Dziecięce teksty, które powalają na kolana

[sloneczko_00]

zapewne wiele z Was zauwazylo ze dzieci maja na wszystko odpowiedz oraz to ze czesto same wymyslaja takie texty ktore potrafia zwalic czlowieka z nog

np czteroletnia dziewczynka powiedziala mamie: mamusiu musimy sobie znalezc nowego tatusia bo ten tata za niedlugo umarnie bo juz jest stary

a czy Wy znacie jakies powiedzonka dzieci?

[GosikK]

heh...ja nie powiem, ze to będa powiedzonka, ale moja siostra jak miaa 2-3 latka, to kazała mamie robić kawę, sama brała filiżankę od zestawu dla lalek, siadały obie przy stole i zaczynała sie rozmowa. Moja siostra zakładała nogę na nogę i prowadziła z mamą "dorosłe" rozmowy. Pamiętam, że zawsze zaczynała tak:"Bo moja teściowa mówiła...."

[sloneczko_00]

moja siostra ma 4 latka i niedawno babcia zabrala ja na cmentarz. Powiedziala siostrze ze kobieta ktorej zapalaja znicz mialaby dzis urodziny(albo imieniny juz dokladnie nie pamietam).Poniewaz siostra czasem przychodzi do tej pani zapalic znicz i babcia czesto siostrze o niej opowiada wiec moja siostra zaczela tej pani spiewac "sto lat"....

[sylwónia]

ja widziałam kiedyś na ulicy taką scenę
dziewczynka lat 4 lub 5 stała na murku wys. ok 1 m i chciała zniego zeskoczyć.obok stała jej mama i prosiła , by nie skakala, bo jeszcze jej się nożka podwinie i spadnie. a ta mała na to : NIE MÓW MI CO MAM ROBIĆ!!!TO MOJE ŻYCIE!!! Śmiałam się później jak głupia całą drogę do domu- stanowczo za dużo tym dzieciom brazylijskich telenowel pozwalaja oglądać

[lil' sexy]

Mnie zawsze rozśmieszają sytuacje w których malutkie dzieci z ogromnym uśmiechem na ustach bluźnią, robiąc tym wstyd rodzicom, którzy często uważają się za super eleganckich i dobrze wychowanych ludzi.

Pamiętam np. jak niedawno byłam na turnieju tenisowym w Warszawie i jakaś mama wyprowadziła swoje ok. 4-letnie dziecko poza trybuny. Jak to zwykle na meczach tenisa bywa, panowała kompletna cisza i nagle z dziecięcego wózeczka rozległ się okrzyk "***** mać, ja chcę oglądać mecz, *****, *****". Wszyscy w pobliżu mieli niezły ubaw.

[aniielica]

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=765749&start=120

Tutaj jest masa takich historyjek A jak mi się coś przypomni to napiszę Dzieciaki sa boskie!!

[katii]

Już to pisałam na forum mama z klasa, ale co tam, moge i tu


Ja wprawdzie dzieci jeszcze nie mam, ale moja chrześnica - Ola- przysparza wiele chwil uśmiechu:

Jak miała ok. 4 lat ( teraz ma 7)i bardzo entuzjastycznie opowiadała mi kiedyś, jak to spała u babci ze swoim kuzynem (również 4-latkiem) i w pewnym momencie, ja tak w formie żartu mówię : " Ty Oluśka z "chłopem" spałaś ?? " . Na to Ola patrząc na mnie z politowaniem " No co Ty ciocia, przecież to jeszcze dziecko". Zatkało mnie.
A jak była małai uczyła sie mówic to na "ślimaka" mówiła "śmilak"-wg. mnie fajniejsze określenie

Natomiast ostatnio była u mnie ze swoją siostrzyczką- Julcią( 4-letnią)-siedziałysmy przy obiedzie i dawałam jako przykład dla Oli Jej siostrę - gdyz Julka je wszytsko, nie gryamsi - jest takim "pulpecikiem". Oluśka zaś jest bardzo wysoka i chuda. I mówie : " Ola, ale Ty jesteś szczypiorek, Ty chyba nic nie jesz. Zobacz jak Jula ładnie je. A Ty taka chuda jestes" Na to Julka wcianjąc kotlecika popatrzyła na mnie i na swoja mamę " Ja tez będe chuda dla narzeczonego"

[sloneczko_00]

przypomnialo mi sie jeszcze takie cos
jak bylismy z bratem mali i mama poszla z nami do jakiejsc kolezanki i corka tej kolezanki byla w naszym wieku byla i recytowala wiersze wiec mama nie miala wyboru musiala sie nami pochwalic
no wic zaczela:
-Kubus powiedz jak wygladasz
-jak gentelmen-odpowiedzial zadowolony
na to mama:
-a twoja siostra? -z nadzieja ze powie jak dama.jednak sie przeliczyla bo brat na to:
-jak sierota
i tyle bylo z pochwalenia sie jakie ma wspaniale dzieciaki

[gaga87]

Moja ciotka opowiadala mi jak w tramwaju jechala matka z dzieckiem no i ta matka mowi do dziecka, zeby ustapilo jakiejs starszej pani miejsca. Dziecko oczywiscie niechetne i mowi: Mamo bo powiem!
Mama: ale co powiesz?
Dziecko: Powiem co Tata mowi do Ciebie
Mama: a co takiego?
Dziecko: Ze masz zimna dupe w nocy

Wszyscy mieli niezly ubaw, a matka baardzo zawstydzona wziela dziecko za fraki i wysiadla na najblizszym przystanku (pewnie nawet nie tam gdzie powinna :P) hehehe

[lil' sexy]

Jeszcze mi się przypomniała historia, którą opowiadała mi koleżnka mamy pracująca w podstawówce. Mieli tam taki zwyczaj, że przed rozdzieleniem dzieci do klas przeprowadzali z nimi krótkie rozmowy. Takie tam ile masz latek, jak masz na imię, bla, bla, bla. Kiedy zapytała się jakiejś dziewczynki jak ma na imię mama, to maleństwo nie wiedziało. Chcąc jej pomóc zapytała się jak tatuś mówi do mamy, a dziewczę jej odpowiedziało, że: Ty K......

[hecate]

Dzis moja ciotka przyszla z jej 3 letnia corka - wiadomo ze takie dzieci bardzo lubia byc 'wykorzystywane' do przekazywania 'informacji' innym doroslym I kiedys tez tak bylo Mama jej rzekla Klaudusi zeby powiedziala Tacie ze ma fiola. Na co Klaudusia z usmiechem podeszla do taty i rzekla 'a umarlbys juz'... z teoretycznie milej 'zabawy' wybuchla awantura. No ale coz nad dzieckiem zapanowac sie nie da i czasem kreatywnosci malej glowki sie nie doceni

[zabciam]

4 letnia córeczka mojej nauczycielki w czasie kiedy mama krzyczy na nią, ona staje taka dumna, zakłada rece na klatce piersiowej i mowi: "nie zycze sobie zebys na mnie krzyczała" albo "uwazam ze nie mam juz nic do powiedzenia na ten temat" odwraca sie i idzie w druga strone

[aga01]

Mój brat ma 4 lata przyszedł rano do mojego pokoju i wpakował się na łóżko z wędką ( kawał kija i sznurka ) jak mu powiedziałam, że ma nie włazic buciorami na pościelo to zwinął wędkę i powiedział " Dobrze, kapitan wychodzi "

Dzisiaj na chrzcinach do mojej siostry powiedział " Kasiu, nie jestem żadna Marynia! Zaraz podziekujesz i wrócisz się do domu "

Nastepna historia z buciorami i pościelą :
- Wojtek nie wejdziesz na łóżko w butach
Wojtek : Cyzby??? ( z parszywym uśmieszkiem na twarzy )

Kiedyś krzyczał tacie do ucha jak tata spał, tata się poruszył na co Wojtek " Matko Boska ojciec mnie zabije!!! "

Jak był chory i musiał chodzić na inhalacje do przychodni to stwierdził ,że nie pójdzie , bo mu nie odpowiadają te zapachy

A ostatni hit to " Moje uszanowanie Adusiu. Czy dostojnie wyglądam? "

Więcej nie pamiętam , ale jak mi się przypomni coś fajnego to napisze

[lil' sexy]

Ja jak byłam mała całe dnie spędzałam z babcią, której strasznie nie lubiłam. Jak tylko moja mama wracała z pracy to wyniosłym tonem oznajmiałam babci: "Ty się mną już nie opiekuj i nie radzę Ci mnie dotykać ani jednym palcem, bo pożałujesz"

[aga01]

Moja koleżanka podsłuchała jak dziewczynka mówiła do babci " Babciu, ja Cię bardzo kocham ale spierd**** z tej ławki , bo ja chcę się tu bawic "

[Gonia1]

Napisane przez gaga87

Moja ciotka opowiadala mi jak w tramwaju jechala matka z dzieckiem no i ta matka mowi do dziecka, zeby ustapilo jakiejs starszej pani miejsca. Dziecko oczywiscie niechetne i mowi: Mamo bo powiem!
Mama: ale co powiesz?
Dziecko: Powiem co Tata mowi do Ciebie
Mama: a co takiego?
Dziecko: Ze masz zimna dupe w nocy

Wszyscy mieli niezly ubaw, a matka baardzo zawstydzona wziela dziecko za fraki i wysiadla na najblizszym przystanku (pewnie nawet nie tam gdzie powinna :P) hehehe

[Gonia1]

Aga01, właśnie przeczytałam ten kawał w Twoim podpisie.....

[aga01]

Napisane przez Gonia1

Aga01, właśnie przeczytałam ten kawał w Twoim podpisie.....

hihihi! Mnie też rozbawia zawsze

[an-si:)]

[QUOTE=sylwónia]ja widziałam kiedyś na ulicy taką scenę:
[font=Courier New][color=magenta]dziewczynka lat 4 lub 5 stała na murku wys. ok 1 m i chciała zniego zeskoczyć.obok stała jej mama i prosiła , by nie skakala, bo jeszcze jej się nożka podwinie i spadnie. a ta mała na to : NIE MÓW MI CO MAM ROBIĆ!!!TO MOJE ŻYCIE!!! Śmiałam się później jak

hahaha, dobre, jakie to male dzieci sa teraz rezolutne i wygadane

[an-si:)]

hehehe padam ze smiechu, jakie to teraz dzieciaki sa fajne

[Shemreolin]

Przeczytajcie ten watek na kafeterii, który wkleiła aniielica. Tam dopiero jest ubaw!

[sloneczko_00]

jak moj tata byl maly to przyjechala do niego babcia z belgii a ten nie chcial sie z nia przywitac.
babcia powiedziala do niego:
-daj babci buzi bo jak nie to babcia jutro pojedzie
na co tata:
-jedz dzisiaj

[spray]

Widziałam kiedyś podobny wątek na innym forum i pomyślałam, że może i u nas się taki przyjmie.
Chodzi o zabawne hasełka, które puszczają dzieciaki:

Na przykład:
Jak miałam z 5 lat poszłam z tata na spacer do lasu. Wracaliśmy przez łąkę, pełną krowich placków. Oglądałam je z wielkim zainteresowaniem. Kiedy już doszliśmy na parking, w bardzo publicznym miejscu, zapytałam co to było to tam na łące. Tata: kochanie, to były krowieńce.
Ja (, prawie krzycząc, oglądając podeszwę sandałka) co ty gadasz, to było zwykłe GÓWNO!

Mój siostrzeniec ( 5 lat) odbiera telefon i mówi: nie, tata nie może podejść, bo teraz robi KUPĘ!!! ( okazało się, że to dzwonił jakiś jego kierownik z pracy )

Historia zasłyszana:
jacyś ludzie mieli działkę. No i sąsiadów, oczywiście. Przyszedł raz do nich sąsiad i zaczął zachwycać się roślinnością na ich terenie i skarżyć, że u niego na działce jest dosłownie niewyobrażalna plaga winniczków, i że już nie daje sobie z nimi rady. Na to mały dzieciak gospodarzy: to niech pan wyrzuca je za płot, do sąsiada, jak mój tata!

Jak sobie coś przypomnę to dopiszę

[Buena Dzidzia]

Koleżanka mi opowiadała jak jej młodszy brat, no miał wtedy jakoś 4 latka popisywał się przy księdzu jak przyszedł do nich po kolędzie. Wiadomo ksiądz go wypytywał o różne takie, potem przestał, rozmawiał z pozostałymi, no i dzieciak się kapnął, że już na niego ksiądz uwagi nie zwraca i walnął na cały głos: "księdzu ja pierdzieć" hehe do dziś mnie to śmieszy, forma tej wypowiedzi

[HulaGirl]

Byłam ostatnio u TŻ w domu i przyjechali znajomi Jego rodziców z 3-letnim synkiem, który bardzo mojego TŻ-ta lubi. Jednak dziwnym trafem mój Ł. więcej czasu poświęcał mnie Gdy znajomi wyjeżdżali, a my staliśmy na balkonie i im machaliśmy mały Kubuś wyjżał z samochodu i mówi do TŻ-ta

"Ł. jak następnym razem przyjade do żeby tej Twojej dziewczyny nie było"
i wsiadł obrażony do samochodu

Mały chyba poczuł, że ze mną przegrał

[cytrynowo_piaskowa]

7-letnia córka kuzynki do niej samej:

Julia: Mamo ale Ty masz wielkie cycki ! ! !
Kuzynka speszona, zaczyna gadkę o tym że kobietom rosną piersi i Julce też kiedyś urosną, że w pewnym wieku dziewczynka zmienia sie w kobiete i takie tam...

Na to Julia: Primma Aprilis - i wyluzowana wybiega, trzaskając drzwiami


Kuzynka

[dusiaczek15]

jak mialam z 5-6 lat, pojechalam na wies z tata i tam moj wujek buraki cukrowe wykopywal ja ze pierwszy raz to widzialam z tekstem:
- ooooo jaka duza pietruszka
do tej pory jeszcze z tego sie smieja, a ja poprostu niedoinformowana bylam

[mitusia]

kolega mojego taty szedl ze swoja mala coreczka przez miasto, i jak przechodzili na pasach mala zaobaczyla konia zaprzegnietego w furmanke i wydarla sie na caly glos "Tato to konie zyja?"

[zuzek9]

cytrynowo_piaskowa
ja kiedyś do nauczycielki mojego brata powiedziałam że ma grube nogi.. ale przeprosiłam jak mama powiedziała że tak nie wolno....

[anka^^]

Miałam gdzieś wtedy 6,7 lat. Była wigila. Mama sie mnie pyta: który kawałek karpia zjesz? A ja przyzwyczajona: skrzydełko