Moja 3letnia tajemnica - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-31, 17:45   #1
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21

Moja 3letnia tajemnica


Cześć dziewczyny, nie wiem dlaczego zdecydowałam się o tym tu napisać - może dlatego że jako pierwsze zaświtało mi Wasze forum na myśl o tym, że potrzebuję pomocy i to na pewno nie takiej jak tu na forum a jednak ktoś z Was może dać mi cenną radę za którą już mogę wyjść dalej. Nie wiem od czego zacząć. Może tak, wszystko co tu napiszę naprawdę ma dla mnie niesamowitą wartość.

Nie przekroczyłam jeszcze 25 lat ale i skończyłam już swoje młode 20 ścia. Szczeniacki wiek. Wcześnie się usamodzielniłam i żyję już osobno. Zawsze byłam zbyt zorganizowana, zawsze zbyt dokładna, zaradna. Zawsze nazbyt. Poznałam mężczyznę do którego dziś wzdychają dwudziestki. Byliśmy ze sobą nie powiem że krótki czas, choć jego zawsze mi było mało. Rzuciłam cały swój poukładany świat i wpełzłam na jego haos który mnie opętał, byłam niesamowicie zachwycona a gdy minęło pierwsze zauroczenie, byłam szczęśliwa. Błogi związek i miliony godzin na wspólnych spacerach, spotkaniach, wspólnym gotowaniu obiadów, kłótni i zdobywań na nowo wydarzyła się tragedia przez którą On czując się winny zdecydował że z czasem będę bardziej narażona na to co złe, zostawił mnie. Patrzałam na niego przez ekran monitora na jego poczynania i widziałam jak okropnie tęskni. Wiedział też że dopadła mnie choroba. Wszystko zwaliło się nam na głowy a on w tym czasie dostał niesamowitą szansę od losu. Wykorzystał ją i jestem z niego dumna. Wiem, że było mu ciężko odchodzić ode mnie i zawsze powtarzał mi w anonimowych wiadomościach raz na długi czas, że byłam najważniejsza i dlatego musi być tak jak jest. Osłonił mnie, tego jestem pewna ale sądziliśmy że czas pozwoli nam do siebie wrócić. Łudziłam się. Mija drugi rok, gdy niesamowicie tęsknie. Nie gram na pianinie odkąd zamknęłam ostatni raz drzwi jego mieszkania, nie potrafię być tak samo szczęśliwa i otwarta. Poznałam nowego mężczyznę który chwilowo zawrócił mi w głowie, przez pół roku żyłam nowym uczuciem i nagle, wszystko wróciło. Porównania, tęsknoty. Niesamowicie brakuje mi jego charakterystycznych zachować, jego osoby.

Gdyby to było takie proste, pojechałabym do niego i już nie wyszła za próg. Ale on teraz zdobywa szczyty. Chcę żeby mu się to udało. Pamiętam gdy o tym mówił, jak załamany był swoim jedynym niespełnionym celem w życiu przy nieudanym życiem rodzinnym. Poza tym, poznał kobietę. Są ze sobą tyle co ja ze swoim obecnym.

Moje pytanie z którym nie mogę sobie poradzić sama - co robić? Nie czuję się szczęśliwa w obecnym związku aczkolwiek wiem, że ten mężczyzna z którym jestem szanuje mnie, dba i kocha. Lepiej nie mogłam trafić jeśli chodzi o materiał na mężczyznę tylko, że całe uczucie ze mnie upłynęło. Tęsknie za tym nieokrzesanym chłopcem a wiem, że nie mam do niego powrotu. Noce nie dają mi spokoju bombardując myślami. A tu, choć chciałabym być uczciwa obecnym, nie potrafię się w nim tak zakochać. Być szczęśliwa.

Gdzie robię błąd? Czy to błąd? Co robić? Niesamowicie mi ciężko przez ostatnie dwa - już nawet trzy lata. Chciałabym to zakończyć.
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:00   #2
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Zakończ obecny związek. Daj facetowi szansę aby ktoś go szczerze pokochał bo jest tego wart, nie wprowadzaj go w lata.
Dla ciebie jest on namiastką prawdziwej miłości, postępujesz egoistycznie.
Zwróć wolność jemu i sobie.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:05   #3
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Wiem, że mężczyzna którego dziś widuję tylko na ekranie telewizora choć ma moje uczucia nadal w garści jest poza zasięgiem, w natłoku swoich ambicji których nie będę przerywać - boję się jednak, że nikogo już nie pokocham tak jak jego. Minęły trzy lata a ja nadal gdyby stanął w moich drzwiach rozkoszowałabym się nim jak na pierwszym spotkaniu i każdym z kolei.

Jednak z dwojga złego, chcę ułożyć sobie to życie i wiem, że obecny mężczyzna jest na to gotowy, idealny bo wiem że mam od niego niezwykle wiele pomocy i miłości a ja sama choćbym chciała nie mogę sama podejść i spędzać z nim miło czas oglądając ulubioną koncertówkę, choć nie ukrywam że chciałabym zakochać się w tym mężczyźnie tak obłędnie jak w moim poprzednim mężczyźnie. Tak bardzo chciałabym być szczęśliwie zakochana ale boję się, że to mnie już nie spotka bądź będzie jeszcze gorzej.
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:09   #4
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Napisane przez Careful Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, nie wiem dlaczego zdecydowałam się o tym tu napisać - może dlatego że jako pierwsze zaświtało mi Wasze forum na myśl o tym, że potrzebuję pomocy i to na pewno nie takiej jak tu na forum a jednak ktoś z Was może dać mi cenną radę za którą już mogę wyjść dalej. Nie wiem od czego zacząć. Może tak, wszystko co tu napiszę naprawdę ma dla mnie niesamowitą wartość.

Nie przekroczyłam jeszcze 25 lat ale i skończyłam już swoje młode 20 ścia. Szczeniacki wiek. Wcześnie się usamodzielniłam i żyję już osobno. Zawsze byłam zbyt zorganizowana, zawsze zbyt dokładna, zaradna. Zawsze nazbyt. Poznałam mężczyznę do którego dziś wzdychają dwudziestki. Byliśmy ze sobą nie powiem że krótki czas, choć jego zawsze mi było mało. Rzuciłam cały swój poukładany świat i wpełzłam na jego haos który mnie opętał, byłam niesamowicie zachwycona a gdy minęło pierwsze zauroczenie, byłam szczęśliwa. Błogi związek i miliony godzin na wspólnych spacerach, spotkaniach, wspólnym gotowaniu obiadów, kłótni i zdobywań na nowo wydarzyła się tragedia przez którą On czując się winny zdecydował że z czasem będę bardziej narażona na to co złe, zostawił mnie. Patrzałam na niego przez ekran monitora na jego poczynania i widziałam jak okropnie tęskni. Wiedział też że dopadła mnie choroba. Wszystko zwaliło się nam na głowy a on w tym czasie dostał niesamowitą szansę od losu. Wykorzystał ją i jestem z niego dumna. Wiem, że było mu ciężko odchodzić ode mnie i zawsze powtarzał mi w anonimowych wiadomościach raz na długi czas, że byłam najważniejsza i dlatego musi być tak jak jest. Osłonił mnie, tego jestem pewna ale sądziliśmy że czas pozwoli nam do siebie wrócić. Łudziłam się. Mija drugi rok, gdy niesamowicie tęsknie. Nie gram na pianinie odkąd zamknęłam ostatni raz drzwi jego mieszkania, nie potrafię być tak samo szczęśliwa i otwarta. Poznałam nowego mężczyznę który chwilowo zawrócił mi w głowie, przez pół roku żyłam nowym uczuciem i nagle, wszystko wróciło. Porównania, tęsknoty. Niesamowicie brakuje mi jego charakterystycznych zachować, jego osoby.

Gdyby to było takie proste, pojechałabym do niego i już nie wyszła za próg. Ale on teraz zdobywa szczyty. Chcę żeby mu się to udało. Pamiętam gdy o tym mówił, jak załamany był swoim jedynym niespełnionym celem w życiu przy nieudanym życiem rodzinnym. Poza tym, poznał kobietę. Są ze sobą tyle co ja ze swoim obecnym.

Moje pytanie z którym nie mogę sobie poradzić sama - co robić? Nie czuję się szczęśliwa w obecnym związku aczkolwiek wiem, że ten mężczyzna z którym jestem szanuje mnie, dba i kocha. Lepiej nie mogłam trafić jeśli chodzi o materiał na mężczyznę tylko, że całe uczucie ze mnie upłynęło. Tęsknie za tym nieokrzesanym chłopcem a wiem, że nie mam do niego powrotu. Noce nie dają mi spokoju bombardując myślami. A tu, choć chciałabym być uczciwa obecnym, nie potrafię się w nim tak zakochać. Być szczęśliwa.

Gdzie robię błąd? Czy to błąd? Co robić? Niesamowicie mi ciężko przez ostatnie dwa - już nawet trzy lata. Chciałabym to zakończyć.
Hehe, prawie jak Zmierzch tylko tam nieokrzesany chłopiec zrobił jej dziecko, które ją zabiło

Dziewczyno, może jestem przewrażliwiona, ale bije z Ciebie jakaś dziwna egzaltacja. A z doświadczenia wiem, że takie osoby na siłe szukają sobie problemów i komplikują poukładane życie. Coś jak Werter, tylko w realu.

Uświadom sobie, że życie to nie film. Facet nie odchodzi 'by Cię chronić przed samym sobą', a potem jego wielka miłosć nie wygrywa. Facet miał Cię gdzieś i pora iść naprzód.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:12   #5
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Strasznie ckliwie i sentymentalnie piszesz. Harlequinów się naczytałaś? Zajmij się życiem, a nie wpatrywaniem w ekran.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:17   #6
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Hehe, prawie jak Zmierzch tylko tam nieokrzesany chłopiec zrobił jej dziecko, które ją zabiło
kurde, ale wstyd- nie wiedziałam

autorko, ty tak na serio?czy opowiadanie to jakieś?
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:18   #7
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Rzuciłam cały swój poukładany świat i wpełzłam na jego haos który mnie opętał,
- pomijam dziwną "urodę" tego zdania - ale jeśli to jest wg ciebie wielka i prawdziwa miłość- to cóż, nie znam się, bo dla mnie to jakaś toksyna i tyle.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-31, 18:23   #8
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Spodziewałam się choć jednej takiej osoby która odbierze to w taki sposób. Ale nie karcę za to, masz prawo.

Nie byłoby problemu gdyby chłopak po prostu zniknął, wtedy pomyślałabym o tym w ten sam sposób jak i Ty. Rozmawiałam z nim raz rok po naszym rozstaniu gdy doszła do niego plotka o moim niedbaniu o siebie. Napisał do mnie, zadzwonił gdzie wyjaśnił że nie ma pojęcia jak to wszystko ugryźć ale niesamowicie boi się że mnie straci i woli zastygnąć w tym miejscu niż rozkochać się do końca i rzucić. Zrozumiałam to. Zaczynał grać. Wtedy nie myślałam, że będę to tak przeżywać, przecież niemalże mieliśmy już cały plan na siebie.

Drugi raz szedł za mną z samej uczelni do księgarni gdzie bez słowa wręczył mi ulubioną książkę biografię o której dawno temu mu mówiłam z dopiskiem - jest gorzej niż myślałem.

Mówisz, że nie kochał mnie i dlatego po prostu odszedł. Odszedł bo między nas wdarła się nerwówka, obcy ludzie i odległości i tak jak napisałam - łudziłam się że kiedyś wszystko wróci ale gdy odchodził powiedziałam mu, że jeśli tak będzie szczęśliwy niech się spełnia. Byliśmy młodzi jeszcze, wszystko przed nami, nowi ludzie, nowe miłości. Moim problemem nie jest to że mnie rzucił. Bo chyba to wyjaśniłam dostatecznie jak to się rozegrało.

Moim problemem jest to, że nie potrafię się tak swobodnie czuć w związku jak z Nim. Mój obecny jak napisałam trwa dwa lata i nie mogę z siebie wykrzesać tyle ile bym chciała a wiem, że mnie stać.

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Piszę zupełnie poważnie i liczyłam na poważną odpowiedź.

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

w haosie chodziło mi o zupełnie inną naturę jaką miał ten człowiek, jak napisałam wyżej - byłam człowiekiem zegarkiem, poukładanym zawsze z planem działania. Nigdy nie wchodziłam na nieznane grunty, ale będąc z nim polubiłam skakanie na głęboką wodę, dla osoby która nie zna takiego czegoś to o dziwo naprawdę wielka frajda. O to chodziło mi w tym zdaniu.
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:24   #9
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Mówisz, że nie kochał mnie i dlatego po prostu odszedł. Odszedł bo między nas wdarła się nerwówka, obcy ludzie i odległości i tak jak napisałam -
- człowiek ma jednak mocno wbudowany mechanizm samooszukiwania - przecież nerwówka, obcy ludzie i odległości są częścią składową życia całego mnóstwa ludzi, a z tego powodu ich związki, jeśli jest tam miłość, przywiązanie- nie rozpadają się.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:27   #10
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- człowiek ma jednak mocno wbudowany mechanizm samooszukiwania - przecież nerwówka, obcy ludzie i odległości są częścią składową życia całego mnóstwa ludzi, a z tego powodu ich związki, jeśli jest tam miłość, przywiązanie- nie rozpadają się.
Ale jakoś się trzeba bronić przed dojmującą świadomoscią, że koleś wybrał to, co dla niego ważniejsze i ...że to nie ona.
Teksty mocno grafomańskie, raczej na lat 16 maksymalnie. Haos wymiata.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:28   #11
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Zrozumiałaś zdanie gdzie napisałam, że mężczyzna ma swój zespół i zaczynając naprawdę się wybijać po prostu nie ma się czasu na związki? Albo są one na tyle ciężkie że męczą jedną i drugą stronę, a nie każdy jest fenomenem by temu sprostać.
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-31, 18:30   #12
gidran
Zadomowienie
 
Avatar gidran
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Milion godzin to przeszło 100 lat. Gdzieś Ty z nim spacerowała? Na Saturna?
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509
gidran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:30   #13
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Oczywiście, że wybrał to co ważniejsze. Przecież to było jego marzenie a jak napisałam - chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem - zaczęliśmy się kłócić i coraz rzadziej widywać przez jego wyjazdy co jest logiczne w tym wypadku.
Masz pewnie 19lat i niespełnione ambicje dlatego spędzasz tu tyle czasu odpowiadając w ogóle nie w temacie : D
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:31   #14
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Napisane przez Careful Pokaż wiadomość
Zrozumiałaś zdanie gdzie napisałam, że mężczyzna ma swój zespół i zaczynając naprawdę się wybijać po prostu nie ma się czasu na związki? Albo są one na tyle ciężkie że męczą jedną i drugą stronę, a nie każdy jest fenomenem by temu sprostać.
Ej, wybacz, że tak przyziemnie ściągnę Cię z chmur, ale mój chłop przy gnoju ma większy zapierdziel niż ten Twój artysta na codzień, a na związek z trudem bo z trudem, lecz czas znajduje.
Nie wiem kto Ci wmówił, że muzycy nie mają życia prywatnego, bo chyba nie portale plotkarskie, które to co i raz o nowych związkach trąbią?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:33   #15
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Napisałam powyżej, nie każdy jest fenomenem i po prostu nie dawaliśmy rady. Łatwo powiedzieć mniej zapieprzu może ma, a raczej to pewne ale tu chodzi o czas w jakim możemy się spotykać i jedno i drugie nie musi przy tym rezygnować z własnych szkół, rodzin, planów a łączyć to jakoś. Nam się nie udawało wiec się rozstaliśmy
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:36   #16
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Napisane przez Careful Pokaż wiadomość
Napisałam powyżej, nie każdy jest fenomenem i po prostu nie dawaliśmy rady. Łatwo powiedzieć mniej zapieprzu może ma, a raczej to pewne ale tu chodzi o czas w jakim możemy się spotykać i jedno i drugie nie musi przy tym rezygnować z własnych szkół, rodzin, planów a łączyć to jakoś. Nam się nie udawało wiec się rozstaliśmy
Więc to nie była miłość, to nie było 'chronienie Ciebie przez rozstanie', czy inne bzdury, tylko normalnie byłaś warta mniej niż 'kariera' więc Cie olał.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:37   #17
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Nie czuję się szczęśliwa w obecnym związku aczkolwiek wiem, że ten mężczyzna z którym jestem szanuje mnie, dba i kocha. Lepiej nie mogłam trafić jeśli chodzi o materiał na mężczyznę tylko, że całe uczucie ze mnie upłynęło. Tęsknie za tym nieokrzesanym chłopcem a wiem, że nie mam do niego powrotu. Noce nie dają mi spokoju bombardując myślami.
- pytasz: co robić? Zostawić spokojnego i poukładanego chłopa (na marginesie- uwielbiam taki typ mężczyzn) - na rzecz marzenia za "nieokrzesanym", aby nie dać się jednak "myślom bombardować".
Masz w ogóle pojęcie, że twoja niedojrzałość krzywdzi chłopaka, z którym od 2 lat jesteś?
Normalnie "Noce i dnie " Dąbrowskiej naprawdę powinny być lekturą obowiązkową każdej kobiety, by niektóre zrozumiały, na czym polega "mit pana Toliboskiego"
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:39   #18
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Zostaw faceta z którym obecnie jesteś, zasługuje na kogoś kto go pokocha a nie będzie mamił , że tak jest.
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:39   #19
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Dlaczego próbujecie wmówić komuś brutalną rzecz skoro nie jest ona taka straszna? Zazdrość? Nie wiem, jakieś własne niespełnione sprawy? Zauważcie - moim problemem jest coś innego, nie to co poruszacie a drążycie to żerując na tym w najlepsze, co jest zabawne z tej strony. Chłopak mógł mnie nawet w waszych oczach zdradzić pierwszego dnia, ale nie to jest moim problemem a Wy próbujecie mi wmówić, że mnie olał : D
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-31, 18:41   #20
Magdallen
Zakorzenienie
 
Avatar Magdallen
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 7 223
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Pierwsza myśl po przeczytaniu - a o jaką tajemnicę chodziło w tytule?

Tak poza tym... Dziewczyno, jakby to była wielka, prawdziwa miłość, jaką sobie wmawiasz, to żyli byście sobie radośnie razem i jakoś radzili sobie z przeciwnościami losu. Ale skoro się zmył, to raczej tak bardzo mu na Tobie nie zależało

Pocieszę Cię - ja z fascynacji nieokrzesanymi facetami wyrosłam. Może i Ty wyrośniesz.

Edytowane przez Magdallen
Czas edycji: 2013-08-31 o 18:44
Magdallen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:41   #21
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Chyba jesteś jedyną osobą która potrafi tu czytać ze zrozumieniem. Dziękuję za odpowiedź z Twojego punktu widzenia.

Czyli to prawda, najmniejsze pieski najgłośniej szczekają ; )
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:42   #22
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Napisane przez Careful Pokaż wiadomość
Dlaczego próbujecie wmówić komuś brutalną rzecz skoro nie jest ona taka straszna? Zazdrość? Nie wiem, jakieś własne niespełnione sprawy? Zauważcie - moim problemem jest coś innego, nie to co poruszacie a drążycie to żerując na tym w najlepsze, co jest zabawne z tej strony. Chłopak mógł mnie nawet w waszych oczach zdradzić pierwszego dnia, ale nie to jest moim problemem a Wy próbujecie mi wmówić, że mnie olał : D
Na prawdę uważasz, że to nie ma związku z tematem?
Ma. Jak sobie uświadomisz rzeczywistość to może przestaniesz w końcu marzyć o tym 'rycerzyku' tylko dojdziesz do wniosku, że to zwykły palant, który Cię wystawił. A to pozwoli Ci docenić faceta, który jest blisko. Idealizując w głowie wspomnienie byłego daleko nie zajdziesz.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:43   #23
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Nie zmył się tylko się rozstaliśmy : D ... Czy wy jesteście cięte? : D Jedna inteligentna dziewczyna potrafiła krótko i zwięźle podsumować to co chodziło mi po głowie. Wracając do tamtego by wytłumaczyć jak krowie na rowie, rozstaliśmy się bo zdecydowaliśmy się że tak w tej chwili będzie lepiej niż żyć na odległość, nie była to jeszcze miłość na takim etapie by nie móc się rozstać, ucięliśmy to w zarodku - czytaliście w ogóle pierwszy post? O zgrozo.
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:43   #24
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Na weselu z twoim obecnym niech zagrają Windą do nieba. Będzie idealna. Choć moim zdaniem lepiej dla chłopaka by było jakby ślubu wogólę nie było.

Edytowane przez 201607111040
Czas edycji: 2013-08-31 o 18:45
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:44   #25
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Na prawdę uważasz, że to nie ma związku z tematem?
Ma. Jak sobie uświadomisz rzeczywistość to może przestaniesz w końcu marzyć o tym 'rycerzyku' tylko dojdziesz do wniosku, że to zwykły palant, który Cię wystawił. A to pozwoli Ci docenić faceta, który jest blisko. Idealizując w głowie wspomnienie byłego daleko nie zajdziesz.
Ot, pytanie. Jak?
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:45   #26
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

jaka cudna grafomania, wpełzanie na haos mnie rozłożyło na łopatki.
A co do meritum, skoro rozstaliście się za obopólną zgodą to należy dorosnąć i przestać żyć wyidealizowanymi wspomnieniami
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2013-08-31 o 18:46
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:46   #27
Careful
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

A jaki to ma związek? Próbowałaś zabłysnąć suchym żartem? : D

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Zwykłe powiedzonko, w książkach takich nie spotykałaś?
Careful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:50   #28
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

to powtórzę to, co usilnie ignorujesz. Jesteś egzaltowana, żyjesz złudzeniami i jakimiś nierealnymi oczekiwaniami.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:51   #29
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Jak odpowiadasz na czyjąś wypowiedz to ją cytuj bo nie wiadomo do kogo skierowana jest ta odpowiedz.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 18:51   #30
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Moja 3letnia tajemnica

Przeżyliście coś krótkiego i może szalonego jak zrozumiałam (?) i na tym koniec, poświęcił Ciebie na ołtarzu niespełnionych marzeń ( pisząc w konwencji ) Ty spotkałaś kogoś z kim jesteś 2 lata ... i elektryczności brak albo nie było jej nigdy. Z tamtym po pewnym czasie też przyszła by normalność, codzienność, rutyna.
Chcesz to zmienić teraz kiedy minęło tyle czasu. Jeśli nie kochasz obecnego partnera to chyba wiesz co robić, na pewno nie oszukiwać go dłużej ani siebie.



Ja tam nie widzę w tym pierwszym związku prawdziwej miłości, tylko pustą otoczkę i nadmuchane ego jak było niby pięknie. Za szybko się skończyło, za łatwo się poddaliście. Nikt nie walczył o byt tego związku. Pusta egzaltacja, zero romantyzmu, smutno mi

Edytowane przez żurawinka
Czas edycji: 2013-08-31 o 18:57 Powód: nie mogłam się powstrzymać
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:36.