Woda! Do Warszawianek!

[Charlotte]

Dziewczyny, czy u Was woda w kranach też tak strasznie śmierdzi??? Już mam dość. Nawet po przegotowaniu jest ochydna! Nawet herbata inaczej smakuje.
W TVP3 w Kurierze mówili o tym. Stwierdzili jednak, że mimo smrodu wszystko jest w porządku :sarcastcic: No ale jak może być w porządku, skoro śmierdzi? Niestety nie słyszałam całego reportażu i nie wiem, co jest przyczyną
Mój chłopak (inżynieria środowiska) mówi, że być może jakość wody jest teraz na granicy norm ale nie jesteśmy pewni.
Słyszałyście coś może o tym?

[verleina]

eee...może to zalezy od dzielnicy- ja mieszkam na tarchominie i woda jest ok. czasem nawet pije z kranu, bez gotowania

[kasiulka]

Ja co prawda nie jestem z Wawy, ale ostatnio w jakiś wiadomościach słyszałam że w warszawskich kranach płynie woda czerpana z Wisły Sądząc po stanie czystości królowej polskich rzek nie ma się co dziwić że śmierdzi - pewnie i oczyszczalnia niewiele tu pomoże. U nas (na Śląsku) jakość wody też pozostawia wiele do życzenia, w związku z tym jej nie piję. Do picia kupujemy 5 litrowe baniaki z wodą źrodlaną - wydatek w sumie niewielki, nie ma sensu truć się tym chlorowanym obrzydlistwem.

[Dolly]

ja mieszkam na Ochocie, rodzice założyli filtr więc u mnie nic nie śmerdzi ale jak jeszcze go ni emiałam to dla mnie wszystko jedno jaką wode pije kranówe czy oligoceńską i tak nie czuje różnicy w smaku... jakbyt śmierdziała to bym wyczyuła ale nie śmeirdzi

[sarenka]

najobrzydliwsza woda jest w środmieściu.. tam się nie da pić kranówki.. chyba, że z kawą - herbata jest za słaba i czuć jak woda wypala gardło..

[benny]

Ta śmierdząca awaria jest chyba tylko na Pradze, Grochowie etc., u mnie na Mokotowie nie smierdzi bardziej niż zwykle

[sarenka]

u mnie [na Grochowie] nie śmierdzi

[benny]

A mojej koleżance-Grochowiance śmierdzi
I drugiej z Gocławia też.
Opisały to jako zapach 'zapomnianego w plastikowej torbie przepoconego ubrania' Urocze.

[Estella]

U mnie na Wo,li tez nie smierdzi
Ostatnio byly badania i woda jest trche ponizje normy,tata napisal reklamacje a oni odpisali ze mozemy dostac rabat bodajze 5%,no coz,brak mi slow....

[Charlotte]

Jam z Gocławia i u mnie śmierdzi Taką zgnilizną Nie wierzę, że wszystko jest w porządu - jadę dziś po oligoceńską (mamy kraniki na osiedlu)

Z ta oligocenska woda tez trzeba uwazac, wiele ze zrodel ma bardzo wysoki poziom mineralow, czasem rowniez tych niekoniecznie najzdrowszych...

[sarenka]

chyba ta moja grochowska woda też śmierdzi.. pytałam mojego współlokatora i powiedział, że tak . dla mnie to ona ma dziwny zapach od czasu, gdy nie tylko ją chlorują ale i ozonują.. taki duszno-stalowy i nadal czuję tylko tę duszność ['jak po deszczu']

[Tygrys]

Więc ja jako po IS mogę Wam coś opowiedzieć.
Woda śmierdzi na : Bródnie, Pradze Centralnej i Płd (w tym Gocław), Mokotowie i części Ursynowa oraz Wilanowie.
Wszystkie te miejsca są zasilane głównie lub wspomagane pierścieniem południowym wodociągów miejskich Warszawy, którego główną czerpnię stanowi ujęcie Wisła 1 i Wisła 2.
ZUWiGW w Warszawie sam nie potrafi obecnie jednoznacznie odpowiedzieć skąd bierze się przykry AROMACIK :P. Jakość badana wody nie wykazuje podwyższonej zawartości zanieczyszczeń mineralnych, chemicznych i mikrobiologicznych. W dniu 05.01.2004 uruchomiono awaryjny pulsator - na ujęciu Zegrze 3, tym samym ujęcia wiślane pokrywają jedynie szczytowe zapotrzebowania wymienionych dzielnic, a woda idzie z zalewu. Ponoć w ciągu 7-10 dni (okres czyszczenia) woda ma wrócić do normy - a my myśle dowiemy się kto i co spaprał w wodociągach. Mój znajomy, który pracuje w firmie zajmujcej się SUW dostał trochę tej AMBROZJI do analizy i wysłał do laboratorium w siedzibie firmy we Francji - więc myśle że od niego dowiem się czegoś NIEZALEŻNEGO.
A tak całkiem prywatnie u mnie i Oli na ochocie woda jest typowa Warszawska, czyli daleka od ideału, ale bezwonna. Dodam, że używamy tylko filtra Brita i do czajnika - jakoś nie zauważyliśmy zmian.

Pozdrawiam
Ti.

[Tygrys]

zlosliwiec napisał(a):
> Z ta oligocenska woda tez trzeba uwazac, wiele ze zrodel ma bardzo wysoki poziom mineralow, czasem rowniez tych niekoniecznie najzdrowszych...
>
>

Dodam, że ubiegłoroczne badania geologów dowiodły, że Warszawskie ujęcia Oligoceńskiej doprowadziły do powstania olbrzymiego leja hydrologicznego przez nadmierną eksploatację a tym samym poziom wód Oligoceńskich znacząco się obniżył, co spowodowało, że woda niegdyć oligoceńska najprawdopodobniej obecnie jest jedynie mocno przefiltrowaną deszczówką ...

Ti.

[maja101]

Też jestem z Tarchomina To jest nas już 3.

A o smierdzącej wodzie jeste tu:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,1852207.html

[sarenka]

oj, to moja woda nie pachnie zgnilizną -tylko 'technicznie' jak odoady radioaktywne, ale to od tego ozonu . może ozon zabija zapach zgnilizny

[Tygrys]

sarenka napisał(a):
> oj, to moja woda nie pachnie zgnilizną -tylko 'technicznie' jak odoady radioaktywne, ale to od tego ozonu . może ozon zabija zapach zgnilizny

ZAINTRYGOWAŁAŚ MNIE TERAZ

muszę zapytać : JAK PACHNĄ ODPADY RADIOAKTYWNE ??
bo zaciekawiłaś mnie tym stwierdzeniem baaaardzo
ciekawe skąd wiesz jaki to zapaszek

Ti.

[sarenka]

Tygrys napisał(a):
>> ZAINTRYGOWAŁAŚ MNIE TERAZ
>
> muszę zapytać : JAK PACHNĄ ODPADY RADIOAKTYWNE ??
> bo zaciekawiłaś mnie tym stwierdzeniem baaaardzo
> ciekawe skąd wiesz jaki to zapaszek
>
> Ti.

che che. tak sobie go wyobrażam. techniczno-plastikowo-ozonowo-gryzący

[Tygrys]

News 09.01.2004 :
Na Gocławiu i Saskiej Kępie woda śmierdzi nieco mniej, choć miała przestać cuchnąć w ogóle. Wczoraj taki zapaszek wykryto m.in. w punkcie kontrolnym przy Bora-Komorowskiego i przy Brukselskiej w Zakładzie Wodociągu Praskiego. Natomiast bez zarzutów była kranówka badana m.in. przy Witosa, na Sobieskiego koło Nałęczowskiej, na Żelaznej. Gruba Kaśka (to z niej płynęła śmierdząca ciecz) pracuje już tylko na własne potrzeby, nie dostarcza wody do mieszkań. Z kolei lokatorzy osiedla Groty narzekają: z ich kranów płynie woda może i nie pachnąca inaczej niż zwykle, ale za to koloru słomkowego. I sanepid, i MPWiK zapewniają zgodnie: w kranach warszawskich mieszkań nie ma żadnego skażenia, nawet ta brzydziej pachnąca woda jest zdatna do picia. Ale wciąż nie wykryto przyczyny ambarasu. Być może wstępne ekspertyzy zlecone naukowcom z Politechniki Warszawskiej, znane będą dziś.

Reprinted by Ti.

[sarenka]

Tygrys napisał(a):
> News 09.01.2004 :
> Na Gocławiu i Saskiej Kępie woda śmierdzi nieco mniej, choć miała przestać cuchnąć w ogóle. Wczoraj taki zapaszek wykryto m.in. w punkcie kontrolnym przy Bora-Komorowskiego i przy Brukselskiej w Zakładzie Wodociągu Praskiego. Natomiast bez zarzutów była kranówka badana m.in. przy Witosa, na Sobieskiego koło Nałęczowskiej, na Żelaznej. Gruba Kaśka (to z niej płynęła śmierdząca ciecz) pracuje już tylko na własne potrzeby, nie dostarcza wody do mieszkań. Z kolei lokatorzy osiedla Groty narzekają: z ich kranów płynie woda może i nie pachnąca inaczej niż zwykle, ale za to koloru słomkowego. I sanepid, i MPWiK zapewniają zgodnie: w kranach warszawskich mieszkań nie ma żadnego skażenia, nawet ta brzydziej pachnąca woda jest zdatna do picia. Ale wciąż nie wykryto przyczyny ambarasu. Być może wstępne ekspertyzy zlecone naukowcom z Politechniki Warszawskiej, znane będą dziś.
>
> Reprinted by Ti.

dzięki Ti za newsy