2006-09-05, 10:43 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 856
|
Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Kupilam paste curkowa Camsakizi - ponoc najlepsza a nie chcialo mi sie samej robic po kilku nieudanych probach Stosowalam sie do instrukcji - czyli wlozylam pojemniczek do goracej wody na kilka minut aby troszke zmiekla i wyjelam kawalek nozem, dobrze sie wyrabiala, nawet moge powiedziec ze az za dobrze bo po chwili byla juz bardzo miekka i po przyklejeniu na depilowany obszar, kleila sie i wrecz przyklejala do powiezchni skory tak ze ciezko ja bylo wogole zdjac- musialam ja rozpuscic pod woda byla bardzo zadka i taka kleista , jak polozylam ta kulke na stole to zrobil sie z niej placek oczywiscie o jakiejkolwiek depilacji moglam zapomniec Czy ktos mial do czynienia z ta pasta , jak sobie z nia radzicie???
Bardzo chialabym sie nauczyc tej metody depilacji , poniewaz wosku nie lubie, a pasta ma ta przewage ze pozostalosci na skorze swietnie mozna zmyc woda Prosze o rady |
2006-09-06, 15:33 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wejherowo
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
hmm , może za mocno rozpusciłaś ? nie wiem..
|
2007-12-28, 12:09 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Witam.
Ja również kupiłam pastę Camsakizi i mam z nią wielki problem, a mianowicie: podgrzewam ją w naczyniu z ciepła wodą, następnie ugniatam do zmatowienia- w pewnym momencie poprostu zaczyna się tak niesamowicie lepić do palców, że nic więcej nie daje się zrobić, kiedy skracam czas ugniatania, nie wyrywa włosków, probowalam też z paskami- nadal zero efektu. Przeszłam przez kilkanaście kombinacji łacznie z różnymi czasami podgrzewania, czemu moja pasta nie działa tak jak powinna? |
2008-05-29, 10:37 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 59
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
dziewczyny mam dokładnie ten sam problem, już myślałam że poprostu mam jakąs wadliwą partię ale nie Kombinowałam z czasem w ciepłej wodzie i zawsze to samo....po jakiejś chwili się strasznie kleiła i o jakiejkolwiek depilacji mogłam zapomnieć. Czy którejś z Was udało się jakoś rozwiązać ten problem?
|
2008-06-03, 22:34 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
może to troche rozjaśni w tym temacie
[FONT='Verdana','sans-serif'][/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif']"Bardzo proste sposoby użycia:[/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif'] Sposób polecany przez producenta(tłumaczenie z jęz.tureckiego):[/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif'][/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif']Całe opakowanie pasty zanurzyć w pojemniku z wrzącą wodą na ok. 10 minut. Proszę uważać by do środka nie dostała się woda, wtedy pasta może stracić swoje właściwości. Pod wpływem temperatury pasta zmieni swoją konsystencję na płynną. Potrzebną ilość rozgrzanej pasty wylać z pojemnika na płytkę betonową lub marmurową w Państwa kuchni i poczekać jak pasta się schłodzi (ok.5-8 minut). Następnie za pomocą dwóch palców unieść pastę. Proszę rozgniatąć i rozciągać pastę, jak gumę do żucia w dłoniach. Podczas rozgniatania i rozciągania pasta zyskuje swoje właściwości i charkterystyczny żółty kolor. Proszę przykleić rozgniecioną paste na miejsce na skórze, z którego chcemy pozbyć się zbędnego owłosienia. Następnie proszę złapać pastę dwoma palcami (kciukiem +wskazującym) i zdecydowanym, szybkim ruchem oderwać. Następnie tę samą pastę przykleić na kolejny kawałek skóry. Podczas zabiegu skóra nie może być wilgotna lub tłusta. [/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif'][/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif']2.Sposób użycia na ciepło „brak marmuru w kuchni" sprawdzony przeze mnie [/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif']Prosze rozgrzać paste w pojeminiku z wrzącą woda. Następnie nałożyć za pomocą rąk niewielką ilośc pasty na skóre (pasta po rozgrzaniu powinna miec konsystencje płynnego miodu) , odczekać jak ostygnie i stwardnieje (ok. 5 minut) i podwazając oderwać od skóry razem z włoskami. Nastepnie tę samą porcję pasty ponownie nałozyć na kolejne depilowane miejsce, lekko rozsmarowując tak by pasta przykleiła sie do włosków i ponowić odrywanie z podważaniem.... LUB[/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif'] na zimno: Zimną paste wyjąć z pojemnika rozgrzać w dloni formując na zimno w kulke i nastepnie przykleić na depilowane miejsce. [/FONT] [FONT='Verdana','sans-serif'] Użwaną pastę można ponownie rozgrzać i przecedzić przez sitko, zbędne włoski pozostaną w sitku a oczyszczoną pastę mozna wykorzystać ponownie !" <- to co pisało na aukcji użytkownika z allegro nick: camsakizi [/FONT] |
2008-06-15, 19:24 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 44
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
hej dziewczyny mam zamiar kupic właśnie ta paste i pomyślałam ze zpaytam was o rezultaty. czy uzywajac pasty wg zaleceń producenta jesteście zadowolone z rezultatów?? a moze odkryłyście własny sposób na paste?? bardzo prosze o odp .
__________________
!!!Zapuszczam włosy!!! 3cm------->12, 13, 14, 15, 16 ... cm |
2008-06-16, 08:14 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 44
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
żadna sie nie wypowie??
__________________
!!!Zapuszczam włosy!!! 3cm------->12, 13, 14, 15, 16 ... cm |
2008-06-22, 19:26 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: k. Kraków
Wiadomości: 175
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Najlepiej stosować metodę na zimno, czyli nie podgrzewać. Wtedy nie będzie się tak szybko lepić do palców. Co jakis czas dobrze ją schowac do lodówki, tym bardziej jeśli chcemy ją podgrzewać. Co do rezultatów sa naprawdę świetne i warto w nią zainwestować.
|
2008-06-24, 11:45 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Witam,
Kupiłam sobie oryginalną Camsakizi z myśla o tym, że łatwiej nauczę się na niej depilować na zimno niż na paście domowej roboty, z którą mi nie wychodziło. ednak ciągle mam te same problemy co niektóre z was. Pasta albo nie chce się wyrobić na matową albo jak już się zmatowi, to i tak jst za bardzo lepka, żby ją odrywać od skóry. To jakaś masakra. Próbowałam wyjmować pastę z pojemniczka na gorąco i na letnio, schładzać i nie schładzać, wyrabiać szybciej i wolniej a ona i tak w końcu zaczyna się rozmaślać w rękach. Raz mi się udało zerwać po kilka włosków, ale zaraz pasta znowu zaczęła być rozlana. Czy ktoś potrafi zidentyfikować to "coś" co stanowi klucz do sukcesu? Bo ja się zaczynam poddawać... |
2008-06-26, 18:47 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
ehhhh...mam dokladnie ten sam problem... niby sie klei ale włosków nie wyrywa..nie mam pojęcia jaka jest prawidlowa technika :/ proszę o rady
|
2008-08-14, 17:03 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 442
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Ja dzisiaj już nad tym cały dzień siedzę i dalej nic ;/ Włosków nie wyrywa wszystkich a męczenia się z nią....
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2008-09-28, 20:57 | #12 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
hi hi ja kupiłam w turcji za ok5zł pojemnik, taniocha a na allegro...
ja nie podgrzewam bo z miodu to sie nic nie da zrobic, ze3x podchodziłam do niej zanim sie nauczyłam jak robic dobrze, wygrzebuje nożem ze 3 kulki wielkości orzecha laskowego i robie kulke w dłoniach na tyle miękka aby sie dało w sumie na siłe ją rozprowadzic na skórze, czasem trzeba jednym palcem przytrzymac a drugim opuszkiem rozsmarowac i zrywam, po 2-3x biore drugą kulke bo pierwsza jest juz za miekka, a potem 3kulke i od nowa (pierwsza już wtedy lekko stwardnieje wiec jest ok) zrobiłam tak bikini w 10min, czasami trzeba 2x w tym samym miejscu bo nie wyłapie wszystkiego ale o wiele to lepsze od wosku na ciepło i mniej babrania nauczycie sie! |
2008-11-04, 11:07 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 43
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
też miałam ten problem, że jak pastę pougniatałam i nałożyłam to była leista i nie było jak zdjąc/zerwac. Ale robiłam tylko na ciepło, zaraz włoże do lodówki i bede próbowała na zimno
|
2008-11-21, 18:17 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 2
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
wlaśnie jestem po wielkiej walce z CAMSAKIZI nie czuję kciuków, którymi rozsmarowywalam to cudo przy pierwszej probie zrezygnowalam, ale druga byla udana. Szkopuł w tym, że pastę trzeba naprawdę dobrze rozetrzeć na skórze jakby "wetrzeć" we włosy (z kierunkiem wzrostu) po takim roztarciu powstaje plaster z pasty, trzeba tylko podważyć i zerwać tak jak w przypadku normalnych plastrow z woskiem. Sugeruję jednak zeby włoski były dluzsze, u mnie krótkich nie łapie. Naprawde fajna sprawa
|
2008-11-25, 21:31 | #15 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Cytat:
na nogach też jakoś idzie, lecz kulki są na nie zbyt czasochłonne....ale niestety żadna inna metoda mi nie wychodzi, wiec męczę się z kulkami. a jeśli chodzi o allegro to masz rację...troche drogo, ale jak się nie ma innej możliwości to trzeba przeboleć:PP a własnie...w tym tłumaczniu pisze, że można "przesitkowac" i używać jak nową....udało się komuś?? o dla mnie taka kulka po maxymalnym zużyciu jest kompletnie do wyrzucenia i nie wyobrażam sobie przesitkowania i ponownego użycia |
|
2009-03-15, 14:28 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 290
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
wczoraj pierwszy raz używałam tej pasty. nigdy wcześniej nie miałam usuwanych włosów za pomocą pasty cukrowej ani wosku. trochę się namęczyłam, ale w końcu udało mi się wyrwać włosy. najpierw wałkowałam pastę w dłoniach, ale tak żeby nie lepiła się zbytnio do palców. wtarłam mocno pastę 'pod włos' i po krótkiej chwili energicznie oderwałam.
dziś rano zauważyłam maleńkie siniaki na skórze, z której zostały usunięte włosy. czy to normalne czy może popełniłam jakiś błąd? może nie powinnam wcale wyrywać włosów? |
2009-03-15, 14:41 | #17 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: stąd..ale juz niedługo..
Wiadomości: 678
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Cytat:
|
|
2009-03-15, 15:28 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 290
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
na początku nakładałam zgodnie z kierunkiem wzrostu włosów, ale wtedy w ogóle nie dało się ich wyrwać więc spróbowałam odwrotnie. całkiem możliwe, że to z tego powodu pojawiły się siniaki. no cóż będę jeszcze próbować ujarzmić tą pastę i mam nadzieję, że uniknę uszkodzeń ciała
dzięki za odpowiedź, pozdrawiam Edytowane przez pokrzewka Czas edycji: 2009-03-15 o 15:30 |
2009-03-16, 15:30 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
nie, to jest własnie roznica pomiedzy woskiem a tą pastą. Pastę nakłada się pod włos a rwie z włodem. Ja też miałam podobne. Może przy nakladaniu mocno naciskałaś?? Ja wlasnie chyba za mocno naciskałam i mi sie pojawily, ale znikły bodajże na drugi dzień.
|
2009-03-16, 16:18 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 290
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Cytat:
też się zastanawiałam, czy nie nakładałam za mocno. siniaków już dzisiaj nie ma - tak jak u ciebie. następnym razem spróbuję być delikatniejsza dla siebie i zobaczymy jakie będą efekty... |
|
2009-03-16, 17:32 | #21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: stąd..ale juz niedługo..
Wiadomości: 678
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Cytat:
zobaczymy czy dam radę się sama "wycukrować" |
|
2009-03-22, 21:58 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 490
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
A czy któraś z Was może dać zdjęcia tej pasty w poakowaniu, podgrzaną i rozrobioną?
|
2009-05-07, 08:54 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
moje spostrezżenia dotyczące Camsakizi:
boli tak samo jak wosk, ale rzeczywiście mniej podrażnia skórę, właściwie to zaczerwienienie było tylko przez kilkanaście minut. Być może bolało bo zapuściłam dość długie włosy na nogach Trochę duzo czasu na tym schodzi, ale myślę, że to kwestia wprawy, wczoraj próbowałam dopiero pierwszy raz. Robiłam sposobem na zimno, tzn wydłubałam (z wielkim trudem) 3 kulki pasty i kolejno ugniatałam i jak jedna była juz zbyt ciagnąca to brałam nastepną. Dziś wypróbuję sposób na ciepło i dam znac jak poszło. Generalnie polecam, jestem pozytywnie nastawiona, bo w przeciwieństwie do żyletek, na nogach od wczoraj wciąż mam gładką skórę, a normalnie po kilku godzinach już kułam ;/. Praktyka czyni mistrza! Trzymajcie kciuki |
2009-05-11, 20:58 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Cytat:
a wrastają Wam po paście włoski w skórę? ja myślałam, że chociaż po tym nie będę miała z tym problemu...a tu guzik ;/;/ może jest mniej wrośniętych niż jak było gdy używałam depilatora, ale jednak |
|
2009-05-27, 13:18 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 458
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
o super ze ktos to troche sprostowal tez kupilam sobie paste jakis czas temu i nie potrafilam jej okielznac teraz czuje dam rade
|
2009-05-27, 17:31 | #26 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Cytat:
|
|
2009-06-01, 12:55 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
ciup....o tym to nie słyszałam. Będę musiała sprobowac to zastosowac, bo brzmi całkiem sensownie )
|
2009-06-04, 00:44 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 99
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Dziewczyny, jestem na skraju zalamania nerwowego!
Gotowalam paste 5 razy i niby wszystko OK, ale gdy zaczelam wyrabiac rozplywala mi sie w rekach, robiac sie przy tym strasznie lepiaca i juz nie do uzytku (O_o) Wszystkie po koleily szly w kosz. No to zrazona moimi niepowodzeniami zakupilam gotowa paste CAMSAKAZI... I co? I jest nie dosc, ze z wygladu taka sama jak moje domowe, to jeszcze w identyczny sposob 'rozmasla' mi sie w rekach przy probie uzyskania matowego koloru Dzis cale po poludnie chlodzilam pokoj i uzyskalam temp 19,9 C Niestety robi mi sie tak samo jak przy wyzszej. Przegladam wczesniej forum i widze, ze nie tylko mi sie tak robi z tym dziadostwem :P Ale nie znalazlam odpowiedzi co mam robic!? Blagammmmmm pomozcie. |
2009-06-05, 06:45 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Witaj. Nie załamuj się Ja używam Camsakizi od jakiegoś czasu i na początku nie za każdym razem udawało mi się osiągnąć wygląd pasty jaki chciałam. Teraz nie mam problemu. Ja robie w ten sposób. Wlewam wodę do garnka i wkładam do środka pastę. Wody daje na 0,5 wysokości pasty. Zagrzewam wodę i co chwilę sprawdzam czy da się juz spokojnie wygrzebać ok dużą łyżkę pasty. Trzeba uważać żeby pasta nie zagrzała się za bardzo. Ową wygrzebaną kulkę ROZCIĄGAM w rękach. Własnie rozciaganie a nie ugniatanie pomaga w uzyskaniu odpowiedniej konsystencji i koloru pasty jaki nam trzeba. Co trochę sprawdzam czy pasta wyrywa już włoski . Do dzieła!
|
2009-06-06, 01:20 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 99
|
Dot.: Camsakizi- pasta cukrowa- proszę o rady
Matakis, dzieki za odpowiedz (:
No to tak...ja jej w ogole nie podgrzewam, bo jestem w stanie wydlubac ja nozem (nie podgrzewam, bo wydaje mi sie, ze bedzie jeszcze bardziej lepka). No i dokladnie tak jak napisalas - rozsciagam ja. Rozciagam, rozciagam i nagle przychodzi ten moment kiedy zaczyna mi sie rozplywac i dalej juz rozciagac sie nie da, bo traci odpowiednia konsystencje /: Lepi sie, 'rozmasla' i nie idzie juz uformowac kulki. Jedyne co mi przychodzi do glowy, to to ze mam za cieplo w pomieszczeniu (O_o) |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:50.