2017-08-01, 12:24 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Staż za 500zł-czy to wyzysk?
Staż za 500zl miesięcznie, 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Czy to według Was jest normalne?
Dodam że miał być staż, a jest umowa zlecenie. Edytowane przez smutny_burak Czas edycji: 2017-08-01 o 12:31 |
2017-08-01, 12:36 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Jeśli masz umowę zlecenie, to na 100% wychodzi ci stawka poniżej minimalnej i taka płaca jest niezgodna z prawem.
|
2017-08-01, 12:54 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
W pierwszy dzień nie dostałam umowy do podpisania tylko mam ją dostać na maila, pracowałam cały dzień bez umowy, czy to rownież jest niezgodne z prawem? Wiedziałam od początku ze wynagrodzenie bedzie wynosić 500zl, ale nie spodziewałam się że dostanę pełny wymiar godzin...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2017-08-01, 12:57 | #4 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2017-08-01, 13:00 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Cytat:
Mogę, tylko po prostu chciałabym dowiedzieć się więcej o takich "praktykach", czy komuś zostały kiedyś przedstawione takie warunki. |
|
2017-08-01, 13:01 | #6 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-12 o 20:48 |
2017-08-01, 13:02 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
nie ma tak niskich stazy, przynajmniej z UP. jest cos koło 900zł
|
2017-08-01, 13:06 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Nie jest to staż z UP, znalazłam ofertę stażu na popularnym serwisie z ogłoszeniami. Ogłoszenie było zatytułowane "zatrudnimy praktykanta/stażystę", na rozmowie wszystko zostało przedstawione jako staż, w pierwszym dniu pracy dowiedziałam się że jest to umowa zlecenie w pełnym wymiarze godzin, pierwszy miesiąc płatny 500zł, w kolejnym 1000zl.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2017-08-01, 13:12 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Nie jest to normalne, ale dopóki są ludzie, którzy się na takie warunki zgadzają i nic z nimi nie robią, dopóty takie oferty będą powstawać.
Też raz się nacięłam, ale z praktykami. Firma kreowała się na taką poważną, proces rekrutacji obejmował kilka testów wiedzowych, na rozmowie też jeszcze raz sprawdzali umiejętności. A ich szalona oferta, to umowa zlecenie na trzy miesiące na pełen etat (w godzinach od do, czyli właściwie umowa o pracę) za zawrotne 700 zł brutto. |
2017-08-01, 13:12 | #10 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-12 o 20:48 |
2017-08-01, 13:18 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Dziewczyno, oni chcą żebyś normalnie pracowała za 3 zł za godzinę. Niech się pukną.
__________________
♥ ♥ ♥ Instagram ♥ ♥ ♥ |
2017-08-01, 13:18 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Staż za 500zł a godziny etatowe
Stażować w super firmie, gdzie za tym idzie jakiś prestiż, nabiera się doświadczenia, można i za darmo. A tutaj jest po prostu szukanie "Murzyna", pracownika za grosze. Stażysta, a umowa-zlecenie, w dodatku na pełen wymiar godzin, to są dwie różne sprawy. Nie daj sie złapać na coś takiego.
|
2017-08-01, 13:29 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Staż za 500zł a godziny etatowe
Szczerze mówiąc nie chodzi tutaj o mnie, tylko o bliską osobę, która uważa ze zdobywa doświadczenie, ze to jest staż i ze przynajmniej siedzi w klimatyzowanym biurze a nie pracuje fizycznie. Każdy mój argument na to, że jest to wyzysk jest odrzucany, bo przecież to jest staż (oczywiście nie ma umowy o staż), przecież się przyucza i generalnie tej osobie się tam podoba i zamierza podpisać umowę.
Do tego firma na portalu z opiniami na temat pracodawców ma 25 opinii-każda zła. Edytowane przez smutny_burak Czas edycji: 2017-08-01 o 13:32 |
2017-08-01, 14:15 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
Cześć, napisałam już temat na plotkowym, ale teraz odważyłam zapytać się tutaj, ponieważ chcę zapytać o to od strony Hm..emocjonalnej?
https://r.tapatalk.com/shareLink?sha...6&share_type=t Bliska mi osoba moim zdaniem daje robić z siebie darmową sile robocza. Od pewnego czasu osoba ta szukała zatrudnienia, wysyłała wiele CV, wysłała miedzy innymi swoją ofertę w odpowiedzi na ogłoszenie o staż. Niestety, w pierwszym dniu okazało się że nie ma umowy o staż, jest umowa zlecenie. Płaca w pierwszym miesiącu ma wynosić 500zł, praca 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Każdy popukałby się w głowę słysząc takie warunki, lecz osoba ta uważa ze to całkiem dobra oferta (w następnym miesiącu obiecali wynagrodzenie do 1000zl, w roku akademickim praca 2-3 dni w tygodniu-swoją droga skoro za pełny wymiar płaca takie pieniądze to ciekawe ile za te 2-3 dni). Uważa ze przeciez jest to staż, nie jest pełnoprawnym pracownikiem (tylko na papierze, jak widzicie-w praktyce wyglada to inaczej). Argumentuje mi że zdobędzie doświadczenie (osoba ta została posadzona przed komputerem i od razu zaczęła prace, nie została przeszkolona tylko "jak czegos nie wiesz to zapytaj"), ze bedzie miała co wpisać w CV. Ja to wszystko rozumiem, ale jest to prywatna firma, nieznana w innych regionach Polski niż nasz, do tego 500zl za tyle godzin pracy... W tym czasie moznaby zrobic lepsze pieniądze chociażby jako kelnerka czy sprzedawca. Czy sądzicie ze skoro osoba ma takie podejście to czy ktokolwiek i cokolwiek jest w stanie otworzyć jej oczy na to, że jest to po prostu wyzysk i obiecywanie złotych gór? Zamierzam pokazać tej osobie Wasze odpowiedzi, proszę Was, pomóżcie, jak mam rozmawiać z taką osobą, skoro dla niej wszystko jest super, swietnie i normalnie? ---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ---------- Nikt nic?(( Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2017-08-01, 14:28 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Staż za 500zł-czy to wyzysk?
To już lepszy straż z pup. Też nie ma kokosów, bo 850, ale to i tak więcej. A staż z pup z funduszy unijnych to chyba 1000.
Nie ogarniam tapatalka. |
2017-08-01, 14:29 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Staż za 500zł-czy to wyzysk?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75945546]To już lepszy straż z pup. Też nie ma kokosów, bo 850, ale to i tak więcej. A staż z pup z funduszy unijnych to chyba 1000.
Nie ogarniam tapatalka.[/QUOTE] Dokładnie, staż z PUP to chociaż staż, a nie umowa zlecenie... |
2017-08-01, 16:10 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
A ta osoba jest w stanie znaleźć sobie inną pracę?
Ja uważam, że jeśli ktoś jest dorosły, to niech robi co chce. Skoro już zna Twoje zdanie i dalej chce pracować za te 500zł, to chyba nie ma co się wtrącać. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2017-08-01, 16:20 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
Cytat:
Jest to osoba z która mam wspólny budżet i martwi mnie to ze nie widzi w tym nic złego, a wręcz przeciwnie-jest zachwycona. |
|
2017-08-01, 16:34 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
Jak ta osoba ma rok akademicki i puste cv, to wyglada na to ze to jakas mloda studentka. Jak jestes jej matka to i tak jest na Twoim utrzymaniu zgodnie z polskim prawem. Nawet tych 500 pln nie musi dorzucac do wspolnego budzetu.
|
2017-08-01, 16:57 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
Cytat:
Nie jest moją córka, to moja druga połówka, martwi mnie to ze daje się wykorzystywać, a motywuje to tym za obiecali jej prace po studiach, podwojone wynagrodzenie po miesiącu (co rownież jest ciekawe). Ja wiem ze moze skonczyc sie tak, ze przepracuje miesiąc, a po miesiącu jej podziękują ponieważ szukali taniej siły roboczej na wakacje, gdy każda para rak sie przyda. W dodatku powiedzieli jej ze umowa o staż sie nie opłaca, blablabla... CV tez do końca puste nie jest, osoba ta odbywała praktyki studenckie, pracowała w call center i w hipermarkecie. Edytowane przez smutny_burak Czas edycji: 2017-08-01 o 17:00 |
|
2017-08-01, 17:26 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
Z tym że praca kelnerki czy kasjerki nic jej w przyszłej karierze nie pomoże, w przeciwieństwie do nawet na wpół darmowego stażu. Ja też bym szła na staż i zdobywała doświadczenia, zamiast kisić się na kasie i marnować studenckie lata.
Chyba że nie miałabym na to warunków finansowych. Z tego co piszesz ona nie ma, może podejdź do tematu od tej strony, zamiast sugerować jej, że nic jej ten staż nie da, kiedy ona ewidentnie ma inne zdanie. Jeśli boisz się, że sam nie udźwigniesz finansowo utrzymywania dwóch osób to musisz jej to zakomunikować. |
2017-08-01, 17:32 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
Cytat:
Jestem za wolnością w związku rozumianą w ten sposób, że sama wybieram sobie ścieżkę kariery, pracę, sama decyduję o tym, czy się na jakieś warunki w zakładzie pracy godzę czy nie. I dokładnie to samo prawo powinien mieć w związku mężczyzna. Naciskać na kogoś i manipulować jego emocjami tylko dlatego że Twoim zdaniem powinien pracować w lepszej firmie lub na lepszym stanowisku albo za więcej pieniędzy? Przepraszam bardzo, ale z jakiej racji? Gdyby mi facet wyskoczył z tekstami, że on wie, co jest dla mnie najlepsze, że mam nie brać pracy, która mi odpowiada, tylko czekać na jakieś złote góry, których mogę niestety nigdy nie doczekać... to bym się puknęła w czoło i powiedziała, żeby zajął się swoją karierą. Przepraszam za ostrzejszy ton wypowiedzi, ale wyjątkowo źle kojarzy mi się zajmowanie się w związku cudzą karierą, tak samo jak zresztą nakłanianie potem własnych dzieci, żeby wybrały takie studia a nie inne, taką pracę a nie inną, takiego zięcia/synową a nie inną Partnera warto wspierać w jego wyborach i decyzjach. Można porozmawiać, ale drążenie tematu i szukanie sposobów na manipulację czyimiś emocjami, żeby zrobił to, o co nam chodzi, jest już niezdrowe. Chłopak jest dorosły, więc najwyżej sam się skuje i sam wyciągnie nauczkę z własnych błędów. |
|
2017-08-01, 17:45 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Staż za 500zł-czy to wyzysk?
Tylko że znowu nie wszyscy pracodawcy traktują poważnie staże. Byłam na jednym, potem szukałam pracy i dla większości to było takie nic, mimo że pracowałam tam normalnie, a nie tylko stałam przy kserze. Często słyszałam też pytanie, czy nie chcę popracować w zawodzie, mimo że staż był właśnie w zawodzie...
Nie ogarniam tapatalka. |
2017-08-01, 17:47 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;75949951]A ja bym się nie chciała wtrącać w życie zawodowe mężczyzny, którego kocham (ani nigdy tego nie robiłam) ze swoimi złotymi radami, moją wizją zarabiania pieniędzy, kariery i pracy, i moimi oczekiwaniami wobec jego pracy.
Jestem za wolnością w związku rozumianą w ten sposób, że sama wybieram sobie ścieżkę kariery, pracę, sama decyduję o tym, czy się na jakieś warunki w zakładzie pracy godzę czy nie. I dokładnie to samo prawo powinien mieć w związku mężczyzna. Naciskać na kogoś i manipulować jego emocjami tylko dlatego że Twoim zdaniem powinien pracować w lepszej firmie lub na lepszym stanowisku albo za więcej pieniędzy? Przepraszam bardzo, ale z jakiej racji? Gdyby mi facet wyskoczył z tekstami, że on wie, co jest dla mnie najlepsze, że mam nie brać pracy, która mi odpowiada, tylko czekać na jakieś złote góry, których mogę niestety nigdy nie doczekać... to bym się puknęła w czoło i powiedziała, żeby zajął się swoją karierą. Przepraszam za ostrzejszy ton wypowiedzi, ale wyjątkowo źle kojarzy mi się zajmowanie się w związku cudzą karierą, tak samo jak zresztą nakłanianie potem własnych dzieci, żeby wybrały takie studia a nie inne, taką pracę a nie inną, takiego zięcia/synową a nie inną Partnera warto wspierać w jego wyborach i decyzjach. Można porozmawiać, ale drążenie tematu i szukanie sposobów na manipulację czyimiś emocjami, żeby zrobił to, o co nam chodzi, jest już niezdrowe. Chłopak jest dorosły, więc najwyżej sam się skuje i sam wyciągnie nauczkę z własnych błędów.[/QUOTE] Taaaa, jasne. To teraz wyobraź sobie, że masz z facetem dziecko, dom na kredyt, współny budżet. Oboje dobrze zarabiacie, ale facet nagle stwierdza że znalazł rewelacyjny staż za 500 zł miesięcznie - teraz za trójkę płac sobie sama. Oczywiście absolutnie się nie wtrącasz? Spoko. Ja w sumie też bym się nie wtrącała - zerwałabym. To nie jest kwestia ,,wezmę pracę za 10 tys brutto, zamiast 15 tys brutto" Jeżeli sami się utrzymują, to 500 zł nie starczy jej na nic. Wszystko sprowadza sie do kwestii: * czy on jest w stanie ich utrzymać (zakładajac że muszą się sami utrzymywac, a nie mieszkają z rodzicami) * czy ten staż jest związany z jej przyszła karierą Jeżeli on jest w stanie ich utrzymać, a staż da jej korzyści w przyszłości, można się chwilę przemęczyć, o ile to nie zmieni drastycznie poziomu życia na gorsze. Ona nie podpsiuje cyrografu - jak po miesiącu nie dadzą jej obiecanej podwyżki albo praca ogólnie będzie do kitu, to rzuca wypowiedzenie i tyle. To nie jest tak, że będzie tam robić do końca życia. A tak jak ktoś napisał, praca w call center czy na kasie nie da jej doświadczenia w jej branży. Jeżeli jednak ten staz miałby spowodować problemy finansowe, to ja na miejscu dziewczyny bym odpuściła albo wzięła jeszcze jakąś inną dodatkową robotę. Nie może być tak, że on będzie jeść teraz tylko parówki z Biedronki, bo jego partnerka stwierdziła, że chce robić za darmo. Jak nie można sobie pozwolić na taki staż to nie można i tyle. Jeżeli prowadzisz z kimś wspólne gospodarstwo, to raczej razem się planuje jak moje dochody wpływają na nasz WSPÓLNY poziom życia. Ja znam przypadek, gdy to ona praktycznie utrzymywała jego - bo on chciał spróbować rozkręcić biznes zanim zdecydują się na dziecko. Biznes nie wypalił. Ale ustalili to RAZEM, ona się na to zgodziła, bo wiedziała, że to jego marzenie, razem to sobie wyliczyli, jak długo mogą sobie pozwolić na czekanie na zwrot z inwestycji. I tak, on ma w 100% prawo powiedzieć jej, że nie życzy sobie, by ona ten staz szła. Bo ma prawo nie chcieć jej utrzymywac z powodu jej zachcianki - to nie jest tak, że straciła pracę albo wpadła pod samochód i jest niezdolna do pracy. Ona jest dorosła i jest chyba świadoma, że to 500 zł to starczy jej ledwo na jedzenie i że oznacza to bycie na łasce chłopaka. I moim zdaniem powinna zacząć od spytania się go, czy on się na to zgadza. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2017-08-01 o 18:05 |
2017-08-01, 18:03 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;75949951]A ja bym się nie chciała wtrącać w życie zawodowe mężczyzny, którego kocham (ani nigdy tego nie robiłam) ze swoimi złotymi radami, moją wizją zarabiania pieniędzy, kariery i pracy, i moimi oczekiwaniami wobec jego pracy.
Jestem za wolnością w związku rozumianą w ten sposób, że sama wybieram sobie ścieżkę kariery, pracę, sama decyduję o tym, czy się na jakieś warunki w zakładzie pracy godzę czy nie. I dokładnie to samo prawo powinien mieć w związku mężczyzna. Naciskać na kogoś i manipulować jego emocjami tylko dlatego że Twoim zdaniem powinien pracować w lepszej firmie lub na lepszym stanowisku albo za więcej pieniędzy? Przepraszam bardzo, ale z jakiej racji? Gdyby mi facet wyskoczył z tekstami, że on wie, co jest dla mnie najlepsze, że mam nie brać pracy, która mi odpowiada, tylko czekać na jakieś złote góry, których mogę niestety nigdy nie doczekać... to bym się puknęła w czoło i powiedziała, żeby zajął się swoją karierą. Przepraszam za ostrzejszy ton wypowiedzi, ale wyjątkowo źle kojarzy mi się zajmowanie się w związku cudzą karierą, tak samo jak zresztą nakłanianie potem własnych dzieci, żeby wybrały takie studia a nie inne, taką pracę a nie inną, takiego zięcia/synową a nie inną Partnera warto wspierać w jego wyborach i decyzjach. Można porozmawiać, ale drążenie tematu i szukanie sposobów na manipulację czyimiś emocjami, żeby zrobił to, o co nam chodzi, jest już niezdrowe. Chłopak jest dorosły, więc najwyżej sam się skuje i sam wyciągnie nauczkę z własnych błędów.[/QUOTE] Życzę mu jak najlepiej, zdaję sobie sprawę że to jego życie i jego decyzje ale wyobraź sobie ze koleżanka mowi Ci ze zarabia na umowie zlecenie 500zl na miesiąc, co byś o tym sądziła? To juz nawet nie chodzi o to ile, ale o sam fakt wykorzystywania. Dopiszę gwoli ścisłości, ja mam regularny dochód (nie praca, nie dostaję tego od rodziców, ale jest to dochód powyżej średniej krajowej brutto), moja druga połówka jest na razie utrzymywana przez rodziców, ale dochody równe nie są, niewątpliwie dokładam wiecej, ale nie o to chodzi. Kolejny rok z rzędu nie mamy za co wyjechać na wakacje, osoba ta miała znalezc prace typowo wakacyjna zeby zarobić na jakis wyjazd (na prawde nie oczekuje kokosów ale w końcu trzeba sie zresetować po całym roku, szczególnie ze od 3 lat nigdzie nie wyjechaliśmy), a po wakacjach szukać stażu, zdobywać doświadczenie. Ja mam za co wyjechać, moja połówka nie, wiec musi zarobić, dlatego tak mi to doskwiera, ponieważ automatycznie znowu siedzę w domu przez całe wakacje. Edytowane przez smutny_burak Czas edycji: 2017-08-01 o 18:54 |
2017-08-01, 18:52 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Staż za 500zł-czy to wyzysk?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75950376]Tylko że znowu nie wszyscy pracodawcy traktują poważnie staże. Byłam na jednym, potem szukałam pracy i dla większości to było takie nic, mimo że pracowałam tam normalnie, a nie tylko stałam przy kserze. Często słyszałam też pytanie, czy nie chcę popracować w zawodzie, mimo że staż był właśnie w zawodzie...
Nie ogarniam tapatalka.[/QUOTE] A czy jeżeli jest to umowa zlecenie to może wpisać to w CV jako staż? |
2017-08-01, 18:55 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Staż za 500zł-czy to wyzysk?
Ja bym w ogóle nie szła do firmy, gdzie za umowę zlecenie na pełny wymiar godzin dają 500 zł. Przecież to pachnie jakimś przekrętem.
Wpisać sobie pewnie może, nikt jej nie zabroni. Tylko po co miałaby to robić |
2017-08-01, 18:57 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Staż za 500zł-czy to wyzysk?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75952341]Ja bym w ogóle nie szła do firmy, gdzie za umowę zlecenie na pełny wymiar godzin dają 500 zł. Przecież to pachnie jakimś przekrętem.
Wpisać sobie pewnie może, nikt jej nie zabroni. Tylko po co miałaby to robić [/QUOTE] Jest to branża która interesuje ta osobę, studia są ścisłe związane z tym kierunkiem, osoba ta twierdzi ze na rynku pracy nie jest kolorowo i generalnie "lepszy rydz niż nic", w domu tego nie wysiedzi a przynajmniej zdobędzie doświadczenie w branży-to prawie że cytat. Argumentuje to tak, ze znajoma z kierunku tez była na stażu za 500zl (tylko ze na 20h tygodniowo) i potem powiedzieli jej "nara". Chyba tej osobie wydaje się, że skoro zleceniodawca naobiecywał zatrudnienie po studiach i 100% podwyżki w następnym miesiącu to tak sie stanie. Ja niestety uważam ze szukali dodatkowych rak do roboty w wakacje i boje sie ze po nich po prostu jej podziękują... Edytowane przez smutny_burak Czas edycji: 2017-08-01 o 19:00 |
2017-08-01, 19:01 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
|
Dot.: Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-08-01, 19:22 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Jak przetłumaczyć komuś że daje się wykorzystywać?
Najgorsze jest to ze miała byc to praca dorywcza zeby zarobić na wyjazd wakacyjny
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:17.