2013-08-06, 15:00 | #121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
Natomiast możesz mieć rację że on nie widzi się w takiej sytuacji za x lat tylko że mam wrażenie że piszesz o tym jak o czymś negatywnym. Jeżeli nie to zwracam honor. Bo ja go dobrze rozumiem, rozumiem że jemu się nie widzi nie wiadomo ile czasu być jedynym faktycznym, realnym żywicielem rodziny, że nie widzi mu się nie wiadomo ile czasu(a zważywszy jej plany i ma być jak ja chcę bo tak i to moje marzenie to może jeszcze potrwać bardzo wiele lat nie mówiąc juz jak ryzykowne są te plany) mieć na barkach dość ciężki ciężar, że wolałby żeby jakby co ona też miała jakiś finansowy wkład w tą rodzinę. To jest jak najbardziej zrozumiałe i facet ma prawo do takiego myślenia. Oczywiście mówię o dłuższej perspektywie czasu, ale studia które ona sobie wybrała i to jaką mają do tego sytuację właśnie taką dłuższą perspektywą są. |
|
2013-08-06, 15:04 | #122 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
[QUOTE=Kocurrka;42132681]Moim zdaniem, jeśli myślisz o karierze prawniczej poważnie musisz szukać pracy/praktyk/staży w branży prawniczej - hostessowanie etc. tylko na zasadzie dodatkowego zarobku. Sama studiuję prawo zaocznie, z racji mojej pracy codziennie stykam się z prawem ubezpieczeniowym. Mam w rodzinie adwokatów i sędziego, z pracy znam kilku prawników z własną praktyką. Na moim roku jest ponad 200 osób - wszyscy Ci, którzy wiążą swoją przyszłość z prawem pracują w miejscach gdzie mają z nim styczność. WIem, że na studiach mam suchą teorię. Chcę to zmienic, zdobyć doświadczenie praktyczne Cytat:
No i chcialabym miec satysfakcje ze nikt nigdy niczego mi nie wypomni...ze wyksztalcilam sie za czyjes pieniadze, ze to co mam zawdzieczam komus. Moze jestem spaczona, bo moja mama została sama i nie ma teraz srodkow do zycia? Tylko ze ona studia ma...ale to juz inna historia, jak tez i inne, malutkie miasto. A i moj TŻ nawet chcialby zebym ja zajmowala sie domem, sprzatala, gotowala, bedzie mi dawal wiecej pieniedzy, moze dostanie niedlugo podwyzke, jakos inaczej bedziemy zarzadzac budzetem , bedziemy miec wiecej pieniedzy...On mial taki model w domu, problem w tym ze ja tego modelu chce rozpaczliwie uniknac. No i poki co tych pieniedzy jednak za duzo nie ma. |
||
2013-08-06, 15:28 | #123 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Autorko, mam wrazenie, ze urwalas sie z choinki, a prawo jest Ci znane jedynie z serialu Ally McBeal.
Po pierwsze, jojczysz, ze chcesz byc niezalezna. Narzekasz na finanse swojego chlopa. Biorac pod uwage jednak Twe bujne doswiadczenie zawodowe i styl zycia dlugie lata tak zarabiac nie bedziesz. Brak Ci poczucia rzeczywistosci. Twoja ksiezniczkowatosc az razi. Po drugie, jako osoba z marnym doswiadczeniem zawodowym i kiepska sytuacja zyciowa do roboty sie nie garniesz. Homemakingiem sie za to zajelas. Fatalny wybor. Doswiadczenie zawodowe masz zadne, a na karku masz dzieciaka. Zyjesz bez slubu. Nie ogarniam jak w ogole moglas do tego dopuscic. Zamiast zaczac szukac praktyk bezplatnych choc na 10 godzin w tygodniu (na prace w kancelarii nie masz szans, nie ma co sie oszukiwac) Ty sobie posiadujesz w domu. Z czego sie utrzymasz jak zostawi Cie chlop? Dziecko utrzymasz z marnych alimentow? Jaka wtedy znajdziesz prace? Masakra, mam wrazenie, ze w ogole nie myslisz o przyszlosci. Po trzecie, malo realnie podchodzisz do przyszlosci. Niby tu sie kodeksy pochlonely i ustawy, a ja odnosze wrazenie, ze rzeczywistosc jest inna i Twoja ambicja jest tylko w planach. Stwierdzilas, ze sesja byla dla Ciebie mordownia. Skoro sesja na pierwszym roku jest dla Ciebie problemem to ja sie zastanawiam co bedzie dalej. Dodatkowo piszesz, ze przydalyby Ci sie kursy angielskiego albo samodzielna nauka w domu. Przeciez Ty jestes w domu! Czemu sie nie uczysz? Po czwarte, widac, ze nie masz pojecia o prawie. Zyjesz w swiecie uludy i Magdy M. Smieszy mnie to z jaka pewnoscia wypowiadasz sie o byciu sedzia. Widzialas choc na oczy jakiegos sedziego? Widac, ze nie masz pojecia o czym mowisz. Nie wiesz jak praca sedziego wyglada. Inteligentna osoba staralaby sie choc troche zorientowac, jak poszczegolne zawody wygladaja. Ty jednak juz wiesz, ze chcesz byc sedzia i to po pierwszym roku prawa. Moja rada? Dorosnij i wez sie do roboty, bo inaczej kiepsko skonczysz. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2013-08-06 o 15:33 |
2013-08-06, 15:33 | #124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Czyli jak jesteś nastawiona na prawo i koniec pieśni to musisz się orientować i orientujesz z tego co widzę, że praktyka jest najważniejsza.
Póki co będziesz na drugim roku. Większość ofert i tak jest dla osób lat wyższych(przynajmniej 3), wymagana jest dyspozycyjność(takie minimum to pewnie 20 h w tyg i to pewnie byłabyś w stanie przełknąć zakładając, że załatwilibyście żłobek), no i podkreślenie że to nie da pieniędzy a jedynie doświadczenie. Czy też aż doświadczenie. Z tego wnioskuję, że i tak na następnym roku byś pewnie miała problemy ze znalezieniem praktyki, a jeśli nawet byś ją znalazła to nie dałabyś rady już zarabiać bo niby kiedy, po praktyce, jak dziecko odbierasz ze żłobka? W każdy weekend mamie chcesz dziecko podrzucać? Więc Twojego wkładu finansowego nie byłoby lub byłby bardzo znikomy. Co wciąz oznacza kontynuację sytuacji, która Ciebie drażni. W takim razie musisz pogadać z facetem bo wszystko zależy od niego. Jeśli Tobie by taka sytuacja odpowiadała a niejako chyba nie masz innego wyjścia jeśli prawo i prawo i prawo i koniec to on się musi zgodzić. I zastanowić czy mu to odpowiada, że jeszcze ładnych parę lat będzie jedynym żywicielem rodziny a wiesz, praca to nigdy nie jest coś stałego i na zawsze, że nie można jej stracić więc taka sytuacja to jednak stres. Inny model mu odpowiada ale taki w którym Ty zostajesz w domu(polecam wątek homemaking) a to zupełnie co innego niż sytuacja, w której go postawisz. Już nie mówiąc o tych wszystkich aplikacjach itepe itede bo się na tym nie znam,a z tego co dziewczyny piszą kompletnie nie wygląda to różowo. edit: czekałam na Ciebie jamestown edit 2: no i właśnie jamestown ma rację że w ogóle nie myślisz o innych sytuacjach. nie masz instynktu samozachowawczego. nawet jeśli facet jest super cud miód i orzeszki musisz mieć w głowie co by było gdyby i w razie czego mieć coś swojego, na razie nie masz nic. niedobrze jest się tak zaprzeć na coś jednego, widzieć w swojej głowie tylko to bo się ma jakieś bajeczne wyobrażenia i nie dopuszczać żadnych innych opcji. Edytowane przez maryanna3 Czas edycji: 2013-08-06 o 15:40 |
2013-08-06, 15:35 | #125 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
|
|
2013-08-06, 15:37 | #126 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
|
2013-08-06, 15:43 | #127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42134871]Czemu?
Nadrabiam Wizaz wlasnie teraz, bo od paru dni wizazuje jedynie z telefonu stojac gdzies w kolejkach i nowych watkow nie przegladalam .[/QUOTE] Żebyś jej powiedziała dobitnie z punktu widzenia osoby związanej jakkolwiek z prawem, że się zachowuje łagodnie mówiąc mało odpowiedzialne |
2013-08-06, 15:47 | #128 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
btw: ciiiii.... Slyszysz ten szmer? To pewnie Maciej Zien maszyne wlaczyl i autorce juz toge szyje . Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2013-08-06 o 15:50 |
|
2013-08-06, 15:56 | #129 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42134703]Autorko, mam wrazenie, ze urwalas sie z choinki, a prawo jest Ci znane jedynie z serialu Ally McBeal.
Po pierwsze, jojczysz, ze chcesz byc niezalezna. Narzekasz na finanse swojego chlopa. Biorac pod uwage jednak Twe bujne doswiadczenie zawodowe i styl zycia dlugie lata tak zarabiac nie bedziesz. Brak Ci poczucia rzeczywistosci. Twoja ksiezniczkowatosc az razi. Po drugie, jako osoba z marnym doswiadczeniem zawodowym i kiepska sytuacja zyciowa do roboty sie nie garniesz. Homemakingiem sie za to zajelas. Fatalny wybor. Doswiadczenie zawodowe masz zadne, a na karku masz dzieciaka. Zyjesz bez slubu. Nie ogarniam jak w ogole moglas do tego dopuscic. Zamiast zaczac szukac praktyk bezplatnych choc na 10 godzin w tygodniu (na prace w kancelarii nie masz szans, nie ma co sie oszukiwac) Ty sobie posiadujesz w domu. Z czego sie utrzymasz jak zostawi Cie chlop? Dziecko utrzymasz z marnych alimentow? Jaka wtedy znajdziesz prace znajdziesz, mam wrazenie, ze w ogole nie myslisz o przyszlosci. Po trzecie, malo realnie podchodzisz do przyszlosci. Niby tu sie kodeksy pochlonely i ustawy, a ja odnosze wrazenie, ze rzeczywistosc jest inna i Twoja ambicja jest tylko w planach. Stwierdzilas, ze sesja byla dla Ciebie mordownia. Skoro sesja na pierwszym roku jest dla Ciebie problemem to ja sie zastanawiam co bedzie dalej. Dodatkowo piszesz, ze przydalyby Ci sie kursy angielskiego albo samodzielna nauka w domu. Przeciez Ty jestes w domu! Czemu sie nie uczysz? Po czwarte, widac, ze nie masz pojecia o prawie. Zyjesz w swiecie uludy i Magdy M. Smieszy mnie to z jaka pewnoscia wypowiadasz sie o byciu sedzia. Widzialas choc na oczy jakiegos sedziego? Widac, ze nie masz pojecia o czym mowisz. Nie wiesz jak praca sedziego wyglada. Inteligentna osoba staralaby sie choc troche zorientowac, jak poszczegolne zawody wygladaja. Ty jednak juz wiesz, ze chcesz byc sedzia i to po pierwszym roku prawa. Moja rada? Dorosnij i wez sie do roboty, bo inaczej kiepsko skonczysz.[/QUOTE] Nie garnę się do roboty? Nie wiem skąd to wywnioskowałaś...Rozumiem , że ten wątek jest dość długi i być może nie do końca go doczytałaś, albo moje późniejsze odpowiedzi precyzujące różne kwestie. Bardzo garnę się do pracy. Starałam się łączyć jakoś dopasowywać grafik pracy mojego faceta żeby zarobić te 1000-1200 zł jako hostessa czy w barze. Już mając dziecko i studiując równocześnie zaocznie. Tylko że łączyło się to z nerwami i stresem, bo TŻ pracuje na 3 zmiany, w tym na nocki itp itd. do ogarnięcia jest dom, dziecko... Miałam świadomość, że to co robię to praca mało rozwojowa i związana z prawem ale cieszyło mnie dorabianie - miałam na swoje przyjemności ale i nie tylko. Do budżetu też się dokladałam, pomagałam finansowo mamie. Ja nie myślę o przyszłości? Ty w ogole czytałaś ten wątek i moje wypowiedzi? Mam wrażenie, że nie. Tak, żyję bez ślubu. Żyję bez ślubu dlatego, że chcę brać alimenty na siebie od mojego ojca i stypendium socjalne z uczelni. Daje mi to ok 1000 zł. To są pieniądze, które dają mi namiastkę niezależności. Lepsze takie niż żadne. Opłacam z nich uczelnię. Mam dzieciaka - tak, wpadłam, tak - mam dziecko za wcześnie, tak - to było nieodpowiedzialne, tak - powinnam wcześniej skończyć studia, zdobyć doświadczenie zawodowe itp itd - myślisz że ja tego nie wiem? Myślisz, że nie jest mi z tym źle? Przecież o tym jest ten wątek ! Zaszłam w ciąże młodo ale staram się nie zalamywać, proszę o rady i pomoc a nie - jak mogłam do tego dopuścić...Zdaję sobie świetnie sprawę z tego. Nie chcę siedzieć w domu na czterech literach tylko że przejściowo jestem w takiej sytuacji że muszę ! I właśnie z tym mi źle. I proszę o konkretne rady w tej kwestii. Ciągle myślę o tym, że powinnam mieć zabezpieczenie finansowe 'na wypadek jakby zostawił mnie chłop' jak to ujęłaś - bo w życiu bywa różnie i w związkach też. Właśnie dlatego zdecydowałam się nie brac ślubu - żeby mieć jakąkolwiek własną kasę. I spadł na mnie grom, że ciągne socjal od państwa a facet zarabia. Tak źle i tak niedobrze, czyż nie? Lepiej zebym wzieła ślub bo tak wypada skoro juz wpadlam? Wypowiadasz się z pozycji bardzo z góry. Po czym wnioskujesz, że nie wiem jak wygląda praca sędziego? Po czym wnioskujesz, że nie rozumiem specyfiki zawodów prawniczych? Czemu mnie tak negatywnie oceniasz? Bo popełniłam błąd i wcześnie urodziłam dziecko, a teraz staram się ogarnąć? Sesja była dla mnie mordownią, nie pod względem nauki - jej ilości czy poziomu,bo ta nie sprawia mi trudności, ale pogodzenia tego z obowiązkami domowymi, opieką nad małym dzieckiem. Masz rację z tymi praktykami 10 godzin w tygodniu - ale nie można było tego wszystkiego napisać z innej pozycji, w innym tonie? Byłoby o wiele milej... No ale cóż. Niech będzie, że jestem księżniczką. Uczę się w domu, ale ciągle mam poczucie, że robię za mało - o tym też pisałam. Chce pojsc do pracy i zdobywać doświadczenie - ale opiekunki i żłobki kosztuja duzo . Edytowane przez bedofroses1811 Czas edycji: 2013-08-06 o 16:11 |
2013-08-06, 16:04 | #130 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 91
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
A zaczęłaś chociaż szukać pracy? Bo racja opiekunki i żłobki kosztują ale przecież w pracy możesz zdobyć fundusze na opłacenie żłobka.
Co prawda nie wiem jak wyglądają realia po prawie ale sporo moich znajomych z administracji dorabiała w m.in. poradniach prawnych, ubezpieczeniach mieli elastyczny grafik plus regularną wypłatę. Co prawda nie były to kokosy ale zawsze coś Większość z nich zaczęła pracować właśnie na drugim roku wiec są pracodawcy którzy zatrudniają "żółtodziobów" |
2013-08-06, 16:08 | #131 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42135045]E tam, znajac zycie i Wizaz zaraz sie pewnie dowiem, ze sie nie znam albo, ze moja porada jest jak zwykle pesymistyczna i depresyjna.
btw: ciiiii.... Slyszysz ten szmer? To pewnie Maciej Zien maszyne wlaczyl i autorce juz toge szyje .[/QUOTE] Uważasz, że to, że w tym momencie nabijasz się po całości z kogoś kto odważył się napisać o marzeniach i planach jest w porządku? Gardzisz pewnie kobietami, które siedzą w domu i są klasycznymi przykładami utrzymanek a wyśmiewasz mnie, bo mierzę wyżej chociaż mam to bardzo utrudnione? Twój ton w tym momencie sprawił mi dużą przykrość. Odnosiłam się z kulturą do całej krytyki która na mnie spadła ale teraz przesadziłaś. Nie uwazam się za księżniczkę. Nie uważam się za dziewczynę, która zna prawo z Magdy M. Wiem jak jest ciężko. Widzę złe aspekty mojej sytuacji. Chciałam poradzić się kogoś na forum. PORADZIĆ a nie zostać wyśmianą i zjechaną. Mam teraz pójśc pracować do call center, i rzucić studia? Mam pójśc na stosunki międzynarodowe czy politologię? A może ktoś poleci inny kierunek po którym jest pewna i dobrze płatna praca? A może zreygnować z wykształcenia i planów, 5 lat siedzieć z dzieckiem - też mnie wyśmiejesz...cieszę się, że ułożyło Ci się życie, cieszę i zazdroszczę , jesteś po drugiej, lepszej stronie - byłas na tyle odpowiedzialna że nie wpadłaś za młodu. Ja nie. WIecej empatii...albo kultury |
2013-08-06, 16:08 | #132 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
Wymowki, wymowki, wymowki. A to dziecko, a to chlop, a to zlobek. Gdybys chciala to dawno wpadlabys na to, co zrobic z dzieciakiem, gdy te pare godzin w tygodniu spedzalabys na praktykach. No, ale po co? Cytat:
Gdybys podchodzila do zycia powaznie to dawno juz bys poszla na te praktyki. Gdybys myslala o przyszlosci i inteligentnie podchodzila do zawodu prawnika chcialabys sie orientowac jak wyglada poszczegolny zawod. Ale nie, chcesz byc sedzia. Smiesznie to brzmi, uwierz mi. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2013-08-06 o 16:15 |
||
2013-08-06, 16:12 | #133 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 843
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Czemu studiujesz w innym mieście skoro masz tyle uczelni na miejscu?
|
2013-08-06, 16:14 | #134 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
Nie smieje sie, ze masz plany i marzenia. Smieje sie z tego, ze jesli sie nie zmienisz to nigdy sie one nie ziszcza. Ja to wiem, wszyscy, ktorzy przeczytali watek to wiedza. Tylko Ty zdajesz sie tego nie wiedziec. Nie wiem, co chcesz pokazac w tym poscie, ale na pewno nie siebie w dobrym swietle. Dalej robisz z siebie ksiezniczkie, rozdzierasz szaty, zaczynac pisac o call center i stosunkach miedzynarodowych. O co Ci w ogole chodzi? Wiesz? |
|
2013-08-06, 16:17 | #135 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 91
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
Autorko i nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie dlaczego gdy zaczynałaś studia bądź studiowałaś dziennikarstwo nie zdecydowałaś się na dzienne studia? Przecież gdybyś była na dziennych śmiało mogłabyś sobie układać plan. |
|
2013-08-06, 16:20 | #136 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Odp: Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnic
|
2013-08-06, 16:23 | #137 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Co by człowiek nie zrobił i tak będzie skrytykowany. Jak kobieta wpadła, siedzi w domu, nie pracuje - źle. Jak młode dziewczyny biorą ślub ze względu na wpadkę - krytyka. Jak nie wzięłam ślubu - krytyka, bo przecież nawet ślubu nie mam, tylko mieszkam z facetem i 'nie myślę o przyszłości'. Poszłabym na jakiś mało perspektywiczny kierunek studiów (swoją drogą pokażcie mi perspektywiczny w 100 %) - krytyka, poszłam na prawo, mam jakieś konkretne cele - opłacam sama czesne, uczę się, chociaż walczę o stypendium naukowe - to przecież jestem księżniczką, prawo znam z Magdy M. , kodeksów i ustaw nie zrozumiem na tym etapie jak mi to ktoś napisał, sędziego na oczy nie widziałam itp itd. Ciągnęłabym kasę na studia od faceta - źle, utrzymanka. Mam alimenty i stypendium - okradam studentów i w ogóle złodziejka socjalu. Do pracy się nie garnę - co tam, że cały wątek jest o tym jak mam wszystko poukladać, ułożyć...jak zdobyć w miarę stabilizacje finansową, poradzić sobie na uczelni, z organizacją czasu, co wysunąc na pierwszy plan - czy studia czy pracę, od czego zacząć żeby zdobywać doświadczenie, czy zająć się głównie studiami, czy pracować żeby zarabiać, czy może postawić jednak na doświadczenie w kancelariach bo sama intensywna nauka na studiach mi nie wystarczy, a chcę mieć coś w CV....Nie, tego się nie widzi. Księżniczka, pasożyt, nieodpowiedzialna, śmieszna, zień mi uszyje togę.. Dobra, starczy wylewu pogardy.
Edytowane przez bedofroses1811 Czas edycji: 2013-08-06 o 16:24 |
2013-08-06, 16:30 | #138 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/ |
|
2013-08-06, 16:31 | #139 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
Piszesz jakies bzdury, odchodzisz od tematu, offtopujesz, marudzisz i nie odnosisz sie do niczego merytorycznie. Wszystko zle, wszyscy zli, a Ty biedna, pokrzywdzona z marzeniami o todze. Pytalam dwa razy, ale widac Twoj wzrok dziala wybiorczo. Czemu nie uczysz sie tego nieszczesnego angielskiego w domu? Siedzisz przeciez w domu. Dlaczego nie pojdziesz na te praktyki? Piszesz znow jakies bzdury o zlobku i serwujesz tu tysiace wymowek. Zadna ze mnie matka, ale wydaje mi sie, ze zlobek to nie jedyna alternatywa dla dzieciaka. Czemu nie zamiescisz gdzies ogloszenia i nie dogadasz sie z jakas mloda studentka z dzieckiem, ze dwa dni Ty jej popilnujesz dzieciaka, a ona dwa dni Tobie? Mialabys czas na praktyki, nauczylabys sie czegos, zdobylabys jakies doswiadczenie. Wpadniecie na ten pomysl zajelo mi 5 sekund. Twoje dziecko ma rok, a Ty nadal piszesz o zlobku. Widzisz roznice? I wlasnie dlatego twierdze, ze marna pryszlosc Cie czeka i do roboty sie nie garniesz. Masz dzieciaka, malo dyspozycyjnego chlopa, ale powinnas robic wszystko, aby starac sie swoje marzenia spelnic. Ty za to siedzisz na Wizazu i jeczysz. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2013-08-06 o 16:36 |
|
2013-08-06, 16:33 | #140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 91
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Autorko -tylko, że twoja sytuacja nie jest bez wyjścia. Pytałam się Ciebie czy zaczełaś chociaż szukać pracy bo z tego co wiem to w pracy dostaje się pieniądze za które można opłacić żłobek, opiekunkę itd. Ty nie siedziałabyś w domu a twoje dziecko miałoby opiekę.
|
2013-08-06, 16:38 | #141 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42135406]Czytalam Twoje wypowiedzi. Moje wnioski byly proste: do roboty sie nie garniesz, na praktyki sie nie garniesz. Mam wrazenie, ze sama przed soba sie tu usprawiedliwiasz. Wybacz, ale kreujesz sie na ambitna nimfe, a w domu nawet angielskiego sie nie uczysz.
Wymowki, wymowki, wymowki. A to dziecko, a to chlop, a to zlobek. Gdybys chciala to dawno wpadlabys na to, co zrobic z dzieciakiem, gdy te pare godzin w tygodniu spedzalabys na praktykach. No, ale po co? Robisz za malo, to prawda. Mam pisac milej? Usmieszki dodac i kwiatuszkowe gify? Po glowce poklepac? Zejdz na ziemie. Tak, uwazam, ze nie masz pojecia jak wyglada praca sedziego. Uparlas sie na bycie sedzia, a nawet nie masz pojecia na co sie upierasz. Masz klasyczny syndrom studenta pierwszego roku prawa. Plany sa, wiedzy nie ma. Gdybys podchodzila do zycia powaznie to dawno juz bys poszla na te praktyki. Gdybys myslala o przyszlosci i inteligentnie podchodzila do zawodu prawnika chcialabys sie orientowac jak wyglada poszczegolny zawod. Ale nie, chcesz byc sedzia. Smiesznie to brzmi, uwierz mi.[/QUOTE] Pokaż mi jakąś matkę, która mając 5 miesięczne dziecko i w miarę dobrze zarabiającego partnera zdecydowała się rozpocząć dość ciężkie studia. Pokaż mi matkę w moim wieku, która wpadła i studiuję. Szczerze? Ja znam takie co powpadały, siedza na studium, nie mają pieniędzy na studia zaoczne i nie robią nic w kierunku żeby je mieć ( pieniądze,skończone studia) Cieszą się, że facet/ mąż zarabia. Ja staram się być dobrą mamą, dobrą studentką, jednocześnie martwi mnie brak doświadczenia zawodowego. Kurcze, ja dopiero zaczynam. Skończyłam pierwszy rok !Myślisz, że jakaś kancelaria przyjełaby mnie na praktyki w trakcie pierwszego roku studiów? Garnę się na praktyki i garnę się do roboty. Od kwietnia tego roku pracuję mniej lub więcej - w kwietniu zapieprzałam jako hostessa w dzień, w barze w nocy ( oczywiscie nie codziennie), zajmowałam się dzieckiem, dokladalam do budzetu domowego, uczyłam do sesji, skonczylam I rok ze srednia 4,4. Uwazasz ze to jest mało? Wyniszczylo mnie to psychicznie... Z jednej strony chce zarabiac zeby dokladac sie do zycia, z drugiej strony mam swiadomość że na tym etapie raczej nie zarobie na niczym zwiazanym z prawem. A wiem że powinnam miec doswiadczenie zawodowe. Brakuje mi czasu...wiesz jak ciezko jest w pierwszym roku zycia dziecka? Nie chce sie nad soba uzalac, ale spojrz na mnie z ludzkiej perspektywy. Mi naprawdę daleko do nieroba. Jestem w złym punkcie życia, prosiłam o konkretne rady a nie jechanie po mnie po całości. Chce sobie zorganizowac czas. Chce robic wiecej niz robie. Chce ustalic priorytety. |
2013-08-06, 16:43 | #142 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Skoro żłobek kosztuje 1200, to chyba warto się zatrudnić i choćby całą wypłatę przeznaczyć na ten żłobek, zamiast narzekać że nie ma się doświadczenia...
Ogólnie, wątek jak dla mnie trochę kosmiczny. Pisze Autorka coś o perfumach za 500 złotych, o braku czasu na naukę, wybrzydza na pracę... Tak naprawdę, to jest jeden wielki żal o to, że ma się dziecko. Smutne. Autorko, Ty to serio uważasz, że studium jest jakieś łatwiejsze niż studia? Wiesz, ja jestem po studium, i mam pracę dość mocno związaną z prawem. Udało mi się po prostu. Znam matki, które mają 2, 3 dzieci i uczą się, czy pracują. Edytowane przez 201801022117 Czas edycji: 2013-08-06 o 16:46 |
2013-08-06, 16:44 | #143 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 91
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Cytat:
A poza tym rad w tym wątku dostałaś całkiem sporo i to od samej jamestown kilka bardzo cennych. Ale łatwiej jest olać je i użalać się nad sobą i brakiem możliwości na rozwój. |
|
2013-08-06, 16:58 | #144 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42135779]Autorko, czy Ty zyjesz w jakies alternatywnej rzeczywistosci? Moje posty do Matrixa nie docieraja?
Piszesz jakies bzdury, odchodzisz od tematu, offtopujesz, marudzisz i nie odnosisz sie do niczego merytorycznie. Wszystko zle, wszyscy zli, a Ty biedna, pokrzywdzona z marzeniami o todze. Pytalam dwa razy, ale widac Twoj wzrok dziala wybiorczo. Czemu nie uczysz sie tego nieszczesnego angielskiego w domu? Siedzisz przeciez w domu. Dlaczego nie pojdziesz na te praktyki? Piszesz znow jakies bzdury o zlobku i serwujesz tu tysiace wymowek. Zadna ze mnie matka, ale wydaje mi sie, ze zlobek to nie jedyna alternatywa dla dzieciaka. Czemu nie zamiescisz gdzies ogloszenia i nie dogadasz sie z jakas mloda studentka z dzieckiem, ze dwa dni Ty jej popilnujesz dzieciaka, a ona dwa dni Tobie? Mialabys czas na praktyki, nauczylabys sie czegos, zdobylabys jakies doswiadczenie. Wpadniecie na ten pomysl zajelo mi 5 sekund. Twoje dziecko ma rok, a Ty nadal piszesz o zlobku. Widzisz roznice? I wlasnie dlatego twierdze, ze marna pryszlosc Cie czeka i do roboty sie nie garniesz. Masz dzieciaka, malo dyspozycyjnego chlopa, ale powinnas robic wszystko, aby starac sie swoje marzenia spelnic. Ty za to siedzisz na Wizazu i jeczysz.[/QUOTE] Już zaczęłam się uczyć angielskiego. Do tej pory nie miałam czasu , albo źle go organizowałam. Dorabiałam jako hostessa i barmanka.Uczyłam się do sesji. Zajmowałam dzieckiem. Sprzątaniem, gotowaniem, domem itp Dziękuję za rady odnośnie nauki angielskiego w domu i żebym położyła na to nacisk - sama o tym wiem i Wasze porady tez mnie motywują. Dzięki też za konkretne rady odnośnie praktyk - i że właśnie na to powinnam położyć nacisk. Przeglądałam wielokrotnie ogłoszenia. Szukają studentów 2-3 roku...Ja dopiero zacznę drugi. Ale będę działać. CHodzi mi po prostu o to czy mam jednak skupić się na praktykach w kancelariach czy brać za inną ( lepszą czy gorszą pracę). Cytat:
---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ---------- Cytat:
Absolutnie nie uważam studium za czegoś gorszego ! Wszystko jest tylko kwestią podejścia danej osoby. Studium daje świetną możliwość nauczenia się praktycznych rzeczy, daje też wiedzę - ale obserwacje pokazuja mi że młode dziewczyny/matki często idą sobie ot tak na jakieś studium, byle cos robic, coś tam się uczyć. Nie wybrzydzam na pracę. Ale nie oszukujmy się - idąc do pracy niezwiązanej z prawem po to żeby zarabiać pieniadze oddalam się od studiów, od nauki- no doba nie ma 24 h, nie dam rady pracować i normalnie zarabiać, opiekowac się dzieckiem, jeszcze uczyć dobrze na studiach i dodatkowo chodzić na darmowe praktyki czy staże. ---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ---------- Cytat:
Informatyka jest perspektywicznym kierunkiem. Mój facet zarabia w branży IT. W sumie to nawet nie skończył studiów. Może w końcu obroni inżyniera ale coś mu to nie idzie Tylko że ja do informatyki kompletnie nie mam predyspozycji. Weterynaria? - oj nie do końca...Mam koleżankę po weterynarii. Zarabiała 1600 zł pracując dla kogoś - bo kasy na swoją klinikę nie ma. Po roku chyba miała dostać 500 zł podwyżki. Jej pomocnica bez wykształcenia medycznego zarabiała więcej od niej, bo była dłuższa stażem. TO jest całkowicie prywatny zawód...masz olbrzymie pieniądze na swoją klinikę - zarabiasz. Nie masz - zarabiasz na kogoś. Stomatologia już bardziej. Ale to wszystko są kierunki do studiowania dziennego. Nie wiem czy zaoczne są w ogóle możliwe a jeśli są to za kwoty rzędu 10-20 000 rocznie. Administracja? Ciężko jest dostać prace w budżetówce...znajomości, znajomości. Mam troche znajomych z administracji. Maja sporo w CV a i tak pod gorkę...czasy są ciężkie, mam tego świadomość. Wiem, że po prawie też nie jest kolorowo. |
|||
2013-08-06, 17:01 | #145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 005
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Autorko, co ile masz zjazdy?
|
2013-08-06, 17:13 | #146 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
2 razy w miesiącu z reguły. Chociaż np w semestrze zimowym w listopadzie miałam tylko jeden zjazd. W semestrze letnim częściej zdarzało się tak że był jeden zjazd w miesiącu.
|
2013-08-06, 17:16 | #147 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 005
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Nie rozumiem zatem, dlaczego tyle czasu poświęcasz na naukę i to na I roku. Co będzie potem, na późniejszych latach? Spokojnie mogłabyś skupić się jeden-dwa dni w tygodniu na nauce na uczelnię a potem do pracy.
|
2013-08-06, 17:23 | #148 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42135406]Czytalam Twoje wypowiedzi. Moje wnioski byly proste: do roboty sie nie garniesz, na praktyki sie nie garniesz. Mam wrazenie, ze sama przed soba sie tu usprawiedliwiasz. Wybacz, ale kreujesz sie na ambitna nimfe, a w domu nawet angielskiego sie nie uczysz.
Wymowki, wymowki, wymowki. A to dziecko, a to chlop, a to zlobek. Gdybys chciala to dawno wpadlabys na to, co zrobic z dzieciakiem, gdy te pare godzin w tygodniu spedzalabys na praktykach. No, ale po co? Robisz za malo, to prawda. Mam pisac milej? Usmieszki dodac i kwiatuszkowe gify? Po glowce poklepac? Zejdz na ziemie. Tak, uwazam, ze nie masz pojecia jak wyglada praca sedziego. Uparlas sie na bycie sedzia, a nawet nie masz pojecia na co sie upierasz. Masz klasyczny syndrom studenta pierwszego roku prawa. Plany sa, wiedzy nie ma. Gdybys podchodzila do zycia powaznie to dawno juz bys poszla na te praktyki. Gdybys myslala o przyszlosci i inteligentnie podchodzila do zawodu prawnika chcialabys sie orientowac jak wyglada poszczegolny zawod. Ale nie, chcesz byc sedzia. Smiesznie to brzmi, uwierz mi.[/QUOTE] oo zapomniałam 'gdybyś myślała o przyszłości i inteligentnie podchodziła do zawodu prawnika chciałabyś się orientować jak wygląda poszczególny zawód'. A skąd wniosek, że się nie orientuję? Wiem jak wyglądają zawody prawnicze, jak wygląda ścieżka dochodzenia do nich, jaka jest zdawalność na aplikacje, poziom trudności żeby na aplikację się dostać. Czy to że nie poszłam na praktyki już na I roku studiów od razu mnie dyskwalifikuje? Możesz to tak ocenić. Ale nie możesz ocenić jaka mam wiedzę. ---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ---------- Cytat:
Mam troche utrudniona sytuacje. Szukam dobrego wyjscia. Moze sa inne rozwiazania? Prosiłam o porady i to nie jest tak ze je ignoruje. Wszystkie sobie wypiszę :P Ale przykro mi sie czasem robi. Czuje sie bardzo surowo oceniana i niesprawiedliwie. Ale moze jestem ksiezniczka. Edytowane przez bedofroses1811 Czas edycji: 2013-08-06 o 17:25 |
|
2013-08-06, 17:27 | #149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 005
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
Skoro na I roku i tak nie pracowałabyś w żadnej instytucji związanej z prawem, to dlaczego nie pracowałaś gdziekolwiek, byle mieć odłożoną kasę? Na II roku to samo.
Jak myślisz o praktykach/pracy związanej z prawem, to co masz na myśli, jakie instytucje? |
2013-08-06, 17:28 | #150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: 22 lata, roczne dziecko - zbyt młoda na bycie mamą - praca, studia prawnicze, ż
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42135045]E tam, znajac zycie i Wizaz zaraz sie pewnie dowiem, ze sie nie znam albo, ze moja porada jest jak zwykle pesymistyczna i depresyjna.
btw: ciiiii.... Slyszysz ten szmer? To pewnie Maciej Zien maszyne wlaczyl i autorce juz toge szyje .[/QUOTE] Przegięłaś i to bardzo. Nie wiesz, że najważniejsze są marzenia a ich realizacja to kwestia tylko i wyłącznie wiary i pozytywnego myślenia? Seriali nie oglądasz? bedofroses1811, co zrobiłaś dziś, żeby przybliżyć się do celu? Szukałaś praktyk? Wysłałaś gdzieś cv? Musisz od czegoś zacząć. Załóż sobie, że codziennie zrobisz coś co Cię przybliży do zawodu. Ale nie zamykaj się na inne drogi. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:07.