleżanką?
|
2013-07-28, 10:11 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
Rybiorek, ja mam psa, i jak najbardziej rozumiem, że trudno znaleźć kogoś, kto się nim zajmie. Nie mam też nic do włączania telewizora. Za to do przyprowadzania do mojego domu osób trzecich już tak. Edytowane przez 201801022117 Czas edycji: 2013-07-28 o 10:14 |
|
2013-07-28, 10:16 | #34 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2013-07-28, 10:31 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
jak powierzam klucze osobie której ufam i którą znam, lubie i traktuje jak przyjaciołkę to wiem, że nie zrobi nic 'durnego' i nie miałabym nic przeciwko gdyby posiedziała z psem i koleżanką w mojej chałupie przez godzinę, gdy nic złego z tego nie wynikło, a wrecz przeciwnie - pies pewnie lepiej się miał słyszac jakiś czas ludzkie głosy powodem do jakiegokolwiek obrażenia się może być fakt, że Autorka nie powiedziała prawdy, że była z kimś w mieszkaniu - tylko i wyłacznie, biorąc pod uwagę że ktoś nie ma jakiś dziwnych przyzwyczajeń i zasad typu "nikt obcy nie moze przekroczyć progu mojego mieszkania! NIGDY!", a przeciętny człowiek takich obiekcji nie ma. taką kwestię, gdy dotyczy dobrych koleżanek/przyjaciołek, rozwiązuje się porzez rozmowę, tym bardziej, że autorka bardzo poczuwa się do błedu i ją to strasznie męczy.. w normalnej relacji, gdzie obu stronom zalezy na dobrej znajomości i dalszych kontaktach, gdy mają takie samo podejście do wspólnej znajomości, nie robi się aż takich wyrzutów i dązy się do porozumienia, tutaj brak takiej woli ze strony koleżanki Autorki, wiec chyba faktycznie traktowała ją jako znajomą, którą można wykorzystać na czas wyjazdu a nie jak dobrą koleżankę/ przyjaciołkę - jesli tak jest to faktycznie szkoda czasu na tłumaczenia - przeprosić za swoje zachowanie i tyle. |
|
2013-07-28, 10:34 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
FreakChic:
No jasne, mogła jeszcze wymagać, żeby dziewczyna nie oglądała niczego jak u niej jest, z zamkniętymi oczami niech się porusza. A jak jej się siusiu zachce to niech leci do siebie, bo przecież ona nie wyraziła zgody, żeby jej "przyjaciółka" łazienkę zanieczyszczała. Swoją drogą autorce to przynajmniej za opiekę nad tym psem należałoby zapłacić. Zgodziła się to zrobić jako koleżanka, ale jak koleżanka traktowana nie jest, tylko roszczeniowo i z fochami, więc... Też mi przyszło do głowy, że może ma kamerę i całymi dniami siedzi i obserwuje, bo inaczej ciężko to wyjaśnić, chyba, że źle zrozumiałam opis sytuacji. |
2013-07-28, 10:37 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
ja wprawdzie mam kota, ale odkad jest u nas, cały czas ktoś jest w domu (minus jakieś paro godzinne, nieregularne wyjścia) i gdy zdarzy nam się sytuacja w której nikogo nie ma od rana do wieczora, kot nie może się odnaleźć, po powrocie jest przestraszony, czuje się niepewnie, potrzebuje chwili na ogarnięcie sytuacji, wiec też wolałabym, żeby ktoś z nim siedział w razie czego, pobawił się, wyczochrał itd, a nie tylko żarcie i out nawet jeśli byłoby mi głupio prosić a potem dowiedziałąbym się że ktoś jednak poświecił mu czas to byłabym bardzo wdzięczna |
|
2013-07-28, 10:38 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 253
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Miałem taką sytuację. Ja wyjechałem a moja była miała przychodzić i zajmować się psem. Po moim powrocie okazało się, że przychodziła do psa z kolegą. Byłem wściekły, moi rodzice też. Nie znam typa a DOM to takie troche intymne miejsce. Byle kogo do niego nie zapraszamy a tutaj nawet tej decyzji zostałem pozbawiony (była znajoma autorki również). Świadomość, że ktoś totalnie obcy był w Twoim domu jest mało komfortowa.
|
2013-07-28, 10:46 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
|
|
2013-07-28, 10:55 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 253
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
|
|
2013-07-28, 11:04 | #41 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
W kwestii klamstwa, coz - niezaprzeczalnie jest to cos zlego, ale z drugiej strony sama nie wiem jak bym sie zachowala. Autorka nie powiedziala "zaprosilam kolezanke do Ciebie, nie gniewasz sie?" i jej kolezanka nie odpowiedziala "gniewam, nie zycze sobie tego". Kolezanka spytala natomiast "chyba jej nie zaprosilas do domu?" - czy takie pytanie nie wywoluje gesiej skorki? Bo co na to odpowiedziec? Ono samo w sobie zawiera juz i odpowiedz, i reakcje na nia. Zaloze sie, ze cisneloby mi sie na usta wylacznie "nie, cos Ty". Nie usprawiedliwiam klamstwa, ale rozumiem, ze w nerwach czlowiek moze zaprzeczyc kiedy juz wie, ze jak powie prawde to bedzie miec klopoty.
Tony_Montana ja z kolei nie wyobrazam sobie zapraszac gosci do altanki, robic dla nich oddzielnego kibla i podobnych rzeczy, ktore robi sie w niektorych krajach. I wiekszosc ludzi w naszym kraju ma jednak podobnie. Wiec bardziej celowalabym w "nie zapraszaj do mnie nikogo" niz w "mozesz sobie kogos zaprosic" przy omawianiu zasad opieki nad mieszkaniem.
__________________
Cytat:
|
|
2013-07-28, 11:09 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
ja jednak jestem zdania, że relacja w jakiej były obie dziewczyny sprawia, że afera powinna się zamknąć na kwestii kłamstwa. tak się nie stało, wiec wg mnie relacji miedzy autorką i jej koleżanką daleko do przyjaźni i po prostu dziewczyny za mało się znają gdyby znały się na wylot Autorka wiedziałaby co będzie problemem dla koleżanki (choć ona w tym nie widzi tragedii) i po prostu by uniknęła takiej sytuacji. zastanawiam się czy takie samo podejście miałaby koleżanka gdyby powierzyła mieszkanie komuś z rodziny tj. jakieś cioci czy kuzynce a ta przyszłaby ze znajomą na chwile, bo byłyby w drodze w jakieś inne miejsce i nie byłoby innego wyjścia czy wtedy też byłaby taka afera tak jak ktoś już pisał, opieka nad psem sprawia że trzeba się dostosować do zwierzaka, a to jeszcze nie znaczy, że trzeba rezygnować ze wszystkich planów i sytuacja może wymóc na człowieku, że trzeba przyjść z kimś, no bo co, ma poczekać na klatce? dużo by gadać, dla przewrażliwionych sytuacja jest nie do pomyślenia, dla innych normalna, na nieszczęście dla Autorki w jej sytuacji każda ze stron ma inne zdanie |
|
2013-07-28, 11:11 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Nie dogadamy się. Skoro koleżanka dała Autorce klucze, to miała do niej zaufanie. Ufała też pewnie w to, że Autorka nie przyprowadzi jeszcze innych osób do domu - pewnie nawet się tego nie spodziewała.
Byłam w sytuacji, gdzie ktoś komu ufałam do mojego domu, pokoju, przyprowadził osobę której nie życzyłam sobie widzieć, ani nie życzyłam sobie aby ta osoba przebywała w moim mieszkaniu... Było to pod moją nieobecność. I nie było to zbyt przyjemne. |
2013-07-28, 11:14 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 253
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Ja wypowiadam się bo postawiono mnie w takiej sytuacji Moja była się przyznała. Nie kręciła. Kiedy z nią rozmawialem widać było że jest jej przykro. Nie zmienia to jednak faktu, że ja i reszta domowników poczuła się źle na wieść że obca osoba była w moim domu. Jak wyżej, w takiej sytuacji rodzą się różne dziwne myśli od ewentualnej kradzieży po zwykłe ocenianie stanu majątkowego. Co do niezapraszania ludzi do domu, co kraj to obyczaj. Rosjanie ponoć znajomych zapraszają do kuchni, innych gości do pokoju (to kolejna luźna obserwacja człowieka który odwiedził Rosję). Wprowadzanie obcych dla właściciela osób uważam za niefajną sprawę, kłamstwa też nie lubię
|
2013-07-28, 11:16 | #45 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
Twoja sytuacja jest inna, bo chodzilo o osobe ktora znasz i ktorej sobie tam nie zyczysz - takiego numeru tez bym nie zrobila. Zupelnie obca osoba to dla mnie inna bajka - nie znam jej, nie obchodzi mnie, weszla, posiedziala i wyszla jak listonosz, komornik, rzeczoznawca, malarz pokojowy - ktokolwiek.
__________________
Cytat:
|
||
2013-07-28, 11:33 | #46 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
a Twoja sytuacja jest inna, bo jak rozumiem znałaś ta obcą osobę i nie życzyłaś sobie konkretnie jej w Twoim mieszkaniu? ---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ---------- Cytat:
|
||
2013-07-28, 11:39 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Odp: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Wiecie co, ja sobie nie wyobrażam żeby ktoś komu dałam klucze do swojego mieszkania przyprowadził dodatkową osobę, której ja nie znam. No nie chciałabym żeby ktoś obcy kręcił mi się po domu bez mojej zgody, jest to dla mnie niepojęte, że tak wiele z was nie miałoby nic przeciwko
I jeszcze to grzebanie po kosmetykach i spanie w moim łóżku (!). Abstrakcja jakaś, bo równie dobrze ta obca osoba mogłaby robić to samo, a ja miałabym nigdy się nie dowiedzieć. Co innego jakbym dała klucze kumplowi i np. znała jego dziewczynę, to śmiało wpadajcie; albo koleżance i przyszłaby z inną naszą koleżanką; albo siostrze mojego tżta i przyszłaby ze swoim facetem; przykłady można mnożyć. Ja bym jasno powiedziała czuj się jak u siebie. Żaden problem z tv, jedzeniem, piciem, korzystaniem z łazienki czy posiedzeniem dłużej. Ale nie z jakimiś osobami, których ja na oczy nie widziałam Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-07-28, 11:48 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Odp: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
o nic tu się nie rozchodzi jak tylko o zaufanie. jak się powierza chałupę komuś do kogo nie ma się pełnego zaufania to trzeba się liczyć ze wszystkim, nawet jeśli ten ktoś dostał dokładne wytyczne, czego ma nie robić. |
|
2013-07-28, 11:48 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Odp: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Ja też dołączam się do tych, którym bardzo przeszkadzałaby taka sytuacja
Oczywiście, zrobienie herbaty czy włączenie TV jest dla mnie jak najbardziej OK. Gdyby ktoś zajmował się moim psem, to przede wszystkim ustaliłabym zakres tej opieki, tzn.: spacer/żarcie i ta osoba wychodzi, czy spacer, żarcie i jakbyś mógł/mogła, to posiedź z nią troszkę, pobaw się i pomiziaj. Tu błąd koleżanki autorki, że tego nie ustaliła zawczasu. Ale: mi by przeszkadzało, że ktoś przyprowadza do mojego domu obcą osobę, której ja nie znam, na jakieś ploteczki. Po co do domu? To przecież mogła wziąć tego psa na spacer i poplotkować z koleżanką tę godzinę - a pies byłby na pewno zadowolony. No i sorry, ale dla mnie kompletną abstrakcją jest spanie w moim łóżku (!) podczas mojej nieobecności Nie pojmuję tego kompletnie. Mniemam, że autorka od swojej koleżanki nie mieszka 300km, tylko raptem chwilkę, czy naprawdę nie można było iść do swojego domu się położyć? |
2013-07-28, 12:12 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Odp: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Dla mnie po prostu okazalas sie osoba niegodna zaufania, ktora czuje sie az za bardzo u siebie (spanie w cudzym lozku, grzebanie w kosmetykach, ogladanie nie wiadomo ile telewizji w ramach spedzania czasu z psem) i kolezance, ktora jest daleko i juz wie, ze masz w pupie wszelkie ustalenia, chodzi wyobraznia i zastanawia sie, co dzieje sie z jej psem i jej dobytkiem, dlatego sie tak wpienia.
I to wszystko okraszone: o jej, zapomnialam, nie wiedzialam, bo bylam zmeczona. To nie moja wina. Edytowane przez 6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b Czas edycji: 2013-07-28 o 12:15 |
2013-07-28, 12:16 | #51 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A co do przyprowadzania ludzi do domu - właśnie jestem na wakacjach i współlokatorzy na zmianę ze znajomymi dbają o mojego kota, trochę daleko, ale jeśli bardzo chcesz, możesz sobie zobaczyć jak to wygląda Ba, osobiście uważam, że to jest BEZCZELNE - ktoś wyświadcza ci przysługę i od razu(!) z ryjem na niego, jak coś ci się nie spodoba? Takie rzeczy ustala się na początku albo ewentualnie mówi się spokojnie, że sobie nie rzeczy takich zachowań, jeśli już się stało. Nie przepadam za ludźmi z taką roszczeniową postawą Cytat:
__________________
(\__/) { ^y^} |
|||||
2013-07-28, 12:29 | #52 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Już to pominęłam bo to nie to było tematem wątku Dla mnie by było dość nie do pomyślenia, żeby psa zostawić i dwa razy dziennie ktoś go wyprowadzi, ale cóż. Widać i tak ludzie robią.
|
2013-07-28, 12:40 | #53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Odp: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
Większość tu podkreśla, że właścicielka mieszkania powinna być mega wdzięczna i najlepiej już się o nic nie czepiać. Ale sorry: zmusiła kogoś do pomocy, zrobienia jej przysługi? Nie. Zapewne jest wdzięczna, ale to nie oznacza, że musi się godzić na wszystko i przymykać oczy na kłamstwo. Przyprowadzona koleżanka to pewnie uczciwa osoba, ale co jeżeli akurat by coś zginęło, zniszczyło się? Potem by były wątpliwości, czy to nie ona lub kto teraz ma za to zapłacić (w przypadku gdyby coś się np. stłukło w czasie jej wizyty). Myślę, że sąsiad sam mógł zawiadomić właścicielkę, bo coś mu się przestało podobać i zgadzać - widział jakieś obce twarze, śmichy-chichy, włączony tv, gdzie wie, że właścicielka wyjechała i nie wspominała, że ktoś się ma prowadzić na ten czas, to dał znać, że coś jest nie tak. |
|
2013-07-28, 12:48 | #54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
Dziwi mnie po prostu, że tak wiele z Was nie widzi większego problemu w tym, że osoba której zaufałyście przyprowadza do Waszego domu obcego, a potem kłamie, że to tak nie było. Po co kłamie? Kiedy jest się daleko od mieszkania, i nie ma kontroli nad sytuacją, to naprawdę można mieć różne obawy, szczególnie w momencie gdy zaufana osoba kłamie, jakby coś chciala ukryć. To , że koleżanka powierzyła jej klucze i poprosiła o opiekę nad psem (chyba nie wymusiła tego na autorce, ale autorka sama się na to zgodziła) nie znaczy, że jest w porządku urządzanie sobie plotek z kumpelką w tym domu. Ja na miejscu koleżanki podziękowałabym za opiekę nad psem, po powrocie dała Autorce jakiś upominek albo pieniądze, ale zaznaczyła, że nie życzyłam sobie, ani nie mowiłam, że może kogoś tam przyprowadzać. I więcej bym jej o podobną przysługę nie poprosiła, i tyle. A jeżeli Autorka wie, że nie powinna tak robić, to może zrozumie że warto szanować czyiś teren prywatny. Przeprosiła, niech odda klucze i więcej się nie bawi w takie rzeczy z ludźmi, z którymi się blisko nie przyjaźni i których reakcji na takie nie rzeczy może przewidzieć. |
|
2013-07-28, 13:22 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
|
|
2013-07-28, 13:26 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
łeee candy lips. Zmieniam całkowicie zdanie co do twojej sytuacji. Bo tutaj nagle dziś czytam, że ty jednak grzebałaś w kosmetykach.... Gdybym zobaczyła coś takiego to powiem szczerze - chyba by mnie ****** strzelił. Ludzka ciekawość, ale jaka ciekawość? to tylko kosmetyki! Nie rozumiem tego
No i to spanie - tego w sumie też nie rozumiem no bo po co, nie lepiej było po prostu iść do domu? eh.. Zaczynam bardziej rozumieć reakcję znajomej bo ja na jej miejscu pomyślałabym, że GDYBYM się nie dowiedziała o tym wszystkim to być może robiłabyś tam inne rzeczy, jeszcze bardziej naruszające moją intymność :/ rozumiesz, że jesteś po prostu osobą, która lubi pogrzebać tam gdzie nie wolno. Co innego jakbym znała cię 10, 15 lat. Ale wasza znajomość chyba taka nie była. Masakra, nie rób tak więcej Edytowane przez chwast Czas edycji: 2013-07-28 o 13:27 |
2013-07-28, 13:32 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Bez przesady zerknięcie ( nie używanie !) do kosmetyków to taka zbrodnia ? Oglądanie tv, zrobienie sobie herbaty czy nawet spanie w moim wyrku nie byłoby dla mnie przestępstwem. Natomiast przyprowadzenie obcych ludzi nie byłoby dla mnie komfortowe- fakt. Ale myslę, że gdybym naprawdę lubiła tą osobę i nic by się nie stało złego to bym jakoś przełknęla ten fakt.
__________________
ćwiczę od 16.05.2013 shred level1 level2 level3 Mel B : posladki ramiona |
2013-07-28, 13:35 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
bo nie życzę sobie nawet zerkania do moich prywatnych rzeczy podczas mojej nieobecności. Co w tym dziwnego? Herbata spoko, ale chodzenie po chacie i obczajanie co tu jeszcze jest interesującego.... nie nie nie |
|
2013-07-28, 13:40 | #59 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Cytat:
oczywiście ja w swoich postach odnoszę się do sytuacji w której dwie osoby posiedziały przy stole pół godziny, pobawiły sie z psem, nakarmiły go itd i poszły. przyszly w celu zajęcia się zwierzęciem, a nie w celu oglądania tv, uprawiania pogaduch itd. ---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ---------- Cytat:
chyba że kosmetyk stał na środku stołu przy którym piło się herbatę |
||
2013-07-28, 13:43 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Moja głupota i lekkomyślność, chcę się wygadać.
Za dzieciaka z kuzynką jak byłyśmy u naszej ciotki, to w kibelku siedziałyśmy i oglądałyśmy jej kosmetyki z zafascynowaniem... Wiadomo małe dziewczynki, do tego bliska ciocia - to co innego. Ale już wtedy czułyśmy zażenowanie i, że to coś czego absolutnie nie powinno się robić :P
Tak się nie robi, kurde |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:37.