Visanne = walka z endometriozą - Strona 123 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-02-13, 20:17   #3661
Abica00
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Mam do was pytanie. Czy któraś z was biorąc Visanne miała ciągłe plamienia? I czy to jest normalne? Jestem obecnie na 25 tabletce i w sumie przez cały czas pomijając ok. 4 dni, mam plamienia ciemnobrązowe dosyć obfite. Nawet miałam przez dwa dni normalne krwawienie. Lekarz powiedział, że mogę mieć tak cały czas biorąc Visanne, a mnie to strasznie męczy i denerwuje...
Abica00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-13, 20:23   #3662
Mandiliel
Przyczajenie
 
Avatar Mandiliel
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 23
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Tak, ja dość mocno plamiłam ponad 3 tygodnie..

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
Mandiliel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-09, 22:37   #3663
gadka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 2
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Ja już nie daję rady. Plamię (brzydko) i krwawię już miesiąc . Do tego coraz gorzej się czuję-choć pierwsze 2 tyg. były bezobjawowe a dalej najpierw zakuło, pobolewało a teraz po prostu boli aż ból wchodzi mi na plecy i nogę.Do tego te okropne "brudzenie". Mam torbiel czekoladową. Za 2 tyg. mam wizytę kontrolną ale chyba nie dam rady brać tego leku bo z tego co czytam to mi nie pomaga tylko szkodzi.
gadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-10, 08:40   #3664
Abica00
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez gadka Pokaż wiadomość
Ja już nie daję rady. Plamię (brzydko) i krwawię już miesiąc . Do tego coraz gorzej się czuję-choć pierwsze 2 tyg. były bezobjawowe a dalej najpierw zakuło, pobolewało a teraz po prostu boli aż ból wchodzi mi na plecy i nogę.Do tego te okropne "brudzenie". Mam torbiel czekoladową. Za 2 tyg. mam wizytę kontrolną ale chyba nie dam rady brać tego leku bo z tego co czytam to mi nie pomaga tylko szkodzi.
A jak długo bierzesz? Wiadomo na każdą z nas może inaczej zadziałać. Ja plamienia mam nadal bez przerwy, a małe epizody bólowe też miałam.. Wtedy od razu panikowałam, że to na pewno torbiel następna się tworzy, bo akurat bolało po stronie operowanej, ale tak dużych dolegliwości nie miałam. Dobrze, że za 2 tyg. masz wizytę kontrolną, ale jeśli te bóle nie przejdą, to może warto by było przyspieszyć tą wizytę?

P.S. A do mojej endometriozy doszło jeszcze hashimoto i niedoczynność tarczycy, więc teraz biorę hormony rano i wieczorem i coś czuję, że starania o potomka to będzie mega przeprawa...
Abica00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-10, 20:16   #3665
gadka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 2
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Biorę miesiąc . Tak na prawdę to chciałabym to wyciąć. Jestem już po operacji prawego jajnika 12 lat temu gdy torbiel urosła do 10 cm. Nie chcę czekać aż urośnie- to mój trzeci lekarz od roku. Poprzedni obserwowali a ten dał Visanne a ja już mam dość obserwowania, stresu, krwawienia, brudzenia i bólu tym bardziej, że to i tak skończy się zabiegiem.
Trzymam kciuki za Was dziewczyny i życzę udanych ciąż i pięknych potomków. Moje najukochańsze dzieci są adoptowane.
gadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 18:31   #3666
Catalys
Przyczajenie
 
Avatar Catalys
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 29
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

No to ja się przyłączam do wątku. Endometrioza od 2003 roku - obustronne torbiele czekoladowe, usunięte w październiku 2003. Potem terapia Danazolem przez 6 miesięcy. Laparoskopia second look, próba sprawdzenia drożności jajowodów, ale nie odbyła się bo spaliła się lampa. Ha! Pan Bóg czuwał nade mną! Pamiętam, że wtedy się tak wściekłam, (ten zabieg wykonuje się w określonym dniu cyklu i kolejne zwolnienie w pracy nie wchodziło w grę), że powiedziałam lekarzowi, że już tam nie wrócę i zajdę w ciążę! I wyobraźcie sobie, że zaszłam i 2005 urodziłam córkę. Lekarz stwierdził, że podjęłam "męską decyzję" A w 2006 znów byłam w ciąży - lekarz się śmiał, że jak nie mogłam, to nie mogłam, a z rozpędu będzie druga dzidzia. W 2007 zostałam mamą drugi raz i tym razem urodziłam syna. I właściwie to mogłoby być szczęśliwe zakończenie mojej historii.
Jednak w sierpniu zeszłego roku okazało się, że znowu mam 4cm torbiel na lewym jajniku. Endo wróciła, ale po rekordowej przerwie! W październiku była laparoskopia. Przepisano mi Visanne. Odstawiłam 18 lutego 2016. Czekam na okres... i właściwie czuję się świetnie. Ale zobaczymy, wszystko jeszcze przede mną.
__________________
"Nie zrobisz tego!" Słowa, po których możesz wszystko.

Edytowane przez Catalys
Czas edycji: 2016-03-13 o 18:34
Catalys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-22, 10:01   #3667
klakla01
Przyczajenie
 
Avatar klakla01
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Też chciałam się przyłączyć do wątku.
Na początku 2014 wykryto torbiel na lewym jajniku 16mm. W połowie 2014 poszłam do ginekologa - torbiel krwotoczna 20 mm. Chodziłam od ginekologa do ginekologa. Tabletki antykoncepcyjne brałam praktycznie przez cały rok 2015 i nic się polepszało. Grudzień 2015 - torbiel 60 mm. Laparoskopia - wynik histopatologiczny : torbiel endometrialna i folikularna. Byłam wczoraj na kontroli. Okazuje się, że znów pojawiła się torbiel - 18mm. Jestem w szoku, że w tak krótkim czasie urosła znów. Kolejna laparoskopia nie wchodzi w grę, bo już na tej w grudniu ciężko było oszczędzić jajnik, ale udało się. Byłam taaaaka szczęśliwa. Dostałam Visanne na pół roku. Nie wiem dziewczyny co mam robić...
Mam narzeczonego, ślub w przyszłym roku w czerwcu. Bardzo chcielibyśmy mieć dziecko, ale nie myśleliśmy, że tak wcześnie. Zastanawiam się nad przyspieszeniem ślubu. Nie wiem czy mogę odwlekać ciążę, jakie to może mieć skutki....
klakla01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-14, 20:56   #3668
Catalys
Przyczajenie
 
Avatar Catalys
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 29
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Moim zdaniem wszystko ma swój czas... Nie nastawiaj się tak bardzo, spokojnie. O mojej chorobie dowiedziałam się na miesiąc przed moim ślubem Świat mi się zawalił... Ale leczenie i staranie zajęło nam 2 lata. Momentami łapałam się na tym, że im bardziej chcę zajść, tym gorzej. I gdy było mi wszystko jedno, samo wyszło.
Będzie dobrze. Trzymam kciuki.

A czy lekarz kazał Ci zachodzić w ciążę? To przy endometriozie jest zbawienne, ale wcale nie takie łatwe...
__________________
"Nie zrobisz tego!" Słowa, po których możesz wszystko.

Edytowane przez Catalys
Czas edycji: 2016-06-14 o 21:02
Catalys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-15, 06:53   #3669
Abica00
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez Catalys Pokaż wiadomość
Moim zdaniem wszystko ma swój czas... Nie nastawiaj się tak bardzo, spokojnie. O mojej chorobie dowiedziałam się na miesiąc przed moim ślubem Świat mi się zawalił... Ale leczenie i staranie zajęło nam 2 lata. Momentami łapałam się na tym, że im bardziej chcę zajść, tym gorzej. I gdy było mi wszystko jedno, samo wyszło.
Będzie dobrze. Trzymam kciuki.

A czy lekarz kazał Ci zachodzić w ciążę? To przy endometriozie jest zbawienne, ale wcale nie takie łatwe...
Czy mogę zapytać jak wyglądało to leczenie i czy udało się naturalnie?

Ja jestem już 6 miesięcy po usunięciu torbieli, II st. endo. Brałam przez 3 miesiące Visanne. Ślub planujemy w 2018 roku i starania miały być po ślubie, ale lekarz kazał teraz zacząć.

Mija już drugi cykl po odstawieniu Visanne i mimo, że "idziemy na całość" :P to na razie bezskutecznie....
Abica00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-18, 18:42   #3670
Catalys
Przyczajenie
 
Avatar Catalys
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 29
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

To było 13 lat temu. Operacja z cięciem brzucha, pół roku terapii Danazolem, potem laparoskopia second look. O dziecko staraliśmy się cały czas. We wcześniejszym poście opisuję moją sytuację.
Traciłam nadzieję, ale udało się po 2 latach od pierwszej operacji, jak najbardziej naturalnie i poród też.
A co do ślubu, to wydaje mi się, że czasy się na tyle zmieniają, że nawet jak w dniu ślubu będziesz już mamusią, to też fajnie, bo zdrowie jest najważniejsze
__________________
"Nie zrobisz tego!" Słowa, po których możesz wszystko.

Edytowane przez Catalys
Czas edycji: 2016-06-18 o 18:43
Catalys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 19:04   #3671
fayech
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 3
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Witam,
pisałam już wczesniej o moich obawach, ale zagineło gdzies w czelusciach. Jestem po laparoskopii już 10 dni. Mialam dwie torbiele czekoladowe 6 i 5 cm, po kązdej na jednym jajniku. Zostawili mi po pół jajniczków i jajowody... Pani doktor powiedziała mi, żebym jak najszybciej się starała o dziecko (łatwo mówić jak się nie ma z kim) i, że jajniki będą się regenerowały około 3 miesięcy. Ponadto mam ograniczoną rezerwę jajeczek ;]. Był ktoś z was w takiej sytuacji? Mam 25 lat, nie mam niestety swojej połówki, a zawsze planowałam dziecko około 30. Będę brała własnie Visanne przez pół roku i zastanawiam się jak też to wpłynie na moją płodność, ale czytałam wiele dobrego na temat tego leku. Od kilku dni te jajniki mnie ponadto bolą, czuje lekkie kłucie, może mi się wydaje, ale to chyba dobrze znaczy, że coś się tam dzieje. Nie mam jakiegoś parcia na dziecko, ale jestem kobietą i zdecydowanie chciałabym jednego szkraba.
fayech jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-23, 09:10   #3672
mysia1986
Zakorzenienie
 
Avatar mysia1986
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 10 560
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Hej

Fayech moja historia jest taka ze w kwietniu 2014 po 2 latach staran mialam laparo. W jej wyniku dowiedzialam sie o endometriozie 2stopnia niby ogniska endo bylu tylko w jamie otrzewnej, janiki bez torbieli, jajowody drozne, macica ok. Po wszystkim dr kazal sie starsc i tyle. Zwiazek jednak kilka msc po laparo sie posypal. Przestalam odwiedzac lekarzy leczy sie, brac prochy. We wrzesniu 2015 roku poszlam na zwykla kontrol ginekologiczna. Zabralam wypis ze szpitala tak tylko zeby ginowi nowemu pokazac historie mojego leczenia. Mimo tego ze minelo 1.5roku od laparo zasugerwoal zebym wziela visanne na 3msc, ze mimo iz sie nie staram mozemy chociaz na chwile wstrzymac rozowj choroby. Bylam wtedy na poczatku nowego zwiazku. W polowie grudnia skonczylam kurscje visanne a w lutym bylam w ciazy. Obecnie 31tc. Moje AMH w 2012 bylo 1.4
Dlaczego wczesniej sie nie udalo nie wiadomo a potem praktycznie niesodziewana ciaza??? Nikt nie wie Glowa do gory historia moja pokazuje ze nawet beznadzijne przypadki maja nadzije na ciaze. Powodzenia
__________________
Kiedyś mieliśmy SIEBIE
potem stworzyliśmy CIEBIE
teraz mamy WSZYSTKO
Marcel <3


Edytowane przez mysia1986
Czas edycji: 2016-08-23 o 09:11
mysia1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 17:09   #3673
Mixi89
Raczkowanie
 
Avatar Mixi89
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: wielkopolskie
Wiadomości: 324
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Hej. Ja podobnie jak Ty. Laparoskopia modnego jajnika.po roku laparotomia obu po czym zostało mi po pół jajników,również kazano mi się starać o dziecko,miałam 21lat. Zjadlam 6op visanne, dzięki czemu torbiele dały mi spokój. Jednak zniszczyło mi organizm,który wracal do formy bardzo długo,mowie o badaniach krwi,hormonach. Łącznie 3,5roku intensywnie starałam się o dziedzie,zwiedzilam wiele miast,lekarzy,tabletek,za strzyków itd. Trafiłam na lekarza z powołania, w 1,5 roku sprawiła,ze zaszłam w ciążę,a dziś moje największe szczęście ma 2lata. Urodzenie dziecka z endometrioza jest bardzo trudne,bardzo,niestety. Jednak możliwe. Trzeba być pod dobrą
Opieka,to podstawa,by lekarz nie leciał na kasę,moja p dr dzwoni do mnie pytając kiedy pokaże jej moje dziecko,bo gif stesknila za naszym cudem. Życzę Wam takiego lekarza.
Mixi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-06, 20:22   #3674
yessabell
Wtajemniczenie
 
Avatar yessabell
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Dziewczyny, czy któraś z Was przy endo zmaga się z bólami lub zakażaniami pęcherza?/cewki moczowej? Ja mam straszne przeboje od 3 miesięcy z pęcherzem, ból, częste siusianie, teraz przy @ mnie napitala cewka i pęcherz, a nigdy tak nie miałam. Cystoskopia nie wykazała endo w pęcherzu, ale jeden gin mi powiedział, że nie musi wykazać, bo endo nie zawsze się przebija do światła pęcherza... czekam na wizytę u lekarza od endo pod koniec września, wszystkie wyniki moczu mam w normie, usg narządów rodnych robione w maju też w porządku, usg dróg moczowych też ok....

Już zgłupiałam Dlatego pytam was czy któraś też miała/ma takie objawy? Jak sobie z tym radzicie?
__________________
The journey of thousand miles begins with one step.
yessabell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-29, 13:26   #3675
kruuuszi
Raczkowanie
 
Avatar kruuuszi
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 340
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Witajcie!

Nie wiem czy ktokolwiek tu jeszcze zagląda. Zaczytuje tu Was od pewnego czasu.

Wczoraj usłyszałam 'wyrok' że 'mogę' mieć endo, ponieważ większość objawów się zgadza. Dostałam 1 opakowanie V i jeżeli ból zmniejszy się w przeciągu brania tabletek będziemy robić laparoskopie żeby ustalić co się dzieje wewnątrz.

Odkąd tylko pamiętam biegałam do gina. Miesiączki były nieregularne ( 1 na pół roku). Początkowo Luteina, która nie zdziałała nic ( wzięłam chyba z 10 opakowań). Kolejną teorią był PCOS - więc tabletki anty przez około 3-4 lata. Było różnie. Jedni mówili że mam jajniki jak sito inni nie widzieli nic. Zaprzestałam więc chodzenia na wizyty i brałam leki.

Od zawsze mam brązowe plamienia i pierwsze 2 dni miesiączki to dosłownie wodospad, ból jest duży ale nauczyłam się sobie z nim radzić. Poza miesiączką dość często czuje kłucia nad jajnikami, ale zawsze zwalałam to albo na owulacje, albo na przygotowanie do miesiączki.

W końcu zauważyłam u siebie ciągłe stany podgorączkowe 37,3 37,4. OB ciągle podwyższone. Przebadałam się pod każdym kątem i wyszło że jestem zdrowa jak ryba. I wtedy zaczęły się zapalenia pęcherza i bóle jajników. Nie mówiąc już o stosunkach ( sex on fire ).
Moja pani dr stwierdziła zapalenie przydatków. Antybiotyk 1. Nic. 2. Nic. 3. Nic!!! Byłam już tak wyjałowiona, że drożdżaki były normalką.

Trafiłam do nowego lekarza ( najlepsze opinie i oczywiście najdroższy jednocześnie).
Na pierwszej wizycie badanie usg, wykluczył PCOS i zrobił posiewy. Dostałam antybiotyk na chlamydie ( dodatkowo w trakcie wyszło, że mam zapalenie płuc). Znowu totalnie wyjałowiona byłam. Przeleczyłam się atybiotykami na wszystko i poszłam na wizytę kontrolną bo ból nadal był nieznośny. Sczególnie okolice lewego jajnika.

I wtedy pan dr zaproponował V. Powiedział, że przy tych wszystkich antybiotykach chlamydia już by zdechła. Na prawym jajniku mam mięśniaka. Którego nie było jeszcze miesiąc temu.
Szczerze mówiąc trochę się zdenerwowałam, bo o niczym tak nie marzę jak o dziecku ( a raczej całej 3).
Czy przechodziłyście przez coś podobnego?
__________________
Ja... ja naprawdę w tej chwili nie bardzo wiem, kim jestem, proszę pana. Mogłabym powiedzieć, kim byłam dziś rano, ale od tego czasu musiałam się już zmienić wiele razy.
L.C.
kruuuszi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-15, 09:49   #3676
wojagata1982
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Witam dziewczyny U mnie wykryto torbiel jajnika prawego endometrialną 3 cm, zapisano mnie na laparoskopie ale ginekolog do której trafiłam powiedziała mi że nie warto tak od razu poddawać się operacji i zaproponowała mi leczenie lekiem visanne. Dodam tylko, że o torbieli dowiedziałam się ponieważ miała duże bóle po prawej stronie. Dziś bóle się zmniejszyły choć nadal odczuwam, że coś na tym jajniku jest przy zmianie pozycji mam takie kłucia, czasami ból lub uczucie pełności po prawej stronie, właśnie kończę pierwsze opakowanie dostałam normalny okres, ale po tym okresie od tygodnia mam plamienia mało tego czasami pobolewa mnie też lewy jajnik. Mam pytanie czy któraś z was miała podobne dolegliwości a co najważniejsze czy którejś z was taki torbiel po tych hormonach się wchłonął (strasznie boję się operacji i nie mogę przestać o niej myśleć to chyba też nie pomaga w wyzdrowieniu)
wojagata1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-16, 09:26   #3677
azsuitak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 40
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Po Visanne nie powinnaś mieć okresu. Mnie podczas branie czasami pobolewało. Szczególnie w dniach, w których powinnam mieć okres.
Ja pierwszą torbielkę te miałam 3 cm, lecz mi lekarze odradzali wycięcia. Twierdzili, że jest zbyt mała. Ale trafiłam na takiego, który mnie skierował na operację.
Też się strasznie bałam, ale usunęłam ją. Miałam spokój na 5 lat. Teraz znów mi się odnowiły. I mam aż 4 na jednym jajniku. Nawet nie chciałam proszków. Od razu poprosiłam o skierowanie na operację.
Nie bój się! Będzie dobrze. Tylko poszukaj szpitala, który ma dobrą opinię.

Edytowane przez azsuitak
Czas edycji: 2016-10-16 o 09:28
azsuitak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-16, 14:28   #3678
basiadob8
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Jarosław
Wiadomości: 23
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Ja brałam visanne 6mies i przez pierwszy miesiąc też miałam plamienia. Po leczeniu torbiel zniknęła. Od tamtej pory jestem cały czas na tabletkach antykoncepcyjnych i jest ok torbiele się nie odnawiaja.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

2011 marzec laparoskopia wyluszczenie torbieli jajnika, udrażnianie jajowodow, usunięcie zrostow. Diagnoza endometrioza IV stopnia.

3 miesięczna kuracja Diphereline.

Laparoskopia sprawdzające po leczeniu wszystko ok.

2011Lipiec- upragniona ciaza

2013 powrót torbieli- 6m leczenie visanne(skuteczne)

Od tamtej pory biorę ciągle tabletki antykoncepcyjne dzięki którym torbiele nie rosną i nie mam żadnych dolegliwosci
basiadob8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-17, 16:27   #3679
wojagata1982
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Moja torbiel też tak jak pisałam ma 3 cm tylko że mnie pobolewa, dziś po 2 miesiącach wróciłam do pracy wcześniej byłam na zwolnieniu, ale na szczęście jakoś daję radę. Hormony mam brać jeszcze dwa miesiące i zobaczymy czy zniknie czy nie, jak nie to czeka mnie operacja. Mam nadzieję że mi się uda, na razie piję zioła biorę hormony i wygrzewam termoforem smarując olejkiem rycynowym, jeszcze słyszałam że dobry jest olej lniany więc też sobie zakupiłam. A co do okresu to miałam dużo słabszy i mniej bolesny, ale nadal mam plamienia, dzwoniłam do swojej ginekolog i mówiła że to normalne i że zaburzenia miesiączkowania mogą potrwać nawet do trzech miesięcy. Poza tym niem mam żadnych skutków ubocznych.
dzięki dziewczyny za odpowiedzi
wojagata1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-18, 14:29   #3680
basiadob8
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Jarosław
Wiadomości: 23
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Wojagata jakie ziola pijesz? Też się przymierzam ale czy można pić ziola i brać antykoncepcję doustna? Gdybym była pewna że sama ziola będą pomagały odstawilabym tabl anty przez które mam już dodatkowy problem z żylakami konczyn😦

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Mój gin powiedział że muszę brać tabl anty az do menopauzy inaczej wrócą torbiele😯
basiadob8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 14:55   #3681
wojagata1982
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Witam. Piję mieszankę ziół na torbiele co prawda nie wiadomo czy pomagają na torbiele endometrielne ( na pewno pomagają na zwykłe torbiele z zawartością przeźroczystego płynu), ale ja próbuję. SKŁAD
Liść brzozy - Betulae folium 15,00 gram
Kwiatostany nagietka - Calendule anthodium 10,00 g
Kwiatostany kocanek - Helichrysi anthodium 5,00 g
Kora kaliny koralowej- Viburni corteX 10,00 g
Nasienie lnu - lini semen .10,00 g
Ziele bylicy - Artemisiae vulg.herba 10,00 g
Ziele krwawnika - Achillae herba 50,00 g
Ziele skrzypu polnego - Equiseti herba 50,00 g
Ziele przywrotnika - Alchemillae herba 50,00 g
Kłącza perzu - Agropyri rhizoma 50,00 g
Ja piłam je zarówno jak brałam tabletki antykoncepcyjne i piję teraz gdy biorę hormony.
wojagata1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-24, 10:44   #3682
Promyk03
Zakorzenienie
 
Avatar Promyk03
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 25 590
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

hejka
w piątek zaczynam swoją walkę jestem pełna obaw bo środków antykoncepcji horomonalnej nie wspominam dobrze czy ktoś też walczy?
__________________
13.09.2008
1.05.2014
06.01.2016


Cieszę się życiem

książki :
2016- 31
2015- - 56


-14 kg
Promyk03 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-24, 17:39   #3683
wojagata1982
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Hej dziewczyny jaj biorę hormony już ponad miesiąc a jajnik na którym mam torbiel nadal mnie boli, już nie wiem sama co mam robić czy iść do lekarza i poddać się operacji czy czekać do grudnia ( do 6 grudnia mam zapisane hormony wtedy minie 3 miesiące ). Wcześniej miałam zwolnienie, ale w zeszłym tygodniu wróciłam do pracy i nie wiem czy to też nie był błąd bo jak się nadwyrężę to boli mnie jeszcze bardziej a w domu się oszczędzałam. Tak więc same widzicie jaki mam mętlik w głowie, tak jak już pisałam wcześniej operacji boję się okropnie, więc chyba wolę czekać może akurat po visanne torbiel się wchłonie, ale z drugiej strony jak mnie boli to czasami mam dość i czuję się strasznie zrezygnowana. Może wy coś poradzicie.
wojagata1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-26, 09:42   #3684
kruuuszi
Raczkowanie
 
Avatar kruuuszi
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 340
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Dziewczyny, a ja juz 3 raz w trakcie przyjmowania 1 op. Visanne krwawię. 1 raz było to 3 dniowe brązowe plamienie, mocno bolała mnie lewa strona podbrzusza. Za drugim razem wpadłam w panikę, bo nie dość, że plamiłam na zmianę krwią i brązową wydzieliną, to wychodziły ze mnie ogromne skrzepy ( niektóre naprawdę ogrmne), a dziś, gdzie do końca opakowania zostały i 2 tabletki, krwawię 3 raz. Czy też tak miałyście?
__________________
Ja... ja naprawdę w tej chwili nie bardzo wiem, kim jestem, proszę pana. Mogłabym powiedzieć, kim byłam dziś rano, ale od tego czasu musiałam się już zmienić wiele razy.
L.C.
kruuuszi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-26, 10:45   #3685
wojagata1982
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Ja przy pierwszym opakowaniu też krwawiłam i tez czasami takim skrzepami, że myślałam, iż może ten torbiel się jakoś usuwa, później przez tydzień plamiłam, dzwoniłam do swojej ginekolog i powiedziała mi że zaburzenia miesiączkowania mogą trwać nawet do trzech miesięcy. Teraz jestem w połowie drugiego opakowania i na razie mam spokój, ale piersi mnie bolą no i jajnik nadal.
wojagata1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-26, 11:51   #3686
kruuuszi
Raczkowanie
 
Avatar kruuuszi
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 340
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Moje bóle trochę ustąpiły ( szczególnie te przy stosunku), aczkolwiek czasem dalej są mniej lub bardziej odczuwalne. I bóle jajników/podbrzusza również czasem jeszcze występują. Dziś idę do lekarza na ostateczne postawienie diagnozy.
Podczas poprzedniej rozmowy mój lekarz powiedział mi, że nic lepiej nie zadziała niż laparoskopia w przypadku endometriozy. Chociaż byłam na rozmowie u znajomego dietetyka, który powiedział mi, że rygorystyczna dieta plus zioła i suplementacja też działają cuda - jest to jednak proces długotrwały i wymaga wielkiej mobilizacji i wytrwałości.
__________________
Ja... ja naprawdę w tej chwili nie bardzo wiem, kim jestem, proszę pana. Mogłabym powiedzieć, kim byłam dziś rano, ale od tego czasu musiałam się już zmienić wiele razy.
L.C.
kruuuszi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-26, 13:07   #3687
wojagata1982
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Można wiedzieć jak nazywa się twoja pani Doktor i gdzie przyjmuje
wojagata1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-26, 13:52   #3688
kruuuszi
Raczkowanie
 
Avatar kruuuszi
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 340
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Wszystkie informacje wysłałam Ci w wiadomości prywatnej
__________________
Ja... ja naprawdę w tej chwili nie bardzo wiem, kim jestem, proszę pana. Mogłabym powiedzieć, kim byłam dziś rano, ale od tego czasu musiałam się już zmienić wiele razy.
L.C.
kruuuszi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 11:50   #3689
karloss00123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Hej dziewczyny
Również walczę z tą chorobą Laparoskopię miałam w kwietniu i od tego czasu biorę visanne. Zostało mi 18 tabletek do końca kuracji. Przez pierwszy miesiąc miałam plamienia- to normalne Miałam dwutygodniową przerwę, bo bolała mnie noga, naczyniowiec kazał przerwać zażywanie, ale doppler nic nie wykazał, więc ból nogi to nie zakrzepica a może objaw skrzywienia kręgosłupa.
Mam jednak pewien problem, w tym miesiącu dostałam normalnego okresu, bardzo boli mnie brzuch i co najgorsze pojawiają się również ogromne skrzepy. Nie wiem co jest grane, przez prawie pół roku miałam spokój z tamponami i okresem, Lekarz kazał mi przyjść po zakończeniu kuracji... czekać te 18 dni na wizytę czy lepiej przejść się już teraz? Tylko nie wiem co to da skoro w okres i tak nie może mnie zbadać
karloss00123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 12:34   #3690
Promyk03
Zakorzenienie
 
Avatar Promyk03
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 25 590
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Witajcie dzis wzięłam pierwsza tabletkę jestem przerażona czytając skutki uboczne mam brać 4 miesiące
__________________
13.09.2008
1.05.2014
06.01.2016


Cieszę się życiem

książki :
2016- 31
2015- - 56


-14 kg
Promyk03 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-08-11 09:20:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:08.