Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[201712071518]

O Januszach i Grażynach i calej reszcie

Czesc II
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=820361

[201606270916]

To przekleję, bo wypowiedziałam się już po czasie

Napisane przez beautyq

Ale może ktoś chciałby opalać się nad morzem, a nie mieć wolne w listopadzie.

Być może, ale w wakacje i w środku zimy mieli największy za...ol na produkcji i nie było szans na wolne wtedy. Na szczęście już tam nie pracuje - jednak są osoby które pracują tam latami. I radzą sobie z tym że w wakacje dostaną max. 1 tydzień wolnego i to nie zawsze. Dlatego jak najbardziej za właściwe rozumiem, żeby - w momencie gdy firma daje wakacje latem ale ktoś w niej musi zostać - stosować rotację gdy jest za dużo chętnych na sierpień zamiast licytować się czy ważniejsze jest dziecko, opalanie się czy bierzmowanie kota, i tak co roku by wybrać tę samą osobę. Każdy ma jakiś powód dla tego urlopu w sierpniu, bez sensu jest kłócenie się który jest ważniejszy

[kawa_zmlekiem]

Piękny tytuł <3

[eemilka]

Napisane przez Krolowa Julianna

To przekleję, bo wypowiedziałam się już po czasie



Być może, ale w wakacje i w środku zimy mieli największy za...ol na produkcji i nie było szans na wolne wtedy. Na szczęście już tam nie pracuje - jednak są osoby które pracują tam latami. I radzą sobie z tym że w wakacje dostaną max. 1 tydzień wolnego i to nie zawsze. Dlatego jak najbardziej za właściwe rozumiem, żeby - w momencie gdy firma daje wakacje latem ale ktoś w niej musi zostać - stosować rotację gdy jest za dużo chętnych na sierpień zamiast licytować się czy ważniejsze jest dziecko, opalanie się czy bierzmowanie kota, i tak co roku by wybrać tę samą osobę. Każdy ma jakiś powód dla tego urlopu w sierpniu, bez sensu jest kłócenie się który jest ważniejszy

U mnie w pracy tak jest. Jeśli jest spór to urlop dostaje osoba, która w poprzednim roku go nie miała w tym okresie. Dotyczy całego roku.

Wysłane z mojego D6503

[Silloe]

Napisane przez eemilka

U mnie w pracy tak jest. Jeśli jest spór to urlop dostaje osoba, która w poprzednim roku go nie miała w tym okresie. Dotyczy całego roku.

Wysłane z mojego D6503

I tak powinno być .

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

Fajnie, że ciebie stać na półkolonie na dwa miesiące dla dziecka.

Są kolonie i obozy współfinansowane przez szkoły, mops, caritas itd itd... w kościele są półkolonie. Istnieją dziadki. Istnieją nianie. Istnieją w szkole zajęcia typu sksy dla dzieci w wakacje. W przedszkolach też są dyżury wakacyjne

[201606270916]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59079401]Są kolonie i obozy współfinansowane przez szkoły, mops, caritas itd itd... w kościele są półkolonie. Istnieją dziadki. Istnieją nianie. Istnieją w szkole zajęcia typu sksy dla dzieci w wakacje. W przedszkolach też są dyżury wakacyjne [/QUOTE]

Czasem nawet zakłady pracy dofinansowują wakacje dla dzieci lub organizują wyjazdy

Zresztą urlop to dalej tylko 2 tygodnie. Wakacje trwają jeszcze trzy razy tyle

[Silloe]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59079401]Są kolonie i obozy współfinansowane przez szkoły, mops, caritas itd itd... w kościele są półkolonie. Istnieją dziadki. Istnieją nianie. Istnieją w szkole zajęcia typu sksy dla dzieci w wakacje. W przedszkolach też są dyżury wakacyjne [/QUOTE]

Zaraz będzie, że i tak kasy nie ma

[201607211025]

Świetny tytuł.
W Lublinie jest ulica Grażyny, sąsiednie powinny mieć nazwy takie jak w tytule

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Silloe

Zaraz będzie, że i tak kasy nie ma

Na kolonie dla dziecka nie ma czy tam na nianie a na wyjazd całą rodziną nad morze jest

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59079401]Są kolonie i obozy współfinansowane przez szkoły, mops, caritas itd itd... w kościele są półkolonie. Istnieją dziadki. Istnieją nianie. Istnieją w szkole zajęcia typu sksy dla dzieci w wakacje. W przedszkolach też są dyżury wakacyjne [/QUOTE]

Nie w moim rejonie.
Dziadki pracują.
Nianie kosztują( więcej niż półkolonie).
Serio fajnie jak można się wykazać i płacić 300-400 zł za tydzień półkolonii dziecka przez dwa miesiące, na taki wydatek mnie zwyczajnie nie spytać..

Serio chamstwem jest zabranianie mi możliwości brania urlopu w wakacje. Na szczęście u mnie w pracy nie mam z tym problemu, pewnie dlatego, że sama jak dzieci nie były w szkole to nie rzucałam się na wakacje w lipcu.

[201604200942]

Fajnie, że ciebie stać na półkolonie na dwa miesiące dla dziecka.

dacn, błagam Cię. Nie załamuj się. Wiele szkół organizuje półkolonie, zajęcia dla dzieci ZA DARMO, albo za PÓŁ DARMO.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

A tak gdzieś ostatnio oglądałam ciekawostkę na YT odnośnie wakacji.
Kiedyś wakacje letnie nie służyły do tego aby dzieciaki zabrać na wypoczynek nad morze tylko po to aby dzieci miały wolne po to aby nie tyle odpocząć co pomagać rodzicom w polu
To tak na marginesie

[Silloe]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59079551]Na kolonie dla dziecka nie ma czy tam na nianie a na wyjazd całą rodziną nad morze jest [/QUOTE]

No i o to właśnie chodzi, byle tylko nie dać za wygraną osobie, która nie ma dzieci

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59079551]Na kolonie dla dziecka nie ma czy tam na nianie a na wyjazd całą rodziną nad morze jest [/QUOTE]

Pod namiot? Czemu nie?

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez SamaraMorganx

dacn, błagam Cię. Nie załamuj się. Wiele szkół organizuje półkolonie, zajęcia dla dzieci ZA DARMO, albo za PÓŁ DARMO.

Tyle, że urwa nie u mnie.
Owszem są półkolonie za 100/ tydzień ale w godzinach 8-15, kiedy to ja optymistycznie w pracy mam być 7,30-15,30 nie mówiąc o dojazdach. Serio nie jestem aż tak tępa, żeby tego nie sprawdzić.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

Pod namiot? Czemu nie?

Za miejsce namiotowe też trzeba zapłacić. Niekiedy więcej niż za pokój.
A co robisz z dzieckiem po tych 2 tygodnoach urlopu wykorzystanego?
Okej mąż bierze kolejne 2 tygodnie. A kolejny miesiąc/półtora?

[201604200942]

Napisane przez dacn

Tyle, że urwa nie u mnie.
Owszem są półkolonie za 100/ tydzień ale w godzinach 8-15, kiedy to ja optymistycznie w pracy mam być 7,30-15,30 nie mówiąc o dojazdach. Serio nie jestem aż tak tępa, żeby tego nie sprawdzić.

urwa urwa, Ty dacn wiecznie jesteś jakaś uciemiężona. Serio, zachowujesz się jakbyś dostawała jakieś ochłapy zamiast pensji i wiecznie miała pod górkę. Urwa, nie wierzę, że nie dałoby się to jakoś rozwiązać, ale Ty musisz sobie ponarzekać. Na wszystko
Jest w ogóle coś, co Cię zadowala.

[201607111017]

Napisane przez dacn

Nie w moim rejonie.
Dziadki pracują.
Nianie kosztują( więcej niż półkolonie).
Serio fajnie jak można się wykazać i płacić 300-400 zł za tydzień półkolonii dziecka przez dwa miesiące, na taki wydatek mnie zwyczajnie nie spytać..

Serio chamstwem jest zabranianie mi możliwości brania urlopu w wakacje. Na szczęście u mnie w pracy nie mam z tym problemu, pewnie dlatego, że sama jak dzieci nie były w szkole to nie rzucałam się na wakacje w lipcu.

No ale skoro nie stać Cie na zapewnienie opieki dziecku?
Czemu ktoś ma planować wakacje w innym terminie, bo Ty masz dzieci?

Super rozwiazaniem jest rotacja. A nie, ze "ja mam dziecko, wiec ty sobie jedz nad morze w listopadzie"

[Czarna2000]

Tylko druga sprawa czy dzieci będą chciały iść na miejskie półkolonie. Jeśli tak jak piszesz, jest to za darmo (o czym w życiu nie słyszałam, chyba, że dla dzieci z bardzo biednych rodzin) to co tam może być? Bez pieniędzy to ludzie nawet na głupi basen czy do kina dzieci nie wezmą, wątpię, że znajdują bezpłatnych opiekunów. Jeśli miałoby to polegać na wpuszczeniu dzieci na świetlicę i kazaniu im się zająć sobą, to nie wiem, czy chciałabym takich wakacji dla ewentualnego dziecka.

Poza tym myślę, że dla dziecka dużą atrakcją są wyjazdy z rodzicami, a nie spędzanie dyżurów z przedszkolanką.

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59079881]Za miejsce namiotowe też trzeba zapłacić. Niekiedy więcej niż za pokój.
A co robisz z dzieckiem po tych 2 tygodnoach urlopu wykorzystanego?
Okej mąż bierze kolejne 2 tygodnie. A kolejny miesiąc/półtora?[/QUOTE]

Urlop na zakładkę, następnie jedna babcia tydzień lub dwa a resztę czasu półkolonie.
Za pole namiotowe ostatnio zapłaciłam za całą rodzinę 200/tydzień czyli połowę ceny półkolonii.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez Czarna2000

Tylko druga sprawa czy dzieci będą chciały iść na miejskie półkolonie. Jeśli tak jak piszesz, jest to za darmo (o czym w życiu nie słyszałam, chyba, że dla dzieci z bardzo biednych rodzin) to co tam może być? Bez pieniędzy to ludzie nawet na głupi basen czy do kina dzieci nie wezmą, wątpię, że znajdują bezpłatnych opiekunów. Jeśli miałoby to polegać na wpuszczeniu dzieci na świetlicę i kazaniu im się zająć sobą, to nie wiem, czy chciałabym takich wakacji dla ewentualnego dziecka.

Poza tym myślę, że dla dziecka dużą atrakcją są wyjazdy z rodzicami, a nie spędzanie dyżurów z przedszkolanką.

Najczęściej dzieci siedzą i rysują lub oglądają bajki.
Owszem na pewno są fajne i tanie półkolonie, ale nie spotkałam. Za takie z basenem, tenisem, zabawami trzeba zapłacić koło 400 zł, za konie koło 600/ tydzień.

[201607211025]

Napisane przez dacn

Serio chamstwem jest zabranianie mi możliwości brania urlopu w wakacje. Na szczęście u mnie w pracy nie mam z tym problemu, pewnie dlatego, że sama jak dzieci nie były w szkole to nie rzucałam się na wakacje w lipcu.

A chamstwem nie jest zabranianie brania urlopu Twojemu koledze, który nie ma dzieci?

[dacn]

Wyjazd tygodniowy na obóz to 1000 zł w taniej opcji.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Czarna2000

Poza tym myślę, że dla dziecka dużą atrakcją są wyjazdy z rodzicami, a nie spędzanie dyżurów z przedszkolanką.

Ale osoba bezdzietna też ma chyba prawo do atrakcyjnego spędzania wakacji a nie co roku ma wakacje w listopadzie...

[dacn]

Napisane przez beautyq

A chamstwem nie jest zabranianie brania urlopu Twojemu koledze, który nie ma dzieci?

Cud nad Wisłą. U mnie w pracy nie ma wojen o urlopy.

[201606270916]

Napisane przez beautyq

Świetny tytuł.
W Lublinie jest ulica Grażyny, sąsiednie powinny mieć nazwy takie jak w tytule

graż.jpg
Pozdrowienia ze Szczecina, jest też ulica Janusza ale niestety w innej dzielnicy więc dopiero na nią zapoluję

Przy ul. Grażyny albo Sczanieckiej, bo to obok, nie pamiętam teraz dokładnie, oglądałam kiedyś mieszkanie do wynajęcia i pokazywała je prawdziwa Grażyna. Jak zapytałam czy w mieszkaniu jest pralka to zapytała "a po co pani pralka?"; a jak siadałam na fotelu to w ostatniej chwili mnie powstrzymała że nie, nie siadać, bo jest rozwalony. Pozdro Grażyno. Dodatkowo urządziła casting, byłam w szoku że ktoś z obecnych się na nie zdecydował.

Ale i tak nie żałuję że tam poszłam, te bloki mają świetne klatki schodowe mieszkania są tak jak widać okna na zdjęciu - co pół piętra; ale przejście jest dookoła wielkiej dziury więc idzie się i idzie i ma wrażenie że w zwykłej klatce typu 2-3 mieszkania na piętro jest się ze dwa razy szybciej na samej górze co najmniej niż w tym.

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59080191]Ale osoba bezdzietna też ma chyba prawo do atrakcyjnego spędzania wakacji a nie co roku ma wakacje w listopadzie...[/QUOTE]

Taaa listopadzie.
Jak nie miałam dzieci to spokojnie jeżdziłam na tańsze wakacje w czerwcu lub wrześniu.

[Silloe]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59080191]Ale osoba bezdzietna też ma chyba prawo do atrakcyjnego spędzania wakacji a nie co roku ma wakacje w listopadzie...[/QUOTE]

No tutaj właśnie wychodzi na to, że nie. Jak sobie zrobi to owszem

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

Taaa listopadzie.
Jak nie miałam dzieci to spokojnie jeżdziłam na tańsze wakacje w czerwcu lub wrześniu.

Ty też możesz sobie wziąć urlop w połowie czerwca do jego końca (tak się zaczynają wakacje dzieci) po to aby osoba bezdzietna mogła wziąć urlop w lipcu czy sierpniu.
Pomijam faky, że wrzesień to nie jest już idealna pora na leżenie plackiem na plaży.

[201606270916]

Napisane przez dacn

Cud nad Wisłą. U mnie w pracy nie ma wojen o urlopy.

U mnie też nie było, bo cztery osoby na projekcie i dwa miesiące to akurat ale są miejsca że takie problemy są.

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59080386]Ty też możesz sobie wziąć urlop w połowie czerwca do jego końca (tak się zaczynają wakacje dzieci) po to aby osoba bezdzietna mogła wziąć urlop w lipcu czy sierpniu.[/QUOTE]

Robiłam tak jak nie miałam dzieci w wieku szkolonym kilka lat z rzędu.