Jak poprosić o podwyżkę?

[grLui]

Od września pracuję w nowym miejscu, jestem z pracy ogólnie bardzo zadowolona, pod wieloma względami. Obecnie mam umowę zlecenie do końca grudnia, ale już zostałam poinformowana, że zostanie ona przedłużona, ale... i tu rodzi się problem, ponieważ dalej to ma być "tylko" zlecenie. Na rozmowie kwalifikacyjnej obiecano mi, że najpierw dostanę umowę zlecenie, a potem o pracę, dlatego jestem zaskoczona takim obrotem sytuacji - tłumaczone to jest tym, że jeszcze studiuję . Razem ze mną zatrudniona została druga kobieta, dwa razy starsza, nie posiadająca żadnego doświadczenia na tego typu stanowisku, ale dostała umowę o pracę, zarabia dokładnie tyle samo, z tym że moim zdaniem ma mniej odpowiedzialną i przede wszystkich absorbującą pracę, ponieważ ja przeważnie nie mam czasu, żeby nawet cokolwiek zjeść w ciągu dnia dlatego czuję się trochę poszkodowana, ale wiem, że o tym kto ile zarabia i na jakich warunkach decyduje pracodawca, dlatego tergo argumentu nie mam zamiaru poruszyć, no ALE mimo wszystko czuję się z tym trochę źle.

Druga kwestia dotyczy moich zarobków, które są naprawdę liche, a lwią część z tego pochłaniają jeszcze dojazdy. Także przed rozpoczęciem pracy, powiedziano mi, że jest to stawka "na początek".

I teraz proszę o radę, czy walczyć z szefem o umowę o pracę i starać się o podwyżkę, jeżeli tak to jakich argumentów użyć i ew. o "ile" mogę się realnie starać?

Dodam, że bardzo lubię tą pracę, dzień przelatuje mi nawet nie wiem kiedy, w dodatku jest to praca związana z moimi studiami i to w branży, w której naprawdę ciężko się załapać, ponieważ większość stanowisk zajmują "starzy wyjadacze".

Z góry dziękuje za wszystkie porady

[madana]

Wiesz, ale pracujesz jeszcze zbyt krótko, aby zaczynać rozmowy o podwyżce. Tym bardziej, że dopiero do tej pracy się "załapałaś", a jak sama piszesz, nie jest łatwo.
Pomijam, że mój znajomy gdy poprosił w zeszłym roku o podwyżkę, to następnego dnia czekało na niego wypowiedzenie, więc może nie wyskakuj tak od razu.

[Sanderek]

Wszystko zależy od tego jak bardzo chcesz tej pracy i jak bardzo jej potrzebujesz. Nie znam firmy, jednak skoro ktoś mówi, że z nowym rokiem zostaniesz zatrudniona na podstawie umowy o pracę powinien się z tego wywiązać. Chyba, że to kolejny pracodawca, który z gęby robi sobie dupę.
Nie wiem jak to jest w przypadku osób studiujących, dlatego nie poradzę, czy starać się o umowę o pracę czy zostać na zleceniu. Nie wiem co jest bardziej korzystne w Twoim przypadku i jak wygląda to z Twoją dyspozycyjnością, 8h dziennie, 1/2 etatu itp.
Jeśli chodzi o wynagrodzenie, uważam iż powinnaś walczyć. Przedstawić pracodawcy solidne argumenty, porównać do współpracowników. Rozmowa potoczyć się może w dwie strony - zaakceptuje lub odmówi i zakończy umowę.
Możesz zagrać vabank, ale z jakimi skutkami?
Z własnego doświadczenia, pracowałam w pewnej firmie ok 1,5h, obowiązki narastały a kasa stała w miejscu (byłam zatrudniona na umowę o pracę), udałam się do szefa, przedstawiłam argumenty i ku mojemu zdziwieniu otrzymałam podwyżkę o 100%! Życzę Ci tego samego, ale uważam, że nawet niewielka kwota będzie satysfakcjonująca.

[kot genetyczny]

Moim zdaniem na negocjacje o podwyżkę jest za wcześnie.
Co do umowy zlecenia, to generalnie zatrudnianie człowieka do normalnej "etatowej" pracy na zlecenie jest niespecjalnie w porządku, niestety bardzo często się to stosuje. Ponieważ jesteś na studiach, wady tej umowy, jak brak składek, jeszcze Cie nie dotykają, więc może wstrzymaj się jeszcze trochę. Ewentualnie podpytaj o możliwość umowy o pracę, ale na spokojnie. Bo skoro praca jest ciekawe i zgodna z Twoimi zainteresowaniami to i tak jest jest duży plus.

[Albe]

O podwyzke poprosic jest bardzo latwo, ja to robie bardzo czesto jak musze cos zrobic extra- zostac dluzej ablo przyjsc extra do pracy.chociaz i tak mampodwyzke tylko na koncu roku...ale prosic zawsze mozna
pocwicz przed lustrem ( to nie jest takie glupie jak sie wydaje)
powodzenia

[skazana_na_bluesa]

to dopiero 3 miesiac pracy, a Ty chcesz prosic o podwyzke...? to raczej kiepski pomysl.

[d0lcevita]

Napisane przez kot genetyczny

Moim zdaniem na negocjacje o podwyżkę jest za wcześnie.

moim zdaniem tez

[hauuu]

Jeżeli najpierw miałaś zlecenie a teraz co przedłużają umowę t byłaś na tzw. okresie próbnym? Jeśli tak to moim zdaniem jak najbardziej powinnaś zapytać o podwyżkę, ale nie w formie żądania. Przedstaw pracodawcy co udało Ci się zrobić przez te kilka miesięcy, w czym jesteś dobra, czego się nauczyłaś. Potem zapytaj o warunki finansowe nowej umowy. Jeżeli pracodawca sam z siebie nie da ci więcej pieniędzy to zwyczajnie zapytaj czy byłaby taka możliwość. Dla mnie odmowa nie oznacza wcale rezygnacji z pracownika.

Byłam w podobnej sytuacji. Miałam umowę do grudnia (3 msc). Dostałam propozycję nowej umowy z kwotą wyższą, która mnie jednak nie satysfakcjonowała. Poszłam do kierownika, powiedziałam, że chce więcej, on się zastanowił i .... dostałam więcej Także trzeba walczyć o swoje bo mało który pracodawca tak sam z siebie da podwyżkę...

Mogę zapytać jakie miasto i branża? Wtedy łatwiej będzie doradzić.

[suszarka]

Napisane przez skazana_na_bluesa

to dopiero 3 miesiac pracy, a Ty chcesz prosic o podwyzke...? to raczej kiepski pomysl.

Napisane przez d0lcevita

moim zdaniem tez

zależy.

jeśli Autorka umawiała się ze swoim pracodawcą, że po trzymiesięcznym okresie próbnym ( a mniema, że taki miał miejsce w formie umowy zlecenie) , dostanie wyższą kwotę, niż zarabia obecnie, to moim zdaniem powinna pogadać na ten temat.

[sine.ira]

Napisane przez suszarka

jeśli Autorka umawiała się ze swoim pracodawcą, że po trzymiesięcznym okresie próbnym ( a mniema, że taki miał miejsce w formie umowy zlecenie) , dostanie wyższą kwotę, niż zarabia obecnie, to moim zdaniem powinna pogadać na ten temat.

Też tak myślę. Warto przypomnieć o tym jakie warunki były określone na początku + przedstawić swoje osiągnięcia (nie muszą być to osiągnięcia w rozumieniu jakichś spektakularnych wyczynów ) w tym czasie, opowiedzieć o planach jakie się wiąże z tą firmą/stanowiskiem, co chciałoby się zrobić w najbliższym czasie i takie tam
Natomiast odradzam porównywanie się i odnoszenie do sytuacji innych pracowników w rozmowie z szefem. Niepotrzebne to jest, nieprofesjonalne i niekoleżeńskie.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Albe

O podwyzke poprosic jest bardzo latwo, ja to robie bardzo czesto jak musze cos zrobic extra- zostac dluzej ablo przyjsc extra do pracy.chociaz i tak mampodwyzke tylko na koncu roku...ale prosic zawsze mozna
pocwicz przed lustrem ( to nie jest takie glupie jak sie wydaje)
powodzenia

Skoro podwyzke masz tylko raz na koniec roku to po co prosisz "bardzo czesto" o nia?
Ja nie sadze, zeby na miejscu bylo proszenie o podwyzke "bardzo czesto". Ja takiego pracownika miec bym nie chciala.

[Imperfecta]

Jeśli pracujesz od września, to zdecydowanie za wcześnie jest prosić o podwyżkę, to co najmniej nie na miejscu..

[kennedy]

Moim zdaniem powinnas drazyc sprawe umowy. Pracuje ze studiujacymi osobami ale maja umowe o prace. To w niczym nie przeszkadza. Powiedz ze mialas obiecana umowe o prace jak zaczynalas.

[grLui]

Dziękuje Wam za wszystkie porady

Dzisiaj rozmawiałam z szefem na temat umowy i sam stwierdził, że za mało mi płaci i myśli o podwyżce

[sine.ira]

Napisane przez grLui

Dziękuje Wam za wszystkie porady

Dzisiaj rozmawiałam z szefem na temat umowy i sam stwierdził, że za mało mi płaci i myśli o podwyżce

No widzisz Stawiasz wino z tej okazji
Szef też człowiek, pogadać się da

[suszarka]

Napisane przez sine.ira

No widzisz Stawiasz wino z tej okazji
Szef też człowiek, pogadać się da

jestem za.

[szmyrk]

Napisane przez sine.ira

Też tak myślę. Warto przypomnieć o tym jakie warunki były określone na początku + przedstawić swoje osiągnięcia (nie muszą być to osiągnięcia w rozumieniu jakichś spektakularnych wyczynów ) w tym czasie, opowiedzieć o planach jakie się wiąże z tą firmą/stanowiskiem, co chciałoby się zrobić w najbliższym czasie i takie tam
Natomiast odradzam porównywanie się i odnoszenie do sytuacji innych pracowników w rozmowie z szefem. Niepotrzebne to jest, nieprofesjonalne i niekoleżeńskie.

Zgadzam sie


P.S. Fajnie znow Cie tutaj widziec, i jaki masz fajny nowy avatar

Napisane przez grLui

Dzisiaj rozmawiałam z szefem na temat umowy i sam stwierdził, że za mało mi płaci i myśli o podwyżce

No prosze, to super

[eyo]

1. Apropo rodzaju umowy.

Ja sie wcale nie dziwię, że jako studentka masz umowę na zlecenie.
Przykro bo przykro ale niestety - póki studiujesz umowa zlecenie jest najtańszym sposobem zatrudnienia studenta dla pracodawcy.
Normalna praktyka przy zatrudnianiu studentów, niewielu pracodawców rozważa w takiej sytuacji umowy o pracę.

2. O podwyżkę możesz moim zdaniem zapytać.
Uważam, że normalnym jest by po okresie próbnym, tj. na ogół owych 3 msc wypada nieco pensje podnieść. Tylko - zapytać a nie rządać.
I fakt faktem porównywanie się z innymi pracownikami nigdy nie jest dobrym pomysłem. Inna sprawa - wolę firmy które prowadzą politykę nierozmawiania o kasie, ot lubię jak moje zarobki są do mojej informacji i wglądu i są danymi tajnymi i rozmówką w całej firmie nie podlegają ani nikt mnie o nie nie wypytuje bo przecież zakazu nie ma.

Btw. Doczytalam, gratulacje. Jak się do sprawy spokojnie podejdzie to zawsze można się dogadać o ile jest się wartościowym pracownikiem.